@@JacooTCH To Ty jeszcze nie w intelektualnej walce o możliwość istnienia perpetuum mobile? To na czym w fizyce spędzasz czas? Na durnych matematycznych wzorach proponowanych przez straceńców, które w 90% nie doprowadzają do prawdy? Podniecasz się matematykami w fizyce z ich farmazonami i że niby udowodnione coś mają? Ha ha... Come back to Reality.
@@JacooTCH No dobrze, trochę przesadzam... celowo, ale czy wiesz, że nie ma nigdzie wzoru na dobrze zaprojektowane koło Bhaskara, (t.j. takie z krótkimi ramionami ruchu ciężarków), który by wykazywał, że jego energia E = 0? Przecież to jest tak łatwe do wykazania, porównujemy energię lewej strony koła z energią prawej, jeśli koło nie działa różnica powinna wynosić 0, oczywiście przy założeniu małej prędkości obrotowej, aby można było pominąć efekt inercji i działania sił odśrodkowych. Zamiast konkretów mamy tylko ogólne stwierdzenia marudów typu "te siły zawsze się zbilansują do zera", bo im tak wmówiono. Tak jak potrafimy wykorzystać siłę wiatru, tak samo możemy wykorzystać siłę grawitacji, wystarczy pomyśleć.
Mój sąsiad zrobił perpetuum mobile. Robi się to tak: Szukasz lampy oświetleniowej na ulicy, bierzesz kabel, szukasz miejsca, gdzie można go przyłączyć, tak, żeby żadne służby się nie zainteresowały, przyłączasz kabel (ważne żeby robić to w nocy, najlepiej 3-4 nad ranem), potem przeciągasz kabel do domu, zakopujesz, żeby nikt nie doszedł, że coś tam leży, przyłączasz do domowej instalacji elektrycznej i cieszysz się darmową energią twojego perpetuum mobile. 😉
Wystarczy przyczepić do grzbietu kota chleb z masłem. Kota trzeba nanizać na jakiś rodzaj osi, możliwie nie kończąc tego zgonem kota. Później działają dwa prawa: kot ZAWSZE spada na cztery łapy i chleb ZAWSZE spada masłem do dołu. I włala, zawieszając kota tak, a by nie sięgał lapami podłoża mamy wieczny ruch obrotowy.
To jest jeszcze inaczej. Płacisz za 100. 50 idzie na akcyze, Vat etc. Z tych 50 zł. 30% wyjeżdżasz, a 70% marnujesz :D Czyli jeżdżąc za 100 złotych, wydajesz tylko 15 złotych na napęd :)
Menober a żeby być bardziej dokładnym można powiedzieć że w okresie zimowym marnujemy mniej energii, ponieważ spora część z tych 70% zostanie użyta do ogrzania wnętrza samochodu. Niestety rzecz odwrotna dzieje się w okresie letnim gdy załączając sprężarkę klimatyzacji obciążamy silnik, zwiększając spalanie paliwa oraz ilość marnowanej energii cieplnej.
jonaszlago Super trollowski komentarz nie poparty niczym prócz, chęcią pokazania swojej mądrości (chyba). A teraz do rzeczy: Nagrzewnica w aucie pobiera energię z układu chłodzenia silnika, silnik rozgrzewa się na skutek spalania paliwa. Włącz ogrzewanie na zimnym silniku i zobacz co się stanie. (Niektóre auta są wyposażone w elektryczny wspomagacz nagrzewnicy, ale prąd elektryczny w aucie również nie bierze się znikąd, silnik -> pasek klinowy -> alternator -> instalacja elektryczna). Wiedza ta może być również przydatna w sytuacji gdy np. utknęliśmy w korku, mamy uszkodzony wentylator chłodnicy i temperatura silnika bardzo szybko rośnie wtedy otwieramy okna i włączamy ogrzewanie auta na maksa, temperatura silnika spada (znam z doświadczenia). Wzrost spalania paliwa poprzez włączenie klimatyzacji nie jest stały i zależy od wielu czynników takich jak: różnicy temperatur jaką chcemy uzyskać, typu klimatyzacji, czy poruszamy się w czy poza terenem zabudowanym, stylu jazdy. Największe zużycie paliwa następuje gdy schładzamy auto (od 2,47 do 4,15 l na 100km), utrzymanie zadanej temperatury jest już tańsze (od 0,76 do 2,11 l/100 km) - dane z testów przeprowadzonych przez ADAC.
***** Oczywiście, że każda tekstura jest z pixeli. Ale w dzisiejszych czasach raczej nie stosuje się już tekstur 16x16 jak w Minecrafcie. I ostatecznie, przynajmniej w pewnym sensie, Minecraft JEST z pixeli ;)
Trochę mało zostało powiedziane o zegarze radowym Strutt'a. Pewnie wielu nie mających zbyt dużej wiedzy fizycznej zastanawia się czemu to nie jest perpetuum mobile skoro wiecznie dostarcza energię (cytat z podręcznika, że po prostu nic nie może być "wieczystem i niewyczerpanem źródłem energii" niczego nie wyjaśnia, bo wciąż nie wiadomo czemu nic nie może nim być). A więc dopowiem dla dociekliwych. Ten zegar rzeczywiście będzie pracował wiecznie (przy założeniu że jest niezniszczalny), ale nie będzie mógł wykonać pracy większej niż pewna graniczna wartość, choćbyśmy wieczność czekali aż w końcu uzbiera się tyle energii, ponieważ jego moc spada wykładniczo (co ok. 1600 lat moc zegara spada dwukrotnie). Jeśli ktoś jeszcze nie bardzo rozumie posłużę się przykładem kartki papieru. Kartkę można przedrzeć na pół i pierwszą połowę sobie zostawić, a drugą znów na pół i znów ćwierć na pół i tak wieczność, bo bez względu na to jak mały kawałek nam zostanie zawsze można będzie można go podzielić na jeszcze mniejsze kawałki. Ale to nie znaczy, że taka kartka jest "wieczystem i niewyczerpanem" źródłem papieru, bo każdy kolejny kawałek jest coraz mniejszy, a suma ich pól nigdy nie będzie większa niż pole głównej kartki. Tak samo rad z zegara, ma w sobie ileś energii i zawsze w ciągu 1600 lat odda jej połowę bez względu na to ile tej energii w niej zostało. A jednak bez względu na to ile byśmy czekali, nie uzyskamy więcej energii niż było w pierwotnej grudce. Tak więc zegar radowy Strutt'a jest "wieczystem, ale nie niewyczerpanem" źródłem energii.
@@marianskodowski8337 ale o co ci chodzi? To że jest ateistą nie zmienia nic w temacie, on cytuje prawa fizyki pokazując ją w łopatologiczny zrozumiały dla masy sposób
Problem w tym, że w wypadku baterii ładowanych wibracjami i jak W KAŻDYM INNYM WYPADKU NIE MA ELEMENTÓW SPRAWNYCH W 100%. KAŻDY MECHANIZM, KAŻDY ELEMENT NA ŚWIECIE PRZETWARZA JAKĄŚ ENERGIĘ ZE STRATĄ. TAK WIĘC PRZYKŁAD Z BATERIĄ JEST PRZYKŁADEM ZAMKNIĘTYM, GDZIE ENERGIA POCZĄTKOWA JEST WYTRACANA WRAZ Z CZASEM MIĘDZY BATERIĄ-WIBRATOREM-PRZETWORNIKIEM ENERGI WIBRACYJNEJ A PÓŹNIEJ ZNÓW BATERIĄ.
Ale Ziemia jest "napędzana" grawitacją, gdyby nie ona to Ziemia zamiast obracać się wokół Słońca normalnie, robiłaby jakieś "wygibasy" w przestrzeni kosmicznej.
Intel Celeron Ziemia nie jest w zaden sposob napedzana! ma juz swoja predkosc i grawitacja slonca poprostu zakrzywia jej tor i jesli by zniklo to ziemia poprostu by wystrzelila ze swoja predkoscia
@@k.o.8012 gdyby tak było, to tę prędkość, słońce nadawałoby Ziemii w nieskończoność. Poza tym, skąd pomysł, że prędkość ta by się wytraciła, po opuszczeniu orbity słońca. Dopóki nie natrafiłaby na przeszkodę, nie ma w kosmosie siły (a przynajmniej dotychczas nie odkryto), która by tego mogła dokonać. Tak samo nie wiem skąd wziąłeś ten długi czas, po którym planeta mogłaby natrafić na następne źródło grawitacji. Przestrzeń kosmiczna nie jest zbadana nawet w jednym procencie, a Ty już wiesz, że w naszym pobliżu takowych nie ma.
@@k.o.8012 orbitowanie nie nadaje żadnej prędkości, a jedynie trzyma planetę by poruszała się cały czas po jej torze. Ziemia porusza się cały czas z tą samą, stałą prędkością. No widzę, że nie wiesz o czym mówię, ale to nie wymaga nawet jakiejś niesamowitej wiedzy, a jedynie logicznego myślenia.
