@@Soliders.To nawiązanie do serii machinim "Gothic - Prawdziwa Historia, gdzie Lares znany też jako Antoni Macierewicz bał się, że tłuczki do ziemniaków i pralki automatyczne (ale głównie tłuczki) śledzą go i chcą go zabić.
Pomiędzy pierwszą, a drugą częścią dochodzi do kompletnej przemiany Laresa, jakby kompletnie obcy chłop. W trójce jest podobny do tego z dwójki, no może bardziej jest otwarty w stosunku do głównego bohatera, ale nie ma co się dziwić, bo znają się już o wiele dłużej i długie miesiące spędzili razem na esmeraldzie, co tylko pokazuje, że jest to postać, która potrzebuje bardzo dużo czasu, aby uznać kogoś za swojego przyjaciela. W jedynce był szorstki, w dwójce relacje miał koleżeńskie, a trójce już prawie jak przyjaciel.
Średnio się zgadzam z końcówką . Lares to typ człowieka , który umie się maskować . W G1 dostosował się do towarzystwa i miał inne obowiązki niż G2NK przez co musiał brzmieć jak lider , podejmować rolę przywódcy szkodników i szło mu to całkiem dobrze patrząc na to jakie wzbudził zaufanie Lee. Z kolei G2NK - Moment kiedy nie ma już bariery , nie otacza się bandziorami , przesiaduje w porcie ma okazję pokazać się z swojej naturalnej przyjaznej strony. Tym bardziej wydaje się on wierny swoim ludziom . Nawet bardzo chciał , żeby bezimienny dołączył do najemników tak jakby chciał by jego paczka przyjaciół trzymała się razem.
Mnie się podoba ta wielobiegunowość kontaktów z Laresem. Po pierwsze pokazuje, że świat nie kręci się jedynie wokół Bezimiennego pomimo iż zmienia on bieg historii czyli postacie NPC mogą mieć zaplecze swojego „życia”, w którym nasz bohater grzebać bezpośrednio nie będzie. Po drugie chciałbym pozdrowić Mamę.
Kolego świetny materiał. Myślę, że lepszy mikrofon przyniesie Ci wiecej wyświetleń. Niby pierdoła, a jednak jakość dużo daje. Ten aktualny trzeszczy mocno
Yyyy przecież Lares w praktyce był lepszym przyjacielem Beziego od pozostałych. W G2NK to Lares nam bardzo pomaga wręcz bezinteresownie, załatwia pieniądze, mówi gdzie jest pancerz nie wspominając już że może nas obronić przed portowym pijaczyną. A taki Diego, wprost powiedział że nie zamierza się narażać, nie wspominając już że wysyła Beziego znowu do kolonii a jak ten nie chce iść to truje mu 4 litery że go uratował w pierwszej części.
Dla mnie Lares to nawet pełnoprawny członek paczki przyjaciół Bezimiennego, a jego brak w Arcanii uważam za istotny błąd, jeden z wielu tej gry, ale jednak mamy tam resztę paczki, i tak powinno być, a Laresa brakuje.
Według mnie w g2 powinno być więcej misji w których pokazali by go jako osoba z dużymi wpływami w portowej dzielnicy przecież dzielnica portowa to idealne miejsce w której mógłby zdobyć spore wpływy i interesy i mógłby mieć sporo ludzi i informatorów
Jak dla mnie dużym błędem w g3 było odłączenie Laresa od Lee Jednak przez całą serie pracowali razem twórcy mogli pchnąć w to dalej zamiast robic z laresa jakiegos (nie)wybitnego złodzieja może np szukać dla Lee sposobu dostania sie do Vengardu Mógłby być z tego nawet jakiś mały dylemat moralny gdzie jeśli znajdziemy już drogę na dostanie się do króla to czy pozwolimy laresowi wrócić z tą informacją do lee co najpewniej skonczy się śmiercią króla czy pozbędziemy się laresa żeby król przeżył ale to by niestety wymagało od g3 bycia czymś więcej niż jakimś fetch quest simulator
Już od dawna mówię, że w Gothicu II Laresowi i Diego charaktery zamienili. Żeby nie było, lubię tego pomocnego Laresa z drugiej części... ale jednak widzę tu jakąś sprzeczność z pierwszą częścią. A Gothic 3... to Gothic 3, jak ktoś już wspominał, wszystkie postacie z poprzednich części są tam cieniami samych siebie - albo parodiami, patrz Myxir.
