Czy da się STWORZYĆ COŚ NOWEGO?! / własny STYL / improwizacja. ADAM FULARA - cenna rozmowa o muzyce!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 31 พ.ค. 2024
- Ten materiał powinien obejrzeć KAŻDY(!) gitarzysta! Wiem, co mówię...
Zapraszam na niezwykle wartościowy materiał!
🎸Adam Fulara "Zrozumieć Język Muzyki: Teoria Improwizacji"🎸
Mini kod rabatowy na książkę Adama: fulara/e-gitTV
➡️ bit.ly/3weIyhK ⬅️
(do wpisania u mnie w sklepie przy zakupie!)
0:00-5:04 - Czy da się stworzyć coś nowego?
5:05 - Jaka była Twoja droga od początku?
8:59 - Czego nie zagra najlepszy gitarzysta?
9:50 - Czy to była łatwa droga? Czyli wszystko od zera.
11:03 - A co myśli gitarzysta, który słyszy takie "nauki"?
12:30 - Co byś radził młodym muzykom?
13:50 - o warsztatach stylu w Nowym Jorku
17:26 - po czym poznać dobrego pedagoga?
18:30 - dlaczego najczęściej nie szukamy własnego stylu?
20:00 - czy sztuczna inteligencja komponuje lepiej wtórne piosenki? (metal)
21:35 - Metoda Fulary - najszybsza metoda nauki ogrywania harmonii.
22:39 - Dlaczego improwizacja w nauce jest ważna nawet, jeśli ktoś nie chce improwizować?
23:35 - Przypowieść Timmonsa o ogrywaniu harmonii
34:30 - Metoda Fulary - przykład akordu
44:40 - Zrozumieć język muzyki - książka o teorii improwizacji
48:20 - Jak korzystać z książki od podstaw?
52:00 - Książka nadaje się dla krytyków i redaktorów muzycznych?
53:30 - Jak pogodzić pracę i muzykę?
56:40 - Szczytowa kompetencja wirtuoza?
58:30 - Czy Metoda Fulary do fingerstyle?
1:01:30 - Czy ktoś, kto pracuje nad stylem zrobi karierę?
1:05:00 - Dlaczego to się nie sprzedaje aż tak dobrze?
1:09:00 - co z graniem w znanych zespołach?
1:11:00 - targetowanie muzyki
1:14:00 - zniechęcenie muzyków, upadek ideałów
1:15:40 - jak jest ze stylem w Nowym Jorku w klubach?
1:17:20 - kurs video Metoda Fulary
1:18:28 - Jak zagrać bluesa bez pentatoniki (muzyka)
1:21:50 - Summertime (muzyka)W
1:23:50 - Gatunki (gramy w stylu [litania zespołów])
1:30:45 - Czy warto się uczyć teorii?
Wbijajcie na nową grupę dla moich kursantów!
Link w komentarzu!
Zapraszam do obadania mojej ostatniej płyty:
• PHOENIX RISE - Divided...
Sprawdź, jak gram!
Delikatnie - • Arasite - The Eyes Of ...
• Tervilia - Inflow (off...
Ostro - • Black Mad Lice - Corne...
• The Nameless - Self Pr...
Solo: • Jarosław Nyckowski Kie...
• Solo Życia 2013 - Jaro...
Moi uczniowie grają na przykład tak:
- • Student/teacher series...
- • Student/teacher series...
- • Student/teacher series...
Zapraszam na moje kursy gitarowe:
www.jaroslawnyckowski.pl/techn...
www.jaroslawnyckowski.pl/teori...
www.jaroslawnyckowski.pl/kostk...
www.jaroslawnyckowski.pl/kompo...
www.jaroslawnyckowski.pl/gitar...
www.jaroslawnyckowski.pl/produ... - เพลง
![โอ้มายก๊อด! ไม่ถึงชั่วโมงหมดเป็นแสน 😅 [cc] แดนแพทตี้ SS2 | EP.42 |](http://i.ytimg.com/vi/OH2ShXfO6tA/mqdefault.jpg)
🎸Adam Fulara "Zrozumieć Język Muzyki: Teoria Improwizacji"🎸
Mini kod rabatowy na książkę Adama: fulara/e-gitTV
➡️ bit.ly/3weIyhK ⬅️
(do wpisania u mnie w sklepie przy zakupie!)