Jedną z ciekawych rzeczy nawiązujących do perpetym mobile jest fontanna Harona. dwie butelki połączone wężtkiem i wykorzystanie podciśnienia, jednak tarcie wody o powieżchnię butelki niestety prowadzi do utraty energii. Można zatem stwierdzić, że perpetym mobile przeczy zasadzie zachowania energii.
Rozdział 95. Teorya rozpadu atomowego. Gdyby istotnie które z ciał promieniotwórczych; jak uran, rad, albo ich związki, było wieczystem i niewyczerpanem źródłem promieniowania, a więc energii (którą można zawsze, bodaj częściowo, jak w zegarze Strutta, zamienić na pracę), byłoby to oczywistem naruszeniem jednej z naczelnych zasad fizyki, jako: żadne ciało, ani żaden odosobniony układ materyalny, nie może dostarczać pracy, lub energii, o ile sam przytem, w ten lub ów sposób się nie zmienia, nie wyczerpuje.
Tak więc zostawmy to jak już, kiedyś mówiono ''wszystko wiemy i nie ma już nic w tym temacie do zrobienia''. Ja podziwiam takich ludzi bez znaczenia czy mają racje czy nie bo chcą coś robić. Budować modele lepsze gorsze, większość rzeczy jakie posiadamy tak właśnie powstawały upór i setki doświadczeń. Więcej ludzi, więcej doświadczeń, więcej wniosków tylko na plus. Pozdrawiam
2:47. Zależy, w jakiej skali czasowej. W kosmosie też istnieją straty aerodynamiczne. Kilkanaście do kilkudziesieciu rzędów wielkości mniejsze, jak na Ziemi, ale istnieją.
Czyli jedyny sposób na otrzymanie darmowej energii jest wmontowanie prądnic w rowerki stacjonarne i nakazanie wszystkim więźniom przez cały dzień "jechać" tak jakby zależało od tego ich życie, ale znając nasz kraj to znalazłaby się jakaś wredna szuja która żądałaby zapłaty za ów prądzik.
No nie wiem, czy ta energia byłaby za darmo? Więźniów trzeba by było wyżywić, dać im kąt do spania, ubrać i leczyć w miarę potrzeby, a to wszystko kosztuje.
energia w ten sposob wytworzona nie starczylaby na zbyt wiele, nie sadze aby nawet dala rade oswietlic te wiezienie. Lepszym sposobem jest budowanie fabryk czy farm obok wiezien.
Odnosząc się do odcinka " hipoteza symulacji " może właśnie to jest ten ogranicznik , nigdy nie damy rady okiełznać nieskończonej energii aby nie stworzyć superkomputera który potrzebuje nieskończonej wydajności do nowej doskonałej symulacji .
A podobno w Narodowym Muzeum Techniki w Braszowie w Rumunii znajduje się bateria która od 60lat nie przerwanie działa. Twórca Nicolae Vasilescu Karpen zapowiedział ze będzie działać wiecznie.
Witam Panie SciFun. U nas w atmosferze również istnieje perpetuum mobile. Jest to chociażby atom wodoru którego elektron krąży wokól jądra... wiecznie, natomiast nie jest to również dzieło człowieka :) Świetny materiał! Pozdrawiam.
Nie poruszyłeś najważniejszych kwestii, czyli I i II zasady termodynamiki... Pierwsza przeczy perpetum mobile I stopnia, a druga przeczy perpetum mobile II stopnia.
Czytam komentarze i kurcze jestem Ci wdzięczy SciFun za Twoje filmy z jednej, bardzo prostej przyczyny- nigdzie nie pośmieję się z kretynów tak bardzo jak tu. Tylu mądrali ze swoimi rozkminami to chyba tylko na Wiejskiej w Warszawie siedzi.
I tym ostatnim przykładem z zegarem radowym potwierdzasz słuszność twierdzenia że jednak istnieje perpetuum mobile (w naszym rozumieniu). Oczywiście że wielu szaleńcom takim jak ja nie chodzi o filozoficzny twór. Który rzeczywiście nie może istnieć . Lecz o maszynę która będzie pracowała z jakąś tam zadowalającą mocą, nie pobierając (również w naszym rozumieniu, żadnego paliwa). W twoim przykładzie, maszyna -zegar radowy. Jadnak pracuje i podobno może pracować tysiące lat. I cały kłopot polega na tym, by wykombinować analogiczny układ z wykorzystaniem np. bardzo silnych magnesów(zamiast radu) i jakiegoś odpowiednika tych listków który będzie wielokrotnie silniejszy od prezentowanych tu listków.Tak by dało się w jakiś sensowny sposób spożytkować powstały ruch. Pole magnetyczne dzisiejszych magnesów również zaniknie za jakiś czas. Ale nie nastąpi to za naszego życia (kilkaset lat). A mnie osobiście wystarczy to by nazwać taką maszynę PERPETUUM MOBILE
Straznik93 Zakładam więc że za twoich czasów nie było na tyle rozbudowanych telefonów lub było ich na tyle mało aby przeszkadzały znacząco. Obecnie jednak uczniowie gimnazjum jak i liceum są...emm trochę bardziej skurwieni pod tym względem. Gdy tylko nauczyciel się znacząco odwróci lub czymś zajmie od razu jest piórnik ---> fcb lub yt i klikają. Nie powiem samemu mi się czasem zdarzy sprawdzić sms ale na boga ileż można? Niesamowicie irytuje mnie to jako osobę którą opierdawactwo obecnych nastolatków ma po dziurki w nosie (sam chodzę do liceum i wstydzę się za nich...)
ALEŻ Z CIEBIE PŁOTKARZ! Jak ci powiem ze twoja siostra .... A nie ważne, przecież każdy ją kocha ❤️ Prawa fizyki ..... Porusz temat tesli! Jesteś skończony !
A gdyby tak wziąć silnik elektryczny i z drugiej strony zamocować jeden(albo kilka) generatorów i wytwarzałyby prąd dla tego silnika gdy on sam się kręci?Tylko trzeba by nim najpierw zakręcić.
Prądnica stawia co najmniej taki opór, taką minimalną moc by wymagała do wprawienia ruch jaką sama wytwarza elektrycznie. Doliczając straty cieplne, wytworzona moc byłaby znacznie mniejsza od potrzebnej do utrzymania ruchu silnika
w 1928 roku powstał zegar Jaeger-LeCoultre Atmos 568, który nakręcany jest poprzez zmiany temperatury albo zmianę ciśnienia atmosferycznego (nie jestem pewien). Umieszczony w atmosferze Ziemskiej działa jak Perpetuum Mobile :)
Zegar Atmos. Można się uprzeć, że to nie perpetum mobile, ale działa wiecznie, nie wymaga zasilania, jest to urządzenie strikte mechaniczne - zamieniające ciepło bezpośrednio w ruch(zmiany ciepła 1st./dobę wystarczą dla podtrzymania ruchu).
Mam nadzieje ze odpowiesz na ten komentarz, byłoby miło. A co z kapilarami? Wykorzystując oddziaływania międzycząteczkowe woda w nich porusza się sama do góry. Gdyby zastosować dużo małych kapilarów, piętrowo, to można by tworzyć energię potencjalną wody i potem to spożytkować. Hm?
Wystarczy zrozumieć, że absolutnie wszystko jest masą-energią, i choć delta U=W+Q, co oznacza, że energię wewnętrzną można przekazać jedynie w formie pracy i ciepła, to zasada zachowania energii zawsze sprawia, że energii nie sposób ani zniszczyć ani stworzyć, można jedynie transformować jeden rodzaj na inny. Niestety druga zasada termodynamiki, zwana entropią, czyli stratą dostępnej, użytecznej energii, większym nieuporządkowaniem energetycznym systemu, powoduje, że zgodnie z termodynamiczną strzałką czasu, proces transformacji energii, czyli wszystkiego we Wszechświecie jaki znamy i możemy obserwować, przebiega zawsze w jednym kierunku. Samorzutnie energia przechodzi od stanów bardziej uporządkowanych do stanów bardziej rozproszonych. Entropia działa zawsze i zawsze sprawi, że jakikolwiek całkowity bilans energetyczny nie będzie dodatni. I nie jest to niczyją winą, czy zasługą. Taka już natura Uniwersum, że ciało gnije, skała wietrzeje, metal koroduje, gleba ulega erozji, każde słońce we wszechświecie kiedyś skończy syntetyzować wodór w reakcjach termojądrowych, każda czarna dziura wyparuje, bo ona też podlega prawu entropii. Tym bardziej w małej skali nie możliwe jest stworzenie maszyny, która działa wiecznie, gdyż składa się ona ze skończonej ilości elementów z których każdy się finalnie utleni, skoroduje, rozpadnie, co sprawi że przestanie działać. Nawet przykład z radem (20 tys. lat) jest krótką skalą czasu w porównaniu do wieczności ;) W rzeczywistości takie "cudo" będzie pracowało jeszcze krócej, gdyż zakłada się że wszystkie składowe maszyny będą zużywać się w tym samym tempie, a to nieprawda. Maszyna ulegnie awarii i przestanie wykonywać pracę mechaniczną w momencie uszkodzenia, wyczerpania jej najmniej trwałego elementu. Od innej strony można by to zrozumieć, że jakąkolwiek masę-energię można zamienić na pracę i ciepło z pierwszego równania, przy czym nie sposób zrobić tego samego dwa razy, z tej samej dawki pierwotnej energii, gdyż energia termiczna (zwana potocznie cieplną) ulega maksymalnemu rozproszeniu i nie da się jej w jakiś magiczny sposób odzyskać ponownie jeszcze raz. Kolokwialnie można by powiedzieć, że nie ma nic za darmo, jednocześnie zjeść ciastko i mieć ciastko. Skoro energia cieplna jest chaotycznym ruchem cząsteczek układu, a jej miarą jest temperatura, to każda postać energii może się przemienić w energię termiczną, czemu towarzyszy wzrost entropii i....pozamiatane. Mówiąc wprost wszystko kiedyś ostygnie we Wszechświecie na tyle, że wszelki ruch ustanie. Skoro nawet Kosmos stanie w miejscu, to co tym bardziej jakaś tam maszynka, którą człowiek na tę okoliczność sobie skleci, aż mu się...rozleci.
