Super eksperyment. Dziękuję. Wiele osób będzie się śmiało, że tu chodzi tylko o dziadków z Lotto. Ale podobnie jest z bukmacherką, kasynem i grami na automatach. Jest to też nieracjonalne. Jedynie się da zarobić albo przez organizowanie gier losowych i zakładów wzajemnych albo pisać o tym książki jak wygrać... względnie nagrania na TH-cam ;-)
przecież to jest oczywiste, że musi się wychodzić na minus przy większej próbce. Gdyby zawsze się wychodziło na plus wystarczyłoby w życiu kupować te zdrapki i zgarniać kasę nic nie robiąc :)
Kiedyś sprzedawałem zdrapki. Można coś trafić, tylko trzeba mieć sposób. Jeżeli lotek wprowadza nową zdrapkę to na początek chce zachęcić ludzi wygranymi. Zdrapki pakowane są po 200 sztuk (było widać jak pani z kiosku wydawała 5 paczek). Jeżeli zaczynasz sprzedawać jakąś paczkę (200 sztuk), musisz wbić w maszynę numer z tej paczki i wyprzedać ją do końca zanim zaczniesz następną paczkę (cały czas mówimy o jednym rodzaju - powiedzmy "rubiny" czy jakoś tam). Ty jako sprzedawca zachęcasz ludzi do zdrapywanie "rubinów", bo to nowa zdrapka i często wygrywa itp... Jak ktoś kupuje zdrapkę, to trzeba tą osobę przekonać żeby drapała na miejscu (zwykle jeżeli ktoś wygra w zdrapkę to za wygraną kasę bierze następne zdrapki), jeżeli ktoś nie chce drapać na miejscu, to czekam czy przyniesie jakąś wygraną. Jeżeli paczka zaczyna się kończyć, a nie padła żadna większa wygrana (przynajmniej ja takiej nie widziałem), to ostatnią partię (powiedzmy 50 sztuk=50 złotych) kupuję dla siebie i drapie. Czasem byłem w plecy 25zł, a czasem się trafiło 100-200 zł w któreś zdrapce. Ale moim zdaniem nie warto na to kasy marnować.
Ten eksperyment ładnie pokazuje, że wszystko jest ładnie wyliczone i jedynym wygranym jest organizator. Z drugiej strony kupując kilka losów możemy trafić wygraną i wyjść na plus kosztem innych przegranych, ale dalej najwięcej zgarnie organizator. Takie jest piękno tych gier losowych.
Człowiek bogaty nigdy nie będzie szczęśliwy, bo wszystko może mieć i kupno czegoś nowego, bądź wyjazd gdzies nie daje tyle frajdy. Zaś człowiek normalny (czyt. biedny/normalnie zarabiający itd.), gdy wyznaczy sobie cel nazbierać hajs i coś sobie za to kupić, to cieszy się jak dziecko gdy cel osiągnie.
+Tomikchomik1 Gratuluję! Udało ci się zostać gwiazdą i nawet tego nie zauważyć! Twój komentarz wybrano do uczestnictwa w trzecim odcinku SŁOWO NA POCZĄTKU BYŁO. Jest to zajebisty program dla ludzi o niewielkich oczekiwaniach. Przekonaj się o tym na własne oczy na moim profilu.
Brat zony pracuje jako drukarz i drukuje te zdrabki w USA.Wszystko leci z kompa na maszyne drukarska ale glowna wygrana jest drukowana jednostkowo.Ten los brat zony wklada do koperty i niesie do szefa.Ten wklada ta koperte do szuflady i serdecznie dziekuje za dobra prace ale podwyzek nie ma bo sa ciezkie czasy..
No nie każdy wygrywa ale sa ludzie co maja szczęście w mojej wiosce padła wygrana 6 mil zł w lottka dużego i ponad 300 tysi w mini lotto wiec każdy chce spróbować A może to on teraz może wygrać
3:02 eee, mniej szczęśliwe albo bardziej nieszczęśliwe, ewentualnie nieszczęśliwsze. Wpadło od razu w ucho, bo niedawno czytałem o stopniowaniach :) a ogólnie dobry materiał
Dawno temu nabraliśmy moją mamę że wygrała 32 miliardy strach złotych 3,2mln nowych (chyba 1995r.). No muszę przyznać zachowania bezcenne - po prostu kopalnia wiedzy dla psychologii... Począwszy od tego, że jak zobaczyła ile wygrała to (w środku wsi, w bezpiecznym domu, około 22:30 wieczorem) schowała dyskretnie kupon pod bluzę, aż po to że zniknął jej czasowo głos... a'propos głosu - szybko jej wrócił jak się dowiedziała że to był fake.
Przeważnie jak ktoś trafi 1 czy kilka złotych to bierze za to znowu zdrapki więc cała fosa i tak znowu trafia do właściciela loterii a później się mówi że ludzie wygrali tyle a tyle a tak naprawdę to co wygrali to z powrotem oddali
Tylko jedna uwaga, albo ktoś jest szczęśliwszy albo bardziej/mniej szczęśliwy (stopień wyższy) - nie bardziej szczęśliwszy. Poza tym wszystko miodzio, bardzo podoba mi się styl w jakim to prowadzicie :) pozdrawiam
Zanim zrobi się taki eksperyment warto zagłębić się w zasady takiej loterii. Nie będę się rozpisywał więc podam tylko część faktów. Loteria "Lotek", cena 1 zł/los. W 1 paczce znajduje się 200 losów (bez względu na rodzaj i cenę loterii). I tu ważne jest jaki jest nakład loterii, w przypadku lotka jest to 5 000 000 sztuk! Stosunek wszystkich wygranych do wartości loterii wynosi 56,54%. Ilość zdrapek wygrywających to 1 195 653 sztuk na łączną wartość wygranych 2 572 500 zł. Nie płacimy za zdrapkę żeby wygrać tylko żeby mieć zabawę, chwilę emocji, itd. Zdrapek z główną wygraną w całej loterii jest 3 szt. Na przełomie lat się troszeczkę pozmieniało. Wartości procentowo ilościowe pozostają takie same lecz kiedyś dochodziła do tego jedna wygrana I stopnia (tu by było jakieś 100 000 zł), z której widocznie zrezygnowano na rzecz większej ilości mniejszych wygranych. Tak więc, to jest zabawa w której przy okazji można coś wygrać jak się ma niebywałe szczęście...
+GrebyOfficial Nie napisałem jednej rzeczy. Przy ilości 5 000 000 szt. losów w cenie 1 zł wartość loterii nie jest temu równa, co może wprowadzać w błąd matematyczny (dotyczy to wszelkich loterii aczkolwiek w różnych kwotach). Opłata za los wynosi 1 zł i zawiera cenę losu w wysokości 0,91 zł oraz dopłatę w wysokości 10% ceny losu. Łączna wartość losów przeznaczonych do sprzedaży dla każdej transzy stanowi kwotę 4 550 000 złotych. Sporo ludzi tego nie łapie. Tak samo jak nie rozumieją, że cena kuponu Lotto jest sumą: stawka + 25% dopłaty do stawki (kiedyś ta dopłata była mniejsza i było określone, że jest przeznaczona na sport lub zabytki, itp.). Na wygrane w Lotto TS przeznacza, co najmniej 51 % łącznej kwoty stawek wpłaconych za udział w grze. A więc te 51% nie jest liczone od wpływów ze sprzedaży kuponów tylko ze stawki czyli nie od kwoty 3 zł za zakład ale od kwoty 2,40 zł za zakład. Przy innych grach i innych stopniach wygranych już są inne wyliczenia (np. Lotto Plus > iloczyn liczby wygranych I stopnia i wysokości wygranych I stopnia przekroczy kwotę = sprzedaż x 51,2% x 17,5% + 10.000.000 (dziesięć milionów) złotych, to wartość jednostkowej wygranej dla tego stopnia oblicza się następująco: (sprzedaż x 51,2% x 17,5% + 10.000.000 złotych) : ilość wygranych I stopnia = wartość jednostkowej wygranej I stopnia, uzyskany wynik zaokrągla się do 0,10 zł w górę) ale to już raczej odrębny temat. Pzdr.
