Ja mam wyjście z kanalki zaraz pod płytą jakieś może 30cm. Goła rura 160 za nią zawór burzowy na długości od budynku ok 1m a później mocny spad do studzienki. Mieszkamy już 5 lat nic jeszcze nie przemarzło. Pamiętajcie że kanalizacja sanitarna wbrew pozorom jest ciepła (fermentuje w niej) wystarczy w mroźne dni poobserwować włazy np w ulicy zazwyczaj nie są zamarznięte i paruje z nich. Pozdrawiam
Takie awarie z wod-kan zawsze się zdarzają w najmniej odpowiednim momencie ale cóż poradzić takie życie. Jeśli chodzi o kanalizę na 25 cm to nie jest źle myślę że spokojnie by wystarczyło ale Dawid już tak ma że dmucha na zimne, ale zawsze lepiej w ta stronę. Pozdrawiamy serdecznie.
Zasadniczo szansa na zamarzniecie jest mała, z doświadczenia wiem, że nawet przy -20 raczej problemu nie ma, jeśli rury położone były z minimalnym spadem to naprawdę trzeba mieć pecha. Ścieki w przykanaliku będą miały temperaturę na plusie ( coś koło 10 stopni), przy przepływie chwilowym bo przecież woda w kanalizacji nie płynie ciągle nie ma opcji by zamarzło. Mogliście obsypać rury żużlem, metoda stara ale jak najbardziej dopuszczalna i poprawna. Parę lat mam doświadczenia w tym temacie i wykonywałem taki projekt przyłącza z pół metrowym przykryciem i było ok. Również wodociąg zdarzyło mi się odkopać który wychodził z budynku około 1m zagłębienia w otoczce żula i przez 40 lat nigdy te przyłącze nie zamarzło. Robicie fajny kanał, podziwiam za wytrwałość i za niesamowitą dokładność, przykładacie się do tak wielu szczegółów, że głowa mała :)
Przyjemnie ogląda się czyjaś pracę :) I nie powiem, wygląda ładnie :) Ale ..., studzienki kaskadowe na kanalizacji sanitarnej to raczej ostateczność. Gównie wynika to z tego że ścieki sanitarne niosą pewną zawiesinę (czasami nawet zdechłe szczury :) ) i jak ta"woda" ma stałą prędkość poziomą to ta zawiesina w większości płynie do przodu. Zrobienie takiej studzienki sprawia, że na wlocie woda ma wystarczającą prędkość poziomą ale już na poziomie kinety ta prędkość pozioma jest w zasadzie bliska zera - woda dopiero zaczyna się rozpędzać. Dlatego w tym miejscu co większe składniki zawiesiny mogą się zatrzymać (np. szczurek :) ) i trudno im będzie nadać tą wymaganą prędkość poziomą. Dlatego najlepiej mieć wejście na poziomie kinety. Wtedy nie ma problemu z utratą prędkości poziomej. W przypadku kanalizacji deszczowej lub drenażu oczywiście takie kaskadowe przejścia nie są dużym problemem - brak jest zawiesiny (poza np. liśćmi ale to można zablokować na wejściu do kanalizacji). A jeżeli chodzi o przejście pod fundamentami, to chyba najprościej jest przebić rurę osłonową pod nimi, bez podkopywania bezpośrednio pod ławą. I potem do wewnątrz włożyć tą rurę właściwą. Teraz taka rada, to już pewnie "musztarda po obiedzie", ale lepiej mieć większe średnice rur i większe spadki w kanalizacji sanitarnej - to zapewnia spokój na dziesięciolecia. No i dobrze mieć rurę pod podłogą piwnicy - wtedy np. gazowy piec kondensacyjny odprowadza kondensat grawitacyjnie do kanalizacji. No i i nie ma problemów jak woda zaleje piwnicę (np. pęknięty wężyk do pralki).
Witam inwestorów. Cóż współczuję tak fatalnego zrobienia kiniety, a szczególnie wycięcia otworu w rurze karbowanej, oby nigdy na dekiel tej rury nie najechał żaden pojazd (szlak ją trafi bo ona działa jak amorek kompensacyjny) ale tak to jest gdy się wcześniej nie pomyśli. Wyjście z budynku można zawsze zrobić z większym spadkiem niż podawane w dokumentacji 2 %. Pozdrawiam i życzę inwestorom nie popełniania następnych błędów.
