może to nie na temat, ale moją pierwszą postacią był undead i w pewnym momencie przyczepił się do mnie jakiś typo. wkurzał mnie ciągłym bieganiem za mną, zaczepianiem mnie i chyba dobijaniem mobów, przez co odpuściłem grę na kilka lat. a jak "wróciłem" 2 lata temu to się okazało, że to koleś z questa ._.
Jeszcze gdy grałem w Vanilli, u mnie na serwerze, był taki Paweł i ja jechałem na mouncie i go spotkałem i potem jeszcze pojechałem do Ironforge na lody i po drodze do domu go jeszcze widziałem i już do domu pojechałem.
na Ravencrescie jest gracz z nickiem "Rozkurwozaur", taki dranei warrior w złotym transmogu, który za każdym razem zamienia każdego w raidzie/inscie w siebie za pomocą itemu "Reflecting Prism" a potem krzyczy "GO GO GOLDEN RANGERS" XD
Już nie pamiętam na jakim serwerze, ale za czasów TBC byłem w guildi, gdzie mieliśmy tylko jedną kobietę, która akurat była żoną GM. Jak tylko się pojawiali cała guildia zaczynała podrywać ją, a nasz GM z anielska cierpliwością i kulturą odganiał zalotników. Może na serwerze nie był znany i legendarny, ale dla mnie był legenda za cierpliwość do zalotników i nowych graczy, którymi się opiekował. Tak naprawdę swego czasu całą wiedze o graniu w WoW'a zawdzięczam jemu ;) Pozdrowienia dla Thelina :)
Mówisz, że z tego DK się ludzie śmiali bo był słabym graczem i stał się synonimem tego epitetu. Mam dla Ciebie smutną nowinę bo teraz przez lepszych graczy Ty jesteś za takiego uznawany :DD
Fajny odcinek, dzięki. Właśnie tego brakuje mi w WoWie najbardziej, tego community. Co z tego, że dodatki są technicznie coraz lepsze, contentu jest coraz wiecej jak sama gra jest pozbawiona tego aspektu socialowego. Najwiecej gralem w TBC i Lich Kingu gdzie serwery zyly wlasnym zyciem, rywalizowalo sie z innymi graczami nie tylko w gildii, ale i na calym serwerze, gildie ze soba rywalizowaly, bylo mnostwo historii, postaci znanych na caly serwer (pozdrawiam Sporeggar :), dramatow, itd itp. Pamietam historie jednego z najlepszych tankow na moim serwerze za czasow TBC, nicku nie pamietam w tym momencie, ale gosciu gral female draenei warriorem. Po prostu gosciu przechodzil wszystko jak przez maslo, nie dosc, ze zawsze mial topowy gear to jeszcze technicznie znal wszystkie pulle na pamiec - nawet najtrudniejsze heroici robilismy bez zadnych przystankow. Gosc mial slawe na caly serwer i gildie sie o niego zabijaly co powodowalo mase dramatow na serwerze. To byly wspaniale czasy, uczestniczenie w tym i tworzenie tej historii dawaly mi tyle frajdy co zadna inna gra online. Pozniej wielokrotnie robilem podejscie do WoWa, ale to po prostu nie jest juz to samo. Kazdy jest anonimowy, poza jakimis malymi paczkami w gildiach to nikt nikogo nie zna, loguje sie do lobby, robi to co ma zrobic i sie wylogowuje. Bardzo zaluje, ze Blizzard tak zespol ten aspekt spolecznosciowy.
Ziomek tu nie chodzi o to że blizz popsuł tylko powstało pierdyliard gier nastawionych tylko na rywalizację typu lol cs, dota, Hearthstone itd... w przeciwieństwie do wowa te gry swoją rozgrywkę mają podzieloną na 30-60 min mecze. Nie powiem fajnie było grać w różne MMO kiedy na serwerze widywałem tych samych ludzi dzień w dzień ale czasu w życiu nie mamy za dużo, ludzie dorastają, znajdują inne zainteresowania. Ale spokojnie... "no-life'ienie" wróci kiedy będzie możliwe granie w gry podczas snu :P
Jestem świeżo upieczonym graczem Wowa, przez miesiąc grania spotkałem się raczej z sympatycznymi ludźmi poza paroma wyjątkami (low level). Gracze o wyższych lvl pomagają początkującym, co jest bardzo miłe. W innych grach przeważnie się tego nie spotyka. :)
Chciałem tylko zostawić odpowiedź odnośnie kopiowania czyjegoś kontentu bo wróciłem z wyjazdu dopiero. Odcinek był bardziej zainicjowany przez starego kupla z dawnych lat który napisał do mnie. W przypływie nostalgii rozmawialiśmy o naszym serverze i to on przypomniał mi wiele z tych historii. Twórcę Madseasonshow (wybaczcie jeśli źle napisałem) nie oglądam, widziałem może ze dwa jego filmy jakieś starsze kiedyś więc go kojarzę ale nie wiedziałem że robi coś podobnego. Zerkając na jego filmy jest jedna różnica, on mówi o sławnych graczach w World of Warcraft, ja natomiast mówię jedynie o znanych graczach z mojego servera. Taki zbieg okoliczności, nie mniej jednak mam nadzieję że i tak historie się spodobały. Muszę teraz wertować pół internetu czy może już ktoś czegoś nie zrobił ;)
W czasach Wrath of the Lich King, na serwerze Burning Legion grała największa legenda spośród wszystkich legend jakie kiedykolwiek pojawiły się w grze World of Warcraft. Mowa tutaj o potężnym wojowniku, którego reputacja była tak wielka, że sam Hogger, Pogromca Niskopoziomowców bał się wychodzić ze swojej jaskini, a Arthas na samą myśl o skrzyżowaniu mieczy z tak potężnym przeciwnikiem narobił w zbroję. Ów wojownik nazywał się "Czlowiekfala". Do dzisiaj pamiętam, gdy ten potężny woj zebrawszy 24 innych śmiałków w okolicznych oberżach udał się stawić czoła okropnościom czającym się w największej latającej Nekropolii - Naxxramas! Początkowo nic nie zwiastowało porażki. Potwory padały pod naporem dzielnych bohaterów Przymierza aż wreszcie grupa dotarła do pierwszego, poważniejszego przeciwnika, a mianowicie - Anub'Rekhana. Czlowiekfala nie baczac na potęgę przeciwnika wrzasnął przeraźliwie i zaszarżował w stronę Nerubiana, który w tym momencie zajęty był układaniem puzzli. Dzielnie tankując i przyjmując potężne uderzenia na swoją tarczę, Czlowiekfala był pewny zwycięstwa w tej potyczce. Wszak co mogło pójść nie tak? Znalazł on potężną grupę śmiałków, którzy dotrzymywali mu kroku w jego świętej misji. Wszyscy doskonale wiedzieli jak mają zachowywać się podczas walki. Wszyscy poza nim samym. Anub'Rekhan wściekły z powodu tego, że ktoś śmiał przerwać mu jego ulubioną rozrywkę użył umiejętności "Locust Swarm", która okazała się bardzo skuteczna. Pomyślicie zapewne, dlaczego okazała się skuteczna? Ano dlatego, że Czlowiekfala w swojej wspanialosci postanowił przemaszerować ostentacyjnie z bossem przez środek sali i przy okazji całego rajdu. Grupa rozpadła się chwilę potem, a legenda do teraz głosi, że Czlowiekfala szuka ludzi do kolejnego PUG'a, którego wytankuje perfekcyjnie.
