Większość sprzętu mam tożsamego z górskim/trekkingowym. Z doświadczenia: zamiast kubka tytanowego zabieram stalowy blaszany. Jako przyprawnik na sól i pieprz używam pojemników na soczewki. Sól jest ważna, pieprz dla smaku 🙂 zawsze, absolutnie zawsze mam multitool rowerowy że skuwaczem do łańcucha. Przydał się. Trytytki są przy rowerze non stop. Zamiast Opinela bardziej przydaje mi się Victorinox Outrider z piłą i blokadą ostrza i innymi pierdołami w tym zawsze pomocną wykałaczką. Malutki kartusz z palnikiem brs2000 obecnie nieobecnym na rynku a to ultralekkie urządzenie zapewniajace ciepłą kawę i strawę. Apteczka z plastrami i czymś od sraczki, gdy natura wejdzie za bardzo. Szczoteczka zębowa zawsze składana aby włosie nie atakowało otoczenia i jak taka spadnie to nie czyścisz piaskiem - moje szkliwo lubi to. Mała gąbka upitolona z dużej, mniej wody, lepsze czyszczenie. Butelka pet po potraktowaniu czymś ostrym może być przysznicem .. plecaczki zawsze. Reszta w sumie jak należy 🙂 pozdro
To poroże przytroczone do roweru to jest hicior😂. Powinieneś zawsze tak jeździć😅. Ta poduszka zrobiona z worka i kurtki to jest świetna sprawa. Na tej pompowanej też bym się nie wyspał. Pozdro 💪😀
Od transkontinetalowców nauczylem się mieć przy sobie na wyprawach dwie spinki do łańcucha i kilka ogniw łańcucha. Łańcuch poza zerwaniem można też skrzywić/zakleszczyć.
U mnie zawsze multitool, zapasowa dętka (przydatna nie tylko dla dętkarzy) lub łatki samoprzylepne + ręczna pompeczka :) To poroże to koniecznie na baranku :D Poszukaj drugiego do pary :D
Cześć zielony! Nagrasz film o higienie w dlugich trasach? W glowie snuje plany wiekszego wypadu ale zastanawiają mnie kwestie prania ciuchów rowerowych a zwlaszcza siebie 😅 a jak nie film to moze tutaj kilka słów ;)?
Piękne te rzepaczki o tej porze roku. Co do skarpet i wydłużenia ich przydatności do użycia na ultra, to może warto zastosować środek do stóp o nazwie acerin. Używany regularnie zapobiega nadmiernemu poceniu się stóp. To może być jakiś protip😂😂😂. Pozdro Bartek.
Ja mam ze sobą zwykła niebieska torbę z Decathlonu. Koszt nowej 5 zł a zwija się do pakunku podobnej wielkości co Twoja saszetka. Jest mega tania jak zgubię to za 5 zł kupuję następna. Waga tak mała, że trudno o niej dyskutować😁 Pompkę ma z Juli teleskopowa mega mała a pompuje w tempie stacjonarnej. Cała z tworzywa to nic nie waży. Opakowania również wykorzystuję po jakiś mini podróżnych zestawach lub hotelowych szamponach. Po co kupować jak ma się to w domu, tylko dolewam to co akurat mam na stanie. Niestety nadal mam tendencje do brania za dużo choćby jedzenia i wraca to ze mną na metę 😓 No ale wolę, żeby przejechało się ze mną niż wybombić po drodze i nie dojechać 😁
Mini torba zakupowa naprawdę się przydaje. Wielokrotnie pod koniec trasy, w sklepie wioskowym ratowało tyłek jaka trzeba było przewieźć zgrzewkę browarów.
ostatnio odkryłem woreczki z biedronki na warzywa. Dzięki nim jestem w stanie podzielić zasoby ma "paczki" 1. kosmetyki 2. rzeczy techniczne: kuchenka, powebank itd 3. ubrania 4. szama na pierwszy rzut oka widać co jest w woreczku i wszystko uporządkowane Ja bym dodał żeby generalnie dzielić sobie sprzęt konkretnie, np. rzeczy do spania nie muszą być łatodostępne I zawsze mokre chusteczki pod ręką oraz żel.
guma od weka do awaryjnego mocowania oświetlenia😃Poratował mnie nią pewien sakwiarz w okolicach Olecka jak pierdykło mocowanie od lampki na kierownicy😅Inaczej musiałbym w zebach trzymać. Od tamtej pory leży sobie w podsiodłówce.
A gdzie silver tape i trytytki??? Bez nich nie ma przecież prawdziwej wyrypy😊. Co do samych hacków na wypady na lekko to ja nie wyobrazam sobie takiego wyjazdu bez plecaka. Wiem, że to wśród bikepackingowców dość śliski temat i zaraz podniesie się masa sprzeciwów, ale ja zabieram zawsze ze sobą. Oczywiście jest on prawie pusty, żeby nie ciążył, ale często wrzucam tam żarcie czy zakupy. Poza tym mam lekki, przewiewny plecak z kieszeniami z przodu na szelkach, co jest absolutnie genialnym rozwiazaniem, bo wszystkie najważniejsze rzeczy mam dosłownie pod nosem. W sklepie szybko da się taka kieszen rozpiąć, wyjać portfel czy schować komórkę/nawigację. Przy kierownicy zawieszam niewielką torebkę, przenaczoną pierwotnie na butelkę, ale trzymam tam jakieś batony, ciastka czy chałwę albo suszone owoce do podjadania w czasie jazdy. Na ramie przy kierownicy mam też dwukieszeniową torbę z górną komorą doczepianą na rzep, gdzie trzymam power bank. Dzięki tmu szybko mogę doładować głośnik, smartfona czy lampkę. Generalnie co do samej idei bikepackingu to jest dobra na lato, kiedy nie trzeba brać dużo ubrań. Wiosną czy jesienią przy zerze czy kilku stopniach na plusie raczej trzeba doczepic bagażnik i zamontować małe sakwy. PS. No, dobra, o trytytkach wspomniałeś, ale silver tejpa nie daruję!
Bardzo polecam podsiodlowke Riverside z Decathlonu. Ma ona uprzaz podpinana do rury podsiodlowej i siedzonka oraz osobny wodoszczelny worek z mocnego i miekkiego tworzywa. Calosc dzieki polokraglej gumie przy mocowaniu trzyma sie bardzo stabilnie i nie fajta na boki jak torby innych producentow. Nie raz na ultra widzialem u innych tobolki fajtajace prawo lewo po kilkanascie centymetrow. Wyglada to slabo, a wrecz komicznie - jak piesek merdajacy ogonem z radosci na widok swego pana :)
Szczoteczkę do zębów można wziąć składaną. Raz że zmieści się do kosmetyczki, dwa główka jest chroniona przed zabrudzeniami. Chociaż zwykłą szczoteczkę można wozić w woreczku i też będzie chroniona :)
Potwierdzam, chyba najlepszy patent. Składasz, wrzucasz do kosmetyczki razem z całym bałaganem i się nie przejmujesz że się ubrudzi. Apropo mycia zębów polecam jeszcze pastę Ajona. Mała tubeczka a wystarcza na bardzo długi czas, używana przez wielu piechurów na szlakach długodystansowych.
No właśnie, kawa na początek dnia to sprawa kluczowa. Bez niej ani rusz, nawet kilometra nie ujadę 😒. Ja 2 lata temu kupiłem sobie Jetboila i bardzo sobie chwalę. Jest lekki, kompaktowy, łatwo się pakuje. A ugotowac można i porządny obiad, nie tylko kawę. Do tego zabieram dwa kubki Wildo (300ml, 600ml), jakiś niezbędnik i jedzenie mam w zasadzie ogarnięte
@Ex Trex Jetboil, człowieku, czyli kuchenkę z wymiennikiem ciepła. Szybko gotuje i jest kompaktowa, dlatego ja polecam. Thermomix to mozesz sobie zabrać na swoją wycieczkę jak masz taki kaprys.
mam pytanko, wybieram się na moje pierwsze ultra, czy licznik igs620, który kiedyś prezentowałeś jest wystarczający, chodzi mi o nawigację żeby nie gubić trasy, czy lepiej zaopatrzyć się w coś z wyższej półki?
Na pompowanej poduszce również miałem problemy z wyspaniem się, ale wystarczy nie nadmuchiwać jej za mocno i staje się miękka prawie jak puchowa. Testowane w 2 tyg. wyjazdach.
