Super prowadzący i super gość. Często słucham koncert " satyryczne " filcharmonia dowcipu". Szczycę się tym, że noszę takie same imię jak Pana gość. Mama czytała będąc w stanie " blogosławionym" " Trèdowatą". Wielki szacun dla naszego drogiego WRTUOZA. Za 7 miesięcy i dziewięć dni wybieram się na emeryturę i jak Bóg da to planuję zająć się amatorsko klawiszami.
Jezeli chodzi o barwe wspolczesnych wykonan to tu kluczowy jest instrument. Wspolczesne maja inne parametry niz te sprzed np 100 lat, nawet te same modele tej samej marki. Dzis instrument musi miec power i błyszczeć sam z siebie, jewt latwy i przystepny. A 100 lat temu liczyła sie zmiennosc barwy instrumentu i szeroki wachlarz możliwości brzmieniowych jednego fortepianu. Dlatego najcenniejsze instrumenty to te najlepszych marek z lat 1900-1940.
Może tak, może nie.. Instrumenty, zwłaszcza te drewniane zmieniają się z wiekiem. Nie wiadomo jak brzmiały w momencie stworzenia. Dziś bardziej chodzi o czystość brzmienia i siłę dźwięku bo z resztą ogarnięty dźwiękowiec i elektronika sobie poradzą. A najlepsze jest to, że teorie i wyliczenia na podstawie których działają dzisiejsze cyfrowe urządzenia - stworzone były grubo ponad 100 lat temu.
Jednego nie rozumiem - skoro ci młodzi pianiści jeżdżą z konkursu na konkurs i na każdym wykonują różnych kompozytorów, to w jaki sposób oni zapamiętują te setki czy tysiące utworów, bo przecież oni grają z pamięci?!
Normalnie, grasz i zapamiętujesz. Ja po godzinach ćwiczenia utworu mam go już "w palcach" czyli pamięci mięśniowej. Nie muszę się wtedy nawet zastanawiać jakie klawisze mam nacisnąć, palce same mi się na nie układają
Co za poziom rozmowy! Czysta radość, błyskotliwość zarówno gościa (co wydaje się oczywiste) jak i prowadzącego.
Dziękuję i kłaniam się głęboko.
Super prowadzący i super gość. Często słucham koncert " satyryczne " filcharmonia dowcipu". Szczycę się tym, że noszę takie same imię jak Pana gość. Mama czytała będąc w stanie " blogosławionym" " Trèdowatą". Wielki szacun dla naszego drogiego WRTUOZA. Za 7 miesięcy i dziewięć dni wybieram się na emeryturę i jak Bóg da to planuję zająć się amatorsko klawiszami.
Kombinacja humoru,wirtuozeria w rozmowie! Świetnie się prezentuje 🙂
Świetny facet ....Mimo wieku ciągle ma nowe pomysły . Poznałem go w Gdańsku . Totalnie energetyczny :-) Pełen entuzmiazmu !
Sztos 👍
Jezeli chodzi o barwe wspolczesnych wykonan to tu kluczowy jest instrument. Wspolczesne maja inne parametry niz te sprzed np 100 lat, nawet te same modele tej samej marki. Dzis instrument musi miec power i błyszczeć sam z siebie, jewt latwy i przystepny. A 100 lat temu liczyła sie zmiennosc barwy instrumentu i szeroki wachlarz możliwości brzmieniowych jednego fortepianu. Dlatego najcenniejsze instrumenty to te najlepszych marek z lat 1900-1940.
Może tak, może nie.. Instrumenty, zwłaszcza te drewniane zmieniają się z wiekiem. Nie wiadomo jak brzmiały w momencie stworzenia. Dziś bardziej chodzi o czystość brzmienia i siłę dźwięku bo z resztą ogarnięty dźwiękowiec i elektronika sobie poradzą. A najlepsze jest to, że teorie i wyliczenia na podstawie których działają dzisiejsze cyfrowe urządzenia - stworzone były grubo ponad 100 lat temu.
@@roadster241ale wiadomo jak gra sie na starych instrumentach i wiadomo jak one reagują - a gra się inaczej i reagują inaczej /bardziej/.
Jednego nie rozumiem - skoro ci młodzi pianiści jeżdżą z konkursu na konkurs i na każdym wykonują różnych kompozytorów, to w jaki sposób oni zapamiętują te setki czy tysiące utworów, bo przecież oni grają z pamięci?!
Normalnie, grasz i zapamiętujesz. Ja po godzinach ćwiczenia utworu mam go już "w palcach" czyli pamięci mięśniowej. Nie muszę się wtedy nawet zastanawiać jakie klawisze mam nacisnąć, palce same mi się na nie układają
Nieprawda że występy Malickiego to coś wyjątkowego na świecie. Od wielu lat znane były żarty muzyczne Victora Borge.
I co z tego,... mi osobiście bardziej się podobają żarty muzyczne w wykonaniu Pana Waldemara Malickiego, są bardziej finezyjne.
Sylwester stalone?