jako osoba kąpiąca się w wannie podczas okresu chciałabym wyjaśnić: podczas kompania się(w wannie bo prysznic to inna sprawa) siła wyporowa wody sprawia że krew nie leci, tak samo podczas pływania okres zwykle sie "zatrzymuje" a dopiero jak wyjdziesz z wody zaczyna lecieć ci krew tampon nie nasiąknie wodą z wanny bo woda nawet nie wypłynie ci do "pippi", a tampon to nie czarna dziura która zasysa wszystkie płyny, tak samo woda nie wpływa ci do odpytu. chciałam również powiedzieć że możesz czuć tampon ale tylko w tedy jeśli go źle włożysz i jest to trudne do opisania odczucie, może boleć albo po prostu sprawiać dyskomfort btw kocham wasz kanał
Ja tylko sprostuję, że nie siła wyporowa, a po prostu ciśnienie wody ;) siła wyporu działa na ciało zanurzone w wodzie, czyli jakby np. taki tampon wypadł, to wypłynąłby na powierzchnię.
Najgorzej jest jak jakiś obcy starszy typ mówi np ale masz piękne nogi panienko czy coś takiego. To powoduje, że się można bardzo źle poczuć, bo takie komentarze są z góry wypowiedziane obleśnie. Przez to chce się od razu zakryć te nogi...
„Porównaj uczucie posiadania wewnątrz siebie tampona” Jak dla mnie tampony i całe doświadczenie wokół nich jest bardzo podobne do soczewek kontaktowych. I to porównanie jest imo na tyle dobre, że mogłabym się tu dłużej rozpisać, ale w skrócie: nie czuć ich, jeśli się dobrze zaaplikuje. Przy czym często najpierw trzeba trochę czasu poświecić żeby nauczyć się aplikować sprawnie, poprawnie i bez większego dyskomfortu.
9:07 czasem ze szpilkami jest tez tak, że o ile są wygodne to dodają pewności siebie: idziesz wyprostowana, jesteś wyższa i wyglądasz bardziej elegancko
"Czemu macie tyle poduszek?" wygrało 🤣🤣 Werka, to co słyszałaś w tym podkaście jest też szeroko opisane w książce "Obsesja piękna", która porusza taką tematykę i bardzo ją polecam.
Ja się kąpię w wannie w okres i mi woda się faktycznie lekko barwi, ale delikatnie i ma wtedy taki... Zółtawy, złotawy kolor i pachnie trochę bardziej metalicznie. Mi również zawsze tampon sprawia dyskomfort, dlatego ich nie używam (używam kubeczka) i czuję wtedy po prostu... Po prostu obecność czegoś xD trochę jakby mnie ciągle coś dotykało. Jestem również socjolożką i na pytanie o to dlaczego kobiety w siebie nie wierzą czy na siebie narzekają, stwierdziłabym bez wahania, że taką mamy kulturę - tak się je socjalizuje, wychowuje. Praktycznie każda kierowana do kobiet reklama skupia się na doskonaleniu wyglądu, zwracania uwagi na zbyt dużą tkankę tłuszczową, zmarszczki, włoski na ciele, włosy na głowie, makijaż, ubrania, wszystko ma jakiś nieosiągalny kanon, do którego każe Nam się dążyć. Poza tym jak powiedziała Weronika, kobiety praktycznie przez całe swoje życie dostają od świata komunikat, że są obiektami oceny wizualnej - widzę Cię i oceniam. Ale nawet pomijając wygląd, były badania podręczników dla klas 1-3 podstawówki, gdzie analizowano jak przedstawia się mężczyzn i chłopców, a jak kobiety i dziewczynki. I dziewczynki i kobiety były bardziej pracowite i staranne, a mimo to były najgorszych stanowiskach, mniej artystyczne, wybitne, zdolne, ciekawe. Społecznie kobietom każe się udowadniać, że są ekspertkami, w mediach przedstawia się je jako ograniczone do swojej płci i jej atrybutów, nie są ciekawymi postaciami, które po prostu robią szalone, artystyczne rzeczy. Oczywiście można znaleźć wyjątki, ale chodzi o kulturową tendencję. Żyjąc w takim świecie internalizujemy sobie pewne przekonania i tak jak facet łatwiej i szybciej powie, że jest w czymś dobrym, tak kobieta raczej będzie podważała swoje umiejętności - bo po prostu tak się Nas wychowało między wierszami.
