Kiedy ładnych parę lat temu trafiłam na YT na podcasty Naturalnie o ogrodach myślałam "Ale jak to tak? Nie kopać w ogrodzie??" A potem posłuchałam... I to zmieniło wszystko.
Jak to jest możliwe że tylko wtą niedzielę jest dzień bez przekopywania???? Przecież każda niedziela i każde święto jest bez przekopywania i na dodatek bez jakichkolwiek prac ogrodowych.❤😂❤😂❤😂❤
Cenne rady jak zawsze . Za tymi wskazówkami i innych twórców na YT W tym roku zakładamy kilka grzadek podwyższonych z kompostu 2 letniego zobaczymy jak to bedzie . Mamy tez klasycznie od lat ok 8 arów klasycznej grzadki . Obornik ,orka traktorkiem ( ziemniaki i warzywa ) . U nas w Małopolsce ( zachodnio-poludniowa BeskidMały ) ziemia jest zwięzła i nieco gliniasta. Większość nawet dużych rolników uprawia nadal orkowo ziemie . Dziękuję. Pozdrawiam. Powodzenia 😊
No dig to jest super sprawa, nie żebym miala przez to mniej pracy, wręcz odwrotnie, mam dużo więcej, bo robie sama bardzo duże ilości kompostu. Ale za to warzywka jak malowane. Uwielbiam robić kompost, a później go rozsypywać na grządki. Od kiedy słucham Panią Kasię i Pana Jacka wszystko u mnie w ogrodzie się zmieniło na duuuży plus 😍
No dig, to nie jest do końca obecny trend. Już kiedy zaczynałam uprawę działki ( prawie 40 lat temu 🙂) uczono, że tylko ciężką , gliniastą glebę, przekopuje się i zostawia na zimę w ostrej skibie, żeby mróz rozsadzał zlepione bryły ( wtedy zimą były mrozy). Gleby piaszczystej się nie przekopywało, żeby nie niszczyć struktury. Nie robiło się też wyniesionych grządek, bo to wysuszało. Pamiętam te zalecenia, bo mam piaszczystą glebę
Mam podobne doświadczenia. Kiedyś bylam mocno przekonana do ND , ale z czasem zaczęłam przekopywać ziemię , w warzywniaku , co 3 - 4 lata i zauważyłam że rośliny mają się lepiej . Przede wszystkim napowietrza się , poza tym jest mniej szkodników ( ponieważ za każdym razem przekopując staram się je likwidować np ślimaki albo pędraki ) . Z mojego doświadczenia to ND jest trochę przereklamowane .
Dzięki Wam dowiedziałem się, że można nie przekopywać i może to przynosić korzyści. Zacząłem na próbę od jednej grządki i efekt był super. Teraz już mija 6 rok bez przekopywania i widzę ogromną poprawę jakości gleby w ogródku i pojawia się w nim coraz więcej ciekawego życia. W tym roku pojawiły się np. mądziaki malinowe. Pozdrawiam
Trzy lata temu też zachwycałam się metodą no dig. Ale to nie jest takie proste jak się ma glinę w ogrodzie i niewiele kompostu. W tym roku zrezygnowałam z nie przekopywania. Na wiosnę gleba została wzbogacona w obornik i spulchniona za pomocą glebogryzarki. Na jesień ponownie glebogryzarka i poplon. Można by po 3 latach ponownie pomyśleć o metodzie no dig, ale tylko pod warunkiem, że ziemia się nie zbije ponownie. Raz wykonane grządki mogą posłużyć na kilka sezonów, nie trzeba ich ponownie wyznaczać. Nie jestem za grządkami z drewnianymi obwódkami ze względu na ślimaki które mają dobre warunki do namnażania się. Grządki mam lekko wzniesione lub uprawiam warzywa w redlinach. Glina nie przepuszcza tak łatwo wody i wszystko było by zalane przy dużych opadach deszczu. Pozdrawiam 👋
Ja od lat przekopuję na jesień lub wiosną przy okazji zbieram robale tupu pędraki nawożę obornikem bo mam słabą ziemię według mnie to nie przekopywanie to chyba dla leniwych lub ludzi którzy nie mają siły .