3:26 Furda z rolkami, z oporami trzpieni, f=mg sin kąta od pionu... Tu działa wektorowy rachunek sił, tarcie można pominąć. To i przy zerowym tarciu samo nie ruszy.
Czy teoretycznie jeśli udało by się zbudować rzekome perpetum mobile z bilansem dodatnim, oznaczało by to że owego mechanizmu nie dało by się już zatrzymać? Czy energia by się kumulowała w nieskończoność, co mogło by mieć niekontrolowane, destruktywne skutki końcowe?
Zastanawiasz się co mogłoby się stać gdyby pominąć fundamentalne zasady fizyki? Możliwe że coś ciekawego, ale takie rozważania nie mają sensu, bo i tak tego nie ominiesz w prawdziwym życiu. Można się pokusić co najwyżej o science-fiction rodem ze Star Wars.
Jedyną opcją dla działającego perpetum mobile to pobieranie energii z otoczenia na jej do podtrzymania pojazdu w ruchu. Np. z bateriami słonecznymi (Ale nie zawsze świeci do nas słońce) albo energia powietrza (trochę jak statki).... kurczę na pewno są jakieś jeszcze źródła energii!
Scifun!!!! Mógłbyś zrobić wreszcie odcinek dotyczący Nicolasa Tesli? Widziałem w sieci sporo filmików o tym, czego on nie wynalazł i jakim on nie był naukowcem, a jakoś nigdy w szkole mnie o nim zbytnio nie uczyli. Według dokumentów które obejrzałem(ruskie :x) Tesla wymyślił nieskończone źródło bezprzewodowej energii, maszynę leczącą raka, perpetum mobile i wiele wiele innych bajerów(według niektórych odpowiedzialny jest za wybuch tungulski).
Miał chłop łeb, a uważać, że wynalazł rzeczy przeczące prawom fizyki to przesada. Po za tym, dlaczego fizyk z XIX wieku miałby pracować nad leczeniem raka? W tamtych latach o wiele bardziej interesowano się gruźlicą i ospą. Mimo wszystko z skonstrułował imponujący samochód, który (podobno) jeździł tydzień bez ładowania, co ustotnie zakrawa o czary. Gorzej, że połowa historii o nim jest przesadzona, a ćwierć zmyślona.
Masz te listki rasowe. Ładunek będzie się chyba gromadził na każdym elemencie odizolowanych choćby klatka Faradaya , wystawiając antenę i włączając w układ kondensator w pięty między nie a bazę czy trzeba nam uranu
Aby zbudować Perpetuum Mobile wystarczą trzy rzeczy: Metalowy pręt, Kot i Kanapka z masłem. Na plecy kota przyklejamy kanapkę, a w jego hmm... dupę wkładamy pręt, wystarczy wsadzić to do jakiejś prądnicy i mamy darmowy prąd
A może użyjmy kota i kromki posmarowanej masłem? Kot zawsze spada na cztery łapy,a kromka zawsze masłem do dołu. Jakbyśmy przyczepili kromkę z masłem do kota,to wszystko kręciłoby się w nieskończoność.
***** No kurwa,chyba wiem,że to tak nie działa.Po prostu usłyszałem gdzieś na necie,że kiedyś na Prima Aprilis jacyś studenci z MIT bodajże coś takiego wymyślili
Perpetuum mobile da się zbudować. Jednym z trzech możliwych podejść jest zasada podwójnego rezonansu. To jest jak ze wspinaczką w górach: oprócz zmagania z górą musisz jeszcze pokonać siebie. Podobnie szukając p.m. czy free energy oprócz ogarnięcia zastanego układu sił, musisz jeszcze ogarnąć swoje ograniczenia tkwiące w systemowym-schematycznym myśleniu. Jeśli uda ci się zrobić p.m. nikomu o tym nie mów. Widzisz, ty wchodzisz na tą górę piechotą, a oni tam parkują helikoptery i nie lubią gości.
Scifun! Mam takie pytanie i liczę na odpowiedź w formie filmiku :) A więc: Co musiałoby się wydarzyć lub też co musiałby zrobić człowiek aby Prypeć a właściwie Czarnobyl był całkowicie bezpieczny i zdatny do zamieszkania? Czy to w ogóle możliwe?
W kosmosie wszystkie rzeczy które są wprowadzone w ruch nigdy się nie zatrzymają.. W sumie ciekawym pomysłem by było wierniki które by tworzyły prąd w sposób mechaniczny, jednak.. Tarcie powodowałoby ich zatrzymywanie.. Chyba nie da się "zhackować" świata by otrzymać darmową energię :D
Da się w pewnym sensie. Np panele słoneczne które oczywiście nie wytwarzają prądu znikąd, ale z naszego punktu widzenia to i tak nie ma znaczenia. Albo Elektrownia wodna czyli grawitacyjna - też w praktyce można traktować jako prąd znikąd.
W sumie kiedyś się zatrzymają. Próżnia nie jest do końca próżnią i każdy pojedynczy atom np. wodoru stawia opór ciału pędzącemu przez kosmos. Widać to np. na przykładzie ISS, która musi być "podnoszona" przez statki do niej przylatujące. W sensie bardziej rozpędzana, gdyż samotne atomu ulatniające się z naszej atmosfery spowalniają ją co kieruje jej tor lotu na kolizję z Ziemią. Oczywiście jest to blisko atmosfery i efekt ten jest dużo potężniejszy jednakże w kosmosie nie ma idealnej próżni ;)
Paweł Dembski Technicznie rzecz biorąc ISS orbituje jeszcze w atmosferze ziemi (jeśli pominiemy umowną granicę). Można więc powiedzieć że nie jest statkiem kosmicznym tylko powietrznym. A to przez ograniczenia jakie narzuciło NASA bo ich wahadłowce nie mogły osiągać większego pułapu.
Serratus648 Z praktycznego punktu widzenia to tak. Z fizycznego darmową energią nie jest. Panele pobierają energię od fotonów wysyłanych przez słońce, których gwiazda nie ma nieskończenie wiele. W wielkim skrócie, pomijając zmiany słońca, zmiana reakcji termojądrowych etc. to jak wyrzuci je wszystkie to zrobi bum. Elektrownia wodna również zabiera energię od rozpędzonych grawitacją atomów wody. Za łopatami turbiny prędkość wody jest znacznie mniejsza niż za.
Szefie, a co z konstrukcją alternator i jakiś silnik elektryczny? Raz poda się prąd na silnik elektryczny, który napędza alternator. Na pasku klinowym są na tyle straty, że nie będzie to wiecznie działać? Szkoda, że tej kwestii nie omówiłeś, bo kiedyś ktoś wystawiał na allegro taki własnie zestaw jako perpetum mobile. Jeśli alternator jest bardzo wydajny, to nie napędzi tego silnika elektrycznego? Zawsze mnie ta kwestia nurtowała.
Końcówka brzmi - nie można, bo złamałoby to zasady i koniec. Szkoda, bo dalej jest opisane, że przy rozpadzie promieniotwórczym danego materiału ubywa, jest go coraz mniej, słabnie jego promieniowanie - nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się inaczej. To właśnie taka odpowiedź byłaby satysfakcjonująca dla dociekliwego widza.
a co z częstością cyklotronową ? przecież dwa magnesy wewnątrz mogłyby wiecznie zakrzywiać ruch cząteczki bez przyspieszania i to byłbym coś na styl perpetum mobile
To chyba nie do końca Twoja działka, ale może odcinek o efekcie motyla? Ludziom się wydaje, że przez to, że motyl trzepocze skrzydłami, to na drugim końcu świata szaleje huragan.
D3voner Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi. Przecież ja nawet słowem nie napisałem o tym, skąd się efekt motyla bierze, a jedynie zaznaczyłem, że w powszechnej świadomości funkcjonuje błędne jego wytłumaczenie, które należy obalić, korzystając z każdej z dostępnych metod. Przykro mi Cię rozczarować, ale jesteś w błędzie, bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, z czego wynika i z czym się wiąże to zjawisko.