Czyli wychodzi na to że lepiej kraść (tylko inteligentnie żeby nie wpaść i nie "złamać prawa") bo po co pracować i się męczyć ? Skoro w grach nie można niczego uczciwie (i to kwestią nieustawionego przypadku) wygrać, przecież samo to że istnieją gry do rolowania ludzi jest przestępstwem czyż nie ? Ale skoro działają legalnie i prokuratura ich nie zamknęła (właściwie ich twórców) to tak jakby prawo z góry przyzwalało na złodziejstwo i oszustwo, trzeba tylko robić to umiejętnie i niejawnie - proste jak budowa cepa.
Drobna uwaga lingwistyczna: jeśli stopniujemy opisowo (z użyciem bardziej, mniej) to mamy bardziej szczęśliwy, mniej szczęśliwy. Jeśli bez przysłówka bardziej to używamy szczęśliwszy w stopniu wyższym.
Mój znajomy zgarnął w lotka 10mln PLN, z całą pewnością jest szczęśliwszy i z całą pewnością gdyby słuchał pierdzielenia, że to mało prawdopodobne i nie warto to teraz nie siedziałby na teneryfie. Nawet jak coś jest bardzo mało prawdopodobne to wcale nie oznacza, że jest niemożliwe. Ludzie grają i wygrywają choćby szansa była i 1:100mln to znajdzie się ktoś kto wygra, taka jest po prostu uroda szczęścia i gier losowych, nie widzę w tym nic złego szczególnie, że koszt stosunkowo niewielki a ktoś na te nagrody musi się zrzucić :D
na teneryfie nie siedze tylko bogaci ludzie. w miesiac pracy wakacyjnej zarobilam soboe na moje wakacje na teneryfie. a mieszkanie jest tam bardzo tanie. :)
Joanna to akurat prawda, bo też byłem :D tylko różnica polega na tym, że on nie musiał na to pracować i poleciał ,,na spontanie", bo była brzydka pogoda :D, to jest najpiękniejsze w posiadaniu pieniędzy, po prostu możesz być sobą i robić to na co masz ochotę
+qPolakq, "możesz być sobą" - taaa, szczególnie jak większości to bogactwo uderza za mocno do łba i czują się lepsi, a potem i tak w tydzień to przepieprzają na głupoty.
Garrison większość przepieprzy i jeszcze się w długi wpędzi, to fakt, a co do tego, że bogactwo uderza do głowy to uderza każdemu, bez wyjątku, sztuką jest się w porę otrząsnąć i opamiętać. A to, że bogaci czują się lepsi wcale mnie nie dziwi, przeciętny człowiek zje nawet własne gówno jak mu dobrze zapłacisz i da przelecieć własną żonę. Taki ten świat niestety jest.
Jak minie rok waszego kanału dajcie podsumowanie ile wydaliście przez ten czas a ile do przodu. Z moich kalkulacji wynika że aby wygrać milion musicie wydać od 100 tys. do 300 tys. zł. w różnorakich konkursach. Dlaczego tak mało? W psychologi nazywa się to szczęście początkującego, warunek jaki musicie spełnić to po wygraniu tego 1 mln nie możecie grać już więcej w żadne loterie bo przegracie wszystko a nawet więcej. Powodzenia.
Tylko że prawdopodobieństwo że kolejny raz wypadnie czerwony w x próbach jest odwrotnie proporcjonalne do ilości prób. Za 1 razem 50%, prawdopodobieństwo, że za 2 razem wypadnie czerwony to również 50%, ale prawdopodobieństwo że w dwóch próbach pod rząd wypadnie to samo jest nie 50% a 25%. Także to nie do końca złudzenie...
+GladoStone złudzenie ...gdyż to zupełnie inne prawdopodobieństwo (to o czym mówisz), jeżeli obstawisz ze trafisz dwa pod rząd takie same kolory to faktycznie ale jeżeli polujesz na jedną to dalej masz 50%. No bo popatrz jeżeli już raz wypadła czerwona to już znamy ten wynik i jest on pewny na 100% a następna czerwona (np.) znowu na 50%. To o czym piszesz to efekt pamięci którego kulka nie posiada. Mówiąc ściślej kolejny próby są nieskorelowane, a sam ciąg wyników, zwany w teorii łańcuchem jest Markowski, czyli bez pamięci
3:45 nie masz racji. Biorac pod uwage zdarzenia jednostkowe rzeczywiscie masz 1/2, ze wypadnie okreslony kolor ale istota jest ciag zdarzen a tu prawdopodobienstwo liczy sie juz inaczej. Uwolnij sie od wbijania sobie, ze "tak musi byc" i przez chwile pozwol sie pociagnac w zupelnie nowy ciag rozwazan. Celujemy w jeden kolor (np. czerwony). W jednym zdarzeniu mamy 1/2 na trafienie. W kazdym kolejnym tez 1/2. Wezmy 4 zdarzenia. I teraz chcemy dowiedziec sie jakie mamy szanse, ze wszystkie beda czerwone. 1/2 * 1/2 * 1/2 * 1/2 = 1/16 (1/2^4) Czyli w przyblizeniu 6% szansy, ze bedziemy mieli komplet w jednym kolorze. Jakie jest wiec prawdopodobienstwo, ze nie bedziemy mieli tego kompletu (trafi sie cos innego) ? 94% Problem polega na tym, ze zeby na tym zarobic to trzebaby obstawiac za kazdym kolejnym razem tyle, zeby wygrana pokryla wszystkie poprzednie straty i zeby wyjsc jeszcze na tym na plus. Prosto liczac 2*(poprzednia_stawka+prowizja_kasyna)+spodziewany_zysk.
+Ors Sey Przyznaje, ze nie mialem do czynienia z tym twierdzeniem ale cytujac za wiki "wskazuje związek rozkladu dwumianowego z rozkladem normalnym". Nie ma to tutaj zastosowania i nie trzeba tez wybiegac az tak daleko. To co tu opisalem opiera sie na elementarnych zasadach prawdopodobienstwa i takie wystarcza. Problem ze zrozumieniem tego tkwi tylko w trudnosci oderwana sie od swojego toku myslenia, przez ktory czytasz to a nie podazasz za tym. Nie wiem czy dokladanie wiecej informacji w czymkolwiek pomoze. Raczej nie ale niech bedzie: Powiedzmy, ze jestes przy ruletce, przy ktorej wlasnie odbylo sie 1000 kolejnych zdarzen i wszystkie byly na jeden kolor. Jest to ekstremalnie malo prawdopodobne. STOP: tak czy nie ? Jak tak to lecimy dalej: Jakie jest prawdopodobienstwo, ze kolejne zdarzenie bedzie 1001 w tym samym kolorze ? 50% ? STOP: tak czy nie ? Pewnie powiesz, ze tak... a ja powiem, ze nie. Jednostkowo mamy 50% szans na dany kolor, ale o ile wylosowanie 1000 takich samych jest ekstremalnie niespotykane o tyle wylosowanie 1001 takich samych jest 2x trudniejsze ( 1002 4x trudniejsze itd.) Wracajac do naszej ruletki uszczesliwi nas fakt, ze to sie nie udalo (pod warunkiem, ze za kazdym razem bedziemy obstawiac tyle, zeby odrobic dotychczasowe straty).
☭ Comrade Lenon ☭ Masz rewolwer zaladowany w polowie i grasz w rosyjska ruletke. Jakie szanse, ze przezyjesz pierwszy strzal ? 1/2 A kolejny ? Tez 1/2 ? Hmm.. To jaka masz szanse przezyc 10 takich ? 100, 1000. Tez 1/2 ?? To jest ciag zdarzen polaczonych a twoje szanse daza do zera w miare przeprowadzania kolejnych prob.
+pawel7318 Powiedzmy, że w rewolwerze mieści się 10 kul. Jeżeli strzelę za pierwszym razem to pozostanie 9 strzałów i prawdopodobieństwo się oczywiście zmieni z 5/10 na 5/9. To jest raczej jasne. Jasnym jest też, że przy losowaniu dwóch kolorów niezależnie od tego jaki kolor wypadł ile razy wcześniej szansa ZAWSZE zgodnie z prawem wielkich liczb wynosi 1/2, bo przy nieskończonej ilości prób liczby się wyrównują.
To było do przewidzenia, że będziecie na minusie. Jakby tak to wyglądało, to już byście odkryli sposób na zarobek. Człowiek się często cieszy, że wygrywa 20zł z tych zdrapek, kiedy to kupił ich już w życiu ilość przewyższającą wszelkie nagrody i na tym to właśnie polega.
