Filmy z cyklu "Klub profesora Tutki" stanowią dla mnie coś w rodzaju podręcznika do nauki filozofii. Bardzo dziękuję za publikację wspomnianych wyżej filmów. Pozdrawiam serdecznie
Z rodzinnych opowieści o napisach na murach, przypomina mi sie napis uczyniony jeszcze przed wojną. Mój serdeczny znajomy, zawsze wspominał to co zauważył - napis brzmiał: "Tola Mankiewiczówna to klawa babka" - ileż uczucia do aktorki w tym krótkim napisie na murze warszawskim. Ja pamietam juz z czasów współczesnych dwa napisy. Jeden o podłożu sportowym, został wykonany ogromnymi literami na murze przy ulicy Myśliwieckiej i brzmiał - "Niektórzy nie wiedzą co zawdzieczają Rysiowi". To bardzo głeboki tekst, który był zrozumiały dla nielicznej publiczności, ale dotyczył bardzo znanej postaci polskiego kolarza i tego co zaszło podczas jednego z wyścigów Pokoju. Trzecim napisem jest ten , który zobaczyłem na murze w małym polskim miasteczku, a którego to napisu nie rozumiałem przez wiele lat, aż do chwili, gdy urodziła się moja córka. Napis brzmiał: " Barbie to k.......( w podpisie ) Sandy." Tak to zmieniały sie teksty napisów na murach - od miłości i uwielbienia, aż do nienawiści konkurentek. Bardzo dziękuje za Profesora Tutkę. Pozdrawiam z Kanady Jarek Kozera
Słucham wywodu filozoficznego profesorów i zastanawiam się,kim my teraz jesteśmy,my którym nie przeszkadza łajno,toczące się z ust powszechnie.nie wylączajac polityków.patrz osiem gwiazdek.Pan Szaniawski wywraca się w grobie...
Profesor. Tutka. Wspaniały. Gość wspaniały. Film
Filmy z cyklu "Klub profesora Tutki" stanowią dla mnie coś w rodzaju podręcznika do nauki filozofii. Bardzo dziękuję za publikację wspomnianych wyżej filmów. Pozdrawiam serdecznie
Z rodzinnych opowieści o napisach na murach, przypomina mi sie napis uczyniony jeszcze przed wojną. Mój serdeczny znajomy, zawsze wspominał to co zauważył - napis brzmiał:
"Tola Mankiewiczówna to klawa babka" - ileż uczucia do aktorki w tym krótkim napisie na murze warszawskim.
Ja pamietam juz z czasów współczesnych dwa napisy. Jeden o podłożu sportowym, został wykonany ogromnymi literami na murze przy ulicy Myśliwieckiej i brzmiał - "Niektórzy nie wiedzą co zawdzieczają Rysiowi". To bardzo głeboki tekst, który był zrozumiały dla nielicznej publiczności, ale dotyczył bardzo znanej postaci polskiego kolarza i tego co zaszło podczas jednego z wyścigów Pokoju.
Trzecim napisem jest ten , który zobaczyłem na murze w małym polskim miasteczku, a którego to napisu nie rozumiałem przez wiele lat, aż do chwili, gdy urodziła się moja córka. Napis brzmiał: " Barbie to k.......( w podpisie ) Sandy." Tak to zmieniały sie teksty napisów na murach - od miłości i uwielbienia, aż do nienawiści konkurentek. Bardzo dziękuje za Profesora Tutkę. Pozdrawiam z Kanady Jarek Kozera
Yo ziom wiesz o co komon ...love-hate ... I wierz mi że na murach Polskich miast teraz najczęściej NY - grafitti Pozdro !
0pppppp
Słucham wywodu filozoficznego profesorów i zastanawiam się,kim my teraz jesteśmy,my którym nie przeszkadza łajno,toczące się z ust powszechnie.nie wylączajac polityków.patrz osiem gwiazdek.Pan Szaniawski wywraca się w grobie...
Co to kurła za jakość? Piractwo czy kurła ki chj?
Odpuść sobie
Ale jeżeli próbowałeś to oglądać, to nie taki burak z ciebie...