Dziękujemy z te arcyciekawe filmy i zawarte w nich opowieści o ludziach, którzy kiedyś żyli w miejscach i domach w których teraz żyją nasze rodziny. Dzięki Tobie te miejsca i wydarzenia sprzed lat zostaną ocalone od zapomnienia.
Świetnie. Już prawie przekonałem swoją żonę żeby wybrać się w lecie na Mazury. Z mojego Dolnego Śląska trochę daleko, ale miejsca są tak kuszące, że chyba się nie powstrzymam. Bardziej od jezior mazurskich pociągają mnie ślady historii i przyroda. Już rozglądam się za rezerwacją kwatery gdzieś na uboczu wielkich szlaków mazurskich. Może kiedyś film o dziejach garnizonu Giżycko i jego niemieckich (pruskich) losach? Pamiętam poligon zimowy w Pierkunowie (chyba nie przekręciłem nazwy?) i w Bemowie Piskim. Lata 70 XX w. Lekko nie było.
Świetny kanał, plenery wspaniałe, historie arcyciekawe, a opowiadania prowadzone dla tego co najważniejsze - dla historii i pamięci, a nie ku nienawiści, od czego roi się w internecie i czym jestem zwyczajnie zmęczony w poszukiwaniu czegoś ciekawego i wartościowego.
W listopadzie zeszłego roku, robiłem sobie rundkę po tych terenach, znalazłem ruiny wioski Dębowiec, która leży dziś nad rzeką Omulew, w innym miejscu, są tam, nie daleko ruiny młyna w Kocie, a same ruiny Dębowca są daleko w lesie, to spora piwnica ceglana, która nadal stoi i 3 duże podmurówki budynków i kilka mniejszych, kiedyś chcę się tam znów wybrać. Pozdrawiam
Stacjonując na Czarnym Piecu od 1997 do 1998 r. też znalazłem sporo ruin domostw i piwnic między ośrodkiem a drogą na Olsztynek i Zgniłochę...Ciekaw jestem czy też na nie natrafiliście.
Od mieszkanki z Kota wiem że po wojnie organizowano potańcówki które odbywały się w miejscu przedwojennej leśniczówki na Jastrzębiej Górze ( leśniczówka Kocha ). Dowiedziałam się też, że nie całkowicie była zniszczona. Nie pamiętam z czyjej inicjatywy był wybudowany drewniany podest do tańca. Byłam przekonana, że pożar był po wojnie, że ktoś podpalił całą zabudowę . Może to był już drugi pożar.
przyjemnie się ogląda ten odcinek. zwłaszcza,że muzyka tu nie konkuruje z Pana głosem. i o niej jest wzmianka na koniec filmów. a mnie zajmuje kto stoi za kamerą? nie ma słowa o tej ważnej osobie. zgaduję,że wiele ujęć jest Pana autorstwa. a reszta? brak mi wyróżnienia tej osoby. cóż więcej rzec? dobre, jak i cała reszta materiałów :) pozdrawiam
bardzo ciekawy kanał, spora wiedza prowadzącego, piękna, składna polszczyzna, fachowe słownictwo, dobre ujęcia; wydaje się, że film jest montowany według przemyślanego scenariusza - prawie Wołoszański
Swietny materiał, mam w tych okolicach działkę na którą często jeżdżę i niewątpliwie teraz inaczej spojrzę na te tereny. Czy ma pan jakieś ciekawe informacje na temat Jedwabna / Nart lub okolic tych miejscowości?
Jeśli byś uważnie oglądał całą serię o złotych górach to byś nawet zobaczył jaki te auto ma przebieg oraz poziom paliwa , nie wspomnę już o logu Seata na kierownicy
Ciekawy, pouczający program. Podoba mi się ta mieszanka faktów i intelektualnej zabawy w dywagacje i przypuszczenia. Zgrzytają mi dwie rzeczy: bełkot jasnowidza i przypuszczenie, że skoro Szupliński nie wspomniał o jakiejś leśniczówce - to zrobił to celowo, bo coś tam ukryto. To jest słabe. Ale reszta bardzo dobra.
