Zabawne że po tylu latach rewolucji seksualnej historia zatacza krąg. Teraz wracamy do czasów wiktoriańskich i znów będzą udawać że seksualny aspekt człowieka nie istnieje. Zaś głównym problemem są aktywiści którzy sami nie kupują gier, ale wywierają nacisk na ich kształt.
Japończycy od lat trzymają się swojego tradycyjnego kultu piękna i młodości, a na zachodzie trzeba kombinować i wymyślać co raz bardziej absurdalne rozwiązania...
W kulturach azjatyckich kobiety są traktowane bardzo przedmiotowo, a przeseksualizowanie postaci kobiecych i traktowanie ich jako lalki żeby ludzie klikali i kupowali to powszechna praktyka
Dobrze, że zaczynają pojawiać się materiały tego typu. Tradycyjni gracze nie mogą zostać stłamszeni przez krzykaczy chcących na siłę forsować zmiany, których większość nie chce.
Trzeba deseksualizować postacie kobiece! Tymczasem Thor, Blazkowicz, Wolverine, HeMan, Superman, Creed, Jack Reacher, pierwszy lepszy romans z kategorii "365 dni"...
Co ciekawe, wbrew radykalnym feministkom, to kreacje tych pięknych roznegliżowanych i przeseksualizowanych bohaterek są najchętniej wybierane przez kobiety cosplayerki na konwentach xD
Tu nie chodzi, że te wymyślone postacie są seksowne, a to, że same są ulane i nikt na taką nie zwraca uwagi. Nawet jak nienjest ulana to ma łajno w głowie i 0 osobowości przez co nikt nie zwraca na te kapiszony uwagi. Jak w tym słynnym cytacie z seksmisji "sfiksowany bo dawno chłopa nie miały"
Ja to lubię wcielić się w postać idealną, sama nie jestem miss Universe, jeśli chodzi o gry to taka poprawność i uwzględnianie dobre jest w Simsach, tam dodaje różnorodności, ale w każdej innej grze mi to nie siedzi po prostu. 😊
Zachodnie gry przez te kilkadziesiąt lat przeszły drogę z jednej skrajności w drugą skrajność. Od ultra przerysowanych postaci, które miały na celu skuszenie gracza cycem do obrzydzania na siłę.
Szczerze? Niech giną. Na każdego Concorda czy inny gówniany tytuł pojawi się Stelar Blade, albo Wukong. W ostateczności można zagrać w stare gry jeszcze raz.
właśnie napisałem to powyżej : Zawsze można pograć w starsze gry ,np : z pierwszej połowy lat dwutysięcznych ,mam sporo ich na orginalnych płytach i sporo odpala sie na linuksie poprzez wine .
Zwykłych lub zwyczajnie grubych i brzydkich kobiet i mężczyzn mamy mnóstwo na codzień na ulicach. W grze chcę żeby moja postać była idealna według mojego wyobrażenia ideału a nie "zwykła". Chcę żeby konfigurator postaci dawał mi możliwość stworzenia takiej właśnie postaci. Po to wchodzę do świata gry żeby oderwać się od świata zwykłego.
Zasubowałem i niczego nie żałuję. Świetny materiał, naprawdę to cudo, że tak mały twórca reprezentuje opinię milionów graczy chcących dobrych produkcji bez tego całego dewianckiego ścierwa. Powodzenia w rozwoju kanału, jestem subskrybentem numer 542 🎉
to już jest ... dlatego ps4 po nie całym miesiądzu sprzedałem - tęczowa firemka i jej gówno-konsola z cieńkim jak papier obudową z czarnego paskutnego plastiku
Cate Archer z NOLF byłą super, ogólnie super gra, mam NOLF 2 oryginalne. Mi się te postacie z dawnych czasów podobały, dzisiaj to maskarka, DEI to rak, woke go broke!!! Aha widać że gry które mają raka DEI się nie sprzedają, Suiciad Squad, Concord, Star Wars: Outlaws, mam nadzieje że nowy czarny samuraj też upadnie i ubisyf będzie żarł tynk ze ściany.
Zasługujesz na wiele więcej subskrypcji. Praca którą wkładasz w każdy film jest zauważalna gołym okiem, tylko rezultaty takei jak viewsy czy lajki powinny być większe o zdecydowaną ich ilość. Rób to co robisz
Prawda jest taka że po co robienie takiej równości? Sam jestemy otyły ale nie tworzę otyłych postaci w grach i nie przeszkadza mi fakt że znajdują się w nich muskularni mężczyźni. Jak już tworzę to dla beki.
W pełni zgadzam się tym co było tu powiedziane już na 10:43 minucie. Jeżeli chodzi o mnie to zszedłem z nawagi by wyglądać jak postacie z mojej ulubionej serii bijatyk
Dla mnie od jakiegoś czasu wyznacznikiem tego, co kupię i w co będę grał, jest to jak wyglądają kobiety w danej grze, i jaki mają charakter. Dlatego nie jestem zainteresowany tytułami typu nowy Mortal Kombat, Street Fighter 6, Horizon Forbiden West, The Last of Us 2, Fable, nowa trylogia Tomb Raidera, a z wielką chęcią kupiłem i zagrałem w Stellar Blade, oczekuję na remaster Lollipop Chainsaw który wychodzi za kilka dni, a także ogrywam trochę starsze tytuły jak NieR Automata, trylogię Tomb Raider LAU z 2006-08, a od czasu do czasu jakaś bijatyka z seksownymi kobietami Dead or Alive 5 LR albo SoulCalibur 6. Jest to mój cichy bunt, nie pozwolę sobie, by feministki które mnie nienawidzą dyktowały mi jakie są standardy piękna i zachowań u kobiet.
