Ja mam 4 lata doświadczenia i próba zmiany pracy teraz to jakaś męka. Wieloetapowe procesy rekrutacji, czas oczekiwania na odpowiedź po każdym etapie nawet ponad 2 tygodni. Z wielu rozmów nie wynikło nic - brak jakiejkolwiek odpowiedzi. Nie rozumiem co się dzieje
@@WolfikHardcore Zejdz z wymagan finansowych, niestety obecnie stawki sie praktycznie zatrzymaly. 2 lata temu praktycznie wszedzie mozna bylo dostac jako zwykly crudowiec 200 PLN/h, teraz stawka spadla na 150.....
@@WolfikHardcore No to nie ma znaczenia jaki jest rynek, jestes po prostu za slaby. Jezeli po tylu latach zarabiasz na poziomie dobrego juniora to ty chyba spisz w czasie pracy....
Sam teraz szukam na junior python deva czy fullstacka z pythonem w django w trójmieście. Niestety nic nie ma i pewnie nie będzie. No nic, pozostaje prywatne zlecenia robić :) 3 lata szkolenia prywatnie bo nie czułem się gotowy i rzucenie pracy w najgorszym momencie :D smutek. Najgorsze że ja w to idę bo jest moim marzeniem robić weba w najnowszych technologiach, olać kasę, po prostu to mega frajda. Ale nikt nie przyjmie bo ludzi zapewnili że dostaną 20k na start za patrzenie w ścianę. No cóż, życie toczy się dalej. Powodzenia wszystkim poszukującym.
Mówiąc szczerze - liczyłem na coś więcej i ten film może osiągnąć efekt inny od zamierzonego. Zabrakło w mojej ocenie informacji dlaczego nie warto nabierać się na scamowe kursy, reklamujące nieprawdę. Dlaczego aktualnie sytuacja juniorskiego rynku jest ciężka. Rozmowa ogólnie spoko, ale bardziej brzmi w mojej ocenie jak rozmowa - dlaczego nie warto zajmować się szkoleniami, niż dlaczego to nie jest moment na wydawanie ogromnej kasy na szkolenia :)
Hej, sorki tak jak chyba gdzieś tam pisałem generalnie zrobiliśmy to na spontanie - część z wątków spokojnie można rozwinąć, bo zwyczajnie mogą być ciekawe - zwłaszcza jeżeli złapałoby się jeszcze z jedną/dwie osoby żeby powiedziały ze swojej perspektywy o jednym czy dwóch tematach. Jednocześnie wydaje mi się, że to wybrzmiało - jest średnio z pracą, coraz ciężej o zaufanie do juniora vs chodź na szkolenie a nawet weź kredyt - współpracujemy z bankiem to dostaniesz go od ręki :)
@@waldemarszafraniec7223 Marketing kursów tego typu (nie tylko w IT) oparty jest o wiele specyficznych mechanizmów psychologicznych. Ludzie którzy się decydują lub już zdecydowali na taki kurs, nie rozumieją (albo bardziej nie chcą rozumieć) informacji w stylu "jest ciężko", jak usłyszą, że pracę w ciągu roku dostaje mniej niż 20% kursantów, to uznają, że spoko, po prostu będą w tych 20%. Po to tworzy się te pseudo testy predyspozycji, opisy idealnego kandydata, który każdy dopasuje idealnie do siebie. I niestety z tego video wyniosą tylko informację - jest ciężko, jest trochę słabych firm, jest trochę słabych ale drogich kursów - ale mnie to nie dotyczy, ja mam predyspozycje i najlepszy kurs. Swojego czasu bardzo dokładnie zgłębiłem 'tajemnice" kursów i to w jaki sposób (niestety) działają.
@@KSKSKS-kd7vzwłaśnie mam w zamyśle zrobienie kursu na testera manualnego. Nie mam doświadczenia i w sumie chciałbym spróbować swoich sił. Czy faktycznie w tym momencie jest to pieniądz wyrzucony? Nie liczymy na pewien "rozruch" w tej pracy czy faktycznie będzie narastającą stagnacja?
W dziedzinie IT nic nie jest stałe ale z drugiej strony coraz bardziej brakuje specjalistów od systemów starych, archaicznych, którymi nikt nie chce się zajmować z młodszego pokolenia a firmom zwyczajnie nie opłaca się przechodzić na nowsze rozwiązania. Należy też dodać że obecnie firmy poszukują speców od AI. Dobrze by było omówić ten temat jak wygląda w praktyce zdobywanie wiedzy z tej specjalizacji.
Na każdy produkt który wypalił jest 1000 które nie wypaliły. Powodzenia w znalezieniu takiego worka z hajsem aby wszystkie 1001 projektów prowadzić „zgodnie ze sztuką” :)
Super, że nagraliście to, o czym rozmawiamy od jakiegoś czasu w kuluarach :) Jestem ciekawa co będzie jesienią, bo też się mocno zastanawiam. Wszystkiego dobrego dla Was :)
Panowie no cóż, szczera prawda, tak to wygląda i chyba będzie wyglądać przez dłuższy czas. Bootcampy i kursy napompowały ten balonik nieszczęścia, jestem w branzy i obserwuje ten rynek od 2/3 lat, wejść było ciężko, 8 miesięcy czekałem na pierwszą pracę, po czym teraz widzę że to było bardzo szybko. Jest jeden wielki przesyt i zapych juniorów na rynku + bardzo mało ofert pracy. Brakowało może omówienia z czego wynika aktualna sytuacja, co się stało że rynek się wywrócił i złapał zadyszkę, głównie dla tych którzy teraz wchodzą w rynek. Pozdrawiam 🙂
Haha, prawie 1000 wyświetleń w ciągu 10 godzin! 🎉 Fajnie było Was posłuchać! Zawdzięczam Waldkowi fundamenty wiedzy o testowaniu i start w pisaniu na tematy testerskie, dzięki czemu zdobyłem pracę jako testujący technical writer. Waldek, pisz dalej i twórz materiały edukacyjne, może w formie wideo, żeby były bardziej skalowalne, jak mówił Bartek?