Polskie zdrapki lotto są wyjątkowo oszukańcze. Jak byłem w anglii to tam szansa trafienia w zdrapce nawet zwrotu inwestycji jest dużo większa niż w polsce. W Polsce dymają nas nawet na zdrapkach. To smutne :(
ojtam nikt nie robi zdrapek z dobrego serca ale po to by zarobić!! a aby zarobić na zdrapkach musi sporo więcej kasy wpłynąć na nie niż wygrane. tak samo z dużym lotkiem itp itd. ludzie w studio, i w kioskach(kolekturach) co losy sprzedają nie robią tego za darmo tylko z pieniędzy tych co losy kupują. wpłacicie 100 milionów oplacąz tego zusy, wyplaty, premie dla organizatora i pozostałe 10 milionów w postaci wygranych wypłacą. Czysta statystyka średnio za każde 100 zl wydane na dużego lotka wygrywa się 1 zł. ( około, przy kumulacji szansa ciut rośnie ale minimalnie)
Ehh to raczej do przewidzenia było. Zdrapki są tak skonstruowane żeby zabezpieczyć się przed osobami które mają dużo pieniędzy i wykupią wszystkie zdrapki aby mieć zysk..Podobnie jest z Lotto. 2 mln zł w kumulacji na początek. Policzcie sobie ile kosztowałoby obstawienie wszystkich kombinacji(prawie 14 mln kombinacji) licząc zakład za 3 zł albo z plusem 4 zł. Poczytajcie sobie jaka jest wartość wszystkich zdrapek Lotek i i ile totalizator sportowy przeznacza na wygrane. Moim skromnym zdaniem popełniliście jeden błąd, kupiliście 1000 zdrapek w jednej kolekturze zamiast kupować np po 100 zdrapek w 10 kolekturach... Oczywiście mogliście trafić 40 tys, ale kolektur jest 14 tysięcy , a nakład tej zdrapki to 20 mln zdrapek. Wszystkie gry lotto i zdrapki są do dupy..... dopóki nie trafi się konkretnej wygranej.
9 ปีที่แล้ว
+pawel94t Większą kasę to chyba opłaca się stawiać w powerball :)
Bracia zony sa drukarzami w USA.Pracuja w tej samej firmie w Nebraska.Drukuja kartony na mleko, reklamowki i zdrabki.Kazda seria ma glowna wygrana i ten los nie jest drukowany z komputera ale recznie, jednostkowo.Ten los brat mojej zony wklada delikatnie w koperte i niesie do szefa.Ten wklada ta koperte do szuflady i dziekuje za dobra prace .
jak to jest; kilka lat temu jak skreslone liczby nie były rejestrowane przez system co chwila ktoś wygrywał a czasem nawet kilka osób, a teraz godzinę przed losowaniem kolektory są zamknięte i nikt nie wygrywa-same kumulacje.. do tego zmienił się mechanizm maszyny z mechanicznej na pneumatyczna.. czy kule można odciążyć tak aby uzyskać przewidywany wynik???
wygrana jest nie realna. znajomy pracuje w jednym z punktow i na pytanie dostawcow i przedstawicieli czy da sie co wygrac odp Jeszcze Nikt nie wygral i nie WYGRA
Statystycznie co druga zdrapka wygrywa z tego doświadczenia tak wynika. Ludzie grają ponieważ te 1 zł wydane na chwilę marzeń co by było gdyby jest bezcenne a monopoliści dobrze o tym wiedzą . ☺
W dawnych czasach chodziły legendy, że w loteriach wygrywały wyłącznie co odleglejsze rodziny kioskarzy. Bo tłustsze losy były dodawane do paczek komisyjnie i od razu widać było, które to są - inaczej leżały.
"Ameryki" nie odkryliście :) Zapytajcie kolektorów pracujących w kolekturach - do każdej zdrapki jest wewnętrzny materiał w postaci kartki A4 z opisem sposobu gry, symboli, zasad itd. Na niej widnieje procent wartości losów przeznaczony na wygrane - średnio jest to od 48-59 %. Przekłada się to na paczki - czyli jak kupisz cała i wydasz dajmy na to 200 zł to możesz oczekiwać takiego zwrotu w postaci niższych wygranych (1 zł, 2 zł, itp) i to odzwierciedla Wasza stopa zwrotu. Szczęście polega na znalezieniu w paczce jednej z "grubszych" wygranych Typu 200, 300 1000 zł i wtedy jesteś do przodu. Czyli Wy kupiliście 1000 zdrapek i zwróciła się Wam nieco ponad polowa, a po Was mógł przyjść gość, kupić jedną i trafić 1000 zł - taka "sprawiedliwość" gier losowych :) Pozdrawiam
8 ปีที่แล้ว
+kpiacy Chodzi nam bardziej o zaspokojenie ludzkiej ciekawości. Problem pojawi się wtedy kiedy coś wygramy lub zarobimy poważnego
Dokladnie.Moge ewetntualnie podpowiedziec ze od niedawna (bynajmniej lotto tak twierdzi) wyplacalnosc zostala zwiekszona do 70%.Moze tak byc ale jest to tez na takiej zasadzie ze w jednym wagonie zdrapek bedzie glowna nagroda np 10tys zl przez co nastepny wagon bedzie niemalze pusty
8 ปีที่แล้ว
Obecna wypłacalność jest na poziomie 50%. Dodatkowo potwierdziły to nasze dwa filmy
Wraz z narzeczonym duzo zdrapujemy zdrapek.. ale sa zasady... kazdy ma okreslony budżet. jesli kupimy zdrapke a wygramy wyższą kwote niz wartość zdrapki to gramy dalej ale za różnice. i tak wciąż dopóki nie wygramy.. w tedy odchodzimy od stoiska. staramy sie nie byc stratni.. ostatnio w nowych zdrapkach "życie" wygrywamy podwojna wartość zdrapki. grajac nasza metodą wydalismy 20zl po 15min bylismy do przodu o jakies 50zl. ale nie zawsze tak jest.. na szczęście mamy duzo szczęścia w zdrapkach i mniej jest tych pechowych dni :)
Zobaczcie,że kupili te zdrapki w całych seriach "opakowaniach" z produkcji czyli seria ma 200zdrapek a na 5 serii czyli 1000 zdrapek wypadło tylko jedne 80 zł .. :) nawet głupich 5zł było tylko 5 sztuk masakra.
Ze zdrapki kupując całe paczki uzyskuje się zwrot minimum 49 procent. Z gier losowych na wygrane też jest przeznaczane 49 procent. To jest uregulowane ustawa. I nic dziwnego że taki mieliście zwrot. Czasem zdarzają się paczki z wyższą wygraną.
Nie rozumiecie. Kupując kilka takich "paczek" zdrapek, pakujecie sie na minę, bo po prostu w każdej takiej paczce jest jedna-dwie "duże" wygrane, nigdy nie ma tak, że w takiej paczce jest np, 15x 80 złoty. No i pomijam fakt, że tak naprawdę w tym lotku już dawno mogły pójść główne wygrane.
Fakt w zdrapki, czy gry losowanie inne można wygrać, da się, ale szansa jest mizerna. Trzeba mieć ogromne szczęście. Sam gram w lotto i na zakłady tygodniowo wydaję 20 zł co daje miesięcznie 80 zł i najwięcej co wygrałem to "5" było to wtedy jakieś 5 tysięcy. Widać na filmie, że nie ważne czy wydasz 5 zł na los czy 2000 zł to jeśli dane jest ci wygrać to wygrasz, tak to działa. Wydaje mi się, że ludzie będą grać nie ważne czy wygrywają czy nie, wiem to z własnego doświadczenia i nie nie nazywam tego uzależnieniem po prostu czyste emocje, gra o coś, chęć wygrania i rywalizacji. Wystarczy sobie ustalić jakieś zasady gry by całej wypłaty nie wsadzić w gry hazardowe i się nie uzależnić ! bo to mogłoby pogrążyć życie :)
Chłopaki, przyjedźcie do mnie do Warszawy, nabijecie mi w kolekturze lepsze statystyki :( Będziecie mogli przetestować Keno i inne gry, dostaniecie breloczek Lotto i opaskę na ramię Multi Multi, może i notesik i ołówek z logiem Totalizatora...