Co do deski klozetowej, sama studiuję kosmetologię i w pewnym momencie, miałam na zajęcia przynieść stare pędzle do posiewu bakterii. Jedna koleżanka z gąbeczki do makijażu wyhodowała bakterię ecoli, b o malowała się w łazience. Wykładowca powiedział nam jak ważne jest najpierw zamknięcie toalety a potem spłukanie wody. Problemy zaczynają się np gry takiej gąbeczki użyjemy do makijażu w miejscu chwilę wcześniej wyciśniętej krostki..
Świetne że mieliście takie doświadczenie na przykładach własnych pędzli czy gąbeczek, Pomysł z posiewem bakterii super, myślę że to bardzo otwiera oczy na to jak ważna jest higiena w kosmetyce, bo wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i bagatelizuje potem higienę w gabinecie. A to jest mega istotna rzecz!
Kobiety częściej niż mężczyźni dostają komplementy na temat wyglądu i tak jak powiedziałaś to daje odczucie że jest się ciągle ocenianą ze względu na wygląd zamiast charakteru, umiejętności czy wiedzy. Straszne jest to że często ludzie komentując malutkie dzieci o dziewczynkach mówią "jaka śliczna, na pewno wyrośnie na piękną kobietę" a o chłopcach "na pewno będzie silny i mądry", to tylko pokazuje jak bardzo inne jest podejście społeczeństwa do kobiet niż fo mężczyzn
Uznałam że dodam odpowiedź do pytania o krew w wannie. Mi osobiście zdażyło się zabarwić wodę na lekko różowo, szczególnie w pierwsze 2/3 dni kiedy na prawdę mocno „ze mnie leci”. Niby nic, ale może kogoś zainteresuje, że jednak się da
A propos staników to są też dziewczyny, patrz ja, które ani nie lubią nosić staników ani nie lubią być bez niego. Staników nie zawsze jest wygodny, no i ciśnie też, ale jak jest się bez stanika to pocisz się pod biustem
Polecam książkę "Obsesja piękna", tam zostało opisane to badanie o którym mówiła Werka. W skrócie to nawet miłe komplementy dot. wyglądu sprawiają, że kobieta zaczyna o nim myśleć. I zamiast skupiać się na ważniejszych sprawach często poświęca dużo swojej uwagi właśnie na wyglądzie. Zamiast tego lepiej powiedzieć coś miłego o outficie albo charakterze, skupić się na wnętrzu osoby (np zamiast powiedzieć do koleżanki "ślicznie dzisiaj wyglądasz" to lepiej: "bardzo podobała mi się twoja prezentacja, ciekawie mówiłaś o ...")
Wypowiem się nieco jako laska, która nie cierpi nosić stanika i trochę z tego trochę zrezygnowała, stara się jak najrzadziej dla własnej wygody: W sytuacji gdy jakaś bluzka tego wymaga i muszę w tym wypadku już założyć to jest to dla mnie męczarnia 😂 I marzę o tym, żeby jak najszybciej wrócić do domu i go zdjąć. A uczucie porównałabym do tego, gdy pracujesz w gastro w niewygodnych butach ileś godzin i w końcu je ściągasz XD
Masz szczęście, że możesz rezygnować ze stanika i musisz go zakładać tylko do niektórych bluzek. Ja niestety muszę zakładać stanik do praktycznie wszystkich ciuchów bo... moje sutki nigdy się nie chowają, więc zawsze się odznaczają na materiale. Wyjątek stanowią niektóre swetry, takie ze splotem na przodzie - ale swetry mają to do siebie, że bywa w nich za gorąco a bez biustonosza nie mogę swetra zdjąć bez eksponowania sutków przebijających swój kształt przez podkoszulek. Mam tylko dwa biustonosze które jestem w stanie nosić - oba mają w miejscach sutków miękką gąbeczkę a zamiast klasycznych ramiączek i zapięć mają rozciągliwą gumkę zszytą przeze mnie osobiście na plecach. Takie bikini, tylko, że nie wiązane na szyi (tego nienawidzę) a zszyte z obwodem w środkowym punkcie pleców. Noszę też czasem takie silikonowe nalepki na sutki - ale te mają to do siebie, że jak jest upał ciało się poci i potrafią się odkleić, poza tym czasem mnie od tych nalepek swędzi skóra. Dla mnie noszenie biustonosza jest porównywalne do noszenia przyciasnych jeansów bez stretcha po obfitym posiłku. Wżyna się to to niemiłosiernie a jak poluzujesz lub założysz większy rozmiar to spada lub przemieszcza się.
