- Z własnego doświadczenia dodałabym też wnikliwą analizę tego z jakich materiałów jest elewacja i ściany wewnętrzne działowe. Elewacja - na moim osiedlu jest użyte prawdziwe drewno które mieszkańcy mają obowiązek co roku impregnować. Wiadomo co się z tym dzieje, wygląda to paskudnie, pewnie ponad połowa mieszkań jest przecież wynajmowana, mało kto to impregnuje a jeśli już to jest to dodatkowy, wcale nie mały koszt. - Ściany działowe - pustak ceramiczny to coś okropnego, jak siedzę przy ścianie to słyszę wyraźnie co dzieje się w mieszkaniu poniżej mnie (mieszkam na ostatnim piętrze). Sąsiedzi z pięter niższych zaczynają świrować słysząc hałasy z góry i z dołu; jedna sąsiadka się już wyprowadziła z tego powodu (parter), inna wypisywała do ludzi na facebooku po kupnie z rynku wtórnego czy oni też mają taką tragedię bo sprzedawca ukrył przed nimi tę wadę, a z pozostałymi sąsiadami toczymy boje o kulturalne zachowanie w niesprzyjających warunkach. Szkoda zdrowia i nerwów, są normalnie budowane bloki w których nie słychać tak odgłosów normalnego życia z innych mieszkań. - Ogólnie nie wiem jak to sprawdzić - ale chciałabym wiedzieć wcześniej że jest coś takiego jak projekt akustyczny danego osiedla, jeśli bloki są poukładane jeden obok drugiego, a między nimi nie ma żadnej wyższej zieleni, to można obstawić że jeśli ktoś puści sobie głośniej muzykę i uchyli okno to będzie impreza na całym osiedlu. Gorzej jak ktoś ma ustawiony plac zabaw miedzy blokami bo pisk dzieci odbity od ścian to coś przykrego (u mnie na szczęście jest poza obrysem osiedla:D). Mając wiedzę którą mam dzisiaj, stanęłabym na balkonie i posłuchała czy przypadkiem nie słychać w moim mieszkaniu jak ktoś idzie chodnikiem i coś mówi normalnym tonem. - Sprawdzić jeszcze gdzie są śmietniki i jak jest zorganizowane ich zamknięcie; na osiedlu obok non stop strasznie śmierdzi. - Przydaje się też darmowy parking czy miejsce przy uliczkach w którym można zaparkować! Dla gości :) - W komórkach lokatorskich warto pytać o możliwość podciągnięcia prądu (np. na zamrażarkę), sprawdzić czy nie biegną przez nią rury (utrudniają zagospodarowanie przestrzeni w pionie). - Garaż warto zobaczyć na żywo, a nie tylko na planie. Dzisiaj budowane są na styk z normami, do mojego garażu np trzeba wjechać przez całą alejkę tyłem, inaczej nie da się zaparkować, uważam że to chore - i jest to zgodne z prawem. Moje miejsce jest "ustronne" chciałam mieć prywatność, jest na samym końcu, oddzielone ścianką, ale na końcu alejki którą się wjeżdża nie ma zatoczki, żeby móc wyrównać samochód. - Balkony to mój konik, szklane panele się brudzą i wszystko przez nie widać, ponadto między nimi a podłogą jest przestrzeń, jeśli ma się dzieci (a one zabawki) czy zwierzaki to warto sobie to przemyśleć, nie jest to bezpieczne ani wygodne. Barierki będzie każdy osłaniał na własną rękę osłonami i będzie patchwork. Betonowe ścianki można zabudować i zrobić oranżerię i jeśli jest wystarczająco dużo światła to dla mnie jest to najfajniejsze rozwiązanie.