Tez mam glinę w ogrodzie i no dig wprowadzałam powoli przez 4 lata (od kiedy kupiłam). Wcześniej na innym ogrodzie miałam podobne warunki i też no dig wprowadzałam kilka lat. Przede wszystkim na początek polecam glebogryzarkę + piach + dobry obornik lub poplon. Piasek działa cuda - rozluźnia, napowietrza a obornik lub poplon zwiększa ilość materii org- trzeba czasu ale nie ma rzezy niemożliwych
Skoro od lat przekopujesz i od lat dodajesz obornik a ziemię masz dalej słaba to o czym to świadczy ??? To co robisz to syzyfowa praca i masz piękny przykład na sobie że nieskuteczna i błędna@@oleander9628
Ja nie przekopywałam warzywnika przez 2 lata choć glebę mam dość ciężką i w tym roku nie mogłam poradzić sobie z mrówkami tymi małymi które widać tylko wtedy gdy rozgarnie się ziemię, w tym roku przekopałam i dodatkowo znalazłam pędraki chrabąszcza 😮 a ja się całe lato zastanawiałam co podgryza mi warzywa czemu marnieją teraz już wiem i wychodzi na to że jednak muszę koapć choć co 2-3lata😂 pozdrawiam
Skrzyp całkowita racja po uformowaniu tarasów na dzialce wychodzi dokladnie tam gdzie ziemię wzruszylem najmocniej. Moim zdaniem najwazniejsze w nodig jest coroczne dosypywanie kompostu tworzy sie wtedy gleba z którą pracuje sie wspaniale kazdy chwast wychodzi lekko bez strat dodatkowo wszytsko rośnie bez żadnych dodatków, gdyby nie kompost to pewnie walczył bym.dalej z łopatą
Cenne uwagi , nie mniej jednak kupiłam 2 ms temu dom z ogrodem i warzywnikiem .Niestety aby oczyścić ogród warzywny z chwastów musiałam przekopać go i to nie raz ! … Ale w przyszłym roku ,za Pańską radą będę świętować 😂
My msmy tzw. borowinę. Ziemia zbita, cięzka. zawsze kopałam, ale teraz warzywnik mi mąż zrusza gryfem. Nie jest tsk równo, ale tydxoen pracy mniej, a plon nie gorszy. Z kolei rabatki juz mam w bylinach. Coś się wysiało. I trudno mi lopatę wsadzić. Chyba rozsypię kompost.
Moim zdaniem ND jest dobry gdy uprawia się małe ogrodki z podwyższonymi grzadkami, które są wypełnione kompostem lub torfm. Ja mam wazywnik okolo 350-400m2 na rodzimej glebie(piaszczysta) i bez przekopywania/orania nie byl bym w stanie tego ogarniać, przykladowo naturalny obornik lub poplony wysokosci ok.1m muszą być dobrze przemieszane z glebą.
Jak możliwym jest aby w tak fundamentalnej kwestii jak przekopywanie praktycznie wszyscy zainteresowani kompletnie mijali się z prawdą? No i pytanie zasadnicze - w jak wielu kwestiach wciąż tkwimy w niewiedzy? ;)
Witam, ja również trzy lata temu zachwycałam się tą metodą. Zaczęłam od no dick. Ziemia ciężka ilasta plus trochę kompostu i trochę ziemi ze sklepu. Z każdym rokiem było gorzej z roślinami, mimo, że dodawałam na wierzch kompost. A teściowa w swoim warzywniku obok, w tej samej ziemi, orka i obornik. Ona warzywa ogromne i dorodne, u mnie ledwie rosną. Doszło do tego, że musiałam w lipcu przekopać fragment grządki z obornikiem, żeby przepikować cherlawe buraczki i inne. I udało się, po przekopaniu wszystko ruszyło, choć że względu na środek lata buraki nie urosły tak duże. Niestety, doświadczenie pokazało, że w ciężkich ziemiach no dick, to nie takie proste. Metoda sprawdza się zapewne na samym kompoście, lub piasku i kompoście. Tej jesieni przekopuję wszystko, dodając życia, bo spód grządek jest wyjałowiony i suchy, a na wierzchu zbita skorupa. Pozdrawiam serdecznie.