Z tymi pieniędzmi mam totalnie tak samo jak Wera, i w sumie ze stanikiem tez 😅 z kilkoma innymi rzeczami też 😅 właściwie to z większością tego filmu się utożsamiam 😅 mega mi się podoba sposób w jaki Weronika się wypowiada btw
Jeśli chodzi o kobiety i ich samoocenę - jest bardzo niedawne badanie, chyba w 2022 roku zostało opublikowane, dotyczy obu płci, które pokazuje o tym, że jak kobieta słyszy dobre rzeczy o sobie to odpowiada tak, jakby była onieśmielona, ale wcale tak nie myśli i to jest bardzo przełomowe badanie, którego wyniki mówią, że mężczyźni nie są tak pewni siebie jaki pozór stwarzają a kobiety nie są wcale tak onieśmielone jak wyglądają i jaka opinia powszechnie krąży
jako osoba kąpiąca się w wannie podczas okresu chciałabym wyjaśnić:
podczas kompania się(w wannie bo prysznic to inna sprawa) siła wyporowa wody sprawia że krew nie leci, tak samo podczas pływania okres zwykle sie "zatrzymuje" a dopiero jak wyjdziesz z wody zaczyna lecieć ci krew
tampon nie nasiąknie wodą z wanny bo woda nawet nie wypłynie ci do "pippi", a tampon to nie czarna dziura która zasysa wszystkie płyny, tak samo woda nie wpływa ci do odpytu.
chciałam również powiedzieć że możesz czuć tampon ale tylko w tedy jeśli go źle włożysz i jest to trudne do opisania odczucie, może boleć albo po prostu sprawiać dyskomfort
btw kocham wasz kanał
Ja tylko sprostuję, że nie siła wyporowa, a po prostu ciśnienie wody ;) siła wyporu działa na ciało zanurzone w wodzie, czyli jakby np. taki tampon wypadł, to wypłynąłby na powierzchnię.
@@MrTangerine666 a tak masz rację źle to nazwałam :)
U mnie jakoś tak to nie działa
@@naamah_bast u mnie tez, leci i leci
Ja bym jeszcze zmieniła w tej wypowiedzi, że tampon nasiąka wodą
Najgorzej jest jak jakiś obcy starszy typ mówi np ale masz piękne nogi panienko czy coś takiego. To powoduje, że się można bardzo źle poczuć, bo takie komentarze są z góry wypowiedziane obleśnie. Przez to chce się od razu zakryć te nogi...
Mi od razu menel kręcący się w pobliżu szkoły rzuca że mam ładne cycki. Polubiłam się z golfami dzięki temu 🥲
„Porównaj uczucie posiadania wewnątrz siebie tampona”
Jak dla mnie tampony i całe doświadczenie wokół nich jest bardzo podobne do soczewek kontaktowych. I to porównanie jest imo na tyle dobre, że mogłabym się tu dłużej rozpisać, ale w skrócie: nie czuć ich, jeśli się dobrze zaaplikuje. Przy czym często najpierw trzeba trochę czasu poświecić żeby nauczyć się aplikować sprawnie, poprawnie i bez większego dyskomfortu.
o wowwww nigdy o tym nie pomyślałam ale faktycznie! XD
-werka
9:07 czasem ze szpilkami jest tez tak, że o ile są wygodne to dodają pewności siebie: idziesz wyprostowana, jesteś wyższa i wyglądasz bardziej elegancko
ja w szpilkach mam prawie 180cm więc nie czuje się komfortowo bo każdy facet dookoła mnie ma z 165cm i się na mnie dziwnie patrzą😅🙂😐😢
"Czemu macie tyle poduszek?" wygrało 🤣🤣
Werka, to co słyszałaś w tym podkaście jest też szeroko opisane w książce "Obsesja piękna", która porusza taką tematykę i bardzo ją polecam.
Ja się kąpię w wannie w okres i mi woda się faktycznie lekko barwi, ale delikatnie i ma wtedy taki... Zółtawy, złotawy kolor i pachnie trochę bardziej metalicznie. Mi również zawsze tampon sprawia dyskomfort, dlatego ich nie używam (używam kubeczka) i czuję wtedy po prostu... Po prostu obecność czegoś xD trochę jakby mnie ciągle coś dotykało.
