Mała pojemność w podróży. Czy warto?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 พ.ย. 2024
- Podróże motocyklowe to dla wielu osób przestrzeń zarezerwowana dla dużych, mocnych, a przy okazji drogich motocykli turystycznych. Czy to oznacza, że jeśli jeździmy na motocyklach 125, to powinniśmy dać sobie spokój z szeroko pojętymi wycieczkami, podróżami i wreszcie wyprawami? Wszystko zależy od podejścia motocyklisty.
Więcej w naszym artykule:
www.jednoslad....
Ja pamiętam jedno zdarzenie. Przychodzi raz do mnie ziomal "kapibara" od 650ccm w zwyż i proponuje wspólną przejażdżkę, Ja mu mówię, że to głupi pomysł, bo ja tylko krajoznawczo swoją 125 jeżdżę. Ale się uparł, to pojechaliśmy. Jak ruszyliśmy, to tyle go widziałem. Oczywiście na każdym zaplanowanym wcześniej "pit-stopie" pretensje, że za wolno.... Wróciliśmy już oddzielnie bo sensu innego nie było. Na drugi dzień, pokazuję mu zdjęcia z wypadu a on w szoku.... Gdzie to było?????? Biedak z wycieczki krajoznawczej zapamiętał asfalt, migające po nim paski i cennik z MCdonalda..... No cóż....
Podoba mi się ta inicjatywa. Ta obecna napinka na pojemności skokowe, milimetry wygodniejsze siedzenia, każdy gram wagi... to skandal! Dziennikarze motocyklowi juz do reszty są rozpuszczeni przez salony. Ogłupieli w tym gąszczu i oderwali się od zwykłego Kowalskiego. Ilu to z nas jest w stanie użyć chociaż połowy potencjału GS 1250 czy dużego Tigera? Może tracer 9gt? Kto nim codziennie zamyka oponę? Okazuje się że reszta motocykli poza top 5 jest chyba tylko do śmietnika?! Nie da się jeździć 500ccm,700ccm? O 250 to już nawet nie wspomnę. To trochę tak, jakby brać redaktorów samochodowych uważała, że poza lambo i porsche nic nie ma prawa pojawić się na asfalcie. Ogłupieli.
Ja sam dałem się na to nabrać. Już się przymierzałem do Tigera 1200. Teraz poluje na tracera 7.
Rozsądku życzę tej branży...
Dzięki za taki materiał, że motocykl to sposób na wolność, nie kolejny wyścig cyferek
Pamiętam jedna szalona niedzielę kiedy to z kolegą na hondach 125 zrobilibyśmy 560 km i wróciliśmy do domu przeg zmrokiem
oj..to musiało boleć ;-)
@@PZudny niezapomniane wrażenia 😃
Cześć koledzy. Mam taką refleksję...im mniejsza pojemność i prostota motocykla, tym więcej wrażeń.Pozdrawiam serdecznie
dopiero jesienią zeszłego roku kupiłem Yamahę YBR 125, pojeździłem trochę (najdłuższy odcinek około 200km z 1 przerwą) i całą zimę zbieram fanty na biwak. Jak tylko się zrobi ciepło, pakuję namiot i jadę w Polskę zwiedzać!
Super inicjatyw! Ja już fanty mam gotowe, witaj piękna Polskooo!
Również jesienią kupowałem 125 i jeszcze obiechałem Bieszczady 1340 km. Już nie mogę się doczekać wiosny. Pozdrawiam i LWG💪
Dokładnie w takim celu kupiłem cbr 125, lwg!
@@DamianooPL Plecki będą boleć haha.
@@puchaty9291 bardziej ramiona 😂
Jeżdżę skuterem 50 przerobionym na 70 (bez głośnego wydechu) nie odczuwam dyskomfortu w podróży a zdarzyło mi się na strzał zrobić 200 km uważam że taka wycieczka skuterem to jest świetna przygoda nie trzeba mieć adventure żeby dobrze spędzić czas znam motocyklistów którzy nie wystawili nosa ze swojego miasta na dużo większych maszynach ile ludzi jeździ na motorowerach na swoje wymarzone przygody
Ja pier.. Chłopie przeciesz to jest film sponsorowany. Tu chodzi o to zeby sprzedaz motocykle 125, bo na magazynach zalegaja. Tu nawet wymyslili teorie, ze facet co ma motor 600 sprzedal go i kupil mniejszy bo poczół werwe rzeby sobie pojezdzic na maly motorku. Tu nawet wymyslono rzeby ten co ma kat A jezdzil na takim małym motocyklu 125, wiesz bo to proste i fajne jest. Dobra, specjalnie pisze z bledami zeby wygladalo ze glupi jeste
@@miszbysA jeździłeś na „prawdziwym motocyklu” liter wzwyż? Bo ja jeździłem na 650 po przesiadce ze skutera 80 nawet nie sądzę, po prostu wiem, z autopsji że mała pojemność się lepiej sprawdza w mieście gdzie trzeba to utrzymać w pionie na postoju. 200 kilo w porównaniu do 80.