"feministki, które mnie nienawidzą" ??? Skąd się w was wziął taki zwyczaj antagonizowania feministek i feminizmu, w chwili, gdy dosłownie sami sobie tą nienawiść wmawiacie? Feminizm od początku walczył o równość obu płci, a slogany mówiły między innymi "Mężczyźni też mogą płakać", "Mężczyźni też są ważni". Feministki nie walczą przeciwko mężczyznom, walczą przeciwko systemowi opartemu na wyzysku, który krzywdzi każdą grupę społeczną niezależnie od płci. Teraz mężczyźni postanowili zacząć wykorzystywać te hasła przeciwko feministkom i ogólnie przeciwko kobietom, podczas gdy to właśnie feministki stworzyły je po to, by podkreślić, że chcą wspierać także mężczyzn i ich problemy społeczne... Nie, to nie jest żaden wielki feministyczny spisek, to po prostu ty, który masz problem z widzeniem postaci jako postaci, a jedyne co widzisz to jej płeć. Nie myślisz o jej zachowaniach w kontekście jej przeszłości, historii, lore'u gry i psychologii, po prostu widzisz babę i masz przed sobą jeden nudny, powtarzalny, stereotypowy koncept.
SebastianVanDerLinde Osobiście nie grałem w NieR automata, ale oglądałem gameplay gra średnia nawet bardzo nie wiem dlaczego mówisz o charakterze kobiety jeżeli główna bohaterka przez jakiś czas go nie pokazuje (nie doszedłem do momentu kiedy to się zmieniło). Zmiany kamery są słabe i losowe. To co widziałem ni jest moim zdaniem jakieś super chętnie się dowiem dlaczego ty bronisz ten tytuł
livro5845 Współczesne feministki a raczej grupa osób która przywłaszczyła sobie ten tytuł spowodowała że spory zbiór kobiet i mężczyzn nie lubią ich. Nie wiem dlaczego I co dokładnie prowadzi do złego stosunku wobec "feministek" u kobiet, ale mężczyzn denerwuje zmienianie czegoś na ich stratę. Nie będę wyliczał, ale dla przykładu mogę podać przykład gdzie żeby dostać się do Amerykańskiej armii lotniczej (Wybaczcie mi jeżeli się pomyliłem albo napiszcie że mam błąd) Ilość tkanki tłuszczowej kobiet jest o wiele wyższa niż mężczyzn.
Zawsze można pograć w starsze gry ,np : z pierwszej połowy lat dwutysięcznych ,mam sporo ich na orginalnych płytach i sporo odpala sie na linuksie poprzez wine .
9:14 Nie będzie przesadą jeśli powiem, że to świete słowa- człowiek najlepiej odpoczywa w swojej strefie komfortu, które obejmuje również światopogląd polityczny. Jeśli w trakcie grania zauważy takie miejsca lub wątek historii, to albo grę porzuci, albo uda się w takie miejsce mapy, gdzie ma pewność że nie będzie miał tam doczynienia z takimi miejscami (np. Teren otwarty zamiast obozu, gdzie odbywają się stosunki homo)
@@livro5845 Jak mi to ładnie psycholog powiedział: Ja jestem heterosekualista i nie potrzebuję z tej okazji się publicznie wychwalać. Jest sporo osób, które uważają swoją orientację za sprawę prywatną (jak poglądy polityczne), więc gdy widzą tysiące ludzi krzyczące często wulgarnie, chcąc wymusić na kimś swoje poglądy, to niestety jest to polityka- gdyby było ich mniej oraz byliby bardziej pokorni w życiu ze swoją orientacją, to byliby bardziej tolerowani i akceptowani przez resztę, głównie heteroseksualną społeczność
@@torukmaktopoland Ale dosłownie żaden typowy, przeciętny homoseksualista nie wychwala się publicznie swoją orientacją seksualną... Może jakbyś zaczął traktować ludzi jak ludzi, którzy nie składają się tylko z jednej cechy charakteru typu "jestem gejem", to byś nie pisał takich głupot... Serio myślisz, że ja, randomowa Polka z randomowego polskiego zadupia wychodzę na ulicę i krzyczę, że kocham kobiety? Że moja orientacja seksualna to jest jedyne moje zainteresowanie i jedyne o czym mam mówić w życiu? Nie, dzięki. Mam lepsze rzeczy do roboty. To tak, jakby jakaś garstka mężczyzn wyszła na ulicę krzycząc, że kobiety nie powinny mieć żadnych praw, a ja zaczęłabym cię o to osądzać. NIE ZNAM tych ludzi, którzy wychodzą na ulicę i "obnoszą się", jak to ująłeś, ze swoją seksualnością. Nie znam ich i mnie oni nie obchodzą. Więc po jakiego chuja wkładasz mnie z nimi do jednego wora, jakbyśmy byli jakąś zorganizowaną działalnością? Mam w swoim otoczeniu dużo osób o różnorodnej orientacji seksualnej i zapewniam cię, że ani jedna z nich nigdy nie zniszczyła żadnego pomnika, nigdy nie wyszła na ulicę wrzeszcząc, że rucha się z ludźmi tej samej płci. Ich orientacja to coś prywatnego, coś o czym praktycznie nigdy nie rozmawiamy, bo jest kroplą w morzu zainteresowań tej osoby, jej charakteru i tego, co ma sobą do zaoferowania. Przestań traktować odrębną orientację seksualną jako jakąś zorganizowaną działalność polityczną, daj ludziom być ludźmi, zajmować się swoim prywatnym życiem. Co to za świat, gdzie miłość jest kojarzona z polityką i z ruchami politycznymi. Nie mam NIC wspólnego z ludźmi, którzy chodzą po ulicach i mieszają tę miłość z polityką. Nie chcę być z nimi utożsamiana. Podobnie jak 90% osób, które nie są heteronormatywne. I dziwi mnie to, że dwójka losowych ludzi, pojedynczych jednostek z odrębnym życiem, odrębnymi problemami, która siebie pokochała, ale akurat posiada tę samą płeć, jest utożsamiana z działalnością polityczną jakiejś garstki społeczeństwa, która jest zorganizowana, ma wzajemne poglądy polityczne. Co ma jedno do drugiego? Co ma to, że wolę kobiety od mężczyzn i chcę podarować właśnie kobiecie całą swoją miłość do jakichś ruchów i działalności większej grupy ludzi? Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby wierzyć w to, że każda jedna osoba nieheteronormatywna wrzeszczy, że jest nieheteronormatywna na ulicy. Nikt tak nie robi. Żadna przeciętna nieheteronormatywna osoba tego nie robi. Po prostu ci, którzy robią, krzyczą najgłośniej, a ty postanawiasz wsadzać prywatne jednostki do jednego wora z tymi właśnie grupami. Dosłownie każda przeciętna nieheteronormatywna osoba, jaką poznasz, nie będzie wrzeszczeć o tym, że jest nieheteronormatywna. Najpewniej nawet o tym nie wspomni, BO JESTEŚMY LUDŹMI. Mamy ciekawsze rzeczy do roboty i ważniejsze problemy życiowe niż gadanie o tym z kim śpimy. Wręcz mogę z doświadczenia powiedzieć, że taka przeciętna osoba o innej orientacji chce właśnie tego, by ludzie traktowali ich... Normalnie. Tylko tyle i aż tyle. Mówię, że podoba mi się kobieta, a druga osoba reaguje zdziwieniem i zaczyna pierdolić o tym, jak to jest tolerancyjna, jak to jej nie przeszkadzają związki jednopłciowe... Tak jakby to było coś niezwykłego. Nie, nie chcę. Chcę, by "mam dziewczynę" wypowiedziane przez kobietę, było traktowane tak samo zwyczajnie, jak "mam dziewczynę" wypowiedziane przez chłopaka. Z obojętnością, może z dozą sympatii, bo jest to w końcu przyjemna wiadomość. Różnica jest jednak taka, że gdy ja powiem, że mam dziewczynę, to albo jestem nazywana atencjuszką, albo, tak jak ty teraz, że afiszuję się swoją orientacją. Gdy powie to chłopak, jest to nic nadzwyczajnego. I tak chciałabym, by społeczeństwo reagowało, gdy mówię o orientacji. Nic nadzwyczajnego.
