ความคิดเห็น •

  • @izabelamagierska5457
    @izabelamagierska5457 2 ปีที่แล้ว +6

    Definitywnie autorytety, zarówno ja, jak i mój mąż😀
    W domu panują jasne zasady, a dzieci znają granice.
    Czasem zdarzają im się chwile, kiedy "próbują szczęścia", ale z góry wiedzą, z jakim odzewem z naszej strony się spotkają😉😃
    I choć mają dopiero 4 i 6 lat, to widzę, że w gruncie rzeczy czują się z tym dobrze i bezpiecznie😀
    Jak zwykle, dziękuję Pani za wartościowy filmik👍
    Pozdrawiam😘

  • @danutazakrzewska2821
    @danutazakrzewska2821 2 ปีที่แล้ว +4

    Kurcze...nigdy w ten sposób na asertywność nie patrzyłam. Naprawdę nie wiedziałam , a to przecież rzeczywiście takie proste , naturalne i logiczne. Ale ok.,.zawsze znajduje w Pani materiałach takie rady ... 👏💪...Tak czy siak...moje dzieci powinny mieć asertywność w jednym palcu 😉. Staramy się w domu w sposób zdroworozsądkowy wychowywać dzieci, zgodnie z ustalonymi przez nas "głównymi" zasadami, te pomniejsze podlegają negocjacji... Nie zawsze jest pięknie i kolorowo, ale, i nikt nas nie zapewniał, że wychowanie to bułka z masłem. Dziękuję i pozdrawiam.

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 2 ปีที่แล้ว +2

      Dziękuje Danuto za twój komentarz. Cieszę się, że rzuciłam inne światło na asertywność. 😘
      Pozdrawiam ❤️

  • @wiolkabie7969
    @wiolkabie7969 2 ปีที่แล้ว +2

    Oooo.... Właśnie, może to właśnie o to chodzi... Aby mieć za cel nauczyć asertywnośći... Ciężko, ale pomaga 👍👍👍😉😉😉

  • @agata.k9943
    @agata.k9943 2 ปีที่แล้ว

    Cieszę się, ze są takie osoby jak Pani kanał na yt! Bardzo wartościowy i jasny przekaz o wychowywaniu dzieci.

  • @Lolafuck4324
    @Lolafuck4324 2 ปีที่แล้ว +1

    Bardzo pomocny i mądry film

  • @weronikaszutkiewicz5531
    @weronikaszutkiewicz5531 2 ปีที่แล้ว +2

    Moja babcia uwaza, ze rozpiescilam synka ma okolo 3 latka. I powinnam dla proformy mowic mu "nie". On sie wogle mnie nie slucha, czesto mu poblazalam, a dzis zauwazylam, ze kiedy to ja postawilam na swoim i kazalam mu pozbierac zabawki, ktore porozrzucal, zagrozilam kara i konsekwentnie sie tego trzymalam. On pozbieral te zabawki. Bo tak to zawsze mowi, ze mama posprzata. Musze byc stanowcza, udawac taka sroga :)

  • @byktorn3449
    @byktorn3449 2 ปีที่แล้ว +5

    Pracuję nad tym aby stawiac granice 5 swoich dzieci .Nie jest latwo jeśli nie wynioslo sie tego z domu

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 2 ปีที่แล้ว +1

      Dokładnie - trzeba nad tym ciężko pracować.
      Trzymam kciuki ❤️

    • @henrykalipiec9423
      @henrykalipiec9423 2 ปีที่แล้ว

      To tak jak byśmy uczyli się nowego języka.