Materiał może i być sponsorowany ale jest wciąż oparty na wiedzy i doświadczeniu osób które zjadły na tym zęby.
Kukieł ja Simsonem pojechałem do Rumunii a kumpel z którym jechałem, jechał na rozpadającym się ogarze 200 który był tak słaby że na 3 biegu jechał tylko gdy nie było żadnego wiatru w twarz i to tylko do granicy z Węgrami bo potem to była jazda na 1i2 biegu. Jadąc z powrotem silnik padł w Romecie i pchałem go jadąc simsonem przez 3 dni. A potem silnik wymieniliśmy.
I powiem wam tak przejebane to mają dopiero rowerzyści. Tam trzeba być twardym aby codziennie przez tygodnie robić po 120-200km wraz z całym mandżurem.
Zasadniczo co roku jeżdżę na enduro po Rumuńskich górach ale to ten wyjazd gdzie ostatnie dni robiliśmy tylko po 120 km (bo kto by dał radę więcej pchać i naprawiać silnik w tej czesko polskiej padlinie ogarze 200) najdłużej wspominam z uśmiechem.
Nieźle! Kiedyś spotkałem na trasie kolesia na Simsonie który opowiadał bardzo podobna historie. Skad jesteś może to byłeś Ty ? :-)
@@dariuszk.7648 To tajemnica Kukieł mnie jeszcze wystalkuje:-)
Napisz na jakim simsonie i w jakim kolorze. To będę wiedział czy to ja.
:-) Koloru nie pamiętam ale na pewno miał przerobiony wydech. Mogło to być 1-2 lata temu na orlenie jak wracałem z kumplem z nad morza (okolice Czaplinka chyba). Tak tylko pytam z ciekawości. Pozdrawiam
@@dariuszk.7648 też pozdrawiam ale to nie byłem ja.
Fajny filmik. Świat do wszystkich stoi otworem, ale nie do każdego tym samym 😂🤣😂🤣 Pozdrawiam
To prawda. Dla tych z szybszymi motocyklami, otwór musi być większy żeby trafić w jego środek.
Od jakiegoś roku mam varadero 125 i śmiało mogę polecić do dalekich wypraw. W ubiegłym roku zrobiłem nią 1000 km na strzał załadowany na +- 50 kg (musiał tak) I dała radę z palcem w 4 literach jechać cały czas autostradą 100-110 km/h. Teraz znów mi się szykuje taka trasa a za rok lub jeszcze w tym są plany na nordkapp i też pewnie pojadę nią
Varadero to elita 125tek,ja mam tylko junaczka 10 koni
1000 na strzala na jakimkolwiek motocyklu to jest wyczyn w ktory ciezko mi uwierzyc.
Przez lata chciałem jeździć motocyklem ale jakoś nie mogłem się zebrać na zrobienie kat A . Natomiast tyle co się nasłuchałem i naczytałem o 125 że to słabe że nie jedzie że do miasta itd sprawiło że kilka dobrych lat się naczekałem . W końcu zrobiłem kat A i żeby było śmiesznie zanim je odebrałem kupiłem 125 i tak tak obaliłem te mity o 125 fakt że jak wpadło prawko to też 600 zawitała ale oba sprzęty sprawiają masę przyjemności
Ja byłem w te wakcje w Karpatech rumuńskich na Bajaj Dominar 400. Spokojnie się da na tym robić turystykę po dodaniu kufra, szyby, handbarów itp.
Jasne, że trzeba trochę więcej działać biegami niż w wiekszych pojemnościach ale jazda w trasie ze stałą prędkością 100-130 km to bułka z masłem a przy dzisiejszych cenach benzyny małe spalanie takiej maszyny też ma znaczenie. LWG
Jak się sprawuje ??serwis i spalanie w normie ??
@@ukaszzajac9159 Nie żebym zmyślał ale mam teraz ponad 11 tysięcy km i NIC się nie dzieje złego.
Spalanie po Rumunii komputer pokazał 2,94 a teraz głównie po mieście okóło 3,7.
Bardzo polecam na pierwsze poważne Moto tylko raczej tego po liftingu lub dla takiego emeryta jak ja.
Jedyna wada to taki sobie serwis chociaż drogi jak diabli.
LWG
Świetny materiał. Sam tego doświadczam. Po kilu sezonach na pojemności 1200 zaczęło się robić tak komfortowo że aż nudno. Po przejściu na stare 600 jest już tylko coraz ciekawiej.
