Tak to bylo to . Orężada czerwona zamykana na na metalową klamrą , smak którego juz nie ma.Saturator na ulicach mojego Miasta z sokim i bąbelkami.A do tego duża gałka lodów w dwóch przekladanych waflach .Jestem powojenną już starszą kobietą lecz te smaki widoki dziecinstwo i młodość wracają jak bumerank .Dziekuje .
Tak butelki oranżady zamykane na tzw.: "maszynkę" albo inaczej "krachlę" . Wyższym stopniem wtajemniczenia było otwarcie kantem dłoni - coś jak cios karate 😁 No i jeszcze rurki z bitą śmietaną ! Z prawdziwej bitej śmietany , a nie jak obecnie .
Pozdrawiam serdecznie Stary Niedźwiedziu 77 😀 Filmik przywołał kolejne wspomnienia z dzieciństwa .......... tym razem wspomnienia smaków i zapachów. Napoje Ptyś i Kaskada pyszota ! Oranżada w butelkach zamykanych na "maszynkę" o niepowtarzalnym landrynkowym smaku , Coca Cola i Pepsi Cola mocno gazowane wyraziście smakujące , obecnie Coca i Pepsi to marne namiastki i substytuty tych z lat 70'-80'. Mleko w butelkach o dwu kolorach kapsli : srebrnym i złotym (nie pamiętam które było tłustsze) rozwożone bladym świtem przez mleczarzy (trzeba było wystawiać puste butelki na wymianę) . Bardzo szybko zsiadało się , ale zsiadłe było bardzo smakowite. Kakao z Goplany (jadało się sproszkowane), kawa zbożowa Inka z mlekiem do śniadanka (Inka jest do dzisiaj produkowana i nawet smakowo ok), herbaty i kawy słabo pamiętam bo jako dzieciak pijałem mleko , Inkę , kakao albo wodę z sokiem owocowym. Natomiast pamiętam piwa ! W moich stronach popularne było Tyskie , w charakterystycznych butelkach 0,33l , no i znakomity Żywiec tzw.: biały tańcowany ! Rodzice pozwalali czasem na wypicie paru łyczków 😊Koszyczki na szklanki pamiętam doskonale , metalowe pudełeczka po herbacie , kakao, kawie i słodyczach mam do dzisiaj na różne "przydasie". Degustacja alkoholi w moim przypadku to już końcówka lat 80' (pełnoletniość) , zaczynało się od tanich winek i piwka kuflowego z budki ! Pamiętam , że za kufel dawało się kaucję (bodajże 2 zł) co zmuszało do oddania kufla po konsumpcji ! A i tak mam do dzisiaj parę kufli "budkowych" ......... cóż kaucje przepadły 😄 Znowu łezka w oku się zakręciła ...... dziękuję !
Pomyśleć że za PRL-u opłacało się zwracać i ponownie napełniać butelki, choć pewnie było to kosztowne. Zaś ludzie pili wodę z saturatora na ulicy i nikt się nie bał że zachoruje. Te czasy już nie wrócą.🙋
Szklane opakowania były i są o wiele zdrowsze od plastiku ! Nie stwarzają problemu utylizacji - można wykorzystywać wielokrotnie , uszkodzone czy też stłuczone łatwo przetopić i wytworzyć na nowo . Saturatory latem widywało się w każdym mieście , chociaż woda to była zwyczajna kranówa to i tak dla dzieciaków frajda :) Opcje były dwie : czysta gazowana albo droższa gazowana z sokiem , początkowo serwowano w szklankach popłukiwanych na specjalnej tacce ociekowej , potem weszły w użycie kubeczki jednorazowe.
Witam Stary Niedzwiedziu, do dzis pije Inke i kawe zbozowa,mniam,mniam !!!! Wszystko pamietam,akurat pamietam te wszystkie rzeczy z mojego dziecinstwa. Piekne podziekowania,za przypomnie tych wszystkich specjalow.Pozdrawiam.