+droso Ciężko mi podesłać link lub podać tytuł, ponieważ nie czytałem nigdy na ten temat nic popularnonaukowego. Wiedzę czerpię z wielu źródeł, m.in. wykładu z fizyki, jaki miałem na pierwszym roku, gdzie profesor poruszał ten problem. Na początek polecam Wikipedię - tekst o Efekcie motyla i potem kolejne odgałęzienia w stronę podstaw teorii chaosu. ;)
To Tobie się wydaje że ludzie tak myślą (ludzie mają na to wy*ebane, są ważniejsze sprawy). To pierwsza sprawa, druga jest taka że to "trzepotanie skrzydeł..." Dokładnie opisuje efekt motyla. Nie ma w tym żadnego fałszu. "Chaos deterministyczny − własność równań lub układów równań, polegająca na dużej wrażliwości rozwiązań na dowolnie małe zaburzenie parametrów" Jest to słowo w słowo zgodne z "trzepot skrzydeł motyla, np. w Ohio, może po trzech dniach spowodować w Teksasie burzę piaskową" Cytaty z wiki. Jednej opis jak i drugi, oznacza dokładnie TO SAMO. Jeśli twierdzisz że to jest coś innego (że 2*2 nie jest równe 2+2 ) to ja nie mam pytań :D. Co za ludzie...
No tak, motyl, kichnięcie etc. wprowadzają do atmosfery niemierzalne zmiany, przez co próby modelowania/przewidywania pogody na dłuższą metę są skazane na porażkę. I ludzie mają wyjebane na to, że chodzi tutaj o wrażliwość równań na nawet niewielkie zmiany wartości początkowych, a potem przychodzą do internetów i piszą, że jak motyl trzepocze skrzydłami, to gdzieś tam będzie padać, bo jak motyl trzepocze skrzydłami, to to na pewno spowoduje, że gdzieś tam będzie padać.
1:44 Zależy jaki silnik spalinowy. Silnik ZI, dla którego paliwem najczęściej jest benzyna ma sprawność 30 %, ale już silnik ZS, dla którego paliwem najczęściej jest olej napędowy zwany również ropą ma już sprawność 45 %, o czym z resztą wspomniał Robert z kanału Povagowani w filmie "Jak silniki ciężarówek generują moment obrotowy?".
Odnośnie kromki przywiązanej do pleców kota. Green peace twierdzi że nie trzeba wykorzystywać do tego eksperymentu kotów. Wystarczy jedną kromkę posmarować z dwóch stron masłem. Wtedy każda z nich będzie chciała spaść na stronę z masłem więc zaczną się obracać. Z kolei niektóre kręgi związują dwa koty plecami do siebie.... Efekt ten sam. 😉
Szczerze mówiąc, łatwiej, a na pewno przyjemniej, byłoby mi się uczyć z tego podręcznika z 1912 roku, niż dzisiejszych. Barwniejszy, ciekawszy i bardziej zrozumiały język od co poniektórych bełkotów, wydanych 100 lat później ;p
Nie ufajcie mu. Skajfan chce po prostu zachować całą energię dla siebie.
Nareszcie jakiś głos rozsądku.
@@marianskodowski8337 że co-
@@JacooTCH To Ty jeszcze nie w intelektualnej walce o możliwość istnienia perpetuum mobile? To na czym w fizyce spędzasz czas? Na durnych matematycznych wzorach proponowanych przez straceńców, które w 90% nie doprowadzają do prawdy? Podniecasz się matematykami w fizyce z ich farmazonami i że niby udowodnione coś mają? Ha ha... Come back to Reality.
@@marianskodowski8337 zmień dilera albo bierz po pół
@@JacooTCH No dobrze, trochę przesadzam... celowo, ale czy wiesz, że nie ma nigdzie wzoru na dobrze zaprojektowane koło Bhaskara, (t.j. takie z krótkimi ramionami ruchu ciężarków), który by wykazywał, że jego energia E = 0? Przecież to jest tak łatwe do wykazania, porównujemy energię lewej strony koła z energią prawej, jeśli koło nie działa różnica powinna wynosić 0, oczywiście przy założeniu małej prędkości obrotowej, aby można było pominąć efekt inercji i działania sił odśrodkowych. Zamiast konkretów mamy tylko ogólne stwierdzenia marudów typu "te siły zawsze się zbilansują do zera", bo im tak wmówiono. Tak jak potrafimy wykorzystać siłę wiatru, tak samo możemy wykorzystać siłę grawitacji, wystarczy pomyśleć.
Mój sąsiad zrobił perpetuum mobile. Robi się to tak:
Szukasz lampy oświetleniowej na ulicy, bierzesz kabel, szukasz miejsca, gdzie można go przyłączyć, tak, żeby żadne służby się nie zainteresowały, przyłączasz kabel (ważne żeby robić to w nocy, najlepiej 3-4 nad ranem), potem przeciągasz kabel do domu, zakopujesz, żeby nikt nie doszedł, że coś tam leży, przyłączasz do domowej instalacji elektrycznej i cieszysz się darmową energią twojego perpetuum mobile. 😉
.
kompletnie nie zrozumiałeś o czym jest odcinek
@@meanral kompletnie nie zrozumiałeś niczego
Poziom chytrości tego sąsiada nie mieści się w skali
Ważne żeby robić to w nocy , najlepiej 3-4 nad ranem. Zdecyduj się nad ranem czy w nocy.
Wystarczy przyczepić do grzbietu kota chleb z masłem. Kota trzeba nanizać na jakiś rodzaj osi, możliwie nie kończąc tego zgonem kota. Później działają dwa prawa: kot ZAWSZE spada na cztery łapy i chleb ZAWSZE spada masłem do dołu. I włala, zawieszając kota tak, a by nie sięgał lapami podłoża mamy wieczny ruch obrotowy.
Kal Torak wieczny? czy do śmierci kota?
Uznajmy kota za część eksploatacyjną :D Po zgonie jednego zmieniamy na innego, kromkę podobnie ;)
Kal Torak okay 👌
Zostajesz kopią Einsteina :D
Niegodzien jestem ;). Obserwatorem - owszem :D
To już 6 lat
Jestem Stary...
Pozdrawiam z 2021
Ja też.
@@kolejowydolnyslask5684
Rowniez
A rozwinąłeś się jakoś, czy dalej wierzysz w bajki sci-funa o tym, że perpetuum mobile nie istnieje?
@@marianskodowski8337 może i się nie rozwinąłem ale na szczęście nie cofnąłem się w rozwoju jak ty...
Czyli jedynym sposobem na darmową energię jest "pożyczanie" prądu od sąsiadów (oczywiście bez ich wiedzy) :D
Darks odrzutowiec na prąd od sąsiada xdd
ja tak kiedys robi... yyy znaczy co?
Kurła somsiadowi weźmiemy
Czasami wręcz przy "zdecydowanym sprzeciwie"😆😅😉😎 Ale kto tam się takimi szczegółami przejmuje.🤔😉
elektrony wokół atomu,cyrkulacja wody itd itp
Najlepszy demotywator: płacisz 100 złotych, jedziesz za 30, 70 idzie na zmarnowanie. W sumie to już tak jest przez VAT i akcyzę.
To jest jeszcze inaczej. Płacisz za 100. 50 idzie na akcyze, Vat etc.
Z tych 50 zł. 30% wyjeżdżasz, a 70% marnujesz :D
Czyli jeżdżąc za 100 złotych, wydajesz tylko 15 złotych na napęd :)
Menober a żeby być bardziej dokładnym można powiedzieć że w okresie zimowym marnujemy mniej energii, ponieważ spora część z tych 70% zostanie użyta do ogrzania wnętrza samochodu. Niestety rzecz odwrotna dzieje się w okresie letnim gdy załączając sprężarkę klimatyzacji obciążamy silnik, zwiększając spalanie paliwa oraz ilość marnowanej energii cieplnej.