Właśnie kończę jeden z omawianych kursów za grube dla mnie hajsiwo, trwajacy kilka miesięcy. I tak, wiedziałem o tym, że może nie być łatwo dorwać pierwszą pracę nawet po nim, ale wszedłem w to po przeliczeniu, biorąc kredyt - no niestety, do pewnych rzeczy się fizycznie nie nadaję, a branża w ktorej obecnie jestem pada, więc trzeba bylo podjąć wyzwanie. Mimo ograniczonego czasu i różnych innych problemów to ile mogę tyle się szkolę, samemu też szukając (w taki sposob trafilem na Testową Środę). Nie żałuję, że się zdecydowałem na przebranżowienie, bo moim zdaniem brak rozwoju jest gorszy niż rozwoj w cięższych warunkach. Mam nadzieję, że Waldek mimo iż nie będzie prowadzić na razie kursów, to się nie zdecyduje na wycofanie też książki 🤣
Też potrzebne jest szczęście.Mam dwóch kumpli, którzy wbili w it bez wcześniejszego doświadczenia w branży. Jeden poszedł sobie na studia informatyczne, zaczynał jak miał 30 lat. Z programowaniem szło mu cienko, razem na zdalnym egzaminy z programowania przechodziliśmy :D. Generalnie samo programowanie go tak nie interesowało ale wcześniej prowadził własną firmę i to z studiami informatycznymi wystarczyło, że dostał robotę jako taki koordynator projektów u podwykonawcy pod googlem. Drugi qmpel, wuefista z wykształcenia, trochę lat przepracował w szkole, później w branży turystycznej, zamarzył, żeby zostać programistą. Zaczynał dosłownie od zera, wcześniej z kompami nic nie miał do czynienia. Nawet sobie w gierki nie pykał :D. Z programowania próbował się sam uczyć, Jego repo generalnie wyglądało biednie. Jakieś hello-wordy plus żywcem zerżnięte projekty 1 do 1 z jakiś kursów. Widziałem jak się męczy i świadomy tego, że rynek jest słaby i nie ma szans z tym co ma dostać robotę chciałem zaproponować mu jakiś help desk albo właśnie testera :D. A tutaj pisze do mnie, że dostał się do takie akademii programowania przy firmie, oczywiście będzie miał płacone jak za normalną pracę i później będzie możliwość przejścia na juniora po tej akademii.
Siemka, fajna wymiana poglądów . Szczególnie dla osób które niekoniecznie są w temacie , a myślą o zmianie branży z obecnej na IT . Z tej rozmowy moja interpretacja jest taka że skoro jest przykładowo 1 miejsce na 200 osób, ciężko jest wejść w branże i zaczepić się jako Junior bo jest rynek mocno przesycony i każdy próbuje w IT wejść od testera bo podobno to najłatwiejsze drzwi , chciałem zapytać jakie macie zdanie jeśli chodzi o wejście ale nie jako tester tylko programista . Wiem że to nie wasza bajka ale chętnie wysłucham Waszego zdania na ten temat :) . Ps miałem się zapisywać na kurs z Akademii QA ale po takiej wymianie poglądów chyba się wstrzymam . Mimo tego dalej będę śledził kanał bo dużo ciekawej wiedzy i przede wszystkim szczerej bez mydlenia oczu, dlatego dzięki ! :)
Jak junior słyszy 6000 Brutto na B2B, a dostaje 4600, w Warszawie to jego życie nie jest piękne i pełne radości, a awans zależy od tego czy firma będzie miała stanowisko i budżet dla kolejnego mida.
Mam wrażenie, że kryzys zrobił się trochę sam z siebie. Dzięki pandemii, pracy zdalnej i marketingowi. Pracowałam jako tester przed pandemią i ofert było sporo ludzi zbyt mało. Jak walnęła pandemia to nagle zrobiło się milion kursów i 3 dniowych szkoleń. Wiele obiecywania, że jak do IT (a nic nie umiesz) to tylko na testera, bo nim może być każdy i ogólnie to nic nie trzeba umieć, nawet obsługi painta my Cię w 3 dni nauczymy, a Ty zarobisz 10 koła. I tak to trochę trwa do dzisiaj wystarczy wejść na gruby na fb i trochę poczytać. Drugi problem jest taki, że mam wrażenie, że nowe aplikacje na które był bum w pandemii tracą na jakości. Tak jak było powiedziane, po co tester? Walmy wszystko na produkcję, przecież klient to jest najlepszy tester. I mamy takie perełki jak aplikacje duży marketów, gdzie nawet nie można się zalogować lub odzyskać hasła. Lub nawet fb, który wali się ostatnio jak domek z kart i sypie przy każdej opcji. Tych pierwszych nie trzeba instalować, ale dla drugiego niestety nie ma alternatywy. Poza tym zawód testera jest nudny, monotonny i powtarzalny (dlatego nie dla każdego) - jak to piszę na grupach z fb to zawsze dostaję komentarze oburzenia :D
hej, pierwsza kwestia jest przedpandemiowa :) generalnie takie obiecywanie trwa już x lat i od lat jest to uznawane za problem, że "zawód testera" jest trywialny i dla każdego + trzeba wejść do branży tak jest łatwiej no i się opłaca. Ten drugi problem to też nie czuję, że to jest kwestia pandemii - wydaje mi się, że zwyczajnie firmy robiące soft zaczęły gonić własny ogon. Mam tu na myśli stawki ludzi w branży, które są wysokie + stawki godzinowe dla "klienta" za zrobienie aplikacji - co za tym idzie mniejszy budżet - a finalnie też cichą akceptację klienta końcowego. Gdyby człowiek stwierdził, że dana aplikacja jest beznadziejna i jej nie kupił + wiele osób by podeszło do tego podobnie - to byłby jakiś sygnał od rynku, że byle czego nie można dawać ludziom, bo się odwrócą od firmy. Pod tym względem wydaje mi się, że tolerancja tych klientów końcowych znacznie wzrosła + wpływają na nią inne czynniki niż x lat temu
Jest też ogólny kryzys finansowy. Widać to po giełdach, na przełomie 2021/22 zaczeły się problemy, pospadały obroty, firmy zaczęły oszczędzać, jechać na oszczędnościach, pospadała ilość nowych projektów i przy kolejnych planowaniach budżetów w wielu firmach albo ograniczono zatrudnienie albo nawet pojawiły się zwolnienia. Na giełdach sytuacja wraca do normy, ale zanim zaczniemy to zauważać realnie w zatrudnieniach i płacach to minie pewnie rok-półtora zanim firmy nadrobią budżety, zaczną realizować zyski i pojawi się trochę więcej wolnej gotówki żeby pozaczynać nowe projekty.
Nie ma przesytu spowodowanego bootcampami. Poprostu skonczyly sie darmowe pieniadze. Dzis gospodarka amerykanska cierpi przez podwyzki stop procentowych i stad mniejsza liczba ofert. Przy swiatowym rynku IT liczacym 55mln pracownikow, ta garstka 430k polskich pracownikow IT to jest betka, nawet nie 1% rynku IT.