Lutawhuiklik dziwne, na Burning Legion grałem aktywnie od Vanilla aż do Legionu i nie kojarzę takiego nicku. Natomiast sam BL miał mnóstwo legend... pierwsza, o której było głośno to gdy w Strat 10 osobowym jeszcze koleś wziął mounta z barona i uciekł z grupy. Swego czasu z racji aktywności na forum serwera i na samym serwerze mam wrażenie, ze sporo ludzi nawet mnie znało.. ale nie nazwałbym siebie legenda :)
Ja mam na serwerze legendarnego twinka z Norwegii. Nigdy nie kupił WoWa, nie miał wszystkich dostępnych heirloomów, ani żadnych enchantów. Gra monkiem. Ma nick Fortibus i jeszcze nikomu nie udało się go pokonać innym monkiem na 20 lvlu.
Atakujących na healerze owszem. On healerem zadaje combo warte w sumie około 3k dmgu, plus mocny heal. 3x Tiger Palm + Blackout Kick (co daje potrójny atak dzięki Tiger Palm), w międzyczasie Rising Sun Kick. Czego chcieć więcej? :D
Super historie i piękne czasy :) Akurat to bym przywrócił jakby tylko taka opcja istniała, była to trochę taka esencja mmorpg, łapa w górę za pomysł na odcinek!
Jest jeden pewny sposób, żeby nagie fotki nie wyciekły. Nie robić sobie nagich fotek. No ale można też zaufać bez granic drugiej osobie, a potem płacz bo po kłótni kilkanaście osób widziało mój tyłek. Właściwie to każdy na tym zyskał. "Koledzy" na serwerze mieli radochę, a dziewczyna może czegoś się nauczyła.
Pamietam jak ja bylem legenda w wotlku, bylem top dps'em ludzie mi placili a nawet błagali zebym dolaczal i byl raid leaderem za grubego golda A pozniej sie obudzilem ;-;
Też grałem na Terenasie w twoich czasach i pamiętam Alliancedk, tą ciapę. Fakt wszyscy sobie robili z niego jaja ale nigdy nie tracił głowy i grał sobie dalej nieświadomy swojej sytuacji albo mając na to wszystko tak wyjebane. xD
Pamiętam jak za czasów WotLK na serwerze Sylvanas, gdzie zaczynałem i gram dalej była jeszcze gildia METHOD. Często widywałem Sco na jego warriorze tanku. Sam grałem wtedy jako tank i byłem nowym graczem. Można powiedzieć, że był idolem dla mnie swego czasu :P Itemy BiS i kolosalna różnica w hp między nim a moim tankiem haha
Pozdrawiam Meditrine, człowieka legendę na serwerze Burning Legion. Człowiek MEM, człowiek RIPOSTA itd. Wieczorne posiedzenia w dni rajdowe kończyły się czytaniem trejda dla nowych memów xD
Spoko filmik. U nas na Auchindoun też było kilka asów. Jeden gościu ( nie pamiętam nicka) na egzamin maturalny nie poszedł bo dostał się do top gildi i poszedł z nimi raidować . Cały serwer o tym wiedział. Aż mi się zachciało odnowić konto po tym filmiku, a już 7 lat nie grałem. Wow jednak uzależnia na całe życie. Do zobaczenia in - Game 😁😁😁
Liderek z pirackiego serwera hellground! pamiętam, że jeździł za granicę kłaść płytki, a potem ludziom z gildii kupował alary za złotówki ;D tak z 10 osobom na raz :D facet, który większość czasu poświęcał na grę, mając gdzieś swoją żonę i małe dziecko
Kiedy zaczynałem na mists of pandaria, byl jeden gracz, który założył się z innymi znanymi dość graczami że stworzy pandarena i wejdzie na płetwę tego wielkiego żółwia. Nie udało mu się ale jeszcze rok temu były z tego jaja.....
Meatslice na serwerze Magtheridon - robił regularnie aczika "for the Horde" ja też zawdzięczam jemu mounta, jak niejedna osoba na tym serwerze :D teraz nie jest to problem, ale kiedyś przed zrobieniem Orgri i Stormwindu cross realmowym to było ciężkie do zrobienia bo nie było za bardzo chętnych na tego achivementa :D
Też mieliśmy podobnego gościa,grał dk w pandarii (Alliance/Burning Legion).Miał chyba z 40 lat,grał z zasiłku i był pewny ze zna każdą taktyke a nic nie znał + miał tak głośne addony ze nie słyszał co sie do niego mowi,był w każdej gildii na bl.I zawsze stał w sw właśnie xDDD
Na privie byl koles, warlock z calym gearem hc icc i cale dnie tylko siedział na swoim mouncie gwiezdnym koniu w orgrimarze, undead lider polskiej gildii. I znikal tylko raz w tygodniu zeby zrobic rajd. To byl chyba molten hammer
Haha fajna historia o naszym byłym serwerze, szkoda że nie wspomniałeś o naszej małej społeczności na Terenasie za WoTLK gildii Narrerturm chociaż ty z tego co pamiętam nie bardzo się tym interesowałeś ;p, w tamtym czasie też mieliśmy swojego zadufanego w sobie warriora polaka Lokenpl mial bodajze nick czy jakos tak i gostka nie pamietam juz jego imienia, co to każdego polaka pisał "Hej daj mi kase na wbicie engineeri, kase na recipe na mechanohoga i jak mi dasz matsy to ci zrobie go "XD dawno temu to było, miło powspominać tamte czasy ;p, a no i w Headhuntersach przecież też mieliśmy swojego przedstawiciela Silvermateus i jeszcze była chyba pani priest rodaczka ;p
Na Bl-u chodziły legendy o wariorze gnomiku z tytułem Grand Marshala.Bg z nim było bg wygranym.Nie byłoby w tym nic dziwnego , bo w końcu jest sporo dobrych graczy pvp gdyby nie to ,że to był dzieciak chyba dziesięcioletni.Był taką maskotką na serwerze, ale nicka nie pamiętam
Jasne, że mam historię. U mnie był Olbrzymek, któremu po 2 latach zbanowano konto i napisał list do gma coś typu dzisiejsze "odbanuj mnie, mam horon curke". Pisał tam o rzeczach prywatnych, że ma trudną sytuację życiową i że wow sprawia mu przyjemność. Jako, że wśród gmów miałam znajomych to udało mi się ten list przeczytać. Jak opowiadałeś o tej dramie z tą laską, to przypomniała mi się druga legenda mojego serwera, którą była Hekaate XD Laska, którą wszyscy znali jak i ja. Moja nazwa teamu arenowego 2s nazywała się "Ej ja też znam Hekaate" i generalnie dużo z nią było akcji. Nie będę publicznie pisać XDD Był jeszcze rogal Partyzant, który był dla mnie zawsze wyzwaniem aby go ubić, gdy był w Orgri. Jak już mi się udało go zabić to standardowo siadało się na nim i :rape: :rape: :rape:
Wiem że data ale ostatnio miałem taką historie: Kiedy levelowałem mojego humana spotkałem typa który miał 120 level ja miałem 10 zabrał mnie on do wielu krain a potem zabrał mnie do Northrend i zostawil mnie nad taka przepaścią z jednej strony były moby lvl 90 więc nie miałem szans im uciec a z drugiej strony przepaść więc nie miałem możliwości uciec a ten gość sobie poleciał no i myślałem że bede musiał usunac postac ale przypomnialem sobie ze mam heartstona i wrocilem do levelowania :D
Bo kiedyś to było lepjej panie kiedyś to dziewczyna wracając do gildii w której jest jej chłopak miała swoje nagie fotki w internecie Panie kiedyś to z ludzi się śmiano na serwerach PANIE kiedyś to ludzie na serwerach byli legendami KURWA PANIE
Po 2 latach zczaiłem teraz o co chodziło z tymi glewiami i ashem w filmie ''Farmienie Mountów w World of Warcraft - Poradnik''. Wow nie ma to jak być newbie w Wowie (mimo 2 lat)
Pamiętam jak kiedyś co jeszcze na Sunwell grałem to raz zbierałem ludzi na Onyxia's Lair 25 ale okazało się zbugowane i nie dało się wejść. Ale skoro zebraliśmy grupkę osób to szkoda byłoby to zmarnować więc zaproponowałem For the Horde zrobić. Dozbierałem jeszcze kilka osób i około godziny 22 ruszyliśmy. Wszystko byłoby super gdyby nie to, że nie znałem najszybszych ścieżek do stolic i szybko jakiś typu przejął pałeczkę a mnie wyjebano do roli no-name uczestnika. Pomijając fakt że mi wywaliło neta przy stolicy elfów i nie dostałem osiągnięcia to za organizatora całej akcji uznano tego typka który przejął moją rolę bo znał drogi. Pamiętam że długo po akcji na czacie world pamiętano go i pytano kiedy znowu wypadzik na alluchów a o mnie, o kimś kto rzeczywiście przez kilka godzin zbierał ludzi, motywował całą Hordę do zrobienia tego osiągnięcia, ustalał miejsce spotkania do wypadu to już nikt nie pamiętał. Byłem bardzo wkurzony faktem że tak łatwo pozwoliłem komuś zabrać tytuł organizatora :(
Chyba na każdym realmie takie kwiatki się trafiały :D Na Burning Legion, też za czasów wotlk, szczególnie zapisało mi się w pamięci kilka postaci: Farfall- gm gildii Larus (wtedy bodajże najlepsza na Ally i chyba w top3 na serwerze) ukańczając quest na Shadowmourne jako 2 albo 3 na serwerze i pierwszy w Ally sprzedaje konto :D Potem oczywiście nick został zmieniony, bo postać magicznie znikła i nie dało się jej podejrzeć na Armory. Aartur - gm gildii Toxicall, również Ally - dane mi było być na ich Ventrilo jak prowadził raid, darł się na każdego za byle błąd. Całe Ally go z tego znało. Pery - koleś, który 24/7 biegał w Stormwind dookoła drzewa obok AH, bądź też wokół fontanny w dalaran. Facet miał chyba z 50 lat jak nie więcej i podrywał laski na serwerze zabierając je na raid i dając im wszystko co poleci :D Było tego dużo więcej, ale to temat rzeka. Kto grał w Ally podczas wotlk'a pewnie kojarzy wyżej wymienionych :D
Farfall nie był guild masterem, ale miał "lidera" do prowadzenia raidu, shadowmourne dostał bo dwie osoby mu go spassowały. Potem oczywiście był żal decyzji.
Aartura pamiętam, bo byłam w ich gildii Toxicall chyba 2 dni.Najbardziej mnie drażniło nie to że się darł tylko ,że to kretyn był.Ot taki głupek z niskim ilorazem inteligencji.Nieprzyjemny typ
Nie wiem czy to taka śmieszna historia o dziewczynie której fotki trafiły do internetu. Takie sytuacje zostawiaja blizny na psychice takich osób. Po Tobie spodziewałem się raczej innej reakcji...
@@szejdow180 "normalni ludzie nie robia nagich fotek" dude poznaj termin sextingu, ludzie w związkach robią takie rzeczy i jest to zupełnie legalne. Natomiast normalni ludzie nie upubliczniają nagich zdjęć swoich byłych z zemsty. Swoją drogą upublicznianie tego typu materiałów jest karalne i można iść do za to za kratki.
Jeszcze w classicu na serwerze Ragnaros byl tauren Grzybowski. Wyfarmowal rank 14 olewajac normalna kolejke pvp i stal sie prawdziwa legenda serwera. Tym bardziej przez swoj lamany angielski. Nakrecali o nim filmiki i najbardziej wkurwiony na niego koleś o nicku Pigface zamowil gdzies koszulke ze screenshotem jego postaci i obok byla jego prawdziwa twarz, taki szcuply okularnik obok taurena wojownika. Grzybowski gral tak duzo, ze az dostal zapasci.
Ja pamiętam z Vanilla WoW głównie tych którym nie dawałem rady pvp : Masakari (dwarf warrior), Soultaker (lock), Kenshin (rogue). Jeszcze pamiętam z bety kolesia który miał chyba koło 14 lat, a ogarniał grę lepiej od takich starych pierdów. Ksywkę miał - "Wys". Później byliśmy razem w gildii TheDust. Tam pamiętam "Kaczuszkę" rogue - z którym zbierałem na mounta 100%speed (kto grał wtedy ten wie jakie to było męczące). Ogólnie to słabo pamiętam nicki graczy z tamtego czasu :/
promulgacja Soultaker to była lamka z FiRe of DUNE, miał tylko dobry gear, nic więcej w starych czasach ( Chocia wtedy właśnie to gear bardziej mordował niz skill ). W theDust było mi dane grać pod koniec życia gildii za w tamtych czasach :(
Ja grając w Knight Online przed falą turków oraz w Lineage II przed darmowością także znałem i słyszałem o wielu takich graczach czy gildiach ;) Są wspomnienia! Ale ostatnio tj. wczoraj pobrałem WoW'a i zrobiłem pierwszą postać :D Zachęciłeś mnie swoimi najnowszymi filmami ;) I chciałbym zapytać gram na serwerze Burning Legion i czy znajdę tam w pełni polską gildią? Ewentualnie po prostu znajomych do gry :D
Na Chromaggus na którym zaczynałem swoją przygodę w WoW (za czasów podstawki) był na serwerze niejaki Dives (tauren warrior) - więcej pisać nie trzeba bo jego "Onyxia wipe" w roli raid leadera znają chyba wszyscy gracze(przynajmniej ci starsi) w WoW :D, jeśli ktoś nie zna to polecam zobaczyć na yt.
Ja pamiętam jak nasza guildia śmiała się z gościa o niku warrior. Gościu w pvp grał. A obracał się strzałkami. Fakt że niskie lvle ale z polewkę mieliśmy bo był mega słaby.
Czekaj, co? Zdjęcia dziewczyny wyszły do netu wbrew jej woli a Ty uważasz że to super śmieszne? Jasne, mogła się liczyć że taki obrót spraw będzie gdy te zdjęcia robiła, ale zachowanie jej faceta czy kogoś kto te foty dostał w zaufaniu a wysłał dalej to żenada.