Bardzo słuszne uwagi. Znamy w sumie osiedla z podobnymi problemami i nawet u nas w garażu jest kilka podobnie zorganizowanych miejsc parkingowych. Z tego wszystkiego by się dało zrobić kolejny film i to co najmniej tak samo długi 😉
Orientujecie się w takim razie, jakie materiały dają najlepszą izolację akustyczną? Teraz mieszkam w bloku z pustaków (nie wiem, jakiego rodzaju, bo mieszkanie wynajmowane) - porażka! Na trzecim piętrze słyszę dudnienie z mieszkania na parterze - zarówno odgłosy biegającego dziecka, jak i chodzenie osób dorosłych. W zakupionym mieszkaniu ściany (również międzylokalowe) i stropy są żelbetowe, i tylko jedną ścianę sąsiadującą z mieszkaniem obok będę mieć z bloczków silikatowych. I tak się zastanawiam, czy będzie lepiej. Odnośnie akustyki osiedla - taką właśnie mam sytuację teraz. Bloki tak blisko, że widzę schabowego na talerzu sąsiada w kuchni w bloku naprzeciwko. Każde słowo słychać, jakby ktoś stał obok, a niektórzy mają dziwny zwyczaj rozmawiania przez telefony na balkonach. I można sobie posłuchać, z czym ciocia Halina poszła do lekarza i co jej doradził 🤣 Plac zabaw pomiędzy stojącymi tak blisko blokami, a dzieci na nim mnóstwo - żeby się chociaż trochę odciąć od pisków i wrzasków, trzeba szczelnie pozamykać okna, drzwi wewnętrze, a i tak w pokoju po drugiej stronie bloku nadal słychać hałas. Pies szczekający jest słyszalny na całe osiedle, zwłaszcza w nocy. Dlatego kupiłam mieszkanie w bloku budowanym w polach i mam nadzieję, że nigdy nie powstanie tam duże osiedle 😊
@@a.czarna6669 Z tego co się orientuję, nie tylko materiał ale i technika budowlana ma wpływ na przenoszenie wibracji. livesound.pl/tutoriale/5087-akustyka-budowlana.-ochrona-antyhalasowa.-wlasciwosci-akustyczne-stropow inzynierbudownictwa.pl/problemy-przenoszenia-dzwieku-przez-stropy/ Więc warto dopytać dewelopera i np. jeśli stwierdzi wprost że budowane jest w słabej technice, zapytać: to w jaki inny sposób zapobiegają przenoszeniu się dźwięków. Jest to zawsze jakiś punkt (w zależności od popytu) do negocjacji, na przykład. I tak jak w filmie, obczaić dewelopera, wejść na grupę facebookową osiedli które były już przez niego wcześniej budowane i zadać pytania WPROST o to co Ciebie interesuje. Czy słychać sąsiadów, czy dźwięki się przenoszą, jaka jest akustyka między blokami. Przy okazji warto zapytać ludzi, co zmieniali w swoich umowach deweloperskich i czy jakieś wady mieszkania wyszły dopiero po czasie.
Znajomi kupili mieszkanie w miasteczku Wilanów. Mieszkanie na parterze z ogródkiem. Przy wysokim stanie wód gruntowych ściany zaciągnęły wodę jak gąbka.
Nie mieliśmy z taką sytuacją do czynienia na żadnym z naszych mieszkań tutaj, ani nie słyszeliśmy od znajomych. Chociaż wiemy, że takie sytuacje zdarzały się w garażach, w przypadku słabej izolacji. A może to nie Miasteczko, tylko Zawady? Tam są osiedla budowane niemal pod samym wałem wiślanym.
Porady bardzo trafne i widać, że autorzy zjedli zęby na zgłębianiu omawianych zagadnień. Nie zmienia to jednak faktu, że zdjęcia z drona ukazują główną wadę mieszkań na osiedlach deweloperskich: ogromne zagęszczenie, samochody „upiększające” dosłownie każdą wolną przestrzeń, wygrodzenie osiedli między sobą, ale i bardzo dużą jednolitość (wiekową, społeczną) osób zamieszkujących takie dzielnice. Z tego powodu już kilka lat temu wybrałam rynek wtórny i starsze budynki, nawet jeśli nie mają eleganckich okładzin na klatkach schodowych😀
My mamy akurat bardzo złe wspomnienia z walki z dosłownie wszystkim w pięknym i pięknie położonym przedwojennym budynku, złe do tego stopnia, że potem już decydowaliśmy się wyłącznie na nowe budynki i „nieużywane” mieszkania 😉 Ale oczywiście rozumiemy ten tok myślenia i mamy też wielu znajomych mieszkających na starych osiedlach...