Dziękujemy za wyrazy współczucia, podłączenie rury do studzienki zostało wykonane zgodnie z zaleceniami producenta i przy użyciu zalecanej uszczelki. Niestety jesteśmy amatorami i nie mamy wystarczającego doświadczenia aby postępować zgodnie z nim i musimy korzystać z tego co dają producenci. A co do pojazdów to nie planujemy żeby po niej cokolwiek miało jeździć.
My mieliśmy odkopaną kanalizację 160 pomarańczowa całą zeszłą zimę. Całą zimę rura była w powietrzu. Codziennie płynęły nią ścieki. Nic się nie działo, a folia kubełkowa nie służy do izolacji p/wodnej i na pewno nie sprawdzi się w takie roli..
@@SobieRobie dobrze jest dać pod spodem jakiś gruby piasek albo żwir, wtedy woda grawitacyjnie swobodnie spłynie w dól i dodatkowo masz odciętą wodę podciąganą kapilarnie do góry :)
W tej formie niestety nie, ta rura idzie dalej piwnicą - jest to kilka metrów i kończy się pod sufitem. Gdybyśmy wcześniej o tym pomyśleli to byśmy poszli poniżej ław. Miałoby to jednak również pewien minus - musielibyśmy głęboko kopać wewnątrz domu.
A czemu nie wykonać ocieplenia poprzez natrysk piany? Wiem, że to dodatkowe koszty, a tak się wykorzystało materiały które już były. To jeden z argumentów. Były jakieś inne?
Co zrobić jesli mam projekt kanalizacji i wody i jest labirynt bo architekt tak doradził żeby rury wychodziły na drogę aby w razie awarii nie niszczyć ogródka, a ja chcę zrobić po lini prostej? Kolejny projekt czy co? 😮😢 Pozdrawiam
@@SobieRobie w PZT wyznaczył nitki na mapie, ale to chyba nie jest wiążące. Kier bud powiedział że projekt jest i trzeba będzie w gminie pytać jak to teraz zmienić. Ale dzięki za odp
@@TheEndlessRiver- jeśli to zmiana w zakresie przyłącza do instalacji to tak. Wewnątrz nie. Z tego co mi wiadomo. Nasz projekt miał takie błędy że był nie wykonywalny. Polecam odcinek o łazience żeby zobaczyć gdzie mieliśmy wyznaczony pion.
Ja przy starej instalacji miałem 10 cm pod ziemią i nic się nie działo. Śliczne ocieplenie. Pozdrawiam. 🙂
No to git, ale postanowiliśmy jednak to jakoś zabezpieczyć :) Śliczne powiadasz... :D
Ale piękna izolacja , wygląda jak rura ciepłownicza .
Ale precyzja i dokladnosc👍👏👏
Ja mam wyjście z kanalki zaraz pod płytą jakieś może 30cm. Goła rura 160 za nią zawór burzowy na długości od budynku ok 1m a później mocny spad do studzienki. Mieszkamy już 5 lat nic jeszcze nie przemarzło. Pamiętajcie że kanalizacja sanitarna wbrew pozorom jest ciepła (fermentuje w niej) wystarczy w mroźne dni poobserwować włazy np w ulicy zazwyczaj nie są zamarznięte i paruje z nich. Pozdrawiam
z tą izolacja to mocna przesada ale ogólnie lux robota. 👍👍🍺🍺
Takie awarie z wod-kan zawsze się zdarzają w najmniej odpowiednim momencie ale cóż poradzić takie życie.
Jeśli chodzi o kanalizę na 25 cm to nie jest źle myślę że spokojnie by wystarczyło ale Dawid już tak ma że dmucha na zimne, ale zawsze lepiej w ta stronę. Pozdrawiamy serdecznie.