Horseez TWB Nagrzewnica w aucie nie jest na paliwo, włączona klima bierze 0.5l na 100 km
jonaszlago Super trollowski komentarz nie poparty niczym prócz, chęcią pokazania swojej mądrości (chyba). A teraz do rzeczy: Nagrzewnica w aucie pobiera energię z układu chłodzenia silnika, silnik rozgrzewa się na skutek spalania paliwa. Włącz ogrzewanie na zimnym silniku i zobacz co się stanie. (Niektóre auta są wyposażone w elektryczny wspomagacz nagrzewnicy, ale prąd elektryczny w aucie również nie bierze się znikąd, silnik -> pasek klinowy -> alternator -> instalacja elektryczna). Wiedza ta może być również przydatna w sytuacji gdy np. utknęliśmy w korku, mamy uszkodzony wentylator chłodnicy i temperatura silnika bardzo szybko rośnie wtedy otwieramy okna i włączamy ogrzewanie auta na maksa, temperatura silnika spada (znam z doświadczenia). Wzrost spalania paliwa poprzez włączenie klimatyzacji nie jest stały i zależy od wielu czynników takich jak: różnicy temperatur jaką chcemy uzyskać, typu klimatyzacji, czy poruszamy się w czy poza terenem zabudowanym, stylu jazdy. Największe zużycie paliwa następuje gdy schładzamy auto (od 2,47 do 4,15 l na 100km), utrzymanie zadanej temperatury jest już tańsze (od 0,76 do 2,11 l/100 km) - dane z testów przeprowadzonych przez ADAC.
bardziej pasuje jedziesz za 15, a 85 w błoto
scifun czytający dawną polszczyzną jest tym, czego mi najbardziej brakuje
zegar radowy Strutt'a - bo to strutt'a czasu i cennego pierwiastka XDD (taki żarcik)
xD dobreee
@@raxyen pomarańczowe
Mniam pomarancze
Lol
dzięki, że dodałeś XDD i napisałeś że to żart, bo bym nie skumał i straccił czas na zrozumienie
Dawne filmy SciFuna wydają mi się jakieś ciekawsze i bardziej klimatyczne. Bardzo lubiłem jego eksperymenty. Mam nadzieje, że keidyś do tego wróci : )
dawne filmy scifuna- komentarz sprzed 9 lat. jaki ten Darek jest stary
3:21 Ja chcę cały film z Tobą mówiącym "NIE!" :D
Nie!
*****
Które to polygony pokryte są teksturami zawierającymi potwornie wielkie... pixele :D
*****
Oczywiście, że każda tekstura jest z pixeli. Ale w dzisiejszych czasach raczej nie stosuje się już tekstur 16x16 jak w Minecrafcie. I ostatecznie, przynajmniej w pewnym sensie, Minecraft JEST z pixeli ;)
CrazyChemistPL O proszę. Po raz pierwszy widzę inteligentną dyskusję o Minecrafcie.
***** dałbym ci like ale za nick dałbym łape w dół
uwielbiam Twoją formę tłumaczenia i patrzeć na ludzi z pasją :) pozdrawiam!
Trochę mało zostało powiedziane o zegarze radowym Strutt'a. Pewnie wielu nie mających zbyt dużej wiedzy fizycznej zastanawia się czemu to nie jest perpetuum mobile skoro wiecznie dostarcza energię (cytat z podręcznika, że po prostu nic nie może być "wieczystem i niewyczerpanem źródłem energii" niczego nie wyjaśnia, bo wciąż nie wiadomo czemu nic nie może nim być). A więc dopowiem dla dociekliwych. Ten zegar rzeczywiście będzie pracował wiecznie (przy założeniu że jest niezniszczalny), ale nie będzie mógł wykonać pracy większej niż pewna graniczna wartość, choćbyśmy wieczność czekali aż w końcu uzbiera się tyle energii, ponieważ jego moc spada wykładniczo (co ok. 1600 lat moc zegara spada dwukrotnie). Jeśli ktoś jeszcze nie bardzo rozumie posłużę się przykładem kartki papieru. Kartkę można przedrzeć na pół i pierwszą połowę sobie zostawić, a drugą znów na pół i znów ćwierć na pół i tak wieczność, bo bez względu na to jak mały kawałek nam zostanie zawsze można będzie można go podzielić na jeszcze mniejsze kawałki. Ale to nie znaczy, że taka kartka jest "wieczystem i niewyczerpanem" źródłem papieru, bo każdy kolejny kawałek jest coraz mniejszy, a suma ich pól nigdy nie będzie większa niż pole głównej kartki. Tak samo rad z zegara, ma w sobie ileś energii i zawsze w ciągu 1600 lat odda jej połowę bez względu na to ile tej energii w niej zostało. A jednak bez względu na to ile byśmy czekali, nie uzyskamy więcej energii niż było w pierwotnej grudce. Tak więc zegar radowy Strutt'a jest "wieczystem, ale nie niewyczerpanem" źródłem energii.
Ekonomia i fizyka są zatem bardzo podobne. Ani energia, ani pieniądze nie biorą się znikąd. Tego drugiego się jeszcze ludzie nie nauczyli.
Nie biorą się znikąd? To jak w końcu powstał ten świat?
No niestety w 2013 drukowali pieniądze w męnnicy
Poziom wiedzy sci-funa jest żenująco niski. Ale tak już mają ateistyczni analfabeci.
@@marianskodowski8337 ale o co ci chodzi? To że jest ateistą nie zmienia nic w temacie, on cytuje prawa fizyki pokazując ją w łopatologiczny zrozumiały dla masy sposób
Ekonomia jest raczej nauką humanistyczną
Dla Wazzupa prawie się udało
A co robił
@@MaurycyBarski1768 prepetuum mobile z butelek po Coca Coli
Bardzo ciekawe publikacje. No i profesjonalne ich wykonanie, przedstawienie. Jak zwą tak zwą. Czapka z głowy. Pozdrawiam
:O Teraz odkryłem ten kanał i zdałem sobię sprawę, że to taki polski vsauce. Obowiązkowy sub.
Padłem xd
XD
@@user-qv5jd5dd3y no kurwa trochę jednak XD racja
Kromka masła przywiązana do pleców kota.
*K R O M K A M A S Ł A*
@@Shiloslav K
Kot kromki
Cooo hahhahhaahah
Masło kota
Więcej takich tematów, trochę podchodzących pod filozofię:)
O mój Boże jakiś ty mądry i oczytany, aż miło się słucha!
Robisz kawał dobrej roboty, aż miło cię słuchać.
pomyśleć że ja to oglądałem na dzień premiery 7lat temu... miałem 11 lat! ale ten czas leci xd
ja podobnie xD
A co z wibratorem i bateriami ładowanymi wibracjami?
Ale cos musi te wibracje wywolac :P
Potem się wyrównuje :D
kein96 No chyba ze tak :)
część energi się wytraca np. na wytworzenie dźwięku który towarzyszy wibracją, więc były by coraz słabsze aż wreszcie by zanikły
Problem w tym, że w wypadku baterii ładowanych wibracjami i jak W KAŻDYM INNYM WYPADKU NIE MA ELEMENTÓW SPRAWNYCH W 100%. KAŻDY MECHANIZM, KAŻDY ELEMENT NA ŚWIECIE PRZETWARZA JAKĄŚ ENERGIĘ ZE STRATĄ. TAK WIĘC PRZYKŁAD Z BATERIĄ JEST PRZYKŁADEM ZAMKNIĘTYM, GDZIE ENERGIA POCZĄTKOWA JEST WYTRACANA WRAZ Z CZASEM MIĘDZY BATERIĄ-WIBRATOREM-PRZETWORNIKIEM ENERGI WIBRACYJNEJ A PÓŹNIEJ ZNÓW BATERIĄ.
Oj tam, oj tam nasz rodzimy Pan Taratajcio na pewno zrobił już co najmniej z 5 perpetum mobile.
'szukają perpetuum mobile - stoją na niej'
Ale Ziemia jest "napędzana" grawitacją, gdyby nie ona to Ziemia zamiast obracać się wokół Słońca normalnie, robiłaby jakieś "wygibasy" w przestrzeni kosmicznej.
Intel Celeron Ziemia nie jest w zaden sposob napedzana! ma juz swoja predkosc i grawitacja slonca poprostu zakrzywia jej tor i jesli by zniklo to ziemia poprostu by wystrzelila ze swoja predkoscia
@@k.o.8012 gdyby tak było, to tę prędkość, słońce nadawałoby Ziemii w nieskończoność. Poza tym, skąd pomysł, że prędkość ta by się wytraciła, po opuszczeniu orbity słońca. Dopóki nie natrafiłaby na przeszkodę, nie ma w kosmosie siły (a przynajmniej dotychczas nie odkryto), która by tego mogła dokonać. Tak samo nie wiem skąd wziąłeś ten długi czas, po którym planeta mogłaby natrafić na następne źródło grawitacji. Przestrzeń kosmiczna nie jest zbadana nawet w jednym procencie, a Ty już wiesz, że w naszym pobliżu takowych nie ma.
@@k.o.8012 orbitowanie nie nadaje żadnej prędkości, a jedynie trzyma planetę by poruszała się cały czas po jej torze. Ziemia porusza się cały czas z tą samą, stałą prędkością. No widzę, że nie wiesz o czym mówię, ale to nie wymaga nawet jakiejś niesamowitej wiedzy, a jedynie logicznego myślenia.
Idiota
Prawie 5 lat a dalej odcinek jest świetny ze wzorowymi wstawkami smiechowymi :D pozdro SCIFUN ;)
Opowiesz kiedyś o podróżowaniu w czasie? Jak to wygląda z punktu fizyki i logiki?
Jedną z ciekawych rzeczy nawiązujących do perpetym mobile jest fontanna Harona. dwie butelki połączone wężtkiem i wykorzystanie podciśnienia, jednak tarcie wody o powieżchnię butelki niestety prowadzi do utraty energii. Można zatem stwierdzić, że perpetym mobile przeczy zasadzie zachowania energii.