@@magdamagda7910 Oglądałam filmy Charlesa Dowdinga i mam pewne wątpliwości. Sama rzadko przekopuję glebę, bo mam piach i nie uprawiam warzyw. Ale syn ma glinę i tam bez przekopania na początku nic się nie da zrobić, jest jak beton. Potem rośliny ozdobne dają sobie radę, ale z warzywami nie ma opcji. Pan Dowding kładzie olbrzymie ilości kompostu ( ma wielkie kompostowniki) i nie przekopuje, bo praktycznie uprawia rośliny w kompoście, nie w glebie. Tylko kto ma tyle miejsca i takie olbrzymie ilości kompostu. Trzeba mieć własne gospodarstwo , lub bardzo dużą działkę.
Pytanie trochę nie na temat czy korzenie żywopłotu nie wchodzą do zagonów podwyższonych.u mnie jest z nimi straszny problem rosną jak szalone przycięte na wiosnę teraz na jesieni w pół roku urosły znów niemiłosiernie
Nie mam nic przeciw nowej modzie nie przekopywania choc od tysiecy lat ludzie przekopywali ,ale z tym skrzypem argument nie przemawia do mnie bo mam skrzyp strasznie w nie przekopywanym miejscu ,rosnie silny bujny na skalniaku jest go straszne ilosvi ,nie do pozbycia ,musialam sie z nim zaprzyjaznic na gnojowki bo inaczej bym plakala ze rosnie .
Skrzyp jest cennym ziółkiem. Mam nadzieję, że No dig, podobnie jak w rolnictwie No till, nie jest modą, a czymś co pozostanie na stałe w praktyce ogrodniczej/rolniczej.
Kiedy ładnych parę lat temu trafiłam na YT na podcasty Naturalnie o ogrodach myślałam "Ale jak to tak? Nie kopać w ogrodzie??" A potem posłuchałam... I to zmieniło wszystko.
Jak to jest możliwe że tylko wtą niedzielę jest dzień bez przekopywania???? Przecież każda niedziela i każde święto jest bez przekopywania i na dodatek bez jakichkolwiek prac ogrodowych.❤😂❤😂❤😂❤
niedzielna praca w g się obraca, tak mówiło się u mnie w domu. Więc można świętować :)
Fajnie , tylko gdy przekupuję to niszcze sporo larw chrabaszcza majowego i drutowcow
Cenne rady jak zawsze . Za tymi wskazówkami i innych twórców na YT W tym roku zakładamy kilka grzadek podwyższonych z kompostu 2 letniego zobaczymy jak to bedzie . Mamy tez klasycznie od lat ok 8 arów klasycznej grzadki . Obornik ,orka traktorkiem ( ziemniaki i warzywa ) . U nas w Małopolsce ( zachodnio-poludniowa BeskidMały ) ziemia jest zwięzła i nieco gliniasta. Większość nawet dużych rolników uprawia nadal orkowo ziemie .
Dziękuję. Pozdrawiam. Powodzenia 😊
Piękne wytłumaczenie! Bardzo obrazowe😊
Panie Jacku, piąty argument najbardziej do mnie przemawia. 😉😁
Pozdrawiam jesiennie
No to będziemy świętować 🎉❤
Ja świętuje już drugi rok 🎉 Mimo ślimaków i mrówek w tym roku, jestem szczęśliwa z tego nie kopania.
No dig to jest super sprawa, nie żebym miala przez to mniej pracy, wręcz odwrotnie, mam dużo więcej, bo robie sama bardzo duże ilości kompostu. Ale za to warzywka jak malowane. Uwielbiam robić kompost, a później go rozsypywać na grządki. Od kiedy słucham Panią Kasię i Pana Jacka wszystko u mnie w ogrodzie się zmieniło na duuuży plus 😍
Dziękuję :)
No dig, to nie jest do końca obecny trend. Już kiedy zaczynałam uprawę działki ( prawie 40 lat temu 🙂) uczono, że tylko ciężką , gliniastą glebę, przekopuje się i zostawia na zimę w ostrej skibie, żeby mróz rozsadzał zlepione bryły ( wtedy zimą były mrozy). Gleby piaszczystej się nie przekopywało, żeby nie niszczyć struktury. Nie robiło się też wyniesionych grządek, bo to wysuszało. Pamiętam te zalecenia, bo mam piaszczystą glebę
Zgadza się. Też słyszałam, że gliniastą glebę lepiej przekopać 😅 Taką mam w ogrodzie.