Przyznam szczerze, jak pierwszy raz ogrywałem Gothic3, to aż miałem wątpliwości czy faktycznie jest to ten Lares z G1 i 2, czy po prostu zupełnie inna postać, oraz zwykła zbieżność imion. Przypomina cień dawnego siebie, drobny rzezimieszek-kombinator, dawny Lares na stówę by znalazł sposób aby zapewnić sobie dostęp wszędzie i nie musiałby tam posyłać Beziego. Tak naprawdę to kolejny argument, dlaczego cały G3 jest cieniem dawnej potęgi, miałkość postaci jest globalna. Nowych nie zapamiętamy, a starych znajomych pamiętamy tylko ze względu na poprzednie odsłony, z samej trójki nie pamiętałbym nawet tej wspaniałej czwórki Diego Lester Milten Gorn, bo w 3ciej części każda odgrywa straaasznie epizodyczną i trzecioplanową rolę. O ile Lesterowi się nie ma co dziwić, w końcu zawsze najbardziej wyluzowany (ziółko, hehe), więc chce po prostu zajarać i żyć skromnie, za to bez wygód, tak cała reszta... Milten zaszył się w klasztorze, co prawda coś tam badał, no ale wciąż... Gorn to odbicie Gothy z nieczystych sił i tyle, a z Diegiem... no nawet i tego nie pamiętam, co się robiło xD Bo Lares w G2 względem G1 to nie jest jeszcze regres, w Wodnym Kręgu stoi najwyżej w hierarchii, wyżej już tylko magowie są. Gdyby WK działał jawnie jak paladyni, to byłby odpowiednikiem Hagena. Choć też fakt, trochę jest niedosyt, można było też po prostu bardziej pociągnąć wątek Wodnego Kręgu w G2, wtedy Lares miałby lepszy PR, tak jak w G1. Choć tak w zasadzie, w porównaniu do G1, to w G2 jest więcej interakcji z nim.
DOKŁADNIE! Jakże smutno było patrzeć na zwykłego Jopka siedzącego w Geldern. Lares by się wkręcił do Zubena sprzedając mu jego własny zegarek i rozgrywałby asasynów od środka. Albo sprzedawałby orkom artefakty które sam im zabrał. To samo Milten i reszta. Postanowiłem wziąć Miltena jako kolejnego pomocnika do odbicia kopalni Młota i uwaga - MILTEN NIE UŻYWA CZARÓW xD łazi tylko i leje z kostura gdy leci do niego 100 orków.
Jak dla mnie to Lares mógł albo szukać na kontynencie innych członków wodnego kręgu żeby coś spektakularnie odjebać lub chociaż po rozmowie z Bezim wrócić do magów wody bo skoro służył im pół życia to można jeszcze się z nimi pobujać. Tym bardziej że G2 wydawał się trochę spokojniejszy i odpowiedzialniejszy. A w G1 wydawał się być osobą porywczą która woli rozwiązywać problemy siłą.
Kiedy grałem w G2nk lata temu to stwierdziłem że przykład Laresa to super sprawa jako ewolucja postaci z bezwzględnego szefa bandziorów do wojownika Adanosa który wspiera głównego bohatera i wyobrażałem sobie "wow ciekawe kim będzie w G3" no i został... nikim szczególnym... ale to niestety właśnie Gothic 3 który powiniem dostać podtytuł "zmarnowamy potencjał"
Warto wspomnieć, że boi się tłuczków do ziemniaków
I pralek automatycznych
Mogę wiedzieć o co chodzi z tłuczkami do ziemniaków?
@@Soliders. Gothic prawdziwa historia. Obejrzyj sobie, polecam seans dla całej rodziny
@@Soliders.To nawiązanie do serii machinim "Gothic - Prawdziwa Historia, gdzie Lares znany też jako Antoni Macierewicz bał się, że tłuczki do ziemniaków i pralki automatyczne (ale głównie tłuczki) śledzą go i chcą go zabić.
@@hubertdec2433 i musiał posiąść moc od ojca dyrektora żeby je pokonać
Do Laresa ? Do Laresa. Na zadania ? Na zadania. Tylko po dachach nie łaź mnie.
O cholerrrra o cholerrrra a co to za monstrum
Aha
Ale Lares raczej nie będzie chciał rozmawiać z Tobą.
O, już zaczna!
To poproś żeby odteleportowali chociaż
Pomiędzy pierwszą, a drugą częścią dochodzi do kompletnej przemiany Laresa, jakby kompletnie obcy chłop. W trójce jest podobny do tego z dwójki, no może bardziej jest otwarty w stosunku do głównego bohatera, ale nie ma co się dziwić, bo znają się już o wiele dłużej i długie miesiące spędzili razem na esmeraldzie, co tylko pokazuje, że jest to postać, która potrzebuje bardzo dużo czasu, aby uznać kogoś za swojego przyjaciela. W jedynce był szorstki, w dwójce relacje miał koleżeńskie, a trójce już prawie jak przyjaciel.