Proszę zacznij używać georadaru. Za dużo ciekawych miejsc zostawiasz z pytaniem. A może coś jest tu ukryte? Człowiek wtedy siedzi i zżera go ciekawość że coś zostawiłeś niewyjaśnionego ☹
Jestem raczej opowiadaczem niż poszukiwaczem. Przygotowanie filmu zajmuje sporo czasu, a o poszukiwaniach to już nawet nie mówię (szczególnie jeśli chce się je prowadzić legalnie). Owszem, uczestniczyliśmy w różnych ekspedycjach, kilka przed nami. Mam nadzieję, że kiedyś pojawią się relacje na kanale. Pozdrawiam.
Trzeba przyjechać w te okolice i popytać starszych ludzi - wtedy bajer nabiera nowego wymiaru :) A mówiąc serio - opieramy się raczej na łatwo weryfikowalnych faktach (trzeba tylko troszkę poszukać - rozejrzeć się w dostępnych źródłach). Czasami nasze interpretacje mogą być nad wyraz, ale to tylko dlatego, że szukamy, pytamy, weryfikujemy pewne teorie i lokalne legendy...
Okolice pieke .Ale czego sie ie robi do ściągieca turstów ja to rozumiem o doprawieniu babie wąsów.Złoty pociąg bursztynowa komnata w mojich okolicach jest z pięć leśniczówek gdze był Gerig.ale kto to wie
Niewątpliwie Gering jako myśliwy bywał w wielu lesniczówkach w Prusach Wschodnich jak i w Polsce (również w XX-leciu międzywojennym), jednak Erich Koch zamknął na swoje własne potrzeby te, a nie inne leśnictwa m.in. Maynaberg, Wujewken (później Złota Góra), i jeszcze kilka okolicznych, wymienił leśniczych na swoich zaufanych ludzi itd. to są fakty. Faktem jest, że działał tu werwolf. Faktem jest, że znaleziono tu ziemiankę - bunkier wypełniony dziełami sztuki. A zatem pozwolę sobie nie zgodzić się z teorią "o dorabianiu babie wąsów..." Ponownie odsyłam do literatury i dostępnych źródeł. A kto wie... - jest zawsze zaproszeniem do poszukiwań, stawiania pytań i dokumentacji tego co udało się odkryć.
Nie wątpę że była to osobowość warzna .choć marnie skonczył Bursztynowa Komnata zastała go w więzieniu z karą dożywoca.Werwolff to tylko nazwa mocno rozdmuchana .Kilku dzadków z folkszturmu,to żadna formacja .Napewno warta zbadania o ile zostały jakieś ślady historyczne Mój temat i tajemnice to MRU.Namacalny dowód podziemnych fabryk ,obozów jenieckich .
Dziekuje. Bylo swietne.
Dziękujemy z te arcyciekawe filmy i zawarte w nich opowieści o ludziach, którzy kiedyś żyli w miejscach i domach w których teraz żyją nasze rodziny. Dzięki Tobie te miejsca i wydarzenia sprzed lat zostaną ocalone od zapomnienia.
Świetnie. Już prawie przekonałem swoją żonę żeby wybrać się w lecie na Mazury. Z mojego Dolnego Śląska trochę daleko, ale miejsca są tak kuszące, że chyba się nie powstrzymam. Bardziej od jezior mazurskich pociągają mnie ślady historii i przyroda. Już rozglądam się za rezerwacją kwatery gdzieś na uboczu wielkich szlaków mazurskich. Może kiedyś film o dziejach garnizonu Giżycko i jego niemieckich (pruskich) losach? Pamiętam poligon zimowy w Pierkunowie (chyba nie przekręciłem nazwy?) i w Bemowie Piskim. Lata 70 XX w. Lekko nie było.
KAWECKI Przemek super gosc
Świetny kanał, plenery wspaniałe, historie arcyciekawe, a opowiadania prowadzone dla tego co najważniejsze - dla historii i pamięci, a nie ku nienawiści, od czego roi się w internecie i czym jestem zwyczajnie zmęczony w poszukiwaniu czegoś ciekawego i wartościowego.