Śpiąc na boku i na plecach uwielbiam taką poduszkę przy wyjazdach. W domu mam ortopedyczną i na jakimkolwiek jaśku prędzej nabawię się bólu karku i głowy niż wypocznę. Taka poduszka nie jest idealna, ale zapewnia lepsze podparcie. Materiał spoko, ale przygotowując się na pierwsze dłuższe wypady i oglądając wideo innych twórców, nie wiem czy czegoś nowego się dowiedziałem.
Mnie to zastanawia po co targałeś tę połowę poroża do domu bo domyślam się że nie powiesisz go raczej na ścianie. Do straszenia kota? Przerobisz na łyżkę bushcraftową, drapaczkę do pleców? Pytanie jak najbardziej serio bo w ten weekend wybieram się na rowerze z namiotem do lasu i będę się pilnie rozglądał na boki więc liczę że znajdę jakiś balon, rakietę albo chociaż w ostateczności poroże dzika czy innej sarny.
@Zielony co masz za hamak? Właśnie się rozglądam za takim, może jakiś film w niedalekiej przyszłości czym się kierowałeś (poza wagą) przy wyborze swojego? :D
@Ex Trex W tym właśnie problem, że bazarowe stragany, ryneczki jeszcze nie weszły w ecommerce ani w gravel ani nawet w hipstersystem. Może za parę lat będą modne to wtedy będziecie tylko tam się zaopatrywać. Śledź trendy na bieżąco.
Jak się nazywa taki rodzaj okularów o dość znacznej wielkości ? Czy nie ma tam problemu z parowaniem ? To sa w ogóle okulary dedykowane do jazdy na rowerze ?
Cenne rady. Przyjąłem do wiadomości, trzeba powoli kompletować sprzęt i wybrać się gdzieś na nockę 😅 Może coś podpowiesz o bagażach, torbach Bikepackingowych.
@Jan Włóczykij Wypad Zielonego na wyspę to trochę inna bajka bo byli tam typowo pod kątem prezentacji firmy i od typowego Bikepackingu to trochę odbiegało zapewne. Tak jak Zielony wspomina w filmie sakwy to inna bajka niż bikepacking więc raczej jest opcja zmieścić się w typowo bikepackingowe torby podsiodłowe, na ramę, kierownicę itp :) pewnie doczekamy się jakiegoś video od zielonego w temacie bagaży 😁 taką mam nadzieję
@Jan Włóczykij znając Zielonego daleki jest od "sprzedania się" firmie i robienia pokazówki dla swoich korzyści a raczej powie plusy i minusy. Mam obejrzane 100% jego video i zawsze gada chłopak co mu się podoba co nie nawet jeśli to materiał sponsorowany. Nie raz już to udowodnił. Na innych kanałach aż oczy bolą jak zachwalają rzeczy które mają 5min w ręku bo tak im nakazuje umowa. Każdy ma swoje zdanie, ja mam swoje takie a nie inne na podstawie filmów, funpage itp wyrobione. Pozdrowienia dla Ciebie.
czesc, szkoda ze nie pokazałes jakiegos niamiotu(znam te owalne z Deca), btw co do wagi jak macie 190 i 80 kg to oki, ale jak np ja 130 kg przy tym wzroscie xD to lepiej zejsc i stalowe wozic xD btw fajnie widziec jak jezdziasz po Gnieznie u babci spedzałem całe wakacje na Budowlanych, sie łezka kreci, pozdro z pod Bydzi
Napisz prosze, czy te torby podsiodlowe, oczywiście te większe pojemności od 5L do 15L pojemności nie przeszkadzają w jeździe? Chodzi mi o to, że haczy/obciera się udami przy pedałowaniu, czego osobiście nie lubię, dzięki
Mam kilka toreb różnych marek. 5l, 11l i 17l. Żadna nie ociera o uda, ale jestem zdania żeby wszystkie bagaże rozkładać na większa ilość toreb. To znaczy zamiast jednej wielkiej podsiodlowki użyć mniejszym podsiodlowki i innej np w ramie, na widelcach, na kierownicy itp. No chyba ze to jakaś wielka wyprawa i trzeba zabrać pół chałupy
Z tym zrzutem pojedynczym to trzeba wrócić w te miejsce niezwłocznie!... i szukać do skutku drugiego dobrać urlopu jak trzeba musi gdzieś tam być?... To tyle teorii, a w praktyce od kajtka w lesie a nie znalazłem poroża tak dorodnego WoooW
Używałem ale zrezygnowałem ze względu na utrzymującą się wilgoć. Nawet podziurawienie dziurkaczem nie pomogło🙂 Woreczek bawełniany lepiej mi się sprawdza
Dla mnie bikepacking zaczyna sie wtedy kiedy bierzesz spanie ze soba i nocujesz na dziko. Spiwor, hamak, podpinka i tarp lub alternatywnie bivibag laduja w torbie podsiodlowej. Do spania biore dodatkowe kalesony, dluga bluze i bielizne. To laduje w worku, ktory podpinam pod lemondka, a koncowki worka stabilizuje na kierownicy. Narzedzia i elektronike pakuje w torbie pod rama.
dla mnie zaczyna się wtedy, gdy spędzam kilka dni poza domem, a wszytsko co potrzebne do przeżycia mam ze sobą i każdą kolejną noc spędzam w innym miejscu. Czy to będzie na dziko, czy na campingu, czy namiot, czy kwatera, pensjonat, schronisko,... jakie to ma znaczenie. ale oczywiście, każdy może sobie interpretować na swój sposób.
@@ZielonyF16 Wazne zeby jezdzic i czerpac z tego przyjemnosc. Dwa lub trzy lata temu trafilem na twoje filmiki o dlugich jazdach. To jak siedziales na tarasie bodajze i opowiadales o jezdzie dlugich dystansow. Wtedy to dla ciebie bylo 50-100 km :) No i mnie zainspirowales wtedy. Twoje filmy byly przystepne i zabawne. Kupilem gravela i zaczlem przygode.
Brakuje mi podpowiedzi na temat zabezpieczania roweru i bagazu przed sklepem, albo na jakims polu namiotowym, ewentualnie przy spaniu na dziko. To jest jedna z rzeczy ktorych sie mocno obawiam, obudze sie, albo odejde od rozstawionego namiotu, wroce, a tu pusto Xd
Ja mój chowam w krzakach i śpię z dala od ludzi przy nim. Czasami nakrywam tarpem, jeśli mam. Nigdy bym nie spał w czerwonym hamaku jak F16 :D Zawsze gleba i military cammo. Przed sklepem to niestety u-lock jedynie pewny, a sakwy moje akurat mają możliwość założenia kłódeczek bagażowych.
Najlepiej jeździć w 2 lub więcej osób i problem z głowy. Jak śmigasz sam z namiotem to sakwy/torby i wyposażenie roweru do namiotu chowasz na noc i tyle. Jak hamak to rower masz w zasięgu wzroku. Ew. możesz przyczepić dzwonek do MTB (cowbell), który zacznie dzwonić przy próbie odjechania rowerem. Używając tarpa możesz rozłożyć go w oparciu o rower i wtedy masz go cały czas przy sobie. Ja używam linki Abusa do takiego podstawowego zabezpieczenia + ustawiam najtwardsze możliwe przełożenie w trakcie postojów. Na nocleg wybieram ustronne miejsce i wszystkie kwestie związane z zakupami załatwiam przed ogarnięciem postoju. Zdarzyło mi się też zdejmować przednie koło na noc lub częściowo rower wrzucać pod tropik. Jeśli nocuję w agroturystyce, jakimś pensjonacie lub na polu kempingowym to przeważnie mają tam miejsce do przechowania roweru lub pozwalają trzymać go w pokoju. Generalnie zasada jest prosta - jeśli jesteś w miejscu, za które trzeba płacić (kemping, kwatera, agro) to jest niewielka szansa, że znajdzie się tam ktoś, kto nie będzie miał szacunku do czyjejś własności. A na odludziu nocujesz po to, żeby innych ludzi nie spotkać.
@@motospamer , ciężko, ale podobno okazja czyni złodzieja. Może po lasach nie, ale widziałem sytuację, w której grupa nachlanych sebiksów chciała chłopu nocującemu na plaży przy R10 wrzucić rower do morza dla zabawy. Interwencja większej grupy pomogła, ale sama sytuacja mega słaba…
Osobiście bardziej bym się obawiał kradzieży roweru lub jakiejs torby z roweru pod sklepem niż kradzieży na polu namiotowym bądź śpiąc gdzieś na dziko.