W pełni się zgadzam z tym co tu mówisz. Doceniłem przyjemność z jazdy na motocyklu, gdy zeszedłem z prędkościami podróżowania do 80 km/h. Dla mnie jazda na motocyklu to odpoczynek, relaks i fajna zabawa. Ludzie teraz zapomnieli o co chodzi w jeździe na motocyklu. Żyjemy w epoce gdzie każdy za wszystkim pędzi i czym szybciej tym lepiej. Mi to wygląda tak że kto szybciej przejedzie dany odcinek to ma większego "motocykla" 😆 a to nie o to w tym chodzi. BTW fajny materiał POZDRAWIAM
Zgadzam się z przesłaniem filmu - lekki motocykl to dużo więcej możliwości wjechania w zakamarki, ale wbrew pozorom niektóre duże sprzęty też potrafią być oszczędne jeśli ktoś potrafi się opanować. Miałem Suzuki gsxf 600 i w trasie zszedłem do 4.0 litrów na 100km. Teraz mam CBR 1100XX i w trasie mam spalanie 5.5 a jak się postaram to 5 litrów/100. A przy tym jazda autostradą z większą prędkością nie jest męczarnią, jest potężny zapas mocy, jest duży więc można przypiąć dużo bagażu i interwał wymiany oleju wg serwisówki to aż 12 tyś km.
nie pamiętam na jakim kanale, ale dość dawno temu był film dokumentalny "Mondo Enduro" o bandzie świrów, którzy pojechali Suzuki DR350 dookoła świata. Świetny film
Rzeczywiście świry, rowerem się da, a oni potrzebowali do tego motocykle?
Piękny materiał, daje do myślenia i mobilizuje do tripów w sezonie😃 pozdrawiam serdecznie
Mój osiołek YAMAHA YBR125 MA 12km ale jeździ i jeździ bez awaryjnie.w Indiach ujeżdżają je na potęgę. Małe spalanie części tanie i dużo 😀
Na wtrysku na 10km
swieta prawda Tobiasz wyciagles tema ktory od dawna staram sie tlumaczyc ze nie trzeba posiadac gsa zeby pojechac najdalej jak sie da czli Mazury Bieszczady bo skuterem ludzie jezdza duzo dale wspanialy material brawo pozdro
W tamtym roku byłem w Pakistanie. Górzysty rejon Gilgit-Baltistan i piękne Himalaje... Jeździliśmy na Suzuki Gs 150cm 14KM
A ja podruzuje mala pojemnoscia 3dni 900km simson sr 70,obecnie robie przygotowania na podroz życia Andrychow-Baltyk 6dni ok 2000km tak trza żyć ✌️😊
Coś w tym jest. Nie jeżdżę na długie wyprawy, jedynie śmigam wokół komina w promieniu 150 km, ale muszę przyznać, że największą frajdę z jazdy w porównaniu do wcześniejszych motorków daje mi moje obecne Suzuki GN 250 z 1993r. Sprzęt stosunkowo mały, lekki, mega prosty. Niby moc na papierze w stosunku do współczesnych 125 nie porywa, bo ma tylko 17KM, za to maksymalny moment i jego przebieg kładzie na kolana każdą 125. Motocykl idealny do szwędania się po okolicy. Dziurawy asfalt, polne drogi, szutry, lekkie piaski, leśne ścieżki i łąki mu nie straszne
Myślę o zakupie takiego suzuki,ile pali taka 250tka?
@@ewelinapolusik8909 pali między 3 a 4 litry na 100 km w zależności od stylu jazdy. Co ciekawe 4l/100 wyszło mi jak jeździłem sam ale w różnym terenie i raczej go nie oszczędzałem, a 3l/100 udało się uzyskać jadąc delikatnie we dwie osoby (85+60kg) podczas niedzielnej przejażdżki w towarzystwie Hyosunga GT 125. Hyosung również we dwie osoby, podobnie obciążony spalił średnio 3.5l/100, tylko że u nas na pagórkowatych terenach cały czas pod górkę musiał dostawać w palnik i schodzić np. do 3 biegu gdzie ja spokojnie wyjeżdżałem na 4 lub nawet 5 biegu. To jest to o czym pisałem wcześniej, tzn. ogólnie osiągi czy prędkość maksymalna są dość słabe jak na 250 ale rekompensuje to stosunkowo duży moment obrotowy dostępny dość wcześnie przez co jeździ się bardzo przyjemnie bo nie trzeba cały czas wachlować biegami
Dziekuje za odpowiedż
@@ewelinapolusik8909 th-cam.com/video/ZqQ2iA1RYI8/w-d-xo.html
Mój Zipp pro 125 rs pokonał 300 km prawie na raz bez zająknięcia . Było super.😊😊😊
Junak raw 50cc 400 km zero problemów na jeden raz. Da się ale bez wariactwo 😉
Szacun@@sebastianwawruch5667
Świetnie opowiedziane sam mam rsv 1000 ale na duże przeebiegi mam kawasaki nija 250 jeszcze na gaznikach i z zaworami regulowanymi śrubokrętem i w zeszłym roku byłem cztery razy nad morzem trzeba mierzyć siły na zamiary
Spotkałem ludzi co na nordkapp dojeżdżali twingo1 gen albo ciągnikiem jednoosiowym .Wszystkim się da .Rowerem ,sejakiem i dosłownie każdym motocyklem
Jakie to proste!❤❤
Adbuster Junakiem 125 dojechał na Nortkap i do Porto-i wrócił !!!
