No i znów super film, same przydatne rzeczy. Ja planuję jeździć jak będzie w miarę sucho mimo wszystko. Ważne żeby nie było mokro. Dzięki za przydatne info
@@smartride na wodę hulajnoga z IPX5 (u mnie Ninebot) i jazda, jak miałbym sobie robić jakieś chowania zabawki do wiosny to chyba bym wcale się za to nie brał. Większość zimy temperatura jest dodatnia a śnieg jest okazjonalny i czemu miałbym wtedy nie jeździć i czekać do wiosny? Jak znowu wiosna to też jest zimna a latem to leje co parę dni więc dla mnie takie czekanie na słońce i ciepło wiązało by się z jeżdżeniem w bardzo małą ilość dni w roku a nie po to kupowałem zabawkę :) no może ja inaczej na to patrzę bo od zawsze chodzę lub jeżdżę z psem w teren nie zależnie od pogody bo psu nie wytłumaczę że jak nie świeci słońce to piesku siedź w domu :)
@@wincentbatuk44 Oczywiście. No i pieska nie da się przezimować w piwnicy, to też prawda :) Ale jednak większość sprzętów na razie to IPX4, a obserwacja wskazuje, że wiele osób je zimuje. Lepiej, żeby to robili dobrze niż źle. Dzięki za optymistyczny komentarz, pozdrowienia
@@smartride wzajemnie dzięki pozdrawiam, szukałem też informacji czy dłuższa jazda ze sporym oporem w zimnie może coś uszkodzić? bateria silnik? bo czasem mrozik lekki a dróżka mało utwardzona itp
Witam mam pytanie czy latem mogę trzymać hulajnogę w bagażniku auta? Mam zamiar jeździć do pracy a że nie mam za bardzo jej gdzie schować pozostaje mi trzymać ją w bagażniku a wiadomo że w lecie w aucie jest gorąco mam zamiar zasłonić przednią szybę matą trochę będzie mniejsza temperatura proszę o odpowiedź czy jest to bezpieczne i czy baterii to nie zaszkodzi
Bardzo rozsądne pytanie. Latem lepiej tak nie robić. Nawet wrzuciliśmy ostrzeżenie w tym filmie, cytując badania, w których zmierzono, że w bagażniku na słońcu może być spokojnie > 60 stopni: th-cam.com/video/ZtybiyQp8NA/w-d-xo.htmlsi=l3UEJ1rS-IygYUGc&t=383 To na pewno nie jest temperatura bezpieczna dla baterii. O wiele za wysoka. Zresztą tu chodzi też nie tylko o ryzyko pożaru, ale też o samą baterię, która według ludzi znających się na akumulatorach może wtedy podlegać degradacji, w efekcie będzie utrata zasięgów. Gwoli rzetelności - nie znamy żadnego konkretnego przypadku, żeby pozostawiona tak hulajnoga się zapaliła. Ale stawka jest bardzo duża, więc na pewno nie warto ryzykować.
witam a jesli ja teraz jezdze do pracy i zostawiam na dworze na 8h pod dachem dla rowerow i jest -3 powiedzmy to cos grozi bateri np utrata zasiegu czy to za krotki okres postoju?? posiadam nami klima ma niby wysoka odpornosc ale pytam :)
Doraźnie w "zmarzniętej" hulajnodze oczywiście spadnie mocno zasięg (gęstnienie elektrolitu) - ale to jest w pełni odwracalne zjawisko. Jeśli ona jest pod tym dachem chroniona przed śniegiem (czy deszczem jeśli się akurat ociepli), to powinno być wszystko ok, ale... w instrukcjach często jest zalecenie żeby nie używać hulajnogi jak jest poniżej -5 stopni. To są takie modelowe, asekuracyjne zalecenia producentów na wszelki wypadek, niemniej - jeśli sprzęt będzie codziennie po 8 godzin na mrozie na zewnątrz przez kilka miesięcy, to pewnie ryzyko jest większe niż gdyby był w optymalnych warunkach. Zdroworozsądkowo patrząc - regularnie dzień w dzień przez parę miesięcy zimy lepiej pewnie tak nie trzymać drogiego sprzętu, jeśli można tego uniknąć. Ale pewnie nic jej nie będzie, a bardziej incydentalnych tego typu sytuacji nie ma co się obawiać :)
to ze zima spada zasieg to wiem :) i na wiosne lata wraca ,codziennie to raczej nie bo jak nawali sniegu albo bedzie slisko to zdrowie wazniejsze:) ale wlasnie o takie parkowanie na 8 h mi chodzilo tak dach chroni przed sniegiem i deszczem ale nie przed temperatura bo mam termometr na kierownicy i widze hehe@@smartride a chodzi mi tez o to czy nie straci na wydajnosci zasiegu
@@komandoskom502 W jakim stopniu może to spowodować trwały uszczerbek zasięgu - i jak długo sprzęt musi stać w ujemnych temperaturach by takie ryzyko się pojawiło - tego niestety ad hoc nie wiemy. Tu mogą różne uwarunkowania na siebie nachodzić. Jak robimy jakiś materiał to przy tego typu specjalistycznych kwestiach pytamy ekspertów już konkretnie z danej dziedziny, w tym przypadku musiałby to być specjalista od ogniw. Lepiej przyznać się do niewiedzy niż komuś zaszkodzić :) Przy jakiejś okazji postaramy się dopytać o taki przypadek.
