Prawdę mówiąc po przeczytaniu zbrodni i kary nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie: kiedy Raskolnikow stwierdza, i godzi się z tym, że nie jest wybitną jednostką? Czy stwierdził to potym jak zdał sobie sprawę z nieudolności dokonanej zbrodni, czy kiedy nie używał zrabowanych środków? Zamiast tego wypiera się (przed samym sobą również) odpowiedzialności za swój czyn.
Co do jechania po Dostojewskim, ukraińscy komicy ostatnio się śmieją z prawa, w którym na terenie Rosji walczy się z rusofobią. Najpierw rozkoszowali słowem "rusofobia". A potem stwierdzili, że to jednak mimo wszystko "fobia" i że powinno być słowo "rusoohydność".
Czasami nawet jeden jedyny fragment u tego „gościa” Dostojewskiego jest nośny intelektualnie, a fabuła i postacie jego powieści są tylko pretekstem do filozoficznych dywagacji. Osobiście też mam uraz do tego pisarza za pomiatanie Polakami („polaczkami”) ale to nie zmienia faktu, że warto czytać jego utwory.
Jak był temat szkodliwości literatury Dostojewskiego to mam pytanie pokrewne. Jaka Pana zdaniem filozofia jest najbardziej destrukcyjna ? Albo jaka filozofia najbardziej Pana odrzuca.
Odrzucam wszystkie filozofie, ideologie, religie, które nie pozwalają mi na większe lub mniejsze modyfikowanie ich. Nie znoszę usztywnienia gorsetów moralnych, ale jeszcze bardziej gardzę konformizmu. Idę środkiem mniej więcej.
Czy Rodion żałuje, że zabił? Czy można tak o nim powiedzieć, że akceptuje, że zabójstwo było czymś złym? Ciekawi mnie jak Pan to widzi, bo słyszałem różne opinie
Nie jestem ekspertem, ale spróbuję odpowiedzieć z perspektywy osoby zainteresowanej psychologią. Moim zdaniem Rodion jest postacią bardzo nieoczywistą. Po samych jego relacjach z Sonią można to zauważyć. Przed tym, jak pojawiała się w jego głowie myśl o tym, że ją kocha, myślał o tym, jak bardzo jej nienawidzi. Wydaje mi się, że Rodion żałował jednak próbował wyprzeć to uczucie usprawiedliwieniami swojego czynu. Zdaje mi się też jakby ciągle wypierał fakt morderstwa Lizawiety - w książce skupiał się tylko na zabójstwie Alony, a o Lizawiecie wspomniane było ledwie 2-3 razy
dziękuję za wszystkie wykłady, szkoda że odkryłem Pana dopiero 3 tyg przed matura, pozdrawiam!!
Wspaniale się Pana słucha!
Cieszę się, że takie materiały jeszcze powstają, przyda się w szkole średniej za 3 lata
Dzięki! Mam nadzieję, że się przyda. Pozdrawiam.
Prawdę mówiąc po przeczytaniu zbrodni i kary nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie: kiedy Raskolnikow stwierdza, i godzi się z tym, że nie jest wybitną jednostką? Czy stwierdził to potym jak zdał sobie sprawę z nieudolności dokonanej zbrodni, czy kiedy nie używał zrabowanych środków? Zamiast tego wypiera się (przed samym sobą również) odpowiedzialności za swój czyn.
W epilogu
żałuję, że tak późno Pana znalazłam :(( świetne filmy!❤️❤️
Jeszcze troszkę czasu zostało. Można nadrabiać. :-) Dziękuję za miły komentarz.
Pana interpretacje są najlepsze. Czekam na więcej. Matura coraz bliżej 😅
Co do jechania po Dostojewskim, ukraińscy komicy ostatnio się śmieją z prawa, w którym na terenie Rosji walczy się z rusofobią. Najpierw rozkoszowali słowem "rusofobia". A potem stwierdzili, że to jednak mimo wszystko "fobia" i że powinno być słowo "rusoohydność".
Czasami nawet jeden jedyny fragment u tego „gościa” Dostojewskiego jest nośny intelektualnie, a fabuła i postacie jego powieści są tylko pretekstem do filozoficznych dywagacji. Osobiście też mam uraz do tego pisarza za pomiatanie Polakami („polaczkami”) ale to nie zmienia faktu, że warto czytać jego utwory.
Co sądzi Pan o "Mistrzu i Małgorzacie"? Czy planuje Pan materiał dotyczący prozy Bułhakowa?
"Mistrz i Małgorzata" jest naprawdę ok. Bardzo lubię te szatańskie akcje w Moskwie. No i apokryf o Jezusie. Tak, w przyszłym roku omówię.
Jak był temat szkodliwości literatury Dostojewskiego to mam pytanie pokrewne. Jaka Pana zdaniem filozofia jest najbardziej destrukcyjna ? Albo jaka filozofia najbardziej Pana odrzuca.
Odrzucam wszystkie filozofie, ideologie, religie, które nie pozwalają mi na większe lub mniejsze modyfikowanie ich. Nie znoszę usztywnienia gorsetów moralnych, ale jeszcze bardziej gardzę konformizmu. Idę środkiem mniej więcej.
Czy pisząc o ,,Zbrodni i karze" w wypracowaniu mogę podać jako kontekst ideę Nietzschego dotyczącą nadczłowieka?
Tak. Oczywiście. To się z sobą komponuje.
Czy Rodion żałuje, że zabił? Czy można tak o nim powiedzieć, że akceptuje, że zabójstwo było czymś złym? Ciekawi mnie jak Pan to widzi, bo słyszałem różne opinie
Nie jestem ekspertem, ale spróbuję odpowiedzieć z perspektywy osoby zainteresowanej psychologią. Moim zdaniem Rodion jest postacią bardzo nieoczywistą. Po samych jego relacjach z Sonią można to zauważyć. Przed tym, jak pojawiała się w jego głowie myśl o tym, że ją kocha, myślał o tym, jak bardzo jej nienawidzi. Wydaje mi się, że Rodion żałował jednak próbował wyprzeć to uczucie usprawiedliwieniami swojego czynu. Zdaje mi się też jakby ciągle wypierał fakt morderstwa Lizawiety - w książce skupiał się tylko na zabójstwie Alony, a o Lizawiecie wspomniane było ledwie 2-3 razy
Jak nazywa się ta filozofia anarchiczna?
Indywidualistyczny anarchizm.
Fajne 😅
Uhhhhhhh