Witam Serdecznie. Stare dobre czasy, same rarytasy... Wszystko miało swój niepowtarzalny smak, zapach, aromat, nawet woda z saturatora. Wszystko się opłacało i wszystko smakowało. Dziś choć wiele rzeczy produkowanych jest w podobny sposób i nosi taką samą nazwę, to jednak nie są w stanie oddać tego oryginalnego smaku i zapachu który pamiętamy z tamtych czasów. Dziś nic nie smakuje jak dawniej. Dzisiaj nawet nie ma gdzie napić się piwa, a kioski czy pawilony Spółdzielni Inwalidów, gdzie można było wypić sobie piwko (strzelić granata 0,33), w zimie nawet ciepłego zostały dawno polikwidowane. Co komu to przeszkadzało? Tak właściwie to dzisiaj nawet piwa potraciły smak. Dzisiaj piw jest różnych wiele, ale prawdziwego brak. Wina też smakowały inaczej. 'Fortowe' czy 'Dar Lasu' były naprawdę dobre. Z wód sodowych najbardziej smakowała mi 'Krystynka', była słona i można nią było ugasić pragnienie, a w zakładach pracy można było się nią raczyć do woli. Dziękuję za kolejny Super odcinek! 👍 Z wyrazami Pozdrowienia z Grudziądza od Henia. (h).
kto chciałby spróbować jak smakowało piwo kuflowe w latach 70-tych, to mogę polecić na przykład piwo "miłosław" zielony , może jeszcze z browaru w Witnicy...
Oranzady byly super,gaz,smak to bylo cos.nie te dzisiejsze popluczyny.wszystko to pamietam ze sklepu.Mama pracowala w handlu i wiekszosc czasu tam spedzalam.Wina byly importowane oryginalne,a nie rozlewane u nas.
Jak pilismy wino (przewaznie w bramie niezaleznie od pory roku) to z reguly pilismy po pol zanim wyszlismy "na miasto" czyli butelka na dwoch😃 Ja zawsze staralem sie pic jako drugi bo "przeciagalem" i kumpel sie zawsze darl......dobraaaaaa!!! juz starczy!!! No a w miescie spotykalo sie kolejnych kumpli i szly nastepne butelki......
Jeśli chodzi o wino ,,patykiem pisane,,lub czar pgeru to jest kapsuła czasu zakopana głęboko w lesie W Kątach Rybackich a jest to flaszka wina z lat 70
@@StaryNiedzwiedz77rzecz gustu 😅 Ale Wino marki Wino lub Patykiem pisane, było dostępne jeszcze długo po PRLu. W latach 90' było nieodzownym elementem wszystkich punkowych koncertów 😊 Pozdrawiam smakoszy alpag
@traudchen2044 nie piszemy o gustach tylko o faktach kto o zdrowych zmysłach by teraz pił to ścierwo które produkują. Przecież to zapewne na jakimś denaturacie jest robione. Otwórz na ten przykład teraz jakieś wino marki kadarka sama dykta. Pozdrawiam serdecznie
Metalowe wkladki do szklanek i plecione koszyczki z Trzciny posiadam do dzis . Dzięki Niedzwiedziu . Pozdrowienia dla żony.
@@g.g.7983 Pani Niedźwiedziowa również przesyła pozdrowienia
Tak to bylo to . Orężada czerwona zamykana na na metalową klamrą , smak którego juz nie ma.Saturator na ulicach mojego Miasta z sokim i bąbelkami.A do tego duża gałka lodów w dwóch przekladanych waflach .Jestem powojenną już starszą kobietą lecz te smaki widoki dziecinstwo i młodość wracają jak bumerank .Dziekuje .
Miło mi że się podobało
Tak butelki oranżady zamykane na tzw.: "maszynkę" albo inaczej "krachlę" . Wyższym stopniem wtajemniczenia było otwarcie kantem dłoni - coś jak cios karate 😁 No i jeszcze rurki z bitą śmietaną ! Z prawdziwej bitej śmietany , a nie jak obecnie .
Tamta pepsi też miala niesamowity smak, nie to co teraz.
@@verona64 teraz to syf który nie przypomina nawet tamtej Pepsi
Pozdrawiam serdecznie Stary Niedźwiedziu 77 😀 Filmik przywołał kolejne wspomnienia z dzieciństwa .......... tym razem wspomnienia smaków i zapachów. Napoje Ptyś i Kaskada pyszota ! Oranżada w butelkach zamykanych na "maszynkę" o niepowtarzalnym landrynkowym smaku , Coca Cola i Pepsi Cola mocno gazowane wyraziście smakujące , obecnie Coca i Pepsi to marne namiastki i substytuty tych z lat 70'-80'. Mleko w butelkach o dwu kolorach kapsli : srebrnym i złotym (nie pamiętam które było tłustsze) rozwożone bladym świtem przez mleczarzy (trzeba było wystawiać puste butelki na wymianę) . Bardzo szybko zsiadało się , ale zsiadłe było bardzo smakowite. Kakao z Goplany (jadało się sproszkowane), kawa zbożowa Inka z mlekiem do śniadanka (Inka jest do dzisiaj produkowana i nawet smakowo ok), herbaty i kawy słabo pamiętam bo jako dzieciak pijałem mleko , Inkę , kakao albo wodę z sokiem owocowym. Natomiast pamiętam piwa ! W moich stronach popularne było Tyskie , w charakterystycznych butelkach 0,33l , no i znakomity Żywiec tzw.: biały tańcowany ! Rodzice pozwalali czasem na wypicie paru łyczków 😊Koszyczki na szklanki pamiętam doskonale , metalowe pudełeczka po herbacie , kakao, kawie i słodyczach mam do dzisiaj na różne "przydasie". Degustacja alkoholi w moim przypadku to już końcówka lat 80' (pełnoletniość) , zaczynało się od tanich winek i piwka kuflowego z budki ! Pamiętam , że za kufel dawało się kaucję (bodajże 2 zł) co zmuszało do oddania kufla po konsumpcji ! A i tak mam do dzisiaj parę kufli "budkowych" ......... cóż kaucje przepadły 😄 Znowu łezka w oku się zakręciła ...... dziękuję !