Velesia z Argent Dawn. Jakoś tak tydzień temu, robiłem na alcie questy by odblokować world questy, i niby wszystko ok i cacy. Do momentu kiedy priest o nicku Velesia z gildii Triggered, nie zaczyna bluzgać mnie i innych za cytuje. "Podpierdalanie mobków do questa" Życzy wszystkim śmierci itd itp. Troszkę brecht, bo jak można komuś zajumać mobka, skoro gracze jeśli stagują go, dzielą quest credit i loot? Co się teraz z biedną Velesią dzieje? Nie wiem i zwisa mnie to. xD
Podajcie mi chociaż jedną rzecz którą można robić w wowie po ogiągnięciu najwyższego lvl i zdobyciu kilka z najlepszych rzczeczy (borni, mountów itp...)
Nie no, sam zrobie kanal na YT, bede mowil ze w vanilli to ja mialem 2.7k ratingu i sobie gralismy z kolegami i w ogole, kazdy sie przechwalal ale ja bylem jedyny czysty gracz, najprawdziwszy z prawdziwych. Czlowieku... Kazdy kto wie co jest grane wie ze pierwsze 2.4k wbiles w mopie na booscie...
jak dla mnie smianie sie z graczy którzy słabo sobie radzą to typowa gimbaza nie każdy musi dobrze grać, być pro graczem ale może po prostu lubi i chce codziennie spotykam takich graczy dlatego dobrze ze teraz wow idzie co raz bardziej w singla a inni zamiast się śmiać powinni pomóc wytłumaczyć, jak by nie patrzeć gra nie jest najprostsza
Kupiłem sobie battlechesta bo chciałem zacząć grać w wowa otwieram go patrzę no są płytk przeglądm je i są dodadki ale nie było WOD. Wiem że legion jest odzielnie ale co mam zrobić jeśli nie mam WOD?
Ja kiedyś jak miałem w chuj mało lat nie pamiętam grałem na privie catalyscmu bodajże i zrobiłem gildie Zakon Rycerski czy chuj wie jakoś tak młody byłem głupi dopiero zaczynałem przygodę z wowem i cały serwer miał z tego niezła bekę usunąłem tą gildie i zrobiłem nową o nazwie Knight of the Night i było tam ponad 90 osób nie zapomnę tego do dziś ;d
farmazony gadacie, maciu nie był taki mocny, dostałby sromotny wpierdol od paxa, a jeszcze większy od goscia z hordy który paxowi najebał, dodatkowo, maciu przepierdalał pojedynki z własnym kolegą z gildii hunterem saakitem.
Grałem z nim nie raz na bg. Miałem set z lw i daggery z enchantem z jakiegoś dunga. W sumie dmg aż tak bardzo się nie różnił, ale dobrze mu szło. Ten Pax to chyba był Warrior, ale nie przypominam sobie.
może to nie na temat, ale moją pierwszą postacią był undead i w pewnym momencie przyczepił się do mnie jakiś typo. wkurzał mnie ciągłym bieganiem za mną, zaczepianiem mnie i chyba dobijaniem mobów, przez co odpuściłem grę na kilka lat. a jak "wróciłem" 2 lata temu to się okazało, że to koleś z questa ._.
Trzeba było zgłosić za nękanie XD
xDDDDD co za zuo kto by pomyślał że zwykły quest zrobi takie straszne rzeczy xD
hahahahaha ale zawyłem
HAHA MISTRZ XD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Jeszcze gdy grałem w Vanilli, u mnie na serwerze, był taki Paweł i ja jechałem na mouncie i go spotkałem i potem jeszcze pojechałem do Ironforge na lody i po drodze do domu go jeszcze widziałem i już do domu pojechałem.
Gomez xDDD to jest to zuoo
Boże xDDD kocham cie
na Ravencrescie jest gracz z nickiem "Rozkurwozaur", taki dranei warrior w złotym transmogu, który za każdym razem zamienia każdego w raidzie/inscie w siebie za pomocą itemu "Reflecting Prism" a potem krzyczy "GO GO GOLDEN RANGERS" XD
Już nie pamiętam na jakim serwerze, ale za czasów TBC byłem w guildi, gdzie mieliśmy tylko jedną kobietę, która akurat była żoną GM. Jak tylko się pojawiali cała guildia zaczynała podrywać ją, a nasz GM z anielska cierpliwością i kulturą odganiał zalotników. Może na serwerze nie był znany i legendarny, ale dla mnie był legenda za cierpliwość do zalotników i nowych graczy, którymi się opiekował. Tak naprawdę swego czasu całą wiedze o graniu w WoW'a zawdzięczam jemu ;) Pozdrowienia dla Thelina :)
U mnie na starym serwerze była paladynka, która lubiła testować miecze kumpli z gildii. Tak, te miecze xD #coktolubi
Znaczy enchantowala? 😂
Mówisz, że z tego DK się ludzie śmiali bo był słabym graczem i stał się synonimem tego epitetu. Mam dla Ciebie smutną nowinę bo teraz przez lepszych graczy Ty jesteś za takiego uznawany :DD
Agent_Zajcew Zapraszam na serwer Burning Legion do hordy. Napisz na czacie tylko jedno słowo, "Nexos" xD
Trade na BLu to jakieś nieporozumienie xD
na blu rak content, więc nie dziwie się ;p
Kto to Nexos?
Rzuc jakikolwiek bardziej znany nick gdziekolwiek, to dowiesz sie ze jest slaby bo tak. To zwykly hejt, szkoda ze ludzie daja sie temu poniesc...
Fajny odcinek, dzięki. Właśnie tego brakuje mi w WoWie najbardziej, tego community. Co z tego, że dodatki są technicznie coraz lepsze, contentu jest coraz wiecej jak sama gra jest pozbawiona tego aspektu socialowego. Najwiecej gralem w TBC i Lich Kingu gdzie serwery zyly wlasnym zyciem, rywalizowalo sie z innymi graczami nie tylko w gildii, ale i na calym serwerze, gildie ze soba rywalizowaly, bylo mnostwo historii, postaci znanych na caly serwer (pozdrawiam Sporeggar :), dramatow, itd itp.
Pamietam historie jednego z najlepszych tankow na moim serwerze za czasow TBC, nicku nie pamietam w tym momencie, ale gosciu gral female draenei warriorem. Po prostu gosciu przechodzil wszystko jak przez maslo, nie dosc, ze zawsze mial topowy gear to jeszcze technicznie znal wszystkie pulle na pamiec - nawet najtrudniejsze heroici robilismy bez zadnych przystankow. Gosc mial slawe na caly serwer i gildie sie o niego zabijaly co powodowalo mase dramatow na serwerze. To byly wspaniale czasy, uczestniczenie w tym i tworzenie tej historii dawaly mi tyle frajdy co zadna inna gra online. Pozniej wielokrotnie robilem podejscie do WoWa, ale to po prostu nie jest juz to samo. Kazdy jest anonimowy, poza jakimis malymi paczkami w gildiach to nikt nikogo nie zna, loguje sie do lobby, robi to co ma zrobic i sie wylogowuje. Bardzo zaluje, ze Blizzard tak zespol ten aspekt spolecznosciowy.