A my mamy gliniastą.
Mam jedną podwyższoną grządkę i jest ciągle przesuszona, ale może dlatego że jej wysokość sięga ok. 1 m. Może jest za wysoka?
@@anetalawenda8746 a czym uzupełniłaś ten 1m przestrzeni?
To działka ROD kupiłam taką. Dodałam trochę zrębków, ziemi z worka i ekologicznych nawozów, dolomitu, bazaltu. Ale panuje tam susza.
Mam podobne doświadczenia. Kiedyś bylam mocno przekonana do ND , ale z czasem zaczęłam przekopywać ziemię , w warzywniaku , co 3 - 4 lata i zauważyłam że rośliny mają się lepiej . Przede wszystkim napowietrza się , poza tym jest mniej szkodników ( ponieważ za każdym razem przekopując staram się je likwidować np ślimaki albo pędraki ) . Z mojego doświadczenia to ND jest trochę przereklamowane .
Dzięki Wam dowiedziałem się, że można nie przekopywać i może to przynosić korzyści. Zacząłem na próbę od jednej grządki i efekt był super. Teraz już mija 6 rok bez przekopywania i widzę ogromną poprawę jakości gleby w ogródku i pojawia się w nim coraz więcej ciekawego życia. W tym roku pojawiły się np. mądziaki malinowe. Pozdrawiam
Super! :)
Trzy lata temu też zachwycałam się metodą no dig. Ale to nie jest takie proste jak się ma glinę w ogrodzie i niewiele kompostu. W tym roku zrezygnowałam z nie przekopywania. Na wiosnę gleba została wzbogacona w obornik i spulchniona za pomocą glebogryzarki. Na jesień ponownie glebogryzarka i poplon. Można by po 3 latach ponownie pomyśleć o metodzie no dig, ale tylko pod warunkiem, że ziemia się nie zbije ponownie. Raz wykonane grządki mogą posłużyć na kilka sezonów, nie trzeba ich ponownie wyznaczać. Nie jestem za grządkami z drewnianymi obwódkami ze względu na ślimaki które mają dobre warunki do namnażania się. Grządki mam lekko wzniesione lub uprawiam warzywa w redlinach. Glina nie przepuszcza tak łatwo wody i wszystko było by zalane przy dużych opadach deszczu. Pozdrawiam 👋
Ja od lat przekopuję na jesień lub wiosną przy okazji zbieram robale tupu pędraki nawożę obornikem bo mam słabą ziemię według mnie to nie przekopywanie to chyba dla leniwych lub ludzi którzy nie mają siły .
Tez mam glinę w ogrodzie i no dig wprowadzałam powoli przez 4 lata (od kiedy kupiłam). Wcześniej na innym ogrodzie miałam podobne warunki i też no dig wprowadzałam kilka lat. Przede wszystkim na początek polecam glebogryzarkę + piach + dobry obornik lub poplon. Piasek działa cuda - rozluźnia, napowietrza a obornik lub poplon zwiększa ilość materii org- trzeba czasu ale nie ma rzezy niemożliwych
Skoro od lat przekopujesz i od lat dodajesz obornik a ziemię masz dalej słaba to o czym to świadczy ??? To co robisz to syzyfowa praca i masz piękny przykład na sobie że nieskuteczna i błędna@@oleander9628
Z tymi ślimakami to bzdura . Nie potrzebują deseczek żeby się mnożyć , znajdą sobie inne miejsce
Pozdrawiam serdecznie 🌞
Ja nie przekopywałam warzywnika przez 2 lata choć glebę mam dość ciężką i w tym roku nie mogłam poradzić sobie z mrówkami tymi małymi które widać tylko wtedy gdy rozgarnie się ziemię, w tym roku przekopałam i dodatkowo znalazłam pędraki chrabąszcza 😮 a ja się całe lato zastanawiałam co podgryza mi warzywa czemu marnieją teraz już wiem i wychodzi na to że jednak muszę koapć choć co 2-3lata😂 pozdrawiam
Skąd pędraki się wzięły... One raczej lubią taką rozkładającą się materię.