Rozdział 95. Teorya rozpadu atomowego. Gdyby istotnie które z ciał promieniotwórczych; jak uran, rad, albo ich związki,
było wieczystem i niewyczerpanem źródłem promieniowania, a więc energii (którą można zawsze, bodaj częściowo,
jak w zegarze Strutta, zamienić na pracę), byłoby to oczywistem naruszeniem jednej z naczelnych zasad fizyki, jako:
żadne ciało, ani żaden odosobniony układ materyalny, nie może dostarczać pracy, lub energii, o ile sam przytem, w ten lub ów
sposób się nie zmienia, nie wyczerpuje.
o wiele prościej jest podłączyć się pod licznik sąsiada
Dzięki Sci ! Czuje w poniedziałek szóstkę z fizyki :3
Fajnie znowu sobie obejrzeć. 😘
Dobry film. Więcej tego poproszę.
"Tatuś, tatuś SciFun wrzucił nowy filmik na YT"
"No co ty synek. Wskakuj w garnitur i skocz po flaszkę!!!
To trza świętować" ;)
Ludzkość: tworzy coś co wydaje się być perpetum mobile
Prawa fizyki: 3:21
Tak więc zostawmy to jak już, kiedyś mówiono ''wszystko wiemy i nie ma już nic w tym temacie do zrobienia''. Ja podziwiam takich ludzi bez znaczenia czy mają racje czy nie bo chcą coś robić. Budować modele lepsze gorsze, większość rzeczy jakie posiadamy tak właśnie powstawały upór i setki doświadczeń. Więcej ludzi, więcej doświadczeń, więcej wniosków tylko na plus. Pozdrawiam
2:47. Zależy, w jakiej skali czasowej. W kosmosie też istnieją straty aerodynamiczne. Kilkanaście do kilkudziesieciu rzędów wielkości mniejsze, jak na Ziemi, ale istnieją.
Czyli jedyny sposób na otrzymanie darmowej energii jest wmontowanie prądnic w rowerki stacjonarne i nakazanie wszystkim więźniom przez cały dzień "jechać" tak jakby zależało od tego ich życie, ale znając nasz kraj to znalazłaby się jakaś wredna szuja która żądałaby zapłaty za ów prądzik.
No nie wiem, czy ta energia byłaby za darmo? Więźniów trzeba by było wyżywić, dać im kąt do spania, ubrać i leczyć w miarę potrzeby, a to wszystko kosztuje.
Marek Cz. Ale teraz i tak to musimy robić więzniom, a tak to na coś się przydadzą
energia w ten sposob wytworzona nie starczylaby na zbyt wiele, nie sadze aby nawet dala rade oswietlic te wiezienie. Lepszym sposobem jest budowanie fabryk czy farm obok wiezien.
Lepiej by było chyba znaleźć im zatrudnienie poza zakładem. Więcej dobra by wytworzyli na pewno.
lootownica s
2:02 teraz wszystko rozumiem :D
szanuje takich ludzi jak ty. powinienes uczyc mlodych w szkole :)
O nie to jest redukcjonistyczny materialista taki troche najwiekszy problem dzisiejszego naukoego świata
Patrze na date pod odcinkiem a tutaj 10 lat wskoczyło. Miodzio 🥳
Zrób odcinek o Nikoli Tesli,jego wynalazkach,osiągnięciach a szczególnie o transformatorze Tesli :)
Odnosząc się do odcinka " hipoteza symulacji " może właśnie to jest ten ogranicznik , nigdy nie damy rady okiełznać nieskończonej energii aby nie stworzyć superkomputera który potrzebuje nieskończonej wydajności do nowej doskonałej symulacji .
A podobno w Narodowym Muzeum Techniki w Braszowie w Rumunii znajduje się bateria która od 60lat nie przerwanie działa. Twórca Nicolae Vasilescu Karpen zapowiedział ze będzie działać wiecznie.
Fajnie że wróciłeś :3
W końcu nowy film :)
Kto ogląda to dopiero dziesiąty raz łapa w górę
Witam Panie SciFun. U nas w atmosferze również istnieje perpetuum mobile. Jest to chociażby atom wodoru którego elektron krąży wokól jądra... wiecznie, natomiast nie jest to również dzieło człowieka :) Świetny materiał! Pozdrawiam.
W sumie tak ale i tak scifun czegoś się doszuka
Owszem istnieje wiecznie(nie potwierdzone info, bo nie ma jak;)), ale atom para atom wodoru i elektron nie są maszyną;)
Niezłe perpetuum mobile filmik wrócił mi do polecanych po 6latach
Nie poruszyłeś najważniejszych kwestii, czyli I i II zasady termodynamiki...
Pierwsza przeczy perpetum mobile I stopnia, a druga przeczy perpetum mobile II stopnia.
Czytam komentarze i kurcze jestem Ci wdzięczy SciFun za Twoje filmy z jednej, bardzo prostej przyczyny- nigdzie nie pośmieję się z kretynów tak bardzo jak tu. Tylu mądrali ze swoimi rozkminami to chyba tylko na Wiejskiej w Warszawie siedzi.
I tym ostatnim przykładem z zegarem radowym potwierdzasz słuszność twierdzenia że jednak istnieje perpetuum mobile (w naszym rozumieniu). Oczywiście że wielu szaleńcom takim jak ja nie chodzi o filozoficzny twór. Który rzeczywiście nie może istnieć . Lecz o maszynę która będzie pracowała z jakąś tam zadowalającą mocą, nie pobierając (również w naszym rozumieniu, żadnego paliwa). W twoim przykładzie, maszyna -zegar radowy. Jadnak pracuje i podobno może pracować tysiące lat. I cały kłopot polega na tym, by wykombinować analogiczny układ z wykorzystaniem np. bardzo silnych magnesów(zamiast radu) i jakiegoś odpowiednika tych listków który będzie wielokrotnie silniejszy od prezentowanych tu listków.Tak by dało się w jakiś sensowny sposób spożytkować powstały ruch. Pole magnetyczne dzisiejszych magnesów również zaniknie za jakiś czas. Ale nie nastąpi to za naszego życia (kilkaset lat). A mnie osobiście wystarczy to by nazwać taką maszynę PERPETUUM MOBILE
Twój głos chyba będzie zawsze będzie mi się kojarzył z Czarnobylem :( bo od tych filmów zacząłem śledzić Twój kanał :D
Przykład z pinpongiem zamiast zaworu bym dał tabliczki z minecraft imagja perpetummobile
Leci sub :) Powinieneś uczyć dzieciaki w gimnazjum, przepraszam, młodzież. :D Wtedy by nie spały na fizyce.
Niestety jesteś w błędzie.
+DarkenGameplay's niestety nie jest
Straznik93 93 rocznik prawda?
Prawda.
Straznik93 Zakładam więc że za twoich czasów nie było na tyle rozbudowanych telefonów lub było ich na tyle mało aby przeszkadzały znacząco. Obecnie jednak uczniowie gimnazjum jak i liceum są...emm trochę bardziej skurwieni pod tym względem. Gdy tylko nauczyciel się znacząco odwróci lub czymś zajmie od razu jest piórnik ---> fcb lub yt i klikają. Nie powiem samemu mi się czasem zdarzy sprawdzić sms ale na boga ileż można? Niesamowicie irytuje mnie to jako osobę którą opierdawactwo obecnych nastolatków ma po dziurki w nosie (sam chodzę do liceum i wstydzę się za nich...)
ALEŻ Z CIEBIE PŁOTKARZ!
Jak ci powiem ze twoja siostra ....
A nie ważne, przecież każdy ją kocha ❤️
Prawa fizyki .....
Porusz temat tesli!
Jesteś skończony !
nie rozumiem tych powalonych,logicznych słówek ale jakoś to i tak jest zajebiste :D
A może tak kolejne fakty na spidzie :D
A gdyby tak wziąć silnik elektryczny i z drugiej strony zamocować jeden(albo kilka) generatorów i wytwarzałyby prąd dla tego silnika gdy on sam się kręci?Tylko trzeba by nim najpierw zakręcić.
Prądnica stawia co najmniej taki opór, taką minimalną moc by wymagała do wprawienia ruch jaką sama wytwarza elektrycznie. Doliczając straty cieplne, wytworzona moc byłaby znacznie mniejsza od potrzebnej do utrzymania ruchu silnika
w 1928 roku powstał zegar Jaeger-LeCoultre Atmos 568, który nakręcany jest poprzez zmiany temperatury albo zmianę ciśnienia atmosferycznego (nie jestem pewien). Umieszczony w atmosferze Ziemskiej działa jak Perpetuum Mobile :)
Nie, nie działa
@@jacek1929 ...a w jaki sposób miałoby coś działać skoro to coś nie może znikąd pobierać energii? Jedno wyklucza drugie...
Zegar Atmos. Można się uprzeć, że to nie perpetum mobile, ale działa wiecznie, nie wymaga zasilania, jest to urządzenie strikte mechaniczne - zamieniające ciepło bezpośrednio w ruch(zmiany ciepła 1st./dobę wystarczą dla podtrzymania ruchu).
+Patryk Wys a do mziany ciepla nie potrzeba jakiejs pracy?
A więc energi nie wytwarzamy(zamieniamy) tylko przetwarzamy...