@@livro5845 to wyjaśnisz od czego są parady równości? I czemu tam akurat dumnie chwalą się swoją orientacją i często prowokacyjnie ubierają się w dziwne stroje oraz namiętnie całują? Czy nie uważasz że tym samym wzmagają wojnę między osobami homo i hetero? Oglądałem kiedyś filmk, że sporej grupie osób LGBTQ nie podają się wyczyny i zachowania pewnych ludzi podczas takich parad i festiwali
@@torukmaktopoland Ale co mam ja do parad równości? Co mam ja do tych ludzi, których nawet nie znam? Serio myślisz, że przeciętna osoba homoseksualna łazi na jakieś parady równości? Co ma to, że jakaś kobieta kocha kobietę, jakiś mężczyzna nie odczuwa potrzeby posiadania partnera w ogóle, a jakiemuś innemu mężczyźnie podobają się i kobiety, i mężczyzni, do tego, że jakaś grupka ludzi paraduje sobie w kolorowych ubraniach? Przeciętna osoba homoseksualna to jest szary, niewyróżniający się człowiek, to jest człowiek, którego pewnie mijasz codziennie na ulicy i nawet nie pomyślisz, że jest homoseksualny, bo uwaga - go to nie obchodzi. I chce, by innych też to nie obchodziło. Tego chcę ja, tego chcą moi znajomi - żeby ludzi takich jak ty nie obchodziło to, że podobają mi się kobiety. Bo w śmiesznej ironii to wy krzyczycie najgłośniej, jak to my się afiszujemy swoją orientacją, ale jednocześnie to wy jesteście osobami, których ta orientacja w ogóle obchodzi. Parad równości by nie było, gdyby społeczeństwa nie obchodziła orientacja. A obchodzi, z jakiegoś irracjonalnego powodu. Dajcie mi żyć i traktujcie mnie jak osobę, a nie jak imitację człowieka, której jedyną cechą jest homoseksualizm. To serio takie trudne? Serio widzisz świat tylko zero-jedynkowo i myślisz, że każdy człowiek wpisujący się w daną grupę społeczną robi to samo, co jej najgłośniejsi przedstawiciele? Czy jeśli wielu księży jest posądzanych o pedofilię, to mam prawo przyjść do kościoła i nazwać jakiegoś losowego księdza, który z tą grupą nic nie ma wspólnego, pedofilem?
Cóż, chyba jestem po prostu dziwny. 🙃 Ilekroć tworzę postać, którą zamierzam grać, choć unikam tworzenia nie wiadomo jakich paszczurów, zawsze dodaje do jej wizerunku jakieś niedoskonałości. Zwykle jedną, góra dwie. Facetom często dodaje np. szramy, a gdy ubżdzi mi się grać kobietą to nigdy nie ustawiam suwaka rozmiaru biustu, czy tyłka na maxa. Od dawna nie mam w zwyczaju tworzyć bohaterów, będących dokładną kopią rzeczywistego mnie, więc niby mógłbym pozwolić sobie na zostanie bożyszczem, ale bohaterowie o perfekcyjnym wyglądzie po prostu wydają mi się... nudni. Nie wierzę w perfekcję i w perfekcyjny wygląd. Postać, która ma jakieś mniejsze niedoskonałości wydaje mi się bardziej wiarygodna i osobiście jakoś łatwiej mi się z nią utożsamić. Zdarzyło mi się nawet grać spaślakiem w pierwszej Dragons Dogmie, magiem w sędziwym wieku i z długą siwą brodą w Divinity: Original Sin 2, a w Skyrima kiedyś zagrałem nawet jako kobieta i to jeszcze Redgardka (Redgardzi to rasa czarnoskóra). Może jestem dziwny, ale nie żałuję żadnego z moich wirtualnych wcieleń.
I nie masz czego żałować bo najważniejsze jest to żebyś to TY się dobrze bawił z grą a nie jakaś tam grupa która nawet nie zna tytułu tej gry. A co do niedoskonałości to rozumiem i podzielam zdanie. Osobiście nie wyobrażam sobie zaprawionego w boju wojownika bez jakiejkolwiek blizny. W trakcie mojego przechodzenia kampanii Sith Inqusitor w Star Wars The Old Republic grałem kobietą drobnej postury z śladami po ranach ciętych zaczynających się w kącikach ust a kończących w połowie policzków i dla mnie taki wygląd miał wyjaśnienie w backstory tej postaci. W Dragon Age Origins grałem wojownikiem który miał na pół twarzy tatuaż totalnie niepasujący do sylwetki bo tak mi pasowało. Tak więc podsumowując to co chciałem powiedzieć to według mnie postać należy dostosowywać do swoich poglądów i widzi misie a nie do ,,obecnych standardów".
