wiedz że dzięki twoim filmom poradziłem sobie z prokrastynacją (no, z umiarem ;p) a od 3 miesięcy ćwiczę, korzystam mniej z telefonu i udało mi się dzięki temu żyć wolniej, czuć się lepiej. Robisz giga robotę.
Śmierć jest ostatecznym rozwiązaniem wszystkich naszych zmartwień. Problemem niestety jest to, że jest to rozwiązanie nieodwracalne, a ja nie jestem przekonany, czy po śmierci faktycznie nic nie ma (w razie gdyby niektóre religie na świecie miały racje, to niektórzy mamy srogo przejebane). To pierwszy powód. A drugi, to lubię swoją mamę i wiem, że to byłby dla niej mega cios i nie mogę jej tego zrobić, przynajmniej póki sama żyje.
Nie tak dawno temu trafiłem na ten kanał. Twórca jak i również prezenter prowadzi bardzo jakościowy pod względem merytorycznym i estetycznym (przekazuje jakościową wiedzę w przejrzysty sposób) content. Bardzo się ciesze że mi jak i zapewne wielu innym ludzią poprawiłeś życie. Chciałbym podziękować Ci za to co robisz i życzyć samych sukcesów.
Ja dopiero gdy porzuciłem szkołe i zamknołem się w domu z okazyjnymi wyjściami odzyskałem spokój i radość teraz po 5 latach odzyskałem pełnie spokoju i radości z życia.
Wystarczy w głębi duszy mieć po prostu fun z tego co się robi nie ważne co by się nie działo ja na cały nonsens istnienia dorzucam jeszcze taki głęboki szyderczy uśmieszek w duszy i wiedza że nic nie ma sensu przeradza się z negatywnu w pozytyw bo się okazuje że te złe rzeczy które się nam przytrafiają są tak samo nieważne jak te dobre i można żyć w uśmiechu (szyderczym ale wciąż)
Krok o akceptacji- najważniejszy dla mnie. 🤗 Od prawie pół roku tkwię w dziwnej spirali czucia się źle i zaprzeczania- wypierania że zawaliłam i jeśli się nie ogarnę to będzie tylko gorzej bo w tę stronę to zmierza.
No bardzo ciekawie gadasz, ja nie potrzebowałem pandemi żeby wpaść w depresję bo mam ją od ok. konća 2017 roku. Bo wybrałem złą szkołę i nie poszedłem z przyjaciółmi oraz pewną dziewczyna do tej samej szkoły. Już po pierwszym tygodniu w nowej szkole chciałem z niej zrezygnować i pójść tam gdzie znajomi ale rodzice mi ZABRONILI zmienić szkoły bo jak tłumaczą książki już były kupione xd. więc jak ktoś nie wymyśli wechikułu czasu to nie mam po co żyć, ja wiedziałem jak naprawić swój błąd ale rodzice mi nie pozwolili a teraz to już nie ma czego ratować. Pozdro
to nie jest prawda stary. jeżeli pewne mosty zostały spalone to znaczy, że trzeba zbudować nowe. na świecie, w samej polsce, czy w promieniu 100km od ciebie jest masa osób, które myślą podobnie. znajdź jakąś pasje jeśli jej nie masz i gwarantuje ci, że szukając osób z tej samej "branży" trafisz w końcu na kogoś kto czeka aż go znajdziesz. bajki, baśnie, filmy, książki przekazują od lat prawie te same historie, opowiedziane w inny sposób. oni nie wymyślają nowych historii dlatego, że historie już się wydarzyły i się powtarzają. odszukaj bohatera literackiego lub filmowego, który jest w podobnej sytuacji i zobaczysz, że utożsamienie się z nim pokaże ci obraz ciebie. wtedy zastanów się nie to co ty chcesz zrobić, tylko co ta postać powinna zrobić, żeby zyskać spokój ducha. i to jest twoje rozwiązanie. to ty jesteś kluczem, stary, jak każdy w swoim własnym życiu. pisząc historie swojego życia, nie dawaj długopisu komuś innemu. weź długopis i napisz ją sam. to nie jest koniec, dopóki walczysz o siebie, dopóki nie wygrasz
niestety u mnie akceptacja nie dziala :v akceptujac to ze jest źle, przyzwyczajam sie i moge tak trwac w tym stanie tygodniami, nic z tym nie robiac (przez co nie robie nic by osiagnac cele, mimo ze chce je osiagnac), a tak po za tym dzieki za wyrwanie mnie z maratonu ogladania gowna od kilku godzin (mimo ze chce mi sie siku od jakiegos czasu XD) dzięki!