Skrzyp całkowita racja po uformowaniu tarasów na dzialce wychodzi dokladnie tam gdzie ziemię wzruszylem najmocniej. Moim zdaniem najwazniejsze w nodig jest coroczne dosypywanie kompostu tworzy sie wtedy gleba z którą pracuje sie wspaniale kazdy chwast wychodzi lekko bez strat dodatkowo wszytsko rośnie bez żadnych dodatków, gdyby nie kompost to pewnie walczył bym.dalej z łopatą
MERCI ❤
Staram się tak postępować o ile mam takie możliwości👍💞🌞
❤
Cenne uwagi , nie mniej jednak kupiłam 2 ms temu dom z ogrodem i warzywnikiem .Niestety aby oczyścić ogród warzywny z chwastów musiałam przekopać go i to nie raz ! … Ale w przyszłym roku ,za Pańską radą będę świętować 😂
My msmy tzw. borowinę. Ziemia zbita, cięzka. zawsze kopałam, ale teraz warzywnik mi mąż zrusza gryfem. Nie jest tsk równo, ale tydxoen pracy mniej, a plon nie gorszy. Z kolei rabatki juz mam w bylinach. Coś się wysiało. I trudno mi lopatę wsadzić. Chyba rozsypię kompost.
Moim zdaniem ND jest dobry gdy uprawia się małe ogrodki z podwyższonymi grzadkami, które są wypełnione kompostem lub torfm. Ja mam wazywnik okolo 350-400m2 na rodzimej glebie(piaszczysta) i bez przekopywania/orania nie byl bym w stanie tego ogarniać, przykladowo naturalny obornik lub poplony wysokosci ok.1m muszą być dobrze przemieszane z glebą.
🥳
👍🏻😀
Jak możliwym jest aby w tak fundamentalnej kwestii jak przekopywanie praktycznie wszyscy zainteresowani kompletnie mijali się z prawdą? No i pytanie zasadnicze - w jak wielu kwestiach wciąż tkwimy w niewiedzy? ;)
Witam, ja również trzy lata temu zachwycałam się tą metodą. Zaczęłam od no dick. Ziemia ciężka ilasta plus trochę kompostu i trochę ziemi ze sklepu. Z każdym rokiem było gorzej z roślinami, mimo, że dodawałam na wierzch kompost. A teściowa w swoim warzywniku obok, w tej samej ziemi, orka i obornik. Ona warzywa ogromne i dorodne, u mnie ledwie rosną. Doszło do tego, że musiałam w lipcu przekopać fragment grządki z obornikiem, żeby przepikować cherlawe buraczki i inne. I udało się, po przekopaniu wszystko ruszyło, choć że względu na środek lata buraki nie urosły tak duże. Niestety, doświadczenie pokazało, że w ciężkich ziemiach no dick, to nie takie proste. Metoda sprawdza się zapewne na samym kompoście, lub piasku i kompoście. Tej jesieni przekopuję wszystko, dodając życia, bo spód grządek jest wyjałowiony i suchy, a na wierzchu zbita skorupa. Pozdrawiam serdecznie.
@@magdamagda7910 Oglądałam filmy Charlesa Dowdinga i mam pewne wątpliwości. Sama rzadko przekopuję glebę, bo mam piach i nie uprawiam warzyw. Ale syn ma glinę i tam bez przekopania na początku nic się nie da zrobić, jest jak beton. Potem rośliny ozdobne dają sobie radę, ale z warzywami nie ma opcji. Pan Dowding kładzie olbrzymie ilości kompostu ( ma wielkie kompostowniki) i nie przekopuje, bo praktycznie uprawia rośliny w kompoście, nie w glebie. Tylko kto ma tyle miejsca i takie olbrzymie ilości kompostu. Trzeba mieć własne gospodarstwo , lub bardzo dużą działkę.