Przydałaby się część druga z poradami, jak to upchnąć do toreb. Zwłaszcza że (jak mi się wydaje) nie pokazałeś w tym odcinku wszystkich rzeczy, które zabierasz ze sobą. Oglądając Twoje filmy nie raz i nie dwa byłem pod wrażeniem, jak zdołałeś upchnąć tyle ekwipunku (mam na myśli zwłaszcza namiot, śpiwór, matę, etc) do toreb :)
w zeszłym roku był film z 4 dniowego bikepackingu po Warmii i chwile później film o ekwipunku i torbach i jak i gdzie wszystko było upchnięte :) ale jak będzie jakiś wyjzd z namiotem, to zrobimy jakąś aktualizację :)
Pytanie już się przebijalo ale jak zdobyć taka czapeczkę? No i pytanko mam, zaleca się pod kaskiem mieć ta czapeczke? Pytam bo ogólnie kask mam od niedawna, no i rozumiem, że chodzi, by pot nie ściekal, no i paski na kasku nie były mokre?
Tak, głównie chodzi o to żeby pot nie spływał po czole do oczu i żeby wnętrze kasku utrzymać w czystości. Dodatkową funkcja może być również ochrona przed owadami które mogły by się dostać przez otwory w kasku
Polecam popróbować na tą skośna rurę tylko ją wcześniej obłożyć taką ale kwadratową pianką do rur no i na te taśmy co tu w filmie prezentowane są ... i z korbą bezkolizyjnie aerodynamicznie nawet 4ka z dyskonta wchodzi:)
Nie ma innego miejsca jak uprząż na kierownicy. Ja na tej uprzęży z przodu mieszczę namiot, materac i śpiwór. Jedynie sztangi od namiotu mocuję na rzepy do ramy górnej. Zwykle tak się to robi. Nie spotkałem się, żeby ktoś pchał namiot do podsiodłówki, choć teoretycznie też można.
Dziękuję za sugestię. Chyba zastosuję inne rozwiązanie. F16 w swoim materiale zaznaczył różnicę pomiędzy sakwami a bikepakingiem, czyli prędkość podróżowania. Obładowane kierownicy nadmierne, spowoduje wzrost oporu wroga rowerzysty (wiatr😀), czyli aerodynamika spadnie , bo oporu wzrośnie. Wybiorę więc system mieszany, czyli namiot na bagażnik ( gravel jest uniwersalny😀) a reszta w torby . Fakt będzie rower cięższy, lecz zwiększy to przyczepność tylnego koła, co jest dobrym rozwiązaniem na szutrach. Jeżeli ktoś stwierdzi, ze to nie modne albo nie stylowe, to cóż jego problem 😀😀😀😀🚲🖐️
@@romanprugar923 Powiem tak: w tym roku, całkem zresztą niedawno, zdobyłem się po wielu latach na przejechanie tego samego dystansu z bagażem i bez. Z przodu miałem zamocowane spanie, z tyłu bagaznik i małe sakwy (2x10 l.). Waga całego bagażu wyniosła niecałe 10 kg. Ciekawe są wnioski: otóż nie zanotowalem jakiegoś znaczącego spadku prędkości (0,5 km/h na korzyść roweru bez bagażu), jedynie trochę bardziej się męczyłem, co widać było po zapisie tętna. Mój eksperyment z pewnością obarczony jest jakimś marginesem błędu, bo jechałem drugi raz tę trasę już na pewnym zmęczeniu, choć niewielkim, bo to było 2x35 km. Wiatr był ciągle constans, więc raczej jego wpływ można wykluczyć. Jasne, gdybym spakował się jak niektórzy sakwiarze w 80 czy 100 litrach i iał bagaż 20 czy 30-kilogramowy, to pewnie byłaby istotna różnica, tym bardziej, że do wielkoludów nie należę (1,70 m. i 70 kg). Ale chyba czasami przesadzamy z oporami toczenia, aero i innymi skladowymi, bo mają one minimalny wpływ na średnią. No, może opory toczenia trochę większy, ale opory powietrza raczej nikły. Sytuacja zmienia się w momencie, kiedy mamy przedni, dość silny wiatr i jedziemy z bocznymi sakwami z przodu. Kiedyś to przerobiłem i to była rzeźnia 😫. Niemniej Twój pomysł bardzo ciekawy. Wypróbuj, może Tobie będzie pasował. Ja jeżdżę już kilka lat na tych rozwiazaniach, o których pisalem i nie znajduję istotnych wad. No, może poza tym, że pakowanie roweru zajmuje trochę więcej czasu, choc to też kwestia wprawy. Oczywiście nie jest to rozwiazanie dla ludzi, którzy lubią na wyprawę zabrać suszarkę (pozdrowienia Marzi&Grey 👻),ale w większości przypadków wystarcza.
@@stivus1696 Dziękuję za rady. Witam w klubie ,,katakana" 😀😀😀😀 Mam 1,68 w kapeluszu na wysokich korkach 😀😀😀😀 Moim zdaniem, najważniejsze to mieć radochę z tych hektolitrów wylanego potu 😀😀😀 Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku tym lub owym ✋✋😀
Nie należy podchodzić do sprzętu tak, że kupię cięższe i większe a jak się spodoba to będą kompletować. To najszybsza droga do zapłacenia więcej :) Trzeba kupować od razu produkty dobrej jakości. Dobre produkty można sprzedać jeżeli się nie będzie jednak używać.
Może masz rację ale jak zaczynasz to często wydaje się, że "taki wystarczy" Potem jeśli załapałeś bakcyla i bawisz sie dalej widzisz, że nie wystarczy. Ogólnie kiedy zaczynasz i nie wiesz jak będzie nie chcesz od razu dużo płacić a zestaw trzeba skompletować aby spróbować. Moim zdaniem dobrze jest na początek zaopatrywać się w akcesoria które są "po środku". Wtedy masz już namiastkę minimalizmu, rzeczy posluza dłużej bo już z dobrej polki a jak się zużyją wtedy można kupować już wyższą pólkę .
@@martibartolski każdy ma w domu to co wystarczy na początek. Poza torbami może. Ale jak już kupujesz sprzęt to należy kupić dobry jakościowo. Jak pojedziesz na początek w spodniach od dresu i zabierzesz łyżkę, widelec i butelki pet z wodą to będzie lepsze rozwiązanie niż kupowanie odpowiedników turystycznych słabej jakości. Jak np. sporki z plastiku. Jak zaparkujesz się w plecak to będzie lepsze rozwiązanie niż kupienie toreb do bikepackingu na allegro za 100 za komplet, zapinanych na rzepy już od nowości nie trzymające. Prawda jest taka, że kupowanie sprzętu jakiegokolwiek zgodnie zasadą "na teraz wystarczy" owocuje tym, że ma się w domu 5 różnych toreb na kierownicę od całkiem do niczego do takich sobie i finalnie kupujesz 6, która kosztuje tyle samo co pozostałe 5. Masz 3 kubki aluminiowe od których po jednym do 4 użyć odpadły uszka. Masz 2 karimaty, które nie izolują zupełnie. I wiele innych gratów. Wiem o czym mówię bo od 3 miesięcy sprzątam piwnice, składzik i garaż, i wyciągam graty które kupiłem w ten sposób. Większość nadaje się tylko na śmietnik. A gdybym pierwszy raz pojechał w tym co mam w domu, zapakowany w plecak z dokupionymi tylko rzeczami, których zastąpić się nie da. A te kupowałbym od razu dobre. To po pierwsze nie wygenerowałbym tony śmieci, po drugie wydałbym połowę mniej pieniędzy a po trzecie zaoszczędził bym sobie frustracji przy kolejnym urwanym pasku uprzęży do worka czy przeciekającej podsiodłówce. A zwłaszcza, że na początek zwykle jedzie się na weekend lub przedłużony weekend i wtedy wiele rzeczy nie jest potrzebnych. Nie musisz gotować na kuchence jak jedziesz na jedną czy dwie noce. Spodoba się wyjazd czy dwa czy trzy to zaczynasz kupować sprzęt docelowy. I żeby niebyło ja nie mówię i nie powiedziałem, że sprzęt ma być z górnej półki. Ja mówię, że ma być jakościowo dobry. Niekoniecznie trzeba kupować torbę w ramę Ortlieb skoro Crosso robi super jakoścowo torby za 1/3 ceny Ortlieba. Ale różnica między torbą pod ramę Crosso a torbą pod ramę nazwijmy ją BS 8l (za 30 pln kupiłem kiedyś coś takiego) jest taka, że Crosso jest torbą na rower a BS jest kawałkiem materiału z jakimiś paskami na rzepy.