Cześć, lubimy z zona oglądać Twoje filmy(zwlaszcza te z Anglii, ale to chyba przez psychiki🙂😉). W 2021 pokonaliśmy trasę Pruszcz Gdański-->Tokaj,a w 2022 Pruszcz Gdański-->Trogir na skuterze o pojemności 350 cm3. W tym roku też planujemy wyprawę nasza Forza. Pozdrawiam
Ooo!!! SUPER! Przeżyłem kiedyś w Tokaju mega przygodę! Super miejsce!
Całkowicie się zgadzam, jestem posiadaczem typowej 600-tki, w długą podróż w Alpy wybrałem się raz, po Polsce kilkanaście. Teraz wyprowadziłem się z kraju, w rejon gdzie dostępność do motocykli o pojemności >200ccm3 jest bardzo ograniczona. Zakupiłem tutaj Yamahę XSR 155 (starszy brat 125 dostępnej w Polsce). Ganiam na tym maluchu po górach, kałużach, przez kamieniste podjazy o których nawet bym nie pomyślał na mojej CBF600.. Jest to najlepszy stosunek zabawy do ceny. Plus z racji na to, że mieszkam w stolicy duży motocykl ugotowałby się tutaj w wiecznych korkach. Nawet w trasie mam średnią prędkość 40km/h - ale spalanie 2.5l/100 km.
Powiem jedno, wrócę do Polski i zamieniam motor na jakąś fajną 400tkę- może Adventrue 390, może Svartpilena, nie wiem, ale dla mnie w motocyklach MNIEJ = WIĘCEJ.
2x Honda dream 125cc, taka już dobrze używana, zmęczona powiedziałbym, licznik nie działa, hamulce tak sobie :D
Ponad 2000 km, z plecakiem 80L i przyczepionymi do niego szpargałami.
Większość z tej trasy prowadziła poza asfaltami, z resztą nawet jak asfalty były to poza miastami stwarzały spore wyzwanie dla takiego miejskiego popylacza.
Było pięknie, a najlepszą recenzją z tej wyprawy są komentarze i wspomnienia mojej drugiej połowy która chwilę przed wyjazdem zdała A. i nie miała jeszcze okazji swobodnie poruszać się na jednośladzie : ) Też bardzo ciepło wspominam tą wyrypę...
Niewątpliwie dużą zaletą tych sprzętów w tamtych offroadowych warunkach była ich waga... Pozdrawiam, nie zamulajcie, kupujcie i jeździjcie :D
Zajebiście dobry film. Idę pakować moją 125kę :)
Mam virago 535, 75 tysi zrobione a serce jak dzwon :) nie jest to moto do dalekich wyjazdów,ale pare zlotów zaliczone.Moze gdyby było wiecej wolnego czasu i srodków miałbym cos bardziej turystycznego i nowoczesnego.Przy mojej staruszce robie w wiekszosci wszystko sam czas w garażu z piwkiem bezcenny jako relaks .Pozdrawiam.
Mała pojemność jest dobra na początek, ale nie ma co się oszukiwać po jednym sezonie nudzi się i niemal każdy będzie planował zmianę na mocniejszy motocykl.
Przyjemność przyspieszania mając do dyspozycji dużo Nm, wjeżdżając pod górę gdzie mamy zapas mocy i tylko od ruchu manetki zależy jak szybko wyjdziemy z zakrętu doceni większość motocyklistów. Nawet jeżeli czytam komentarze jakie te 125-tki są wspaniałe to i tak jestem przekonany, że połowa wielbicieli małych motocykli zbiera już siły i monety na mocniejszego rumaka🙂
Jak ci ciężko jedzie 125 pod górę, to zamień ją na rower. Poczujesz różnicę. Będziesz miał dalej zapas mocy w nogach. Dawno temu wymyslili skrzynie biegów, abyś mógł dozować siłe na kole. Od tego są przekładnie. Nie używaj oznaczenia jednostki której nie rozumiesz, bo samo [Nm] to jak inne oznaczenia jakiejś jednostki. Wychodzić z zkarętu możesz tylko z dozwoloną prędkością, i jeśli chcesz dłużej pożyć, to nie myl drogi z torem wyścigowym. Jeśli są jakieś zakręty, przy których można mówić o "wychodzeniu" z zakrętu, to wcześniej jest tam znak ograniczenia prędkości, do którego musisz się stosować.
@@1kcal915ciężko wchodzić w dyskusję z kimś kto nawet nie wie o czym pisze. Jeżeli przesiadłeś się z elektrycznej hulajnogi to faktycznie 125cm. budzi potworne emocje. Pamiętaj Misia, żeby nie jeździć w rurkach...
Nie wierze ze ktos majac prawko kat.A kupuje z wlasnej woli 125-tke.
Widocznie zapomnieli że rama 125-tki jest przystosowana do małych obciążeń i prowadzi sie beznadziejnie , hamuje słabo w porównaniu do starej zajechanej japońskiej 600-ty .. Być może nowoczesne japońskie 125 prowadzą się i hamują wtedy to ma sens ale te junaki albo romety .. Próbowałem tym dziadostwem pojeździć nie ma to sensu . Stawiam na pół litra chociaż żeby to było tanio i dobrze .