Książka pod względem praca vs zarobki to totalna porażka a patrząc ile się przy niej ludzi namęczyło toooo zdecydowanie było warto :) tzn. jest feedback, że jednak jest całkiem fajna dla ludzi entry/junior 1-2 lata expa. Co do szkoleń to odbiłem od tego czasu 20 osób z czego 16 nie widziało tego materiału
Januszsofty to są firmy, które za wszelką cenę próbują oszczędzać dosłownie na wszystkim a przede wszystkim na jakości. Przeważnie cechuje je zatrudnienie przed laty człowieka, który po pewnym czasie staję się w nich liderem technologicznym a do tego jest obłożony milionem juniorów/stażystów itp. Dobrych praktyk tam próżno szukać przez co jak człowiek wchodzi świeżo do takiej firmy to może się nauczyć wielu bardzo złych nawyków. Czasami jest nawet ktoś sensowny w takiej firmie, ale przez to, że jest sensowny i zarabia dobrze to firmie szkoda, żeby taka osoba zajmowała się juniorami i ich jakoś prowadziła
uwazam że to chyba najgorszy termin jaki może być😅😂 kazać czekać ludziom cały weekend, żeby wrzucić coś w poniedziałek rano kiedy zaczyna się tydzień pracy
Taki paradoks - kształcę się w Niemczech i łatwiej jest znaleźć tutaj praktyki niekoniecznie darmowe niżeli pracę w Polsce. Mam taki plan aby zdobyć doświadczenie w Niemczech a następnie wrócić do Polski. To boli gdy obcy kraj daje ci szansę a ojczyzna ma na ciebie wyjebane ale cóż takie życie.
Ten przykład, który podałem podczas nagrania akurat jest dosyć specyficzny - nie wszystkie firmy tak do tego podchodzą + nie wszyscy rekruterzy i takie są fakty, natomiast zawsze trzeba się liczyć z tym, że w jakiejś firmie może coś mieć większe znaczenie na "Nie" niż w innych firmach
A to nie jest tak, że po prostu odrzucają ludzi po bootcampach, a ludzie po studiach/w trakcie maja dużo łatwiej? Mówię tutaj o stanowiskach programistycznych.
Szczerze nie wiem jak jest z programistami (Chociaż też zaczynam słyszeć, ze powoli marudzą na rynek), natomiast z perspektywy Testów ludzie z doświadczeniem mają problem, bo nawet ich zaczyna być tyle na rynku, że jest w czym wybierać. Jeżeli na ofertę pracy składa wpada Ci obrazowo 100 CV to rok temu wśród tych CV 5%-10% to były osoby z doświadczeniem jakimś od 3 miesięcy do xlat. Teraz jest tych procent trochę więcej - co za tym idzie z perspektywy rekrutacji w pierwszej kolejności sprawdzani są Ci, którzy pracowali gdzieś przez jakiś sensowny okres czasu, potem Ci co pracowali ale mają mało sensowny okres czasu itp.
@@waldemarszafraniec7223 To mam wrazenie ze w programowaniu jest inaczej. O wiele latwiej sie dostać. Tylko że ludzie zamiast probowac troche cięższej sciezki, to wybieraja jakies Javy/Js/Pythony, zamiast c++ lub c/c++ z embedami.
Jestem po studiach + mam doświadczenie z różnych prac min jako Junior IT Conference Manager, odrzucają mnie w rekrutacjach na starcie bo nie mam statusu studenta ;) :) CV konsultowałem z koleżanką, która rekrutuje do IT więc wykluczam "słabo zrobione CV".
@@pmro Na jakiej uczelni skończyłeś studia? Po za tym Junior IT Conference Manager wyglada na stanowisko nietechniczne. Dodatkowo wygooglowalem i nie ma za duzo ofert w tym kierunku. Bardziej chodziło mi o stanowiska programistyczne. I tu pojawia sie dylemat, no bo ludzie często szukają pracy w baaaardzo popularnych technologiach (np. frontend angular itp), gdzie nie wymaga się za duzo umiejetności pozyskanych na studiach. Dla przykladu powiem ci z mojego podwórka - pisze w c++, pracowalem jako embededded software engineer. W tych specjalizacjach jest wiele ofert pracy, a jednak ludzie nie chca sie w nich rozwijać. Moim zdaniem latwo sie na nie dostac (i to na juniora), ale wymagaja stricte techniczne umiejetności (np. podstawowa znajomość elektroniki). Może spróbuj w tym kierunku?
@@adrian-dp3rs Trochę rozjaśnię :D Edukacyjnie: Studia Inż. IT oraz Podyplomówka IT Project Manager. Z doświadczenia min. pomoc techniczna w gminie i właśnie ten wspomniany IT Conference PM gdzie tak z 70% rzeczy którymi się zajmowałem było technicznych. Cel -> .NET Backend developer ;) Moje odpadanie z rekrutacji przez brak statusu studenta obejmuje okres staży wakacyjnych. Zobaczymy jak pójdzie na jesień ;) oczywiście żaden rekruter feedbacku nie dał ale jeśli odpadałem na pierwszym etapie gdzie przeczesują CV to taki wniosek wysnułem bo do żadnej rozmowy nawet nie doszło a CV konsultowane z rekruterką IT. Tak wiem github robi swoje jednak większość rzeczy w CV mam stricte związane z IT i żeby to nie wystarczyło nawet na rozmowę? no właśnie stąd taki mój wniosek. PS. studia w Rzeszowie wink wink ;) zaliczona publiczna i prywatna uczelnia
Nie brzmi to super optymistycznie... 2-3 lata temu zacząłem rozglądać się za przebranżowieniem w kierunku testera manualnego... Jestem po akademii (jak zdam testy i wykażę się to mnie zatrudnią, na początku będę dzielił się zyskami, ale z czasem coraz więcej zostaje u mnie, blablabla, a po wszystkim jedyne co zaoferowano bezpłatny staż... Tak, na czas akademii zrezygnowałem z pracy...), wcześniej parę kursów na Udemy. W pracy poprzedniej nieco robiłem rzeczy podobnych do testowania, w czasie wolnym testowałem gry komputerowe i planszowe, ale... Nie mogłem znaleźć pracy jako tester manualny (nawet w ofertach na juniora/stażystę gdzie nie było wspominane nic o doświadczeniu w sekcji mile widziane otrzymywałem info, że odrzucono, bo... nie mam doświadczenia) poszedłem do testowania gier, by mieć doświadczenie, ale trochę to brzmi jakby mogło nic nie da... z drugiej strony zbytnio nie mam wyjścia...
cześć. Wiesz, gdzie mogę potestować gry w jakiejkolwiek formie? Nawet nie chodzi mi o pracę zarobkową, chociaż i to byłoby okej. Zawsze chciałem tego spróbować. Ja mam niecałe 2 lata doświadczenia jako tester manualny i junior analityk testów
@@konrad20s W bardzo duzej ilosci placowek publicznych trwaja obecnie projekty cyfryzacyjne wiec warto sie dowiadywac. Co do osrodkow, ktore zawsze costam powinny szukac to Centrum Projektów Polska Cyfrowa, Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) albo Ministerstwo Cyfryzacji. Trzeba sie rozgladac :)
Nie generalizowałbym :) generalnie na przestrzeni czasu trafiali mi się różni ludzie - to jest akurat taki skrajny przypadek. Kiedyś trafił mi się Pan, który postanowił uczcić narodziny dziecka szkoleniem. No i teraz tak - z jednej strony widać było, że człowiek naprawdę kumaty i fajny (pasowałbym do branży) z drugiej strony człowiek, który ostatnio przespał 6-8h kilka miesięcy temu :) też nie wyszło tak jak powinno ALE było dla mnie zdecydowanie przyjemniej szkolić w takich warunkach, bo widziałem progres
Dla mnie qa czy programista po bootcampie, jakiejs pseudo szkole czy tajnych kompletach weekendowych to dobry dowcip. Za tych co oferuja takie uslugi ktos powinie sie wziac.