takie jest prawidło: na 1000000 grających wypada 1 wygrywająca osoba. Wniosek: ty wydajesz i grasz a ktoś inny też gra i wygrywa twe pieniądze. Mówiąc prościej : Witaj sponsorze . XD
wiara w szczęście się różni od wiary w wygraną , nie zgadzam się z teorią z "wiara czyni cuda" . Według mnie wiara urealnia cele i czym więcej ludzi wierzy w zamierzony cel tym cel się staje realny ! ważną zasadą w dążeniu do celu jest aby cel był dokładnie sprecyzowany czasowo i rzeczowo .tzn. co dokładnie chcemy osiągnąć i kiedy . oczywiście co nagle to po diable . teorie którą tu wysnułem jest na podstawie przeczytania dużej ilości książek o samodoskonaleniu ,autosugestii , parapsychologii :)
Nie wiem jak można grać w te gry. Żeby mieć 100% szansy trafienia 6 w lotka trzeba wydać ok. 13 milionów (tyle jest możliwości kombinacji liczb do skreślenia)*koszt jednego skreślenia, co daje nam 13 mil. * 3 zł = 39 milionów. Czyli Jak pójdziemy wydać 39 milionów na lotka, mamy wygraną w garści. Teraz pytanie, czy widzieliście kiedyś taką kumulację? Nie i nigdy nie przekroczy ona 39 milionów, bo gra by była pewna. Tylko co z tego, że wtedy wyszlibyście na zero. No chyba, że nie tylko wy byście trafili tę szóstkę, wtedy dzielicie się wygraną i jesteście na ogromnym minusie. Szanse więc są tak zaplanowane, żeby w praktycznie 13 milionach przypadków nie wygrać. Zastanówcie się, czy warto trwonić na to pieniądze.. I czy przez całe swoje życie zdążycie skreślić 13 milionów razy kupon w ogóle.. Nawet jeśli, to i tak nie wiadomo, czy traficie.
ZeraQ ale to już jest inne losowanie, znowu masz 13 milionów teoretycznie równie prawdopodobnych "strzałów". Zresztą nie wiem, jak to się ma do mojej wypowiedzi. Kombinacje z losowania na losowanie mogą się powtarzać, zgadzam się, ale czy to oznacza, że w takim razie należy grać co tydzień, skreślając zawsze te same liczby, czy co? Nie, za każdym razem jest to równie idiotyczne, prędzej was piorun strzeli, no chyba, że siedzicie tylko w domu albo kolekturze. Każdy ma swój rozum, ja tylko zmierzam do tego, że te gry są bez sensu i szkoda na nie pieniędzy, co również dobitnie udowadniają te filmy testujące zdrapki czy lotto.
Najlepiej jest poprosić sprzedawcę o regulamin danej zdrapki z reguły zwraca się 54% z poniesionych kosztów. Większe wygrane (1,2 stopnia)takie powyżej kilkuset złotych rozdzielone są losowo na całą polskę.Szanse na trafienie głównej wygranej w danej loteri są minimalne.
Pamiętam jak mając około 11lat, gdzie zdrapki można było jeszcze bez problemu wszędzie kupić, udało mi się wygrać 20zł w zdrapce za zaledwie 2zł. Mina kolegów wówczas bezcenna :D
Po prostu trzeba miec szczescie :) Znam bardzo dobrze osobe ,ktora wygrala 100000 euro kupujac doslownie jedna zdrapke za 10 euro , bylo to nie dawno , wygrala doslownie glowna wygrana w tej zdrapce , liczy sie szczescie . Zeby wygrac , trzeba grac :) Pozdrawiam Opole !
8 ปีที่แล้ว
+S Niemiec masz rację. Też pozdrawiamy z Opola i Kluczborka :)
![Zagrałeś? To teraz zobacz, o czym się nie mówi [Kontrowersje]](http://i.ytimg.com/vi/cH_ff7Voj78/mqdefault.jpg)
Chcesz oglądać odcinki na Bez kanału wcześniej, przed publikacją? Dołącz do Patronów patronite.pl/bezkanalu
Hahaha... Ciekawe.. Ile było "radosci" przy zdrapywaniu... Szkoda, że przedtem nie pomyśleli o tym.. Ja dawno wiem, że tak zawsze było i będzie..
Bez Kanału telewizyjnego
Bardziej szczęśliwsze. Mniej szczęśliwsze. Co to za forma? Nie byłeś na lekcji stopniowania przymiotników?
Zarąbista realizacja. Lekkie, przyjemne i bez drażniących głosów. Widziałam kilka filmików o tej tematyce, ale to raczej Wam wróżę sukces!
+To tylko ja Miło się nam zrobiło :)
Szkoda, że ten materiał nie ma takiego odzewu, profesjonalne wideo, dobry pomysł, wystarczy tylko czekać:)
4:21 podsumowanie
Dzięki gościu
Z tym podatkiem od marzeń całkowicie się zgadzam :)
"Podatek od marzeń" to idealne określenie ludzi grających.
Powiedz to tym, którzy wygrali. I nie mam na myśli zdrapek....
4:40 odtad zaczyna sie cos sensownego
Chłopaki, mistrzostwo!!! Od teraz obserwuję kanał. Pozdrawiam.
Super eksperyment. Dziękuję. Wiele osób będzie się śmiało, że tu chodzi tylko o dziadków z Lotto. Ale podobnie jest z bukmacherką, kasynem i grami na automatach. Jest to też nieracjonalne. Jedynie się da zarobić albo przez organizowanie gier losowych i zakładów wzajemnych albo pisać o tym książki jak wygrać... względnie nagrania na TH-cam ;-)
przecież to jest oczywiste, że musi się wychodzić na minus przy większej próbce. Gdyby zawsze się wychodziło na plus wystarczyłoby w życiu kupować te zdrapki i zgarniać kasę nic nie robiąc :)
Kiedyś sprzedawałem zdrapki. Można coś trafić, tylko trzeba mieć sposób.
Jeżeli lotek wprowadza nową zdrapkę to na początek chce zachęcić ludzi wygranymi.
Zdrapki pakowane są po 200 sztuk (było widać jak pani z kiosku wydawała 5 paczek).
Jeżeli zaczynasz sprzedawać jakąś paczkę (200 sztuk), musisz wbić w maszynę numer z tej paczki i wyprzedać ją do końca zanim zaczniesz następną paczkę (cały czas mówimy o jednym rodzaju - powiedzmy "rubiny" czy jakoś tam).
Ty jako sprzedawca zachęcasz ludzi do zdrapywanie "rubinów", bo to nowa zdrapka i często wygrywa itp...
Jak ktoś kupuje zdrapkę, to trzeba tą osobę przekonać żeby drapała na miejscu (zwykle jeżeli ktoś wygra w zdrapkę to za wygraną kasę bierze następne zdrapki), jeżeli ktoś nie chce drapać na miejscu, to czekam czy przyniesie jakąś wygraną.
Jeżeli paczka zaczyna się kończyć, a nie padła żadna większa wygrana (przynajmniej ja takiej nie widziałem), to ostatnią partię (powiedzmy 50 sztuk=50 złotych) kupuję dla siebie i drapie. Czasem byłem w plecy 25zł, a czasem się trafiło 100-200 zł w któreś zdrapce.
Ale moim zdaniem nie warto na to kasy marnować.
Przyjemnie sie was ogląda. Pozdrawiam
+GoPlayer Dziękujemy :)
Ten eksperyment ładnie pokazuje, że wszystko jest ładnie wyliczone i jedynym wygranym jest organizator. Z drugiej strony kupując kilka losów możemy trafić wygraną i wyjść na plus kosztem innych przegranych, ale dalej najwięcej zgarnie organizator. Takie jest piękno tych gier losowych.
Człowiek bogaty nigdy nie będzie szczęśliwy, bo wszystko może mieć i kupno czegoś nowego, bądź wyjazd gdzies nie daje tyle frajdy. Zaś człowiek normalny (czyt. biedny/normalnie zarabiający itd.), gdy wyznaczy sobie cel nazbierać hajs i coś sobie za to kupić, to cieszy się jak dziecko gdy cel osiągnie.
+Tomikchomik1 True !
Wymówka dla biednych. Ja bym wolał płakać w Ferrari niż w oplu
+DeVito chciał bym chociaż opla
***** Powiedzieli Ci to, czy uważasz tak poprzez ich obserwacje?...
+Tomikchomik1 Gratuluję! Udało ci się zostać gwiazdą i nawet tego nie zauważyć! Twój komentarz wybrano do uczestnictwa w trzecim odcinku SŁOWO NA POCZĄTKU BYŁO. Jest to zajebisty program dla ludzi o niewielkich oczekiwaniach. Przekonaj się o tym na własne oczy na moim profilu.