@@hellsing-b5c 50 płci i orientacji seksualnych. Lpg, woke. Nowy wymysł tych środowisk to żeby się do nich zwracać inaczej niż na Pan/Pani. Stąd zaimki. Powinniśmy każdego pytać jakie ma zaimki za nim się zaczniemy do niego zwracać. Nie, to nie żart.
no i dlatego gram w starsze gry , najwyżej nawet na robloxie w jakieś perełki można zagrać (trzeba dobrze kopać by znaleźć ) bo tam twórcy sami są graczami i sami wiedzą czego chcą
Dobra robota , a teraz niech to oglądną Twórcy wszystkich gier na konsolę i niech zobaczą, gdzie popełniają błędy i dlaczego ich gry nie są hitami i nie cieszą się większym zainteresowaniem.
Prawda jest taka, że gdyby poprawili tylko ten jeden aspekt dotyczący wyglądu wszystkich postaci tych głównych i tych pobocznych i popracowali nad atrakcyjnością zadań, misji itp. to byłoby bardzo dużo ciekawych gier, a tak ciągle nijakość i brzydota, która zniechęca i odstrasza.
Fajnie w Twoich filmach czasem obraz zgrywa się z głosem. Jest mowa o odwróceniu się od standardowego kanonu piękna i promowanie mniej atrakcyjnych postaci, i w tym momencie na ekranie Lara Croft zakłada na głowę kaptur i maskę :))
Już pisałem wcześniej, że mój głos totalnie się nie nadaje do robienia za lektora więc z czytaniem odcinków będzie ciężko. W przyszłości jak nazbiera się większa widownia wokół kanału to chciałbym również dołączyć do repertuaru streamy, a tam już lektora nie będzie. :)
Dlatego nie bez powodu gram obecnie w stare gry, których nie ograłem ale i produkcje azjatyckie i wschodnio europejskie. Przykłaodowo niecierpliwie latami czekałem na Japońskiego Assasins Creed ale doczekałem się czarnoskórego samuraja, który nie pasuje do tamtejszego świata, japońskiej historii i kultury. NIe oczekiwałbym także białego człowieka w tej roli, tylko naturalnego rodowitego azjatyckiego Japończyka. Coraz częściej będziemy zalewani takim wizualnym syfem, gdzie postacie wyglądają jak urwani z Marsa. Obstawiam że gdyby lewaki przejęły już oficjalnie władzę nad CD Project Red to w następnej części Wiedźmina Ciri byłaby weganką z nadwagą z opulchniałym ciałkiem.
co komu przeszkasza seksualność w grach? powinno się liczyć to czy gra jest dobra czy nie i seksualizowanie facetów nie wzbudza aż tak złych emocji podwójne standardy
Lektor AI, mój głos totalnie nie jest lektorski i nie nadaje się do tego typu zadań. Wiedza oraz opinie przedstawiane w materiałach są w 100% moje, zbierane przez lata doświadczenia w GameDevie jak i przez lata grania, obserwowania oraz analizowania tej branży. Jestem z tych osób co się urodziły z joystickiem w dłoni.
Też mnie to dziwi. W zasadzie to ludzie lubią homo w dziełach popkultury. Nawet jak dzieło samo w sobie nie zawiera osób homo to ludzie lubią tworzyć takie shipy, ale jak już twórcy zdecydują się na taki krok to zawsze się znajdzie ktoś kto się oburzy o to.
Zabawne że po tylu latach rewolucji seksualnej historia zatacza krąg. Teraz wracamy do czasów wiktoriańskich i znów będzą udawać że seksualny aspekt człowieka nie istnieje.
Zaś głównym problemem są aktywiści którzy sami nie kupują gier, ale wywierają nacisk na ich kształt.
Dokładnie tak wystarczy spojrzeć na anime z przed 10 lat i obecne. Nic dobrego dla świata z takich zmian nie wyjdzie.
Japończycy od lat trzymają się swojego tradycyjnego kultu piękna i młodości, a na zachodzie trzeba kombinować i wymyślać co raz bardziej absurdalne rozwiązania...
Problem w tym że w Japonii na kobiety jest wywierana gigantyczna presja żeby wyglądały w określony sposób
@Hajabuza123 Jesteś w poważnym błędzie jakoś anime wciągu ostatnich 10 lat drastycznie spadła i coraz większe gówno robią.
Coś w tym jest. Jak oglądam jakieś Anime to nie ma praktycznie młodej postaci, która by mi się nie podobała XD
W kulturach azjatyckich kobiety są traktowane bardzo przedmiotowo, a przeseksualizowanie postaci kobiecych i traktowanie ich jako lalki żeby ludzie klikali i kupowali to powszechna praktyka
@@gorszoscjokera Masz trochę przestarzałe informacje. Obecnie w anime kobiety są deseksualizowane to nie jest to samo anime co było 10 lat temu.
Dobrze, że zaczynają pojawiać się materiały tego typu. Tradycyjni gracze nie mogą zostać stłamszeni przez krzykaczy chcących na siłę forsować zmiany, których większość nie chce.
Trzeba deseksualizować postacie kobiece!
Tymczasem Thor, Blazkowicz, Wolverine, HeMan, Superman, Creed, Jack Reacher, pierwszy lepszy romans z kategorii "365 dni"...
Najzabawniejsze jest to, że ci, którzy chcą deseksualizować gry, sami są za seksualizacją czegokolwiek
nie dopatruj się w lewakach logiki
Co ciekawe, wbrew radykalnym feministkom, to kreacje tych pięknych roznegliżowanych i przeseksualizowanych bohaterek są najchętniej wybierane przez kobiety cosplayerki na konwentach xD
Ponieważ feminazistki same niczym się nie mogą pochwalić. Ja wiem o co im chodzi, ale nie tędy droga.
Tu nie chodzi, że te wymyślone postacie są seksowne, a to, że same są ulane i nikt na taką nie zwraca uwagi. Nawet jak nienjest ulana to ma łajno w głowie i 0 osobowości przez co nikt nie zwraca na te kapiszony uwagi. Jak w tym słynnym cytacie z seksmisji "sfiksowany bo dawno chłopa nie miały"
Spotkałem się już ze ścianą która określiła takie osoby jako spaczone osoby, ale na pewno nie kobiety.