Dziękujemy za docenienie naszych skromnych starań i błyskotliwe ujęcie idei, która nam przyświecia! :)
W listopadzie zeszłego roku, robiłem sobie rundkę po tych terenach, znalazłem ruiny wioski Dębowiec, która leży dziś nad rzeką Omulew, w innym miejscu, są tam, nie daleko ruiny młyna w Kocie, a same ruiny Dębowca są daleko w lesie, to spora piwnica ceglana, która nadal stoi i 3 duże podmurówki budynków i kilka mniejszych, kiedyś chcę się tam znów wybrać.
Pozdrawiam
Jeśli tak to możesz dać znać, też chętnie się przejadę
Lubię tę pana historie
Zajebiś... to robisz!!!!
Pełen szacunek!
Aż dziwne, że tak mało subskrypcji ma twój kanał.
Pozdrowienia z Podlasia.
Współczesnie, młodzież ma "ciekawsze" zajęcia 🙂
@@emde1984
Zapierd.... Mdma albo inne gówno.
Stacjonując na Czarnym Piecu od 1997 do 1998 r. też znalazłem sporo ruin domostw i piwnic między ośrodkiem a drogą na Olsztynek i Zgniłochę...Ciekaw jestem czy też na nie natrafiliście.
Erich Koch nocował w Narajtach ta historia cignie sie dalej ciekawe czy bedzie ciag dalszy tych pana filmow pozdrawiam.
Od mieszkanki z Kota wiem że po wojnie organizowano potańcówki które odbywały się w miejscu przedwojennej leśniczówki na Jastrzębiej Górze ( leśniczówka Kocha ). Dowiedziałam się też, że nie całkowicie była zniszczona. Nie pamiętam z czyjej inicjatywy był wybudowany drewniany podest do tańca. Byłam przekonana, że pożar był po wojnie, że ktoś podpalił całą zabudowę . Może to był już drugi pożar.
przyjemnie się ogląda ten odcinek. zwłaszcza,że muzyka tu nie konkuruje z Pana głosem. i o niej jest wzmianka na koniec filmów. a mnie zajmuje kto stoi za kamerą? nie ma słowa o tej ważnej osobie. zgaduję,że wiele ujęć jest Pana autorstwa. a reszta? brak mi wyróżnienia tej osoby.
cóż więcej rzec? dobre, jak i cała reszta materiałów :)
pozdrawiam
Kto stoi za kamerą to nie wiem ale kto siedzi przed monitorem owszem wiem...
bardzo ciekawy kanał, spora wiedza prowadzącego, piękna, składna polszczyzna, fachowe słownictwo, dobre ujęcia; wydaje się, że film jest montowany według przemyślanego scenariusza - prawie Wołoszański
Tak. Tylko pan Sowiński nie radzi sobie za bardzo z polszczyzną. Nie wiem, jak on te książki pisze, korektor ma dużo roboty z poprawianiem :)))
@@tygrzyk - Może on jest Kresowiakiem. Masz coś przeciwko Kresowiaków? Popatrz lepiej jak sami Polacy z Warszawy mówią... niepoprawnie.
moja babcia mieszkala w lesniczowce przy zlotych gorach
Swietny materiał, mam w tych okolicach działkę na którą często jeżdżę i niewątpliwie teraz inaczej spojrzę na te tereny.
Czy ma pan jakieś ciekawe informacje na temat Jedwabna / Nart lub okolic tych miejscowości?
Czy nie myslales, aby uzyc GPR ( Ground Penetrating Radar ), ktory moze przeswietlic kilka metrow pod ziemia ?
Jeśli chodzi o ten teren to już o wielu rzeczach myślałem, ale pozostaje jeszcze czas i środki:) Generalnie jednak - intuicja bardzo właściwa.
Pytanko?czy to jest pas Dylewskiej góry ...