@@piotrs71 miło czytać takie komentarze które mają tyle wspomnień
Pomyśleć że za PRL-u opłacało się zwracać i ponownie napełniać butelki, choć pewnie było to kosztowne. Zaś ludzie pili wodę z saturatora na ulicy i nikt się nie bał że zachoruje. Te czasy już nie wrócą.🙋
Tak było a dzieci na tym że zbierały butelki i można je było oddać wszędzie miały dobry zarobek
Ja z siostrą zanosiłam butelki do skupu.pieniadze miałyśmy na prezent dla mamy na jej święto.
Szklane opakowania były i są o wiele zdrowsze od plastiku ! Nie stwarzają problemu utylizacji - można wykorzystywać wielokrotnie , uszkodzone czy też stłuczone łatwo przetopić i wytworzyć na nowo . Saturatory latem widywało się w każdym mieście , chociaż woda to była zwyczajna kranówa to i tak dla dzieciaków frajda :) Opcje były dwie : czysta gazowana albo droższa gazowana z sokiem , początkowo serwowano w szklankach popłukiwanych na specjalnej tacce ociekowej , potem weszły w użycie kubeczki jednorazowe.
Witam Szanownego Niedźwiedzia ! Oglądam cały materiał plus łapka w górę za informacje jakie zamieszczasz na kanale !
@@litsteve1968 witaj kolego
Witam Stary Niedzwiedziu,
do dzis pije Inke i kawe zbozowa,mniam,mniam !!!!
Wszystko pamietam,akurat pamietam te wszystkie rzeczy z mojego dziecinstwa.
Piekne podziekowania,za przypomnie tych wszystkich specjalow.Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za ten film piękna podróż w czasie
Fantastyczny filmik popłakałem się
Panie Arturze proszę nie płakać , a tę historię przekazywać dalszym pokoleniom . Pozdrawiam.
@g.g.7983 ten film przywołał wiele wspomnień
Niewątpliwie przywołuje wspomnienia dzieciństwa ....... szczęśliwego i beztroskiego pomimo , że lata 70'-80' miały swoje niedogodności.
Jesteś wielki dziękuję
Witam Serdecznie.
Stare dobre czasy, same rarytasy...
Wszystko miało swój niepowtarzalny smak, zapach, aromat, nawet woda z saturatora. Wszystko się opłacało i wszystko smakowało. Dziś choć wiele rzeczy produkowanych jest w podobny sposób i nosi taką samą nazwę, to jednak nie są w stanie oddać tego oryginalnego smaku i zapachu który pamiętamy z tamtych czasów. Dziś nic nie smakuje jak dawniej.
Dzisiaj nawet nie ma gdzie napić się piwa, a kioski czy pawilony Spółdzielni Inwalidów, gdzie można było wypić sobie piwko (strzelić granata 0,33), w zimie nawet ciepłego zostały dawno polikwidowane. Co komu to przeszkadzało? Tak właściwie to dzisiaj nawet piwa potraciły smak. Dzisiaj piw jest różnych wiele, ale prawdziwego brak.
Wina też smakowały inaczej. 'Fortowe' czy 'Dar Lasu' były naprawdę dobre.
Z wód sodowych najbardziej smakowała mi 'Krystynka', była słona i można nią było ugasić pragnienie, a w zakładach pracy można było się nią raczyć do woli.
Dziękuję za kolejny Super odcinek! 👍
Z wyrazami Pozdrowienia z Grudziądza od Henia. (h).
kto chciałby spróbować jak smakowało piwo kuflowe w latach 70-tych, to mogę polecić na przykład piwo "miłosław" zielony , może jeszcze z browaru w Witnicy...