36:30 co Ty gadasz za głupoty.... w firmach jest weryfikowacja w której musisz potem przynieść kopie umów od swojego byłego pracodawcy, więc jak Ty chcesz oszukiwać mówiąc kłamstwa... za dużo filmów się kolega naoglądał i gdzie on w ogóle pracował że nie wie takich podstaw.
Ani razu się nie spotkałem z tym, żeby ktoś ode mnie wymagał przyniesienia poprzednich umów. Oczywiście jeżeli pracowało się na UOP to posiada się jakieś tam podsumowanie (sorry nie pamiętam na UOP pracowałem jakieś 6 lat temu ostatni raz i tam faktycznie papiery się przynosiło) a jak pracuję na B2B to ani razu się to nie zdarzyło
Za rok planuje wracac do PL. Aktualny pracodawca ma mozliwosc przeniesienia sie w obrebie firmy. Poznalem juz nawet widelki placowe w Pl i jest mega srednio, ale jak Was slucham to mysle, zeby nie kombinowac i brac co daja i na spokojnie szukac pracy juz bedac w Pl :)
tak? kto? gdzie? kogo? Pracuję po niemiecku jako tester zdalnie, niby 1.5 roku, raczej śmiech i support niż konkretne umiejętności. Kogoś takiego szukają?
@@nicolasuj składaj do MATERNY DE (jak dopasujesz się kulturowo, bo tam jest to kluczowe, ale na serio, a nie jak u ans w patologii, to na wiele przymkną oczy i douczą). I do wszystkich największych-markowych korpo (BMW / Mercedes/ DB/ Lufthansa). Tylko oni tam nie mają wybujałego Ego jak nasze IT- to przyjaźni ludzie i rozumieją, że nie zajmują się filozofią prawa. Musisz być ludzki, uczciwy, życzliwy (ale nie mylić ze skrajnym konformizmem, który jest w naszej patologii organizacji, bo to jest postkomuna; osobiście skrytykowałem albo BMW, albo Mercedesa i zaprosili mnie na jakiś kongres europejski, żebym coś tam nawijał i przedstawił jakąś innowację, tylko to nie dla mnie, ale to obrazuje poziom wysokiej kultury tych firm; tam krytyka nie jest zła, a wręcz konformizm jest zły, bo toksyczny i szkodliwy dla kultury firmy, bo to zwykłe oszustwo wywodzące się z Homo Sovieticus). Powodzenia! :)
@@nicolasuj dam Ci przykład z Niemiec i ze Szwajcarii; gadam z tymi ludkami z 5-10 minut i nie wiem o czym on mówił i się śmieje, że równie dobrze mógłby do mnie mówić po chińsku, więc szkoda czasu. A ten do mnie na końcu rozmowy (z czołowego niemieckiego korpo): "Tak, faktycznie nic z tego nie wiesz...to chodź do nas- nauczymy Cię!"(i to nawet była niezła oferta na to stanowisko; jakby wszystko zliczyć, tj. samochód/ paliwo/ mieszkanie, to ponad 20k PLN net). Innym na menedżerskie odpisałem, że chce 50k net, a oni, że "OK" :D A u nas pytają o jakieś certyfikaty na poziomie gimnazjum i zarobki max mid-a. Kabaret i Ego jak Brazylia ;) Jak chcesz tam pracować z sukcesem, to pamiętaj, że przechodzisz przez lustro Alicji ;) Inny świat, inna mentalność, inna głowa... :)
@@marcin3136 cały czas wpisuję komentarz, ale jest odrzucany, bo staram się podać mój mail do siebie : d chętnie z Tobą pogadam, w części się zgadzam, w części mam własne doświadczenie, ostatnio byłem we Frankfurcie nad Menem w delegacji, ogólnie praca w Niemczech co do zasady jest fajna. Chętnie z Tobą pogadam bezpośrednio.
Ja mam 4 lata doświadczenia i próba zmiany pracy teraz to jakaś męka. Wieloetapowe procesy rekrutacji, czas oczekiwania na odpowiedź po każdym etapie nawet ponad 2 tygodni. Z wielu rozmów nie wynikło nic - brak jakiejkolwiek odpowiedzi. Nie rozumiem co się dzieje
A co dokładnie robisz?
Jestem w podobnej sytuacji. 8 lat doświadczenia
@@WolfikHardcore Zejdz z wymagan finansowych, niestety obecnie stawki sie praktycznie zatrzymaly. 2 lata temu praktycznie wszedzie mozna bylo dostac jako zwykly crudowiec 200 PLN/h, teraz stawka spadla na 150.....
@@mirvan23 stary ja zarabiałem 65zł/h po 8 latach pracy. Wcale nie mam wysokich wymagań, 100zł/h to by była bajka :)
@@WolfikHardcore No to nie ma znaczenia jaki jest rynek, jestes po prostu za slaby. Jezeli po tylu latach zarabiasz na poziomie dobrego juniora to ty chyba spisz w czasie pracy....
Sam teraz szukam na junior python deva czy fullstacka z pythonem w django w trójmieście. Niestety nic nie ma i pewnie nie będzie. No nic, pozostaje prywatne zlecenia robić :) 3 lata szkolenia prywatnie bo nie czułem się gotowy i rzucenie pracy w najgorszym momencie :D smutek. Najgorsze że ja w to idę bo jest moim marzeniem robić weba w najnowszych technologiach, olać kasę, po prostu to mega frajda. Ale nikt nie przyjmie bo ludzi zapewnili że dostaną 20k na start za patrzenie w ścianę. No cóż, życie toczy się dalej. Powodzenia wszystkim poszukującym.
Mówiąc szczerze - liczyłem na coś więcej i ten film może osiągnąć efekt inny od zamierzonego. Zabrakło w mojej ocenie informacji dlaczego nie warto nabierać się na scamowe kursy, reklamujące nieprawdę. Dlaczego aktualnie sytuacja juniorskiego rynku jest ciężka.
Rozmowa ogólnie spoko, ale bardziej brzmi w mojej ocenie jak rozmowa - dlaczego nie warto zajmować się szkoleniami, niż dlaczego to nie jest moment na wydawanie ogromnej kasy na szkolenia :)
Hej, sorki tak jak chyba gdzieś tam pisałem generalnie zrobiliśmy to na spontanie - część z wątków spokojnie można rozwinąć, bo zwyczajnie mogą być ciekawe - zwłaszcza jeżeli złapałoby się jeszcze z jedną/dwie osoby żeby powiedziały ze swojej perspektywy o jednym czy dwóch tematach.