Nie chodzi o zaakceptowanie tego długoterminowo, by w tym ugrząźć, tylko wzięcie do siebie tych emocji, tego stanu, że jest jak jest, zrozumieć przyczynę, pobyć w tym, wiedzieć dlaczego tak się stało i robić swoje/na co się ma ochotę mimo tego nie walcząc z tym, aż to minie
2:02 ja miałem inaczej ale to z tego względu że nie mogłem znaleść wspólnego języka z klasą, oni mieli swoje priorytety ja swoje dodatkowo miałem jednego powalonego kolesia co miałem z nim praktyki i np. potrafił się wychowawczyni poskarżyć że nic nie robię ale pominął fakt że sam mi zabierał robotę bo uważał że ja robotę zrobię gorzej. albo jak nie byłem danego dnia w sql to miałem 15 wiadomości czemu mnie nie ma, albo potrafił powiedzieć np. w poniedziałem są praktyki, masz być! itp. dodatkowo w lutym zmienił się tak jakby mój szef bo nie miałem praktyk u pracodawcy a w sql a tego nowego tak jakby szefa nie lubiłem bo się często czepiał o błahe rzeczy np. ,,w pracy się nie rozmawia'' co z tego że można jednocześnie pracować i robić a np. jak bym był reporterem telewizyjnym lub wykładowcą bądź konsultantem to nie wyobrażam sobie w pracy nie rozmawiać heheh. Jak przyszła pandemia to odczułem ulgę bo w reszcie było takie ufff nie widzę mojej klasy i nie mam przypału że nie chodzę bo to nie moja wina że koronawirus i mam spokój od wszystkiego i modliłem się aby trwało to jak najdłużej. nie będe jednak urywał że mój najgorszy okres to od 1 do 20 kwietnia bo wszystko pozaostrzane itp. a ciężko mi było dłużej na miejscu usiedzieć a 18 nie miałem bo dopiero 13 czerwca pozdrawiam również rocznik 02 w związku z czym szło się do tesco na stresie że zaraz policja przyjedzie i mnie złapią itp. więc aby zminimalizować ryzyko ubierałem się na galowo aby wyglądać jeszcze poważniej ale potem od 20 kwietnia do września było lajtowo chociaż to siedzenie w domu z wychodzeniem na przypale według mnie i tak było wg mnie lepsze niż chodzenie do szkoły z klasą której nienawidziłem. zwłaszcza że od około połowy kwietnia 2020 już ogarnąłem że pandemia to fake.
Siema, jak znalazles druzyne w koszykowce? Gram juz sobie tak streetballem z rok i chcialbym zaczac grac jakies amatorskie mecze na sali. Masz jakies pomysly?
To ostatnie, czyli akceptacja, powinna iść w parze z reagowaniem na poziomie świadomym. Jesteś wściekły? Ok, dlaczego? Bo to i tamto. Więc na poziomie świadomym jesteś wściekły.