Nie, to są Złote Góry koło Nidzicy, drugie najwyższe szczyty Mazur po Górze Dylewskiej
A czym jezdzisz tak prywatnie , jakiej marki auto posiadasz
Zależy co jest pod ręką :)
Możesz tylko pomarzyć!
Jeśli byś uważnie oglądał całą serię o złotych górach to byś nawet zobaczył jaki te auto ma przebieg oraz poziom paliwa , nie wspomnę już o logu Seata na kierownicy
Ciekawy, pouczający program. Podoba mi się ta mieszanka faktów i intelektualnej zabawy w dywagacje i przypuszczenia.
Zgrzytają mi dwie rzeczy: bełkot jasnowidza i przypuszczenie, że skoro Szupliński nie wspomniał o jakiejś leśniczówce - to zrobił to celowo, bo coś tam ukryto. To jest słabe.
Ale reszta bardzo dobra.
Bardzo ładnie ---- ale Wołoszański
Może ktoś posiada leśną mapę z 1949- 1950 z Jastrzebich Gór i Złotej Góry.
Proszę zacznij używać georadaru.
Za dużo ciekawych miejsc zostawiasz z pytaniem. A może coś jest tu ukryte? Człowiek wtedy siedzi i zżera go ciekawość że coś zostawiłeś niewyjaśnionego ☹
Jestem raczej opowiadaczem niż poszukiwaczem. Przygotowanie filmu zajmuje sporo czasu, a o poszukiwaniach to już nawet nie mówię (szczególnie jeśli chce się je prowadzić legalnie). Owszem, uczestniczyliśmy w różnych ekspedycjach, kilka przed nami. Mam nadzieję, że kiedyś pojawią się relacje na kanale. Pozdrawiam.
Zmień tą melodię bo można oszaleć!!!
Tak w niektórych momentach zakłóca wypowiedzi.
Do przesady to się staje nudne
Koch był znany zato domek nie zabardzo.To chyba bajer.
Trzeba przyjechać w te okolice i popytać starszych ludzi - wtedy bajer nabiera nowego wymiaru :) A mówiąc serio - opieramy się raczej na łatwo weryfikowalnych faktach (trzeba tylko troszkę poszukać - rozejrzeć się w dostępnych źródłach). Czasami nasze interpretacje mogą być nad wyraz, ale to tylko dlatego, że szukamy, pytamy, weryfikujemy pewne teorie i lokalne legendy...
Okolice pieke .Ale czego sie ie robi do ściągieca turstów ja to rozumiem o doprawieniu babie wąsów.Złoty pociąg bursztynowa komnata w mojich okolicach jest z pięć leśniczówek gdze był Gerig.ale kto to wie
Niewątpliwie Gering jako myśliwy bywał w wielu lesniczówkach w Prusach Wschodnich jak i w Polsce (również w XX-leciu międzywojennym), jednak Erich Koch zamknął na swoje własne potrzeby te, a nie inne leśnictwa m.in. Maynaberg, Wujewken (później Złota Góra), i jeszcze kilka okolicznych, wymienił leśniczych na swoich zaufanych ludzi itd. to są fakty. Faktem jest, że działał tu werwolf. Faktem jest, że znaleziono tu ziemiankę - bunkier wypełniony dziełami sztuki. A zatem pozwolę sobie nie zgodzić się z teorią "o dorabianiu babie wąsów..." Ponownie odsyłam do literatury i dostępnych źródeł. A kto wie... - jest zawsze zaproszeniem do poszukiwań, stawiania pytań i dokumentacji tego co udało się odkryć.
Nie wątpę że była to osobowość warzna .choć marnie skonczył Bursztynowa Komnata zastała go w więzieniu z karą dożywoca.Werwolff to tylko nazwa mocno rozdmuchana .Kilku dzadków z folkszturmu,to żadna formacja .Napewno warta zbadania o ile zostały jakieś ślady historyczne Mój temat i tajemnice to MRU.Namacalny dowód podziemnych fabryk ,obozów jenieckich .
@@marekfru Skoro używasz nazw obcych to naucz się je pisać poprawnie.
Wehrwolf,Volkssturm.