@@GrzegorzK_gg Z grubsza się zgadzam, jednak niepotrzebnie ogniczasz rynek toreb czy sakw do dwóch firm (Ortlieb, Crosso). Oprócz nich istnieją tez inne, trochę tańsze (szczególnie od Ortlieba), ale jakością wcale dwóm powyższym nieustępujace (np. Sahoo).
@@stivus1696 nie ograniczam. Podałem przykłady dwóch marek znanych z jakości o znaczącej różnicy w cenie. Rynek jest pełen dobrych produktów także z Chin. Rockbros czy parę innych. Chodzi mi o to, że lepiej nic nie kupić i jechać z plecakiem niż kupić byle cokolwiek. Co do Sahoo mam akurat mieszane uczucia bo kufer miałem na bagażnik. Taki na rzepy mocowany. Rzepy do wywalenia po pół roku. Ale trzeba oddać honor, że reszta torby bez zarzutów.
@@GrzegorzK_gg Kupiłem akurat Sahoo, bo szukałem mniejszych sakw i te mi pasowały. Jak juz pakuję się w sakwy, to nigdy nie potrzebuję tak dużo miejsca, żeby używać przepastnych sakw Crosso (2x30 L). Wedłg mnie kazdy (!) bez wyjątku potrafi się spakować w dużo mniejszej pojemności. Moje Sahoo mają 2x10litrów i zupełnie to wystarcza. Przy czym i tak coraz bardziej idę w kierunku absolutnego minimum. Na Estonię, Łotwę i Litwę w zeszłym roku zmiesciłem się w 9 kg wioząc ze sobą spanie, a nawet kuchnię. I nie mam sprzętów za niewiadomo jakie sumy. Przykładowo namiot to stary, ale lekki jednopowłokowy marketowiec, trochę przeze mnie ''podrasowany'', czyli zabezpieczony nanopreparatem, a na szwach zwykłym budowlanym silikonem. W deszczu nie cieknie, więc spełnia swoją funkcję. Służy mi już 3 czy 4 lata i ciągle bez zarzutów 😲.
@@ZielonyF16 Specjalnie dla Pana, Panie Zielony.. Cytat ze strony marki Stans: "Czy uszczelniacz Stan's jest kompatybilny z CO2? CO2 najlepiej stosować w sytuacjach awaryjnych. Jeśli nie masz innych środków, aby założyć oponę na miejsce, możesz użyć CO2. Zalecamy jednak wypuszczenie CO2 po jeździe lub po założeniu opony i zastąpienie go zwykłym powietrzem. Długotrwałe narażenie na CO2 może spowodować oddzielenie się szczeliwa i/lub skrócenie jego żywotności." NO I DRUGI CYTAT: "Czy dodajecie amoniak do uszczelniacza, który jest szkodliwy dla mojej opony lub felgi? Używamy naturalnego lateksu w naszym uszczelniaczu, a niewielka ilość amoniaku jest dodawana do naturalnego płynnego lateksu jako stabilizator." Mleko Stans toleruje temperaturę do -29 stopni Celsjusza. Przy strzale Co2 przez moment wewnątrz opony temperatura spada do -70 stop Celsjusza, amoniak szlag trafia, a skoro jest stabilizatorem, to lateks może się zbrylić i co za tym idzie mleko będzie nadawało się do wymiany. Stans chyba jako jedyne wciąż używa szkodliwego amoniaku, ale właśnie dlatego ich mleko jest tak dobre. Że cały świat używa to nie argument, skoro sam Stans tego odradza. Można dojechać do mety, ale mleko będzie nadawało się w krótkim czasie do wymiany. Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki! :)
Ok. Brzmi to sensownie. Akurat nie używam mleka stans., a w ostatniej oponie gdzie używałem co2 później kilka razy pompowałem jeszcze zwykłą pompką i później zalewałem mlekiem ponownie, wiec chociaż nieświadomie to i tak wychodzi na to, że zrobiłem to, tak jak trzeba.
A gdzie mini apteczka? Ja zawsze mam. Raz się przydała bardzo jak syn zdobył pierwsze szlify na asfalcie. Trasa była 120km, a on się wywalił 10 km przed domem. Miał wtedy z 11 lat
Dobry patent to wyrzucać stare rzeczy do ubrania i kupować nowe Na wyjazd brać stare dziurawe skarpetki i koszulki a potem za kilkanaście złotych uzupełniać sprzęt Zysk jest taki że nie wozisz wielu śmierdzących skarpetek i mokrej koszulki tylko i mniej i schludniej
Raz zabralem kosmetyczkę na wyprawę i wszystko było super do czasu aż dowiedział się o tym jej mąż 😎
ale suchar xD
Zacny
Kosmetyczkę zabiera się na wyrypę a nie na wyprawę ;)
Większość sprzętu mam tożsamego z górskim/trekkingowym. Z doświadczenia: zamiast kubka tytanowego zabieram stalowy blaszany. Jako przyprawnik na sól i pieprz używam pojemników na soczewki. Sól jest ważna, pieprz dla smaku 🙂 zawsze, absolutnie zawsze mam multitool rowerowy że skuwaczem do łańcucha. Przydał się. Trytytki są przy rowerze non stop. Zamiast Opinela bardziej przydaje mi się Victorinox Outrider z piłą i blokadą ostrza i innymi pierdołami w tym zawsze pomocną wykałaczką. Malutki kartusz z palnikiem brs2000 obecnie nieobecnym na rynku a to ultralekkie urządzenie zapewniajace ciepłą kawę i strawę. Apteczka z plastrami i czymś od sraczki, gdy natura wejdzie za bardzo. Szczoteczka zębowa zawsze składana aby włosie nie atakowało otoczenia i jak taka spadnie to nie czyścisz piaskiem - moje szkliwo lubi to. Mała gąbka upitolona z dużej, mniej wody, lepsze czyszczenie. Butelka pet po potraktowaniu czymś ostrym może być przysznicem .. plecaczki zawsze. Reszta w sumie jak należy 🙂 pozdro
Był strap, to i poroże ma swoje zacne miejsce. Dzięki za dzielisz się pomysłami.
Papier toaletowy w ilości na tzw. jednorazowe nagłe użycie. To może być czasem "być albo nie być" a nie waży niemal nic :)
Ewentualnie małe opakowanie mokrych chusteczek. Ciut bardziej uniwersalne rozwiązanie.
To poroże przytroczone do roweru to jest hicior😂. Powinieneś zawsze tak jeździć😅. Ta poduszka zrobiona z worka i kurtki to jest świetna sprawa. Na tej pompowanej też bym się nie wyspał. Pozdro 💪😀
Z porożem na rowerze - mistrzostwo 👍Poradnik co zabrać konkret. Pozdro 😎
Od transkontinetalowców nauczylem się mieć przy sobie na wyprawach dwie spinki do łańcucha i kilka ogniw łańcucha. Łańcuch poza zerwaniem można też skrzywić/zakleszczyć.
U mnie zawsze multitool, zapasowa dętka (przydatna nie tylko dla dętkarzy) lub łatki samoprzylepne + ręczna pompeczka :)
To poroże to koniecznie na baranku :D Poszukaj drugiego do pary :D
Cześć zielony! Nagrasz film o higienie w dlugich trasach? W glowie snuje plany wiekszego wypadu ale zastanawiają mnie kwestie prania ciuchów rowerowych a zwlaszcza siebie 😅 a jak nie film to moze tutaj kilka słów ;)?
Piękne te rzepaczki o tej porze roku. Co do skarpet i wydłużenia ich przydatności do użycia na ultra, to może warto zastosować środek do stóp o nazwie acerin. Używany regularnie zapobiega nadmiernemu poceniu się stóp. To może być jakiś protip😂😂😂. Pozdro Bartek.
