musze jeszcze dodac za co lubie Szwajcarow, przede wszytskim za bycie pomocnym np. w pracy, mozna o wszytsko zapytac, nikt nie jest zawistny i pomoze kolezance w potrzebie, nie ma takiej nienawisci, wywyzszania sie, ze ta juz 10lat pracuje, a ja rok, wiec nie mam nic do powiedzenia. Poza tym za to, ze nie obgaduja. Pracuje ze Szwajcarami od ok. 7 lat, studiowalam z nimi i w sumie moge policzyc na palcach jednej reki osoby, ktore lubily obrabiac tylek innym . nie wiem czy to fart czy taka tendencja. No i przede wszystkim lubie ich za cisze i spokoj -tu mowie o swoich sasiadach, wiekszosc juz na emeryturze, anioly. Latem dostaje warzywa z dzialki, zima ciasto :) No, ale przede wszystkim brak konfliktowosci z ich strony, mimo, ze to ja jestem najglosniejsza w budynku, bo lubie prac w nocy i wstaje o 5 :) (w poprzednich mieszkaniach nigdy nie mialam problemow ze Szwajcarami, a z przyjezdnymi, ktorzy nie potrafili trzymac sie zasad i regul panujacych w domu)
Pamietam kiedy skonczyly mi sie baterie w aparacie w Genewie i wszystko bylo zamkniete bo to byla niedziela, ale byl jeden sklep otwarty na waterfront z zegarkami. Weszlam tam i spytalam o baterie. Pan powiedzial, ze nie ma na sprzedaz, ale ze ma uzywane. Pamietal, ze mi sprzedal 2 uzywane baterie AAA za CHF 10. Uratowal mnie, ale pamietam, ze sobie wtedy pomyslalam: "wow - ja juz dalabym komus takie baterie za darmo" Ciekawa jestem filmiku o dobrych cechach Szwajcarow. Sle buziaczaki 😘
Jeżeli chodzi o język to ja mam zupełnie inne doświadczenia. Mój niemiecki jest na dość niskim poziomie ale zawsze staram się dogadać w tym języku i widze ze oni to doceniają 😊 jak tylko zaczynam coś dukać to Szwajcarzy stają się milsi i się uśmiechają doceniając mój wysiłek 😂 mówię wtedy ze dopiero się uczę a oni ze super i ze i tak już dużo umie. Bardzo dużo obcokrajowcow nawet nie stara się nauczyć niemieckiego wiec jak tylko próbujesz i się starasz oni to naprawdę doceniają.
W Szwajcarii byłem raz - szkolenie, tydzień w Hotelu, Zurych - bajeczka. W środę (szkolenie Pon-Pt) była przerwa na wyjście na miasto i wszystko było fajnie, super deptak, czysta woda, przystrzyżona trawka i ogólnie wow do czasu kiedy wszedłem do baru i zamówiłem półlitrowe piwo za 35pln :)
Bez obrazy, ale jeśli oczekiwał Pan niższych cen piwa w barze, w kraju gdzie zarabia się wielokrotnie więcej niż w Polsce, to ma Pan problem z kalkulacją najprostszych składowych cen usług i produktów w danych realiach ekonomicznych.
Wydaje mi się, jeśli chodzi o znieczulicę, że jest to raczej specyfika dużych miast, niż narodowości. Pochodzę z malutkiej miejscowości, gdzie nie ma znieczulicy, a mieszkając w Warszawie obserwuję to zjawisko bardzo często. To jest typowe zachowanie anonimowego tłumu. W małej miejscowości, gdzie większość ludzi zna się nawzajem, ludzie zachowują się bardziej przyzwoicie.
Wstaję z krzesła, biorę torebkę i kelner podchodzi. Często menadżer, jeśli kelner jest zajęty, ktoś z obsługi zawsze znajdzie Cię wzrokiem. Nie czekam dłużej jak 10 minut na rachunek. Sama pracuję w obleganej restauracji w Londynie.
Jeśli chodzi o język, kuzyn z żoną zamieszkał w Szwajcarii, blisko niemieckiej granicy, pracuje w firmie na wysokim stanowisku, z głównym szefem po angielsku bez problemu się dogaduje, lecz z pracownikami niższego szczebla po Angielsku nie wyda polecenia, ponieważ nie znają angielskiego tylko niemiecki(ewentualnie francuski) no niestety musiał iść na kurs niemieckiego
Uwazam, ze bardzo dobrze, iz wyslano go na kurs. ,,Wyzsza,, pozycja w firmie nie zwalnia kogos z kontaku z ,, nizej postawionymi,, pracownikami. Chodzi o respekt do pracy, wspolprace i komunikacje. To jest tu bardzo wazne, bo nic gorszego jak niedomowienia czy brak przeplywu informacji ( z czym spotykam sie bardzo czesto w PL). Wlasnie dzieki tym pracownikom twoj kuzyn ma dalsza prace za, napewno, dobre wynagrodzenie. Cenie bardzo Szwajcarow z ich wielojezycznosc,chec pomocy, cierpliwosc, dyskrecje. Pracuje tu juz od 33 lat i w dalszym ciagu robie kursy, szkolenia itd. Nie przeszkadza mi to wogole, wprost przeciwnie, a kazdy dodatkowy jezyk, ktorego sie czlek uczy otwiera mu nowe drzwi na swiat. Pozdrawiam z CH
Potwierdzam z tym czekaniem, odwiedziłem sporo restauracji, sam oraz w grupie. W grupie oczywiście czas szybciej leci ale samemu to masakra, u jednego chińczyka nawet zwróciłem uwage ze chce rachunek i pomimo ze byłem jedyną osobą w restauracji to czekalem jeszcze 15 minut. Juz lepiej iść do maca albo burger kinga, a najlepiej to już samemu ugotować w domu, duzo taniej i nikogo nie prosisz o łaskę
Przed moze 20 laty widzialem szwajcarski film. Dwóch nie najmlodszych (50+) facetów wedrowalo po górach i narzekali, jak to u nich w kraju jest nudno, nic sie nie dzieje. Nie mam nic do powiedzenia w tym temacie. Mam dobre wspomnienia ze Szwajcarii i chetnie tam bywam (glównie góry!). W Niemczech - w autobusach, pociagach, w kawiarniach, na dworcach sie nie pali. Moze gdzieś na jakichś koncertach na rynkach? Choć mieszkam w poludniowych Niemczech i jakoś oswojony jestem z poludniowymi dialektami, to szwajcarski (to tez wiele róznych dialektów) to jest zaden niemiecki! Po kilku minutach bede rozumial wiadomości w Schwyzdütsch, ale ludzi trudniej. Ale jak zagadasz w Hochdeutsch, to kazdy cie zrozumie i odpowie. Moze stosunek do dialektów i Standartdeutsch wynika z pewnej niecheci do Niemców? Kiedyś znajomy z pogranicza (Bodensee) mówil mi: ciebie Szwajcarzy jako Ausländer beda lubieć, a mnie uwazać za Scheißschwabe. Przed wojna podobno ludzie bali sie szpiegów i kazdy nie mówiacy dialektem byl podejrzany. A co do róznych wypadków, to u nas ludzie raczej chetnie pomagaja. Moze to cecha regionalna i gdzie indziej jest inaczej? Nie wiem.
