W Holandii i Belgii walka z gryzoniami jest mocno utrudniona. Można stosować wyłącznie metody naturalne, wielokrotnie zawoziliśmy do zaprzyjaźnionych hodowców w Holandii chemiczne środki deratyzacyjne, gdyż tam są duże problemy z zakupem tego typu rzeczy.
Nikt mu nie ukradł tylko zlikwidował bo były zarażone Salmonello, , jak mysz jest więcej niż gołębi to na bank były zarażone, to co miał chłopina zrobić
@@szangala23 gołębie, u których wykryto poważne choroby gryzoni i nie nadawały się do dalszej hodowli zostały zlikwidowane. Wszystkie pozostałe gołębie przeszły niezbędne kurację, nawet te profilaktyczne pod okiem lekarza weterynarii. Gołębie, które będą do sprzedania to ptaki zdrowe, lotowane , ale w związku ze zmianą polityki prowadzenia gołębników przez Martina, chce je oddać w dobre ręce na gołębniki rozpłodowe do innych hodowców, bo nie chce dopuścić powtórnie do sytuacji, gdzie stracił kontrolę nad lokatorami swoich gołębników. Duża ilość gołębi ogranicza możliwości monitorowania sytuacji, dlatego Martin zdecydował się ograniczyć ilość swoich gołębi do niezbędnego minimum. Mniej gołębi, mniej potencjalnych problemów.😊
Jak miał problemy z myszami to będzie miał nowe gołębniki mu nie pomogą i nie da się ich tak uszczelnić żeby myszy nie wchodziły. musi truć i jeszcze raz truć.
@@jaty1678 taki jest plan. Na ten moment myszy zostały wyeliminowane co do jednej sztuki. Oby udało się taki stan utrzymać, jak najdłużej. Gołębie przeleczone, odżyły. Dzięki wielkie!👌🏼
Nikt nie zamierza sprzedawać chorych gołębi.🤦🏽♂️ W 90% gołębników są myszy. Jedni o tym wiedzą i reagują, drudzy o tym wiedzą, ale udają, że nie mają tego problemu, a trzeci myślą, że problem ten ich nie dotyka i nigdy nie dotknie. Do której grupy się zaliczasz?
W Holandii i Belgii walka z gryzoniami jest mocno utrudniona. Można stosować wyłącznie metody naturalne, wielokrotnie zawoziliśmy do zaprzyjaźnionych hodowców w Holandii chemiczne środki deratyzacyjne, gdyż tam są duże problemy z zakupem tego typu rzeczy.
Witam wiadomo czy Tom odzyskał
Skradzione golebie.
Pozdrowiam
Nikt mu nie ukradł tylko zlikwidował bo były zarażone Salmonello, , jak mysz jest więcej niż gołębi to na bank były zarażone, to co miał chłopina zrobić
@@szangala23 serio? Chodzi mu o Toma Van Gavera. Widać że jesteś na bieżąco z informacjami ze świata sportu gołębiarskiego
@@szangala23 gołębie, u których wykryto poważne choroby gryzoni i nie nadawały się do dalszej hodowli zostały zlikwidowane. Wszystkie pozostałe gołębie przeszły niezbędne kurację, nawet te profilaktyczne pod okiem lekarza weterynarii. Gołębie, które będą do sprzedania to ptaki zdrowe, lotowane , ale w związku ze zmianą polityki prowadzenia gołębników przez Martina, chce je oddać w dobre ręce na gołębniki rozpłodowe do innych hodowców, bo nie chce dopuścić powtórnie do sytuacji, gdzie stracił kontrolę nad lokatorami swoich gołębników. Duża ilość gołębi ogranicza możliwości monitorowania sytuacji, dlatego Martin zdecydował się ograniczyć ilość swoich gołębi do niezbędnego minimum. Mniej gołębi, mniej potencjalnych problemów.😊
@GreBe-k6e niestety nie. Policja pracuje nad sprawą.
Jak miał problemy z myszami to będzie miał nowe gołębniki mu nie pomogą i nie da się ich tak uszczelnić żeby myszy nie wchodziły. musi truć i jeszcze raz truć.
Siatka na wolierach ma za duże oczka będą wchodzily
Wprowadził optymalne rozwiązania, które mają zapobiegać kolonizacji myszy i ułatwiać bieżącą deratyzacje.
@GoldenDoves tego mu życzę żeby sobie poradził z plagą 👍
@@jaty1678 taki jest plan. Na ten moment myszy zostały wyeliminowane co do jednej sztuki. Oby udało się taki stan utrzymać, jak najdłużej. Gołębie przeleczone, odżyły. Dzięki wielkie!👌🏼
Do kupienia gołębie z chorobami mysimi?🤣Tego jeszcze nie bylo
Nikt nie zamierza sprzedawać chorych gołębi.🤦🏽♂️
W 90% gołębników są myszy. Jedni o tym wiedzą i reagują, drudzy o tym wiedzą, ale udają, że nie mają tego problemu, a trzeci myślą, że problem ten ich nie dotyka i nigdy nie dotknie. Do której grupy się zaliczasz?
kasa ma się zgadzać
Nikt nikogo nie zmusza do kupna więc po co te głupie gatki chcesz kupujesz nie to nie i koniec tematu