Sprawdź utwór Adama! th-cam.com/video/ruVcctcEywM/w-d-xo.html
Książka świetna, powyższy materiał także. Czekam z niecierpliwością na kurs i ebook wspomniany w nagraniu! Pozdrowienia
Świetny materiał dzięki i pozdrawiam
Dzięki, pozdro!
Adam Fulara to jest po prostu wybitna postać. I tyle.
Przychylam się do tej opinii
Spoko bardzo :)
Warto posłuchać Adama na nagraniach jego zespołu Full-X Trio
Potwierdzam
Nigdy się nie spodziewałem, że usłyszę od Adama Fulary, że w solówkach ważne jest osiągnięcie "piosenkowości" w dobrym tego słowa znaczeniu. Obejrzałem 26 minut tego wywiadu i więcej na razie nie dam rady. Muszę dopiero przetrawić to co już usłyszałem, a zajmie mi to kilka tygodni podczas ćwiczenia ;) dziękuję!
Od 20 lat już nie gram "atletycznie", co prawda eksperymentuję, ale jednocześnie z wielką pokorą w stronę 300 letniej tradycji staram się to robić (czyli w stronę "piosenkowości"). Pozdrawiam.
@@AdamFulara zawsze miałem poczucie, że melodie mają byc po prostu miłe (szukałem tego nawet w metalu) i mam cholerną słabośc do ballad. Ale nigdy nie byłem w stanie grać szybko (albo nigdy nie osiągnałem satysfakcjonującej mnie szybkości) i czułem, żem dupa nie gitarzysta. A teraz przynajmniej bez stresu zagram sobie solo na jednej strunie podczas najbliższego jamu :D zawsze chciałem grać sola jak wokalizy i teraz już wiem, że "mogę" :P jakkolwiek to szczeniacko nie brzmi, to naprawdę doznałem pewnego oświecenia, więc wysoka piona Panie Adamie!
;)
Magia.Dziekuje..
A proszę bardzo, też myślę, że to ultra-wartościowy materiał
@@egitarzystaTV niezwykle potrzebny na polskim YT.Gratuluje!
Mega wywiad👌Inteligenty mega gitarzysta.Wstyd sie przyznac kupilem Twoje kursy i nic nie ruszylem.Praca praca praca i jak jest czas na gitare improwizuje sobie,ale to takie wkolo granie tego samego.Musze sie przysiasc do Twoich kursow .Pozdrawiam
Pozdro! A co do kursów... chyba trochę bez sensu nie skorzystać, skoro już wziąłeś- zrob plan. Jeden robisz, po 1 lekcji w tygodniu (ewentualnie jedna lekcja na 2 tygodnie) i tak aż skończysz wszystko
@@egitarzystaTV dziekuje masz calkowita racje.Pozdrawiam
Długo czekałem na jakiś materiał z Adamem na Twoim kanale, niech jego wiedza idzie w świat :)
Mam nadzieję, że było warto, a materiał jest wyczerpujący :) nie taka prosta sprawa zgrać takie coś logistycznie
@@egitarzystaTV Warto, Adama zdecydowanie zna za mało osób :)
Cześć No i co Jarku z tym video kursem. Pytałeś coś?
Taka uwaga a'propos "Fularotoniki" - bardzo wygodne opalcowanie jest w otwartych strojach, (4 dzwieki na strune, na kolejnej 2 i schemat sie powtarza.)
Już któryś raz czytam określenie "Fularotonika" ;) Tak, zdecydowanie ta moja metoda jest najlepszą dla wszelkich alternatywnych strojeń instrumentów. Każda inna wymaga "uczenia się skal od nowa". Tu mamy wszystko na tacy. Sam mam inaczej nastrojoną gitarę, uczę też np. skrzypków strojących kwintami i tak samo to działa. Wszystkie stroje "drop" i "open" działają równie dobrze. Pozdrawiam i dzięki za cenną uwagę.
Jeden z ważniejszych materiałów na calym judupie. Dziękuję i pozdrawiam
Dzięki
Czy jest gdzieś dostępny ten kurs wideo ?