Ja to lubię wcielić się w postać idealną, sama nie jestem miss Universe, jeśli chodzi o gry to taka poprawność i uwzględnianie dobre jest w Simsach, tam dodaje różnorodności, ale w każdej innej grze mi to nie siedzi po prostu. 😊
Zachodnie gry przez te kilkadziesiąt lat przeszły drogę z jednej skrajności w drugą skrajność. Od ultra przerysowanych postaci, które miały na celu skuszenie gracza cycem do obrzydzania na siłę.
Szczerze? Niech giną. Na każdego Concorda czy inny gówniany tytuł pojawi się Stelar Blade, albo Wukong. W ostateczności można zagrać w stare gry jeszcze raz.
właśnie napisałem to powyżej : Zawsze można pograć w starsze gry ,np :
z pierwszej połowy lat dwutysięcznych ,mam sporo ich na orginalnych płytach i sporo odpala sie na linuksie poprzez wine .
Zwykłych lub zwyczajnie grubych i brzydkich kobiet i mężczyzn mamy mnóstwo na codzień na ulicach. W grze chcę żeby moja postać była idealna według mojego wyobrażenia ideału a nie "zwykła". Chcę żeby konfigurator postaci dawał mi możliwość stworzenia takiej właśnie postaci. Po to wchodzę do świata gry żeby oderwać się od świata zwykłego.
naszczęście wiedźmin dalej jest wiedźminem ;33
Oj o tym co się słyszy to kolejna gra redów będzie dla kolorowych
@@user-qb6oj9ow7c ;_;
@@user-qb6oj9ow7c strach się bać
Chwała bogu za modyfikacje, moje postacie w Skyrim, Fallout czy Conanie wyglądają tak że gdyby można było już dawno bym płonął na stosie.
Zasubowałem i niczego nie żałuję. Świetny materiał, naprawdę to cudo, że tak mały twórca reprezentuje opinię milionów graczy chcących dobrych produkcji bez tego całego dewianckiego ścierwa. Powodzenia w rozwoju kanału, jestem subskrybentem numer 542 🎉
Przynajmniej z wielkimi przystojnymi chłopami na wzór apolla pudziana i shreka nie ma nikt problemu
Wyobraźcie sobie ze za 5 lat jak w grze będzie możliwy jakiś romans to albo z chłopem albo z brzydką babą…
to już jest ... dlatego ps4 po nie całym miesiądzu sprzedałem - tęczowa firemka i jej gówno-konsola z cieńkim jak papier obudową z czarnego paskutnego plastiku
miejmy nadzieje, że chociaż chłop będzie ładny =]
O nie postać nie będzie mieć klatki piersiowej w rozmiarze ż tyłka nie mieszczącego się w drzwiach jednocześnie przy tali osy dramat
bleku co ty tu robisz XDDDD
Cate Archer z NOLF byłą super, ogólnie super gra, mam NOLF 2 oryginalne. Mi się te postacie z dawnych czasów podobały, dzisiaj to maskarka, DEI to rak, woke go broke!!! Aha widać że gry które mają raka DEI się nie sprzedają, Suiciad Squad, Concord, Star Wars: Outlaws, mam nadzieje że nowy czarny samuraj też upadnie i ubisyf będzie żarł tynk ze ściany.
Zasługujesz na wiele więcej subskrypcji. Praca którą wkładasz w każdy film jest zauważalna gołym okiem, tylko rezultaty takei jak viewsy czy lajki powinny być większe o zdecydowaną ich ilość. Rób to co robisz
Prawda jest taka że po co robienie takiej równości? Sam jestemy otyły ale nie tworzę otyłych postaci w grach i nie przeszkadza mi fakt że znajdują się w nich muskularni mężczyźni. Jak już tworzę to dla beki.
W pełni zgadzam się tym co było tu powiedziane już na 10:43 minucie. Jeżeli chodzi o mnie to zszedłem z nawagi by wyglądać jak postacie z mojej ulubionej serii bijatyk
Dla mnie od jakiegoś czasu wyznacznikiem tego, co kupię i w co będę grał, jest to jak wyglądają kobiety w danej grze, i jaki mają charakter. Dlatego nie jestem zainteresowany tytułami typu nowy Mortal Kombat, Street Fighter 6, Horizon Forbiden West, The Last of Us 2, Fable, nowa trylogia Tomb Raidera, a z wielką chęcią kupiłem i zagrałem w Stellar Blade, oczekuję na remaster Lollipop Chainsaw który wychodzi za kilka dni, a także ogrywam trochę starsze tytuły jak NieR Automata, trylogię Tomb Raider LAU z 2006-08, a od czasu do czasu jakaś bijatyka z seksownymi kobietami Dead or Alive 5 LR albo SoulCalibur 6. Jest to mój cichy bunt, nie pozwolę sobie, by feministki które mnie nienawidzą dyktowały mi jakie są standardy piękna i zachowań u kobiet.
Bezguście
"feministki, które mnie nienawidzą"
???
Skąd się w was wziął taki zwyczaj antagonizowania feministek i feminizmu, w chwili, gdy dosłownie sami sobie tą nienawiść wmawiacie?
Feminizm od początku walczył o równość obu płci, a slogany mówiły między innymi "Mężczyźni też mogą płakać", "Mężczyźni też są ważni". Feministki nie walczą przeciwko mężczyznom, walczą przeciwko systemowi opartemu na wyzysku, który krzywdzi każdą grupę społeczną niezależnie od płci.
Teraz mężczyźni postanowili zacząć wykorzystywać te hasła przeciwko feministkom i ogólnie przeciwko kobietom, podczas gdy to właśnie feministki stworzyły je po to, by podkreślić, że chcą wspierać także mężczyzn i ich problemy społeczne...
Nie, to nie jest żaden wielki feministyczny spisek, to po prostu ty, który masz problem z widzeniem postaci jako postaci, a jedyne co widzisz to jej płeć. Nie myślisz o jej zachowaniach w kontekście jej przeszłości, historii, lore'u gry i psychologii, po prostu widzisz babę i masz przed sobą jeden nudny, powtarzalny, stereotypowy koncept.