Zasadniczo szansa na zamarzniecie jest mała, z doświadczenia wiem, że nawet przy -20 raczej problemu nie ma, jeśli rury położone były z minimalnym spadem to naprawdę trzeba mieć pecha. Ścieki w przykanaliku będą miały temperaturę na plusie ( coś koło 10 stopni), przy przepływie chwilowym bo przecież woda w kanalizacji nie płynie ciągle nie ma opcji by zamarzło. Mogliście obsypać rury żużlem, metoda stara ale jak najbardziej dopuszczalna i poprawna. Parę lat mam doświadczenia w tym temacie i wykonywałem taki projekt przyłącza z pół metrowym przykryciem i było ok. Również wodociąg zdarzyło mi się odkopać który wychodził z budynku około 1m zagłębienia w otoczce żula i przez 40 lat nigdy te przyłącze nie zamarzło.
Robicie fajny kanał, podziwiam za wytrwałość i za niesamowitą dokładność, przykładacie się do tak wielu szczegółów, że głowa mała :)
Witam serdecznie. Super filmik,, robota. Pozdrawiam.
Dzięki!
Super robota👏👍
Przyjemnie ogląda się czyjaś pracę :) I nie powiem, wygląda ładnie :)
Ale ..., studzienki kaskadowe na kanalizacji sanitarnej to raczej ostateczność. Gównie wynika to z tego że ścieki sanitarne niosą pewną zawiesinę (czasami nawet zdechłe szczury :) ) i jak ta"woda" ma stałą prędkość poziomą to ta zawiesina w większości płynie do przodu. Zrobienie takiej studzienki sprawia, że na wlocie woda ma wystarczającą prędkość poziomą ale już na poziomie kinety ta prędkość pozioma jest w zasadzie bliska zera - woda dopiero zaczyna się rozpędzać. Dlatego w tym miejscu co większe składniki zawiesiny mogą się zatrzymać (np. szczurek :) ) i trudno im będzie nadać tą wymaganą prędkość poziomą. Dlatego najlepiej mieć wejście na poziomie kinety. Wtedy nie ma problemu z utratą prędkości poziomej.
W przypadku kanalizacji deszczowej lub drenażu oczywiście takie kaskadowe przejścia nie są dużym problemem - brak jest zawiesiny (poza np. liśćmi ale to można zablokować na wejściu do kanalizacji).
A jeżeli chodzi o przejście pod fundamentami, to chyba najprościej jest przebić rurę osłonową pod nimi, bez podkopywania bezpośrednio pod ławą. I potem do wewnątrz włożyć tą rurę właściwą.
Teraz taka rada, to już pewnie "musztarda po obiedzie", ale lepiej mieć większe średnice rur i większe spadki w kanalizacji sanitarnej - to zapewnia spokój na dziesięciolecia.
No i dobrze mieć rurę pod podłogą piwnicy - wtedy np. gazowy piec kondensacyjny odprowadza kondensat grawitacyjnie do kanalizacji. No i i nie ma problemów jak woda zaleje piwnicę (np. pęknięty wężyk do pralki).
I można mieć toaletę w piwnicy. Przy remoncie mojej piwnicy udało mi się przenieść rurę przyłącza poniżej fundamentu.
Kupa dobrej roboty ;)
Witam inwestorów. Cóż współczuję tak fatalnego zrobienia kiniety, a szczególnie wycięcia otworu w rurze karbowanej, oby nigdy na dekiel tej rury nie najechał żaden pojazd (szlak ją trafi bo ona działa jak amorek kompensacyjny) ale tak to jest gdy się wcześniej nie pomyśli. Wyjście z budynku można zawsze zrobić z większym spadkiem niż podawane w dokumentacji 2 %. Pozdrawiam i życzę inwestorom nie popełniania następnych błędów.
Dziękujemy za wyrazy współczucia, podłączenie rury do studzienki zostało wykonane zgodnie z zaleceniami producenta i przy użyciu zalecanej uszczelki. Niestety jesteśmy amatorami i nie mamy wystarczającego doświadczenia aby postępować zgodnie z nim i musimy korzystać z tego co dają producenci. A co do pojazdów to nie planujemy żeby po niej cokolwiek miało jeździć.
a się pan napracował, jeśli są zachowane odpowiednie spadki to kanalizacja nie powinna się zaczopować, ale jak to się mówi od przybytku głowa nie boli
Przykanalik ma spadki zgodne z minimum - ok 2 stopni (trochę go podnieśliśmy bo był bliski 0) więc mam nadzieję, że będzie OK.
