No to Agnieszko dałaś odpór. I słusznie.Ostatnio jedna mamusia( 42) nie chciała przeczytać z dzieckiem lektury "Dziewczynka z parku", bo w niej zmarł tatuś dziecka , a kolega z klasy miał cukrzycę.I to jest traumatyczna lektura.Mamusie! Tak jakby dzieci żyły w raju.😱.W któreś wakacje zrobiłam podsumowanie czytelnictwa i za głowę się złapałam, że tyle kryminałów przeczytałam.Ich czytanie też sprawia mi przyjemność, to po co z niej rezygnować.Małeckiego lubię, a "Żółć" kupiłam, bo przeczytałam wszystkie z serii " Kolory zła". Odłożyłam ,na chwilę, bo czytam nową biografię Agathy Christie.Do wtorku.😍
Roztaczanie parasola ochronnego nad dzieckiem w taki sposób prowadzi do lęków społecznych i nieradzenia sobie z najprostszymi zadaniami. Przykre, że matka tak bardzo cenzuruje treści, które może przyswajać dziecko.
Fajnie, że Wspomniałaś o Małeckim Agnieszko. Patrzą na mnie jego książki z zakładki i byłam ciekawa. Teraz wiem, ze warto. Odnośnie wychowywania, to co powiedziałaś, powinno wisieć wręcz na bilbordach. Ludziom się już priorytety mieszają. Gdyby szkoła miała wychowywać, to kto by dzieciaki uczył....? A tak w ogóle bardzo ciekawe książki. Moje True crime czeka . Ja się po prostu cykam :) Pozdrawiam serdecznie :)
@@czytambolubie5613 teraz czytam pierwszą część z serii : Wściekłe psy, Mieczysława Gorzki. Bardzo mi się podoba. Lubię nawiązania do czasów komunizmu, które odbijają się echem w obecnej rzeczywistości.
Zgadzam się z nadmiernym obciążaniem nie tylko nauczycieli, ale również pracowników innych instytucji odpowiedzialnością za wszystko co dzieje się z ludźmi, przy jednoczesnym zupełnym ignorowaniu uporczywych zachowań tych ludzi oraz ich bliskich. Świat nie jest czarno-biały i takie masowe oskarżenia o zaniedbania stawiają nauczyciela w roli policjanta, który w każdej sytuacji powinien podejrzewać najgorsze, a to powoduje utratę odpowiedniej relacji z uczniem/podopiecznym itd. Jednocześnie osoby, które bardzo łatwo oceniają pracę innych, najgłośniej krzyczą w sytuacjach, gdzie np. zgłoszenie niepokojącej sytuacji służbom skutkuje chociażby ograniczeniem władzy rodzicielskiej - wtedy wystarczy zgłosić się do programów typu Sprawa dla reportera i narracja zostanie odpowiednio poprowadzona. Bardzo dobrze, że ktoś o tym powiedział, bo miałam dokładnie takie same przemyślenia, kiedy czytałam bardzo dobrą skądinąd książkę: "Traumaland" - tam z kolei bardzo mnie zirytowało przywołanie głośniej sprawy maltretowanego przez rodziców dziecka i obciążenie całą odpowiedzialnością pracowników opieki społecznej, przy jednoczesnym stwierdzeniu, że właściwie matka dziecka nie jest niczemu winna, a to wszystko w jednym, krótkim zdaniu.
Od nauczyciela wymaga się, żeby był żandarmem, a jednocześnie budował dobre relacje z podopiecznym ;) Widzę, że ten temat wzbudza emocje i cieszę się, że wyszlo to przy okazji omówienia książki.
Powieści Roberta Małeckiego biorę w ciemno, a seria o Herman jest naprawdę świetna. Z niecierpliwością czekam też na Żółć, bo całą seria była świetna, szczególnie że akcją wiąże się z Trójmiastem. Bardzo dziękuję za interesujące rekomendacje nowych powieści, a przede wszystkim za piękną polszczyznę, którą się Pani posługuje. Doceniam też szczerość w ocenie książek i to, że mówi Pani też o tych, które nie znalazły Pani uznania i dlaczego. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmiki.
Dziękuję! Czytanie byłoby o wiele uboższe, gdybyśmy zgadzali się ze wszystkim, co napisano i wszystko by nam się podobało. Dobrze, że książki powodują czasem dyskomfort lub czymś nas irytują. Oczywiście, że o tym mówię, bo to mnie między innymi nakręca do recenzowania.Cieszę się, że to doceniasz :)
W zeszłym tygodniu miałam zjazd energii i motywacji do nagrywania. Ale zdradzę, że w ubiegły weekend nagrałam też film na przyszły tydzień, więc na pewno będzie :)
Zgadzam się w stu procentach jeśli chodzi o obarczanie nas nauczycieli taką odpowiedzialnością. Trzeba o tym mówić. Dziękuję za te słowa😘
Tym bardziej, że ta uczennica była już chyba pełnoletnia. Szkoła niewiele może w takim przypadku.