Pozdrawiam, warto poprawić dick na dig, bo wychodzi tekst z dużym przymrużeniem oka😊
@joannazurek5361 Rzeczywiście, wyszło jak u naszego Pana Prezydenta 😄
Dzien dobry czy można ściółkować świeżymi liscmi😊
Można, ale zadbaj żeby tych liści nie zwiało :)
Dopiero zaczynam z ogródkiem i dziękuję za całą insporację i wiedzę! Czy można jeszcze siać poplon MP1 czy teraz to już tylko kompostem wyściółkować?
Już dzień za krótki lepiej kompost dać i niech grzyby robią to co poplon powinien 🙂
Ściółkuj kompostem. Na nawozy zielone nieco za późno. Dzień zbyt krótki i rośliny nie będą miały wigoru do kiełkowania i wzrostu.
Gdzie kupić ten poplon M1 szukałem w sklepach i nic😢
@MelancholijnyMizantrop ja kupowałam na allegro
Krety mi codziennie
Dziękują za no dig😂😂😂😂
Dobrze, że nie przekopujesz gleby. Krety dziękowałyby też za dig. To bardzo "wdzięczne" stworzenia. :)
Ja wolałabym krety niż pędraki .
A jak drenujom gliniastom glebę
Panie Jacku, piękny żywopłot. Jak daleko od siatki jest posadzony i czy jest za nim przejście, by móc go przycinać?
On jest przycinany z drugiej strony siatki. Od sąsiada. Pierwszy rząd 40 cm od ogrodzenia.
Pytanie trochę nie na temat czy korzenie żywopłotu nie wchodzą do zagonów podwyższonych.u mnie jest z nimi straszny problem rosną jak szalone przycięte na wiosnę teraz na jesieni w pół roku urosły znów niemiłosiernie
Strzyżenie żywopłotów ogranicza rozrost ich korzeni. Minęło 8 lat od ich wspólnego wzrostu i nie mam problemu.
Jak sieje żyto ozime na poplon to muszę przekopać na wiosnę. Nie ma wyjścia 😢
Żyto jest b dobrym nawozem zimozielonym, które wystarczy wiosną przyciąć motyczką bez konieczności głębokiego przekopywania.
A czy sa jakies nawozy zielone ktore mozna zjesc?
Rzeżucha :) polecam z grządki
@@naturalnieoogrodach wysialam na polowe szklarni, super do jedzenia, tylko myslalam ze te nawozy zielone sa lepsze dla ziemi niz cos do jedzenia
Mnie to nie przekonało. Każdy ma inną ziemię i bez przekopania gruntu u mnie by nic nie urosło.
Spróbuj na części ogrodu, na jednej grządce. Sprawdzisz, przekonasz się lub nie.
A co do grzybow, to fajnie by bylo uprawiac jadalne w ogrodzie.. tylko troche sie obawiam ze mi wejda na warzywnik?
a jak wejdą to co? Nic. Nie martwił bym się. :)
Nie kopiemy bo szkoda plecow , wyrywamy chwasty i kladziemy kompost tylko
Nie mam nic przeciw nowej modzie nie przekopywania choc od tysiecy lat ludzie przekopywali ,ale z tym skrzypem argument nie przemawia do mnie bo mam skrzyp strasznie w nie przekopywanym miejscu ,rosnie silny bujny na skalniaku jest go straszne ilosvi ,nie do pozbycia ,musialam sie z nim zaprzyjaznic na gnojowki bo inaczej bym plakala ze rosnie .
Skrzyp jest cennym ziółkiem. Mam nadzieję, że No dig, podobnie jak w rolnictwie No till, nie jest modą, a czymś co pozostanie na stałe w praktyce ogrodniczej/rolniczej.
A mi wlasnie znowu starsi dzialkowcy powiedzieli ze musze przekopac bo beda choroby. Nigdy nie przekopywalam bo nawet nie wiem jak
❤