Oranzady byly super,gaz,smak to bylo cos.nie te dzisiejsze popluczyny.wszystko to pamietam ze sklepu.Mama pracowala w handlu i wiekszosc czasu tam spedzalam.Wina byly importowane oryginalne,a nie rozlewane u nas.
@@BarbaraJabłońska-f7z pozdrawiam serdecznie
Malaga i Lacrima były po 60,00 zł.
I nie było chemii, wszystko na naturalnych sokach
To był piękny, spokojny czas mojego życia. Żal....
@@KrzysztofWacawek zapraszam do subskrypcji kanału pozdrawiam serdecznie
Te witrazowe lizaki pomaranczowe i cytrynowe sa do dzisiaj i tak samo smakuja.Pozdrawia rocznik 65
Również pozdrawiam serdecznie
Dzieki❤❤❤
Nie ma za co dziękować zapraszam do subskrypcji kanału pozdrawiam serdecznie
Nie było wielkiego wyboru w produktach (jak dziś), ale były one dobrej jakości
@@ucja8498 zapraszam do subskrypcji kanału pozdrawiam serdecznie
@@StaryNiedzwiedz77 również pozdrawiam
madras była bardzo dobra, natomiast gruzińska to były jakieś suszone chwasty, gorsze od popularnej
Piękne czasy💕❤️😊
Tak to prawda pozdrawiam serdecznie
Mam 63 lata te napoje wędliny to był smak a teraz hhhhhh
@@ArekArek-fc8lh teraz kapusta rośnie w lodówce pozdrawiam serdecznie i zapraszam do subskrypcji kanału
Nie żebym była wybredna ale teraz żadna wedlina mi nie smakuje ,kiedyś mortadela i serwolatka miały smak ,teraz wszyski n
Wzruszyłem się, to moje dzieciństwo...
Dzień dobry ;)
Cześć stary grzechotniku
@@StaryNiedzwiedz77 Co za czasy, żeby trzeba było w krzakach siedzieć... ;)
Jak pilismy wino (przewaznie w bramie niezaleznie od pory roku) to z reguly pilismy po pol zanim wyszlismy "na miasto" czyli butelka na dwoch😃 Ja zawsze staralem sie pic jako drugi bo "przeciagalem" i kumpel sie zawsze darl......dobraaaaaa!!! juz starczy!!! No a w miescie spotykalo sie kolejnych kumpli i szly nastepne butelki......
🇵🇱👋❤️🩹😥 lata dziecinstwa
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki Niedźwiedziu za wspominki! Ale, gdzie piwo ciemne, mocne - PORTER?!
@@gregorgrzegorzpychowski8828 nie da rady wszystkiego wstawić i wiedzieć co kto by chciał zobaczyć , pozdrawiam serdecznie
Jeśli chodzi o wino ,,patykiem pisane,,lub czar pgeru to jest kapsuła czasu zakopana głęboko w lesie W Kątach Rybackich a jest to flaszka wina z lat 70
ja bardzo lubiłam napoje Fantic zwłaszcza o samu kiwi 🥝🥝
Teraz żyjemy w korporacji republika Poland of
☺️
Ile my się tego wińska opilismy lapatyk so2 200mg i 😢😢😢😢😢
@@ArekArek-fc8lh tutaj trzeba dodać że tamte jabole były lepsze niż obecne wina z wysokiej półki
@@StaryNiedzwiedz77rzecz gustu 😅
Ale Wino marki Wino lub Patykiem pisane, było dostępne jeszcze długo po PRLu. W latach 90' było nieodzownym elementem wszystkich punkowych koncertów 😊 Pozdrawiam smakoszy alpag
@traudchen2044 nie piszemy o gustach tylko o faktach kto o zdrowych zmysłach by teraz pił to ścierwo które produkują. Przecież to zapewne na jakimś denaturacie jest robione. Otwórz na ten przykład teraz jakieś wino marki kadarka sama dykta. Pozdrawiam serdecznie
Tych piw nie znam,u mnie ( kieleckie) było " Jędrzejowskie",zwane " zemstą Jędrzejowa".
Cieszę się że odkrył pan coś nowego pozdrawiam serdecznie
🐣🧹🧼
Ja rozumiem że prowadzę kanał ze starszych czasów ale nie z epoki faraonów gdzie pisało się hieroglifami 🤣🤣🤣🤣. Pozdrawiam serdecznie
Moja babcia preferowala Madras i 3 lyzeczki cukru
Też tyle słodzę
te etykiety od napojów mam do dzisiaj i to takie jeszcze przed naklejeniem na butelki w stanie UNC