Ja kręcę kilometry na 80ccm póki co i to nawet nie motocyklu tylko skuterze. Trudno tu mówić o podróżach i turystyce bo ten silniczek się za bardzo i za szybko męczy. Natomiast wiem, że jest to sytuacja skrajna i konkretny rzeczowy powód dla przesiadki na coś większego a nie na zasadzie „a bo do turystyki litra conajmniej” więc tak, wszystko zależy od podejścia motocyklisty (bo motocyklizm siedzi w głowie a nie pod dupą) ale też od posiadanego prawa jazdy, umiejętności i możliwości finansowych.
Pięknie ujęte💪
Na Honda CBR 250r zrobiłem ponad 1200km w zeszłym roku. Z gór nad może i z powrotem , da sie? da sie!
W jeden dzień?
Ja w zeszlym roku chcialem z wawy jechac na slowacje wlasnie ta cbr bo drugi motocykl mial przed wyjazdem problem z temperatura . Ale nie ma tam jak zaczepic kufrow, moze jakies sakwy. Pojechalem vfr800. Wywalilo mi plyn gdzies pod krakowem . No i jak wracalem to 180kmh na autostradzie dalo mozliwosc przybycia o 22ej wieczorem. Da sie? Da sie. Male pojemnosci sa ok. Ale 125 to walka z wiatrem i wzniesieniami. 250 i 300 bedzie dobre ale na dwoch cylindrach. Optymalna jest cb500x. Malutkie spalanie i juz ten motocykl jedzie sprawnie.
@@pablobablo2057 twierdzisz że CBR 250 która ma 26KM wyciągnąłeś 180 km/h?
Czy też tą starszą która ma 45KM?
@@piniu1986 vfr800 ma cos 105 KM. Przy jezdzie 140kmh w trasie pali 5,5 litra. Wiec dosyc malo. Jak kupilem cbr250r to bylem zawiedzony osiagami motocykla, strasznie bez werwy twn silnik. W crf250 jest ten sam i tam pewnie lepiej pasuje. U siebie zalozylem moduł bazzaz taki power commander. Zalożylem tlumik od cbr500. Filtr k&n ktory nic nie nadaje, tylko jest glosniejszy i raczej ma mnie niutonometrow na niskich obrotach. Wiec z tym bazzaz, tlukikiem bez katalizatora, pali 4 litry i jedzie lepiej. Calkiem fajny motocykl. W indiach jest bardzo popularny. To wlasciwie nie jest taka typowa jakos hondy, wyprodukowany chyba w malezji. Honda produkuje juz dekade w dwoch roznych jakoscicach. Z ciekawostek. Kupilem cbr na oryginalnych chinskich oponach. Motocykl mial 3tysiave przebiegu ale wiekowo 9lat. No i strasznie byl niestabilny na nierownym asfalcie, szczegolnie pofrezowanym. Gdy zmienilem na roadtec01 to w slepym tescie stwierdzilbym ze motocykl ma polepszone zawieszenie, taka poprawa. Ale kto kupi 250 w polsce? 125 sprzedaja sie na kategorie A. Potem jeszcze sa popularne skutery powyzej 125. A w zwhklych motocyklach jest luka pomiedzy 125 a 500. Nawet w ogloszeniach cbr125 sa raczej drozsze niz cbr250.
@@pablobablo2057dziękuję za ten przydługi monolog jednak nie odpowiedziałeś na pytanie.
Czy to tą honda cbr250 jechałeś te 180 km/h.
Super materiał 👍 i bardzo fajnie to wszystko opowiadasz.
Super materiał ❤
Na każdej pojemności można realizować tripy i to w różne zakątki świata. Trzeba mieć tylko na uwadze jakie ograniczenia związane są z tą najniższą pojemnością. Zeszłoroczna wyprawa naszej grupy do Norwegii (16 dni) wydłużyłoby się o co najmniej 4-5, przy jednoczesnym skróceniu trasy, z uwagi na mniejsze przebiegi dzienne.A te okoliczności robią już ogromną rożnicę
Przerobilem sobie Yamahę sr 125 na skramblera , podnioslem tylni zawias dając 4cm dłuższe amorki od simsona enduro 110 zl komplet na allegro, kkerownica od quada z poprzeczką 8 cm szersza i nna zupelnie pozycjia na moto , opony dual sport i w lampe dalem zarowke ledową z soczewką swieci 3x lepiej . 12 koni 10nm to moze nie duzo ale waga zalanego to 112 kg 103 na sucho w porownaniu do 170 w Varadero tescia i tylko 3 konie wiecej na starcie kazdym razem go zostawiam w tyle a i w delikatnym terenie smialo moge jechac o te 20-30 km szybciej ale to moje doswiadczenia z motocross, bo mialem kilka moto od 125 w dwu takcie do 450 4t . Yamaszka na weekendowy wypad zajebista sprawa , a ze wolna to co jak caly czas na trasie za autami 70-90 jedziesz nawet we dwojke i te spalanie do 3 litrow idealne na przystanki co 300 km z Kielc nad morze tylko jeden przystanek ,pozdro wariaty 😊
Jestem wysokim i potężnym mężczyzną, nie mieszczę się w żadnym razie na 125 czy 250ccm. Po latach spędzonych w siodle moim ideałem do podróżowania został banalny R1200GS Adv. Dopiero na tym motocyklu czuje się dobrze i nie wyglądam jak na psie. Wiec jednak nie dla każdego są małe pojemności….