Jednocześnie wydaje mi się, że to wybrzmiało - jest średnio z pracą, coraz ciężej o zaufanie do juniora vs chodź na szkolenie a nawet weź kredyt - współpracujemy z bankiem to dostaniesz go od ręki :)
@@waldemarszafraniec7223
Marketing kursów tego typu (nie tylko w IT) oparty jest o wiele specyficznych mechanizmów psychologicznych.
Ludzie którzy się decydują lub już zdecydowali na taki kurs, nie rozumieją (albo bardziej nie chcą rozumieć) informacji w stylu "jest ciężko", jak usłyszą, że pracę w ciągu roku dostaje mniej niż 20% kursantów, to uznają, że spoko, po prostu będą w tych 20%.
Po to tworzy się te pseudo testy predyspozycji, opisy idealnego kandydata, który każdy dopasuje idealnie do siebie. I niestety z tego video wyniosą tylko informację - jest ciężko, jest trochę słabych firm, jest trochę słabych ale drogich kursów - ale mnie to nie dotyczy, ja mam predyspozycje i najlepszy kurs.
Swojego czasu bardzo dokładnie zgłębiłem 'tajemnice" kursów i to w jaki sposób (niestety) działają.
@@KSKSKS-kd7vzwłaśnie mam w zamyśle zrobienie kursu na testera manualnego. Nie mam doświadczenia i w sumie chciałbym spróbować swoich sił. Czy faktycznie w tym momencie jest to pieniądz wyrzucony?
Nie liczymy na pewien "rozruch" w tej pracy czy faktycznie będzie narastającą stagnacja?
W dziedzinie IT nic nie jest stałe ale z drugiej strony coraz bardziej brakuje specjalistów od systemów starych, archaicznych, którymi nikt nie chce się zajmować z młodszego pokolenia a firmom zwyczajnie nie opłaca się przechodzić na nowsze rozwiązania. Należy też dodać że obecnie firmy poszukują speców od AI. Dobrze by było omówić ten temat jak wygląda w praktyce zdobywanie wiedzy z tej specjalizacji.
Dokładnie.. też mnie to interesuje
Na każdy produkt który wypalił jest 1000 które nie wypaliły. Powodzenia w znalezieniu takiego worka z hajsem aby wszystkie 1001 projektów prowadzić „zgodnie ze sztuką” :)
Super, że nagraliście to, o czym rozmawiamy od jakiegoś czasu w kuluarach :) Jestem ciekawa co będzie jesienią, bo też się mocno zastanawiam. Wszystkiego dobrego dla Was :)
Dzięki i fajnie, że Ci się podoba!
Fajny temat Panowie, miło było obejrzeć. Chętnie zapisałbym się do Waldka na kurs, pozdrawiam
39:25 - tester manualny z pajtonem - brzmi nieco obleśnie :O
Fajnie że Panowie mimo że szkolą innych mówią szczerze jak realnie wygląda aktualnie rynek pracy :)
+1
Panowie no cóż, szczera prawda, tak to wygląda i chyba będzie wyglądać przez dłuższy czas. Bootcampy i kursy napompowały ten balonik nieszczęścia, jestem w branzy i obserwuje ten rynek od 2/3 lat, wejść było ciężko, 8 miesięcy czekałem na pierwszą pracę, po czym teraz widzę że to było bardzo szybko. Jest jeden wielki przesyt i zapych juniorów na rynku + bardzo mało ofert pracy. Brakowało może omówienia z czego wynika aktualna sytuacja, co się stało że rynek się wywrócił i złapał zadyszkę, głównie dla tych którzy teraz wchodzą w rynek.
Pozdrawiam 🙂
Bootcampy daly ludziom złudną nadzieję na łatwa prace i duze pieniądze. Rynek tak naprawde szuka freakow a nie ludzi bez checi dalszego rozwoju.
Haha, prawie 1000 wyświetleń w ciągu 10 godzin! 🎉 Fajnie było Was posłuchać! Zawdzięczam Waldkowi fundamenty wiedzy o testowaniu i start w pisaniu na tematy testerskie, dzięki czemu zdobyłem pracę jako testujący technical writer. Waldek, pisz dalej i twórz materiały edukacyjne, może w formie wideo, żeby były bardziej skalowalne, jak mówił Bartek?
lecimy po 10k wyświetleń :)
Właśnie kończę jeden z omawianych kursów za grube dla mnie hajsiwo, trwajacy kilka miesięcy. I tak, wiedziałem o tym, że może nie być łatwo dorwać pierwszą pracę nawet po nim, ale wszedłem w to po przeliczeniu, biorąc kredyt - no niestety, do pewnych rzeczy się fizycznie nie nadaję, a branża w ktorej obecnie jestem pada, więc trzeba bylo podjąć wyzwanie. Mimo ograniczonego czasu i różnych innych problemów to ile mogę tyle się szkolę, samemu też szukając (w taki sposob trafilem na Testową Środę). Nie żałuję, że się zdecydowałem na przebranżowienie, bo moim zdaniem brak rozwoju jest gorszy niż rozwoj w cięższych warunkach.
Mam nadzieję, że Waldek mimo iż nie będzie prowadzić na razie kursów, to się nie zdecyduje na wycofanie też książki 🤣
spokojnie nie po to ją tworzyłem przez tak długi czas żeby teraz ją wycofywać :)
zresztą ustaliłem za nią wydaje mi się uczciwą cenę :)
Poszły konie po betonie, dzięki za efekt Twojej pracy 💪
@@maciatek11 Podziękuj jak przeczytasz i się spodoba - teraz to przedwczesne trochę :D
Patrząc na to po 10 miesiącach - jak poszło?
Też potrzebne jest szczęście.Mam dwóch kumpli, którzy wbili w it bez wcześniejszego doświadczenia w branży. Jeden poszedł sobie na studia informatyczne, zaczynał jak miał 30 lat. Z programowaniem szło mu cienko, razem na zdalnym egzaminy z programowania przechodziliśmy :D. Generalnie samo programowanie go tak nie interesowało ale wcześniej prowadził własną firmę i to z studiami informatycznymi wystarczyło, że dostał robotę jako taki koordynator projektów u podwykonawcy pod googlem. Drugi qmpel, wuefista z wykształcenia, trochę lat przepracował w szkole, później w branży turystycznej, zamarzył, żeby zostać programistą. Zaczynał dosłownie od zera, wcześniej z kompami nic nie miał do czynienia. Nawet sobie w gierki nie pykał :D. Z programowania próbował się sam uczyć, Jego repo generalnie wyglądało biednie. Jakieś hello-wordy plus żywcem zerżnięte projekty 1 do 1 z jakiś kursów. Widziałem jak się męczy i świadomy tego, że rynek jest słaby i nie ma szans z tym co ma dostać robotę chciałem zaproponować mu jakiś help desk albo właśnie testera :D. A tutaj pisze do mnie, że dostał się do takie akademii programowania przy firmie, oczywiście będzie miał płacone jak za normalną pracę i później będzie możliwość przejścia na juniora po tej akademii.
akademia salesforce?
