Cześć, Damianie. To pewnie będzie jeden z najdłuższych moich komentarzy, nawet jak pominę kwestie roślinne, choć zazdroszczę (bez zawiści) Ci tej kolekcji. Jak następnym razem będziesz chory, to wystarczy, że siądziesz przy stole razem z Rubi, a ja obejrzę ten film od dechy do dechy. Uwielbiam ją ;) Powoli się okazuje, że moja intuicja mnie nie zawiodła i moja sympatia do Ciebie (spokojnie, jestem ekstremalnie hetero ;) ) ma sens, mamy wiele wspólnego. Jestem zwierzolubem, a raczej przyrodolubem. Od bardzo wielu lat staram się nieść pomoc zwierzakom w potrzebie. Chociaż nie mam zielonego pojęcia o papugach, to chyba doskonale Cię zrozumiałem w kwestii rozczarowania postępowaniem człowieka rozdzielającego parę zwierzaków zżytych ze sobą. Wydaje mi się, że edukacja (pewnie musi minąć kilka pokoleń) a nie regulacje prawne mogą przynieść pożądany skutek. Nikt nikogo jeszcze nie zmusił do rozsądnego myślenia. Tym bardziej wartościowy wydaje mi się ten film. Bo w pewnym zakresie edukuje. Znajomi moich znajomych mieli jedną papugę (nie potrafię podać gatunku) o imieniu Azor, która żyła w niewiarygodnej przyjaźni z psem (dziewczyną) o imieniu Ara. Ta papuga podobno jeździła na grzbiecie tego psa całymi dniami i naprawdę się kochali. Któregoś dnia, ktoś zbyt gwałtownie otworzył drzwi i papuga zginęła uderzona nimi. Ten pies popadł w taką depresję, że trzeba było Arę szprycować lekami antydepresyjnymi. To była dla wszystkich wielka tragedia, ale ta cała historia dowodzi, że papugi, to zmyślne zwierzaki, bo żaden pies nie nawiąże takiego kontaktu z "głupolem". Papugi też podobno często wpadają w depresję z wielu powodów. Słyszałem, że drażni je ślamazarność i powolność człowieka. Ptaki są bardzo szybkie, mają świetny refleks i wydaje się, że ta teoria ma sens. Choć nie jestem ptakolubem, to chętnie kiedyś bym obejrzał film o Twoich ptaszorach. A teraz o zdrowiu... Ze względów etycznych, nie jem zwierząt od pięciu lat. Ani ssaków, ani ryb czy tam innych krewetek. Żadnych zwierząt, żeby nie nakręcać tego biznesu, oczywiście mając świadomość, że moje działanie świata nie zmieni. Ale czuję się lepiej. Moralnie lepiej. Natomiast nie zdecydowałem się na rezygnację z produktów odzwierzęcych i jem jajka, sery itp. Przejście na weganizm wymaga wiedzy, której nie posiadłem jeszcze, a nie chcę sobie zrobić krzywdy. Rozważ jakiś etap przejściowy. Taki mniej radykalny sposób na zmianę stylu życia. Nie wszystko musi się stać natychmiast. Nie zrób sobie krzywdy, bo jesteś tu potrzebny. Dobra, dość tej pisaniny. Bardzo Ci dziękuję. Dobrego. R.
Dziękuję Ci za ten piękny komentarz, paputa strasznie szkoda , psiaka również , najgorzej jest kiedy coś rozdzieli przyjaźń.życze ci wszystkiego najlepszego 🎈💚
@@zieloneokno1983 To nie jest najgorsze. Całkiem niedawno (jakieś 200 lat temu) masowo palono żywcem na stosach koty. Za przyzwoleniem, a nawet zachętą Kościoła Katolickiego. Najgorsza jest głupota. Nie pali się już powszechnie kotów, ale wydaje mi się, że wzrost poziomu świadomości jest przerażająco powolny. Mam poczucie, że to wszystko dzieje się zbyt ociężale. No, ale pewnie tak ma być i musimy to przełknąć. Dobrze, że o tym rozmawiamy, bo może komuś jakaś klepka w głowie się przestawi i postanowi się odrobinę zmienić na lepsze. Na system edukacji szkolnej nie ma co liczyć, na rodziców małych dzieci też nie zawsze, więc to wszystko idzie jak po grudzie. Może kiedyś... Nie chcę prowokować nikogo do dyskusji o wierze. Nie o to chodzi.