Tak, Metoda Fulary, można znaleźć w Google. Pozdrawiam
Fantastyczny gosc
Fajny wywiad
dzięki
Piękna sprawa ta metoda, ale mamy połowę września i kursu video ani widu ani słychu. Powiedz Adamie, że będzie u Ciebie albo u Ciebie Jarek do kupienia. Mam już książkę którą raz przeczytałem a teraz zaczynam od nowa już pomalutku wszystko po kolei przerabiać. Dajcie ten kurs Video, nie żałujcie. Pozdrawiam obu panów. Wywiad zaje......
Muszę spytać Adama czy już wyrzeźbił, czy jeszcze walczy
Ok, dzięki. Będę sprawdzał.
@@chavez1238 już jest, można wyszukać ;)
Gdzie jest kurs video?
Kursu Adama jeszcze nie ma dostępnego
@@egitarzystaTV dzięki
Adam to przekozak, prawdziwy pasjonat.
Zdecydowanie
Większość muzyków nie chodzi ścieżkami, którymi nikt nie chodzi, z bardzo prostego powodu: tych arcydzieł nie da się potem słuchać, żeby nie przypierdolić potem psu smyczą bez powodu.
Większość nie chodzi, za to ich idole chodzili ;) No i jakoś słuchanie muzyki idoli ich do bicia psa nie skłania.
@@AdamFulara „Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech serdeczny zaczyna”. ;)
Większość nie chodzi. Większość też nie zostaje legendami, tylko garstka. Nic dziwnego, nie jest proste zadanie samo w sobie, delikatnie mówiąc. Dołóż do tego wszelkie sprawy z drugiej strony medalu: np. wypromowanie artysty. Jeśli tworzysz nawet super swój styl, ale wie o tym tylko twój kot i mama, no to niestety, nic się nie zadzieje. To oczywiście wymaga również niezwykłego poświęcenia, determinacji i chorych ilości godzin - i długo (albo często wcale) nie jest to zajęcie płatne. A gdzie praca i względnie normalne życie. A gdzie zabezpieczenie budżetu, żeby odpowiednio zaprezentować swoją muzę... studio, nagrywki, miksy plus jakieś sensowne wideo. To nie są tanie rzeczy i one też wymagają pracy. +jeszcze konieczność znalezienia się w odpowiednim miejscu i czasie - czyli poniekąd element szczęścia. Nie wspomnę - jeśli masz zespół - trafienie na odpowiednich ludzi i utrzymanie z nimi dobrych relacji. Ultra trudne. Jeśli robisz coś nowego - to także wymagane wielkie jaja by sobie poradzić często z krytyką i nieprzychylnymi komentarzami. A teraz zepnij te wszystkie rzeczy do kupy i już powinno być jasne, dlaczego większość nie chodzi swoimi ścieżkami, a promil jakiś osiąga wyżyny.
Nauczyć się grać parę coverów, zagrać na weselu - to jest dostępne dla wielu. A już nawet to, a wcześniej opanowanie instrumentu sensowne nie jest do końca proste.
Szczerze, ja w ogóle odradzam każdemu zostanie muzykiem, jest to najczęściej przesrane, chyba że jako hobby po robocie. No chyba, że to ktoś naprawdę potwornie kocha i nie może bez tego żyć. W przeważającej większości przypadków niestety kończy się to frustracją, życiem na mocno średnim poziomie i szarpaniem się z rzeczywistością. Widzę to dookoła nieustannie. Szczerze mówiąc, gdyby nie Wy widzowie - a potem kursanci i mój pomysł jak to wszystko ogarnąć, nie mógłbym się zajmować muzą. Wielkie dzięki za to, bez Was nie byłoby mnie tu.
Oczywiście, można zrobić muzę po trendach, pod publiczkę - i może się nawet to sprzeda. Ja nie chciałbym bym tego robić za żadne skarby. Tak jak teraz jest na pewno trudniej, ale za to pewnie warto żyć i cisnąć dalej.
@@egitarzystaTV i zapomniałeś o atmosferze w zespole, bez tego nie będzie żadnego sukcesu 😭😭 u mnie już dwie ekipy się rozeszło przez złą atmosferę, ktoś zacznie mieszać i wszystko się wali...