Ziomek tu nie chodzi o to że blizz popsuł tylko powstało pierdyliard gier nastawionych tylko na rywalizację typu lol cs, dota, Hearthstone itd... w przeciwieństwie do wowa te gry swoją rozgrywkę mają podzieloną na 30-60 min mecze. Nie powiem fajnie było grać w różne MMO kiedy na serwerze widywałem tych samych ludzi dzień w dzień ale czasu w życiu nie mamy za dużo, ludzie dorastają, znajdują inne zainteresowania.
Ale spokojnie... "no-life'ienie" wróci kiedy będzie możliwe granie w gry podczas snu :P
Jestem świeżo upieczonym graczem Wowa, przez miesiąc grania spotkałem się raczej z sympatycznymi ludźmi poza paroma wyjątkami (low level). Gracze o wyższych lvl pomagają początkującym, co jest bardzo miłe. W innych grach przeważnie się tego nie spotyka. :)
Można się śmiać, ale sunwell miał tyle legend i śmiesznych historii że głowa mała xD
DoubleWu One Trzeba przyznać, i filmików na yt nie mało xD
DoubleWu One ps dalej działa
Ale to nie to samo :D Poczekam na icc może wrócę wtedy :P
DoubleWu One Mehhh, z Nexusa to ma się wspomnienia. Serwer wiecznego naxxa :)
I gildia czerwone smoki. Ehh te wspomnienia...
Chciałem tylko zostawić odpowiedź odnośnie kopiowania czyjegoś kontentu bo wróciłem z wyjazdu dopiero. Odcinek był bardziej zainicjowany przez starego kupla z dawnych lat który napisał do mnie. W przypływie nostalgii rozmawialiśmy o naszym serverze i to on przypomniał mi wiele z tych historii. Twórcę Madseasonshow (wybaczcie jeśli źle napisałem) nie oglądam, widziałem może ze dwa jego filmy jakieś starsze kiedyś więc go kojarzę ale nie wiedziałem że robi coś podobnego. Zerkając na jego filmy jest jedna różnica, on mówi o sławnych graczach w World of Warcraft, ja natomiast mówię jedynie o znanych graczach z mojego servera. Taki zbieg okoliczności, nie mniej jednak mam nadzieję że i tak historie się spodobały. Muszę teraz wertować pół internetu czy może już ktoś czegoś nie zrobił ;)
Nexos Ty teraz rób te daggery ^[
Ja sam jestem dość znany na dragonwrath bo tylko latam i rozdaje golda
Nie zwała się Arilea ?
Witaj chciałem zapytac czy jest mozliwosc zagrania z tobą w WoW ? ja dopiero bym zaczynał
ciekawy materiał! Więcej takich bo fajnie się tego słucha ;)
W czasach Wrath of the Lich King, na serwerze Burning Legion grała największa legenda spośród wszystkich legend jakie kiedykolwiek pojawiły się w grze World of Warcraft. Mowa tutaj o potężnym wojowniku, którego reputacja była tak wielka, że sam Hogger, Pogromca Niskopoziomowców bał się wychodzić ze swojej jaskini, a Arthas na samą myśl o skrzyżowaniu mieczy z tak potężnym przeciwnikiem narobił w zbroję. Ów wojownik nazywał się "Czlowiekfala". Do dzisiaj pamiętam, gdy ten potężny woj zebrawszy 24 innych śmiałków w okolicznych oberżach udał się stawić czoła okropnościom czającym się w największej latającej Nekropolii - Naxxramas! Początkowo nic nie zwiastowało porażki. Potwory padały pod naporem dzielnych bohaterów Przymierza aż wreszcie grupa dotarła do pierwszego, poważniejszego przeciwnika, a mianowicie - Anub'Rekhana. Czlowiekfala nie baczac na potęgę przeciwnika wrzasnął przeraźliwie i zaszarżował w stronę Nerubiana, który w tym momencie zajęty był układaniem puzzli. Dzielnie tankując i przyjmując potężne uderzenia na swoją tarczę, Czlowiekfala był pewny zwycięstwa w tej potyczce. Wszak co mogło pójść nie tak? Znalazł on potężną grupę śmiałków, którzy dotrzymywali mu kroku w jego świętej misji. Wszyscy doskonale wiedzieli jak mają zachowywać się podczas walki. Wszyscy poza nim samym. Anub'Rekhan wściekły z powodu tego, że ktoś śmiał przerwać mu jego ulubioną rozrywkę użył umiejętności "Locust Swarm", która okazała się bardzo skuteczna. Pomyślicie zapewne, dlaczego okazała się skuteczna? Ano dlatego, że Czlowiekfala w swojej wspanialosci postanowił przemaszerować ostentacyjnie z bossem przez środek sali i przy okazji całego rajdu. Grupa rozpadła się chwilę potem, a legenda do teraz głosi, że Czlowiekfala szuka ludzi do kolejnego PUG'a, którego wytankuje perfekcyjnie.
Lutawhuiklik dziwne, na Burning Legion grałem aktywnie od Vanilla aż do Legionu i nie kojarzę takiego nicku. Natomiast sam BL miał mnóstwo legend... pierwsza, o której było głośno to gdy w Strat 10 osobowym jeszcze koleś wziął mounta z barona i uciekł z grupy. Swego czasu z racji aktywności na forum serwera i na samym serwerze mam wrażenie, ze sporo ludzi nawet mnie znało.. ale nie nazwałbym siebie legenda :)
Ja mam na serwerze legendarnego twinka z Norwegii. Nigdy nie kupił WoWa, nie miał wszystkich dostępnych heirloomów, ani żadnych enchantów. Gra monkiem. Ma nick Fortibus i jeszcze nikomu nie udało się go pokonać innym monkiem na 20 lvlu.
Blizzard powinien mu zafundować battlechesta za takie osiągnięcie, nieźle by zyskali na PR
a czasem monk na 20 lvlu to nie ma ze 2 moze 3 skili? ;D
Atakujących na healerze owszem. On healerem zadaje combo warte w sumie około 3k dmgu, plus mocny heal. 3x Tiger Palm + Blackout Kick (co daje potrójny atak dzięki Tiger Palm), w międzyczasie Rising Sun Kick. Czego chcieć więcej? :D
Super historie i piękne czasy :) Akurat to bym przywrócił jakby tylko taka opcja istniała, była to trochę taka esencja mmorpg, łapa w górę za pomysł na odcinek!
10:37 kolega prosi o te fotki jak masz
To powiedz żeby kolega pierw wyczyścił uszy "nigdy ich nie miałem niestety".
A jak kolega jest zdolny to może poszukać ;)
Wyczyściłem.
Rzeczywiście, bardzo zabawne, że czyjeś nagie fotki uciekły... Tak jak cię lubię słuchać, to tutaj przesadziłeś.
Jest jeden pewny sposób, żeby nagie fotki nie wyciekły. Nie robić sobie nagich fotek. No ale można też zaufać bez granic drugiej osobie, a potem płacz bo po kłótni kilkanaście osób widziało mój tyłek. Właściwie to każdy na tym zyskał. "Koledzy" na serwerze mieli radochę, a dziewczyna może czegoś się nauczyła.