Witam, na mole porozkładaj skórki, obierki z cytryny, działają zarówno świeże jak i zasuszone, też mi latały po kilka sztuk wieczorami, od kiedy rozkładam te skórki, nie widzę moli. To fajny, tani i naturalny sposób.
Przy kazdym przesadzaniu/robotą z roślinami mam to samo z moją Ryską...wszedzie łazi,podgryza,roznosi,wywala i macha ogonem na wszystkie strony😂 jestes super czlowiekiem,trzymaj tak dalej i oby wiecej takich osob. Mojego synka wychowuje od poczatku z dwoma psami,dwoma kotami i teraz jeszcze z dwoma królikami 😅 dziecko jest szczesliwe,uczy sie szacunku dla zwierzat i nie ma na nic alergii😊 Pozdrawiam Cię serdecznie ❤
Cześć Leokadio. Czasami się mijamy na tych kanałach roślinnych, nie jesteś dla mnie całkiem nieznajoma, więc pozwolę sobie na "zgodę niecałkowitą" ;) Oczywiście, że nie naprawi, ale zupełna bierność jest cholernie frustrująca. Dobrze, że chce coś zrobić, bo nawet jak nie naprawi, to przynajmniej będzie miał satysfakcję, że próbował.
Pozdrowionka Damianie, niestety całego świata nie uratujesz,boli nas -normalnych ludzi głupota i brak odpowiedzialności innych za swoje zwierzątka, które często kupowane są w chwili kaprysu ,bez wcześniejszego zorientowania się jakie mają potrzeby . Ty jednak pokazujesz że można pogodzić codzienne obowiązki z opieką i miłością do swoich zwierzątek,tych w domu i obejściu - i tak trzymaj.😊
żeby każdy był tak wrażliwy jak Ty Damianie.Nie wiń się za te kakadu,to właściciel jest nieodpowiedzialny.Od kilku miesięcy jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt ipowiem Ci,że na jedno adoptowane zwierzę przychodzi pięć następnych.Ludzie potrafią wyrzucić psa z auta pod bramą schroniska i tak zostawić.
,Witam szystkich, mole ,,od dawien,,skuteczne jest lisc laurowy skruszony,,z gozdzikami w kilku miejscach rozłożyc i na pewno znikną,,Łał ,,ale cudenka masz ,,aż Rubi z ciekawosci zaglada ciagle i sie niecierpliwi,,llja tez bym tam buszowała,,sa takie ze uff pieknosci,,i wierze ze wszystkie za pare tyg beda cudowne,,zdrowka zycze,,probuje odgadnac w jakie podłoze sa wsadzane te cudenka,,?ale nie wiem,,prosze o podpowiedz,,mam kilka szczepek i sadzonek i chcialabym wyprobowac innej metody,..pozdrowionka,,
hej Damian. przede wszystkim dbaj o zdrowie, bo cię te emocje zjadają od środka, z tym weganizmem to też powoli, wrzuć czasami jajeczko z wolnego wybiegu
@zieloneokno1983 już nie mam serca dla nich, nie chce juz nikogo,, zabijac'' Dzięki za odpowiec, będę Twoje podziwić, uglasjaj Rubi, bo moja, znów mnie bed,zie molestować w nocy(z miziamien,) Trzymajcie się Cieplutko, buziaki dla Was, Ola z Krakowa
A ja dwa tygodnie temu pożegnałam mają 16 letnią kotkę. Fajnie, że mogę popatrzeć na Rubi bo następnego kota mieć nie będę, okazalo się że mam alergię na futrzaki ☹️
Przykra sprawa z tymi papużkami. Ogólnie uważam, że posiadanie jakiegokolwiek zwierzęcia w domu powinno wiązać się z przejściem odpowiedniego szkolenia i uzyskania pozwolenia, a nie, że ktoś ma kaprys kupic psa, kota, żółwia czy papugę dziecku pod choinkę, a na wakacje wywalić. Obowiązkowe chipy i kontrole u weterynarza. Śliczne łosie rogi 😊