    • @agata.k9943
      @agata.k9943 2 ปีที่แล้ว

      Dokładnie! U mnie tak samo, tylko, że mam jedno dziecko 😀

  • @EMElmo1980
    @EMElmo1980 2 ปีที่แล้ว +1

    Na wiele pozwalam swojemu 2-letniemu synkowi, ale kiedy powiem kategoryczne NIE! Zazwyczaj odpuszcza. Zdarza się jednak, że zaczyna krzyczeć, płakać, męża nie raz już ugryzł, albo uderzył, włącza się histeria 2latka, bo np nie chce przebrać mokrej koszulki... także prosiłabym o film o tym, jak rozmawiać z dzieckiem, żeby słuchało, żeby mieć ten autorytet. Dla rodziców, którzy wiedzą, że dziecko czuję się bezpiecznie kiedy ma wyznaczane granice, ale potomek od pierwszych miesięcy wykazuje się charakterkiem ;) jego ulubione słowo to "nie" ;) i ma wyjątkowo doniosły głosik... oczywiście dużo rozmawiam z dzieckiem, tłumaczę mu, z kolei innym razem kiedy np chce się "bawic" moim komputerem mówię stanowczo: nie zgadzam się, to jest mój komputer, nie chcę, żebyś się nim bawił! 🙃

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 2 ปีที่แล้ว +2

      Dziękuje Ci za komentarz 🤗
      Nagrałam dwa materiały, które mogą okazać się wsparciem.
      1. Co zrobić, żeby dzieci nas SŁUCHAŁY?
      th-cam.com/video/BPGNd_Ly8uM/w-d-xo.html
      2. Dlaczego DZIECKO NIE SŁUCHA, czyli język ojczysty dziecka
      th-cam.com/video/bykWOYOZcbY/w-d-xo.html
      Jeżeli nie wyczerpią one Twojej potrzeby wiedzy, to daj znać - pomyślimy jaki materiał przygotować pod tą tematykę. Pozdrawiam ❤️

  • @jolkaciszewska6406
    @jolkaciszewska6406 2 ปีที่แล้ว +1

    No właśnie wielu badaczy, naukowców, pedagogów nie zgadza się z tym by dziecko potrzebowało autorytetu. Ma być partntrstwo, żaden autorytet, od tego odchodzi się od dawna. Żadne przywództwo, dzieci tego nie potrzebują.

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 2 ปีที่แล้ว

      O, ciekawy pogląd. Powiedz Jolka, u kogo to czytałaś? Jaki naukowiec się pod tym podpisał? Jaką literaturę czytasz? Kim się inspirujesz?

    • @jolkaciszewska6406
      @jolkaciszewska6406 2 ปีที่แล้ว

      @@doradcarodzicielskimariola3622 Nie będą to cytaty, tylko przytoczenia, dlatego nie użyję tu cudzysłowów. Wychowawcy nie powinni wobec dziecka używać ani władzy, ani autorytetu, ponieważ jest to szkodliwa postawa wobec dziecka. Józef Górniewicz, Kategorie pedagogiczne, odpowiedzialność, podmiotowość, samorealizacja, twórczość, wyobraźnia, Wyższa szkoła pedagogiczna, Olsztyn 1997, str. 23
      Dzieci uznaje się takie jakie są, nie ma znaczenia czy spełniają dane wymagania- Mieczysław Łobocki, Teorie Wychowania w Zarysie- Oficyna wydawnicza Impuls, Kraków 2003,-str 68, ta sama pozycja- Dzuecu mogą działać wedug własnych pomysłów i wcale nie musi oznaczać to, że będzie to gorsze od pomysłu dorosłego a dziecko tak wychowane bierze wiekszą odpowiedzialność za podejmowane decyzje, Antonina Górycka twierdzi, że aby uniknąć błędów wychowawczych wychowanek i wychowawca powinni działać na równi i po partnersku, Zbigniew Kwieciński, Bogusław Śliwerski rok 2019 Pedagogika, podręcznik Akademicki, str. 44- tam też jest o tym mowa. Tak samo jak jeszcze wielu wybitnych badaczy, pedagogów, praktyków i teoretyków szczególnie w pedagogice humanistycznej, począwszy od lat starszych, do- jak widać lat współczesnych, choćby podany rok 2019.
      Również mówią o tym Prodesorowie Uniwersytetu Badawczego im Adama Mickiewicza w Poznaniu-pedagogika z roku na rok na najwyższym poziomie w Polsce i mówią o tym Uniwersytety z całego świata. Żeby nie być zupełnie gołosłowną podałam informacje, które można bardzo łatwo sprawdzić oraz pozycje wraz z dokładnymi stronami a to dopiero zalążek.