Tzw. „Sukces” jest tylko produktem ubocznym tego ekscentrycznego hobby. Ważnym jest, aby zdać sobie w miarę wcześnie sprawę z tego, że nie dolecimy na Marsa na kiju od miotły i silenie się za wszelką cenę na bycie oryginalnym potrafi przesłonić podstawową funkcję, jaką daje obcowanie ze sztuką - a jest to RADOŚĆ Z JEJ WYKONYWANIA. Kiedy mamy ją sami - OK. Kiedy ma ją także ODBIORCA - wtedy jest niewielka szansa, że pojawi się ów „Sukces”. Tu się kłania piramida potrzeb Masłowa. Otóż jestem przekonany, że Mozart, Bach, Pink Floyd, Michael Jackson etc UWIELBIALI JEŚĆ CIEPŁE POSIŁKI W TAKIM SAMYM STOPNIU JAK ICH FANI UWIELBIALI SŁUCHAĆ ICH MUZYKI. Hipoteza druga: przed chwilą wymienieni wykonawcy NIE WZIĘLI SIĘ ZNIKĄD. Ktoś musiał być przed nimi. Bycie Chrystusem gitary elektrycznej jest z pewnością godne pochwały, ale musi być to na dłuższą metę zajebiście męczące. Grajta i nie pierdolta, jak mawiał Jimi Hendrix.
Pan Fulara jest geniuszem i powinien pracować np. w NASA. Znam się na ludziach.
Dzięki, nie jestem, ale doceniam. A ta metoda omówiona w wywiadzie wyszła mi "przypadkiem", ale naprawdę zmienia oblicze edukacji, jednak nie czuję się z tego powodu w żaden sposób "geniuszem". Raczej wgryzaczem w muzykę.
co nato openai i chatgpt 20:00
Open AI potrafi generować masowo wtórne rzeczy, z czasem będą one coraz lepsze, to powinno dać do myślenia muzykom, którzy nie myślą o "swojej krainie dźwięków" tylko inspirują się i na tym budują swój świat. AI to maszyna lepsza od ludzi w "inspirowaniu się" i "przetwarzaniu" (mieleniu) w kółko tego, co już jest.
@@AdamFulara wydaje mi sie zy wyrsnie kultura prompterow, kreujacych pytanie do AI, wypluwajaca swietna muzyke, kunszt warsztatowy zaczyna miec mniejsze znacznienie niz w przeszlosci, zakladajac ze muzyka na te chwile jesli idzie o warsztat wystarcza do kreowania sluchalnej tresci
Może jakiś kurs z Panem Adamem ?
Mam na myśli na podstawie książki czy coś takiego odnośnie tego forum
Będzie dostępny kurs Adama za jakiś czas :)
@@egitarzystaTV kiedy?:)
Bardzo ciekawy wywiad, Adam to świetny gość i ma ten luksus, że ma dobrą pracę dodatkową - jest informatykiem. Niestety wielu muzyków musi grać pierdy żeby zarobić na życie.
To niestety fakt i mówił o tym Pat Metheny na warsztatach, cytuję "jeśli ktoś chce robić oryginalną muzykę na kubłach od śmieci, bo całe życie o tym marzył to to powinien właśnie robić, tylko pytanie: jak to pogodzić z rachunkiem za prąd, oraz czynszem i jest to odwieczny dylemat".
Fulara fajny gość ale jednak próbuje wywarzać otwarte drzwi. Wiadomo, że najfajniej z wyprzedzeniem znać te dzwieki w improwizacji, którą się gra ale to jest taki ogrom pracy w stosunku do nauczenia się improwizacji na patentach i wariacjach ze niekażdy w to wchodzi. Nathan East dokładnie śpiewa to co gra. Mimo wszystko nie są to jakieś kosmiczne różnice w jakości improwizacji. Po za tym jest jeszcze inny sposób na tworzenie fajnych improwizacji o ktorym Fulara nie mówi a daje on często lepsze rezultaty melodyczne niż planowanie z wyprzedzeniem dźwięków ktore się zagra.