Jesteś megaempatycznym człowiekiem i dlatego Cię to tak boli, ale pamiętaj, że nie każde stworzenie uda Ci się uratować i to nie Twoja wina. Ja sama nie mam i nigdy nie miałam ptaków żadnych, ale jakoś mam wewnętrzny opór, miejsce zwierząt jest w naturze a nie w mieszkaniach, szczególnie jeśli chodzi o ptaki. Co innego psy czy koty - one są od nas uzależnione w dużej mierze, szczególnie pieski. Nie chciałabym, żebyś zrozumiał mnie źle - to szlachetne, że Twoje papugi są tak wspaniale zaopiekowane, ale tak jak mówisz - nie powinno się dopuszczać do rozmnażania, w ten sposób populacja papug w domach by się powoli kurczyła. Sama mam rybki w akwarium (od niedawna) i się biję z myślami, czy aby na pewno jest to etyczne. Kocham przyrodę i zwierzęta i najchętniej bym się tylko roślinami i zwierzakami otaczała, ale wydaje mi się, że szacunek do przyrody polega też na niewyrywaniu zwierząt z ich naturalnego środowiska. Ogólnie trudny temat😥 Co do jedzenia mięsa - ja nie potrafię z niego zrezygnować całkowicie, ale w sumie rzadko jem mięso, przy czym w niektórych potrawach, które lubię nie przypasowały mi żadne zamienniki (a próbowałam, bo moralnie jest mi źle, wiedząc ile okrucieństwa się wobec zwierząt hodowlanych stosuje). Weganką nigdy nie mogłabym zostać, bo za bardzo kocham jajka 😉 Ale mimo iż nie jem dużo mięsa to je ciągle ograniczam, mam nadzieję, że dojdę do etapu, w którym w ogóle nie będę go jeść. Wspaniale Cię znowu widzieć, słuchać i przekonać się o tym, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie 💚💚💚
Dziękuję ci za komentarz,pisząc o etyce masz dużo racji , Gabi Klaus Gerti ( niepełnosprawna) dostali dom , Gabi i Klaus przez innych traktowani byli jako para do rozmnażania i dobrze że te zamiary się nie ziściły bo okazało się że są to dwie panienki, Gabi oswojona , mówiąca papuga pochodzi pewno z domu gdzie miała opiekę i dobry kontakt z ludźmi bo nauczyła się gadać , tyle tylko mogę powiedzieć na temat jej historii, Klaus z połamanymi skrzydłami i bez połowy palców musiał być pewno gdzieś bardzo źle traktowany , nie leczony bo te kości tak się zrosły że nie dane mu jest więcej latać ,a to że miał zły kontakt z ludźmi świadczy o jego agresji i nienawidzeniu ludzi, akceptuję to i mimo wszystko daje mu dom, lubię go bardzo choć czeka tylko żeby ugryźć mnie obojętnie czy w palce czy skoczyć na głowę i wyrywać włosy 😅Gerti dziewczynka z chorymi łapkami , nikt jej nie chciał i prawie skończyła w schronisku, uwielbiam jej charakterek i temperament.Tino , któremu podcinano skrzydła by stał się oswojonym ptakiem do towarzystwa. Zaszczuty przez kilka miesięcy nie opuszczał klatki , aż pewnego razu zaczął prosić by go wypuścić , otworzyć klatkę , teraz nawet woła żeby dać mu kawałek jabłka czy orzecha, podchodzi i „zagaduje” podśpiewuje pokazuje swoje piękne piórka.mam nadzieję że udało mi się stworzyć taki dom gdzie one są szczęśliwe i mają spokój , nie są do niczego zmuszane i ja akceptuję je takie jakie są .Nie zdecydowałam się na młode ręcznie chowane amazonki a na ptaki które potrzebowały pomocy i domu. Dżordz siedział w klatce 30 - 70 i 70 , Kornelka tak samo.Rozumiesz mnie , najchętniej to zostawiłbym pracę itp i zajął się tylko pracą przy takich właśnie ptakach które nie miały szczęścia u ludzi.