A podczas zamiany mamy jakieś tam straty...
Zrobisz materiał o Tesli?
Mam nadzieje ze odpowiesz na ten komentarz, byłoby miło. A co z kapilarami? Wykorzystując oddziaływania międzycząteczkowe woda w nich porusza się sama do góry. Gdyby zastosować dużo małych kapilarów, piętrowo, to można by tworzyć energię potencjalną wody i potem to spożytkować. Hm?
Witam, czy robiles moze kiedys filmik o efekcie Mandeli? Jesli nie, moze ogarniesz temat w jakis przystepny sposob?
Zbyt obszerny temat jak na 7 minut :) Czekam na 2 część, super odcinek, pozdrawiam :D
Stary, mogę cię oglądać bez końca. Prawie jak Polimaty, tylko że sama fizyka ;) .
Wystarczy zrozumieć, że absolutnie wszystko jest masą-energią, i choć delta U=W+Q, co oznacza, że energię wewnętrzną można przekazać jedynie w formie pracy i ciepła, to zasada zachowania energii zawsze sprawia, że energii nie sposób ani zniszczyć ani stworzyć, można jedynie transformować jeden rodzaj na inny. Niestety druga zasada termodynamiki, zwana entropią, czyli stratą dostępnej, użytecznej energii, większym nieuporządkowaniem energetycznym systemu, powoduje, że zgodnie z termodynamiczną strzałką czasu, proces transformacji energii, czyli wszystkiego we Wszechświecie jaki znamy i możemy obserwować, przebiega zawsze w jednym kierunku. Samorzutnie energia przechodzi od stanów bardziej uporządkowanych do stanów bardziej rozproszonych. Entropia działa zawsze i zawsze sprawi, że jakikolwiek całkowity bilans energetyczny nie będzie dodatni. I nie jest to niczyją winą, czy zasługą. Taka już natura Uniwersum, że ciało gnije, skała wietrzeje, metal koroduje, gleba ulega erozji, każde słońce we wszechświecie kiedyś skończy syntetyzować wodór w reakcjach termojądrowych, każda czarna dziura wyparuje, bo ona też podlega prawu entropii. Tym bardziej w małej skali nie możliwe jest stworzenie maszyny, która działa wiecznie, gdyż składa się ona ze skończonej ilości elementów z których każdy się finalnie utleni, skoroduje, rozpadnie, co sprawi że przestanie działać. Nawet przykład z radem (20 tys. lat) jest krótką skalą czasu w porównaniu do wieczności ;) W rzeczywistości takie "cudo" będzie pracowało jeszcze krócej, gdyż zakłada się że wszystkie składowe maszyny będą zużywać się w tym samym tempie, a to nieprawda. Maszyna ulegnie awarii i przestanie wykonywać pracę mechaniczną w momencie uszkodzenia, wyczerpania jej najmniej trwałego elementu. Od innej strony można by to zrozumieć, że jakąkolwiek masę-energię można zamienić na pracę i ciepło z pierwszego równania, przy czym nie sposób zrobić tego samego dwa razy, z tej samej dawki pierwotnej energii, gdyż energia termiczna (zwana potocznie cieplną) ulega maksymalnemu rozproszeniu i nie da się jej w jakiś magiczny sposób odzyskać ponownie jeszcze raz. Kolokwialnie można by powiedzieć, że nie ma nic za darmo, jednocześnie zjeść ciastko i mieć ciastko. Skoro energia cieplna jest chaotycznym ruchem cząsteczek układu, a jej miarą jest temperatura, to każda postać energii może się przemienić w energię termiczną, czemu towarzyszy wzrost entropii i....pozamiatane. Mówiąc wprost wszystko kiedyś ostygnie we Wszechświecie na tyle, że wszelki ruch ustanie. Skoro nawet Kosmos stanie w miejscu, to co tym bardziej jakaś tam maszynka, którą człowiek na tę okoliczność sobie skleci, aż mu się...rozleci.
Data XD
3:26 Furda z rolkami, z oporami trzpieni, f=mg sin kąta od pionu...
Tu działa wektorowy rachunek sił, tarcie można pominąć. To i przy zerowym tarciu samo nie ruszy.
Czy teoretycznie jeśli udało by się zbudować rzekome perpetum mobile z bilansem dodatnim, oznaczało by to że owego mechanizmu nie dało by się już zatrzymać? Czy energia by się kumulowała w nieskończoność, co mogło by mieć niekontrolowane, destruktywne skutki końcowe?
Początek filmu kolego
Chodzi tylko i wyłącznie o układ działający w nieskończoność DOPÓKI ktoś mu nie przeszkodzi
Zastanawiasz się co mogłoby się stać gdyby pominąć fundamentalne zasady fizyki? Możliwe że coś ciekawego, ale takie rozważania nie mają sensu, bo i tak tego nie ominiesz w prawdziwym życiu. Można się pokusić co najwyżej o science-fiction rodem ze Star Wars.
2:03
Jedyną opcją dla działającego perpetum mobile to pobieranie energii z otoczenia na jej do podtrzymania pojazdu w ruchu. Np. z bateriami słonecznymi (Ale nie zawsze świeci do nas słońce) albo energia powietrza (trochę jak statki).... kurczę na pewno są jakieś jeszcze źródła energii!
hahaha, oryginalnie prowadzony kanał, z humorkiem. Leci sub :)
Scifun!!!! Mógłbyś zrobić wreszcie odcinek dotyczący Nicolasa Tesli? Widziałem w sieci sporo filmików o tym, czego on nie wynalazł i jakim on nie był naukowcem, a jakoś nigdy w szkole mnie o nim zbytnio nie uczyli. Według dokumentów które obejrzałem(ruskie :x) Tesla wymyślił nieskończone źródło bezprzewodowej energii, maszynę leczącą raka, perpetum mobile i wiele wiele innych bajerów(według niektórych odpowiedzialny jest za wybuch tungulski).
A pod dachami Kremla są ukryte wytresowane czarne dziury
Yare Yare Daze
to i ty te urządzenia zrób i to czym prędzej . sam będziesz miau i innym będziesz handlował .
Kogo? Chyba chodzi o Nikolę Teslę
Miał chłop łeb, a uważać, że wynalazł rzeczy przeczące prawom fizyki to przesada. Po za tym, dlaczego fizyk z XIX wieku miałby pracować nad leczeniem raka? W tamtych latach o wiele bardziej interesowano się gruźlicą i ospą. Mimo wszystko z skonstrułował imponujący samochód, który (podobno) jeździł tydzień bez ładowania, co ustotnie zakrawa o czary. Gorzej, że połowa historii o nim jest przesadzona, a ćwierć zmyślona.
gdyby głupotę można byłoby podłączyć do jakiegoś generatora mielibyśmy perpetum mobile :)
Wtedy byłoby to Perpetuum Debile :)
@@ok.6539 XDDDDDDDDDD
Masz te listki rasowe. Ładunek będzie się chyba gromadził na każdym elemencie odizolowanych choćby klatka Faradaya , wystawiając antenę i włączając w układ kondensator w pięty między nie a bazę czy trzeba nam uranu
Jeej nareszcie istnieje ktoś oprucz mnie i niektórych ludzi, kto wieży w Chemtrais :">
Aby zbudować Perpetuum Mobile wystarczą trzy rzeczy: Metalowy pręt, Kot i Kanapka z masłem. Na plecy kota przyklejamy kanapkę, a w jego hmm... dupę wkładamy pręt, wystarczy wsadzić to do jakiejś prądnicy i mamy darmowy prąd
Rozwaliłeś mnie gościu xD
I wszystko niepotrzebnie bo prądnica generuje ten prąd, tylko kota zabijesz.
A może użyjmy kota i kromki posmarowanej masłem? Kot zawsze spada na cztery łapy,a kromka zawsze masłem do dołu. Jakbyśmy przyczepili kromkę z masłem do kota,to wszystko kręciłoby się w nieskończoność.
+Otactwo daje mi raka instant Pan głosi prawdę, widziałem ten mem :)
+
***** No kurwa,chyba wiem,że to tak nie działa.Po prostu usłyszałem gdzieś na necie,że kiedyś na Prima Aprilis jacyś studenci z MIT bodajże coś takiego wymyślili
Zrozumiałem trolla, ale i tak mnie to nie bawi.
M4jst3r a ja czytałem na Wikipedii
Niemal pełnym perpetuum mobile jest planeta Ziemia. W skali życia nie tyle człowieka ale w ogóle życia na ziemi jest to ruch wieczny.
Perpetuum mobile da się zbudować. Jednym z trzech możliwych podejść jest zasada podwójnego rezonansu. To jest jak ze wspinaczką w górach: oprócz zmagania z górą musisz jeszcze pokonać siebie. Podobnie szukając p.m. czy free energy oprócz ogarnięcia zastanego układu sił, musisz jeszcze ogarnąć swoje ograniczenia tkwiące w systemowym-schematycznym myśleniu.
Jeśli uda ci się zrobić p.m. nikomu o tym nie mów. Widzisz, ty wchodzisz na tą górę piechotą, a oni tam parkują helikoptery i nie lubią gości.