7:30 troche niepewny grunt tymbardziej że masz depresja w tytule możesz żle wpłynąć na osoby chore (np. te które przez zły balans chemiczny w mózg tak mają czy inne MEDYCZNE przyczyny albo bardzie zakopały sie w stanach depresyjnych) przywoitym byłoby dodanie wzmianki O zasięgnięciu pomocy od SPECJALISTÓW pamiętaj nie jesteś na tyle wykfalifikowany by dać rade z odpowiedzialnością za ludzkie życie troche wychodzisz poza schemat samorozwoju a boje sie też twojego stwierdzenia że w psychologie można wierzyć ? prosze pamiętajmy że ona nie opiera sie na idei czy przekonaniach TO JEST NAUKA nie kieruj ludzi w strone niewiary w psychologie jako normalną bo to sie odbije pamiętaj masz wpływ a nie gadasz z ziomkiem przy piwie gdyby ten tytuł był inny i nie mówił tak normalizując odebranie sobie życia które nie wytnie słabej części nas ?!?1?! oraz inne aspekty wspomniane wyżej byłoby by super np jak poczuć sie lepiej jakich rzeczy potrzebuje człowiek itp ALE NIE RÓB Z SIEBIE SPECJALIZTY ID DEPRESJI ja domyślam sie do jakiego odbiorcy nie cięzoko chorego to kierujesz ale jednak zachowujesz sie np tytułem inaczej mam nadzieje że po przeczytaniu dojdziesz do jakieś reflekscji pozdro
wiedz że dzięki twoim filmom poradziłem sobie z prokrastynacją (no, z umiarem ;p) a od 3 miesięcy ćwiczę, korzystam mniej z telefonu i udało mi się dzięki temu żyć wolniej, czuć się lepiej. Robisz giga robotę.
Mega miło to słyszeć :)) Pozdro!!
Śmierć jest ostatecznym rozwiązaniem wszystkich naszych zmartwień. Problemem niestety jest to, że jest to rozwiązanie nieodwracalne, a ja nie jestem przekonany, czy po śmierci faktycznie nic nie ma (w razie gdyby niektóre religie na świecie miały racje, to niektórzy mamy srogo przejebane). To pierwszy powód. A drugi, to lubię swoją mamę i wiem, że to byłby dla niej mega cios i nie mogę jej tego zrobić, przynajmniej póki sama żyje.
Nie tak dawno temu trafiłem na ten kanał. Twórca jak i również prezenter prowadzi bardzo jakościowy pod względem merytorycznym i estetycznym (przekazuje jakościową wiedzę w przejrzysty sposób) content. Bardzo się ciesze że mi jak i zapewne wielu innym ludzią poprawiłeś życie. Chciałbym podziękować Ci za to co robisz i życzyć samych sukcesów.
Ja dopiero gdy porzuciłem szkołe i zamknołem się w domu z okazyjnymi wyjściami odzyskałem spokój i radość teraz po 5 latach odzyskałem pełnie spokoju i radości z życia.
Mi pomogła jeszcze codzienna praktyka wdzięczności, bo to sprawia że jest się bardziej uważnym na te dobre momenty w życiu. ❤❤❤
Wystarczy w głębi duszy mieć po prostu fun z tego co się robi nie ważne co by się nie działo ja na cały nonsens istnienia dorzucam jeszcze taki głęboki szyderczy uśmieszek w duszy i wiedza że nic nie ma sensu przeradza się z negatywnu w pozytyw bo się okazuje że te złe rzeczy które się nam przytrafiają są tak samo nieważne jak te dobre i można żyć w uśmiechu (szyderczym ale wciąż)
Dziękuję za wartościową treść. Jesteś przyjemnym aspektem TH-cam. Trzymaj się!
Krok o akceptacji- najważniejszy dla mnie. 🤗 Od prawie pół roku tkwię w dziwnej spirali czucia się źle i zaprzeczania- wypierania że zawaliłam i jeśli się nie ogarnę to będzie tylko gorzej bo w tę stronę to zmierza.