@zieloneokno1983 rozumiem i to w Tobie uwielbiam i zapewne nie tylko ja. Że masz wielkie serce i kochasz te niechciane zwierzaki i robisz wszystko, żeby miały jak najlepiej w tym życiu, które im zgotował człowiek swoją pogonią za posiadaniem wszystkiego co mu w oko wpadnie. Ja to bardzo doceniam i sama też chciałabym właśnie pomagać zwierzakom właśnie w taki sposób. Za dużo ludzi maltretuje zwierzaki, żebym mogła na to patrzeć obojętnie. Strasznie mnie też boli jak czytam, że po śmierci opiekuna (strasznie nie lubię słowa "właściciel", bo zwierzę to nie rzecz) rodzina chętnie bierze spadek a zwierzak ląduje na bruku. Zwierzak, który całe życie spędził u boku człowieka w domu, który traktuje jak własny. Nie mieści mi się to w głowie... Ja swoją rodzinę uprzedziłam, że w razie czego mój kot musi zostać zaopiekowany, mam też na to odłożone środki, bo niestety jest to kotek chorujący i często odwiedzamy weta, co kosztuje całkiem niemało 🤷 Bardzo doceniam to co robisz dla swoich zwierzaków, nie zmieniaj się, dzięki Tobie ich życie jest o wiele lepsze ❤️ Jak to często mówią - nie zmienisz całego świata, ale dla tego zwierzaka, którym się opiekujesz możesz być całym światem ❤️
Cześć, Damianie.
To pewnie będzie jeden z najdłuższych moich komentarzy, nawet jak pominę kwestie roślinne, choć zazdroszczę (bez zawiści) Ci tej kolekcji.
Jak następnym razem będziesz chory, to wystarczy, że siądziesz przy stole razem z Rubi, a ja obejrzę ten film od dechy do dechy. Uwielbiam ją ;)
Powoli się okazuje, że moja intuicja mnie nie zawiodła i moja sympatia do Ciebie (spokojnie, jestem ekstremalnie hetero ;) ) ma sens, mamy wiele wspólnego.
Jestem zwierzolubem, a raczej przyrodolubem. Od bardzo wielu lat staram się nieść pomoc zwierzakom w potrzebie.
Chociaż nie mam zielonego pojęcia o papugach, to chyba doskonale Cię zrozumiałem w kwestii rozczarowania postępowaniem człowieka rozdzielającego parę zwierzaków zżytych ze sobą.
Wydaje mi się, że edukacja (pewnie musi minąć kilka pokoleń) a nie regulacje prawne mogą przynieść pożądany skutek. Nikt nikogo jeszcze nie zmusił do rozsądnego myślenia.
Tym bardziej wartościowy wydaje mi się ten film. Bo w pewnym zakresie edukuje.
Znajomi moich znajomych mieli jedną papugę (nie potrafię podać gatunku) o imieniu Azor, która żyła w niewiarygodnej przyjaźni z psem (dziewczyną) o imieniu Ara. Ta papuga podobno jeździła na grzbiecie tego psa całymi dniami i naprawdę się kochali. Któregoś dnia, ktoś zbyt gwałtownie otworzył drzwi i papuga zginęła uderzona nimi. Ten pies popadł w taką depresję, że trzeba było Arę szprycować lekami antydepresyjnymi.