I jeszcze: niestety Warszawa robi się potwornie ciasna, a nowe osiedla wchodzą dosłownie klinem również w podwórka starych. To zdecydowanie jedna z przyczyn, dla których się wyprowadzamy z miasta.
@@UcieczkazWarszawy Doskonale rozumiem! Też mam pewne (czasami przeradzające się w koszmary senne) doświadczenia remontowe. Jednak po długim procesie zwiedzania nowych osiedli zrozumiałam, że to nie jest miejsce dla mnie. Każdemu według potrzeb👍 Niemniej, gratuluję filmów i trafnych obserwacji. Zdecydowanie przydatne!
Co do budowanych tras w pobliżu mieszkań to w Poznaniu teraz budują pod oknami między blokami nitkę tramwajową na Naramowice. Ludzie w odległości 15-20m od okien będą mieli przejeżdżający tramwaj.
Jest szansa, że na tej nowej nitce będą jeździć nowocześniejsze, cichsze tramwaje... Ale faktycznie mieszkanie z oknami na tramwaje to będzie średnia przyjemność
Uwielbiam Wilanów, odkąd właściwie zamieszkałam w Warszawie, bardzo chętnie i często podjeżdżamy tam w weekendy rowerami. Moglibyśmy się tam przenieść z Mokotowa, gdyby nie przyszedł nam do głowy pomysł taki, jak Wasz :)
@@UcieczkazWarszawy bylem czlowiekiem z branży. ...dzisiaj jestem daleko od tego świata... natomiast swoje wiem , widziałem wiele fuszerek, oszczędności deweloperskich itd. Napiszę kiedyś książkę 😉
@@UcieczkazWarszawy Nie trzeba daleko szukać o deweloperskich przekrętach, nie wspominając o patodeweloperce. Zresztą, w poniższych komentarzach już kilka osób się na ten temat wypowiedziało.
@@UcieczkazWarszawy Chodziło mu/jej o to, że mieszkamy w tzw. chowie klatkowym, zamiast widoku na drzewa, podwórko, mamy widok na okna sąsiada. Ja niestety też i mega tego żałuję. Mimo że byłam w identycznym mieszkaniu jak moje będące wówczas w budowie, to nie wydawało się tak straszne przy oglądaniu. Rok pandemii jednak okrutnie zmęczył i chyba wolałabym w tej chwili poszukać czegoś na rynku wtórnym. To że Wy posiadacie taras jest na pewno dużą ulgą w tym odczuciu, u mnie tylko balkon 25m wzdłuż całego mieszkania i mimo zieleni to czuję jak bym siedziała z sąsiadem z naprzeciwka. Ostatnio nawet gadaliśmy ;) Ale wiadomo coś za coś i nigdy idealnie nie jest, a każdy ma swoje priorytety. Ważne, żeby się bardzo gruntownie zastanowić jakie one są, ja myślałam że mieszkanie w centrum (bo lokalizacja to 1,8km od krakowskiego rynku), ale okazało się że to wynikało z moich przekonań które powstały w przeszłości, a mieszkanie kupujemy na PRZYSZŁOŚĆ! Pozdrawiam was kurki i czekam na wasz nowy dom:)
Kupowanie mieszkania czy budowanie domu to pasmo wyborów i kompromisów 😉 Mówiliśmy o tym już w pierwszym filmie, tym o szukaniu działki. A lokalizacja Wilanów, mimo hejtu w sieci, to naprawdę świetne miejsce do mieszkania 😊
@@UcieczkazWarszawy Hmm, raczej nie są to furtki prawne, bo w moim mieście tak się buduje od wieeeelu lat. Nawet SARP się coraz głośniej domaga, żeby to wreszcie uporządkować. W mojej umowie deweloperskiej, w rubryce "Plan zagospodarowania przest. dla sąsiadujących działek" mam wszędzie wpis BRAK PLANU 😊 A w mieście co chwilę protesty mieszkańców przeciwko budowie kilkunastopiętrowego wieżowca pośrodku niskiej zabudowy.
Pamiętam jak nasz kolega kupił na Wilanowie mieszkanie, chodziliśmy po ulicach i było tam tak przerażająco pusto. Spotkaliśmy 1 człowieka, a już było dużo bloków. Potem wróciliśmy tam jak rozważaliśmy zakup swojego tam i niestety nadal nie pokochaliśmy tego miejsca. Nie rozumiem fenomenu tej dzielnicy, choć na pewno miasto w nie inwestuje.