Dodam jeszcze, że duża pojemność nie musi oznaczać zapierdalania zawsze i w każdych okolicznościach, na dużym moto tez można jeździć wolniej , cieszyć się mijanymi widokami a tym samym zmniejszyć zużycie paliwa do rozsądnych wielkości
Oczywiście, że masz rację! Tym filmem po prostu chcieliśmy powiedzieć, że nie musisz mieć super dużego i wielkiego motocykla. Ale przecież możesz. Jak wspominał Tobiasz: każda droga jest dobra! :)
rozumiem ze wyglad ma znaczenie ? , 1200 to motory na trasy a nie na latanie wokól komina , czyli wykorzystujemy go rzadko ,
Zazdroszczę osobom, którzy mogą mieć tyle wolnego. Na zbyt małej pojemności nie dojechałbym do celu, a urlop by już skończył… Gdybym mieszkał na południu naszego kraju, to byłoby o wiele łatwiej, bo chociaż wokół komina byłyby super miejscówki.
A jak z kradzieżami motorów? Czy można motocykl zostawić na cały dzień na parkingu bez większych obaw? Dobrej klasy motocykl kosztuje tyle co przeciętne auto a dużo łatwiej go ukraść.
Moze i aktualnie mam 1500, ale z przeszłości śmiało twierdze że 500 to już słuszna pojemność pozwalająca na jeżdżenie wszędzie . W podróży większe znaczenie ma twarda dupa od pojemności imo ;)
Przy okazji - jakie 125 by były bez dźwigni sprzęgła?
Od Hondy mamy Dax 125, Super Cub C125, dzięki czemu pojedziemy w Czechach, Słowacji, Chorwacji na prawku B (125 w automacie, albo takim "pół automacie", czyli "bez sprzęgła" jak w Hondzie). Są inne konstrukcje?
Nigdy nie zapominajcie, że 125 jest na prawo jazdy B tylko w kilku krajach UE, tak naprawdę nie da się nawet legalnie opuścić PL więc temat wypraw dla niemających A jest z góry zamknięty.
O to! To!
@@marcelistempniak3233 Mając prawko A i jeździć na 125 to musi być jakiś objaw masochizmu
@@miszbys taka jest twoja opinia, wielu ludzi myśli inaczej.
@@marcelistempniak3233 Gdy robiłem prawko A to po 3-4 pierwszych godzinach na placu na ósemkach na pojemności 125 przesiadłem się już na większy motor. Egzamin zdawałem na 600, więc co ty mi tu ściemniasz o 125
@@marcelistempniak3233 poczytaj sobie na jakich motocyklach zdaje się prawo jazdy kat A, a potem się wypowiadaj o tym co myśli większość posiadaczy tego prawa jazdy
Dobrze prawisz
Ja jeżdżę kilkoma motocyklami między innymi Hondą Monkey Z125 i mogę powiedzieć że ta125 uczy mnie cierpliwości a Yamaha Fazer FZ6 S2 pokory😀
Hm . 2018 Glosglockner i zatoka wenecka, 2019 Chorwacja, 2021 Stelvio i okolice. Wszystko na CB125 😄. Pozdrawiam innych na malych pojemnosciach i nie tylko.
Warto :) Czego się nie robi dla przygody ;) A będzie duża :) Ja Polskę w kilka dni objechałem 125tką i było super. Robię to też rowerem, choć potrzebuję wtedy więcej czasu ;) Czy potrzebuję litra? Raczej na weekend ze znajomymi ;) Się może znajdzie w moto lub rowerowej sakwie :D :D :D :D
Świat czeka na nas otworem ale nie ma nigdzie napisane jaki to otwór:D
Oglądam ten film bo mam w planie zacząć gdzieś jeździć.
Co sądzisz o Royal Enfieln Himalayan?
Niestety chciałbym go kupić. Może bardziej Bulleta, ale jednak niezłe dziwaki to są.
Wszystko zależy od podejścia do podróżowania (nie tylko na motocyklu). Mi fantazje o "turystyce motocyklowej" na 125 skutecznie wybiła z głowy 10-minutowa przejażdżka po S2 pod Warszawą, gdzie mimo dostępnych 14 koni wyprzedzenie głupiego tira stanowiło wyczyn 😅. Zresztą nie wyobrażam sobie, jakbym miał się spakować do jakiejś miniaturowej torby zdatnej do przewozu na motocyklu, zwłaszcza małym - normalnie jeżdżę kombiakiem... 😂
bo na 125 nie jeździ się po s2? Z resztą co to za frajda...