To była dla wszystkich wielka tragedia, ale ta cała historia dowodzi, że papugi, to zmyślne zwierzaki, bo żaden pies nie nawiąże takiego kontaktu z "głupolem".
Papugi też podobno często wpadają w depresję z wielu powodów. Słyszałem, że drażni je ślamazarność i powolność człowieka. Ptaki są bardzo szybkie, mają świetny refleks i wydaje się, że ta teoria ma sens.
Choć nie jestem ptakolubem, to chętnie kiedyś bym obejrzał film o Twoich ptaszorach.
A teraz o zdrowiu...
Ze względów etycznych, nie jem zwierząt od pięciu lat. Ani ssaków, ani ryb czy tam innych krewetek. Żadnych zwierząt, żeby nie nakręcać tego biznesu, oczywiście mając świadomość, że moje działanie świata nie zmieni. Ale czuję się lepiej. Moralnie lepiej.
Natomiast nie zdecydowałem się na rezygnację z produktów odzwierzęcych i jem jajka, sery itp. Przejście na weganizm wymaga wiedzy, której nie posiadłem jeszcze, a nie chcę sobie zrobić krzywdy.
Rozważ jakiś etap przejściowy. Taki mniej radykalny sposób na zmianę stylu życia. Nie wszystko musi się stać natychmiast. Nie zrób sobie krzywdy, bo jesteś tu potrzebny.
Dobra, dość tej pisaniny.
Bardzo Ci dziękuję.
Dobrego.
R.
Dziękuję Ci za ten piękny komentarz, paputa strasznie szkoda , psiaka również , najgorzej jest kiedy coś rozdzieli przyjaźń.życze ci wszystkiego najlepszego 🎈💚
@@zieloneokno1983 To nie jest najgorsze.
Całkiem niedawno (jakieś 200 lat temu) masowo palono żywcem na stosach koty. Za przyzwoleniem, a nawet zachętą Kościoła Katolickiego.
Najgorsza jest głupota. Nie pali się już powszechnie kotów, ale wydaje mi się, że wzrost poziomu świadomości jest przerażająco powolny. Mam poczucie, że to wszystko dzieje się zbyt ociężale. No, ale pewnie tak ma być i musimy to przełknąć. Dobrze, że o tym rozmawiamy, bo może komuś jakaś klepka w głowie się przestawi i postanowi się odrobinę zmienić na lepsze.
Na system edukacji szkolnej nie ma co liczyć, na rodziców małych dzieci też nie zawsze, więc to wszystko idzie jak po grudzie.
Może kiedyś...
Nie chcę prowokować nikogo do dyskusji o wierze. Nie o to chodzi.
Dużo zdrówka pozdrawiam mieszkańców zielonego okna💚💚💚🍀🍀💛💛
💚💚💚i wzajemnie 💚💚💚
Cieszę się ze cię widzę tęskniłam dobrze ze jestes💚🧑🎄🤶🎅💚
💚💚💚💚💋💋💋💋💋
Piątkowy wieczór z Zielonym Oknem. To czas na podlewanie i przeglądanie roslin ❤🎉
Najwierniejsza fanka.
💋💋💋
Witam, na mole porozkładaj skórki, obierki z cytryny, działają zarówno świeże jak i zasuszone, też mi latały po kilka sztuk wieczorami, od kiedy rozkładam te skórki, nie widzę moli. To fajny, tani i naturalny sposób.
