Ale się pięknie złożyło. YT podsunęło mi pana wykłady w momencie jak jestem po lekturze Herodota i Ksenofonta a teraz czytam Tukidydesa :) po obejrzeniu tych wykładów dostane drogowskazy po jakie dzieła jeszcze sięgnąć :). Muszę przyznać, że po lekturze tych książek jestem zaskoczony jak bardzo aktualne dzisiaj rozwiązania stosowano w starożytnej Grecji.
Świadomość jest niewidzialna... ale sama patrzy oczami wyobraźni. A rozwinięcie historii Hellenów najpiękniej chyba opisane jest u Kubiaka. "Dzieje Greków i Rzymian" poprzedza zdaniami: "Ta nasza historia. Nasza ludzka komedia. Gorzka? Najpierw przypatrzmy się faktom." Pięknie to zaczął. Dziękuję za kolejny wspaniały wykład.
Profesorze, niepotrzebnie proponuje Pan omijanie fragmentów wykładu. Wszystko, co Pan mówi jest interesujące i istotne. Ja będę Pana słuchał z uwagą i ciekawością nawet wtedy, gdy będzie Pan cytował książkę telefoniczną :) Dzięki za pański trud.
Wydaje mi się, że to nie kwestia propozycji Pana Profesora, tylko bardziej technicznych utrudnień, takich jak rozładowana bateria (chyba, że gdzieś przegapiłam jakieś stwierdzenie o tego typu propozycji, padające z jego ust).
Musimy się nauczyć, że emocje polityczne które rządzący chcą nam zaszczepiać nie muszą nami władać. Mogę krytykować Kaczora Donalda a jednocześnie szanować ich wyborców. Daliśmy się zantagonizować.
Chyba jeszcze w żadnym wykładzie Profesor tak jasno i wyraźnie nie zaznaczył swojej niechęci do partii rządzącej w Polsce. (Podpisuję się, bo widzę tak samo)
Nie po to oglądam wykład filozoficzny, żeby słuchać agitacji politycznych. Jest to przykra przypadłość wykładowców polskich uczelni wyższych. Na maszynach elektrycznych nie mam zamiaru słuchać o Tusku. Na miernictwie nie chcę słyszeć o Kaczyńskim. Czy wy wszyscy histerycy nie możecie się powstrzymać?
Nie działa już ani dobry obyczaj ani nawet groźba utraty sporej liczby odbiorców. Żeby to nawet filozofowie nie potrafili być zdystansowani ponad całą tą nawalankę to jest przygnębiające a nawet sprzeczne.
@@wojciechsady480 Doceniam to i dziękuję panie profesorze. To był ledwie tylko akcent, napomknienie, odwołanie do współczesności, co jest jednym z sensów uprawiania historii filozofii. Ale czasy są jakie są, podziały społeczne są na krawędzi wojen domowych (mam na myśli wiele innych państw, nie tylko nasze), więc ludzie szukają raczej wytchnienia, i innej (szerszej) perspektywy w takich miejscach. Tak mi się wydaje.
Ludzie! Wiedza za darmo, i to najwyższej próby! Nic, tylko się po nią schylić :)
Pozdrawiamy Pana, Profesorze!
Ale się pięknie złożyło. YT podsunęło mi pana wykłady w momencie jak jestem po lekturze Herodota i Ksenofonta a teraz czytam Tukidydesa :) po obejrzeniu tych wykładów dostane drogowskazy po jakie dzieła jeszcze sięgnąć :). Muszę przyznać, że po lekturze tych książek jestem zaskoczony jak bardzo aktualne dzisiaj rozwiązania stosowano w starożytnej Grecji.
Pięknie panie profesorze, dziękuję za kolejną lekcję, dla mnie jako pasjonata jest to kolejna rzecz która cieszy jak mało co. 😊
Kolejny świetny wykład, bardzo dziękuję, to chyba będzie moj drugi ulubiony cykl po religiach objawionych 😃
Pozdrawiam i dziękuję za wykład. 👍 👍 👍 👍
Nowy film profesora Sady
Uwielbiam ja jego wykłady
Kiedy prof Sady filmów nie wrzuca
Rozum mój tępy jak ruska onuca
Świadomość jest niewidzialna... ale sama patrzy oczami wyobraźni.
A rozwinięcie historii Hellenów najpiękniej chyba opisane jest u Kubiaka. "Dzieje Greków i Rzymian" poprzedza zdaniami: "Ta nasza historia. Nasza ludzka komedia. Gorzka? Najpierw przypatrzmy się faktom." Pięknie to zaczął.
Dziękuję za kolejny wspaniały wykład.
Dziękuję 🙏♥️🤗
Profesorze, niepotrzebnie proponuje Pan omijanie fragmentów wykładu. Wszystko, co Pan mówi jest interesujące i istotne. Ja będę Pana słuchał z uwagą i ciekawością nawet wtedy, gdy będzie Pan cytował książkę telefoniczną :) Dzięki za pański trud.
Mam tak samo 😅
Wydaje mi się, że to nie kwestia propozycji Pana Profesora, tylko bardziej technicznych utrudnień, takich jak rozładowana bateria (chyba, że gdzieś przegapiłam jakieś stwierdzenie o tego typu propozycji, padające z jego ust).
Musimy się nauczyć, że emocje polityczne które rządzący chcą nam zaszczepiać nie muszą nami władać. Mogę krytykować Kaczora Donalda a jednocześnie szanować ich wyborców.
Daliśmy się zantagonizować.
Chyba jeszcze w żadnym wykładzie Profesor tak jasno i wyraźnie nie zaznaczył swojej niechęci do partii rządzącej w Polsce. (Podpisuję się, bo widzę tak samo)
Nie po to oglądam wykład filozoficzny, żeby słuchać agitacji politycznych. Jest to przykra przypadłość wykładowców polskich uczelni wyższych. Na maszynach elektrycznych nie mam zamiaru słuchać o Tusku. Na miernictwie nie chcę słyszeć o Kaczyńskim. Czy wy wszyscy histerycy nie możecie się powstrzymać?
ma Pan rację, będę się wystrzegał
Nie działa już ani dobry obyczaj ani nawet groźba utraty sporej liczby odbiorców. Żeby to nawet filozofowie nie potrafili być zdystansowani ponad całą tą nawalankę to jest przygnębiające a nawet sprzeczne.
@@jann.6627 zostałem przekonany i zawstydzony - wyciąłem fragment wykładu
@@wojciechsady480 Doceniam to i dziękuję panie profesorze. To był ledwie tylko akcent, napomknienie, odwołanie do współczesności, co jest jednym z sensów uprawiania historii filozofii. Ale czasy są jakie są, podziały społeczne są na krawędzi wojen domowych (mam na myśli wiele innych państw, nie tylko nasze), więc ludzie szukają raczej wytchnienia, i innej (szerszej) perspektywy w takich miejscach. Tak mi się wydaje.