@@livro5845 ktoś gada sensem
SebastianVanDerLinde Osobiście nie grałem w NieR automata, ale oglądałem gameplay gra średnia nawet bardzo nie wiem dlaczego mówisz o charakterze kobiety jeżeli główna bohaterka przez jakiś czas go nie pokazuje (nie doszedłem do momentu kiedy to się zmieniło). Zmiany kamery są słabe i losowe. To co widziałem ni jest moim zdaniem jakieś super chętnie się dowiem dlaczego ty bronisz ten tytuł
livro5845 Współczesne feministki a raczej grupa osób która przywłaszczyła sobie ten tytuł spowodowała że spory zbiór kobiet i mężczyzn nie lubią ich. Nie wiem dlaczego I co dokładnie prowadzi do złego stosunku wobec "feministek" u kobiet, ale mężczyzn denerwuje zmienianie czegoś na ich stratę. Nie będę wyliczał, ale dla przykładu mogę podać przykład gdzie żeby dostać się do Amerykańskiej armii lotniczej (Wybaczcie mi jeżeli się pomyliłem albo napiszcie że mam błąd) Ilość tkanki tłuszczowej kobiet jest o wiele wyższa niż mężczyzn.
Japończycy nadal będą se stworzyć a na Zachodzie będą ciuchy zakonicy i płaskie deski
No coz ludzie popelnili standardowy blad poszli w skrajnosc tylko ze tym razem w tą druga. Niestety
Zawsze można pograć w starsze gry ,np :
z pierwszej połowy lat dwutysięcznych ,mam sporo ich na orginalnych płytach i sporo odpala sie na linuksie poprzez wine .
9:14 Nie będzie przesadą jeśli powiem, że to świete słowa- człowiek najlepiej odpoczywa w swojej strefie komfortu, które obejmuje również światopogląd polityczny. Jeśli w trakcie grania zauważy takie miejsca lub wątek historii, to albo grę porzuci, albo uda się w takie miejsce mapy, gdzie ma pewność że nie będzie miał tam doczynienia z takimi miejscami (np. Teren otwarty zamiast obozu, gdzie odbywają się stosunki homo)
Ale homoseksualizm nie ma nic wspólnego z polityką...
@@livro5845 Jak mi to ładnie psycholog powiedział: Ja jestem heterosekualista i nie potrzebuję z tej okazji się publicznie wychwalać.
Jest sporo osób, które uważają swoją orientację za sprawę prywatną (jak poglądy polityczne), więc gdy widzą tysiące ludzi krzyczące często wulgarnie, chcąc wymusić na kimś swoje poglądy, to niestety jest to polityka- gdyby było ich mniej oraz byliby bardziej pokorni w życiu ze swoją orientacją, to byliby bardziej tolerowani i akceptowani przez resztę, głównie heteroseksualną społeczność
@@torukmaktopoland
Ale dosłownie żaden typowy, przeciętny homoseksualista nie wychwala się publicznie swoją orientacją seksualną... Może jakbyś zaczął traktować ludzi jak ludzi, którzy nie składają się tylko z jednej cechy charakteru typu "jestem gejem", to byś nie pisał takich głupot...
Serio myślisz, że ja, randomowa Polka z randomowego polskiego zadupia wychodzę na ulicę i krzyczę, że kocham kobiety? Że moja orientacja seksualna to jest jedyne moje zainteresowanie i jedyne o czym mam mówić w życiu? Nie, dzięki. Mam lepsze rzeczy do roboty.
To tak, jakby jakaś garstka mężczyzn wyszła na ulicę krzycząc, że kobiety nie powinny mieć żadnych praw, a ja zaczęłabym cię o to osądzać.
NIE ZNAM tych ludzi, którzy wychodzą na ulicę i "obnoszą się", jak to ująłeś, ze swoją seksualnością. Nie znam ich i mnie oni nie obchodzą. Więc po jakiego chuja wkładasz mnie z nimi do jednego wora, jakbyśmy byli jakąś zorganizowaną działalnością? Mam w swoim otoczeniu dużo osób o różnorodnej orientacji seksualnej i zapewniam cię, że ani jedna z nich nigdy nie zniszczyła żadnego pomnika, nigdy nie wyszła na ulicę wrzeszcząc, że rucha się z ludźmi tej samej płci. Ich orientacja to coś prywatnego, coś o czym praktycznie nigdy nie rozmawiamy, bo jest kroplą w morzu zainteresowań tej osoby, jej charakteru i tego, co ma sobą do zaoferowania. Przestań traktować odrębną orientację seksualną jako jakąś zorganizowaną działalność polityczną, daj ludziom być ludźmi, zajmować się swoim prywatnym życiem. Co to za świat, gdzie miłość jest kojarzona z polityką i z ruchami politycznymi.
Nie mam NIC wspólnego z ludźmi, którzy chodzą po ulicach i mieszają tę miłość z polityką. Nie chcę być z nimi utożsamiana. Podobnie jak 90% osób, które nie są heteronormatywne. I dziwi mnie to, że dwójka losowych ludzi, pojedynczych jednostek z odrębnym życiem, odrębnymi problemami, która siebie pokochała, ale akurat posiada tę samą płeć, jest utożsamiana z działalnością polityczną jakiejś garstki społeczeństwa, która jest zorganizowana, ma wzajemne poglądy polityczne. Co ma jedno do drugiego? Co ma to, że wolę kobiety od mężczyzn i chcę podarować właśnie kobiecie całą swoją miłość do jakichś ruchów i działalności większej grupy ludzi?
Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby wierzyć w to, że każda jedna osoba nieheteronormatywna wrzeszczy, że jest nieheteronormatywna na ulicy. Nikt tak nie robi. Żadna przeciętna nieheteronormatywna osoba tego nie robi. Po prostu ci, którzy robią, krzyczą najgłośniej, a ty postanawiasz wsadzać prywatne jednostki do jednego wora z tymi właśnie grupami.