Jestem również socjolożką i na pytanie o to dlaczego kobiety w siebie nie wierzą czy na siebie narzekają, stwierdziłabym bez wahania, że taką mamy kulturę - tak się je socjalizuje, wychowuje. Praktycznie każda kierowana do kobiet reklama skupia się na doskonaleniu wyglądu, zwracania uwagi na zbyt dużą tkankę tłuszczową, zmarszczki, włoski na ciele, włosy na głowie, makijaż, ubrania, wszystko ma jakiś nieosiągalny kanon, do którego każe Nam się dążyć. Poza tym jak powiedziała Weronika, kobiety praktycznie przez całe swoje życie dostają od świata komunikat, że są obiektami oceny wizualnej - widzę Cię i oceniam. Ale nawet pomijając wygląd, były badania podręczników dla klas 1-3 podstawówki, gdzie analizowano jak przedstawia się mężczyzn i chłopców, a jak kobiety i dziewczynki. I dziewczynki i kobiety były bardziej pracowite i staranne, a mimo to były najgorszych stanowiskach, mniej artystyczne, wybitne, zdolne, ciekawe. Społecznie kobietom każe się udowadniać, że są ekspertkami, w mediach przedstawia się je jako ograniczone do swojej płci i jej atrybutów, nie są ciekawymi postaciami, które po prostu robią szalone, artystyczne rzeczy. Oczywiście można znaleźć wyjątki, ale chodzi o kulturową tendencję. Żyjąc w takim świecie internalizujemy sobie pewne przekonania i tak jak facet łatwiej i szybciej powie, że jest w czymś dobrym, tak kobieta raczej będzie podważała swoje umiejętności - bo po prostu tak się Nas wychowało między wierszami.
Ja mam tampony z aplikatorem i czuję je przez pierwsze 15min
Ale Wy jesteście fajni 💗 Mega lubię takie odcinki, tak dobrze się Was słucha 🌞
Dziękujemy ślicznie!! 🥰
Bardzo lubię tą serię! Te pytania są naprawdę ciekawe 😊
Co do deski klozetowej, sama studiuję kosmetologię i w pewnym momencie, miałam na zajęcia przynieść stare pędzle do posiewu bakterii. Jedna koleżanka z gąbeczki do makijażu wyhodowała bakterię ecoli, b o malowała się w łazience. Wykładowca powiedział nam jak ważne jest najpierw zamknięcie toalety a potem spłukanie wody.
Problemy zaczynają się np gry takiej gąbeczki użyjemy do makijażu w miejscu chwilę wcześniej wyciśniętej krostki..
Świetne że mieliście takie doświadczenie na przykładach własnych pędzli czy gąbeczek, Pomysł z posiewem bakterii super, myślę że to bardzo otwiera oczy na to jak ważna jest higiena w kosmetyce, bo wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i bagatelizuje potem higienę w gabinecie. A to jest mega istotna rzecz!
Kobiety częściej niż mężczyźni dostają komplementy na temat wyglądu i tak jak powiedziałaś to daje odczucie że jest się ciągle ocenianą ze względu na wygląd zamiast charakteru, umiejętności czy wiedzy. Straszne jest to że często ludzie komentując malutkie dzieci o dziewczynkach mówią "jaka śliczna, na pewno wyrośnie na piękną kobietę" a o chłopcach "na pewno będzie silny i mądry", to tylko pokazuje jak bardzo inne jest podejście społeczeństwa do kobiet niż fo mężczyzn
To trafne spostrzeżenie, nigdy o tym nie myślałam
Uznałam że dodam odpowiedź do pytania o krew w wannie. Mi osobiście zdażyło się zabarwić wodę na lekko różowo, szczególnie w pierwsze 2/3 dni kiedy na prawdę mocno „ze mnie leci”. Niby nic, ale może kogoś zainteresuje, że jednak się da
Ja jak zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem tego w jak inteligentny i ciekawy sposób wypowiada się Weronika!!!
A propos staników to są też dziewczyny, patrz ja, które ani nie lubią nosić staników ani nie lubią być bez niego. Staników nie zawsze jest wygodny, no i ciśnie też, ale jak jest się bez stanika to pocisz się pod biustem
Ogólnie jak na swój wiek mam dość duży biust i najwygodniej mi w takich sportowych topach takich z H&M np
15:30 właśnie tak teraz mam(cała wypowiedź Weroniki)
Polecam książkę "Obsesja piękna", tam zostało opisane to badanie o którym mówiła Werka. W skrócie to nawet miłe komplementy dot. wyglądu sprawiają, że kobieta zaczyna o nim myśleć. I zamiast skupiać się na ważniejszych sprawach często poświęca dużo swojej uwagi właśnie na wyglądzie. Zamiast tego lepiej powiedzieć coś miłego o outficie albo charakterze, skupić się na wnętrzu osoby (np zamiast powiedzieć do koleżanki "ślicznie dzisiaj wyglądasz" to lepiej: "bardzo podobała mi się twoja prezentacja, ciekawie mówiłaś o ...")