Uwielbiam tę nutkę z outro ❤
No bardzo ciekawie gadasz, ja nie potrzebowałem pandemi żeby wpaść w depresję bo mam ją od ok. konća 2017 roku. Bo wybrałem złą szkołę i nie poszedłem z przyjaciółmi oraz pewną dziewczyna do tej samej szkoły. Już po pierwszym tygodniu w nowej szkole chciałem z niej zrezygnować i pójść tam gdzie znajomi ale rodzice mi ZABRONILI zmienić szkoły bo jak tłumaczą książki już były kupione xd. więc jak ktoś nie wymyśli wechikułu czasu to nie mam po co żyć, ja wiedziałem jak naprawić swój błąd ale rodzice mi nie pozwolili a teraz to już nie ma czego ratować. Pozdro
to nie jest prawda stary. jeżeli pewne mosty zostały spalone to znaczy, że trzeba zbudować nowe. na świecie, w samej polsce, czy w promieniu 100km od ciebie jest masa osób, które myślą podobnie. znajdź jakąś pasje jeśli jej nie masz i gwarantuje ci, że szukając osób z tej samej "branży" trafisz w końcu na kogoś kto czeka aż go znajdziesz. bajki, baśnie, filmy, książki przekazują od lat prawie te same historie, opowiedziane w inny sposób. oni nie wymyślają nowych historii dlatego, że historie już się wydarzyły i się powtarzają. odszukaj bohatera literackiego lub filmowego, który jest w podobnej sytuacji i zobaczysz, że utożsamienie się z nim pokaże ci obraz ciebie. wtedy zastanów się nie to co ty chcesz zrobić, tylko co ta postać powinna zrobić, żeby zyskać spokój ducha. i to jest twoje rozwiązanie. to ty jesteś kluczem, stary, jak każdy w swoim własnym życiu. pisząc historie swojego życia, nie dawaj długopisu komuś innemu. weź długopis i napisz ją sam. to nie jest koniec, dopóki walczysz o siebie, dopóki nie wygrasz
Dziękuję ❤
O Jezu piękny film widzę sporą inspiracje filmem stutz na netflix fajnie że przyrównujesz ten koncept jako mlody czlowike rowiesnik
jak zwykle super
Naszczęście swój najgorszy moment mam już za sobą
Nigdy nie wiesz.
Pozdro wariacie robisz zajebiste filmy.
Dzięki
dzięki za ten film, czuję się lepiej❤️
Bardzo wartościowy film, daje dużo do myślenia. Dzięki i powodzonka! 😁
niestety u mnie akceptacja nie dziala :v akceptujac to ze jest źle, przyzwyczajam sie i moge tak trwac w tym stanie tygodniami, nic z tym nie robiac (przez co nie robie nic by osiagnac cele, mimo ze chce je osiagnac), a tak po za tym dzieki za wyrwanie mnie z maratonu ogladania gowna od kilku godzin (mimo ze chce mi sie siku od jakiegos czasu XD) dzięki!
Nie chodzi o zaakceptowanie tego długoterminowo, by w tym ugrząźć, tylko wzięcie do siebie tych emocji, tego stanu, że jest jak jest, zrozumieć przyczynę, pobyć w tym, wiedzieć dlaczego tak się stało i robić swoje/na co się ma ochotę mimo tego nie walcząc z tym, aż to minie
dzięki za filmik mordko
Wedlug mnie trzeba poprostu cos robic, doskonalic siebie i rozwijac sie w tym co nas interesuje. Wtedy nie ma czasu na zamartwianie sie
Karol, trafiasz do mnie jak nikt inny!