Średnio się zgadzam z końcówką . Lares to typ człowieka , który umie się maskować . W G1 dostosował się do towarzystwa i miał inne obowiązki niż G2NK przez co musiał brzmieć jak lider , podejmować rolę przywódcy szkodników i szło mu to całkiem dobrze patrząc na to jakie wzbudził zaufanie Lee. Z kolei G2NK - Moment kiedy nie ma już bariery , nie otacza się bandziorami , przesiaduje w porcie ma okazję pokazać się z swojej naturalnej przyjaznej strony. Tym bardziej wydaje się on wierny swoim ludziom . Nawet bardzo chciał , żeby bezimienny dołączył do najemników tak jakby chciał by jego paczka przyjaciół trzymała się razem.
Lares aka Macierewicz ukrywal sie w porcie przed tluczkami do ziemniaków
Mnie się podoba ta wielobiegunowość kontaktów z Laresem. Po pierwsze pokazuje, że świat nie kręci się jedynie wokół Bezimiennego pomimo iż zmienia on bieg historii czyli postacie NPC mogą mieć zaplecze swojego „życia”, w którym nasz bohater grzebać bezpośrednio nie będzie. Po drugie chciałbym pozdrowić Mamę.
Kolego świetny materiał. Myślę, że lepszy mikrofon przyniesie Ci wiecej wyświetleń. Niby pierdoła, a jednak jakość dużo daje. Ten aktualny trzeszczy mocno
Chyba oszalałem Co ty tutaj robisz? Przypłynąłeś tu? To niezły sposób na ominięcie strażników przy bramie.
Yyyy przecież Lares w praktyce był lepszym przyjacielem Beziego od pozostałych. W G2NK to Lares nam bardzo pomaga wręcz bezinteresownie, załatwia pieniądze, mówi gdzie jest pancerz nie wspominając już że może nas obronić przed portowym pijaczyną. A taki Diego, wprost powiedział że nie zamierza się narażać, nie wspominając już że wysyła Beziego znowu do kolonii a jak ten nie chce iść to truje mu 4 litery że go uratował w pierwszej części.
Niby ta, ale mogliśmu przejść jedynke nie poznając go więc to troche naciągane że jest taki miły
Chyba moja ulubiona postać z uniwersum Gothica.
Lares z Dwójeczki to najlepszy Lares
Dla mnie Lares to nawet pełnoprawny członek paczki przyjaciół Bezimiennego, a jego brak w Arcanii uważam za istotny błąd, jeden z wielu tej gry, ale jednak mamy tam resztę paczki, i tak powinno być, a Laresa brakuje.
Istotnym błędem jest wgl istnienie arcani xd
@@JackSzpara453Drugim błędem jest nazwanie jej Gothic i dołączenie do kanonu. Herezja.
Arcania jest częścią Gothica? Pierwsze słyszę!
@@MrConredsX A kto tak powiedział? Wszyscy wiedzą że jedyną kanoniczną częścią jest Zmierzch Bugów.
Super materiał!
Według mnie w g2 powinno być więcej misji w których pokazali by go jako osoba z dużymi wpływami w portowej dzielnicy przecież dzielnica portowa to idealne miejsce w której mógłby zdobyć spore wpływy i interesy i mógłby mieć sporo ludzi i informatorów
Jak dla mnie dużym błędem w g3 było odłączenie Laresa od Lee
Jednak przez całą serie pracowali razem twórcy mogli pchnąć w to dalej
zamiast robic z laresa jakiegos (nie)wybitnego złodzieja może np szukać dla Lee sposobu dostania sie do Vengardu
Mógłby być z tego nawet jakiś mały dylemat moralny gdzie jeśli znajdziemy już drogę na dostanie się do króla to czy pozwolimy laresowi wrócić z tą informacją do lee co najpewniej skonczy się śmiercią króla czy pozbędziemy się laresa żeby król przeżył
ale to by niestety wymagało od g3 bycia czymś więcej niż jakimś fetch quest simulator
Już od dawna mówię, że w Gothicu II Laresowi i Diego charaktery zamienili. Żeby nie było, lubię tego pomocnego Laresa z drugiej części... ale jednak widzę tu jakąś sprzeczność z pierwszą częścią. A Gothic 3... to Gothic 3, jak ktoś już wspominał, wszystkie postacie z poprzednich części są tam cieniami samych siebie - albo parodiami, patrz Myxir.