Siemka, fajna wymiana poglądów . Szczególnie dla osób które niekoniecznie są w temacie , a myślą o zmianie branży z obecnej na IT . Z tej rozmowy moja interpretacja jest taka że skoro jest przykładowo 1 miejsce na 200 osób, ciężko jest wejść w branże i zaczepić się jako Junior bo jest rynek mocno przesycony i każdy próbuje w IT wejść od testera bo podobno to najłatwiejsze drzwi , chciałem zapytać jakie macie zdanie jeśli chodzi o wejście ale nie jako tester tylko programista . Wiem że to nie wasza bajka ale chętnie wysłucham Waszego zdania na ten temat :) .
Ps miałem się zapisywać na kurs z Akademii QA ale po takiej wymianie poglądów chyba się wstrzymam . Mimo tego dalej będę śledził kanał bo dużo ciekawej wiedzy i przede wszystkim szczerej bez mydlenia oczu, dlatego dzięki ! :)
Polecam na przyszłośc zrobić time-stampy, bo ktoś może chce usłyszeć zdanie na poszczególny temat a nie ma czasu żeby ogl całość
dawaj tytuł - odkrył jak zarabiać 20k nie wychodząc z domu - firmy szkoleniowe go nienawidzą xd
myślałem o tym :)
u mnie w robo ASAP oznacza as slow as possible
Jak junior słyszy 6000 Brutto na B2B, a dostaje 4600,
w Warszawie to jego życie nie jest piękne i pełne radości, a awans zależy od tego czy firma będzie miała stanowisko i budżet dla kolejnego mida.
Dobrze się Was słucha 🙌🏻
dzięki
Dzięki :)
Mam wrażenie, że kryzys zrobił się trochę sam z siebie. Dzięki pandemii, pracy zdalnej i marketingowi. Pracowałam jako tester przed pandemią i ofert było sporo ludzi zbyt mało. Jak walnęła pandemia to nagle zrobiło się milion kursów i 3 dniowych szkoleń. Wiele obiecywania, że jak do IT (a nic nie umiesz) to tylko na testera, bo nim może być każdy i ogólnie to nic nie trzeba umieć, nawet obsługi painta my Cię w 3 dni nauczymy, a Ty zarobisz 10 koła. I tak to trochę trwa do dzisiaj wystarczy wejść na gruby na fb i trochę poczytać.
Drugi problem jest taki, że mam wrażenie, że nowe aplikacje na które był bum w pandemii tracą na jakości. Tak jak było powiedziane, po co tester? Walmy wszystko na produkcję, przecież klient to jest najlepszy tester. I mamy takie perełki jak aplikacje duży marketów, gdzie nawet nie można się zalogować lub odzyskać hasła. Lub nawet fb, który wali się ostatnio jak domek z kart i sypie przy każdej opcji. Tych pierwszych nie trzeba instalować, ale dla drugiego niestety nie ma alternatywy.
Poza tym zawód testera jest nudny, monotonny i powtarzalny (dlatego nie dla każdego) - jak to piszę na grupach z fb to zawsze dostaję komentarze oburzenia :D
hej, pierwsza kwestia jest przedpandemiowa :) generalnie takie obiecywanie trwa już x lat i od lat jest to uznawane za problem, że "zawód testera" jest trywialny i dla każdego + trzeba wejść do branży tak jest łatwiej no i się opłaca.
Ten drugi problem to też nie czuję, że to jest kwestia pandemii - wydaje mi się, że zwyczajnie firmy robiące soft zaczęły gonić własny ogon. Mam tu na myśli stawki ludzi w branży, które są wysokie + stawki godzinowe dla "klienta" za zrobienie aplikacji - co za tym idzie mniejszy budżet - a finalnie też cichą akceptację klienta końcowego. Gdyby człowiek stwierdził, że dana aplikacja jest beznadziejna i jej nie kupił + wiele osób by podeszło do tego podobnie - to byłby jakiś sygnał od rynku, że byle czego nie można dawać ludziom, bo się odwrócą od firmy. Pod tym względem wydaje mi się, że tolerancja tych klientów końcowych znacznie wzrosła + wpływają na nią inne czynniki niż x lat temu
Jest też ogólny kryzys finansowy. Widać to po giełdach, na przełomie 2021/22 zaczeły się problemy, pospadały obroty, firmy zaczęły oszczędzać, jechać na oszczędnościach, pospadała ilość nowych projektów i przy kolejnych planowaniach budżetów w wielu firmach albo ograniczono zatrudnienie albo nawet pojawiły się zwolnienia. Na giełdach sytuacja wraca do normy, ale zanim zaczniemy to zauważać realnie w zatrudnieniach i płacach to minie pewnie rok-półtora zanim firmy nadrobią budżety, zaczną realizować zyski i pojawi się trochę więcej wolnej gotówki żeby pozaczynać nowe projekty.
Problemem jest rynek amerykański i jego problemy zderzone z globalna inflacja i pęknięciem banki starupowej.
1:51 się zaczyna
Nie ma przesytu spowodowanego bootcampami. Poprostu skonczyly sie darmowe pieniadze. Dzis gospodarka amerykanska cierpi przez podwyzki stop procentowych i stad mniejsza liczba ofert. Przy swiatowym rynku IT liczacym 55mln pracownikow, ta garstka 430k polskich pracownikow IT to jest betka, nawet nie 1% rynku IT.
Świetne merytoryczne pogaduszki... Ile juz książek i szkolen poszło? ☺️
Książka pod względem praca vs zarobki to totalna porażka a patrząc ile się przy niej ludzi namęczyło toooo zdecydowanie było warto :) tzn. jest feedback, że jednak jest całkiem fajna dla ludzi entry/junior 1-2 lata expa.
Co do szkoleń to odbiłem od tego czasu 20 osób z czego 16 nie widziało tego materiału
Proszę o wyjaśnienie pojecia "Januszsoft". Na serio, są takie firmy? Na czym to polega, niska jakość kodu, byle coś zrobić na odpierdziel, piją tam...
Januszsofty to są firmy, które za wszelką cenę próbują oszczędzać dosłownie na wszystkim a przede wszystkim na jakości. Przeważnie cechuje je zatrudnienie przed laty człowieka, który po pewnym czasie staję się w nich liderem technologicznym a do tego jest obłożony milionem juniorów/stażystów itp. Dobrych praktyk tam próżno szukać przez co jak człowiek wchodzi świeżo do takiej firmy to może się nauczyć wielu bardzo złych nawyków.