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 2 ปีที่แล้ว +1

      @@jolkaciszewska6406 Dziękuję, że poświeciłaś temu tyle czasu. To ważne. Znam te pozycje, to podstawowa literatura w pedagogice. Mowa tu o stylu autorytarnym, którego powinniśmy unikać. Badacze apelują o otwartość na dziecko, na pozwolenie mu na małe decyzje i wziecie odpowiedzialności. Zgadzam sie z tym. Ja do tego spisu literatury dodam Janusza Korczaka oraz Jespera Julla, zwłaszcza polecam Twojej uwadze ksiązkę "Rodzic jako przywódca stada". Wspaniałe uzupełnienie Twojej szerokiej wiedzy oraz inna perspektywa. Dla osób zaangażowanych tak jak Ty to prawdziwa uczta intelektualna😀

    • @marcin__k
      @marcin__k ปีที่แล้ว +1

      Dokładnie tak. Ja przez autorytety jakimi byli moi rodzice długo wychodziłem z myślenia, że: bicie dzieci jest ok, homoseksualizm to grzech (nie jestem gejem), siedzenie po 10h dziennie przy komputerze zepsuje mi oczy i zdrowie (minęło 25 lat od kiedy mi to mówili rodzice i nie mam problemu z oczami, nadwagą czy kręgosłupem, a pracuję jako programista od ok 20 lat i siedzę czasem 12h dziennie przy kompie), itd. Pani doradczyni i psychologom się wydaje, że rodzic ma "dobre i obiektywne" podejście do zdrowia, życia, tradycji. No jednak tak nie jest i każdy z nas ma pewne wypaczenia, którymi obciąża dziecko. Ja jestem tego świadom po życiu i poglądach swoich rodziców, rodziców mojej żony, swoim. Lepiej powiedzieć dziecku "nie wiem" w wielu światopoglądowych, zdrowotnych sprawach. Niech dziecko (nastolatek) szuka i wyrabia swój pogląd na życie i serio nie mam prawa mu powiedzieć, że to co robi jest złe/dobre (jeśli zgodne z prawem), bo sam 10 lat temu to co uznawałem za dobre/normalne (bicie dzieci) dziś takie nie uznaję ... ale to dlatego, że uwolniłem się od narzuconego mi myślenia moich autorytetów: rodziców.