Miniaturka na props😂
Przyznam szczerze, jak pierwszy raz ogrywałem Gothic3, to aż miałem wątpliwości czy faktycznie jest to ten Lares z G1 i 2, czy po prostu zupełnie inna postać, oraz zwykła zbieżność imion. Przypomina cień dawnego siebie, drobny rzezimieszek-kombinator, dawny Lares na stówę by znalazł sposób aby zapewnić sobie dostęp wszędzie i nie musiałby tam posyłać Beziego. Tak naprawdę to kolejny argument, dlaczego cały G3 jest cieniem dawnej potęgi, miałkość postaci jest globalna. Nowych nie zapamiętamy, a starych znajomych pamiętamy tylko ze względu na poprzednie odsłony, z samej trójki nie pamiętałbym nawet tej wspaniałej czwórki Diego Lester Milten Gorn, bo w 3ciej części każda odgrywa straaasznie epizodyczną i trzecioplanową rolę. O ile Lesterowi się nie ma co dziwić, w końcu zawsze najbardziej wyluzowany (ziółko, hehe), więc chce po prostu zajarać i żyć skromnie, za to bez wygód, tak cała reszta... Milten zaszył się w klasztorze, co prawda coś tam badał, no ale wciąż... Gorn to odbicie Gothy z nieczystych sił i tyle, a z Diegiem... no nawet i tego nie pamiętam, co się robiło xD
Bo Lares w G2 względem G1 to nie jest jeszcze regres, w Wodnym Kręgu stoi najwyżej w hierarchii, wyżej już tylko magowie są. Gdyby WK działał jawnie jak paladyni, to byłby odpowiednikiem Hagena. Choć też fakt, trochę jest niedosyt, można było też po prostu bardziej pociągnąć wątek Wodnego Kręgu w G2, wtedy Lares miałby lepszy PR, tak jak w G1. Choć tak w zasadzie, w porównaniu do G1, to w G2 jest więcej interakcji z nim.
DOKŁADNIE! Jakże smutno było patrzeć na zwykłego Jopka siedzącego w Geldern. Lares by się wkręcił do Zubena sprzedając mu jego własny zegarek i rozgrywałby asasynów od środka. Albo sprzedawałby orkom artefakty które sam im zabrał.
To samo Milten i reszta.
Postanowiłem wziąć Miltena jako kolejnego pomocnika do odbicia kopalni Młota i uwaga - MILTEN NIE UŻYWA CZARÓW xD łazi tylko i leje z kostura gdy leci do niego 100 orków.
@@tuurambar Pewnie czytał złe książki, wyłącznie te które można podsumować "tu jest napisane coś o alchemii"
Mi Lares najbardziej podobał się w 1 w G2NK był spoko ale w 3 to tylko imię zostało niestety.
Jedna z wielu zepsutych postaci w G3 :(
Mi jedyne co się niepodobałow laresie to jego głos w gothic 1.
Ten głos pasuje bardziej do jakiegoś żołnierza niż cwaniaka złodzieja zarządcy.
w Gothicu 3 są na prawdę fajne postacie, ale niestety te z poprzednich części olali :/
@@Soliders. Ja akurat głosu Laresa z 1 niezbyt pamiętam bo dawno ogrywałem ale teraz jak ogrywam na kanale to większą uwagę będę miał :D Dzięki
@@walden_goddammit554 Dokładnie nie ma już tego co było w g1 i g2
Dolares , kantares ooo
Zapomniałeś wspomnieć Angara
Majac na uwadze ze był członkiem wodnego kregu co za tym idzie składajac przysiege, w G3 powinien bym gdzieś blisko magów wody :)
Jak dla mnie to Lares mógł albo szukać na kontynencie innych członków wodnego kręgu żeby coś spektakularnie odjebać lub chociaż po rozmowie z Bezim wrócić do magów wody bo skoro służył im pół życia to można jeszcze się z nimi pobujać. Tym bardziej że G2 wydawał się trochę spokojniejszy i odpowiedzialniejszy. A w G1 wydawał się być osobą porywczą która woli rozwiązywać problemy siłą.
Kiedy grałem w G2nk lata temu to stwierdziłem że przykład Laresa to super sprawa jako ewolucja postaci z bezwzględnego szefa bandziorów do wojownika Adanosa który wspiera głównego bohatera i wyobrażałem sobie "wow ciekawe kim będzie w G3" no i został... nikim szczególnym... ale to niestety właśnie Gothic 3 który powiniem dostać podtytuł "zmarnowamy potencjał"
Słyszę, że lektor z tego materiału ma zaawansowanego raka krtani... wyrazy współczucia dla rodziny :( [*]
Brawo za "obaj"
kup mikrofon i szanuj nasze uszy.... blagam
Gówniany mikrofon to dopiero początek zalet tego kanału. Nie no. Mikrofon jest Choć dobry, to wiekowy. W tym roku na pewno zakupie dobry sprzęt.
@@historieprostozkhorinis z jakiego korzystasz? lub priv
Leser
Leser to ten łysy z tatuażami na twarzy, to jest Clarence
Pop corn
Mój mąż uważa inaczej.@@hubertdec2433
Mineten, Bury Brzetysław :D
@@Reynevan5237 diego gonzales
O co chodzi z tymi tłuczkami? 🤣 Wytłumaczy ktoś?
Mroczne tajemnice
Gothic prawdziwa historia - kontynuacja alternatywna