Pamietam jak ja bylem legenda w wotlku, bylem top dps'em ludzie mi placili a nawet błagali zebym dolaczal i byl raid leaderem za grubego golda
A pozniej sie obudzilem ;-;
tru
Też grałem na Terenasie w twoich czasach i pamiętam Alliancedk, tą ciapę. Fakt wszyscy sobie robili z niego jaja ale nigdy nie tracił głowy i grał sobie dalej nieświadomy swojej sytuacji albo mając na to wszystko tak wyjebane. xD
Pamiętam jak za czasów WotLK na serwerze Sylvanas, gdzie zaczynałem i gram dalej była jeszcze gildia METHOD. Często widywałem Sco na jego warriorze tanku. Sam grałem wtedy jako tank i byłem nowym graczem. Można powiedzieć, że był idolem dla mnie swego czasu :P Itemy BiS i kolosalna różnica w hp między nim a moim tankiem haha
Pozdrawiam Meditrine, człowieka legendę na serwerze Burning Legion. Człowiek MEM, człowiek RIPOSTA itd. Wieczorne posiedzenia w dni rajdowe kończyły się czytaniem trejda dla nowych memów xD
Spoko filmik. U nas na Auchindoun też było kilka asów. Jeden gościu ( nie pamiętam nicka) na egzamin maturalny nie poszedł bo dostał się do top gildi i poszedł z nimi raidować . Cały serwer o tym wiedział. Aż mi się zachciało odnowić konto po tym filmiku, a już 7 lat nie grałem. Wow jednak uzależnia na całe życie. Do zobaczenia in - Game 😁😁😁
Liderek z pirackiego serwera hellground! pamiętam, że jeździł za granicę kłaść płytki, a potem ludziom z gildii kupował alary za złotówki ;D tak z 10 osobom na raz :D facet, który większość czasu poświęcał na grę, mając gdzieś swoją żonę i małe dziecko
Hellground rządzi xD
Nexos chyba jedyny YT, ktory potrafi wspomniec o lapce w dol, szacun :D
Leci łapa up :) z przyjemnościom obejrzałem ^^ zresztą jak zawsze.
+Symbios Ano ciesze sie! :)
To może być fajna seria. Jak ci się nudzi Nexos, to możesz poopowiadać o legendach z innych serwerów.
Oczywiście kolejny świetny odcinek ! :)
A ja czekam na kolejny odcinek z "serii Zagadki Azeroth" :)
Kiedy zaczynałem na mists of pandaria, byl jeden gracz, który założył się z innymi znanymi dość graczami że stworzy pandarena i wejdzie na płetwę tego wielkiego żółwia. Nie udało mu się ale jeszcze rok temu były z tego jaja.....
Nie gram w wowa od dwóch msc , przerzuciłem się na Albiona . Ale oglądając twoje filmy mam ochotę powrócić :(
Na Argent Dawn chyba wszyscy znają Waltzera z trade chatu i jego zagadki :D
Ciekawy filmik, dzieki Nexos)
Meatslice na serwerze Magtheridon - robił regularnie aczika "for the Horde" ja też zawdzięczam jemu mounta, jak niejedna osoba na tym serwerze :D teraz nie jest to problem, ale kiedyś przed zrobieniem Orgri i Stormwindu cross realmowym to było ciężkie do zrobienia bo nie było za bardzo chętnych na tego achivementa :D
Też mieliśmy podobnego gościa,grał dk w pandarii (Alliance/Burning Legion).Miał chyba z 40 lat,grał z zasiłku i był pewny ze zna każdą taktyke a nic nie znał + miał tak głośne addony ze nie słyszał co sie do niego mowi,był w każdej gildii na bl.I zawsze stał w sw właśnie xDDD
Na privie byl koles, warlock z calym gearem hc icc i cale dnie tylko siedział na swoim mouncie gwiezdnym koniu w orgrimarze, undead lider polskiej gildii. I znikal tylko raz w tygodniu zeby zrobic rajd. To byl chyba molten hammer
W moim klanie był koleś, który umarł przed kompem jak graliśmy pvp. Tydzien nic nie robił tylko grał i pił energetyki. Umar
Serio ??
wziol i umar
Haha fajna historia o naszym byłym serwerze, szkoda że nie wspomniałeś o naszej małej społeczności na Terenasie za WoTLK gildii Narrerturm chociaż ty z tego co pamiętam nie bardzo się tym interesowałeś ;p, w tamtym czasie też mieliśmy swojego zadufanego w sobie warriora polaka Lokenpl mial bodajze nick czy jakos tak i gostka nie pamietam juz jego imienia, co to każdego polaka pisał "Hej daj mi kase na wbicie engineeri, kase na recipe na mechanohoga i jak mi dasz matsy to ci zrobie go "XD dawno temu to było, miło powspominać tamte czasy ;p, a no i w Headhuntersach przecież też mieliśmy swojego przedstawiciela Silvermateus i jeszcze była chyba pani priest rodaczka ;p
Pozdrowienia od Paybaca ;)
Kurła kiedyś to było.
Na Bl-u chodziły legendy o wariorze gnomiku z tytułem Grand Marshala.Bg z nim było bg wygranym.Nie byłoby w tym nic dziwnego , bo w końcu jest sporo dobrych graczy pvp gdyby nie to ,że to był dzieciak chyba dziesięcioletni.Był taką maskotką na serwerze, ale nicka nie pamiętam
Jasne, że mam historię. U mnie był Olbrzymek, któremu po 2 latach zbanowano konto i napisał list do gma coś typu dzisiejsze "odbanuj mnie, mam horon curke". Pisał tam o rzeczach prywatnych, że ma trudną sytuację życiową i że wow sprawia mu przyjemność. Jako, że wśród gmów miałam znajomych to udało mi się ten list przeczytać. Jak opowiadałeś o tej dramie z tą laską, to przypomniała mi się druga legenda mojego serwera, którą była Hekaate XD Laska, którą wszyscy znali jak i ja. Moja nazwa teamu arenowego 2s nazywała się "Ej ja też znam Hekaate" i generalnie dużo z nią było akcji. Nie będę publicznie pisać XDD Był jeszcze rogal Partyzant, który był dla mnie zawsze wyzwaniem aby go ubić, gdy był w Orgri. Jak już mi się udało go zabić to standardowo siadało się na nim i :rape: :rape: :rape:
też znam Hekaate :o i jakoś całą reszte takzę!
Zapewne graliśmy w tych samych latach na Sunwellu ^^
Gildia Lordwar pozdrawia! ;;;;;;;;
Wiem że data ale ostatnio miałem taką historie: Kiedy levelowałem mojego humana spotkałem typa który miał 120 level ja miałem 10 zabrał mnie on do wielu krain a potem zabrał mnie do Northrend i zostawil mnie nad taka przepaścią z jednej strony były moby lvl 90 więc nie miałem szans im uciec a z drugiej strony przepaść więc nie miałem możliwości uciec a ten gość sobie poleciał no i myślałem że bede musiał usunac postac ale przypomnialem sobie ze mam heartstona i wrocilem do levelowania :D
Bo kiedyś to było lepjej panie kiedyś to dziewczyna wracając do gildii w której jest jej chłopak miała swoje nagie fotki w internecie Panie kiedyś to z ludzi się śmiano na serwerach PANIE kiedyś to ludzie na serwerach byli legendami KURWA PANIE
ma ktoś te fotki ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Fotek nie mam, ale kiedyś miałam współlokatorkę, grającą na pewnym serwerze RP, która chętnie by dała (nie tylko fotki) ;p.