@@UcieczkazWarszawy no nie wiem, potem przenieśli koledze biuro i miał straszny dojazd do pracy. Póki nie powstanie tramwaj to jednak komunikacyjnie bez szału.
Nie wiem czy jesteśmy w stanie jakichkolwiek polecić ;) Historie deweloperów się zmieniają, warto śledzić fora i grupy mieszkańców osiedli budowanych przez interesującego nas dewelopera.
Wasz wybor mieszkania, to jedna porazka, wiec nie wiem, jacy z was doradcy, skoro zdecydowaliscie wydac kupe kasy na mieszkanie z widokami na pozostale bunkry, zwane apartementowcami. View z tarasu, okien-MASAKRA, o odglosach, jak ze studni, rozwrzeszczanych dzieciakow, nie wspomne!!!
A kiedy byłaś u nas i sprawdzałaś jakie mamy odgłosy i jaki widok? 😉 Może pochwalisz się w takim razie, jak u ciebie wyglądał proces wyboru mieszkania i na czym stanęło. Jesteśmy otwarci i zawsze chętnie się czegoś nauczymy 😊
@@UcieczkazWarszawy Skoro nagrywacie z tarasu Waszego mieszkania, to przeciez widoczne jest tlo, czyli bunkry i slychac dracych sie dzieciakow -studzienny poglos, typowy dla blokow usytuowanych jeden przy drugim .
@@UcieczkazWarszawy A, co sie tyczy wyboru, owszem, mieszkanie mozna ostatecxnie wynajac, ale pieniadze inwestowac tylko w dom. Od wielu lat mieszkam w UK, wiec nawet o wynajeciu mieszkania nie bylo mowy, bo wiekszosc Brytyjczykow mieszka w domach. Moja sytuacje opisalam Wam pod innym Waszym filmikiem-,,Miasto czy wies?"- takie rozwiazanie polecam kazdemu.
- Z własnego doświadczenia dodałabym też wnikliwą analizę tego z jakich materiałów jest elewacja i ściany wewnętrzne działowe. Elewacja - na moim osiedlu jest użyte prawdziwe drewno które mieszkańcy mają obowiązek co roku impregnować. Wiadomo co się z tym dzieje, wygląda to paskudnie, pewnie ponad połowa mieszkań jest przecież wynajmowana, mało kto to impregnuje a jeśli już to jest to dodatkowy, wcale nie mały koszt.
- Ściany działowe - pustak ceramiczny to coś okropnego, jak siedzę przy ścianie to słyszę wyraźnie co dzieje się w mieszkaniu poniżej mnie (mieszkam na ostatnim piętrze). Sąsiedzi z pięter niższych zaczynają świrować słysząc hałasy z góry i z dołu; jedna sąsiadka się już wyprowadziła z tego powodu (parter), inna wypisywała do ludzi na facebooku po kupnie z rynku wtórnego czy oni też mają taką tragedię bo sprzedawca ukrył przed nimi tę wadę, a z pozostałymi sąsiadami toczymy boje o kulturalne zachowanie w niesprzyjających warunkach. Szkoda zdrowia i nerwów, są normalnie budowane bloki w których nie słychać tak odgłosów normalnego życia z innych mieszkań.
- Ogólnie nie wiem jak to sprawdzić - ale chciałabym wiedzieć wcześniej że jest coś takiego jak projekt akustyczny danego osiedla, jeśli bloki są poukładane jeden obok drugiego, a między nimi nie ma żadnej wyższej zieleni, to można obstawić że jeśli ktoś puści sobie głośniej muzykę i uchyli okno to będzie impreza na całym osiedlu. Gorzej jak ktoś ma ustawiony plac zabaw miedzy blokami bo pisk dzieci odbity od ścian to coś przykrego (u mnie na szczęście jest poza obrysem osiedla:D). Mając wiedzę którą mam dzisiaj, stanęłabym na balkonie i posłuchała czy przypadkiem nie słychać w moim mieszkaniu jak ktoś idzie chodnikiem i coś mówi normalnym tonem.