Ja mam ze sobą zwykła niebieska torbę z Decathlonu. Koszt nowej 5 zł a zwija się do pakunku podobnej wielkości co Twoja saszetka. Jest mega tania jak zgubię to za 5 zł kupuję następna. Waga tak mała, że trudno o niej dyskutować😁 Pompkę ma z Juli teleskopowa mega mała a pompuje w tempie stacjonarnej. Cała z tworzywa to nic nie waży. Opakowania również wykorzystuję po jakiś mini podróżnych zestawach lub hotelowych szamponach. Po co kupować jak ma się to w domu, tylko dolewam to co akurat mam na stanie. Niestety nadal mam tendencje do brania za dużo choćby jedzenia i wraca to ze mną na metę 😓 No ale wolę, żeby przejechało się ze mną niż wybombić po drodze i nie dojechać 😁
Mega!!! Znaleźć poroże , to jak trafić 6 w totka !!! Niestety wykorzystałeś swojego farta 😁
Mini torba zakupowa naprawdę się przydaje. Wielokrotnie pod koniec trasy, w sklepie wioskowym ratowało tyłek jaka trzeba było przewieźć zgrzewkę browarów.
Mini worko plecak z Decathlonu zwijany , polecam
ostatnio odkryłem woreczki z biedronki na warzywa. Dzięki nim jestem w stanie podzielić zasoby ma "paczki"
1. kosmetyki
2. rzeczy techniczne: kuchenka, powebank itd
3. ubrania
4. szama
na pierwszy rzut oka widać co jest w woreczku i wszystko uporządkowane
Ja bym dodał żeby generalnie dzielić sobie sprzęt konkretnie, np. rzeczy do spania nie muszą być łatodostępne
I zawsze mokre chusteczki pod ręką oraz żel.
guma od weka do awaryjnego mocowania oświetlenia😃Poratował mnie nią pewien sakwiarz w okolicach Olecka jak pierdykło mocowanie od lampki na kierownicy😅Inaczej musiałbym w zebach trzymać. Od tamtej pory leży sobie w podsiodłówce.
Eee tam, po to się wozi czołówkę, żeby na wszelki wypadek użyć jako światła przedniego.
Piękne znalezisko - rogi do kierownicy!
Gdzie można kupić czapkę F16? Zielony ma jakiś sklep?
A gdzie silver tape i trytytki??? Bez nich nie ma przecież prawdziwej wyrypy😊.
Co do samych hacków na wypady na lekko to ja nie wyobrazam sobie takiego wyjazdu bez plecaka. Wiem, że to wśród bikepackingowców dość śliski temat i zaraz podniesie się masa sprzeciwów, ale ja zabieram zawsze ze sobą. Oczywiście jest on prawie pusty, żeby nie ciążył, ale często wrzucam tam żarcie czy zakupy. Poza tym mam lekki, przewiewny plecak z kieszeniami z przodu na szelkach, co jest absolutnie genialnym rozwiazaniem, bo wszystkie najważniejsze rzeczy mam dosłownie pod nosem. W sklepie szybko da się taka kieszen rozpiąć, wyjać portfel czy schować komórkę/nawigację.
Przy kierownicy zawieszam niewielką torebkę, przenaczoną pierwotnie na butelkę, ale trzymam tam jakieś batony, ciastka czy chałwę albo suszone owoce do podjadania w czasie jazdy. Na ramie przy kierownicy mam też dwukieszeniową torbę z górną komorą doczepianą na rzep, gdzie trzymam power bank. Dzięki tmu szybko mogę doładować głośnik, smartfona czy lampkę.
Generalnie co do samej idei bikepackingu to jest dobra na lato, kiedy nie trzeba brać dużo ubrań. Wiosną czy jesienią przy zerze czy kilku stopniach na plusie raczej trzeba doczepic bagażnik i zamontować małe sakwy.
PS. No, dobra, o trytytkach wspomniałeś, ale silver tejpa nie daruję!
Zielony na słoneczku zaczął przeprowadzać fotosyntezę, aż się banan na twarzy pojawił 😁
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Bardzo polecam podsiodlowke Riverside z Decathlonu. Ma ona uprzaz podpinana do rury podsiodlowej i siedzonka oraz osobny wodoszczelny worek z mocnego i miekkiego tworzywa. Calosc dzieki polokraglej gumie przy mocowaniu trzyma sie bardzo stabilnie i nie fajta na boki jak torby innych producentow. Nie raz na ultra widzialem u innych tobolki fajtajace prawo lewo po kilkanascie centymetrow. Wyglada to slabo, a wrecz komicznie - jak piesek merdajacy ogonem z radosci na widok swego pana :)
"mięciusia podusia" to podatawa😂👍
Szczoteczkę do zębów można wziąć składaną. Raz że zmieści się do kosmetyczki, dwa główka jest chroniona przed zabrudzeniami. Chociaż zwykłą szczoteczkę można wozić w woreczku i też będzie chroniona :)
Potwierdzam, chyba najlepszy patent. Składasz, wrzucasz do kosmetyczki razem z całym bałaganem i się nie przejmujesz że się ubrudzi.
Apropo mycia zębów polecam jeszcze pastę Ajona. Mała tubeczka a wystarcza na bardzo długi czas, używana przez wielu piechurów na szlakach długodystansowych.
Akurat sie przymierzam do bikepackingowania :D Idealnie w punkt!
Tak samo, dziś materac kupiony
Jakbyś wyrzucał poduszkę to daj znać ;)
Ogień, panie ogień. Bez ognia kawusi nie będzie.
No właśnie, kawa na początek dnia to sprawa kluczowa. Bez niej ani rusz, nawet kilometra nie ujadę 😒. Ja 2 lata temu kupiłem sobie Jetboila i bardzo sobie chwalę. Jest lekki, kompaktowy, łatwo się pakuje. A ugotowac można i porządny obiad, nie tylko kawę. Do tego zabieram dwa kubki Wildo (300ml, 600ml), jakiś niezbędnik i jedzenie mam w zasadzie ogarnięte
@Ex Trex Jetboil, człowieku, czyli kuchenkę z wymiennikiem ciepła. Szybko gotuje i jest kompaktowa, dlatego ja polecam. Thermomix to mozesz sobie zabrać na swoją wycieczkę jak masz taki kaprys.
mam pytanko, wybieram się na moje pierwsze ultra, czy licznik igs620, który kiedyś prezentowałeś jest wystarczający, chodzi mi o nawigację żeby nie gubić trasy, czy lepiej zaopatrzyć się w coś z wyższej półki?
O, czapeczka taka jak moja!!!
Ja to bym wpierw formę zabrał;)
Szydło panie Zielony, takie szydło co to wychodzi z worka :-)
Masz już poroże czyli oficjalnie jesteś rogaczem :)
Na pompowanej poduszce również miałem problemy z wyspaniem się, ale wystarczy nie nadmuchiwać jej za mocno i staje się miękka prawie jak puchowa. Testowane w 2 tyg. wyjazdach.
U mnie nie działa 😄
Szkoda 😮.
Dodałbym do niezbednych rzeczy małą latarkę czołówkę, bardzo ułatwia wszelkie prace po zmroku, bo mamy 2 wolne ręce.
O przyda się bo w sobotę jadę na 20 dniowa trasę
Śpiąc na boku i na plecach uwielbiam taką poduszkę przy wyjazdach. W domu mam ortopedyczną i na jakimkolwiek jaśku prędzej nabawię się bólu karku i głowy niż wypocznę. Taka poduszka nie jest idealna, ale zapewnia lepsze podparcie. Materiał spoko, ale przygotowując się na pierwsze dłuższe wypady i oglądając wideo innych twórców, nie wiem czy czegoś nowego się dowiedziałem.
Nie wiem, nie wiem, zatyczki do uszu? Śpisz, wstajesz, a Treka już nie ma bo odjechał na nim dzik :) tudzież jakiś dziki Janusz!!!
Mnie to zastanawia po co targałeś tę połowę poroża do domu bo domyślam się że nie powiesisz go raczej na ścianie. Do straszenia kota? Przerobisz na łyżkę bushcraftową, drapaczkę do pleców? Pytanie jak najbardziej serio bo w ten weekend wybieram się na rowerze z namiotem do lasu i będę się pilnie rozglądał na boki więc liczę że znajdę jakiś balon, rakietę albo chociaż w ostateczności poroże dzika czy innej sarny.
Leży sobie na komodzie
@Zielony co masz za hamak? Właśnie się rozglądam za takim, może jakiś film w niedalekiej przyszłości czym się kierowałeś (poza wagą) przy wyborze swojego? :D
Lesovik Duch. Jedyne czym się kierowałem to system montażu, który trzeba dokupić jeszcze osobno, ale działa rewelacyjnie.
Super, dzięki!
Mój ziomek jak wybiera sie na wycieczke to wysyla paczki do paczkomatów gdzie bedzie, odbierając świeże rzeczy od razu nadaje stare do domu ;)
Tak to jest patent o którym zawsze myślałem ale nie testowałem.