Dziękuję za podpowiedź 💚💚💚
@@zieloneokno1983 Nie ma sprawy, fajnie się Ciebie ogląda:), wspólna pasja łączy :) Pozdrawiam:)
Przy kazdym przesadzaniu/robotą z roślinami mam to samo z moją Ryską...wszedzie łazi,podgryza,roznosi,wywala i macha ogonem na wszystkie strony😂 jestes super czlowiekiem,trzymaj tak dalej i oby wiecej takich osob. Mojego synka wychowuje od poczatku z dwoma psami,dwoma kotami i teraz jeszcze z dwoma królikami 😅 dziecko jest szczesliwe,uczy sie szacunku dla zwierzat i nie ma na nic alergii😊
Pozdrawiam Cię serdecznie ❤
Wszystkiego dobrego i dziękuję za miły komentarz, no tak jest z tygrysami 🫣😅😘😘😘
Damianie 👍 duuuuza łapka i ❤️💚❤️💚❤️💚❤️💚💚❤️💚dla Ciebie, smutne i wkurzające z papugami, dziękuję że o tym mówisz, pozdro
💚💚💚
Siadam I zaczynam oglądać ❤chwilą dla mnie od samego poranka
❤️❤️❤️
@@zieloneokno1983 💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚
Pozdrawiam serdecznie Damianie jesteś wielki ,ale całego świata nie naprawisz . ❤❤❤❤😊🌞💚🥰👍.
Cześć Leokadio.
Czasami się mijamy na tych kanałach roślinnych, nie jesteś dla mnie całkiem nieznajoma, więc pozwolę sobie na "zgodę niecałkowitą" ;)
Oczywiście, że nie naprawi, ale zupełna bierność jest cholernie frustrująca. Dobrze, że chce coś zrobić, bo nawet jak nie naprawi, to przynajmniej będzie miał satysfakcję, że próbował.
Nie zmienię całego świata , ale staram zmienić się świat dla tych niektórych ❤️❤️❤️
Damianku może spróbować jeszcze odkupić samca kakadu
.Może to dobry czlowiek i zgodzi się.?😅
Pozdrawiam❤
Niestety nie mogę więcej znaleźć tego ogłoszenia
💚
@@companera6989 💚💚💚
Bardzo fajny odcinek widać że kochasz zwierzęta. Bądź sobą jak się komuś nie podoba to trudno. Niech ci się zieleni pozdrawiam. 💚💚💚🌴🌱🪴🌿
💚💚💚💋
Pozdrowionka Damianie, niestety całego świata nie uratujesz,boli nas -normalnych ludzi głupota i brak odpowiedzialności innych za swoje zwierzątka, które często kupowane są w chwili kaprysu ,bez wcześniejszego zorientowania się jakie mają potrzeby .
Ty jednak pokazujesz że można pogodzić codzienne obowiązki z opieką i miłością do swoich zwierzątek,tych w domu i obejściu - i tak trzymaj.😊
❤️❤️❤️
żeby każdy był tak wrażliwy jak Ty Damianie.Nie wiń się za te kakadu,to właściciel jest nieodpowiedzialny.Od kilku miesięcy jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt ipowiem Ci,że na jedno adoptowane zwierzę przychodzi pięć następnych.Ludzie potrafią wyrzucić psa z auta pod bramą schroniska i tak zostawić.
Ja nie mogę sobie wyobrazić by oddać , wolę zrezygnować z urlopu albo innych rzeczy
,Witam szystkich, mole ,,od dawien,,skuteczne jest lisc laurowy skruszony,,z gozdzikami w kilku miejscach rozłożyc i na pewno znikną,,Łał ,,ale cudenka masz ,,aż Rubi z ciekawosci zaglada ciagle i sie niecierpliwi,,llja tez bym tam buszowała,,sa takie ze uff pieknosci,,i wierze ze wszystkie za pare tyg beda cudowne,,zdrowka zycze,,probuje odgadnac w jakie podłoze sa wsadzane te cudenka,,?ale nie wiem,,prosze o podpowiedz,,mam kilka szczepek i sadzonek i chcialabym wyprobowac innej metody,..pozdrowionka,,
❤️❤️❤️
❤❤❤😊
💚💚💚
💚💚💚💚💚
❤
😊 Damianie, czy w tych kubeczkach są otworki na odpływ wody?
@@urszulaszubinska7465 nie , będę je tylko na początek spryskiwać tak żeby woda nie zalegała
hej Damian. przede wszystkim dbaj o zdrowie, bo cię te emocje zjadają od środka, z tym weganizmem to też powoli, wrzuć czasami jajeczko z wolnego wybiegu
Tak wiem jestem bardzo emocjonalny, odczuwam niekiedy tego skutki 🫣
Damian na robisz nadal swoĵ kompost w tej super maszynce?