Wiele rzeczy mnie tam denerwuje. W sumie to nigdy nie opisałbym Szwajcarii jako ideał kraju. W moim odczuciu, DUŻO do tego ideału brakuje. Przede wszystkim denerwuje mnie tamtejsza polityka i społeczeństwo które nie jest naprawdę neutralne, a dość militarne.
Może to przez röstigraben, ale Ci szwajcarzy których znam są zdecydowanie za bardzo otwarci. I znajomi i klientki opowiadają mi czasem rzeczy o których w Polsce bym rozmawiała ewentualnie z najlepszymi przyjaciółkami. A to co mnie wkurza to to ich "ça va?" Jak w Asterix i Obelix misja Kleopatra. Aaaa i że życzą Szcześliwego Nowego Roku miesiąc przed i po Sylwestrze!
Mieszkam w Niemczech i zarówno szwajcarzy jak i Szwajcaria to dla mnie wszystko to co w Niemczech - zarówno cechy pozytywne i negatywne tylko bardziej ekstremalne :D chociaż może mam mylne wrażenie, bo pracowałam z nimi parę lat temu tylko po angielsku, a pare miesiecy temu odwiedzilam Szwajcarie i staralam sie mowic po niemiecku. Dla mnie byli w obu przypadkach bardzo mili i pomocni, ale z drugiej strony strasznie sie boje tego chlodu ktory gdzies tam od nich bije niewerbalnie 🤔
Jako ciekawostka, my Polacy cenimy sobie rzeczy, produkty z Niemiec. Niemcy bardziej cenią sobie produkty szwajcarskie, jako synonim dobrego wykonania, jakości.
To cmokanie jest tez w Niemczech gdzie mieszkam na stale z paleniem papierosów tak samo. Odwiedzam Zurich przy przyniesieniu jedzenia prosimy o rachunek i to dziala
W Polsce palenie papierosów: pociągu na dworcach na przystankach autobusowych jest zabronione a co do długiego oczekiwania na uregulowania rachunku to ja zareagowałbym zdecydowanie bo mój czas to też pieniądz
Co za afera z tym rachunkiem, zawsze podchodzę do baru ( Niemcy) mówię coś miłego ( smakowało itd.)Prosze o rachunek ponieważ spieszy mi się. Ot i życie bez stresu. Nie wiem , pewnie jakoś mało kumata jestem, jak weryfikujesz kto jest rdzennym Szwajcarem, a kto farbowanym lisem? Może to Ci naturalizowani Szwajcarzy tak publicznie jedzą?
Zdecydowanie palenie papierosów w miejscach, gdzie jest ewidentny zakaz, którego absolutnie nie respektują. Oczywiście nie wszyscy, ale zdarza się to bardzo często.
Jestem bardzooo zaskoczona punktami ktore wymienilas. Mam o 180 stopni inne zdanie o szwajcarach. Mam wrazenie ze sa one strasznie naciagane.sama mieszkam w Zurychu juz bardzo dlugo, mam doczynienia z szwajcarem w domu :) , w pracy, czy tez na studiach. Z czym moge sie zgodzic, to faktycznie w niektorych restauracjach czeka sie dlugo na jedzenie badz rachunek. Ale szczerze nie czekalam nigdy dluzej jak 20 min. Co to do znieczulicy..nie uwazam ze ten problem wystepuja tyllo w Zurychu a rowniez w duzych miastach na calym swiecie. Co do Meldekultur...moim zdaniem jest to o niebo lepsze jak miec na wszystko wywalone i uslyszec " no i co z tego?!". A tak jest np. w Polsce.
Witam! Będąc w Lozannie zapytałem po niemiecku przechodnia o drogę . Niestety cześć francuskojęzyczna i tylko po francusku. Ale już na dworcu, sklepie czy poczcie można dogadać się po niemiecku. Pozdrawiam - ładna fryzura 👍
A propo zdrowia. Mnie też irytuje wieczne narzekanie polaków na systemy zdrowia w innych krajach, wylewanie pomyj w polsce. Może lekarz rodzinny chciał powiedzieć, 'młoda, nie wyglądająca na chorą', a powiedział nie ma diagnozy dowiedzenia.
najgorsi sa z francuskojezycznych kantonow. Przychodza do szpitala w BERNIE i oczekuja, ze kazdy bedzie znal francuski i nawet nie probuja mowic po niemiecku, mimo, ze potrafia!!!
Tacy sami są z niemiecko języcznych kantonów,jak przyjeżdzają zwiedzać Lugano,wszędzie odrazu walą swoim dialektem,nawet się nie pytają czy ich sie rozumie.Ale kwestie językowe to chyba jest najmniejszy problem jaki w tym kraju występuję,bo zawsze ktos w pobliżu sie znajdzie,kto przetłumaczy.Tu sa bardzo poważne problemy,o których sie milczy i trzyma w tajemnicy aż do wybuchu 😬 pozdrawiam Bern 🤗
W Kanadzie natychmiast kelner podchodzi do stolika i przynosi menu a i pyta czy coś podać przed zamówieniem .. tak samo jest z rachunkiem. A jeszcze w trakcie jedzenia kelner pyta czy wszystko jest ok.
@@AgnieszkaMPVlog W Kanadzie kelnerzy zarabiaja głownie na napiwkach, ich podstawowa pensja jest poniżej minimalnej, natomiast w Szwajcari kelnerzy maja wysokie pensje więc nie muszą się starać,
To ze są wścibscy i mega niegoscinni Mój chłopak wynajmował oddzielne mieszkanie (kawalerkę ) w domu Szwajcarów na wsi ( kanton Bern), kiedy przyjechałam w odwiedziny na drugi dzień chcieli zgłosić mnie do urzędu gminy, pytali ile tu będę i kiedy wyjadę. Przez cały pobyt czułam się jak intruz, stali w oknie za każdym razem jak wychodziłam z domu
@@helenaczekanska3513 bo takie jest prawo w innych krajach. Wola wiedzieć czy jesteś gościem czy terrorysta, aze większość nie ma wiedzy z geografii, historii, mówisz po Polsku, dla nich możesz być rosyjskim szpiegiem zabójca. Co cię boli zameldowanie, meldujesz się i wymelowujesz . Tubylcy kontenci , Ty zadowolona z czasu z chłopakiem . Gdzie problem? W polskim kombinowaniu, omijanie przepisów to chyba polskie hobby. Prawo gospodarza i obowiązki gościa się Pani kłaniają.Zachowaj się następnym razem jak gospodarz sobie życzy nie będziesz miała , żalu stresu i ewentualnych kłopotów, dla obojga. Przed wyjazdem do jakiegoś kraju zawsze jest dobrze jeśli przygotujemy się do tego mentalnie. To chyba nie jest trudne poczytać sobie o najważniejszych zasadach w danym kraju. Pozdrawiam ignorantke , która myśli że cały świat rządzi się systemem wartości i zasad bezpieczeństwa poznanych we własnym kraju. Jeszcze jedno, to nie inni są głupi bo mają inaczej niż jest w Polsce. To my jesteśmy głupi, jeśli mierzymy wszystkich własną miarka.