Jak ktoś gra na patentach to słychać, ja słyszę. Nawet jak słuchaczowi X nie robi to różnicy, to grającemu robi kosmiczną. Ktoś kiedyś powiedział, że "przeciętniactwo w muzce jest mało interesujące" a do tego owe patenty prowadzą. Choć efekty "przeciętniackie" są szybko. Przede wszystkim mając ŚWIADOMOŚĆ tych dźwięków można pracować nad własnym stylem - tworzyć swoje skale, licki, nawet całe patenty i swój język. Grając patentami można też próbować z marnym skutkiem. Twórcy owych patentów - szli drogą słuchu i świadomości, a permutanci - nie. Patentem nie stworzy się tematu wokaliście, ani ładnej melodii, grając świadomie ładne melodie są z automatu (por. przypowieść Timmonsa o jednej strunie z filmu). Czy ogrom pracy? W mojej szkole uczniowie po 2 miesiącach nauki OD ZERA już uczą się ogrywać funkcje świadomie (nie ćwiczą wiele), ale dla kogoś, kto latami siedział w "patentach" może to być trudne do zrozumienia. Wiem bo stąd pochodzę - latami siedziałem w lickach i patentach, słyszenie solówki "patentami" to jest o 2 półki niżej, 15 lat temu tak miałem. W skali potrafiłem śpiewać melodie, to nie to samo.
@@AdamFulara ale o patentach to ja nawet nie mówię. To jest właśnie przeciętniactwo o ktorym nie rozmawiamy. Cały czas próbujemy wskazać gdzie zaczyna się geniusz w muzyce a gdzie jeszcze nie. Z drugiej strony próbujemy wskazać geniuszy w tych niby najwyższych gatunkach muzycznych, w jazzie i klasyce. Ale oni też są w muzyce rockowej czy po prostu rozrywkowej. Wg mnie Hendrix czy Eddie Van Halen też byli geniuszami. Z całym szacunkiem dla ciebie to że jakieś dzieci ogrywają funkcję to nie ma żadnego znaczenia dopóki nie zostaną znaczącymi muzykami, może nawet geniuszami. Aspekt edukacyjny jest inną kwestią. Jak sam mówisz tobie na tacy nikt wiedzy nie podał a i tak sam do tego doszedłeś.
@@goodman1127 to w końcu: "ale o patentach to ja nawet nie mówię. " czy może "to jest taki ogrom pracy w stosunku do nauczenia się improwizacji na patentach i wariacjach ze niekażdy w to wchodzi. " ?? No i dokładnie jakie otwarte drzwi staram się wyważać, czy to drzwi patentów? Jeśli nie, to jakie?"
@@AdamFulara A co tam Ci się nie zgadza? Napomknąłem o patentach bo wiem że są patenty i że można grać na patentach ale przecież nie napisałem ze to jest dobre. W dyskusji pod innym twoim wideo rozmawialiśmy na temat wybitnych twórców a oni nie korzystają z patentów. Wzniesienie się ponad patenty to jest absolutny warunek do tego żeby w muzyce coś znaczyć. Stąd tez pisałem o ogromie pracy i że nie każdy w to wchodzi. Genialny muzyk nie rodzi się genialny tylko ten geniusz musi być najczęściej wypracowany, a później dopiero mogą ale nie muszą pojawić się nowatorskie pomysły. Dlatego tez wspomniałem że nawet jak będziesz podawał dzieciom najlepszą wiedzę na tacy nie znaczy że będą dobrymi muzykami. Bo ktoś kto będzie chciał się rozwinąć i dojść do czegoś "wyważy nawet muzyczne drzwi" po jakimś okresie bezowocnych poszukiwań żeby dopiąć swego ale tez nie znaczy że zostanie wybitny/genialny. Co do wyważania otwartych drzwi nie obraź się ale pewnie było to w kontekście tego co uprawiasz, że po prostu zamieniłeś 1do 1 klawiaturę fortepianu na gryf gitary i po prostu normalnie grasz Bacha na 2 gryfach, czy jakąkolwiek polifonię. Natomiast w kontekście gitary nie ma tu nic nowego. Niemniej nie obraź się jeśli uważasz inaczej.