Romet Routerem zrobiłem Tunezję z Polski na kołach. Wszędzie wjedziesz bez stresu o uszkodzenie maszyny ,a dzienne przebiegi sięgały 500km😁
Ja jeżdze 250,na krajowe drogi bardzo fajnie,ale na ekspresówkach nie domaga.Po 2-3 h już czuć zmęczenie
Może jakiś film ala poradnik jak się przygotować na podróż małym moto :)
Czytając komentarze szczęka opada 😳 w życiu przejechałem samochodem kilka milionów km w ponad 80krajach, zrobiłem prawko A, kupiłem gsxr 999cm i sprzedałem te gówno jakoś w ciągu 3 miesięcy, pali więcej niż nie jeden samochód, do relaksu poroniony pomysł, do zwiedzania jeszcze gorszy... Zamieniłem Suzuki na cbr125 a później ktm Duke, później rc390, później mały epizod z GSX-R 125, a na obecny sezon rozważam zakup następnego ktm i znów 125... Po co mi do relaksu jakieś gówno 600cm, 700cm, 999cm gdzie w Polsce na 95% drug jest 90km/h... 125 spokojnie wystarczy, mało tego nawet nie wykorzystasz 100% mocy 125cm a bredzisz że tobie do relaksacyjnej jazdy jest potrzebne minimum 600cm jeśli nawet nie możesz wykorzystać w pełni 125...
Wez pod uwage ze jak masz wzrost 190 cm i wagi grubo ponad 100 to na wiekszosci 125tek wygladasz komicznie.
Mam Bartona hyper 125 i pierwszy raz wybieram się w trasę ponad 300 kilometrów. Lepiej jechać normalnymi drogami czy autostrada?
Boczne drogi pomalutku bez pośpiechu więcej widać jak jedziesz bocznymi drogami
@@ukaszzajac9159 dzięki. Też tak myślałem. Na autostradzie ponoć są groźne boczne podmuchy.
Bocznymi 😉 70/90km/h zeby cieszyć się jazda i widokami
@@KubaN86 dzięki. Tak zrobię 🙂
@@Henio25 każda droga to przygoda
125 super opcja
😂moim KMXem 125 to ja za daleko nie dojadę😂😂😂 Pełny bak opróżniam w 100km po drogach mieszanych... Moc jest ale zużycie paliwa plus olej do mieszanki... Moim zdaniem do dalszych wycieczek, mały motocykl musi być czterosuwowy. Mniejsza moc niż 2t ale większa kultura silnika i mniejsze spalanie, dają większe możliwości.
Cztery razy objechałem Europe i to nie 125 jest dobrym motocyklem a 50 i to odblokowana posiadam trzy pojemności 50 ,125 i 750 ale to 50 jeździ mi sie najlepiej ;) pozdrawiam
5:17 "większa zębatka z przodu to wieksza prędkość". ABSOLUTNIE nie jest to prawda, to spadek obrotów i większe obciążenie silnika i mniejsza prędkość. Przerobiłem to przez 3 sezony, i taka jest niestety fizyka. A co do 125ki to producent podaje max predkosc 80-90 km/h więc prędkość "przelotowa" której wlasciwa nazwa brzmi "bezpiecznego komfortu" wynosi 60-70, oczywiście można rżnąć silnik w trasie na własne życzenie i udawać motocyklistę turystyki autostradowej no ale ci prawdziwi nie jadą w trasie motocyklami na końcu obrotu manetki trzymając obrotomierz na czerwonym polu lub tuż przed, tylko mają duuuzo zapasu jeszcze. A co do całości filmu to wygląda on jak reklama zachęcająca do zakupu 125tek które niestety już tak nie schodzą jak kiedyś, bo ceny już przekroczyły sporo ich wartość, gdyby salon nie brał ponad drugie tyle ceny za którą sprowadza motorek w częściach to sam chętnie bym kupił jeszcze jedną 125ke. Pozdrawiam 🙋
Ja już raczej żałuje że 1,5 roku temu kupiłem 125-trzeba robić B i kupować coś większego
@@luckyjohny3350 na B można jeździć autem i 125 ką ale dopiero po 3ech latach. Ja z początku też żałowałem ze nie zrobiłem prawka na większy motocykl i muszę jeździć 125ką, dziś się cieszę że mam 125 i nie chcę niczego większego bo 125ka zupełnie mi wystarczy.
@@jacek2pasje603 Mi też może i wystarczyła by 125tka,ale trochę wkurza,że nie mogę wjechać np.do Czech,a są tam piękne trasy ,z Dolnego Śląska rzut beretem-posiadam wszystkie kat prawka,prócz A,i to wkurza
@@luckyjohny3350 Skuterem bys mógł, ale polska też jest jeszcze piękna, są takie drogi u nas jeszcze że hej, jest gdzie pojeździć na 125tce.
Markowe 125 spokojnie poleci przelotowo 100. Niedawno sprawdzone 2x300 km. Oczywiście solo.
Ja Suzuki ap50 2t mam planach pojechać ten sezon zrobić 8000 km ja z Kwidzyn
Na podrusz
Jaki to motocykl z miniatury?