@@monikak1781 o-o
Jeżeli ktoś grał kiedyś na Andeerii (jeden z największych polskich privów TBC pare ładnych lat temu) to kojarzy Battlelet - to pozdrawiam :D
Po 2 latach zczaiłem teraz o co chodziło z tymi glewiami i ashem w filmie ''Farmienie Mountów w World of Warcraft - Poradnik''. Wow nie ma to jak być newbie w Wowie (mimo 2 lat)
Leroy Jenkins!
CHCESZ MIEC TAKIE DWA?
Oh hello there
Pamiętam jak kiedyś co jeszcze na Sunwell grałem to raz zbierałem ludzi na Onyxia's Lair 25 ale okazało się zbugowane i nie dało się wejść. Ale skoro zebraliśmy grupkę osób to szkoda byłoby to zmarnować więc zaproponowałem For the Horde zrobić. Dozbierałem jeszcze kilka osób i około godziny 22 ruszyliśmy. Wszystko byłoby super gdyby nie to, że nie znałem najszybszych ścieżek do stolic i szybko jakiś typu przejął pałeczkę a mnie wyjebano do roli no-name uczestnika. Pomijając fakt że mi wywaliło neta przy stolicy elfów i nie dostałem osiągnięcia to za organizatora całej akcji uznano tego typka który przejął moją rolę bo znał drogi. Pamiętam że długo po akcji na czacie world pamiętano go i pytano kiedy znowu wypadzik na alluchów a o mnie, o kimś kto rzeczywiście przez kilka godzin zbierał ludzi, motywował całą Hordę do zrobienia tego osiągnięcia, ustalał miejsce spotkania do wypadu to już nikt nie pamiętał. Byłem bardzo wkurzony faktem że tak łatwo pozwoliłem komuś zabrać tytuł organizatora :(
Chyba na każdym realmie takie kwiatki się trafiały :D Na Burning Legion, też za czasów wotlk, szczególnie zapisało mi się w pamięci kilka postaci:
Farfall- gm gildii Larus (wtedy bodajże najlepsza na Ally i chyba w top3 na serwerze) ukańczając quest na Shadowmourne jako 2 albo 3 na serwerze i pierwszy w Ally sprzedaje konto :D Potem oczywiście nick został zmieniony, bo postać magicznie znikła i nie dało się jej podejrzeć na Armory.
Aartur - gm gildii Toxicall, również Ally - dane mi było być na ich Ventrilo jak prowadził raid, darł się na każdego za byle błąd. Całe Ally go z tego znało.
Pery - koleś, który 24/7 biegał w Stormwind dookoła drzewa obok AH, bądź też wokół fontanny w dalaran. Facet miał chyba z 50 lat jak nie więcej i podrywał laski na serwerze zabierając je na raid i dając im wszystko co poleci :D
Było tego dużo więcej, ale to temat rzeka. Kto grał w Ally podczas wotlk'a pewnie kojarzy wyżej wymienionych :D
Roland Aartura to kojarzę chyba nawet z czasów przed wotlk, human Warrior albo Paladyn ;))
Farfall nie był guild masterem, ale miał "lidera" do prowadzenia raidu, shadowmourne dostał bo dwie osoby mu go spassowały. Potem oczywiście był żal decyzji.
BURY JAK TAM KOTY ;)?
Xava a dobrze, dziękuje 😂
Aartura pamiętam, bo byłam w ich gildii Toxicall chyba 2 dni.Najbardziej mnie drażniło nie to że się darł tylko ,że to kretyn był.Ot taki głupek z niskim ilorazem inteligencji.Nieprzyjemny typ
Jak zwykle super ale sprawa tej laski i jej zdjęć, to w sumie średni temat tak moim zdaniem obiektywnie
tez tak uwazam tym bardziej nie powinno sie takich tematow przypominac ale cos czyms trzeba zaslynac na yt
Moim zdaniem.
Obiektywnie.
Wybierz jedno, Tylko rozsądnie...
Nie wiem czy to taka śmieszna historia o dziewczynie której fotki trafiły do internetu. Takie sytuacje zostawiaja blizny na psychice takich osób. Po Tobie spodziewałem się raczej innej reakcji...
sama sobie winna normalni ludzie nie robia nagich fotek
@@szejdow180 "normalni ludzie nie robia nagich fotek" dude poznaj termin sextingu, ludzie w związkach robią takie rzeczy i jest to zupełnie legalne.
Natomiast normalni ludzie nie upubliczniają nagich zdjęć swoich byłych z zemsty. Swoją drogą upublicznianie tego typu materiałów jest karalne i można iść do za to za kratki.
Dzień bez odcinka Nexosa. Tosz to dramat.
więcej !!! tego typu pogadanek
Jeszcze w classicu na serwerze Ragnaros byl tauren Grzybowski. Wyfarmowal rank 14 olewajac normalna kolejke pvp i stal sie prawdziwa legenda serwera. Tym bardziej przez swoj lamany angielski. Nakrecali o nim filmiki i najbardziej wkurwiony na niego koleś o nicku Pigface zamowil gdzies koszulke ze screenshotem jego postaci i obok byla jego prawdziwa twarz, taki szcuply okularnik obok taurena wojownika. Grzybowski gral tak duzo, ze az dostal zapasci.
Ja pamiętam z Vanilla WoW głównie tych którym nie dawałem rady pvp : Masakari (dwarf warrior), Soultaker (lock), Kenshin (rogue). Jeszcze pamiętam z bety kolesia który miał chyba koło 14 lat, a ogarniał grę lepiej od takich starych pierdów. Ksywkę miał - "Wys". Później byliśmy razem w gildii TheDust. Tam pamiętam "Kaczuszkę" rogue - z którym zbierałem na mounta 100%speed (kto grał wtedy ten wie jakie to było męczące). Ogólnie to słabo pamiętam nicki graczy z tamtego czasu :/
promulgacja Soultaker to była lamka z FiRe of DUNE, miał tylko dobry gear, nic więcej w starych czasach ( Chocia wtedy właśnie to gear bardziej mordował niz skill ). W theDust było mi dane grać pod koniec życia gildii za w tamtych czasach :(
Nexos musial sie przeniesc na Defiasa bo stal sie posmiewiskiem na poprzednim serwerze. Proste.
Sunwell Bartek Polska był dość znany przez swój nick często ludzie w momencie w którym znaleźli się z nim na instancji robili screena i kickowali go
Ja grając w Knight Online przed falą turków oraz w Lineage II przed darmowością także znałem i słyszałem o wielu takich graczach czy gildiach ;) Są wspomnienia! Ale ostatnio tj. wczoraj pobrałem WoW'a i zrobiłem pierwszą postać :D Zachęciłeś mnie swoimi najnowszymi filmami ;) I chciałbym zapytać gram na serwerze Burning Legion i czy znajdę tam w pełni polską gildią? Ewentualnie po prostu znajomych do gry :D
W pełni polskich jest tam od groma. Co prawda w hordzie większy wybór ale i tak jest dużo do wyboru.
BL Grzmocik warlock gnom, od czasów Vanili zapadł mi w pamięć.