Reakcja Pani na zakup zdrapek bezcenna
Brat zony pracuje jako drukarz i drukuje te zdrabki w USA.Wszystko leci z kompa na maszyne drukarska ale glowna wygrana jest drukowana jednostkowo.Ten los brat zony wklada do koperty i niesie do szefa.Ten wklada ta koperte do szuflady i serdecznie dziekuje za dobra prace ale podwyzek nie ma bo sa ciezkie czasy..
Spoko, fajny eksperyment :D No i piękne Opole
+ZiemniakPospolity Chuja wygrali zjebany kanał nie polecam
Co trzeba było wymyślić, aby ludzie płacili kolejny podatek? -
Duży Lotek -gra, która daje nadzieję...
Świetna akcja!
No nie każdy wygrywa ale sa ludzie co maja szczęście w mojej wiosce padła wygrana 6 mil zł w lottka dużego i ponad 300 tysi w mini lotto wiec każdy chce spróbować A może to on teraz może wygrać
3:02 eee, mniej szczęśliwe albo bardziej nieszczęśliwe, ewentualnie nieszczęśliwsze. Wpadło od razu w ucho, bo niedawno czytałem o stopniowaniach :) a ogólnie dobry materiał
WYGRALI 537 ZŁOTYCH GDYBYŚCIE NIE Chcieli OGLĄDAĆ DO KOŃCA TAK JAK JA XDD
World 123 dziena za pomoc
no no no gratuluję dobrego kanału miło się ogląda ☺
sam kiedyś miałem to sprawdzić dzięki za wyręczenie :)
+BrzozaTV Bez ściemy Proszę :)
Dawno temu nabraliśmy moją mamę że wygrała 32 miliardy strach złotych 3,2mln nowych (chyba 1995r.). No muszę przyznać zachowania bezcenne - po prostu kopalnia wiedzy dla psychologii... Począwszy od tego, że jak zobaczyła ile wygrała to (w środku wsi, w bezpiecznym domu, około 22:30 wieczorem) schowała dyskretnie kupon pod bluzę, aż po to że zniknął jej czasowo głos... a'propos głosu - szybko jej wrócił jak się dowiedziała że to był fake.
Przeważnie jak ktoś trafi 1 czy kilka złotych to bierze za to znowu zdrapki więc cała fosa i tak znowu trafia do właściciela loterii a później się mówi że ludzie wygrali tyle a tyle a tak naprawdę to co wygrali to z powrotem oddali
Dobrze, że ktoś postanowił to sprawdzić :)
Tylko jedna uwaga, albo ktoś jest szczęśliwszy albo bardziej/mniej szczęśliwy (stopień wyższy) - nie bardziej szczęśliwszy. Poza tym wszystko miodzio, bardzo podoba mi się styl w jakim to prowadzicie :) pozdrawiam
Zanim zrobi się taki eksperyment warto zagłębić się w zasady takiej loterii. Nie będę się rozpisywał więc podam tylko część faktów. Loteria "Lotek", cena 1 zł/los. W 1 paczce znajduje się 200 losów (bez względu na rodzaj i cenę loterii). I tu ważne jest jaki jest nakład loterii, w przypadku lotka jest to 5 000 000 sztuk! Stosunek wszystkich wygranych do wartości loterii wynosi 56,54%. Ilość zdrapek wygrywających to 1 195 653 sztuk na łączną wartość wygranych 2 572 500 zł. Nie płacimy za zdrapkę żeby wygrać tylko żeby mieć zabawę, chwilę emocji, itd. Zdrapek z główną wygraną w całej loterii jest 3 szt. Na przełomie lat się troszeczkę pozmieniało. Wartości procentowo ilościowe pozostają takie same lecz kiedyś dochodziła do tego jedna wygrana I stopnia (tu by było jakieś 100 000 zł), z której widocznie zrezygnowano na rzecz większej ilości mniejszych wygranych. Tak więc, to jest zabawa w której przy okazji można coś wygrać jak się ma niebywałe szczęście...
+Mitdgart No to idealnie trafili w 44.7% całej sumy : )
+GrebyOfficial Nie napisałem jednej rzeczy. Przy ilości 5 000 000 szt. losów w cenie 1 zł wartość loterii nie jest temu równa, co może wprowadzać w błąd matematyczny (dotyczy to wszelkich loterii aczkolwiek w różnych kwotach). Opłata za los wynosi 1 zł i zawiera cenę losu w wysokości 0,91 zł oraz dopłatę w wysokości 10% ceny losu. Łączna wartość losów przeznaczonych do sprzedaży dla każdej transzy stanowi kwotę
4 550 000 złotych. Sporo ludzi tego nie łapie. Tak samo jak nie rozumieją, że cena kuponu Lotto jest sumą: stawka + 25% dopłaty do stawki (kiedyś ta dopłata była mniejsza i było określone, że jest przeznaczona na sport lub zabytki, itp.). Na wygrane w Lotto TS przeznacza, co najmniej 51 % łącznej kwoty stawek wpłaconych
za udział w grze. A więc te 51% nie jest liczone od wpływów ze sprzedaży kuponów tylko ze stawki czyli nie od kwoty 3 zł za zakład ale od kwoty 2,40 zł za zakład. Przy innych grach i innych stopniach wygranych już są inne wyliczenia (np. Lotto Plus > iloczyn liczby wygranych I stopnia i wysokości wygranych I stopnia
przekroczy kwotę = sprzedaż x 51,2% x 17,5% + 10.000.000 (dziesięć milionów) złotych, to wartość jednostkowej wygranej dla tego stopnia oblicza się następująco: (sprzedaż x 51,2% x 17,5% + 10.000.000 złotych) : ilość wygranych I stopnia = wartość jednostkowej wygranej I stopnia, uzyskany wynik zaokrągla się do 0,10 zł w górę) ale to już raczej odrębny temat. Pzdr.
Czyli wychodzi na to że lepiej kraść (tylko inteligentnie żeby nie wpaść i nie "złamać prawa") bo po co pracować i się męczyć ? Skoro w grach nie można niczego uczciwie (i to kwestią nieustawionego przypadku) wygrać, przecież samo to że istnieją gry do rolowania ludzi jest przestępstwem czyż nie ? Ale skoro działają legalnie i prokuratura ich nie zamknęła (właściwie ich twórców) to tak jakby prawo z góry przyzwalało na złodziejstwo i oszustwo, trzeba tylko robić to umiejętnie i niejawnie - proste jak budowa cepa.
Kulfon Rudobrody dla czego nie , ktos zawsze wygra i jest heppi
Opole jest klimatyczne. Byłem tam w wojsku w 1990 i już wtedy było tam fajnie. Pozdrawiam
+Arekw99 To prawda to miasto ma to "coś" ale cała Polska jest piękna
Drobna uwaga lingwistyczna: jeśli stopniujemy opisowo (z użyciem bardziej, mniej) to mamy bardziej szczęśliwy, mniej szczęśliwy. Jeśli bez przysłówka bardziej to używamy szczęśliwszy w stopniu wyższym.
+Stefan Kamil dostał już reprymendę :)
Mój znajomy zgarnął w lotka 10mln PLN, z całą pewnością jest szczęśliwszy i z całą pewnością gdyby słuchał pierdzielenia, że to mało prawdopodobne i nie warto to teraz nie siedziałby na teneryfie. Nawet jak coś jest bardzo mało prawdopodobne to wcale nie oznacza, że jest niemożliwe. Ludzie grają i wygrywają choćby szansa była i 1:100mln to znajdzie się ktoś kto wygra, taka jest po prostu uroda szczęścia i gier losowych, nie widzę w tym nic złego szczególnie, że koszt stosunkowo niewielki a ktoś na te nagrody musi się zrzucić :D
na teneryfie nie siedze tylko bogaci ludzie. w miesiac pracy wakacyjnej zarobilam soboe na moje wakacje na teneryfie. a mieszkanie jest tam bardzo tanie. :)
Joanna to akurat prawda, bo też byłem :D tylko różnica polega na tym, że on nie musiał na to pracować i poleciał ,,na spontanie", bo była brzydka pogoda :D, to jest najpiękniejsze w posiadaniu pieniędzy, po prostu możesz być sobą i robić to na co masz ochotę
+qPolakq, "możesz być sobą" - taaa, szczególnie jak większości to bogactwo uderza za mocno do łba i czują się lepsi, a potem i tak w tydzień to przepieprzają na głupoty.