@@goodman1127 właśnie cała rzecz w tym, że na gitarze można grać w polifonii np. BLUE NOTES (nie do zagrania na fortepianie), to dźwięki spoza systemu temperowanego, jaram się nimi ostatnio np. w standardach bluesowych. Jak zabrzmią w polifonii? Jeśli to nic nowego to podaj proszę muzyków, którzy ich używają w polifonii (instrument dowolny). Czy w całej tradycji był choć 1 taki muzyk? Kolejna rzecz to artykulacja gitarowa w kontrapunkcie (tu różne środki w różnych celach), kolejna to frazowanie (lejące, z wibratem) nie "suche" fortepianowe z czego podobno Bach korzystał (bebung - klawikord), ale na fortepianie nikt tak nie gra. Lista nowych środków jest dość długa, a jeśli to "nie są rzeczy nowe" to proszę podaj taką listę nowych rzeczy dla kogoś, kto faktycznie (Twoim zdaniem) je robi. PS> nie chodzi o "obrażanie się" raczej o prawdę. Dyskutujemy sobie rzeczowo.
coś w tym rzeczywiście jest, to kto waszym zdaniem jest taki oryginalne i nie małpuje od innych ???????
Wspomniani w rozmowie np.: Ari Hoenig, Jacob Collier, z gitarzystów każdy wielki od Hendrixa do Allana Holdswortha, zwłaszcza jazzmani i kompozytorzy klasyczni to wiedzą i chcą to mieć, w rozrywce się o tym nie mówi, ale np. Michael Jackson był mega oryginalny. Dziś jest jakby gorzej z gitarą, ale nadal są. Animals As Leaders, Oz Noy i inni.
@@AdamFulara to rzeczywiście świetne przykłady, nagrałem dzisiaj improwizacje czy mógłby Pan powiedzieć co z tym dalej roboić, bo mam wrażenie że stoję w miejscu od lat ?????th-cam.com/video/hhdOaUmZb-Q/w-d-xo.html
@@Raff1795 Cześć, my się chyba znamy z forum-gitara. Nagrania są w porządku, nie ma wielkich baboli, natomiast jeśli chodzi o rozwój - wszystkie frazy pierwszego chorusa kończysz na tonice (o czym mówiłem na filmie) za wyjątkiem dominanty, gdzie fajnie poszło, generalnie nie masz władzy nad kolorami melodii o których mówiłem, choć Twoja kompozycja (poukładany temat z capo) ma tego więcej i lepiej, jest np. nona w melodii, więc nie jest tak, że całkiem nie słyszysz, po prostu nie masz władzy. Oprócz tego elementy muzyki np. dynamika, timing i inne - tu się da sporo rozwinąć, ale prawdziwym skarbem byłoby jakbyś złapał swój pomysł na styl i go rozwinął. UWAGA: jesteś muzykalnym gościem, naprawdę powinieneś spróbować, bez ciśnienia sobie poszukać. Jak się uda, wygrałeś wszystko, a nic nie stracisz próbując.
@@AdamFulara dzięki piękne za odpowiedź, mega wywiad, dzięki.
@@AdamFulara tak, na forum raz skomentowałes moją grę 😀
Szacun za wieloletnie zglebianie teorii i popagowanie tappingu oburecznego przez Adama, ale jednak "Summertime" na 1 gitarze w wykonaniu Gerharda Gschossmanna brzmi pod wieloma wzgledami (rytmika, artykulacja, melodyka, dobor i ilosc technik itd.) o wiele lepiej niz wersja Adama.