@@helenaczekanska3513 mam nadzieję,że pani też jest dumna z przynależności do polskiej nacji. Też możemy sobie wiele zarzucić. Oto my Polacy jesteśmy. Jeśli chodzi o zniewalanie innych narodów, plemion proszę głębiej wejść w historię.Jestem dumna że jestem Polką, potrafię jednak szerzej patrzec
@@helenaczekanska3513 prosze nie generalizuj. Mieszkamy w Niemczech juz troche i pewnie sa miejscowosci, gdzie ludzie sie obserwuja, ale ja tego nie zauwazylemani w Niemczech , ani w Szwajcarii. Mam taka zasade: trzymam sie oficjalnego porzadku. jak cos jest nie tak wg pojmowania zasad wysylam "delikwenta do radcy prawnego. Jeszcze sie tak nie zdarzylo, by ktos probowal interpretowac prawo.
Cmokanie powiadasz.....a Polacy nagminnie smarkaja przy jedzeniu. Ciągną gluty nawet w restauracjach przy ludziach. I potrafią te chusteczkę z glutami położyć przy talerzu i jeść dalej. I to jest u Polaków całkiem normalne.
@@nataljasoojka3632 ale ja przecież nie o tym mówię... Mówię o "cmokaniu" na kogoś w ramach pokazania swojego niezadowolenia, zamiast przeprosić przechodząc czy powiedzieć cokolwiek. To są dwie różne rzeczy.
Tak jak bym słuchała o Angli, masakra. Tylko tutaj obsługa klienta jest mega szybką. Ale służba zdrowia identyczna. Podpieprzanie jeden na drugiego norma, małpi rozum. I spokojem by zabili.
Dzięki za ciekawy filmik! Wspomniałaś o szwajcarskich youtubach. Mogłabyś jakieś podesłać? Trudno mi znaleźć coś typowo stąd, a nie z Niemiec. Pozdrawiam z Zurychu :)
Strasznie wkurzajace jest tepienie samochodow - brak miejsc do parkowania za darmo nawet w odludnych dzielnicach, sztucznie generowane korki przez sygnalizacje nastawiona na autobusy, absurdalne male tolerancje przy przekroczeniu predkosci (np. mandat juz przy 54 kmh na dozwolone 50 kmh, albo 31 kmh na 30 kmh), mylace, niejednoznaczne oznakowanie na drogach - niby to bardziej o Szwajcarii niz o Szwajcarach, ale w koncu to Szwajcarzy to wymyslaja i sie z tym godza.
Interesujace ale wydaje mi sie ze bardziej pasuje do szwajcarow z kantonow niemieckich niz francuskich :) Chyba dlatego istnieje Röstigraben. No i tez tutaj w Vaud, prawdziwy szwajcar to juz niestety "rzadki gatunek", wszyscy jestesmy pomieszani, nawet moja corka ma juz pochodzenie z 4 krajow. Ja pracuje w biurze imigracyjnym, niby szwajcarzy powinni zajmowac takie stanowiska, a tutaj na 13 osoby na moim oddziale tylko 2 szwajcarki. Szwajcaria jest "cosmopolite" i to wlasnie daje jej urok :)
Tak, mieszkam w Zurychu i chociaż pracuję często w kantonach francuskojęzycznych to jednak moje obserwacje opierają się głównie na życiu tutaj 😄 Pozdrowienia!
Ja gdybym tak długo miała czekać to bym zrezygnowala z ich Menu i obsługi A na rachunek bym nie czejalatakdkugo.Popristu bym poszla---nie płacąc rachunku .W tędy by szybko dawali Rachunek Pozdrawiam .
Pani opowiada o kantonie niemieckim , inaczej jest w kantonie francuskim . Jezyk urzedowy francuski , niski poziom nauczania w szkole , dzieci w poludnie ida na obiad do domu a pozniej wracaja do szkoly. Jesli chodzi o donosy , to prawda, wczesnie rano pies nasz zrobil siku na naszym balkonie , pomimo tego , ze szybko posprzatalam na drugi dzien juz byla inspekcja.
To ja już chyba wolę donosy, niż to co dzieje się na moim osiedlu. Mieszkam w Warszawie w Śródmieściu, a chodniki są tak zasrane psimi kupami, że wystarczy chwila nieuwagi żeby w coś wdepnąć. Że nie wspomnę o kupach i szczynach na klatce schodowej. W mojej rodzinnej wsi i miasteczku, nigdy nie było tego typu problemu. Wstyd że w stolicy gorszy syf niż na prowincji. Donosy i srogie kary, rozwiązły by ten problem.
Wg mnie Szwajcarzy wcale nie są grzeczni haha Szanują zasady ale dopiero kiedy ktoś wprost im je narzuci i doda karę finansowa. Gdyby nie ogromne wysokosci mandatów na drogach, to tutaj byłoby podobnie z kulturą jazdy jak w Polsce. Przypadkiem odwiedziłam Ikea, która była już w innym kantonie, gdzie jak się okazało nie było obowiązku noszenia maseczek - galeria handlowa + IKEA pełne, NIKT, dosłownie nikt na kilkaset osób, nie miał maseczki, oprocz mnie, ile się wtedy nasłuchałam smieszkow z tego faktu, to nie polecam :D W tym samym czasie w Zurychu były obowiązkowe i faktycznie ludzie je nosili.
To sie zgadza, dostajesz mandat i szybko oduczasz sie zle lub zbyt dlugo parkowac. ;-)) Dlatego sprzedalam auto i tutejsza Polizei nie zarabia na mnie grosza tzn Rappa....W PL tez chyba sasiedzi dzwonia na policje, jezeli jest jakis sasiedzki problem..?
na pytanie, co mnie w nich denerwuje, jako sztandarowy malkontent, odpowiem - Wszystko x3 moim pierwszym odczuciem, po kontaktach z nimi, i ich absurdalnych czesto reakcjach i poczynaniach, mialem silne wrazenie, ze sa poprostu zakompleksieni. Duzo by o nich opowiadac...:)
Niektórzy twierdzą, że w Polsce też jest z tym problem: Amerykanka Ocenia Polskę i Polaków th-cam.com/video/nGP8G9OEG4c/w-d-xo.htmlfeature=shared&t=833
Szwajcarzy ,których znam bardzo są mili i bardzo starają się , by przypadkiem nie urazić, lecz jeśli jednak im się to uda , to udają głupka i za nic nie chcą o tym rozmawiać. U Szwajcarów podoba mi się to, że oni wiedzą , że za pracę innej osoby trzeba zapłacić i nie jest w dobrym tonie targować się.