Garrison większość przepieprzy i jeszcze się w długi wpędzi, to fakt, a co do tego, że bogactwo uderza do głowy to uderza każdemu, bez wyjątku, sztuką jest się w porę otrząsnąć i opamiętać. A to, że bogaci czują się lepsi wcale mnie nie dziwi, przeciętny człowiek zje nawet własne gówno jak mu dobrze zapłacisz i da przelecieć własną żonę. Taki ten świat niestety jest.
Moim zdaniem, lepiej grać w takie gry, niż palić papierosy xD
Jak minie rok waszego kanału dajcie podsumowanie ile wydaliście przez ten czas a ile do przodu. Z moich kalkulacji wynika że aby wygrać milion musicie wydać od 100 tys. do 300 tys. zł. w różnorakich konkursach. Dlaczego tak mało? W psychologi nazywa się to szczęście początkującego, warunek jaki musicie spełnić to po wygraniu tego 1 mln nie możecie grać już więcej w żadne loterie bo przegracie wszystko a nawet więcej. Powodzenia.
Oczywiście pomijam dochód z kanału Youtuba. Bo kiedy wydacie te 100 tys. to z reklam pyknie wam ten milion.
Dałam suba, nie zawalcie tego :) zapowiada się ciekawie
+Sarah R (przełknięcie śliny) postaramy się :)
Tylko że prawdopodobieństwo że kolejny raz wypadnie czerwony w x próbach jest odwrotnie proporcjonalne do ilości prób. Za 1 razem 50%, prawdopodobieństwo, że za 2 razem wypadnie czerwony to również 50%, ale prawdopodobieństwo że w dwóch próbach pod rząd wypadnie to samo jest nie 50% a 25%. Także to nie do końca złudzenie...
+GladoStone złudzenie ...gdyż to zupełnie inne prawdopodobieństwo (to o czym mówisz), jeżeli obstawisz ze trafisz dwa pod rząd takie same kolory to faktycznie ale jeżeli polujesz na jedną to dalej masz 50%. No bo popatrz jeżeli już raz wypadła czerwona to już znamy ten wynik i jest on pewny na 100% a następna czerwona (np.) znowu na 50%.
To o czym piszesz to efekt pamięci którego kulka nie posiada. Mówiąc ściślej kolejny próby są nieskorelowane, a sam ciąg wyników, zwany w teorii łańcuchem jest Markowski, czyli bez pamięci
3:45 nie masz racji. Biorac pod uwage zdarzenia jednostkowe rzeczywiscie masz 1/2, ze wypadnie okreslony kolor ale istota jest ciag zdarzen a tu prawdopodobienstwo liczy sie juz inaczej. Uwolnij sie od wbijania sobie, ze "tak musi byc" i przez chwile pozwol sie pociagnac w zupelnie nowy ciag rozwazan.
Celujemy w jeden kolor (np. czerwony).
W jednym zdarzeniu mamy 1/2 na trafienie.
W kazdym kolejnym tez 1/2.
Wezmy 4 zdarzenia.
I teraz chcemy dowiedziec sie jakie mamy szanse, ze wszystkie beda czerwone.
1/2 * 1/2 * 1/2 * 1/2 = 1/16 (1/2^4)
Czyli w przyblizeniu 6% szansy, ze bedziemy mieli komplet w jednym kolorze.
Jakie jest wiec prawdopodobienstwo, ze nie bedziemy mieli tego kompletu (trafi sie cos innego) ? 94%
Problem polega na tym, ze zeby na tym zarobic to trzebaby obstawiac za kazdym kolejnym razem tyle, zeby wygrana pokryla wszystkie poprzednie straty i zeby wyjsc jeszcze na tym na plus. Prosto liczac 2*(poprzednia_stawka+prowizja_kasyna)+spodziewany_zysk.
+pawel7318 dawno nie czytałem takich bredni. Polecam twierdzenie choćby de Moivre'a - Laplace'a.
+Ors Sey Przyznaje, ze nie mialem do czynienia z tym twierdzeniem ale cytujac za wiki "wskazuje związek rozkladu dwumianowego z rozkladem normalnym". Nie ma to tutaj zastosowania i nie trzeba tez wybiegac az tak daleko. To co tu opisalem opiera sie na elementarnych zasadach prawdopodobienstwa i takie wystarcza. Problem ze zrozumieniem tego tkwi tylko w trudnosci oderwana sie od swojego toku myslenia, przez ktory czytasz to a nie podazasz za tym.
Nie wiem czy dokladanie wiecej informacji w czymkolwiek pomoze. Raczej nie ale niech bedzie:
Powiedzmy, ze jestes przy ruletce, przy ktorej wlasnie odbylo sie 1000 kolejnych zdarzen i wszystkie byly na jeden kolor. Jest to ekstremalnie malo prawdopodobne.
STOP: tak czy nie ? Jak tak to lecimy dalej:
Jakie jest prawdopodobienstwo, ze kolejne zdarzenie bedzie 1001 w tym samym kolorze ? 50% ?
STOP: tak czy nie ? Pewnie powiesz, ze tak... a ja powiem, ze nie.
Jednostkowo mamy 50% szans na dany kolor, ale o ile wylosowanie 1000 takich samych jest ekstremalnie niespotykane o tyle wylosowanie 1001 takich samych jest 2x trudniejsze ( 1002 4x trudniejsze itd.)
Wracajac do naszej ruletki uszczesliwi nas fakt, ze to sie nie udalo (pod warunkiem, ze za kazdym razem bedziemy obstawiac tyle, zeby odrobic dotychczasowe straty).
+pawel7318 Całkowite brednie. Szansa zawsze wynosi 1/2 niezależnie od tego co sobie pomyślisz. Prawo wielkich liczb.
☭ Comrade Lenon ☭ Masz rewolwer zaladowany w polowie i grasz w rosyjska ruletke. Jakie szanse, ze przezyjesz pierwszy strzal ? 1/2
A kolejny ? Tez 1/2 ?
Hmm.. To jaka masz szanse przezyc 10 takich ? 100, 1000. Tez 1/2 ??
To jest ciag zdarzen polaczonych a twoje szanse daza do zera w miare przeprowadzania kolejnych prob.
+pawel7318 Powiedzmy, że w rewolwerze mieści się 10 kul. Jeżeli strzelę za pierwszym razem to pozostanie 9 strzałów i prawdopodobieństwo się oczywiście zmieni z 5/10 na 5/9. To jest raczej jasne.
Jasnym jest też, że przy losowaniu dwóch kolorów niezależnie od tego jaki kolor wypadł ile razy wcześniej szansa ZAWSZE zgodnie z prawem wielkich liczb wynosi 1/2, bo przy nieskończonej ilości prób liczby się wyrównują.
To było do przewidzenia, że będziecie na minusie. Jakby tak to wyglądało, to już byście odkryli sposób na zarobek. Człowiek się często cieszy, że wygrywa 20zł z tych zdrapek, kiedy to kupił ich już w życiu ilość przewyższającą wszelkie nagrody i na tym to właśnie polega.
Mogliby akurat trafić 40tyś zł. i wtedy by im się zwróciło. Dlatego właśnie niektórzy kupują po 100-1000szt. kuponów.
róbcie tak dalej! będziecie popularni ;)
+4drian4321 a czy przy okazji będziemy też bogaci? :)
Gratuluję 300 tysięcy subskrypcji :)
Ciekawy kanał macie panowie, czekam na więcej szalonych pomysłów.
