Swietne czytanie mowiace o nas 🐏💕🐏Spotykamy sie telepatycznie 💓💓 jednak wszystko zmierza do pozytywnego pojednania i spotkania w niedlugim czasie. Przeszlismy oboje wiele,,,,,,przeszlismy wielka transformacje❤❤
Bardzo dziękuję ❤tak było...Ale na odległość...mieliśmy plany ,w końcu zaczął spotykać się z inną, która była blisko...Ale ukrywał to przede mną...chciał przyjechać i poznać się...Ale odkryłam prawdę. Pomimo tego,że fizycznie nie byliśmy razem byliśmy bardzo blisko...pięknie. Nie mogę zapomnieć,chcę by wrocil choć potraktowałam go jednoznacznie i odeszłam.Widze znaki ,tęsknię i boję się, że już tego nie wyjaśnimy i stracimy te piękna szansę ❤❤❤
Ooo to niesamowite, 😮tak było od początku i nagle runęło, ból był niezwykle długi ..kiedy się ogarnęłam, zaczęłam o tym wszystkim myśleć..były podszepty innych osób, u niego i u mnie ..Raniliśmy się nawzajem bardzo mocno, ale, nie wiadomo czemu blokowakam jego i otwierałam Whatsapp znowu, trwało to bardzo długo, On się bawił a ja, byłam bardzo smutna sama ze sobą..nie chciałam kontaktów z innymi ludźmi, żadnymi, byłam w depresji ..wyszłam z niej po dwóch latach ..ale zajmowałam się czymś innym,żeby nie myśleć ..Jesteśmy w początkowej fazie rozmowy, nie dowierzam, że to prawdziwe, że nawet możliwe..ale z jego strony ..bo on pierwszy zaczął nowa relacje, byliśmy małżeństwem..krótko kiedy nagle wieża runęła...dlatego tak bolało mnie..nie wiadomo nawet dlaczego to się stało, nie wiem do dziś. Ciekawa jestem jak będzie jeśli przyjedzie, bo są plany z jego strony, ja, jestem ostrożna, boję się, żeby nie mieć bólu znowu, ale coś mnie ciągnie do niego, jakby było to zapisane ..że tak ma być, Książkę trzeba by było napisać, o tym i wylać z siebie żeby w środku było miejsce na nowe..Boję się ..ale to coś w środku jest potężniejsze ode mnie ..ciekawość..czy to możliwe ?? pytam sama siebie ..bo nie mówię nikomu, że dzieje się na nowo, boję się głosów innych ludzi, rodziny, ich gorzkich słów ..że, nie powinnam, na nowo wchodzić w tą samą rzekę ..nie wiem jak zareaguje moja córka, mój syn, moje Wnusie bliźniaczki..Córka, możliwe że zrozumie, syn też, ale moje rodzeństwo,... raczej nie bardzo, .Ale ja,,...czekam na dalszy rozwój naszej relacji* relacji nr 2* 😊 Dziękuję .. że Panią tutaj znalazłam, z wyrazami szacunku do Pani ❤ Halina
Dziękuję ❤ rezonuje..
Cała prawda,wiedzialam❤
Swietne czytanie mowiace o nas 🐏💕🐏Spotykamy sie telepatycznie 💓💓 jednak wszystko zmierza do pozytywnego pojednania i spotkania w niedlugim czasie.
Przeszlismy oboje wiele,,,,,,przeszlismy wielka transformacje❤❤
Tak❤
Bardzo dziękuję ❤tak było...Ale na odległość...mieliśmy plany ,w końcu zaczął spotykać się z inną, która była blisko...Ale ukrywał to przede mną...chciał przyjechać i poznać się...Ale odkryłam prawdę. Pomimo tego,że fizycznie nie byliśmy razem byliśmy bardzo blisko...pięknie. Nie mogę zapomnieć,chcę by wrocil choć potraktowałam go jednoznacznie i odeszłam.Widze znaki ,tęsknię i boję się, że już tego nie wyjaśnimy i stracimy te piękna szansę ❤❤❤
❤❤❤
Bardzo pani dziękuje,pięknie pani czyta karty🦋
Dziekuje❤♥️⚘słowo w słowo moja jego NASZA historia ,,,,dziekuje
Bardzo dziękuję, przyjmuję, jestem sama ze sobą,łzy same napływają, tęsknota nieprzeciętna, no cóż....
❤❤❤ Piękny przekaz.Dziekuje ❤❤❤❤ Pozdrawiam serdecznie 🌹
❤
Ooo to niesamowite, 😮tak było od początku i nagle runęło, ból był niezwykle długi ..kiedy się ogarnęłam, zaczęłam o tym wszystkim myśleć..były podszepty innych osób, u niego i u mnie ..Raniliśmy się nawzajem bardzo mocno, ale, nie wiadomo czemu blokowakam jego i otwierałam Whatsapp znowu, trwało to bardzo długo, On się bawił a ja, byłam bardzo smutna sama ze sobą..nie chciałam kontaktów z innymi ludźmi, żadnymi, byłam w depresji ..wyszłam z niej po dwóch latach ..ale zajmowałam się czymś innym,żeby nie myśleć ..Jesteśmy w początkowej fazie rozmowy, nie dowierzam, że to prawdziwe, że nawet możliwe..ale z jego strony ..bo on pierwszy zaczął nowa relacje, byliśmy małżeństwem..krótko kiedy nagle wieża runęła...dlatego tak bolało mnie..nie wiadomo nawet dlaczego to się stało, nie wiem do dziś. Ciekawa jestem jak będzie jeśli przyjedzie, bo są plany z jego strony, ja, jestem ostrożna, boję się, żeby nie mieć bólu znowu, ale coś mnie ciągnie do niego, jakby było to zapisane ..że tak ma być, Książkę trzeba by było napisać, o tym i wylać z siebie żeby w środku było miejsce na nowe..Boję się ..ale to coś w środku jest potężniejsze ode mnie ..ciekawość..czy to możliwe ?? pytam sama siebie ..bo nie mówię nikomu, że dzieje się na nowo, boję się głosów innych ludzi, rodziny, ich gorzkich słów ..że, nie powinnam, na nowo wchodzić w tą samą rzekę ..nie wiem jak zareaguje moja córka, mój syn, moje Wnusie bliźniaczki..Córka, możliwe że zrozumie, syn też, ale moje rodzeństwo,... raczej nie bardzo, .Ale ja,,...czekam na dalszy rozwój naszej relacji* relacji nr 2* 😊 Dziękuję .. że Panią tutaj znalazłam, z wyrazami szacunku do Pani ❤ Halina
Cudne.Wszystko w punkt .Niech się dzieje i niech Bóg czuwa.❤❤❤❤❤❤
Pieknie oby się sprawdzilo❤dziękuję bardzo 🎉Pieknie Pani czytanie.Pozdrawiam milo❤
Cała prawda, wiedzialam ❤
❤