Nie wiem, nie pytam ludzi o narodowość zanim się z nimi zaprzyjaźnię 😀 Przyjaciół mam mało, znajomych znacznie więcej, wśród jednych i drugich są ludzie różnych narodowości 🙂
Byłam jako gośćć u rodziny pod Bazyleą. Mnie zdenerwowało, że w kościele tzw. ekumenicznym miejsce gdzie dzieci mogą malować, parę metrów dalej ktoś handluje, a w innym kącir rozkładanystolik i szykowane byłły kieliszki. Dla mnie to było oburzające, brak wyczucia sacrum,🤨
Mieszkam miedzy Lausanne a Morges nad jez Leman - to wszystko co ci sie nie podoba to chyba dotyczy Szwajcarii niemieckiej........w Polsce jes podobnie i nie widze w tym nic irytujacego - jesli to wszystko przeszkadza - to trzeba wrocic do Polski i problem rozwiazany......!
Mieszkając w jakimkolwiek miejscu warto zrzucić różowe okulary i widzieć wady, bo to też element życia i kultury. Żaden kraj nie jest idealny, ani Polska, ani Szwajcaria. Nie oznacza to, że jest mi tu źle. Wręcz przeciwnie. Jakby mi się nie podobało to bym się wyprowadziła do innego kraju, świat jest ogromny, nie wiem co będzie w przyszłości. Jestem tu prawie 11 lat i mam prawo mieć swoje zdanie, prawda? 😉
Ja nie rozumiem dlaczego miałbym płacić za całość atrakcji podczas randki, chyba mamy równouprawnienie i jeśli dziewczyna pracuje to dlaczego nie miałaby zapłacić za swoją część.
Jeśli to Ty zapraszasz dziewczynę na randke to się zobowiązujesz do płacenia i pokazania dobrego gestu czy zaimponowania tak że kolacja w dobrej restauracji (zapytaj jaką kuchnie lubi) do dyskoteki najlepiej żeby hotel(taki z full wypas basen jakuzi i śniadanko) był w pobliżu ( odpada uber) i po takiej randce będą efekty 🙂 twòj tok myślenia - zapraszam cię na randke tylko jeden warunek każdy płaci za siebie jak to brzmi 😕 interpretacja dowolna
@@koperosropero1898 Ha ha, jeszcze tak nie miałem żeby to dziewczyna mnie zaprosiła na randkę. Wybacz, ale to scion fiction. Za to bardzo chętnie po półrocznym randkowaniu zmieniały jelenia na innego. Sorry, ale teraz chodziłbym już tylko na spacery po parku, też romantycznie nie?
jestem takiego samego zdania. Jest rownouprawnienie. I o ile ja nie jestem malostkowa i za piwo/kawe/herbate/whatever za faceta na jednej z pierwszych randek moge zaplacic, tak np.za 3- daniowy obiad bym na pierwszym spotkaniu nie zaplacila i rowniez tego nie oczekuje.
@@magdalenako9 ja nie mam dużego doświadczenia w randkowaniu i średnio pamiętam jak wyglądały pierwsze randki, na których byłam 😀 Po latach w związku, mieszkając razem i mając poniekąd wspólny budżet nie ma zupełnie znaczenia kto płaci. Tradycja płacenia za kobietę na pierwszej randce wzięła się podobno z tego, że kiedyś kobiety z wyższych sfer nie pracowały i po prostu nie miały pieniędzy, więc zapraszając taką pannę na randkę mężczyzna zobowiązywał się za nią zapłacić. Dziś, kiedy większość kobiet pracuje to rzeczywiście nie ma już sensu. Niemniej jednak jeśli mężczyzna chce zapłacić to też nie ma się co kłócić przy stole, bo zamiast miłej randki może wyjść niezręczna sytuacja 🙃 Moim zdaniem.
Dla jednych kobiet jest bardzo miło kiedy mężczyzna jest gentlemanem,ja naprzykład bardzo lubię jak mężczyzna ma maniery,zapłaci ,odsunie krzesło itd. Jednak są Panie które tego nie lubią, i wydaje mi się że trzeba poprostu dobrać odpowiedniego partnera dla siebie
Gdy bylam we wiedniu mialam 2 billionerow szwajcarow narzeczonych , WSPANIALSZYCH GENTLEMANS NIGDY NIE WIDZIALAM NA CALYM SWIECIE ,,,, a znam swiat bardzo dobrze ,,
Poczucie wyzszosci absoltnie YES !!! Ale maja powody do tego , moi mieli bardzo duze ,,, 1den byl wiedenczykiem do 30 roku zycia potem gdy zrobil kase do genevey wyjechal i jest dumny z bycia szwajcarem i austryjakiem juz nie chce byc
Jezeli mozna bylo podejsc do baru i zaplacic , to trzeba bylo tak zrobic i wtedy nie dawac napiwku. Po co tyle o tym mowisz, szkoda czasu na opowiadanie wydumanych problemow.
Byłaś w Szwajcarii? Raczej nie skoro tak piszesz. Jakby można było podejść i zapłacić to bym to zrobiła. Po co oglądasz film skoro temat cię nie interesuje?
@@AgnieszkaMPVlog Bylam. Przeciez sama powiedzialas , ze mozna bylo zaplacic w barze. A twoich filmow juz nie bede ogladac. Poprzestane na pierwszym razie. Malo inteligentne spostrzezenia.
@@emiliajakin8227 powiedziałam "pewnie mogliśmy tak zrobić", a nie ze można było tak zrobić. Nikt tego nie robił, obsługa zajmowała się wszystkim i czasem takie zachowanie mogłoby być zwyczajnie niegrzeczne. Poza tym taka obsługa jest bardzo częsta w tym kraju, a szanuję swój czas i szkoda mi go tracić na czekanie na rachunek godzinę i mam prawo oczekiwać szybszej obsługi. Więc nie, nie jest to wydumany problem, a zwyczajnie brak szacunku do klienta. Oj ktoś tu się obraził, miłego dnia zatem 😀
mnie denerwuje ludzie jak pani , ten nie dobze . ten nie pasuje , naprawde pani misle zürich jest normalne szwajcarie ... i polsce jest nie lepzie tez nie mowie ilne jedziek .... ja cale czas miszl co pani szuka w tem kraj ... !