Ale chyba spróbuje
Pytanie czy warto bawić się w adresowanie paczki i płacenie za wysyłkę czy w tej cenie nie kupi się tych dwóch koszulek i pary skarpetek
W górach i lasach wciąż jeszcze mało tych paczkomatów 😀 ale w cywilizowanym świecie jest to jakiś pomysł
@Ex Trex nie każdy stroi się w obcisłe ciuchy ze ściągaczami i napisami, wyoglądane w internecie
@Ex Trex W tym właśnie problem, że bazarowe stragany, ryneczki jeszcze nie weszły w ecommerce ani w gravel ani nawet w hipstersystem. Może za parę lat będą modne to wtedy będziecie tylko tam się zaopatrywać. Śledź trendy na bieżąco.
Można kupić składane szczoteczki :)
Jak się nazywa taki rodzaj okularów o dość znacznej wielkości ? Czy nie ma tam problemu z parowaniem ? To sa w ogóle okulary dedykowane do jazdy na rowerze ?
Hania
Szara taśma, mówią, że MacGyver. 😅, multitool.
Cenne rady. Przyjąłem do wiadomości, trzeba powoli kompletować sprzęt i wybrać się gdzieś na nockę 😅 Może coś podpowiesz o bagażach, torbach Bikepackingowych.
@Jan Włóczykij Wypad Zielonego na wyspę to trochę inna bajka bo byli tam typowo pod kątem prezentacji firmy i od typowego Bikepackingu to trochę odbiegało zapewne. Tak jak Zielony wspomina w filmie sakwy to inna bajka niż bikepacking więc raczej jest opcja zmieścić się w typowo bikepackingowe torby podsiodłowe, na ramę, kierownicę itp :) pewnie doczekamy się jakiegoś video od zielonego w temacie bagaży 😁 taką mam nadzieję
@Jan Włóczykij znając Zielonego daleki jest od "sprzedania się" firmie i robienia pokazówki dla swoich korzyści a raczej powie plusy i minusy. Mam obejrzane 100% jego video i zawsze gada chłopak co mu się podoba co nie nawet jeśli to materiał sponsorowany. Nie raz już to udowodnił. Na innych kanałach aż oczy bolą jak zachwalają rzeczy które mają 5min w ręku bo tak im nakazuje umowa. Każdy ma swoje zdanie, ja mam swoje takie a nie inne na podstawie filmów, funpage itp wyrobione. Pozdrowienia dla Ciebie.
Igła z nitką. Orbea czy Trek, na którego częściej wsiadasz? Trek na wyścigi, Orbea na jazdę romantyczną?🙂
Oooooj tak. Tydzień temu urwało mi się mocownie (taniej) torby i tęskniłem za igłą z nitką. Szczęśliwie miałem agrafki.
5:36 opisales mnie stary xD
hejka, zielony masz jeszcze czapeczki? Pozdrawiam.
Napisz gdzieś na priv
czesc, szkoda ze nie pokazałes jakiegos niamiotu(znam te owalne z Deca), btw co do wagi jak macie 190 i 80 kg to oki, ale jak np ja 130 kg przy tym wzroscie xD to lepiej zejsc i stalowe wozic xD
btw fajnie widziec jak jezdziasz po Gnieznie u babci spedzałem całe wakacje na Budowlanych, sie łezka kreci, pozdro z pod Bydzi
Budowlanych to moje rewiry 😄
Jak poduszka dmuchana jest niewygodna to wystarczy owinąć ją bluzą, ja tak zawsze robię.
Napisz prosze, czy te torby podsiodlowe, oczywiście te większe pojemności od 5L do 15L pojemności nie przeszkadzają w jeździe? Chodzi mi o to, że haczy/obciera się udami przy pedałowaniu, czego osobiście nie lubię, dzięki
Mam kilka toreb różnych marek. 5l, 11l i 17l. Żadna nie ociera o uda, ale jestem zdania żeby wszystkie bagaże rozkładać na większa ilość toreb. To znaczy zamiast jednej wielkiej podsiodlowki użyć mniejszym podsiodlowki i innej np w ramie, na widelcach, na kierownicy itp. No chyba ze to jakaś wielka wyprawa i trzeba zabrać pół chałupy
Z tym zrzutem pojedynczym to trzeba wrócić w te miejsce niezwłocznie!... i szukać do skutku drugiego dobrać urlopu jak trzeba musi gdzieś tam być?... To tyle teorii, a w praktyce od kajtka w lesie a nie znalazłem poroża tak dorodnego WoooW
dobra gatka - garnki zeliwne :)
To w sumie teraz jesteś rogaczem 🤪
Co to za ręcznik?
Zamiast szczoteczki dla dzieci to polecam składana podróżna szczoteczkę. Zamiast ciężkiej kosmetyczki to lepiej woreczki strunowe 😉
Używałem ale zrezygnowałem ze względu na utrzymującą się wilgoć. Nawet podziurawienie dziurkaczem nie pomogło🙂 Woreczek bawełniany lepiej mi się sprawdza
Ja polecam końcówkę od szczoteczki elektrycznej :)
a ja polecam zwykłą szczoteczkę z odkrojonym w 2/3 trzonkiem😅
@@ewakwiecinska8573 jeden patyczek kosmetyczny załatwia sprawę
👍👍👍
Kiedy ruszasz na Wisła 1200
Dla mnie bikepacking zaczyna sie wtedy kiedy bierzesz spanie ze soba i nocujesz na dziko. Spiwor, hamak, podpinka i tarp lub alternatywnie bivibag laduja w torbie podsiodlowej. Do spania biore dodatkowe kalesony, dluga bluze i bielizne. To laduje w worku, ktory podpinam pod lemondka, a koncowki worka stabilizuje na kierownicy. Narzedzia i elektronike pakuje w torbie pod rama.
dla mnie zaczyna się wtedy, gdy spędzam kilka dni poza domem, a wszytsko co potrzebne do przeżycia mam ze sobą i każdą kolejną noc spędzam w innym miejscu.
Czy to będzie na dziko, czy na campingu, czy namiot, czy kwatera, pensjonat, schronisko,... jakie to ma znaczenie.
ale oczywiście, każdy może sobie interpretować na swój sposób.
@@ZielonyF16 Wazne zeby jezdzic i czerpac z tego przyjemnosc. Dwa lub trzy lata temu trafilem na twoje filmiki o dlugich jazdach. To jak siedziales na tarasie bodajze i opowiadales o jezdzie dlugich dystansow. Wtedy to dla ciebie bylo 50-100 km :) No i mnie zainspirowales wtedy. Twoje filmy byly przystepne i zabawne. Kupilem gravela i zaczlem przygode.
Łopata łosia to poroże 🙃
Brakuje mi podpowiedzi na temat zabezpieczania roweru i bagazu przed sklepem, albo na jakims polu namiotowym, ewentualnie przy spaniu na dziko. To jest jedna z rzeczy ktorych sie mocno obawiam, obudze sie, albo odejde od rozstawionego namiotu, wroce, a tu pusto Xd
Ja mój chowam w krzakach i śpię z dala od ludzi przy nim. Czasami nakrywam tarpem, jeśli mam. Nigdy bym nie spał w czerwonym hamaku jak F16 :D Zawsze gleba i military cammo. Przed sklepem to niestety u-lock jedynie pewny, a sakwy moje akurat mają możliwość założenia kłódeczek bagażowych.
Najlepiej jeździć w 2 lub więcej osób i problem z głowy. Jak śmigasz sam z namiotem to sakwy/torby i wyposażenie roweru do namiotu chowasz na noc i tyle. Jak hamak to rower masz w zasięgu wzroku. Ew. możesz przyczepić dzwonek do MTB (cowbell), który zacznie dzwonić przy próbie odjechania rowerem. Używając tarpa możesz rozłożyć go w oparciu o rower i wtedy masz go cały czas przy sobie. Ja używam linki Abusa do takiego podstawowego zabezpieczenia + ustawiam najtwardsze możliwe przełożenie w trakcie postojów. Na nocleg wybieram ustronne miejsce i wszystkie kwestie związane z zakupami załatwiam przed ogarnięciem postoju. Zdarzyło mi się też zdejmować przednie koło na noc lub częściowo rower wrzucać pod tropik. Jeśli nocuję w agroturystyce, jakimś pensjonacie lub na polu kempingowym to przeważnie mają tam miejsce do przechowania roweru lub pozwalają trzymać go w pokoju. Generalnie zasada jest prosta - jeśli jesteś w miejscu, za które trzeba płacić (kemping, kwatera, agro) to jest niewielka szansa, że znajdzie się tam ktoś, kto nie będzie miał szacunku do czyjejś własności. A na odludziu nocujesz po to, żeby innych ludzi nie spotkać.