Dosłownie każda przeciętna nieheteronormatywna osoba, jaką poznasz, nie będzie wrzeszczeć o tym, że jest nieheteronormatywna. Najpewniej nawet o tym nie wspomni, BO JESTEŚMY LUDŹMI. Mamy ciekawsze rzeczy do roboty i ważniejsze problemy życiowe niż gadanie o tym z kim śpimy. Wręcz mogę z doświadczenia powiedzieć, że taka przeciętna osoba o innej orientacji chce właśnie tego, by ludzie traktowali ich... Normalnie. Tylko tyle i aż tyle. Mówię, że podoba mi się kobieta, a druga osoba reaguje zdziwieniem i zaczyna pierdolić o tym, jak to jest tolerancyjna, jak to jej nie przeszkadzają związki jednopłciowe... Tak jakby to było coś niezwykłego. Nie, nie chcę. Chcę, by "mam dziewczynę" wypowiedziane przez kobietę, było traktowane tak samo zwyczajnie, jak "mam dziewczynę" wypowiedziane przez chłopaka. Z obojętnością, może z dozą sympatii, bo jest to w końcu przyjemna wiadomość. Różnica jest jednak taka, że gdy ja powiem, że mam dziewczynę, to albo jestem nazywana atencjuszką, albo, tak jak ty teraz, że afiszuję się swoją orientacją. Gdy powie to chłopak, jest to nic nadzwyczajnego. I tak chciałabym, by społeczeństwo reagowało, gdy mówię o orientacji. Nic nadzwyczajnego.
@@livro5845 to wyjaśnisz od czego są parady równości? I czemu tam akurat dumnie chwalą się swoją orientacją i często prowokacyjnie ubierają się w dziwne stroje oraz namiętnie całują? Czy nie uważasz że tym samym wzmagają wojnę między osobami homo i hetero? Oglądałem kiedyś filmk, że sporej grupie osób LGBTQ nie podają się wyczyny i zachowania pewnych ludzi podczas takich parad i festiwali
@@torukmaktopoland
Ale co mam ja do parad równości? Co mam ja do tych ludzi, których nawet nie znam? Serio myślisz, że przeciętna osoba homoseksualna łazi na jakieś parady równości? Co ma to, że jakaś kobieta kocha kobietę, jakiś mężczyzna nie odczuwa potrzeby posiadania partnera w ogóle, a jakiemuś innemu mężczyźnie podobają się i kobiety, i mężczyzni, do tego, że jakaś grupka ludzi paraduje sobie w kolorowych ubraniach?
Przeciętna osoba homoseksualna to jest szary, niewyróżniający się człowiek, to jest człowiek, którego pewnie mijasz codziennie na ulicy i nawet nie pomyślisz, że jest homoseksualny, bo uwaga - go to nie obchodzi. I chce, by innych też to nie obchodziło.
Tego chcę ja, tego chcą moi znajomi - żeby ludzi takich jak ty nie obchodziło to, że podobają mi się kobiety. Bo w śmiesznej ironii to wy krzyczycie najgłośniej, jak to my się afiszujemy swoją orientacją, ale jednocześnie to wy jesteście osobami, których ta orientacja w ogóle obchodzi. Parad równości by nie było, gdyby społeczeństwa nie obchodziła orientacja. A obchodzi, z jakiegoś irracjonalnego powodu. Dajcie mi żyć i traktujcie mnie jak osobę, a nie jak imitację człowieka, której jedyną cechą jest homoseksualizm. To serio takie trudne? Serio widzisz świat tylko zero-jedynkowo i myślisz, że każdy człowiek wpisujący się w daną grupę społeczną robi to samo, co jej najgłośniejsi przedstawiciele? Czy jeśli wielu księży jest posądzanych o pedofilię, to mam prawo przyjść do kościoła i nazwać jakiegoś losowego księdza, który z tą grupą nic nie ma wspólnego, pedofilem?
Cóż, chyba jestem po prostu dziwny. 🙃
Ilekroć tworzę postać, którą zamierzam grać, choć unikam tworzenia nie wiadomo jakich paszczurów, zawsze dodaje do jej wizerunku jakieś niedoskonałości. Zwykle jedną, góra dwie. Facetom często dodaje np. szramy, a gdy ubżdzi mi się grać kobietą to nigdy nie ustawiam suwaka rozmiaru biustu, czy tyłka na maxa.
Od dawna nie mam w zwyczaju tworzyć bohaterów, będących dokładną kopią rzeczywistego mnie, więc niby mógłbym pozwolić sobie na zostanie bożyszczem, ale bohaterowie o perfekcyjnym wyglądzie po prostu wydają mi się... nudni. Nie wierzę w perfekcję i w perfekcyjny wygląd. Postać, która ma jakieś mniejsze niedoskonałości wydaje mi się bardziej wiarygodna i osobiście jakoś łatwiej mi się z nią utożsamić. Zdarzyło mi się nawet grać spaślakiem w pierwszej Dragons Dogmie, magiem w sędziwym wieku i z długą siwą brodą w Divinity: Original Sin 2, a w Skyrima kiedyś zagrałem nawet jako kobieta i to jeszcze Redgardka (Redgardzi to rasa czarnoskóra).
Może jestem dziwny, ale nie żałuję żadnego z moich wirtualnych wcieleń.
I nie masz czego żałować bo najważniejsze jest to żebyś to TY się dobrze bawił z grą a nie jakaś tam grupa która nawet nie zna tytułu tej gry. A co do niedoskonałości to rozumiem i podzielam zdanie. Osobiście nie wyobrażam sobie zaprawionego w boju wojownika bez jakiejkolwiek blizny. W trakcie mojego przechodzenia kampanii Sith Inqusitor w Star Wars The Old Republic grałem kobietą drobnej postury z śladami po ranach ciętych zaczynających się w kącikach ust a kończących w połowie policzków i dla mnie taki wygląd miał wyjaśnienie w backstory tej postaci. W Dragon Age Origins grałem wojownikiem który miał na pół twarzy tatuaż totalnie niepasujący do sylwetki bo tak mi pasowało. Tak więc podsumowując to co chciałem powiedzieć to według mnie postać należy dostosowywać do swoich poglądów i widzi misie a nie do ,,obecnych standardów".