Pan się tak nie denerwuje, bo to niezdrowe 😛 No i kto bierze taki film na poważnie? Kilkaset moich filmów chwali Szwajcarię, ale zamiast obejrzeć je to trzeba się przyczepić, bo ma się urażoną dumę. Więcej luzu i poczucia humoru, naprawdę.
@@jolantakern4523 nie jestem i nie bede polak ... tez niema rodzina polsce ale nie wszistkie szwajcar zna tilko jeden jezik mame w skola minimum trze .... moj popolsku jest nie dobze ale daje rade bo tez polsce ludzie nie some taki otwarte ... dla ciebie mile kobieta najlepzego i dobre czas w tem szwajcarie ... jestez w luzern chentnie zaprazam cie na kawa ... i nie jak pani agniezka marude szwajcar zawze rachunek na poł cale damnie ... 😀
@@ernestoschmid Widać że słabo zrozumiał Pan film Pani Agnieszki, bo ona dużo częściej chwali Szwajcarię, niż ją krytykuje. Polecam obejrzeć więcej filmów Pani Agnieszki, to zmieni Pan zdaje na jej temat ; ). Każdy kraj i narodowość mają swoje wady i zalety, i ludzie chętnie o nich słuchają, żeby poszerzyć swoje horyzonty, i wiedzieć na co się przygotować w danym kraju. Pozdrawiam serdecznie. Margo
musze jeszcze dodac za co lubie Szwajcarow, przede wszytskim za bycie pomocnym np. w pracy, mozna o wszytsko zapytac, nikt nie jest zawistny i pomoze kolezance w potrzebie, nie ma takiej nienawisci, wywyzszania sie, ze ta juz 10lat pracuje, a ja rok, wiec nie mam nic do powiedzenia. Poza tym za to, ze nie obgaduja. Pracuje ze Szwajcarami od ok. 7 lat, studiowalam z nimi i w sumie moge policzyc na palcach jednej reki osoby, ktore lubily obrabiac tylek innym . nie wiem czy to fart czy taka tendencja. No i przede wszystkim lubie ich za cisze i spokoj -tu mowie o swoich sasiadach, wiekszosc juz na emeryturze, anioly. Latem dostaje warzywa z dzialki, zima ciasto :) No, ale przede wszystkim brak konfliktowosci z ich strony, mimo, ze to ja jestem najglosniejsza w budynku, bo lubie prac w nocy i wstaje o 5 :) (w poprzednich mieszkaniach nigdy nie mialam problemow ze Szwajcarami, a z przyjezdnymi, ktorzy nie potrafili trzymac sie zasad i regul panujacych w domu)
Pamietam kiedy skonczyly mi sie baterie w aparacie w Genewie i wszystko bylo zamkniete bo to byla niedziela, ale byl jeden sklep otwarty na waterfront z zegarkami. Weszlam tam i spytalam o baterie. Pan powiedzial, ze nie ma na sprzedaz, ale ze ma uzywane. Pamietal, ze mi sprzedal 2 uzywane baterie AAA za CHF 10. Uratowal mnie, ale pamietam, ze sobie wtedy pomyslalam: "wow - ja juz dalabym komus takie baterie za darmo" Ciekawa jestem filmiku o dobrych cechach Szwajcarow. Sle buziaczaki 😘
tu za darmo to sie możesz wody z rzeki napic
@@rolasbadnews7889 I jeszcze ktos na pomoscie bramke postawi do tego 😆
Jeżeli chodzi o język to ja mam zupełnie inne doświadczenia. Mój niemiecki jest na dość niskim poziomie ale zawsze staram się dogadać w tym języku i widze ze oni to doceniają 😊 jak tylko zaczynam coś dukać to Szwajcarzy stają się milsi i się uśmiechają doceniając mój wysiłek 😂 mówię wtedy ze dopiero się uczę a oni ze super i ze i tak już dużo umie. Bardzo dużo obcokrajowcow nawet nie stara się nauczyć niemieckiego wiec jak tylko próbujesz i się starasz oni to naprawdę doceniają.
To prawda 😊 I zdecydowanie łatwiej mi się wszystko załatwia mówiąc po niemiecku niż po angielsku 😊
W Szwajcarii byłem raz - szkolenie, tydzień w Hotelu, Zurych - bajeczka. W środę (szkolenie Pon-Pt) była przerwa na wyjście na miasto i wszystko było fajnie, super deptak, czysta woda, przystrzyżona trawka i ogólnie wow do czasu kiedy wszedłem do baru i zamówiłem półlitrowe piwo za 35pln :)
Bez obrazy, ale jeśli oczekiwał Pan niższych cen piwa w barze, w kraju gdzie zarabia się wielokrotnie więcej niż w Polsce, to ma Pan problem z kalkulacją najprostszych składowych cen usług i produktów w danych realiach ekonomicznych.
@@margoo83 nie oczekiwałem i moja wypowiedź jest raczej łatwa w odbiorze i można w niej wyczuć ironię 😎
@@margoo83 żebyś się nie skichał.😆
Wydaje mi się, jeśli chodzi o znieczulicę, że jest to raczej specyfika dużych miast, niż narodowości.
Pochodzę z malutkiej miejscowości, gdzie nie ma znieczulicy, a mieszkając w Warszawie obserwuję to zjawisko bardzo często. To jest typowe zachowanie anonimowego tłumu.
W małej miejscowości, gdzie większość ludzi zna się nawzajem, ludzie zachowują się bardziej przyzwoicie.
Dziewczyno, górale, to górale nie ważne z jakiej części świata pochodzą, oni rządzą się swoimi prawami. Twardzi ludzie.
A ja może nie na temat filmu, ale nową fryzurę widzę 😊 Jak zwykle film świetny, i jak zawsze miło oglądać, posłuchać. Pozdrawiam
Wstaję z krzesła, biorę torebkę i kelner podchodzi. Często menadżer, jeśli kelner jest zajęty, ktoś z obsługi zawsze znajdzie Cię wzrokiem. Nie czekam dłużej jak 10 minut na rachunek. Sama pracuję w obleganej restauracji w Londynie.
Obawiam się, że w wielu restauracjach w Szwajcarii mogliby nie zwrócić na Ciebie uwagi nawet jakbyś po prostu wyszła 😅
@@AgnieszkaMPVlog No to już ich problem.
Jeśli chodzi o język, kuzyn z żoną zamieszkał w Szwajcarii, blisko niemieckiej granicy, pracuje w firmie na wysokim stanowisku, z głównym szefem po angielsku bez problemu się dogaduje, lecz z pracownikami niższego szczebla po Angielsku nie wyda polecenia, ponieważ nie znają angielskiego tylko niemiecki(ewentualnie francuski) no niestety musiał iść na kurs niemieckiego
To kto ma sie do kogo dostosowac? 😂 oczywiscie ze powinnien uczyc sie niemieckiego. Angielski nie jest jezykiem urzedowym.