Czasami jest nawet ktoś sensowny w takiej firmie, ale przez to, że jest sensowny i zarabia dobrze to firmie szkoda, żeby taka osoba zajmowała się juniorami i ich jakoś prowadziła
uwazam że to chyba najgorszy termin jaki może być😅😂 kazać czekać ludziom cały weekend, żeby wrzucić coś w poniedziałek rano kiedy zaczyna się tydzień pracy
Zawsze wrzucam w poniedziałek. Będziesz miał czas na zostawienie suba 🤩
@@akademiaqa subskrybuję, stąd mam info o planowanej premierze, do poniedziałku!
Dobry odcinek :) pozdrawiam. Trafi na PrasówQA
we frontendzie sytuacja podobna..
Taki paradoks - kształcę się w Niemczech i łatwiej jest znaleźć tutaj praktyki niekoniecznie darmowe niżeli pracę w Polsce. Mam taki plan aby zdobyć doświadczenie w Niemczech a następnie wrócić do Polski. To boli gdy obcy kraj daje ci szansę a ojczyzna ma na ciebie wyjebane ale cóż takie życie.
1:06:25 ...Ale tan Pan faktycznie chciał! 🙂
To jest doswiedczeniosizm. Nie powinniśmy w ten sposób.
przeczytać książkę ze zrozumieniem zapomnieliscie dodać ;) Pozdrawiam
o kogo chodzi kiedy mowa o Pani z HR, która teraz uczy testowania?😀
Też jestem ciekawa :)
Czyli taki 40+ jak ja to nie powinien marzyć tylko dalej męczyć się w swojej branży. Szkoda, bo ja Siem już wypalił i myślał o IT.😪
Ten przykład, który podałem podczas nagrania akurat jest dosyć specyficzny - nie wszystkie firmy tak do tego podchodzą + nie wszyscy rekruterzy i takie są fakty, natomiast zawsze trzeba się liczyć z tym, że w jakiejś firmie może coś mieć większe znaczenie na "Nie" niż w innych firmach
A to nie jest tak, że po prostu odrzucają ludzi po bootcampach, a ludzie po studiach/w trakcie maja dużo łatwiej? Mówię tutaj o stanowiskach programistycznych.
Szczerze nie wiem jak jest z programistami (Chociaż też zaczynam słyszeć, ze powoli marudzą na rynek), natomiast z perspektywy Testów ludzie z doświadczeniem mają problem, bo nawet ich zaczyna być tyle na rynku, że jest w czym wybierać.
Jeżeli na ofertę pracy składa wpada Ci obrazowo 100 CV to rok temu wśród tych CV 5%-10% to były osoby z doświadczeniem jakimś od 3 miesięcy do xlat.
Teraz jest tych procent trochę więcej - co za tym idzie z perspektywy rekrutacji w pierwszej kolejności sprawdzani są Ci, którzy pracowali gdzieś przez jakiś sensowny okres czasu, potem Ci co pracowali ale mają mało sensowny okres czasu itp.
@@waldemarszafraniec7223 To mam wrazenie ze w programowaniu jest inaczej. O wiele latwiej sie dostać. Tylko że ludzie zamiast probowac troche cięższej sciezki, to wybieraja jakies Javy/Js/Pythony, zamiast c++ lub c/c++ z embedami.
Jestem po studiach + mam doświadczenie z różnych prac min jako Junior IT Conference Manager, odrzucają mnie w rekrutacjach na starcie bo nie mam statusu studenta ;) :) CV konsultowałem z koleżanką, która rekrutuje do IT więc wykluczam "słabo zrobione CV".
@@pmro Na jakiej uczelni skończyłeś studia? Po za tym Junior IT Conference Manager wyglada na stanowisko nietechniczne. Dodatkowo wygooglowalem i nie ma za duzo ofert w tym kierunku. Bardziej chodziło mi o stanowiska programistyczne. I tu pojawia sie dylemat, no bo ludzie często szukają pracy w baaaardzo popularnych technologiach (np. frontend angular itp), gdzie nie wymaga się za duzo umiejetności pozyskanych na studiach. Dla przykladu powiem ci z mojego podwórka - pisze w c++, pracowalem jako embededded software engineer. W tych specjalizacjach jest wiele ofert pracy, a jednak ludzie nie chca sie w nich rozwijać. Moim zdaniem latwo sie na nie dostac (i to na juniora), ale wymagaja stricte techniczne umiejetności (np. podstawowa znajomość elektroniki). Może spróbuj w tym kierunku?
@@adrian-dp3rs Trochę rozjaśnię :D
Edukacyjnie:
Studia Inż. IT oraz Podyplomówka IT Project Manager. Z doświadczenia min. pomoc techniczna w gminie i właśnie ten wspomniany IT Conference PM gdzie tak z 70% rzeczy którymi się zajmowałem było technicznych.
Cel -> .NET Backend developer ;)
Moje odpadanie z rekrutacji przez brak statusu studenta obejmuje okres staży wakacyjnych. Zobaczymy jak pójdzie na jesień ;) oczywiście żaden rekruter feedbacku nie dał ale jeśli odpadałem na pierwszym etapie gdzie przeczesują CV to taki wniosek wysnułem bo do żadnej rozmowy nawet nie doszło a CV konsultowane z rekruterką IT.
Tak wiem github robi swoje jednak większość rzeczy w CV mam stricte związane z IT i żeby to nie wystarczyło nawet na rozmowę? no właśnie stąd taki mój wniosek.
PS. studia w Rzeszowie wink wink ;) zaliczona publiczna i prywatna uczelnia
Niestety to co mówicie to prawda i niestety mi też nie jest to na rękę.
wiemy
Nie brzmi to super optymistycznie...
2-3 lata temu zacząłem rozglądać się za przebranżowieniem w kierunku testera manualnego...
Jestem po akademii (jak zdam testy i wykażę się to mnie zatrudnią, na początku będę dzielił się zyskami, ale z czasem coraz więcej zostaje u mnie, blablabla, a po wszystkim jedyne co zaoferowano bezpłatny staż... Tak, na czas akademii zrezygnowałem z pracy...), wcześniej parę kursów na Udemy.
W pracy poprzedniej nieco robiłem rzeczy podobnych do testowania, w czasie wolnym testowałem gry komputerowe i planszowe, ale...