Podstawka Skyrim ogólnie jest brzydka, więc nie ważne kim grasz, wygląda jak chłop, ewentualnie młody chłop
Dlatego gram w The First descendant wszysko przeseksualuzowane + nie ma lewactwa
Bardzo wartościowy materiał, daje suba
Z fajnych gier przeszliśmy na alfabet i zaimki.
co to te zaimki w grach ? bo nie kumam .. choć ponad 25 lat gram :o)
@@hellsing-b5c 50 płci i orientacji seksualnych. Lpg, woke. Nowy wymysł tych środowisk to żeby się do nich zwracać inaczej niż na Pan/Pani. Stąd zaimki. Powinniśmy każdego pytać jakie ma zaimki za nim się zaczniemy do niego zwracać. Nie, to nie żart.
no i dlatego gram w starsze gry , najwyżej nawet na robloxie w jakieś perełki można zagrać (trzeba dobrze kopać by znaleźć ) bo tam twórcy sami są graczami i sami wiedzą czego chcą
Super odcinek
Można to podsumować tak: w dupach im się poprzewracało, bo teraz nawet na ładne kobiety w grach nie można popatrzeć bo ,,równość"
Cala ta inkluzywność sprowadza sie do tego by w grach z kobiet zrobić chłopów a z facetów baby 😅
Rynek zweryfikuje co wybiorą gracze.
Dobra robota , a teraz niech to oglądną Twórcy wszystkich gier na konsolę i niech zobaczą, gdzie popełniają błędy i dlaczego ich gry nie są hitami i nie cieszą się większym zainteresowaniem.
Dlatego gram głownie gry z azji
Dla zasięgu
Chyba wolałem czasy gdy gry były jedynie "zabawą dla dzieci". Wtedy chociaż nikt nie pchał tam polityki.
Prawda jest taka, że gdyby poprawili tylko ten jeden aspekt dotyczący wyglądu wszystkich postaci tych głównych i tych pobocznych i popracowali nad atrakcyjnością zadań, misji itp. to byłoby bardzo dużo ciekawych gier, a tak ciągle nijakość i brzydota, która zniechęca i odstrasza.
Typowy casual do gracza lub ludosa: Ło ale ty mądry jesteś
Fajnie w Twoich filmach czasem obraz zgrywa się z głosem. Jest mowa o odwróceniu się od standardowego kanonu piękna i promowanie mniej atrakcyjnych postaci, i w tym momencie na ekranie Lara Croft zakłada na głowę kaptur i maskę :))
dla tego azjaci robią najlepsze gry
Fajna deseksualizacja jak mężczyzni nadal są seksualizowani, a co najważniejsze nik z tym problemu nie ma 😂
elder scrolls - po co dać graczą możliwość zrobieni ładnej postaci. xD
8:44 jak tworzysz argument to użyj kilku zdjęć jako dowód, bo 1 kadr gdzie postać się rusza lub jest aktywowany tryb reżyserki ma zerowąwartość
ze skrajności popadamy s krajność
W końcu ktoś mówi o tych sprawach na polskim YT. Spróbowałbyś na jeden filmik przeczytać tekst zamiast używać AI tak dla porównania? 🤔
Już pisałem wcześniej, że mój głos totalnie się nie nadaje do robienia za lektora więc z czytaniem odcinków będzie ciężko.
W przyszłości jak nazbiera się większa widownia wokół kanału to chciałbym również dołączyć do repertuaru streamy, a tam już lektora nie będzie. :)
Na szczęście to tylko na zachodzie jest taki problem
W Europie i w azji nie ma
Osobiście oczekuję gry DoubleShake. To zachodnia gra a bohaterka tam jest Extra Thicc.
Dlatego nie bez powodu gram obecnie w stare gry, których nie ograłem ale i produkcje azjatyckie i wschodnio europejskie.
Przykłaodowo niecierpliwie latami czekałem na Japońskiego Assasins Creed ale doczekałem się czarnoskórego samuraja, który nie pasuje do tamtejszego świata, japońskiej historii i kultury.
NIe oczekiwałbym także białego człowieka w tej roli, tylko naturalnego rodowitego azjatyckiego Japończyka.
Coraz częściej będziemy zalewani takim wizualnym syfem, gdzie postacie wyglądają jak urwani z Marsa.
Obstawiam że gdyby lewaki przejęły już oficjalnie władzę nad CD Project Red to w następnej części Wiedźmina Ciri byłaby weganką z nadwagą z opulchniałym ciałkiem.
Ale ty wiesz że czarny samuraj jest oparty na prawdziwej historii nie ?
co komu przeszkasza seksualność w grach? powinno się liczyć to czy gra jest dobra czy nie i seksualizowanie facetów nie wzbudza aż tak złych emocji podwójne standardy
8:07 kurwa nawet nie powiem jak bardzo się wkurwiłem, za ten jebany spoiler. Super, no po prostu świetnie
POLSKI GAMING GÓRĄ
Gerald w wiedźminie 4 bedzie czarnym niebinarnym gay transem
:(
@@alanguzinski7594 :o)
Jak już to bisexualnym bo za dużo miał styczności z kobietami aby teraz to zmienić o 180°
Siema
Pytanie to jest pana głos czy AI ?
Lektor AI, mój głos totalnie nie jest lektorski i nie nadaje się do tego typu zadań. Wiedza oraz opinie przedstawiane w materiałach są w 100% moje, zbierane przez lata doświadczenia w GameDevie jak i przez lata grania, obserwowania oraz analizowania tej branży. Jestem z tych osób co się urodziły z joystickiem w dłoni.
@@Sw4getti hehe z dzoistikiem ? :o) hehehehe
@@hellsing-b5c Tak od Commodore 64, na tym urządzeniu miałem pierwszą stycznośc z grami. :D
Powiedz mi co jest złego w tym że Aloy ma dziewczynę bo mówisz to jakby było to coś złego
Też mnie to dziwi. W zasadzie to ludzie lubią homo w dziełach popkultury. Nawet jak dzieło samo w sobie nie zawiera osób homo to ludzie lubią tworzyć takie shipy, ale jak już twórcy zdecydują się na taki krok to zawsze się znajdzie ktoś kto się oburzy o to.
Wystarczająco porno jest w internecie 🙄
8 minuta filmu i 16 sekunda to gówno
Ja chce wlasnie zawsze takie dziewczyny pokroju Stellar Blade.
Jestem chłopakiem i zawsze gram ladnymi dziewczynami jesli jest taka mozliwosc.