Uwazam, ze bardzo dobrze, iz wyslano go na kurs. ,,Wyzsza,, pozycja w firmie nie zwalnia kogos z kontaku z ,, nizej postawionymi,, pracownikami. Chodzi o respekt do pracy, wspolprace i komunikacje. To jest tu bardzo wazne, bo nic gorszego jak niedomowienia czy brak przeplywu informacji ( z czym spotykam sie bardzo czesto w PL). Wlasnie dzieki tym pracownikom twoj kuzyn ma dalsza prace za, napewno, dobre wynagrodzenie. Cenie bardzo Szwajcarow z ich wielojezycznosc,chec pomocy, cierpliwosc, dyskrecje. Pracuje tu juz od 33 lat i w dalszym ciagu robie kursy, szkolenia itd. Nie przeszkadza mi to wogole, wprost przeciwnie, a kazdy dodatkowy jezyk, ktorego sie czlek uczy otwiera mu nowe drzwi na swiat. Pozdrawiam z CH
Potwierdzam z tym czekaniem, odwiedziłem sporo restauracji, sam oraz w grupie. W grupie oczywiście czas szybciej leci ale samemu to masakra, u jednego chińczyka nawet zwróciłem uwage ze chce rachunek i pomimo ze byłem jedyną osobą w restauracji to czekalem jeszcze 15 minut. Juz lepiej iść do maca albo burger kinga, a najlepiej to już samemu ugotować w domu, duzo taniej i nikogo nie prosisz o łaskę
Przed moze 20 laty widzialem szwajcarski film. Dwóch nie najmlodszych (50+) facetów wedrowalo po górach i narzekali, jak to u nich w kraju jest nudno, nic sie nie dzieje. Nie mam nic do powiedzenia w tym temacie. Mam dobre wspomnienia ze Szwajcarii i chetnie tam bywam (glównie góry!). W Niemczech - w autobusach, pociagach, w kawiarniach, na dworcach sie nie pali. Moze gdzieś na jakichś koncertach na rynkach? Choć mieszkam w poludniowych Niemczech i jakoś oswojony jestem z poludniowymi dialektami, to szwajcarski (to tez wiele róznych dialektów) to jest zaden niemiecki! Po kilku minutach bede rozumial wiadomości w Schwyzdütsch, ale ludzi trudniej. Ale jak zagadasz w Hochdeutsch, to kazdy cie zrozumie i odpowie. Moze stosunek do dialektów i Standartdeutsch wynika z pewnej niecheci do Niemców? Kiedyś znajomy z pogranicza (Bodensee) mówil mi: ciebie Szwajcarzy jako Ausländer beda lubieć, a mnie uwazać za Scheißschwabe. Przed wojna podobno ludzie bali sie szpiegów i kazdy nie mówiacy dialektem byl podejrzany. A co do róznych wypadków, to u nas ludzie raczej chetnie pomagaja. Moze to cecha regionalna i gdzie indziej jest inaczej? Nie wiem.
ok 17:00 - jestem w szoku. Czy to nie jest prawnie egzekwowane? Jako nieudzielenie pomocy? Na pewno było to bardzo traumatyczne dla Ciebie i Pawła. :(
Wiele rzeczy mnie tam denerwuje. W sumie to nigdy nie opisałbym Szwajcarii jako ideał kraju. W moim odczuciu, DUŻO do tego ideału brakuje.
Przede wszystkim denerwuje mnie tamtejsza polityka i społeczeństwo które nie jest naprawdę neutralne, a dość militarne.
fajna kobitka jesteś, ładna i elokwentna, przyjemnie się Ciebie słucha i ogląda
Może to przez röstigraben, ale Ci szwajcarzy których znam są zdecydowanie za bardzo otwarci. I znajomi i klientki opowiadają mi czasem rzeczy o których w Polsce bym rozmawiała ewentualnie z najlepszymi przyjaciółkami.
A to co mnie wkurza to to ich "ça va?" Jak w Asterix i Obelix misja Kleopatra.
Aaaa i że życzą Szcześliwego Nowego Roku miesiąc przed i po Sylwestrze!
Może to Polacy są nienormalni właśnie?
Odcinek świetny jak zawsze
Nie lubię petów na dworcach i gdy pytają mnie czy założyłam już Dritte Säule😂
Mieszkam w Niemczech i zarówno szwajcarzy jak i Szwajcaria to dla mnie wszystko to co w Niemczech - zarówno cechy pozytywne i negatywne tylko bardziej ekstremalne :D chociaż może mam mylne wrażenie, bo pracowałam z nimi parę lat temu tylko po angielsku, a pare miesiecy temu odwiedzilam Szwajcarie i staralam sie mowic po niemiecku. Dla mnie byli w obu przypadkach bardzo mili i pomocni, ale z drugiej strony strasznie sie boje tego chlodu ktory gdzies tam od nich bije niewerbalnie 🤔
Jako ciekawostka, my Polacy cenimy sobie rzeczy, produkty z Niemiec. Niemcy bardziej cenią sobie produkty szwajcarskie, jako synonim dobrego wykonania, jakości.
Wiele rzeczy mnie tam denerwuje. W sumie to nigdy nie opisałbym Szwajcarii jako ideał kraju. W moim odczuciu, DUŻO do tego ideału brakuje.
Kurcze 🤔 jestem Szwajcarem 😲
Ja jem nawet jak siedzę na tronie 😣😵🥵💩
To cmokanie jest tez w Niemczech gdzie mieszkam na stale z paleniem papierosów tak samo. Odwiedzam Zurich przy przyniesieniu jedzenia prosimy o rachunek i to dziala
W Polsce palenie papierosów: pociągu na dworcach na przystankach autobusowych jest zabronione a co do długiego oczekiwania na uregulowania rachunku to ja zareagowałbym zdecydowanie bo mój czas to też pieniądz
Jak się za długo czeka na rachunek, to się wstaje i idzie, ale nie do baru, tylko do wyjścia. Wtedy obsługa zjawia się natychmiast.
Co za afera z tym rachunkiem, zawsze podchodzę do baru ( Niemcy) mówię coś miłego ( smakowało itd.)Prosze o rachunek ponieważ spieszy mi się. Ot i życie bez stresu. Nie wiem , pewnie jakoś mało kumata jestem, jak weryfikujesz kto jest rdzennym Szwajcarem, a kto farbowanym lisem? Może to Ci naturalizowani Szwajcarzy tak publicznie jedzą?
Polecałabym nie traktować takiego filmu zbyt poważnie 😛 Trochę luzu, naprawdę!