My mieliśmy odkopaną kanalizację 160 pomarańczowa całą zeszłą zimę. Całą zimę rura była w powietrzu. Codziennie płynęły nią ścieki. Nic się nie działo, a folia kubełkowa nie służy do izolacji p/wodnej i na pewno nie sprawdzi się w takie roli..
Dobrze wiedzieć, że nie zamarznie! A dlaczego folia kubełkowa się nie sprawdzi skoro zamyka izolację od góry?
@@SobieRobie wodę płynącą od góry oczywiście odprowadzi ale nic poza tym
@@K4K4PTEKA Innych zadań przed nią nie stawiam ;)
@@SobieRobie dobrze jest dać pod spodem jakiś gruby piasek albo żwir, wtedy woda grawitacyjnie swobodnie spłynie w dól i dodatkowo masz odciętą wodę podciąganą kapilarnie do góry :)
No widzę grubo się u Was dzieje, naprawdę...Pozdrawiam
Na jedynce i dwójce ;) Co tam u was?
@@SobieRobie Wszystko dobrze, poza jedną dużą stratą- świerk, ale to wiecie
@Przygody na Wsi Najważniejsze, że kompostowniki się ostały 👌😏
Tek kawałek przez nową dobudówkę nie mógł być z większym spadkiem tak żeby kończył się od razu na dnie studzienki i byłby wtedy głębiej zakopany?
W tej formie niestety nie, ta rura idzie dalej piwnicą - jest to kilka metrów i kończy się pod sufitem. Gdybyśmy wcześniej o tym pomyśleli to byśmy poszli poniżej ław. Miałoby to jednak również pewien minus - musielibyśmy głęboko kopać wewnątrz domu.
@@SobieRobie dzięki za odpowiedź. Niektóre proste pomysły są trudne w realizacji.
Majster nie ma być pięknie tylko skutecznie. Zaizolować można grubą folią lub papą samo wulkanizującą. Trzeba 🤔🤔🤔
A czemu nie wykonać ocieplenia poprzez natrysk piany? Wiem, że to dodatkowe koszty, a tak się wykorzystało materiały które już były. To jeden z argumentów. Były jakieś inne?
Natrysk piany, w sensie piany PUR? Nie sprawdzaliśmy, ale chyba by nie było chętnych do wykonania natrysku na takiej małej powierzchni :)
Dalej nie rozumiem czemu a rura jest tak płytko.
Ze względu na spadek działki. Można było to inaczej rozwiązać robiąc przepust poniżej ławy, niestety po ich wylaniu było już za późno.
jednym słowem "gówniany" temat..... :)
Dokładnie ;)
Przepisów nie znasz. Kaskady przy studniach włazowych wykonuje się wewnątrz studni. Kaskady przy studniach niewłazowych na zewnątrz studni.
A ta jaka jest?
Co zrobić jesli mam projekt kanalizacji i wody i jest labirynt bo architekt tak doradził żeby rury wychodziły na drogę aby w razie awarii nie niszczyć ogródka, a ja chcę zrobić po lini prostej? Kolejny projekt czy co? 😮😢 Pozdrawiam
Projekt wódka chyba nawet nie jest wymagany do pozwolenia na budowę?
@@SobieRobie kanalizacji*
@@TheEndlessRiver- wodkan miało być. Telefon zamienił.
@@SobieRobie w PZT wyznaczył nitki na mapie, ale to chyba nie jest wiążące. Kier bud powiedział że projekt jest i trzeba będzie w gminie pytać jak to teraz zmienić. Ale dzięki za odp
@@TheEndlessRiver- jeśli to zmiana w zakresie przyłącza do instalacji to tak. Wewnątrz nie. Z tego co mi wiadomo. Nasz projekt miał takie błędy że był nie wykonywalny. Polecam odcinek o łazience żeby zobaczyć gdzie mieliśmy wyznaczony pion.
Bezsensowna robota. Nigdy nie słyszałem żeby ścieki zamarzły.