Tak , aczkolwiek muszę stwierdzić że do roślin pokojowych ten kompost się nie nadaje bo pleśnieje , zbieram i wysypuje na rabacie 😘
Anturia to nie moja bajka niestety, zabiłam wiele, więc dałam sobie spokój, lubię Twój kanał, i Rubi, taka wariatka jak moja Megan
@@Przemek-w3z o się działo z tymi antkami ? Może pomogę??
@zieloneokno1983 już nie mam serca dla nich, nie chce juz nikogo,, zabijac'' Dzięki za odpowiec, będę Twoje podziwić, uglasjaj Rubi, bo moja, znów mnie bed,zie molestować w nocy(z miziamien,) Trzymajcie się Cieplutko, buziaki dla Was, Ola z Krakowa
@ wszystkiego dobrego 🍀💚
Porozmawiaj z Panem Prezesem ROD DARZYNKA w Poznaniu.
Wielki fan papug i CUDOWNY CZLOWIEK.
Dogadacie sie na pewno.
Pozdrawiam.
A ja dwa tygodnie temu pożegnałam mają 16 letnią kotkę. Fajnie, że mogę popatrzeć na Rubi bo następnego kota mieć nie będę, okazalo się że mam alergię na futrzaki ☹️
💚💚💚
😂
❤
Głupiemu nie wytłumaczysz a mondremu nie musisz tłumaczyć ❤❤❤❤❤❤❤
No niestety nie
@zieloneokno1983 ❤️
Przykra sprawa z tymi papużkami. Ogólnie uważam, że posiadanie jakiegokolwiek zwierzęcia w domu powinno wiązać się z przejściem odpowiedniego szkolenia i uzyskania pozwolenia, a nie, że ktoś ma kaprys kupic psa, kota, żółwia czy papugę dziecku pod choinkę, a na wakacje wywalić. Obowiązkowe chipy i kontrole u weterynarza. Śliczne łosie rogi 😊
Niestety takie są realia 💚💚💚
Trochę tego "zielska" masz😉
Jesteś megaempatycznym człowiekiem i dlatego Cię to tak boli, ale pamiętaj, że nie każde stworzenie uda Ci się uratować i to nie Twoja wina. Ja sama nie mam i nigdy nie miałam ptaków żadnych, ale jakoś mam wewnętrzny opór, miejsce zwierząt jest w naturze a nie w mieszkaniach, szczególnie jeśli chodzi o ptaki. Co innego psy czy koty - one są od nas uzależnione w dużej mierze, szczególnie pieski. Nie chciałabym, żebyś zrozumiał mnie źle - to szlachetne, że Twoje papugi są tak wspaniale zaopiekowane, ale tak jak mówisz - nie powinno się dopuszczać do rozmnażania, w ten sposób populacja papug w domach by się powoli kurczyła. Sama mam rybki w akwarium (od niedawna) i się biję z myślami, czy aby na pewno jest to etyczne. Kocham przyrodę i zwierzęta i najchętniej bym się tylko roślinami i zwierzakami otaczała, ale wydaje mi się, że szacunek do przyrody polega też na niewyrywaniu zwierząt z ich naturalnego środowiska. Ogólnie trudny temat😥 Co do jedzenia mięsa - ja nie potrafię z niego zrezygnować całkowicie, ale w sumie rzadko jem mięso, przy czym w niektórych potrawach, które lubię nie przypasowały mi żadne zamienniki (a próbowałam, bo moralnie jest mi źle, wiedząc ile okrucieństwa się wobec zwierząt hodowlanych stosuje). Weganką nigdy nie mogłabym zostać, bo za bardzo kocham jajka 😉 Ale mimo iż nie jem dużo mięsa to je ciągle ograniczam, mam nadzieję, że dojdę do etapu, w którym w ogóle nie będę go jeść.