2:02 ja miałem inaczej ale to z tego względu że nie mogłem znaleść wspólnego języka z klasą, oni mieli swoje priorytety ja swoje dodatkowo miałem jednego powalonego kolesia co miałem z nim praktyki i np. potrafił się wychowawczyni poskarżyć że nic nie robię ale pominął fakt że sam mi zabierał robotę bo uważał że ja robotę zrobię gorzej. albo jak nie byłem danego dnia w sql to miałem 15 wiadomości czemu mnie nie ma, albo potrafił powiedzieć np. w poniedziałem są praktyki, masz być! itp. dodatkowo w lutym zmienił się tak jakby mój szef bo nie miałem praktyk u pracodawcy a w sql a tego nowego tak jakby szefa nie lubiłem bo się często czepiał o błahe rzeczy np. ,,w pracy się nie rozmawia'' co z tego że można jednocześnie pracować i robić a np. jak bym był reporterem telewizyjnym lub wykładowcą bądź konsultantem to nie wyobrażam sobie w pracy nie rozmawiać heheh. Jak przyszła pandemia to odczułem ulgę bo w reszcie było takie ufff nie widzę mojej klasy i nie mam przypału że nie chodzę bo to nie moja wina że koronawirus i mam spokój od wszystkiego i modliłem się aby trwało to jak najdłużej. nie będe jednak urywał że mój najgorszy okres to od 1 do 20 kwietnia bo wszystko pozaostrzane itp. a ciężko mi było dłużej na miejscu usiedzieć a 18 nie miałem bo dopiero 13 czerwca pozdrawiam również rocznik 02 w związku z czym szło się do tesco na stresie że zaraz policja przyjedzie i mnie złapią itp. więc aby zminimalizować ryzyko ubierałem się na galowo aby wyglądać jeszcze poważniej ale potem od 20 kwietnia do września było lajtowo chociaż to siedzenie w domu z wychodzeniem na przypale według mnie i tak było wg mnie lepsze niż chodzenie do szkoły z klasą której nienawidziłem. zwłaszcza że od około połowy kwietnia 2020 już ogarnąłem że pandemia to fake.
kurde spoko content 🫡🫡
Pierwszy raz cię widzie, fajny filmik!
Zawsze wiedziałem, że jesteś piramidziarzem
Super merytoryczny film, ale mała uwaga! mógłbyś dodawać rozdziały filmu
Siema, jak znalazles druzyne w koszykowce? Gram juz sobie tak streetballem z rok i chcialbym zaczac grac jakies amatorskie mecze na sali. Masz jakies pomysly?
4:22 jak wspominasz o badaniach to pamiętaj żeby podać link/zródło.
Drugi i trzeci jako (zła strona)
uniwersalny poradnik na depresję: zacznij zapierdalać, 100% zadowolonych pacjentów
Depresja to mój naturalny stan 😂 także ten
No ja tam mam 17 lat nwm co robić w życiu, tracę powoli wzrok i nic z tym nie mogę zrobić i prawie nie mam znajomych
Trzymaj się❤
✌🏻
👍
To ostatnie, czyli akceptacja, powinna iść w parze z reagowaniem na poziomie świadomym. Jesteś wściekły? Ok, dlaczego? Bo to i tamto. Więc na poziomie świadomym jesteś wściekły.
Trzymaj komentarz jak czytasz
7:30 troche niepewny grunt tymbardziej że masz depresja w tytule możesz żle wpłynąć na osoby chore (np. te które przez zły balans chemiczny w mózg tak mają czy inne MEDYCZNE przyczyny albo bardzie zakopały sie w stanach depresyjnych)
przywoitym byłoby dodanie wzmianki O zasięgnięciu pomocy od SPECJALISTÓW pamiętaj nie jesteś na tyle wykfalifikowany by dać rade z odpowiedzialnością za ludzkie życie troche wychodzisz poza schemat samorozwoju a boje sie też twojego stwierdzenia że w psychologie można wierzyć ? prosze pamiętajmy że ona nie opiera sie na idei czy przekonaniach TO JEST NAUKA nie kieruj ludzi w strone niewiary w psychologie jako normalną bo to sie odbije pamiętaj masz wpływ a nie gadasz z ziomkiem przy piwie
gdyby ten tytuł był inny i nie mówił tak normalizując odebranie sobie życia które nie wytnie słabej części nas ?!?1?! oraz inne aspekty wspomniane wyżej byłoby by super np jak poczuć sie lepiej jakich rzeczy potrzebuje człowiek itp ALE NIE RÓB Z SIEBIE SPECJALIZTY ID DEPRESJI ja domyślam sie do jakiego odbiorcy nie cięzoko chorego to kierujesz ale jednak zachowujesz sie np tytułem inaczej
mam nadzieje że po przeczytaniu dojdziesz do jakieś reflekscji pozdro
6:30 ******
oceń mój system
fajne te filmy, nie mówię, że nie
Pierwszy
Zajebiste, ruszam z akceptacją samego siebie. Tak wygram walkę z onanizowaniem się brakiem siły,poczuciem beznadziei ✌️