Obczajasz wogóle złodzieja rowerów grasującego po lasach??
@@motospamer , ciężko, ale podobno okazja czyni złodzieja. Może po lasach nie, ale widziałem sytuację, w której grupa nachlanych sebiksów chciała chłopu nocującemu na plaży przy R10 wrzucić rower do morza dla zabawy. Interwencja większej grupy pomogła, ale sama sytuacja mega słaba…
Osobiście bardziej bym się obawiał kradzieży roweru lub jakiejs torby z roweru pod sklepem niż kradzieży na polu namiotowym bądź śpiąc gdzieś na dziko.
Przydałaby się część druga z poradami, jak to upchnąć do toreb. Zwłaszcza że (jak mi się wydaje) nie pokazałeś w tym odcinku wszystkich rzeczy, które zabierasz ze sobą.
Oglądając Twoje filmy nie raz i nie dwa byłem pod wrażeniem, jak zdołałeś upchnąć tyle ekwipunku (mam na myśli zwłaszcza namiot, śpiwór, matę, etc) do toreb :)
upchnąć to jedno, ale jak to poukładać żeby nie wyjmować wszystkiego jak się chcę jeden drobiazg tylko wyjąć :)
w zeszłym roku był film z 4 dniowego bikepackingu po Warmii i chwile później film o ekwipunku i torbach i jak i gdzie wszystko było upchnięte :)
ale jak będzie jakiś wyjzd z namiotem, to zrobimy jakąś aktualizację :)
W dechatlonie jest minimalnie wieksza przy kasach samoobsługowych i duzo wieksza niebieska za pinć zlotych 😊 Pozdrowerrrrrr
a w co zbierasz gówna jak zrzucisz balast?
Torba mini na zakupy w rossmanie 6 zł 🤷♂️😎
Dzień dobry, co to za kosmetyczka? wygląda zgrabnie.
Jaką kamerką nagrywasz?
W hamaku Sony ZV-1
@@ZielonyF16 a wszystko inne? Jakieś Gopro?
Gopro 10
Pytanie już się przebijalo ale jak zdobyć taka czapeczkę? No i pytanko mam, zaleca się pod kaskiem mieć ta czapeczke? Pytam bo ogólnie kask mam od niedawna, no i rozumiem, że chodzi, by pot nie ściekal, no i paski na kasku nie były mokre?
Tak, głównie chodzi o to żeby pot nie spływał po czole do oczu i żeby wnętrze kasku utrzymać w czystości. Dodatkową funkcja może być również ochrona przed owadami które mogły by się dostać przez otwory w kasku
@@ZielonyF16 a Kask f16 jak zdobyć?
jaki filmik o instalowaniu torb bikepackingowych żeby nie rysowało ramy?
Tylko wyklejanka Panie…
Widzę,że koledze podobał się zjazd z Pradziada ....śmigało się....
Ajaaak
Jakiś mocny i szczelny worek wielokrotnego użytku do zbierania śmieci z obozu żeby przy najbliższym kuble rano opróżnić.
Mam. Tylko jedno pytanie. Jak zamocować, zapakować namiot. Pod którą ramę , pod którą kierownicę. 😂
Polecam popróbować na tą skośna rurę tylko ją wcześniej obłożyć taką ale kwadratową pianką do rur no i na te taśmy co tu w filmie prezentowane są ... i z korbą bezkolizyjnie aerodynamicznie nawet 4ka z dyskonta wchodzi:)
Nie ma innego miejsca jak uprząż na kierownicy. Ja na tej uprzęży z przodu mieszczę namiot, materac i śpiwór. Jedynie sztangi od namiotu mocuję na rzepy do ramy górnej. Zwykle tak się to robi. Nie spotkałem się, żeby ktoś pchał namiot do podsiodłówki, choć teoretycznie też można.
Dziękuję za sugestię. Chyba zastosuję inne rozwiązanie. F16 w swoim materiale zaznaczył różnicę pomiędzy sakwami a bikepakingiem, czyli prędkość podróżowania. Obładowane kierownicy nadmierne, spowoduje wzrost oporu wroga rowerzysty (wiatr😀), czyli aerodynamika spadnie , bo oporu wzrośnie. Wybiorę więc system mieszany, czyli namiot na bagażnik ( gravel jest uniwersalny😀) a reszta w torby . Fakt będzie rower cięższy, lecz zwiększy to przyczepność tylnego koła, co jest dobrym rozwiązaniem na szutrach. Jeżeli ktoś stwierdzi, ze to nie modne albo nie stylowe, to cóż jego problem 😀😀😀😀🚲🖐️
@@romanprugar923 Powiem tak: w tym roku, całkem zresztą niedawno, zdobyłem się po wielu latach na przejechanie tego samego dystansu z bagażem i bez. Z przodu miałem zamocowane spanie, z tyłu bagaznik i małe sakwy (2x10 l.). Waga całego bagażu wyniosła niecałe 10 kg. Ciekawe są wnioski: otóż nie zanotowalem jakiegoś znaczącego spadku prędkości (0,5 km/h na korzyść roweru bez bagażu), jedynie trochę bardziej się męczyłem, co widać było po zapisie tętna. Mój eksperyment z pewnością obarczony jest jakimś marginesem błędu, bo jechałem drugi raz tę trasę już na pewnym zmęczeniu, choć niewielkim, bo to było 2x35 km. Wiatr był ciągle constans, więc raczej jego wpływ można wykluczyć.
Jasne, gdybym spakował się jak niektórzy sakwiarze w 80 czy 100 litrach i iał bagaż 20 czy 30-kilogramowy, to pewnie byłaby istotna różnica, tym bardziej, że do wielkoludów nie należę (1,70 m. i 70 kg). Ale chyba czasami przesadzamy z oporami toczenia, aero i innymi skladowymi, bo mają one minimalny wpływ na średnią. No, może opory toczenia trochę większy, ale opory powietrza raczej nikły. Sytuacja zmienia się w momencie, kiedy mamy przedni, dość silny wiatr i jedziemy z bocznymi sakwami z przodu. Kiedyś to przerobiłem i to była rzeźnia 😫. Niemniej Twój pomysł bardzo ciekawy. Wypróbuj, może Tobie będzie pasował. Ja jeżdżę już kilka lat na tych rozwiazaniach, o których pisalem i nie znajduję istotnych wad. No, może poza tym, że pakowanie roweru zajmuje trochę więcej czasu, choc to też kwestia wprawy. Oczywiście nie jest to rozwiazanie dla ludzi, którzy lubią na wyprawę zabrać suszarkę (pozdrowienia Marzi&Grey 👻),ale w większości przypadków wystarcza.
@@stivus1696 Dziękuję za rady. Witam w klubie ,,katakana" 😀😀😀😀
Mam 1,68 w kapeluszu na wysokich korkach 😀😀😀😀
Moim zdaniem, najważniejsze to mieć radochę z tych hektolitrów wylanego potu 😀😀😀
Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku tym lub owym ✋✋😀
ja wożę 30 nabojów i karabin :D
Lusterko na wypadek jak mucha wpadnie do oka. W mieście można pomóc sobie samochodowym, poza nim robi się problem
lusterko warto mieć małe na kierownicy roweru
poproszę nazwę kurtki puchowej
No dobra, ale nie powiedziano w czym przewozić kredki i kękerówkę.. hmm..
Poroże lepiej prezentuje się na cockpicie :D
Poleć ktoś jakaś karimatę do namiotu na rower
Nie należy podchodzić do sprzętu tak, że kupię cięższe i większe a jak się spodoba to będą kompletować. To najszybsza droga do zapłacenia więcej :) Trzeba kupować od razu produkty dobrej jakości. Dobre produkty można sprzedać jeżeli się nie będzie jednak używać.
Może masz rację ale jak zaczynasz to często wydaje się, że "taki wystarczy" Potem jeśli załapałeś bakcyla i bawisz sie dalej widzisz, że nie wystarczy. Ogólnie kiedy zaczynasz i nie wiesz jak będzie nie chcesz od razu dużo płacić a zestaw trzeba skompletować aby spróbować. Moim zdaniem dobrze jest na początek zaopatrywać się w akcesoria które są "po środku". Wtedy masz już namiastkę minimalizmu, rzeczy posluza dłużej bo już z dobrej polki a jak się zużyją wtedy można kupować już wyższą pólkę .