6:15 O kuśwa, spadłem z krzesła XD
Mateusz Michalak czemu?
Unusual14 chyba bo tak śmiesznie czyta czy coś
Czyta z takim starodawnym akcentem nauczyciela xD
@@mrpenta2498 Korwina chyba xD
6:18 TeoRiJa rOzpAdU AtOmoWeGo
Skąd się biorą disliki pod twoimi filmami?
Scifun! Mam takie pytanie i liczę na odpowiedź w formie filmiku :) A więc:
Co musiałoby się wydarzyć lub też co musiałby zrobić człowiek aby Prypeć a właściwie Czarnobyl był całkowicie bezpieczny i zdatny do zamieszkania? Czy to w ogóle możliwe?
W kosmosie wszystkie rzeczy które są wprowadzone w ruch nigdy się nie zatrzymają.. W sumie ciekawym pomysłem by było wierniki które by tworzyły prąd w sposób mechaniczny, jednak.. Tarcie powodowałoby ich zatrzymywanie.. Chyba nie da się "zhackować" świata by otrzymać darmową energię :D
Da się w pewnym sensie. Np panele słoneczne które oczywiście nie wytwarzają prądu znikąd, ale z naszego punktu widzenia to i tak nie ma znaczenia. Albo Elektrownia wodna czyli grawitacyjna - też w praktyce można traktować jako prąd znikąd.
W sumie kiedyś się zatrzymają. Próżnia nie jest do końca próżnią i każdy pojedynczy atom np. wodoru stawia opór ciału pędzącemu przez kosmos. Widać to np. na przykładzie ISS, która musi być "podnoszona" przez statki do niej przylatujące. W sensie bardziej rozpędzana, gdyż samotne atomu ulatniające się z naszej atmosfery spowalniają ją co kieruje jej tor lotu na kolizję z Ziemią. Oczywiście jest to blisko atmosfery i efekt ten jest dużo potężniejszy jednakże w kosmosie nie ma idealnej próżni ;)
Paweł Dembski Technicznie rzecz biorąc ISS orbituje jeszcze w atmosferze ziemi (jeśli pominiemy umowną granicę). Można więc powiedzieć że nie jest statkiem kosmicznym tylko powietrznym. A to przez ograniczenia jakie narzuciło NASA bo ich wahadłowce nie mogły osiągać większego pułapu.
Serratus648 Z praktycznego punktu widzenia to tak. Z fizycznego darmową energią nie jest. Panele pobierają energię od fotonów wysyłanych przez słońce, których gwiazda nie ma nieskończenie wiele. W wielkim skrócie, pomijając zmiany słońca, zmiana reakcji termojądrowych etc. to jak wyrzuci je wszystkie to zrobi bum. Elektrownia wodna również zabiera energię od rozpędzonych grawitacją atomów wody. Za łopatami turbiny prędkość wody jest znacznie mniejsza niż za.
Seley el'then Pójdźmy na kompromis. "ISS jest bliżej nieokreślonym pojazdem, zakurwiającym bardzo, bardzo wysoko, bardzo bardzo szybko w atmosferze."
"a stoi za tym chipująca (czy jak to tam się pisze) ludzi siatka reptiljan której nie widzimy bo harp i hemitrej" xD padłem
Szefie, a co z konstrukcją alternator i jakiś silnik elektryczny? Raz poda się prąd na silnik elektryczny, który napędza alternator. Na pasku klinowym są na tyle straty, że nie będzie to wiecznie działać? Szkoda, że tej kwestii nie omówiłeś, bo kiedyś ktoś wystawiał na allegro taki własnie zestaw jako perpetum mobile. Jeśli alternator jest bardzo wydajny, to nie napędzi tego silnika elektrycznego? Zawsze mnie ta kwestia nurtowała.
Końcówka brzmi - nie można, bo złamałoby to zasady i koniec.
Szkoda, bo dalej jest opisane, że przy rozpadzie promieniotwórczym danego materiału ubywa, jest go coraz mniej, słabnie jego promieniowanie - nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się inaczej.
To właśnie taka odpowiedź byłaby satysfakcjonująca dla dociekliwego widza.
Kiedy jakiś odc z astronomii?
Haha, uwielbiam jak mówisz o teoriach spiskowych XDDD
Zwłaszcza gdy fizycy 2 miesiace temu odkryli działajace perpetim mobile :) działające dzieki krysztalom czasu
a co z częstością cyklotronową ? przecież dwa magnesy wewnątrz mogłyby wiecznie zakrzywiać ruch cząteczki bez przyspieszania i to byłbym coś na styl perpetum mobile
Hymm. Fizyka, zawsze ją się fascynowałem dopuki nie zobaczyłem spadającej, no i tu jest problem bo sie zatrzymała. To mi wytlumacz Kozaku 😀
Spoko kozaku, jak się nauczysz pisać i zdasz do drugiej klasy;)
To chyba nie do końca Twoja działka, ale może odcinek o efekcie motyla? Ludziom się wydaje, że przez to, że motyl trzepocze skrzydłami, to na drugim końcu świata szaleje huragan.
D3voner
Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi.
Przecież ja nawet słowem nie napisałem o tym, skąd się efekt motyla bierze, a jedynie zaznaczyłem, że w powszechnej świadomości funkcjonuje błędne jego wytłumaczenie, które należy obalić, korzystając z każdej z dostępnych metod.
Przykro mi Cię rozczarować, ale jesteś w błędzie, bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, z czego wynika i z czym się wiąże to zjawisko.
+JaskierTheBard to podeslij tutaj jakis ciekawy artykul :)
+droso
Ciężko mi podesłać link lub podać tytuł, ponieważ nie czytałem nigdy na ten temat nic popularnonaukowego. Wiedzę czerpię z wielu źródeł, m.in. wykładu z fizyki, jaki miałem na pierwszym roku, gdzie profesor poruszał ten problem.
Na początek polecam Wikipedię - tekst o Efekcie motyla i potem kolejne odgałęzienia w stronę podstaw teorii chaosu. ;)
To Tobie się wydaje że ludzie tak myślą (ludzie mają na to wy*ebane, są ważniejsze sprawy). To pierwsza sprawa, druga jest taka że to "trzepotanie skrzydeł..." Dokładnie opisuje efekt motyla. Nie ma w tym żadnego fałszu.
"Chaos deterministyczny − własność równań lub układów równań, polegająca na dużej wrażliwości rozwiązań na dowolnie małe zaburzenie parametrów" Jest to słowo w słowo zgodne z "trzepot skrzydeł motyla, np. w Ohio, może po trzech dniach spowodować w Teksasie burzę piaskową"
Cytaty z wiki. Jednej opis jak i drugi, oznacza dokładnie TO SAMO. Jeśli twierdzisz że to jest coś innego (że 2*2 nie jest równe 2+2 ) to ja nie mam pytań :D. Co za ludzie...
No tak, motyl, kichnięcie etc. wprowadzają do atmosfery niemierzalne zmiany, przez co próby modelowania/przewidywania pogody na dłuższą metę są skazane na porażkę.
I ludzie mają wyjebane na to, że chodzi tutaj o wrażliwość równań na nawet niewielkie zmiany wartości początkowych, a potem przychodzą do internetów i piszą, że jak motyl trzepocze skrzydłami, to gdzieś tam będzie padać, bo jak motyl trzepocze skrzydłami, to to na pewno spowoduje, że gdzieś tam będzie padać.
udzielasz korepetycji z fizyki? xd
I jak zdałes?
@@aaaabbbbccccddsf też ciekawy
@@thefauron742 A gdzie tam, siedzi 6 rok w 1 klasie liceum xD
Uwielbiam fragment od 2:40 :D
1:44 Zależy jaki silnik spalinowy. Silnik ZI, dla którego paliwem najczęściej jest benzyna ma sprawność 30 %, ale już silnik ZS, dla którego paliwem najczęściej jest olej napędowy zwany również ropą ma już sprawność 45 %, o czym z resztą wspomniał Robert z kanału Povagowani w filmie "Jak silniki ciężarówek generują moment obrotowy?".
Odnośnie kromki przywiązanej do pleców kota.
Green peace twierdzi że nie trzeba wykorzystywać do tego eksperymentu kotów. Wystarczy jedną kromkę posmarować z dwóch stron masłem. Wtedy każda z nich będzie chciała spaść na stronę z masłem więc zaczną się obracać.
Z kolei niektóre kręgi związują dwa koty plecami do siebie.... Efekt ten sam. 😉
Ale przy produkcji chleba giną drożdże.
Kot i kanapka z masłem przywiązać dać do generatora i perpetum mobile bo kot na 4 łapy a chleb dołem do masła
Szczerze mówiąc, łatwiej, a na pewno przyjemniej, byłoby mi się uczyć z tego podręcznika z 1912 roku, niż dzisiejszych. Barwniejszy, ciekawszy i bardziej zrozumiały język od co poniektórych bełkotów, wydanych 100 lat później ;p
Czuje sie staro jak widze ze to bylo 9lat temu