- Sprawdzić jeszcze gdzie są śmietniki i jak jest zorganizowane ich zamknięcie; na osiedlu obok non stop strasznie śmierdzi.
- Przydaje się też darmowy parking czy miejsce przy uliczkach w którym można zaparkować! Dla gości :)
- W komórkach lokatorskich warto pytać o możliwość podciągnięcia prądu (np. na zamrażarkę), sprawdzić czy nie biegną przez nią rury (utrudniają zagospodarowanie przestrzeni w pionie).
- Garaż warto zobaczyć na żywo, a nie tylko na planie. Dzisiaj budowane są na styk z normami, do mojego garażu np trzeba wjechać przez całą alejkę tyłem, inaczej nie da się zaparkować, uważam że to chore - i jest to zgodne z prawem. Moje miejsce jest "ustronne" chciałam mieć prywatność, jest na samym końcu, oddzielone ścianką, ale na końcu alejki którą się wjeżdża nie ma zatoczki, żeby móc wyrównać samochód.
- Balkony to mój konik, szklane panele się brudzą i wszystko przez nie widać, ponadto między nimi a podłogą jest przestrzeń, jeśli ma się dzieci (a one zabawki) czy zwierzaki to warto sobie to przemyśleć, nie jest to bezpieczne ani wygodne. Barierki będzie każdy osłaniał na własną rękę osłonami i będzie patchwork. Betonowe ścianki można zabudować i zrobić oranżerię i jeśli jest wystarczająco dużo światła to dla mnie jest to najfajniejsze rozwiązanie.
Bardzo słuszne uwagi. Znamy w sumie osiedla z podobnymi problemami i nawet u nas w garażu jest kilka podobnie zorganizowanych miejsc parkingowych. Z tego wszystkiego by się dało zrobić kolejny film i to co najmniej tak samo długi 😉
@@UcieczkazWarszawy Tak, gdybyście się zdecydowali, proponuję tytuł "zbrodnie deweloperów na rozumie i godności człowieka" ;P
Orientujecie się w takim razie, jakie materiały dają najlepszą izolację akustyczną? Teraz mieszkam w bloku z pustaków (nie wiem, jakiego rodzaju, bo mieszkanie wynajmowane) - porażka! Na trzecim piętrze słyszę dudnienie z mieszkania na parterze - zarówno odgłosy biegającego dziecka, jak i chodzenie osób dorosłych. W zakupionym mieszkaniu ściany (również międzylokalowe) i stropy są żelbetowe, i tylko jedną ścianę sąsiadującą z mieszkaniem obok będę mieć z bloczków silikatowych. I tak się zastanawiam, czy będzie lepiej.
Odnośnie akustyki osiedla - taką właśnie mam sytuację teraz. Bloki tak blisko, że widzę schabowego na talerzu sąsiada w kuchni w bloku naprzeciwko. Każde słowo słychać, jakby ktoś stał obok, a niektórzy mają dziwny zwyczaj rozmawiania przez telefony na balkonach. I można sobie posłuchać, z czym ciocia Halina poszła do lekarza i co jej doradził 🤣
Plac zabaw pomiędzy stojącymi tak blisko blokami, a dzieci na nim mnóstwo - żeby się chociaż trochę odciąć od pisków i wrzasków, trzeba szczelnie pozamykać okna, drzwi wewnętrze, a i tak w pokoju po drugiej stronie bloku nadal słychać hałas. Pies szczekający jest słyszalny na całe osiedle, zwłaszcza w nocy. Dlatego kupiłam mieszkanie w bloku budowanym w polach i mam nadzieję, że nigdy nie powstanie tam duże osiedle 😊
@@a.czarna6669 Z tego co się orientuję, nie tylko materiał ale i technika budowlana ma wpływ na przenoszenie wibracji. livesound.pl/tutoriale/5087-akustyka-budowlana.-ochrona-antyhalasowa.-wlasciwosci-akustyczne-stropow inzynierbudownictwa.pl/problemy-przenoszenia-dzwieku-przez-stropy/ Więc warto dopytać dewelopera i np. jeśli stwierdzi wprost że budowane jest w słabej technice, zapytać: to w jaki inny sposób zapobiegają przenoszeniu się dźwięków. Jest to zawsze jakiś punkt (w zależności od popytu) do negocjacji, na przykład. I tak jak w filmie, obczaić dewelopera, wejść na grupę facebookową osiedli które były już przez niego wcześniej budowane i zadać pytania WPROST o to co Ciebie interesuje. Czy słychać sąsiadów, czy dźwięki się przenoszą, jaka jest akustyka między blokami. Przy okazji warto zapytać ludzi, co zmieniali w swoich umowach deweloperskich i czy jakieś wady mieszkania wyszły dopiero po czasie.