+Jakub Dudkowski Stopień ich szaleństwa będzie częściowo uzależniony od pieniędzy ale nie poddamy się w ich poszukiwaniu :)
Polskie zdrapki lotto są wyjątkowo oszukańcze. Jak byłem w anglii to tam szansa trafienia w zdrapce nawet zwrotu inwestycji jest dużo większa niż w polsce. W Polsce dymają nas nawet na zdrapkach. To smutne :(
Lotto to biznes a nie fundacja charytatywna :P
super materiał i bardzo pozytywne chłopaki jesteście ;)
+ToMasz Problem Dzięki wielkie
Za malo bylo tych zdrapek , teraz 10000
ojtam nikt nie robi zdrapek z dobrego serca ale po to by zarobić!! a aby zarobić na zdrapkach musi sporo więcej kasy wpłynąć na nie niż wygrane. tak samo z dużym lotkiem itp itd. ludzie w studio, i w kioskach(kolekturach) co losy sprzedają nie robią tego za darmo tylko z pieniędzy tych co losy kupują. wpłacicie 100 milionów oplacąz tego zusy, wyplaty, premie dla organizatora i pozostałe 10 milionów w postaci wygranych wypłacą. Czysta statystyka średnio za każde 100 zl wydane na dużego lotka wygrywa się 1 zł. ( około, przy kumulacji szansa ciut rośnie ale minimalnie)
Ehh to raczej do przewidzenia było. Zdrapki są tak skonstruowane żeby zabezpieczyć się przed osobami które mają dużo pieniędzy i wykupią wszystkie zdrapki aby mieć zysk..Podobnie jest z Lotto. 2 mln zł w kumulacji na początek. Policzcie sobie ile kosztowałoby obstawienie wszystkich kombinacji(prawie 14 mln kombinacji) licząc zakład za 3 zł albo z plusem 4 zł. Poczytajcie sobie jaka jest wartość wszystkich zdrapek Lotek i i ile totalizator sportowy przeznacza na wygrane.
Moim skromnym zdaniem popełniliście jeden błąd, kupiliście 1000 zdrapek w jednej kolekturze zamiast kupować np po 100 zdrapek w 10 kolekturach... Oczywiście mogliście trafić 40 tys, ale kolektur jest 14 tysięcy , a nakład tej zdrapki to 20 mln zdrapek. Wszystkie gry lotto i zdrapki są do dupy..... dopóki nie trafi się konkretnej wygranej.
+pawel94t Większą kasę to chyba opłaca się stawiać w powerball :)
takie poświęcenie do odcinka, że na mrozie zdrapki zdrapujesz Patryku! filmik pozytywny
Fajne ale te tysiac zdrapek powinniście zakupic po 10 sztuk za każdym razem w innym punkcie lotto !?
Pozdrawiam !!!
W innym odcinku tak zrobiliśmy. Zapraszam do ogladania
Bardziej szczęśliwe lub szczęśliwsze :) nie stosujemy podwójnego stopniowania mówiąc 'bardziej szczęśliwsze' :)
trzeba być być wałęsą żeby mieć pewność że się wygra dużo.
Bracia zony sa drukarzami w USA.Pracuja w tej samej firmie w Nebraska.Drukuja kartony na mleko, reklamowki i zdrabki.Kazda seria ma glowna wygrana i ten los nie jest drukowany z komputera ale recznie, jednostkowo.Ten los brat mojej zony wklada delikatnie w koperte i niesie do szefa.Ten wklada ta koperte do szuflady i dziekuje za dobra prace .
Tylko Bolek wygrywał gdy potrzebował :D
jak to jest;
kilka lat temu jak skreslone liczby nie były rejestrowane przez system co chwila ktoś wygrywał a czasem nawet kilka osób, a teraz godzinę przed losowaniem kolektory są zamknięte i nikt nie wygrywa-same kumulacje.. do tego zmienił się mechanizm maszyny z mechanicznej na pneumatyczna.. czy kule można odciążyć tak aby uzyskać przewidywany wynik???
+MikeOlPL te kilka lat temu to chyba lata 90te
+MikeOlPL Wystarczyły by magnesy w kuleczkach.
wygrana jest nie realna. znajomy pracuje w jednym z punktow i na pytanie dostawcow i przedstawicieli czy da sie co wygrac odp Jeszcze Nikt nie wygral i nie WYGRA
XS PROJECT !!! ruskie techno i disco polo rulez!
Statystycznie co druga zdrapka wygrywa z tego doświadczenia tak wynika. Ludzie grają ponieważ te 1 zł wydane na chwilę marzeń co by było gdyby jest bezcenne a monopoliści dobrze o tym wiedzą . ☺
Raczej średnio co czwarta. Od kiedy 1000 zdrapek podzielić na 230 wygranych to jest 2?
W dawnych czasach chodziły legendy, że w loteriach wygrywały wyłącznie co odleglejsze rodziny kioskarzy. Bo tłustsze losy były dodawane do paczek komisyjnie i od razu widać było, które to są - inaczej leżały.
"Ameryki" nie odkryliście :) Zapytajcie kolektorów pracujących w kolekturach - do każdej zdrapki jest wewnętrzny materiał w postaci kartki A4 z opisem sposobu gry, symboli, zasad itd. Na niej widnieje procent wartości losów przeznaczony na wygrane - średnio jest to od 48-59 %. Przekłada się to na paczki - czyli jak kupisz cała i wydasz dajmy na to 200 zł to możesz oczekiwać takiego zwrotu w postaci niższych wygranych (1 zł, 2 zł, itp) i to odzwierciedla Wasza stopa zwrotu. Szczęście polega na znalezieniu w paczce jednej z "grubszych" wygranych Typu 200, 300 1000 zł i wtedy jesteś do przodu. Czyli Wy kupiliście 1000 zdrapek i zwróciła się Wam nieco ponad polowa, a po Was mógł przyjść gość, kupić jedną i trafić 1000 zł - taka "sprawiedliwość" gier losowych :)
Pozdrawiam
+kpiacy Chodzi nam bardziej o zaspokojenie ludzkiej ciekawości. Problem pojawi się wtedy kiedy coś wygramy lub zarobimy poważnego
Dokladnie.Moge ewetntualnie podpowiedziec ze od niedawna (bynajmniej lotto tak twierdzi) wyplacalnosc zostala zwiekszona do 70%.Moze tak byc ale jest to tez na takiej zasadzie ze w jednym wagonie zdrapek bedzie glowna nagroda np 10tys zl przez co nastepny wagon bedzie niemalze pusty
Obecna wypłacalność jest na poziomie 50%. Dodatkowo potwierdziły to nasze dwa filmy
Wraz z narzeczonym duzo zdrapujemy zdrapek.. ale sa zasady... kazdy ma okreslony budżet. jesli kupimy zdrapke a wygramy wyższą kwote niz wartość zdrapki to gramy dalej ale za różnice. i tak wciąż dopóki nie wygramy.. w tedy odchodzimy od stoiska. staramy sie nie byc stratni.. ostatnio w nowych zdrapkach "życie" wygrywamy podwojna wartość zdrapki. grajac nasza metodą wydalismy 20zl po 15min bylismy do przodu o jakies 50zl. ale nie zawsze tak jest.. na szczęście mamy duzo szczęścia w zdrapkach i mniej jest tych pechowych dni :)
Zobaczcie,że kupili te zdrapki w całych seriach "opakowaniach" z produkcji czyli seria ma 200zdrapek a na 5 serii czyli 1000 zdrapek wypadło tylko jedne 80 zł .. :) nawet głupich 5zł było tylko 5 sztuk masakra.
Doskonały pomysł z tym filmikiem - dzięki Wam za niego :)
Ze zdrapki kupując całe paczki uzyskuje się zwrot minimum 49 procent. Z gier losowych na wygrane też jest przeznaczane 49 procent. To jest uregulowane ustawa. I nic dziwnego że taki mieliście zwrot. Czasem zdarzają się paczki z wyższą wygraną.
Nie rozumiecie. Kupując kilka takich "paczek" zdrapek, pakujecie sie na minę, bo po prostu w każdej takiej paczce jest jedna-dwie "duże" wygrane, nigdy nie ma tak, że w takiej paczce jest np, 15x 80 złoty. No i pomijam fakt, że tak naprawdę w tym lotku już dawno mogły pójść główne wygrane.
Kup jedną - wygraj 10 zł - kup 10 - strać wszystko
Fakt w zdrapki, czy gry losowanie inne można wygrać, da się, ale szansa jest mizerna. Trzeba mieć ogromne szczęście. Sam gram w lotto i na zakłady tygodniowo wydaję 20 zł co daje miesięcznie 80 zł i najwięcej co wygrałem to "5" było to wtedy jakieś 5 tysięcy. Widać na filmie, że nie ważne czy wydasz 5 zł na los czy 2000 zł to jeśli dane jest ci wygrać to wygrasz, tak to działa. Wydaje mi się, że ludzie będą grać nie ważne czy wygrywają czy nie, wiem to z własnego doświadczenia i nie nie nazywam tego uzależnieniem po prostu czyste emocje, gra o coś, chęć wygrania i rywalizacji. Wystarczy sobie ustalić jakieś zasady gry by całej wypłaty nie wsadzić w gry hazardowe i się nie uzależnić ! bo to mogłoby pogrążyć życie :)
Ja mam szczescie Ja wygrywam I nie utracilam szczescie w zycie odobistym 😊
PeLaSkA86 bo jesteś inteligentna
2:57 jaka nazwa muzy?