Zdecydowanie palenie papierosów w miejscach, gdzie jest ewidentny zakaz, którego absolutnie nie respektują. Oczywiście nie wszyscy, ale zdarza się to bardzo często.
wyrazy podziwu dla Szwajcarów:)
Jestem bardzooo zaskoczona punktami ktore wymienilas. Mam o 180 stopni inne zdanie o szwajcarach. Mam wrazenie ze sa one strasznie naciagane.sama mieszkam w Zurychu juz bardzo dlugo, mam doczynienia z szwajcarem w domu :) , w pracy, czy tez na studiach. Z czym moge sie zgodzic, to faktycznie w niektorych restauracjach czeka sie dlugo na jedzenie badz rachunek. Ale szczerze nie czekalam nigdy dluzej jak 20 min. Co to do znieczulicy..nie uwazam ze ten problem wystepuja tyllo w Zurychu a rowniez w duzych miastach na calym swiecie. Co do Meldekultur...moim zdaniem jest to o niebo lepsze jak miec na wszystko wywalone i uslyszec " no i co z tego?!". A tak jest np. w Polsce.
super filmik! :)
Jestem i pozdrawiam serdecznie miłego dnia
Witam!
Będąc w Lozannie zapytałem po niemiecku przechodnia o drogę . Niestety cześć francuskojęzyczna i tylko po francusku. Ale już na dworcu, sklepie czy poczcie można dogadać się po niemiecku. Pozdrawiam - ładna fryzura 👍
Pani mówi za szybko, co Szwajcarzy nie lubja. Außerdem reden Sie über Sachen die nicht stimmen. Gruß
A propo zdrowia. Mnie też irytuje wieczne narzekanie polaków na systemy zdrowia w innych krajach, wylewanie pomyj w polsce. Może lekarz rodzinny chciał powiedzieć, 'młoda, nie wyglądająca na chorą', a powiedział nie ma diagnozy dowiedzenia.
najgorsi sa z francuskojezycznych kantonow. Przychodza do szpitala w BERNIE i oczekuja, ze kazdy bedzie znal francuski i nawet nie probuja mowic po niemiecku, mimo, ze potrafia!!!
Tacy sami są z niemiecko języcznych kantonów,jak przyjeżdzają zwiedzać Lugano,wszędzie odrazu walą swoim dialektem,nawet się nie pytają czy ich sie rozumie.Ale kwestie językowe to chyba jest najmniejszy problem jaki w tym kraju występuję,bo zawsze ktos w pobliżu sie znajdzie,kto przetłumaczy.Tu sa bardzo poważne problemy,o których sie milczy i trzyma w tajemnicy aż do wybuchu 😬 pozdrawiam Bern 🤗
@@iwonajankowska1187 Jakie poważnie problemy np.? : )
W Kanadzie natychmiast kelner podchodzi do stolika i przynosi menu a i pyta czy coś podać przed zamówieniem .. tak samo jest z rachunkiem. A jeszcze w trakcie jedzenia kelner pyta czy wszystko jest ok.
Najlepiej! Kiedyś wpadnę osobiście i się przekonam 😄
@@AgnieszkaMPVlog W Kanadzie kelnerzy zarabiaja głownie na napiwkach, ich podstawowa pensja jest poniżej minimalnej, natomiast w Szwajcari kelnerzy maja wysokie pensje więc nie muszą się starać,
to jak w US, ale to wynika z prozaicznego powodu: w US kelner nie ma "pensji", jego pensja to napiwki
@@cimg9673 ale jakie to przyjemne jak kelner się stara i dogadza -a nie taki kelner ponurak który się nawet nie uśmiechnie i ma w nosie klienta ..
Do szalu mnie doprowadza to palenie po wyjsciu z pociagu oraz palenie w miejscach niedozwolonych.
to może weź coś na uspokojenie
W Kanadzie nnn takie rzeczy nie istnieja. Nnie ma olewania klijenta. Wrecz odwrotnie. Jest super
Ciekawe z tymi palaczami! U nas w Trójmieście bardzo dużo osób przerzuciło się na iqosy. Może Szwajcarzy też się przekonają?
Wątpię. Oni często sami na kolanie w pociągu zwijają fajki 😅 Chyba lubią takie.
To ze są wścibscy i mega niegoscinni
Mój chłopak wynajmował oddzielne mieszkanie (kawalerkę ) w domu Szwajcarów na wsi ( kanton Bern), kiedy przyjechałam w odwiedziny na drugi dzień chcieli zgłosić mnie do urzędu gminy, pytali ile tu będę i kiedy wyjadę. Przez cały pobyt czułam się jak intruz, stali w oknie za każdym razem jak wychodziłam z domu
Generalnie Szwajcarzy, Niemcy są bardzo wscibscy, niby mili ale po to aby się wszystko dowiedzieć
BO TO NIEMCY SA !!!!!!!!!
@@helenaczekanska3513 bo takie jest prawo w innych krajach. Wola wiedzieć czy jesteś gościem czy terrorysta, aze większość nie ma wiedzy z geografii, historii, mówisz po Polsku, dla nich możesz być rosyjskim szpiegiem zabójca. Co cię boli zameldowanie, meldujesz się i wymelowujesz . Tubylcy kontenci , Ty zadowolona z czasu z chłopakiem . Gdzie problem? W polskim kombinowaniu, omijanie przepisów to chyba polskie hobby. Prawo gospodarza i obowiązki gościa się Pani kłaniają.Zachowaj się następnym razem jak gospodarz sobie życzy nie będziesz miała , żalu stresu i ewentualnych kłopotów, dla obojga. Przed wyjazdem do jakiegoś kraju zawsze jest dobrze jeśli przygotujemy się do tego mentalnie. To chyba nie jest trudne poczytać sobie o najważniejszych zasadach w danym kraju. Pozdrawiam ignorantke , która myśli że cały świat rządzi się systemem wartości i zasad bezpieczeństwa poznanych we własnym kraju. Jeszcze jedno, to nie inni są głupi bo mają inaczej niż jest w Polsce. To my jesteśmy głupi, jeśli mierzymy wszystkich własną miarka.
@@helenaczekanska3513 mam nadzieję,że pani też jest dumna z przynależności do polskiej nacji. Też możemy sobie wiele zarzucić. Oto my Polacy jesteśmy. Jeśli chodzi o zniewalanie innych narodów, plemion proszę głębiej wejść w historię.Jestem dumna że jestem Polką, potrafię jednak szerzej patrzec
@@helenaczekanska3513 prosze nie generalizuj. Mieszkamy w Niemczech juz troche i pewnie sa miejscowosci, gdzie ludzie sie obserwuja, ale ja tego nie zauwazylemani w Niemczech , ani w Szwajcarii. Mam taka zasade: trzymam sie oficjalnego porzadku. jak cos jest nie tak wg pojmowania zasad wysylam "delikwenta do radcy prawnego. Jeszcze sie tak nie zdarzylo, by ktos probowal interpretowac prawo.