Na Chromaggus na którym zaczynałem swoją przygodę w WoW (za czasów podstawki) był na serwerze niejaki Dives (tauren warrior) - więcej pisać nie trzeba bo jego "Onyxia wipe" w roli raid leadera znają chyba wszyscy gracze(przynajmniej ci starsi) w WoW :D, jeśli ktoś nie zna to polecam zobaczyć na yt.
RoA? Ressurection?
Przemysław Papis najpierw Ressurection później RoA :D nick Michalov (orc warrior)
znam, kojarzę, możliwe nawet, że grałem w tym samym czasie w RoA, czasy Wilq, Xemioza, Lapiduch, Tsuful itp :) Prostak
Przemysław Papis no ba piekne czasy, oczywiscie ze pamietam nick Prostak. Jaki ten świat mały
michalov zapraszam do Furii na BL :)
aaa kiedyś to było.... KURŁA kiedyś to było...
Ja pamiętam jak nasza guildia śmiała się z gościa o niku warrior. Gościu w pvp grał. A obracał się strzałkami. Fakt że niskie lvle ale z polewkę mieliśmy bo był mega słaby.
no kurde znowu przez przypadek odpaliłem filmik o wowie i opłaciłem pp blizzard powinien ci % oddawać
Kiedy zaczynałem grę na wotlku ładnych pare lat temu zapytałem się gdzie jest ta cała instancja RHC :|
10:48 smutny Nexos xD
Czekaj, co? Zdjęcia dziewczyny wyszły do netu wbrew jej woli a Ty uważasz że to super śmieszne? Jasne, mogła się liczyć że taki obrót spraw będzie gdy te zdjęcia robiła, ale zachowanie jej faceta czy kogoś kto te foty dostał w zaufaniu a wysłał dalej to żenada.
Velesia z Argent Dawn.
Jakoś tak tydzień temu, robiłem na alcie questy by odblokować world questy, i niby wszystko ok i cacy. Do momentu kiedy priest o nicku Velesia z gildii Triggered, nie zaczyna bluzgać mnie i innych za cytuje. "Podpierdalanie mobków do questa" Życzy wszystkim śmierci itd itp. Troszkę brecht, bo jak można komuś zajumać mobka, skoro gracze jeśli stagują go, dzielą quest credit i loot? Co się teraz z biedną Velesią dzieje? Nie wiem i zwisa mnie to. xD
Lubie takie pogadanki serwerowe , brakuje teraz tego w wowie . Połaczyli te serwery i to teraz jest takie nijakie .
Niestety zacząłem grać w środku pandarii, więc ominęło mnie to :(
Co do tego pierwszego "śmiesznego" gracza to z Twojej opowieści wynika, że słabe było zachowanie innych względem tego gracza, niźli jego zachowanie.
Jaki ty serwer nexos bo zaczynam z wowem i nie wiem jaki wybrać
BANAN człowiek który zaraz po wejściu na serwer(prywata chyba anderia) dostawał muta :D
legenda to pilav!!! IM NOT GAY OK
Only Hellground i Garosha
Wtf. Nie potępiasz gościa, że wrzucił jej fotki do ludzi. Serio? Mocny trigger, lubię Cię jako youtubera przykro było tego słuchać.
Pamiętaj że to nie stało się wczoraj tylko lata temu gdy byłem jeszcze głupim łebkiem
Podajcie mi chociaż jedną rzecz którą można robić w wowie po ogiągnięciu najwyższego lvl i zdobyciu kilka z najlepszych rzczeczy (borni, mountów itp...)
Alta :)
2000achivow :)
Gdzie jest ten filmik z healerem grającym stopami ?
Będzie video o opętanej alerii - void lordzie? (nowy cinematick)
Hej, jeśli to nie problem, mogę prosić link do armory postaci którą wbiłeś 2.4?
jaki to mod ze masz pasek hp i mana na srodku i ten incapacitated ? ;D
Nie no, sam zrobie kanal na YT, bede mowil ze w vanilli to ja mialem 2.7k ratingu i sobie gralismy z kolegami i w ogole, kazdy sie przechwalal ale ja bylem jedyny czysty gracz, najprawdziwszy z prawdziwych. Czlowieku... Kazdy kto wie co jest grane wie ze pierwsze 2.4k wbiles w mopie na booscie...
i był bardzo dobrym graczem
Dexiu. Lg. Glosniczek. Na serwerze Andeeria. 😂
Kiedyś to było
co co te 4 czerwone kulki co Cb healują? na tym rogue?
jak dla mnie smianie sie z graczy którzy słabo sobie radzą to typowa gimbaza nie każdy musi dobrze grać, być pro graczem ale może po prostu lubi i chce codziennie spotykam takich graczy dlatego dobrze ze teraz wow idzie co raz bardziej w singla a inni zamiast się śmiać powinni pomóc wytłumaczyć, jak by nie patrzeć gra nie jest najprostsza
Wczoraj sobie to kupiłem
Kupiłem sobie battlechesta bo chciałem zacząć grać w wowa otwieram go patrzę no są płytk przeglądm je i są dodadki ale nie było WOD. Wiem że legion jest odzielnie ale co mam zrobić jeśli nie mam WOD?
będziesz mógł grac do legionu,to sie samo uaktualniło jak uaktywniłes battlechesta
ryjek1 acc ok dzięki :D
Ja kiedyś jak miałem w chuj mało lat nie pamiętam grałem na privie catalyscmu bodajże i zrobiłem gildie Zakon Rycerski czy chuj wie jakoś tak młody byłem głupi dopiero zaczynałem przygodę z wowem i cały serwer miał z tego niezła bekę usunąłem tą gildie i zrobiłem nową o nazwie Knight of the Night i było tam ponad 90 osób nie zapomnę tego do dziś ;d
Serwer Sunwell (stary) Maciu rogal twink 69 później 79 nie do zajebania :)
Glewie z Illidana i łuk z Kil'Jeadena. Koleś dobry był.
farmazony gadacie, maciu nie był taki mocny, dostałby sromotny wpierdol od paxa, a jeszcze większy od goscia z hordy który paxowi najebał, dodatkowo, maciu przepierdalał pojedynki z własnym kolegą z gildii hunterem saakitem.
Grałem z nim nie raz na bg. Miałem set z lw i daggery z enchantem z jakiegoś dunga. W sumie dmg aż tak bardzo się nie różnił, ale dobrze mu szło. Ten Pax to chyba był Warrior, ale nie przypominam sobie.
Może nie był największą legendą ale go najlepiej wspominam z czasów jak grałem twiniekm 69 też rogalem
na 69 mozliwe ze był nie do zajebania w sumie, inny gear dla róznych klas, ale nie znam sie na twinkach za dobrze. tak pax to był warek :D
, o której nexos ma streamy?
a kto pamięta skopconego z BL od strony Hordy?
na defiasie popytaj się o Sołtysa
jaki to twoj serwer??
na globalu grasz ??
dlaczego classic nazywa się vanillia?
MDMax na starym hellgrandzie...
w moim sercu pozostanie SirMamutPOL
czm burak nie nagrywa ?
Zabawna historia!?, Nexos tym ostatnim pokazałeś jaki z ciebie dupek
Yotanka na Chamber of Aspects... LF GUILD LF GUILD LF GUILD NOOBS
som lagi?
Widze zainspirowany ostatnimi filmami MadSeasonShow o legendarnych graczach WoW'a :>
A czy to coś złego kimś się inspirować ?