  • @marcin__k
    @marcin__k ปีที่แล้ว +2

    To nie jest takie proste jak Pani to opisuje. Po pierwsze sam przez wiele lat wychodziłem z pewnych szablonów, które uczyli mnie w życiu moi rodzice (religijni i mocno konserwatywni). Nauczyłem się później, że nie ma jednego przepisu na życie, że nie istnieje "jedna droga". To rodzice w swojej ograniczoności pokazywali mi, że taki i tamten styl życia jest zły, a jedyny słuszny jest ich. Tak właśnie działa autorytet o którym Pani wspomina. Wydaje się Pani, że rodzic ma podejście logiczne, obiektywne i mądre do życia, a wiemy, że tak nie jest. Oczywiście nie wpadajmy znów w absurd bo wiemy, że dziecko musi odpocząć (spać). Jednak serio z biegiem czasu będąc człowiekiem z "otwartą głową" sam widzę jak w naszym społeczeństwie żyjemy w pewnych uproszczeniach i ramach i tak wychowujemy nasze dzieci. Wystarczy tylko zmienić kraj czy nawet otoczenie i już podejście jest zupełnie inne do tematu: żywienia, ruchu fizycznego, religii, tradycji, obyczajów, epidemii, wojny, wychowania, itd.
    Dla nas wszystkich przypomnę tylko sytuację związaną ze szczepieniami na COVID. Dziecko pyta, błądzi ale ja nie umiałem mu odpowiedzieć szczerze bo ... nie wiedziałem czy szczepienia są skuteczne, mają sens i coś dadzą. W tym czasie był tak duży dysonans w mediach w opiniach wśród znajomych, że sam nie wiedziałem. Szukało się nawet opinii wśród lekarzy/autorytetów z medycyny. I tu bywało różnie. Co gorsza ci, którzy byli ZA i zachęcali do szczepień sami z czasem zmieniali retorykę. Przypomnę wypowiedzi pewnego profesora w mediach, że osoby zaszczepione miały z niemal 100% skutecznością nie roznosić wirusa, a po paru miesiącach już temu zaprzeczali i łagodzili retorykę, że szczepionki po 2-3 dawce chronią z dużym prawdopobieństwem przed zarażeniem ale już przed roznoszeniem wirusa nie.
    Podobnych tematów mogę mnożyć, a to dlatego, że w procesie życia i chęci zdobywania wiedzy coś co 10 lat temu wydawało się oczywiste już dziś takie nie jest. Przykładowo spożywanie "tabletek" z kwasem omega 3. Jeszcze kilka lat temu bym zarzekał się, że warto, a dziś już wiadomo na przeprowadzonej grupie ponad 100k badanych, że efekt spożywania jest znikomy.
    Z doświadczenia wiem, że mało jest rzeczy pewnych. Dziecko czy nastolatek jednak szuka rozwiązać skrajnych: coś jest dobre lub złe. No ale ja już za wiele rzeczy w przeszłości dałbym sobie rękę obciąć, bo tak byłem czegoś pewny. I cytując klasyka z filmu Kiler: dzisiaj nie miałbym ręki.
    Dodatkowo nie chcę by dziecko myślało tak jak ja. Nie chcę go naprowadzać bojąc się, że dam mu gorszy start z ograniczonym myśleniem (taki jaki sam miałem z powodu rodziców). Po prostu jestem pewny, że gdy ono będzie wkraczało w świat dorosły, to ja już też będę inaczej myślał na temat żywienia, religii, nauki, ruchu fizycznego, odpoczynku, gier, itd.
    Nie mam w sobie tyle pychy by być autorytetem dla swojego dziecka. Nie powiem mu, że bycie homoseksualistą jest złe i za to się idzie do piekła, że szczepienia na covid są dobre lub złe, że najlepszy zawód to lekarz/prawnik, że spędzanie 10h dziennie przy komputerze zepsuje mu oczy, itd. Czyli wiele formułek, które jako rodzice nasi i my lubimy stosować by upraszczać i wprowadzać nas i nasze dzieci w szablonowe życie...

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 ปีที่แล้ว

      Dziękuję za ten obszerny komentarz. Cieszę się, że piszesz, to pokazuje w jaki sposób myślisz, jak ukształtowały Cie doświadczenia. Problemy, które poruszasz, to problemy światopoglądowe. Niektórzy ludzie są otwarci i elastyczni, inni są przekonani o słuszności tego, w co wierzą i to przekazują nawet na siłe swoim dzieciom. Nie o taki autorytet mi chodzi. Mogłabym rozwijac ten temat, bo w naszej kulturze słowo- autorytet z reguły żle się kojarzy, tak jak Tobie. To tez schemat myślenia😀 Ja już z niego wyszłam, jednak każdy ma włąsną ściezkę, poglądy, doświadczenia, dojrzewa wolniej lub szybciej i nie podlega to ocenie. Tak po prostu jest. Pozdrawiam ciepło💜

  • @Natalia-fr5pd
    @Natalia-fr5pd 6 หลายเดือนก่อน

    Mój mały choleryk nie szanuje mamy chorej na depresję. Przyzywa tylko mnie, bardzo obraźliwie mnie nazywa. Ma 4 lata .. Naciska na guzik i zawsze trafia w najczulszy punkt. Nie daję rady.

  • @monikazebracka612
    @monikazebracka612 2 ปีที่แล้ว +1

    Autorytet mój mąż i dzieci mnie nie znoszą bo ja stawiam granicę a tata robi wszystko co dzieci chcą. Tatusia kochamy a mama jest niedobra ciągle to słyszę ale niestety nie umie wytłumaczyć mężowi żeby zaczął być ojcem a nie kolegą swoich dzieci

    • @doradcarodzicielskimariola3622
      @doradcarodzicielskimariola3622 2 ปีที่แล้ว +2

      To jest trudna sytuacja, mąż musi się zatrzymać i przemyśleć, jaki to będzie miało wpływ na dalsze etapy dorastania. Wiem, że to dla Ciebie trudne, mam nadzieję, że sytuacja się zmieni. Ściskam mocno 🤗