Czy hulajnogę należy przez okres zimowy włączyć i zrobić powiedzmy raz na miesiąć jakąś rundę wokół bloku? Czy to nie ma znaczenia jeśli sa zachowane odpowiednie parametry bateri?
Fajnie jest ruszyć, jak każde urządzenie, ale nie dla baterii a dla elementów mechanicznych - by nic nie stało w jednej pozycji długo, bo może się zastać, wyrobić itp. Żeby opony co jakiś czas przestawiły się w inną pozycję, łożyska itp.
Niestety dużo przekłamań w tym materiale. Akumulator składa się z Cell czyli ogniw i producenci jasno określają jak mają one być przechowywane. W większości producenci ogniw jak i w konsekwencji akumulatorów określają temp. przechowywania od -20 do 60 st. C. Proces ładowania może odbywać się w zakresie od 0 st. do 55 st. C. W hulajnodze są właśnie takie akumulatory więc i hulajnogę dotyczą te zasady.
Dokładnie takie zasady zostały podane w mojej hulajnodze Velex master. Mam ją także przed długotrwałym przechowywaniem nałdować i co 2 miesiące kontrolować i doładowywać.
(sorry za spóźnioną odpowiedź - okres świąteczny :) Instrukcje czasem zawierają dziwne treści. Panuje raczej konsensus co do tego, że lepiej nie ładować na 100 proc. przed przechowywaniem, może to nienajlepiej wpływać na żywotność ogniw. Natomiast lepiej jest naładować na 100 niż odstawiać bardzo mocno rozładowaną - ta druga sytuacja przy długim przechowywaniu w tym stanie może doprowadzić do poważniejszego uszkodzenia akumulatora. Lekkie podładowanie co 2-3 miesiące to natomiast dobry pomysł.
Mam hulajnoge motus plus 10 przez 2 miesięcy nią nie jeździłem w instrukcji napisali że po 2 lub 3 miesiącach nie użytkowania trzeba najpierw wyjeździć stan bateri i potem ją można naładować
Instrukcja podaje. żeby "wyjeździć stan baterii"?! W sensie: do zera? Jeśli tak, to jednak odradzamy. Zajeżdżanie hulajnogi do pełnego rozładowania nigdy nie jest zdrowe dla baterii - tak twierdzili wszyscy specjaliści, których mieliśmy okazję o to pytać, więc można to uznać za pewnik. Najlepiej trochę pojeździć (rozładować), trochę doładować. Ale unikając w miarę możliwości jazdy do odcięcia. Trochę w związku z tematem polecamy też ten film: th-cam.com/video/pDfxCJecelw/w-d-xo.html A instrukcje niestety czasem podają dziwne rzeczy. To osobny temat sam w sobie.
Mam taką modelarską ładowarkę do akumulatorów, obok operacji naładowania i rozładowania (pomiar pojemności) posiada ona opcję "storage" - czyli doprowadzenie akumulatora do stanu "najwyższej trwałości". Dla LiIon to zwykle 3.6-3.7V na cele - czyli to co zwykle podaje się jako napięcie znamionowe akumulatora.
Przydatny materiał, dzięki i pozdrawiam.
Dzięki, pozdrawiamy również :)
No i znów super film, same przydatne rzeczy. Ja planuję jeździć jak będzie w miarę sucho mimo wszystko. Ważne żeby nie było mokro. Dzięki za przydatne info
Tak jest: na zimno można się ubrać, z wodą gorzej. No i sól + piach zimą są niefajne. Dzięki!