Wspaniale Cię znowu widzieć, słuchać i przekonać się o tym, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie 💚💚💚
Dziękuję ci za komentarz,pisząc o etyce masz dużo racji , Gabi Klaus Gerti ( niepełnosprawna) dostali dom , Gabi i Klaus przez innych traktowani byli jako para do rozmnażania i dobrze że te zamiary się nie ziściły bo okazało się że są to dwie panienki, Gabi oswojona , mówiąca papuga pochodzi pewno z domu gdzie miała opiekę i dobry kontakt z ludźmi bo nauczyła się gadać , tyle tylko mogę powiedzieć na temat jej historii, Klaus z połamanymi skrzydłami i bez połowy palców musiał być pewno gdzieś bardzo źle traktowany , nie leczony bo te kości tak się zrosły że nie dane mu jest więcej latać ,a to że miał zły kontakt z ludźmi świadczy o jego agresji i nienawidzeniu ludzi, akceptuję to i mimo wszystko daje mu dom, lubię go bardzo choć czeka tylko żeby ugryźć mnie obojętnie czy w palce czy skoczyć na głowę i wyrywać włosy 😅Gerti dziewczynka z chorymi łapkami , nikt jej nie chciał i prawie skończyła w schronisku, uwielbiam jej charakterek i temperament.Tino , któremu podcinano skrzydła by stał się oswojonym ptakiem do towarzystwa. Zaszczuty przez kilka miesięcy nie opuszczał klatki , aż pewnego razu zaczął prosić by go wypuścić , otworzyć klatkę , teraz nawet woła żeby dać mu kawałek jabłka czy orzecha, podchodzi i „zagaduje” podśpiewuje pokazuje swoje piękne piórka.mam nadzieję że udało mi się stworzyć taki dom gdzie one są szczęśliwe i mają spokój , nie są do niczego zmuszane i ja akceptuję je takie jakie są .Nie zdecydowałam się na młode ręcznie chowane amazonki a na ptaki które potrzebowały pomocy i domu. Dżordz siedział w klatce 30 - 70 i 70 , Kornelka tak samo.Rozumiesz mnie , najchętniej to zostawiłbym pracę itp i zajął się tylko pracą przy takich właśnie ptakach które nie miały szczęścia u ludzi.
@zieloneokno1983 rozumiem i to w Tobie uwielbiam i zapewne nie tylko ja. Że masz wielkie serce i kochasz te niechciane zwierzaki i robisz wszystko, żeby miały jak najlepiej w tym życiu, które im zgotował człowiek swoją pogonią za posiadaniem wszystkiego co mu w oko wpadnie. Ja to bardzo doceniam i sama też chciałabym właśnie pomagać zwierzakom właśnie w taki sposób. Za dużo ludzi maltretuje zwierzaki, żebym mogła na to patrzeć obojętnie. Strasznie mnie też boli jak czytam, że po śmierci opiekuna (strasznie nie lubię słowa "właściciel", bo zwierzę to nie rzecz) rodzina chętnie bierze spadek a zwierzak ląduje na bruku. Zwierzak, który całe życie spędził u boku człowieka w domu, który traktuje jak własny. Nie mieści mi się to w głowie... Ja swoją rodzinę uprzedziłam, że w razie czego mój kot musi zostać zaopiekowany, mam też na to odłożone środki, bo niestety jest to kotek chorujący i często odwiedzamy weta, co kosztuje całkiem niemało 🤷 Bardzo doceniam to co robisz dla swoich zwierzaków, nie zmieniaj się, dzięki Tobie ich życie jest o wiele lepsze ❤️ Jak to często mówią - nie zmienisz całego świata, ale dla tego zwierzaka, którym się opiekujesz możesz być całym światem ❤️
💚💚💚
Zostajesz weganką ? Szlachetnie !
A ty całego nie oglądałaś ? Popołudniu?
@zieloneokno1983 no nie :p
🤣🤣🤣