Nie mogłem znaleźć pracy jako tester manualny (nawet w ofertach na juniora/stażystę gdzie nie było wspominane nic o doświadczeniu w sekcji mile widziane otrzymywałem info, że odrzucono, bo... nie mam doświadczenia) poszedłem do testowania gier, by mieć doświadczenie, ale trochę to brzmi jakby mogło nic nie da... z drugiej strony zbytnio nie mam wyjścia...
cześć. Wiesz, gdzie mogę potestować gry w jakiejkolwiek formie? Nawet nie chodzi mi o pracę zarobkową, chociaż i to byłoby okej. Zawsze chciałem tego spróbować. Ja mam niecałe 2 lata doświadczenia jako tester manualny i junior analityk testów
Juniorom proponuje prace dla administracji na start, tam nie wszedzie sa takie kryteria wysrubowane. Po zdobyciu doswiadczenia mozna isc do biznesu
podaj firmy państwowe prócz COI które przyjmują testerów xd
@@konrad20s W bardzo duzej ilosci placowek publicznych trwaja obecnie projekty cyfryzacyjne wiec warto sie dowiadywac. Co do osrodkow, ktore zawsze costam powinny szukac to Centrum Projektów Polska Cyfrowa, Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) albo Ministerstwo Cyfryzacji. Trzeba sie rozgladac :)
Mądrych to zawsze warto posłuchać. Pozdrawiam :).
Witam
Porządny materiał na niestety, ale prawda
Tak Waldemar wal filtr :)
Opowisc o rosjance mnie zaskoczyla. Wspolczuje. Wlasnie to jest ich cecha narodowa, zeby wymagac od innych teraz i tutaj...
Nie generalizowałbym :) generalnie na przestrzeni czasu trafiali mi się różni ludzie - to jest akurat taki skrajny przypadek. Kiedyś trafił mi się Pan, który postanowił uczcić narodziny dziecka szkoleniem. No i teraz tak - z jednej strony widać było, że człowiek naprawdę kumaty i fajny (pasowałbym do branży) z drugiej strony człowiek, który ostatnio przespał 6-8h kilka miesięcy temu :)
też nie wyszło tak jak powinno ALE było dla mnie zdecydowanie przyjemniej szkolić w takich warunkach, bo widziałem progres
Dla mnie qa czy programista po bootcampie, jakiejs pseudo szkole czy tajnych kompletach weekendowych to dobry dowcip. Za tych co oferuja takie uslugi ktos powinie sie wziac.
Mądre słowa. Moim zdaniem koniunktura się szybko nie zmieni na juniorskie ogłoszenie z Javy w Warszawie wpada 1000 CV i 300 ma już doświadczenie.
Junior to ktos juz z doswiadczeniem, takze te 700 osob zlozylo CV na stanowisko na ktore sie kompletnie nie nadaja.
36:30 co Ty gadasz za głupoty.... w firmach jest weryfikowacja w której musisz potem przynieść kopie umów od swojego byłego pracodawcy, więc jak Ty chcesz oszukiwać mówiąc kłamstwa... za dużo filmów się kolega naoglądał i gdzie on w ogóle pracował że nie wie takich podstaw.
Ani razu się nie spotkałem z tym, żeby ktoś ode mnie wymagał przyniesienia poprzednich umów. Oczywiście jeżeli pracowało się na UOP to posiada się jakieś tam podsumowanie (sorry nie pamiętam na UOP pracowałem jakieś 6 lat temu ostatni raz i tam faktycznie papiery się przynosiło) a jak pracuję na B2B to ani razu się to nie zdarzyło
na B2B obowiązuję Cię NDA :P
Za rok planuje wracac do PL. Aktualny pracodawca ma mozliwosc przeniesienia sie w obrebie firmy. Poznalem juz nawet widelki placowe w Pl i jest mega srednio, ale jak Was slucham to mysle, zeby nie kombinowac i brac co daja i na spokojnie szukac pracy juz bedac w Pl :)
To moim zdaniem całkiem dobry pomysł - generalnie szukanie pracy jak się ma pracę jest fajne ;)
Ja bym na twoim miejscu nie wracał. Szkoda nerwów..
Irytujący ten tester kolokwializmy cały czas. Nie da się tego słuchać
Niemcy szukają w ilościach hurtowych...
tak? kto? gdzie? kogo? Pracuję po niemiecku jako tester zdalnie, niby 1.5 roku, raczej śmiech i support niż konkretne umiejętności. Kogoś takiego szukają?
@@nicolasuj składaj do MATERNY DE (jak dopasujesz się kulturowo, bo tam jest to kluczowe, ale na serio, a nie jak u ans w patologii, to na wiele przymkną oczy i douczą). I do wszystkich największych-markowych korpo (BMW / Mercedes/ DB/ Lufthansa). Tylko oni tam nie mają wybujałego Ego jak nasze IT- to przyjaźni ludzie i rozumieją, że nie zajmują się filozofią prawa. Musisz być ludzki, uczciwy, życzliwy (ale nie mylić ze skrajnym konformizmem, który jest w naszej patologii organizacji, bo to jest postkomuna; osobiście skrytykowałem albo BMW, albo Mercedesa i zaprosili mnie na jakiś kongres europejski, żebym coś tam nawijał i przedstawił jakąś innowację, tylko to nie dla mnie, ale to obrazuje poziom wysokiej kultury tych firm; tam krytyka nie jest zła, a wręcz konformizm jest zły, bo toksyczny i szkodliwy dla kultury firmy, bo to zwykłe oszustwo wywodzące się z Homo Sovieticus).
Powodzenia! :)
@@nicolasuj dam Ci przykład z Niemiec i ze Szwajcarii; gadam z tymi ludkami z 5-10 minut i nie wiem o czym on mówił i się śmieje, że równie dobrze mógłby do mnie mówić po chińsku, więc szkoda czasu. A ten do mnie na końcu rozmowy (z czołowego niemieckiego korpo): "Tak, faktycznie nic z tego nie wiesz...to chodź do nas- nauczymy Cię!"(i to nawet była niezła oferta na to stanowisko; jakby wszystko zliczyć, tj. samochód/ paliwo/ mieszkanie, to ponad 20k PLN net).
Innym na menedżerskie odpisałem, że chce 50k net, a oni, że "OK" :D A u nas pytają o jakieś certyfikaty na poziomie gimnazjum i zarobki max mid-a. Kabaret i Ego jak Brazylia ;)
Jak chcesz tam pracować z sukcesem, to pamiętaj, że przechodzisz przez lustro Alicji ;) Inny świat, inna mentalność, inna głowa... :)
@@marcin3136 cały czas wpisuję komentarz, ale jest odrzucany, bo staram się podać mój mail do siebie : d chętnie z Tobą pogadam, w części się zgadzam, w części mam własne doświadczenie, ostatnio byłem we Frankfurcie nad Menem w delegacji, ogólnie praca w Niemczech co do zasady jest fajna. Chętnie z Tobą pogadam bezpośrednio.
ja bym potzrebowal testerow ...
th-cam.com/video/D0ctLt9jFOs/w-d-xo.html
WALDEK TY MJIENIA HAROSZY NAUCZYŁESTJE TJESTOWANJA. MJIENIA BUDIET SAVIECKI TJESTJER ATOMOVY.