@@smartride sól a szczególnie zmieszany z wodą, to jak ognia trzeba unikać 😂 piach jeszcze ujdzie ale też nie fajny
@@smartride na wodę hulajnoga z IPX5 (u mnie Ninebot) i jazda, jak miałbym sobie robić jakieś chowania zabawki do wiosny to chyba bym wcale się za to nie brał. Większość zimy temperatura jest dodatnia a śnieg jest okazjonalny i czemu miałbym wtedy nie jeździć i czekać do wiosny? Jak znowu wiosna to też jest zimna a latem to leje co parę dni więc dla mnie takie czekanie na słońce i ciepło wiązało by się z jeżdżeniem w bardzo małą ilość dni w roku a nie po to kupowałem zabawkę :) no może ja inaczej na to patrzę bo od zawsze chodzę lub jeżdżę z psem w teren nie zależnie od pogody bo psu nie wytłumaczę że jak nie świeci słońce to piesku siedź w domu :)
@@wincentbatuk44 Oczywiście. No i pieska nie da się przezimować w piwnicy, to też prawda :)
Ale jednak większość sprzętów na razie to IPX4, a obserwacja wskazuje, że wiele osób je zimuje. Lepiej, żeby to robili dobrze niż źle.
Dzięki za optymistyczny komentarz, pozdrowienia
@@smartride wzajemnie dzięki pozdrawiam, szukałem też informacji czy dłuższa jazda ze sporym oporem w zimnie może coś uszkodzić? bateria silnik? bo czasem mrozik lekki a dróżka mało utwardzona itp
Przydatna wiedza, na Zimę jak znalazł 😁🤔👍
Witam mam pytanie czy latem mogę trzymać hulajnogę w bagażniku auta? Mam zamiar jeździć do pracy a że nie mam za bardzo jej gdzie schować pozostaje mi trzymać ją w bagażniku a wiadomo że w lecie w aucie jest gorąco mam zamiar zasłonić przednią szybę matą trochę będzie mniejsza temperatura proszę o odpowiedź czy jest to bezpieczne i czy baterii to nie zaszkodzi
Bardzo rozsądne pytanie. Latem lepiej tak nie robić. Nawet wrzuciliśmy ostrzeżenie w tym filmie, cytując badania, w których zmierzono, że w bagażniku na słońcu może być spokojnie > 60 stopni: th-cam.com/video/ZtybiyQp8NA/w-d-xo.htmlsi=l3UEJ1rS-IygYUGc&t=383
To na pewno nie jest temperatura bezpieczna dla baterii. O wiele za wysoka. Zresztą tu chodzi też nie tylko o ryzyko pożaru, ale też o samą baterię, która według ludzi znających się na akumulatorach może wtedy podlegać degradacji, w efekcie będzie utrata zasięgów.
Gwoli rzetelności - nie znamy żadnego konkretnego przypadku, żeby pozostawiona tak hulajnoga się zapaliła. Ale stawka jest bardzo duża, więc na pewno nie warto ryzykować.
@@smartride dziękuję za odpowiedź🙂 tak myślałem że to chyba nie jest będzie dobry pomysł
witam a jesli ja teraz jezdze do pracy i zostawiam na dworze na 8h pod dachem dla rowerow i jest -3 powiedzmy to cos grozi bateri np utrata zasiegu czy to za krotki okres postoju?? posiadam nami klima ma niby wysoka odpornosc ale pytam :)
Doraźnie w "zmarzniętej" hulajnodze oczywiście spadnie mocno zasięg (gęstnienie elektrolitu) - ale to jest w pełni odwracalne zjawisko.
Jeśli ona jest pod tym dachem chroniona przed śniegiem (czy deszczem jeśli się akurat ociepli), to powinno być wszystko ok, ale... w instrukcjach często jest zalecenie żeby nie używać hulajnogi jak jest poniżej -5 stopni. To są takie modelowe, asekuracyjne zalecenia producentów na wszelki wypadek, niemniej - jeśli sprzęt będzie codziennie po 8 godzin na mrozie na zewnątrz przez kilka miesięcy, to pewnie ryzyko jest większe niż gdyby był w optymalnych warunkach.
Zdroworozsądkowo patrząc - regularnie dzień w dzień przez parę miesięcy zimy lepiej pewnie tak nie trzymać drogiego sprzętu, jeśli można tego uniknąć. Ale pewnie nic jej nie będzie, a bardziej incydentalnych tego typu sytuacji nie ma co się obawiać :)
to ze zima spada zasieg to wiem :) i na wiosne lata wraca ,codziennie to raczej nie bo jak nawali sniegu albo bedzie slisko to zdrowie wazniejsze:) ale wlasnie o takie parkowanie na 8 h mi chodzilo tak dach chroni przed sniegiem i deszczem ale nie przed temperatura bo mam termometr na kierownicy i widze hehe@@smartride a chodzi mi tez o to czy nie straci na wydajnosci zasiegu
@@komandoskom502 W jakim stopniu może to spowodować trwały uszczerbek zasięgu - i jak długo sprzęt musi stać w ujemnych temperaturach by takie ryzyko się pojawiło - tego niestety ad hoc nie wiemy. Tu mogą różne uwarunkowania na siebie nachodzić. Jak robimy jakiś materiał to przy tego typu specjalistycznych kwestiach pytamy ekspertów już konkretnie z danej dziedziny, w tym przypadku musiałby to być specjalista od ogniw. Lepiej przyznać się do niewiedzy niż komuś zaszkodzić :)
Przy jakiejś okazji postaramy się dopytać o taki przypadek.