Bo nie chodzi o to by złapać króliczka (wygrać) ale by gonić go...gonić go... gonić go...
3:20 co to za muza? pilne
+TheRudzio Games XS Project - Bochka, Bass, Kolbaser
Chłopaki, przyjedźcie do mnie do Warszawy, nabijecie mi w kolekturze lepsze statystyki :( Będziecie mogli przetestować Keno i inne gry, dostaniecie breloczek Lotto i opaskę na ramię Multi Multi, może i notesik i ołówek z logiem Totalizatora...
+Khart Offel a ja też mogę? :)
+Khart Offel Już jedziemy. Takiej oferty nie można przepuścić kiedy reklamodawca dzwoni :D
Panowie, wspaniałe doświadczenie ;)
Zabawa zdrapywania nagrodziła stratę
To prawda :D ;))))
Dla mnie te zdrapki to jeden wielki szwindel i powinni ukrucić ten proceder.
Brawo, tylko czekać kiedy Wam kanał zablokują, całe to LOTTO to wał polecam filmik z Macedoni lub Mołdawi, dociekliwi znajdą:)
+rtoip Już mieliśmy komunikat ze strony Rzecznika Lotto w naszej sprawie. Bardzo pozytywnie :)
Kiedyś wygrałem 250zl za 3 zł zdrapke...także....
w zdrapkach nie chodzi o wygrana ( choc to tez wazne)ale bardziej o fun....ja tam zawsze mam fun i te emocje, oczekiwanie napiecie.......
takie jest prawidło: na 1000000 grających wypada 1 wygrywająca osoba. Wniosek: ty wydajesz i grasz a ktoś inny też gra i wygrywa twe pieniądze. Mówiąc prościej : Witaj sponsorze . XD
Ale moze i ty trafisz
wiara w szczęście się różni od wiary w wygraną , nie zgadzam się z teorią z "wiara czyni cuda" . Według mnie wiara urealnia cele i czym więcej ludzi wierzy w zamierzony cel tym cel się staje realny ! ważną zasadą w dążeniu do celu jest aby cel był dokładnie sprecyzowany czasowo i rzeczowo .tzn. co dokładnie chcemy osiągnąć i kiedy . oczywiście co nagle to po diable . teorie którą tu wysnułem jest na podstawie przeczytania dużej ilości książek o samodoskonaleniu ,autosugestii , parapsychologii :)
Nie wiem jak można grać w te gry. Żeby mieć 100% szansy trafienia 6 w lotka trzeba wydać ok. 13 milionów (tyle jest możliwości kombinacji liczb do skreślenia)*koszt jednego skreślenia, co daje nam 13 mil. * 3 zł = 39 milionów. Czyli Jak pójdziemy wydać 39 milionów na lotka, mamy wygraną w garści. Teraz pytanie, czy widzieliście kiedyś taką kumulację? Nie i nigdy nie przekroczy ona 39 milionów, bo gra by była pewna. Tylko co z tego, że wtedy wyszlibyście na zero. No chyba, że nie tylko wy byście trafili tę szóstkę, wtedy dzielicie się wygraną i jesteście na ogromnym minusie. Szanse więc są tak zaplanowane, żeby w praktycznie 13 milionach przypadków nie wygrać. Zastanówcie się, czy warto trwonić na to pieniądze.. I czy przez całe swoje życie zdążycie skreślić 13 milionów razy kupon w ogóle.. Nawet jeśli, to i tak nie wiadomo, czy traficie.
+schwagier Kombinacje mogą się powtarzać :)
co masz na myśli?
ZeraQ ale to już jest inne losowanie, znowu masz 13 milionów teoretycznie równie prawdopodobnych "strzałów". Zresztą nie wiem, jak to się ma do mojej wypowiedzi. Kombinacje z losowania na losowanie mogą się powtarzać, zgadzam się, ale czy to oznacza, że w takim razie należy grać co tydzień, skreślając zawsze te same liczby, czy co? Nie, za każdym razem jest to równie idiotyczne, prędzej was piorun strzeli, no chyba, że siedzicie tylko w domu albo kolekturze. Każdy ma swój rozum, ja tylko zmierzam do tego, że te gry są bez sensu i szkoda na nie pieniędzy, co również dobitnie udowadniają te filmy testujące zdrapki czy lotto.
Najlepiej jest poprosić sprzedawcę o regulamin danej zdrapki z reguły zwraca się 54% z poniesionych kosztów.
Większe wygrane (1,2 stopnia)takie powyżej kilkuset złotych rozdzielone są losowo na całą polskę.Szanse na trafienie głównej wygranej w danej loteri są minimalne.
Trzeba było kupić po 100 zdrapek z różnych miejsc, ciekaw wtedy byłbym tych wyników xD
+michal9o90 Ale wtedy Pani od lotto zarobiłaby mniej
O lol.Szacunek dla was za to że tyle drapaliście i wydaliście chłopaki,macie suba!
+Pozytywnie Zakręcona tutaj udało nam się znaleźć sponsora ale mini lotto poszła własna kasa
Widziałem was
Podatek od marzeń :D bardzo podoba mi się ta idea :D
Pamiętam jak mając około 11lat, gdzie zdrapki można było jeszcze bez problemu wszędzie kupić, udało mi się wygrać 20zł w zdrapce za zaledwie 2zł.
Mina kolegów wówczas bezcenna :D
+Kairos271 dlaczego ja cie wszedzie widze nasz kolego od gothica? xd
Jerzyg Gdyby nie fakt, że mam to zaplecze widzów i jestem choć trochę rozpoznawalny to już byś mnie wszędzie nie widział xD
+Kairos271 no pewnie nie xd
Nie masz kolegów
Kurde, Kairos jest wszędzie. :D
fajne podsumowanie :)
+Karol Zarębski Przeprosiny od Totka :)
Tylko jedna uwaga co do kupowania w kolekturze.
Nie powinniście kupować na raz 1000 zdrapek w jednym punkcie (moje zdanie).
+ToMasz Problem Chcieliśmy, żeby ta jedna konkretna biedna Pani sobie dorobiła
Moim zdaniem właśnie powinni kupować w jednym punkcie - najlepiej pakiety (zgrzewki) bo wtedy widać dokładnie ile z danej partii zarabia lotto :)
byl on na maratonie w pisaniu programow w tym roku. niestety nie dostala moja druzyna nagrody.
3:46 no kulka nie ma pamięci ale jest coś takiego jak rachunek prawdopodobieństwa.
Paradoks hazardzisty i prawdopodobieństwo czerwonej i czarnej zawsze wynosi ~48,65% bez względu czy wcześniej wypadło 10x pod rząd :V
Gwoli ścisłości. Nie, mniej czy bardziej szczęśliwsze, ale mniej lub bardziej szczęśliwe.
jaka ta nuta w 3:16
?
wpisz ruskie techno [naprawde XD]
xwiktor899 xD Ruskie Techno 😋
Najwieksza satysfakcja, gdy ten milion sie zarobi
i mówi się "mniej szczęśliwe" a nie "mniej szczęśliwsze". To błąd podwójnego stopniowania, który strasznie gryzie w uszy.
Kamil jest bity każdego dnia kiedy ktoś to nam wypomni :)
Po prostu trzeba miec szczescie :) Znam bardzo dobrze osobe ,ktora wygrala 100000 euro kupujac doslownie jedna zdrapke za 10 euro , bylo to nie dawno , wygrala doslownie glowna wygrana w tej zdrapce , liczy sie szczescie . Zeby wygrac , trzeba grac :) Pozdrawiam Opole !
+S Niemiec masz rację. Też pozdrawiamy z Opola i Kluczborka :)
w zdrapki najwiecej wygralem chyba z 10 zł ale w mini lotto bylo dobre wejscie kuilem 8 kuponów za 10 zł a wygralem 1400 zł :)
bo tak jest w polsce niedosc ze malo do wygrania to nieda sie wgrać
3:00 PLUS Bochka Bass Kolbaser
Dlatego za 3zł wolę kupić piwo, dalej mam marzenia ale też i piwo :D :D :D
Z tym zakonczeniem filmu, tym podsumowaniem mieliscie 100% racje :)
I macie suba 💜
+Janeł Konopka Dzięki wielkie