@@martibartolski każdy ma w domu to co wystarczy na początek. Poza torbami może. Ale jak już kupujesz sprzęt to należy kupić dobry jakościowo. Jak pojedziesz na początek w spodniach od dresu i zabierzesz łyżkę, widelec i butelki pet z wodą to będzie lepsze rozwiązanie niż kupowanie odpowiedników turystycznych słabej jakości. Jak np. sporki z plastiku. Jak zaparkujesz się w plecak to będzie lepsze rozwiązanie niż kupienie toreb do bikepackingu na allegro za 100 za komplet, zapinanych na rzepy już od nowości nie trzymające. Prawda jest taka, że kupowanie sprzętu jakiegokolwiek zgodnie zasadą "na teraz wystarczy" owocuje tym, że ma się w domu 5 różnych toreb na kierownicę od całkiem do niczego do takich sobie i finalnie kupujesz 6, która kosztuje tyle samo co pozostałe 5. Masz 3 kubki aluminiowe od których po jednym do 4 użyć odpadły uszka. Masz 2 karimaty, które nie izolują zupełnie. I wiele innych gratów. Wiem o czym mówię bo od 3 miesięcy sprzątam piwnice, składzik i garaż, i wyciągam graty które kupiłem w ten sposób. Większość nadaje się tylko na śmietnik. A gdybym pierwszy raz pojechał w tym co mam w domu, zapakowany w plecak z dokupionymi tylko rzeczami, których zastąpić się nie da. A te kupowałbym od razu dobre. To po pierwsze nie wygenerowałbym tony śmieci, po drugie wydałbym połowę mniej pieniędzy a po trzecie zaoszczędził bym sobie frustracji przy kolejnym urwanym pasku uprzęży do worka czy przeciekającej podsiodłówce. A zwłaszcza, że na początek zwykle jedzie się na weekend lub przedłużony weekend i wtedy wiele rzeczy nie jest potrzebnych. Nie musisz gotować na kuchence jak jedziesz na jedną czy dwie noce. Spodoba się wyjazd czy dwa czy trzy to zaczynasz kupować sprzęt docelowy. I żeby niebyło ja nie mówię i nie powiedziałem, że sprzęt ma być z górnej półki. Ja mówię, że ma być jakościowo dobry. Niekoniecznie trzeba kupować torbę w ramę Ortlieb skoro Crosso robi super jakoścowo torby za 1/3 ceny Ortlieba. Ale różnica między torbą pod ramę Crosso a torbą pod ramę nazwijmy ją BS 8l (za 30 pln kupiłem kiedyś coś takiego) jest taka, że Crosso jest torbą na rower a BS jest kawałkiem materiału z jakimiś paskami na rzepy.
@@GrzegorzK_gg Z grubsza się zgadzam, jednak niepotrzebnie ogniczasz rynek toreb czy sakw do dwóch firm (Ortlieb, Crosso). Oprócz nich istnieją tez inne, trochę tańsze (szczególnie od Ortlieba), ale jakością wcale dwóm powyższym nieustępujace (np. Sahoo).
@@stivus1696 nie ograniczam. Podałem przykłady dwóch marek znanych z jakości o znaczącej różnicy w cenie. Rynek jest pełen dobrych produktów także z Chin. Rockbros czy parę innych. Chodzi mi o to, że lepiej nic nie kupić i jechać z plecakiem niż kupić byle cokolwiek. Co do Sahoo mam akurat mieszane uczucia bo kufer miałem na bagażnik. Taki na rzepy mocowany. Rzepy do wywalenia po pół roku. Ale trzeba oddać honor, że reszta torby bez zarzutów.
@@GrzegorzK_gg Kupiłem akurat Sahoo, bo szukałem mniejszych sakw i te mi pasowały. Jak juz pakuję się w sakwy, to nigdy nie potrzebuję tak dużo miejsca, żeby używać przepastnych sakw Crosso (2x30 L). Wedłg mnie kazdy (!) bez wyjątku potrafi się spakować w dużo mniejszej pojemności. Moje Sahoo mają 2x10litrów i zupełnie to wystarcza. Przy czym i tak coraz bardziej idę w kierunku absolutnego minimum. Na Estonię, Łotwę i Litwę w zeszłym roku zmiesciłem się w 9 kg wioząc ze sobą spanie, a nawet kuchnię. I nie mam sprzętów za niewiadomo jakie sumy. Przykładowo namiot to stary, ale lekki jednopowłokowy marketowiec, trochę przeze mnie ''podrasowany'', czyli zabezpieczony nanopreparatem, a na szwach zwykłym budowlanym silikonem. W deszczu nie cieknie, więc spełnia swoją funkcję. Służy mi już 3 czy 4 lata i ciągle bez zarzutów 😲.
✌😁👍
Greenscreen??
😂
1😂
14:25 a gdzie informacja, że opony z mlekiem zawierającym amoniak nie nabijamy nabojem co2? Mleko Stans zawiera amoniak!
Cały świat nabija opony z mlekiem nabojami co2
@@ZielonyF16 Specjalnie dla Pana, Panie Zielony.. Cytat ze strony marki Stans: "Czy uszczelniacz Stan's jest kompatybilny z CO2? CO2 najlepiej stosować w sytuacjach awaryjnych. Jeśli nie masz innych środków, aby założyć oponę na miejsce, możesz użyć CO2. Zalecamy jednak wypuszczenie CO2 po jeździe lub po założeniu opony i zastąpienie go zwykłym powietrzem. Długotrwałe narażenie na CO2 może spowodować oddzielenie się szczeliwa i/lub skrócenie jego żywotności." NO I DRUGI CYTAT: "Czy dodajecie amoniak do uszczelniacza, który jest szkodliwy dla mojej opony lub felgi? Używamy naturalnego lateksu w naszym uszczelniaczu, a niewielka ilość amoniaku jest dodawana do naturalnego płynnego lateksu jako stabilizator." Mleko Stans toleruje temperaturę do -29 stopni Celsjusza. Przy strzale Co2 przez moment wewnątrz opony temperatura spada do -70 stop Celsjusza, amoniak szlag trafia, a skoro jest stabilizatorem, to lateks może się zbrylić i co za tym idzie mleko będzie nadawało się do wymiany. Stans chyba jako jedyne wciąż używa szkodliwego amoniaku, ale właśnie dlatego ich mleko jest tak dobre. Że cały świat używa to nie argument, skoro sam Stans tego odradza. Można dojechać do mety, ale mleko będzie nadawało się w krótkim czasie do wymiany. Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki! :)
@@wybieram_rower Mleko to masz pod nosem 😉
@@DoktorGonzo Ok Janusz 👍
Ok. Brzmi to sensownie. Akurat nie używam mleka stans., a w ostatniej oponie gdzie używałem co2 później kilka razy pompowałem jeszcze zwykłą pompką i później zalewałem mlekiem ponownie, wiec chociaż nieświadomie to i tak wychodzi na to, że zrobiłem to, tak jak trzeba.
A gdzie mini apteczka? Ja zawsze mam. Raz się przydała bardzo jak syn zdobył pierwsze szlify na asfalcie. Trasa była 120km, a on się wywalił 10 km przed domem. Miał wtedy z 11 lat
Czemy F16 jeshcze nie w Ukrainie?
A sraj - taśma to gdzie. ?
a to aniołki zabierają 😆
Kosa do obrony jest, a ruchy jak z "Brudnego Harry'ego".
Szukam "strap" na allegro, a tam same ... (no sami zobaczcie)🙄
Czemu wszyscy influencerzy youtubowi nagrywają filmy w okularach ? 🧐
Zazwyczaj z tego samego powodu, co w kaskach i z tego samego powodu, co w strojach kolarskich
@@ZielonyF16 😂😂😂
Dobry patent to wyrzucać stare rzeczy do ubrania i kupować nowe
Na wyjazd brać stare dziurawe skarpetki i koszulki a potem za kilkanaście złotych uzupełniać sprzęt
Zysk jest taki że nie wozisz wielu śmierdzących skarpetek i mokrej koszulki tylko i mniej i schludniej
Jprd Bikepacking😯.Niedługo oddawanie porannego kału będzie się nazywało morningdestolcing.
To już się robi nudne …🫣