@@smartride dziękuję tyle mi wystarczy jak narazie hehe
Czy hulajnogę należy przez okres zimowy włączyć i zrobić powiedzmy raz na miesiąć jakąś rundę wokół bloku?
Czy to nie ma znaczenia jeśli sa zachowane odpowiednie parametry bateri?
Możesz postawić hulajnogę w domu na stołku, puścić tempomat i niech sobie popracuje ileś tam km w zależności od hulajnogi.
Fajnie jest ruszyć, jak każde urządzenie, ale nie dla baterii a dla elementów mechanicznych - by nic nie stało w jednej pozycji długo, bo może się zastać, wyrobić itp. Żeby opony co jakiś czas przestawiły się w inną pozycję, łożyska itp.
Niestety dużo przekłamań w tym materiale. Akumulator składa się z Cell czyli ogniw i producenci jasno określają jak mają one być przechowywane. W większości producenci ogniw jak i w konsekwencji akumulatorów określają temp. przechowywania od -20 do 60 st. C. Proces ładowania może odbywać się w zakresie od 0 st. do 55 st. C. W hulajnodze są właśnie takie akumulatory więc i hulajnogę dotyczą te zasady.
Dokładnie takie zasady zostały podane w mojej hulajnodze Velex master. Mam ją także przed długotrwałym przechowywaniem nałdować i co 2 miesiące kontrolować i doładowywać.
a w instrukcji jak byk napisane mam żeby przed zimowaniem naładować do pełna i doładować przynajmniej raz na 3 miesiace...
(sorry za spóźnioną odpowiedź - okres świąteczny :)
Instrukcje czasem zawierają dziwne treści. Panuje raczej konsensus co do tego, że lepiej nie ładować na 100 proc. przed przechowywaniem, może to nienajlepiej wpływać na żywotność ogniw.
Natomiast lepiej jest naładować na 100 niż odstawiać bardzo mocno rozładowaną - ta druga sytuacja przy długim przechowywaniu w tym stanie może doprowadzić do poważniejszego uszkodzenia akumulatora.
Lekkie podładowanie co 2-3 miesiące to natomiast dobry pomysł.
Mam hulajnoge motus plus 10 przez 2 miesięcy nią nie jeździłem w instrukcji napisali że po 2 lub 3 miesiącach nie użytkowania trzeba najpierw wyjeździć stan bateri i potem ją można naładować
Instrukcja podaje. żeby "wyjeździć stan baterii"?! W sensie: do zera? Jeśli tak, to jednak odradzamy. Zajeżdżanie hulajnogi do pełnego rozładowania nigdy nie jest zdrowe dla baterii - tak twierdzili wszyscy specjaliści, których mieliśmy okazję o to pytać, więc można to uznać za pewnik. Najlepiej trochę pojeździć (rozładować), trochę doładować. Ale unikając w miarę możliwości jazdy do odcięcia.
Trochę w związku z tematem polecamy też ten film:
th-cam.com/video/pDfxCJecelw/w-d-xo.html
A instrukcje niestety czasem podają dziwne rzeczy. To osobny temat sam w sobie.
Witam. A co jeśli hulajnoga jest zostawiona na 85%?
To w praktyce jest też ok, wszystko to są wartości orientacyjne - najważniejsze, żeby nie nie była "pusta" i lepiej nie nabijać "pod korek" :)
Mam taką modelarską ładowarkę do akumulatorów, obok operacji naładowania i rozładowania (pomiar pojemności) posiada ona opcję "storage" - czyli doprowadzenie akumulatora do stanu "najwyższej trwałości". Dla LiIon to zwykle 3.6-3.7V na cele - czyli to co zwykle podaje się jako napięcie znamionowe akumulatora.
A najlepiej j...ć zimę i jeździć dalej jak na przykładzie 😅
Jest to rozwiązanie. Ale dla najtwardszych :)
Ja mam rower elektryczny z wyjmowaną baterią więc rower do piwnicy, a bateria do szafki w biurku :)
Wygodna opcja, bez dwóch zdań.
U mnie stoi w pokoju wiec jest okej.
Ja na szczęście będę jeździł co niedziele na morsownie :) chyba że bedzie -10 stopni to już nie :)
Brzmi kozacko :) Powodzenia!
Najlepiej swojej hulajki nie zimować. Ja tak robię :p
dokładnie 👍