10:40 No coś potrafi, nawet całkiem dobrze. Od niej jedynie lepiej gra Zlata, która chyba miała wykształcenie muzyczne 17:00 Gdybyś nic nie zbierał na dole dało się tam dobiec i schować w drugiej luce. Jednego żołnierza wtedy można z noża ściągnąć, a drugi skupia się na nas pozwalając gościowi uciec
Zastanawia mnie jedno: dlaczego zostawiasz te łomy wszędzie? To jest tyle warte w handlu. Spokojnie kawa X5 by weszła a ty chyba dwadzieścia parę drobiazgów przewaliłeś w te łomy które tylko użyłeś raz lub dwa i zostawiłeś na nocce. Bogaty człowiek w tej wojnie. A tu trzeba grać biedaka.
Taki nawyk z pierwszych dni gry, gdzie 1-5 dnia lepiej podnieść 4 drobiazgi i coś więcej wybudować w domu niż zająć slot łomem. Aktualnie bez większego znaczenia, ostatecznie i tak po niego zawsze wracamy. Tutaj wyjątkowo jeden został w supermarkecie, pewnie jakbyśmy nie znaleźli tego nowego to którejś nocy bym wrócił już po niego, a tak poczeka do dogodnej chwili, np. jak będą potrzebne łuski i proch, bo chyba tego sporo zostawiliśmy w tamtym miejscu.
Lepiej było zrobić drugie łożko i kolejną broń. Corle wróć sieydk supermarketu bo tam zostawiłeś sporo rzeczy na ,, później " Nie zbieraj tych drobiazgów pobieważ masz ich nadmiar
Drzwi z alarmem zastępują jednego czuwającego z umiejętnością walki "B". Od momentu ich zabudowania wszyscy mogą spać w łóżkach o ile nie mamy "wzrostu przestępczości" a że ten został "zduszony" - można chrapać spokojnie. Gromadzisz surowce by wybudować struktury produkujące towary na handel żeby w handlu kupić surowce. Ja to jednak słaby z ekonomii jestem. A serio? Po co ci to wszystko? Masz mnóstwo jedzenia (sprzedałeś konserwę burżuju wojenny!), chałupa wyposażona... tylko potrzebujesz wody, opału i amunicji. Tak "dziko" potraktowałeś scenariusz, że gra "wstrzymała" motyw pisania książki! Sprzedajesz leki ale zostawiasz surowce do ich produkcji, które są więcej warte niż leki ziołowe. Każdy gra jak chce. Gra jest na tyle prosta i ma na tyle łatwe mechaniki, że nawet popełniając poważne błędy można ją łatwo przejść. Ale obawiam się, że z trudniejszymi scenariuszami mógłbyś sobie nie poradzić. W końcu i tak chodzi o wybory moralne a nie o to kto czym handluje i po co.
Elegancko wstaje rano człowiek kawe robi włącza youtube a tu taka miła niespodzianka odcineczek do kawusi ;) dzieki Corle
Po nocnej zmianie przed snem też wchodzi jak złoto 😊
10:40 No coś potrafi, nawet całkiem dobrze. Od niej jedynie lepiej gra Zlata, która chyba miała wykształcenie muzyczne
17:00 Gdybyś nic nie zbierał na dole dało się tam dobiec i schować w drugiej luce. Jednego żołnierza wtedy można z noża ściągnąć, a drugi skupia się na nas pozwalając gościowi uciec
Plac budowy to była jedna z moich ulubionych lokacji
Ja zawsze niszczę bandytów z magazynu
🎉
Zastanawia mnie jedno: dlaczego zostawiasz te łomy wszędzie? To jest tyle warte w handlu. Spokojnie kawa X5 by weszła a ty chyba dwadzieścia parę drobiazgów przewaliłeś w te łomy które tylko użyłeś raz lub dwa i zostawiłeś na nocce. Bogaty człowiek w tej wojnie. A tu trzeba grać biedaka.
Taki nawyk z pierwszych dni gry, gdzie 1-5 dnia lepiej podnieść 4 drobiazgi i coś więcej wybudować w domu niż zająć slot łomem. Aktualnie bez większego znaczenia, ostatecznie i tak po niego zawsze wracamy. Tutaj wyjątkowo jeden został w supermarkecie, pewnie jakbyśmy nie znaleźli tego nowego to którejś nocy bym wrócił już po niego, a tak poczeka do dogodnej chwili, np. jak będą potrzebne łuski i proch, bo chyba tego sporo zostawiliśmy w tamtym miejscu.
jeszcze druga część placu budowy nie sprawdzona prawa gdzie schodzisz po rusztowaniu pewno byś sloty dopełnił
Mordzia, zapomniałeś że na placu snajperów na drugi dzień jak się przyjdzie woda z piwnicy znika i można tam zejść jednak były potrzebne 2 piły 😂
Na pewno miałeś na myśli Plac budowy.
Na pewno miałeś na myśli Plac budowy.
@@Schalazarro Tak przepraszam za wprowadzenie w błąd dokładnie chodziło o plac budowy :)
@zyrekkable wszystko w porządku. Mylić się jest rzeczą ludzką 😜 a myśmy tylko ludźmi 🥳
❤
Na placu budowy ta woda w piwnicy chyba znikała i można było eksplorować.
Skąd ta nowa lokalizacja. Nie bylo czasem tylko 3?
Możesz iść spać. W razie czego alarm zadziała.
Lepiej było zrobić drugie łożko i kolejną broń.
Corle wróć sieydk supermarketu bo tam zostawiłeś sporo rzeczy na ,, później "
Nie zbieraj tych drobiazgów pobieważ masz ich nadmiar
Drzwi z alarmem zastępują jednego czuwającego z umiejętnością walki "B". Od momentu ich zabudowania wszyscy mogą spać w łóżkach o ile nie mamy "wzrostu przestępczości" a że ten został "zduszony" - można chrapać spokojnie.
Gromadzisz surowce by wybudować struktury produkujące towary na handel żeby w handlu kupić surowce. Ja to jednak słaby z ekonomii jestem. A serio? Po co ci to wszystko? Masz mnóstwo jedzenia (sprzedałeś konserwę burżuju wojenny!), chałupa wyposażona... tylko potrzebujesz wody, opału i amunicji. Tak "dziko" potraktowałeś scenariusz, że gra "wstrzymała" motyw pisania książki! Sprzedajesz leki ale zostawiasz surowce do ich produkcji, które są więcej warte niż leki ziołowe. Każdy gra jak chce. Gra jest na tyle prosta i ma na tyle łatwe mechaniki, że nawet popełniając poważne błędy można ją łatwo przejść. Ale obawiam się, że z trudniejszymi scenariuszami mógłbyś sobie nie poradzić. W końcu i tak chodzi o wybory moralne a nie o to kto czym handluje i po co.
W bloku po prawej stronie w tle ktoś chyba mieszka, a może to tylko migające światło? Zna ktoś kod Morse`a? Może to jakiś easter egg?