Zwłaszcza na Helixie!💪😎
Fajny film
Zgadzam się w 100% procentach ale 125 cm3 to ślepa uliczka. Zamiast kupować 125 na kat.B polecam zrobić prawko i kupić coś co ma przynajmniej 300 cm3 i wyprzedzanie puszki nie będzie każdorazowo rosyjską ruletką. Miałem 125 cm3 przez tydzień i nie polecam. Z całą resztą pełna zgoda LWG
A ja zanim zrobiłem A zaliczyłem 4 sezony na 125, 2 na chińskiej i 2 na japońskiej. Byłem na paru kilkuset km wycieczkach weekendowych (raz nawet z plecakiem) i całkiem fajnie mi się jedziło. Chiński motorek zamieniłem na japoński bo nie dało.sie utrzymać przelotowej 90km/h a gorący "oddech" doganiajacego cię i siedzącego na ogonie 40T "TIR-a" był psychicznie męczący.
Jeżeli nie jeździ się autostradami i ekspresówkami to 125 wystarczy, żeby dojechać praktycznie wszędzie :-)
Jest WONS, jest słuchanie i oglądanie.
Pozdro Miras! 🤝😎
Zgodzę się że da się. Wszędzie poza naszą Polską... Spróbuj pojechać 80 km/godz. Zaraz gabaryty zaczną Ci zajeżdżać drogę, spychać z pasa bo im się śpieszy a brakuje miejsca na dokończenie manewru wyprzedzania...
LwG
Dokładnie tak ❤
A nie jak 70% pseudo motocyklistów GS 😂
Którzy latają na szpan w okół komina 😂😂
Ja na 125 jadę do garażu gdzie gdzie stoi K1200gt i dopiero wb trasę 😁👍
Yamaha w 2011 roku pokazała prototyp moto XTW 250 Ryoku ,Który był genialny do podróży.Niestety nie wszedł do produkcji-szkoda!!!
Bo ja wiem... Normalny adv jakich pełno dziś chińczyki i japońce robią.
czy moge pojechać WFM-ką 125 nad Bajkałó ?
Co to za motocykl w 2:44 materiału ???
Dzięki
Zobacz Zipp Scrambler, Geon Scrambler, Fuego Scrambler, Mitt Scrambler. U nas jest dostępny tylko w poj. 125cc, na wschodzie 250cc na gaźniku.
Dziękuję @@nazir80
zgadzam się z tym
Coś się w 5 minucie z tymi kołami zębatymi chyba pomieszało ;)
Hahahaha. Większe koło, to więcej mocy! Ot spostrzegawcza bestia!
I to jest to! LwG.
👍
Jak tylko ujednolicą przepisy w UE to zacznę podróżować swoją 125 po całej europie. W międzyczasie tylko zmienię swojego Benelli z modelu BN na wychodzący BKX. Nic więcej nie potrzebuję tak naprawdę.
Nie zgodze sie ze spalaniem. Bo te male motocykle wcale tak malo nie pala. A taka honda cb500x jest mega oszczedna. Bo realnie pali 3,5 litra. Tymczasem moja honda cbr250r pali pod 4 litry. Mozna malym motocylem. Ale taki motocykl zazwyczaj ma gorsze zawieszenie i hamulce. Wiec robi sie to taka pokazowka ze mozna na wszystkim. Owszem, mozna. Ale czy wlasnie taka honda cb500x nie jest krolem lekkich motocykli? 125 pojemnosci to malo mocy. Bo te nowoczesne czterosuwy sa slabsze niz dwusuwy jakie pamietamy mz 150 i 250, ts350. Jednak dwusow to mial moc. Ja np sie rozczarowalem cbr250, etz 250 to potwor przy cbr. Za to lekkie motocykle sa super.
No a markowa 125 spali 2,2.
GDZIE SĄ SIMSONY, GDZIE są simsony, gdzie są simsony?
500cc to mninimum. Powyzej 800 to glupota.
Jasne ze mozna pojechac na koniec swiata nawet i 50cc ale to mordega.
Tu nie chodzi o zap...nie tylko o komfort.
Nie warto. Ręce drętwieją od wibracji. Przynajmniej jakaś 400-500
Z motocykla 125 to taki turystyk jak z dupy trąbka
500? Przeciez to wpelniwymiarowy moto
duzi racji w tej wypowiedzi
jak chcesz 125 ccm wyprawy atakowac, to se rowerem lepiej zwiedzaj, jeszcze lżejszy i prostrzy
#zapytajkrzycha
125 trochę mało. 250 to w zasadzie minimum aby jechać średnio 70 - 90 w jakimkolwiek komforcie. 125 ccm nadaje się do jazdy na krótkie odległości do 100-150 km dziennie.
hmm zrobiliśmy w tamtym roku 400km w jeden dzien, potem ok 400 w górach i na powrót 400km ;) Ogólnie dupa bolała ale bardzo fajnie wpsominam ;) Mam juz 800'tke, ale niedługo 125 znów będzie wyruszać w podróż :) Tak więc da się ;)
Pierwszy!
ZA DUŻO PIERDOLENIA I ZA DUŻO FILOZOFOWANIA !
Tu chodzi o szpan, ....