Szczerze mówiąc spodziewałem się gitarzysty co najmniej jak Joe Pass, a dostałem fingerstylowy "wyuczony" aranż (jeszcze z opisem "kup taba w opisie filmu") z melodią graną w kółko i kilkoma drobnymi wstawkami, czyli dokładnie to, co skrytykowałem w wywiadzie. Szkoda, że nie improwizuje. Oczywiście może się podobać i to szanuję, ale moje nagranie praktycznie od 4 sekundy do samego końca to improwizacja. To dwa inne światy muzyczne, to jakby porównać kierowcę autobusu do kierowcy rajdowego: on ma "jedną wersję" u mnie "każda wersja będzie inna", więc nie ma czegoś takiego jak "moja wersja". Chętnie posłucham świetnie improwizujących muzyków w Summertime solo na gitarze. To nagranie nie ma dla mnie żadnej tajemnicy, tam wszystko wydaje mi się proste, bez problemu mogę "kupić taba i się nauczyć" jak sugeruje autor (ze słuchu też zagram). W drugą stronę to w ogóle nie zadziała. Pozdrawiam. :)
@@AdamFulara Adamie, chyba przeceniasz role improwizacji w muzyce, tak jakby kazda improwizacja z urzedu byla 10x lepsza od przygotowanego wczesniej aranzu czy solo. Niestety tak nie jest. Ale zgodze sie, ze improwizacja jest swietna podczas koncertu na zywo, gdy muzyk potrafi zbudowac napiecie od zera, dojsc do ekstremum i wyladowac telemarkiem, czerpiac energie i inspiracje od reszty muzykow z zespolu. Z rodzimego podworka swietnie potrafi to zrobic na zywo np. Marek Napiorkowski czy goszczacy na tym kanale Marek Raduli (polecam poszukac konertowki utworu "Smut" na YT). Niestety technika tappingu oburecznego ma bardzo duze ograniczenia w ekspresji wyrazu (przez co jest bardzo monotonna) oraz wyrazne oznaki walki obu polkul/rak ze soba (az czuc ten wysilek umyslowy przy ogladaniu). Wiec zdecydowanie od takiej "improwizacji" wole swietny fingerstyle lub dopracowana solowke Gilmoura czy wspomnianego w rozmowie Slasha. Tez pozdrawiam. Oczywiscie ksiazke kupilem pol roku temu i gratuluje wydania :)
@@bobbysilesia2310 może przeceniam dla odbiorcy, ale nie dla samego muzyka i jego klasy. To jest standard jazzowy, granie instrumentalnie standardów jazzowych bez improwizacji jest dewiacją naszych czasów, dawniej nie było tego w muzyce instrumentalnej. Gra fingerstyle - ułożyłby sobie solo choć i zagrał z basem/akordami, żeby pozory zachować - to by wiele powiedziało o tym, czy ma zmysł melodyczny. Wiele felietonów o tym napisałem. Co do ekspresji tapping ma pewne możliwości -gorsze niż gitara z przesterem (wspomniani gitarzyści) ale całkiem niezłe w porównaniu do gitary akustycznej czy jazzowej zwłaszcza przy grze z zespołem. Improwizacja solo to inna bajka, bo nie ma lokomotywy za plecami (sekcja) - więc tu by wypadało dać odniesienie do ekspresyjnego gitarzysty grającego solo na scenie improwizację bez sekcji -takie nazwiska wypisać (???). Natomiast co do polifonii to ta technika ma nieporównywalnie większe możliwości, a to jest dla mnie ważne, to jest INNY RODZAJ EKSPRESJI, magia interwałów, której gdzie indziej nie znajduję. Tu zwykła gitara w wersji z przesterem nie pomoże, co może być dla Ciebie trudne do zrozumienia (bo jesteś w "torach" zwykłego gitarzysty jeszcze nieimprowizującego, ze standardową techniką). Tu jest fragment koncertu, starego już są babole ale jest też "ekspresja" z sekcją (ekspresja = rozwój formy, dynamika). th-cam.com/video/EzAjMcCvDIo/w-d-xo.html
@@AdamFulara Panie Adamie, dlatego można stworzyć polifonię przy użyciu dwóch gitar w zespole, bez komplikowania sobie życia. Oczywiście szanuję Pańską technikę i grę, ale bardziej przekonuje mnie argumentacja Bobby Silesia. pozdrawiam
@@satarello niestety to nie działa w ten sposób, proszę zdefiniowiać co znaczy "Stworzyć polifonię przy użyciu dwóch gitar". Skomponować? Tak można, nie ma takich zespołów - nie bez powodu. Bo gitarzyści tego nie potrafią (musieliby znać się na polifonii). Improwizować? Aby dobrze tak improwizować musieliby czytać sobie w myślach tak aby nie brzmiało to jak dwóch gitarzystów w dwóch pokojach. Owszem jazzmani tak czasem grają, ale rzadko, bo to trudne i niebezpieczne. Nikt drugiemu w myślach nie czyta. Równie dobrze by można napisać, że Bach był bez sensu, bo lepiej by było wziąć dwóch Mozartów (np. Mozarta i Beethovena których życiorysy się nakładają) i jakoś to stworzyć w parze. To nie działa, żadna para na świecie muzyków nie zrobi tego lepiej niż Bach. To błąd logiczny. Reasumując, żadne dwie gitary nie zrobią tego lepiej, jeśli jest inaczej proszę podać nazwy zespołów, duetów...