😂 Dobre
Znajomi kupili mieszkanie w miasteczku Wilanów. Mieszkanie na parterze z ogródkiem. Przy wysokim stanie wód gruntowych ściany zaciągnęły wodę jak gąbka.
Nie mieliśmy z taką sytuacją do czynienia na żadnym z naszych mieszkań tutaj, ani nie słyszeliśmy od znajomych. Chociaż wiemy, że takie sytuacje zdarzały się w garażach, w przypadku słabej izolacji. A może to nie Miasteczko, tylko Zawady? Tam są osiedla budowane niemal pod samym wałem wiślanym.
Miasteczko, sytuacja sprzed 12 lat
Może deweloperzy już się czegoś nauczyli przez ten czas 😉
Porady bardzo trafne i widać, że autorzy zjedli zęby na zgłębianiu omawianych zagadnień. Nie zmienia to jednak faktu, że zdjęcia z drona ukazują główną wadę mieszkań na osiedlach deweloperskich: ogromne zagęszczenie, samochody „upiększające” dosłownie każdą wolną przestrzeń, wygrodzenie osiedli między sobą, ale i bardzo dużą jednolitość (wiekową, społeczną) osób zamieszkujących takie dzielnice. Z tego powodu już kilka lat temu wybrałam rynek wtórny i starsze budynki, nawet jeśli nie mają eleganckich okładzin na klatkach schodowych😀
My mamy akurat bardzo złe wspomnienia z walki z dosłownie wszystkim w pięknym i pięknie położonym przedwojennym budynku, złe do tego stopnia, że potem już decydowaliśmy się wyłącznie na nowe budynki i „nieużywane” mieszkania 😉 Ale oczywiście rozumiemy ten tok myślenia i mamy też wielu znajomych mieszkających na starych osiedlach...
I jeszcze: niestety Warszawa robi się potwornie ciasna, a nowe osiedla wchodzą dosłownie klinem również w podwórka starych. To zdecydowanie jedna z przyczyn, dla których się wyprowadzamy z miasta.
@@UcieczkazWarszawy Doskonale rozumiem! Też mam pewne (czasami przeradzające się w koszmary senne) doświadczenia remontowe. Jednak po długim procesie zwiedzania nowych osiedli zrozumiałam, że to nie jest miejsce dla mnie. Każdemu według potrzeb👍 Niemniej, gratuluję filmów i trafnych obserwacji. Zdecydowanie przydatne!
Dzięki 😊 Zapraszamy do oglądania innych odcinków 😉
@@UcieczkazWarszawy Zrobicie odcinek o różnicach rynek wtórny vs nowe?
Tak tak, odcinek o odbiorze mieszkania,please.
Może zrobimy przy okazji wykańczania domu - przypomną nam się wszystkie kwiatki z odbiorow 😉
Co do budowanych tras w pobliżu mieszkań to w Poznaniu teraz budują pod oknami między blokami nitkę tramwajową na Naramowice. Ludzie w odległości 15-20m od okien będą mieli przejeżdżający tramwaj.
Jest szansa, że na tej nowej nitce będą jeździć nowocześniejsze, cichsze tramwaje... Ale faktycznie mieszkanie z oknami na tramwaje to będzie średnia przyjemność
Świetna robota i bardzo potrzebna! Dzięki za Wasze filmy! :)
Dziękujemy 😊
"zwykły cieć"... widać duży szacunek do ludzi, lepiej chyba trzeba było zostać na tej wiosce pod Warszawą...
Jak można się tak wyrażać o innym człowieku "zwykły cieć"? A Pani jest taka niezwykła, bo stać Panią na mieszkanie na Wilanowie?