To ,,moda ponad wygoda" mnie rozwaliło
Świetny odcinek, bardzo dobre i adekwatne odpowiedzi na pytania👏🏼😊
bardzo przyjemnie się słucha waszej dyskusji ^^
Szkoda, że nie dodałaś linka do tego podcastu, chętnie bym posłuchała
O ja też
Przez 5 min słuchałam gdzie coś tak cyka w pokoju, a to ta muzyczka w tle XDDD
Wypowiem się nieco jako laska, która nie cierpi nosić stanika i trochę z tego trochę zrezygnowała, stara się jak najrzadziej dla własnej wygody: W sytuacji gdy jakaś bluzka tego wymaga i muszę w tym wypadku już założyć to jest to dla mnie męczarnia 😂 I marzę o tym, żeby jak najszybciej wrócić do domu i go zdjąć. A uczucie porównałabym do tego, gdy pracujesz w gastro w niewygodnych butach ileś godzin i w końcu je ściągasz XD
Masz szczęście, że możesz rezygnować ze stanika i musisz go zakładać tylko do niektórych bluzek. Ja niestety muszę zakładać stanik do praktycznie wszystkich ciuchów bo... moje sutki nigdy się nie chowają, więc zawsze się odznaczają na materiale. Wyjątek stanowią niektóre swetry, takie ze splotem na przodzie - ale swetry mają to do siebie, że bywa w nich za gorąco a bez biustonosza nie mogę swetra zdjąć bez eksponowania sutków przebijających swój kształt przez podkoszulek. Mam tylko dwa biustonosze które jestem w stanie nosić - oba mają w miejscach sutków miękką gąbeczkę a zamiast klasycznych ramiączek i zapięć mają rozciągliwą gumkę zszytą przeze mnie osobiście na plecach. Takie bikini, tylko, że nie wiązane na szyi (tego nienawidzę) a zszyte z obwodem w środkowym punkcie pleców. Noszę też czasem takie silikonowe nalepki na sutki - ale te mają to do siebie, że jak jest upał ciało się poci i potrafią się odkleić, poza tym czasem mnie od tych nalepek swędzi skóra.
Dla mnie noszenie biustonosza jest porównywalne do noszenia przyciasnych jeansów bez stretcha po obfitym posiłku. Wżyna się to to niemiłosiernie a jak poluzujesz lub założysz większy rozmiar to spada lub przemieszcza się.
Z tymi pieniędzmi mam totalnie tak samo jak Wera, i w sumie ze stanikiem tez 😅 z kilkoma innymi rzeczami też 😅 właściwie to z większością tego filmu się utożsamiam 😅 mega mi się podoba sposób w jaki Weronika się wypowiada btw
Uwielbiam Wasze filmiki 😍❤
Jeśli chodzi o kobiety i ich samoocenę - jest bardzo niedawne badanie, chyba w 2022 roku zostało opublikowane, dotyczy obu płci, które pokazuje o tym, że jak kobieta słyszy dobre rzeczy o sobie to odpowiada tak, jakby była onieśmielona, ale wcale tak nie myśli i to jest bardzo przełomowe badanie, którego wyniki mówią, że mężczyźni nie są tak pewni siebie jaki pozór stwarzają a kobiety nie są wcale tak onieśmielone jak wyglądają i jaka opinia powszechnie krąży
Uwielbiam wasz duet! Częściej nagrywajcie 🥰😍
Miłego oglądania ❤️
Co do szpilek to pls nie zapominajcie o kręgosłupach.. nawet jak teraz nie boli, to za parę lat może się odbić się dwa razy mocniej.
ja mam dużo poduszek ponieważ lubię się tak otulić nimi gdy leżę i jest bardzo wygodnie+ ładnie wyglądają
Ekstra seria, prosimy więcej
Pipipick wygrało odcinek i zrobiło mi dzień :p
Najlepiej nie trzymać tampona dłużej niż 4 h dla bezpieczeństwa...
Btw szpilki wymyślił facet xD
Też mam większy biust i mam to samo co Ty Weronika.
Super odcinek 💗💗
ale werce urosły włosy
Bardzo fajni jesteście 😄
Mam totalnie to samo ze stanikiem 🤭
miłego oglądania 💗
Myje zęby w łazience, a nie kiblu, ale niech będzie ;p
Ogalądam to mając obok 6 poduszek na łóżku
Mam tak samo ze stanikiem
Dzienki za polske❤❤