Dołączam i potwierdzam. Pedagog specjalny 😊
No to Agnieszko dałaś odpór. I słusznie.Ostatnio jedna mamusia( 42) nie chciała przeczytać z dzieckiem lektury "Dziewczynka z parku", bo w niej zmarł tatuś dziecka , a kolega z klasy miał cukrzycę.I to jest traumatyczna lektura.Mamusie! Tak jakby dzieci żyły w raju.😱.W któreś wakacje zrobiłam podsumowanie czytelnictwa i za głowę się złapałam, że tyle kryminałów przeczytałam.Ich czytanie też sprawia mi przyjemność, to po co z niej rezygnować.Małeckiego lubię, a "Żółć" kupiłam, bo przeczytałam wszystkie z serii " Kolory zła". Odłożyłam ,na chwilę, bo czytam nową biografię Agathy Christie.Do wtorku.😍
Roztaczanie parasola ochronnego nad dzieckiem w taki sposób prowadzi do lęków społecznych i nieradzenia sobie z najprostszymi zadaniami. Przykre, że matka tak bardzo cenzuruje treści, które może przyswajać dziecko.
Fajnie, że Wspomniałaś o Małeckim Agnieszko. Patrzą na mnie jego książki z zakładki i byłam ciekawa. Teraz wiem, ze warto.
Odnośnie wychowywania, to co powiedziałaś, powinno wisieć wręcz na bilbordach. Ludziom się już priorytety mieszają. Gdyby szkoła miała wychowywać, to kto by dzieciaki uczył....?
A tak w ogóle bardzo ciekawe książki. Moje True crime czeka . Ja się po prostu cykam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mąż czytał też tę poprzednia serię Małeckiego (Zadra, Skaza itp) i bardzo chwalił.
@@czytambolubie5613 teraz czytam pierwszą część z serii : Wściekłe psy, Mieczysława Gorzki. Bardzo mi się podoba. Lubię nawiązania do czasów komunizmu, które odbijają się echem w obecnej rzeczywistości.
W koncu,tak czekalam na filmik,dziekuje:-)
Mam nadzieję, że warto było czekać :)
Zgadzam się z nadmiernym obciążaniem nie tylko nauczycieli, ale również pracowników innych instytucji odpowiedzialnością za wszystko co dzieje się z ludźmi, przy jednoczesnym zupełnym ignorowaniu uporczywych zachowań tych ludzi oraz ich bliskich. Świat nie jest czarno-biały i takie masowe oskarżenia o zaniedbania stawiają nauczyciela w roli policjanta, który w każdej sytuacji powinien podejrzewać najgorsze, a to powoduje utratę odpowiedniej relacji z uczniem/podopiecznym itd. Jednocześnie osoby, które bardzo łatwo oceniają pracę innych, najgłośniej krzyczą w sytuacjach, gdzie np. zgłoszenie niepokojącej sytuacji służbom skutkuje chociażby ograniczeniem władzy rodzicielskiej - wtedy wystarczy zgłosić się do programów typu Sprawa dla reportera i narracja zostanie odpowiednio poprowadzona. Bardzo dobrze, że ktoś o tym powiedział, bo miałam dokładnie takie same przemyślenia, kiedy czytałam bardzo dobrą skądinąd książkę: "Traumaland" - tam z kolei bardzo mnie zirytowało przywołanie głośniej sprawy maltretowanego przez rodziców dziecka i obciążenie całą odpowiedzialnością pracowników opieki społecznej, przy jednoczesnym stwierdzeniu, że właściwie matka dziecka nie jest niczemu winna, a to wszystko w jednym, krótkim zdaniu.
Od nauczyciela wymaga się, żeby był żandarmem, a jednocześnie budował dobre relacje z podopiecznym ;) Widzę, że ten temat wzbudza emocje i cieszę się, że wyszlo to przy okazji omówienia książki.
Witam i pozdrawiam 😊
Serdeczności!
Jak zwykle wnikliwie i ciekawie. :) Pozdrawiam!
Dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie!
Powieści Roberta Małeckiego biorę w ciemno, a seria o Herman jest naprawdę świetna. Z niecierpliwością czekam też na Żółć, bo całą seria była świetna, szczególnie że akcją wiąże się z Trójmiastem. Bardzo dziękuję za interesujące rekomendacje nowych powieści, a przede wszystkim za piękną polszczyznę, którą się Pani posługuje. Doceniam też szczerość w ocenie książek i to, że mówi Pani też o tych, które nie znalazły Pani uznania i dlaczego. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmiki.
Ostatnio na targach książki pod Pałacem zdobyłam autograf Małeckiego w "Wiatrolomach " 😊
Dziękuję! Czytanie byłoby o wiele uboższe, gdybyśmy zgadzali się ze wszystkim, co napisano i wszystko by nam się podobało. Dobrze, że książki powodują czasem dyskomfort lub czymś nas irytują. Oczywiście, że o tym mówię, bo to mnie między innymi nakręca do recenzowania.Cieszę się, że to doceniasz :)
13:47 Czekałam i doczekałam się, bo ja też czytam, bo lubię. W sprawie młodocianej przestępczyni ma Pani rację. Jestem tego samego zdania. Pozdrawiam.
W zeszłym tygodniu miałam zjazd energii i motywacji do nagrywania. Ale zdradzę, że w ubiegły weekend nagrałam też film na przyszły tydzień, więc na pewno będzie :)