Film wartościowy, tylko ten "cięć" trochę razi. To jakiś podgatunek?
mądre porad y uroczej pary
Bardzo dziękujemy. Pozdrawiamy serdecznie 😊
Uwielbiam Wilanów, odkąd właściwie zamieszkałam w Warszawie, bardzo chętnie i często podjeżdżamy tam w weekendy rowerami. Moglibyśmy się tam przenieść z Mokotowa, gdyby nie przyszedł nam do głowy pomysł taki, jak Wasz :)
😂 A no właśnie. Ale Mokotów wcale nie gorszy od Wilanowa, pod pewnymi względami na pewno lepszy 😉
Deweloperka to przedewszystkim najgorsze najtansze materialy budowlane z ktorych nieruchomosci sa wykonane....
Masz jakieś negatywne doświadczenia z „deweloperskimi” materiałami?
@@UcieczkazWarszawy bylem czlowiekiem z branży. ...dzisiaj jestem daleko od tego świata... natomiast swoje wiem , widziałem wiele fuszerek, oszczędności deweloperskich itd. Napiszę kiedyś książkę 😉
My widzieliśmy dużo deweloperskich wpadek, ale tylko od strony kupującego. Taką książkę saki byśmy chętnie przeczytali 😉
@@UcieczkazWarszawy Nie trzeba daleko szukać o deweloperskich przekrętach, nie wspominając o patodeweloperce. Zresztą, w poniższych komentarzach już kilka osób się na ten temat wypowiedziało.
I to (tzn. na co uważać kupując mieszkanie) mówią ludzie, którym sąsiedzi zaglądają do sypialni z okien/balkonów naprzeciwko ;)
Co konkretnie masz na myśli? Możesz sprecyzować?
Powiało lekką zawiścią. Ja tam sobie chwalę, a lokalizacja ta sama. Ale to prawda, że w sieci jest sporo hejtu na tę lokalizację. Niezasłużenie.
@@UcieczkazWarszawy Chodziło mu/jej o to, że mieszkamy w tzw. chowie klatkowym, zamiast widoku na drzewa, podwórko, mamy widok na okna sąsiada. Ja niestety też i mega tego żałuję. Mimo że byłam w identycznym mieszkaniu jak moje będące wówczas w budowie, to nie wydawało się tak straszne przy oglądaniu. Rok pandemii jednak okrutnie zmęczył i chyba wolałabym w tej chwili poszukać czegoś na rynku wtórnym. To że Wy posiadacie taras jest na pewno dużą ulgą w tym odczuciu, u mnie tylko balkon 25m wzdłuż całego mieszkania i mimo zieleni to czuję jak bym siedziała z sąsiadem z naprzeciwka. Ostatnio nawet gadaliśmy ;) Ale wiadomo coś za coś i nigdy idealnie nie jest, a każdy ma swoje priorytety. Ważne, żeby się bardzo gruntownie zastanowić jakie one są, ja myślałam że mieszkanie w centrum (bo lokalizacja to 1,8km od krakowskiego rynku), ale okazało się że to wynikało z moich przekonań które powstały w przeszłości, a mieszkanie kupujemy na PRZYSZŁOŚĆ! Pozdrawiam was kurki i czekam na wasz nowy dom:)
I to, że wybrali dla SIEBIE takie mieszkanie dyskredytuje ich porady? :) Każdy wybiera to co pasuje do jego stylu życia wg swoich priorytetów.
Kupowanie mieszkania czy budowanie domu to pasmo wyborów i kompromisów 😉 Mówiliśmy o tym już w pierwszym filmie, tym o szukaniu działki. A lokalizacja Wilanów, mimo hejtu w sieci, to naprawdę świetne miejsce do mieszkania 😊
Najgorzej, że od wprowadzenia tzw. Lex Developer możliwe jest budowanie wbrew miejscowemu planowi zagospodarowania przestrzeni...
A jeszcze gorzej, że w niektórych (dużych) miastach nie istnieje plan zagospodarowania przestrzennego 🤣
Naprawdę? Wydawało się nam, że nie ma takiej możliwości. Czy chodzi o jakieś furtki prawne?
@@UcieczkazWarszawy Hmm, raczej nie są to furtki prawne, bo w moim mieście tak się buduje od wieeeelu lat. Nawet SARP się coraz głośniej domaga, żeby to wreszcie uporządkować. W mojej umowie deweloperskiej, w rubryce "Plan zagospodarowania przest. dla sąsiadujących działek" mam wszędzie wpis BRAK PLANU 😊 A w mieście co chwilę protesty mieszkańców przeciwko budowie kilkunastopiętrowego wieżowca pośrodku niskiej zabudowy.
A to jakaś faktycznie trudna sprawa. Co to za miasto?
@@UcieczkazWarszawy Rzeszów :)
Pamiętam jak nasz kolega kupił na Wilanowie mieszkanie, chodziliśmy po ulicach i było tam tak przerażająco pusto. Spotkaliśmy 1 człowieka, a już było dużo bloków. Potem wróciliśmy tam jak rozważaliśmy zakup swojego tam i niestety nadal nie pokochaliśmy tego miejsca. Nie rozumiem fenomenu tej dzielnicy, choć na pewno miasto w nie inwestuje.
Tutaj się naprawdę doskonale mieszka 😊 Tylko dla nas zrobiło się tu teraz trochę zbyt tłoczno.
@@UcieczkazWarszawy no nie wiem, potem przenieśli koledze biuro i miał straszny dojazd do pracy. Póki nie powstanie tramwaj to jednak komunikacyjnie bez szału.
@@beataw8212 A to już kolegi niefortunne decyzje dotyczące lokalizacji miejsca zamieszkania względem pracy i odwrotnie ;)
A na którym osiedlu na fortach mieszkaliście? Ja właśnie jestem w trakcie przeprowadzania generalnego remontu na OL4 :).
Na fortach nie mieszkaliśmy. Przymierzaliśmy się do Osiedla Leśnego, ale ostatecznie trafiliśmy wtedy na Wilanów.
Jesteście idealnymi przedstawicielami m.wilanow, wilanów - to stan umysłu.
Sprzedawaliście mieszkania czy wynajmujecie?
Jakich deweloperow polecacie a jakich nie polecacie w Warszawie ? - ogolnie, nie tylko na Wilanowie
Nie wiem czy jesteśmy w stanie jakichkolwiek polecić ;) Historie deweloperów się zmieniają, warto śledzić fora i grupy mieszkańców osiedli budowanych przez interesującego nas dewelopera.
@@UcieczkazWarszawy jakie np. fora, grupy ja nie widze, nic sensnowego nie moge znalezc? Szukam informacji dt. Victoria Dom, glownie na bialolece
@@goodbadore593 Nie znamy tego dewelopera
Ile macie lat ?:)
Ń
Wasz wybor mieszkania, to jedna porazka, wiec nie wiem, jacy z was doradcy, skoro zdecydowaliscie wydac kupe kasy na mieszkanie z widokami na pozostale bunkry, zwane apartementowcami. View z tarasu, okien-MASAKRA, o odglosach, jak ze studni, rozwrzeszczanych dzieciakow, nie wspomne!!!
A kiedy byłaś u nas i sprawdzałaś jakie mamy odgłosy i jaki widok? 😉
Może pochwalisz się w takim razie, jak u ciebie wyglądał proces wyboru mieszkania i na czym stanęło. Jesteśmy otwarci i zawsze chętnie się czegoś nauczymy 😊
@@UcieczkazWarszawy Skoro nagrywacie z tarasu Waszego mieszkania, to przeciez widoczne jest tlo, czyli bunkry i slychac dracych sie dzieciakow -studzienny poglos, typowy dla blokow usytuowanych jeden przy drugim .
@@UcieczkazWarszawy A, co sie tyczy wyboru, owszem, mieszkanie mozna ostatecxnie wynajac, ale pieniadze inwestowac tylko w dom. Od wielu lat mieszkam w UK, wiec nawet o wynajeciu mieszkania nie bylo mowy, bo wiekszosc Brytyjczykow mieszka w domach. Moja sytuacje opisalam Wam pod innym Waszym filmikiem-,,Miasto czy wies?"- takie rozwiazanie polecam kazdemu.
@@mimi64231 Czyli nie masz doświadczenia w kupowaniu mieszkania w dużym mieście?
Radek wyrzuć kota 🤔 i postaraj się o drugie dziecko ☝️🍾