Super. Dla zasięgu
Ps. Ja też zawsze i wszędzie jem :D pozdrowienia dla Pawła :D
Francuzi maja ten sam nawyk cmokania. W ten sposób okazują swoje zniecierpliwienie, niezadowolenie…. Bardzo irytujący zwyczaj
Cmokanie powiadasz.....a Polacy nagminnie smarkaja przy jedzeniu. Ciągną gluty nawet w restauracjach przy ludziach. I potrafią te chusteczkę z glutami położyć przy talerzu i jeść dalej. I to jest u Polaków całkiem normalne.
@@nataljasoojka3632 ale ja przecież nie o tym mówię... Mówię o "cmokaniu" na kogoś w ramach pokazania swojego niezadowolenia, zamiast przeprosić przechodząc czy powiedzieć cokolwiek. To są dwie różne rzeczy.
Skoro duzo odpowiedzi na temat szwajcarii to znaczy ze musisz wiecej filmikow nagrywac na temat szwajcarii 😝😝😝🤟👍
Tak jak bym słuchała o Angli, masakra. Tylko tutaj obsługa klienta jest mega szybką. Ale służba zdrowia identyczna. Podpieprzanie jeden na drugiego norma, małpi rozum. I spokojem by zabili.
W grecji jest podobnie takie cmokniencie oznacza przepraszam z zazenowaniem,
Dzięki za ciekawy filmik! Wspomniałaś o szwajcarskich youtubach. Mogłabyś jakieś podesłać? Trudno mi znaleźć coś typowo stąd, a nie z Niemiec. Pozdrawiam z Zurychu :)
Obserwujesz mnie na instagramie? Mogę zrobić story z polecanymi kanałami itd, skorzystałoby więcej osób 🥰 daj proszę znać!
@@AgnieszkaMPVlog zacznę obserwować! Bardzo fajny pomysł ze stories :)
@@Kaz-ka dziękuję 😄
Strasznie wkurzajace jest tepienie samochodow - brak miejsc do parkowania za darmo nawet w odludnych dzielnicach, sztucznie generowane korki przez sygnalizacje nastawiona na autobusy, absurdalne male tolerancje przy przekroczeniu predkosci (np. mandat juz przy 54 kmh na dozwolone 50 kmh, albo 31 kmh na 30 kmh), mylace, niejednoznaczne oznakowanie na drogach - niby to bardziej o Szwajcarii niz o Szwajcarach, ale w koncu to Szwajcarzy to wymyslaja i sie z tym godza.
Fajny odcinek. W UK chyba służba zdrowia ma podobne podejście, czasami jeszcze gorzej
Interesujace ale wydaje mi sie ze bardziej pasuje do szwajcarow z kantonow niemieckich niz francuskich :) Chyba dlatego istnieje Röstigraben. No i tez tutaj w Vaud, prawdziwy szwajcar to juz niestety "rzadki gatunek", wszyscy jestesmy pomieszani, nawet moja corka ma juz pochodzenie z 4 krajow. Ja pracuje w biurze imigracyjnym, niby szwajcarzy powinni zajmowac takie stanowiska, a tutaj na 13 osoby na moim oddziale tylko 2 szwajcarki. Szwajcaria jest "cosmopolite" i to wlasnie daje jej urok :)
Tak, mieszkam w Zurychu i chociaż pracuję często w kantonach francuskojęzycznych to jednak moje obserwacje opierają się głównie na życiu tutaj 😄 Pozdrowienia!
Moja kolezanka ktora wyszla za Szwajcara, nienawidzila Szwajcari i pracy w Szwajcari. Pracowala w banku
Ja bym tam nie chodził. I ..
Ja gdybym tak długo miała czekać to bym zrezygnowala z ich Menu i obsługi A na rachunek bym nie czejalatakdkugo.Popristu bym poszla---nie płacąc rachunku .W tędy by szybko dawali Rachunek Pozdrawiam .
Jakie to polskie. Byłaś kiedyś za granicą bez biura podróży na konto łka dni?
Pani opowiada o kantonie niemieckim , inaczej jest w kantonie francuskim . Jezyk urzedowy francuski , niski poziom nauczania w szkole , dzieci w poludnie ida na obiad do domu a pozniej wracaja do szkoly. Jesli chodzi o donosy , to prawda, wczesnie rano pies nasz zrobil siku na naszym balkonie , pomimo tego , ze szybko posprzatalam na drugi dzien juz byla inspekcja.
To ja już chyba wolę donosy, niż to co dzieje się na moim osiedlu. Mieszkam w Warszawie w Śródmieściu, a chodniki są tak zasrane psimi kupami, że wystarczy chwila nieuwagi żeby w coś wdepnąć. Że nie wspomnę o kupach i szczynach na klatce schodowej. W mojej rodzinnej wsi i miasteczku, nigdy nie było tego typu problemu. Wstyd że w stolicy gorszy syf niż na prowincji. Donosy i srogie kary, rozwiązły by ten problem.
Ja słyszałam, że Szwajcarzy są zbyt grzeczni, posłuszni, jest mnóstwo mandatów i nawet sąsiad może zadzwonić na Ciebie na policję.
Wg mnie Szwajcarzy wcale nie są grzeczni haha Szanują zasady ale dopiero kiedy ktoś wprost im je narzuci i doda karę finansowa. Gdyby nie ogromne wysokosci mandatów na drogach, to tutaj byłoby podobnie z kulturą jazdy jak w Polsce. Przypadkiem odwiedziłam Ikea, która była już w innym kantonie, gdzie jak się okazało nie było obowiązku noszenia maseczek - galeria handlowa + IKEA pełne, NIKT, dosłownie nikt na kilkaset osób, nie miał maseczki, oprocz mnie, ile się wtedy nasłuchałam smieszkow z tego faktu, to nie polecam :D W tym samym czasie w Zurychu były obowiązkowe i faktycznie ludzie je nosili.
To sie zgadza, dostajesz mandat i szybko oduczasz sie zle lub zbyt dlugo parkowac. ;-)) Dlatego sprzedalam auto i tutejsza Polizei nie zarabia na mnie grosza tzn Rappa....W PL tez chyba sasiedzi dzwonia na policje, jezeli jest jakis sasiedzki problem..?
Szwajcarzy donoszą na policje jeden na drugiego miałam niejednokrotnie z tym do czynienia.
Mnie też Aga dobija zapach papierochow 😞😞😞😞
A mnie spalin samochodów 😢
Jaki język obowiązuje w Szwajcarii francuski czy niemiecki ?
Szwajcaria ma cztery języki urzędowe: niemiecki, francuski, włoski i retoromański.
na pytanie, co mnie w nich denerwuje, jako sztandarowy malkontent, odpowiem - Wszystko x3 moim pierwszym odczuciem, po kontaktach z nimi, i ich absurdalnych czesto reakcjach i poczynaniach, mialem silne wrazenie, ze sa poprostu zakompleksieni. Duzo by o nich opowiadac...:)
To się raczej tyczy całej Europy jako takiej.
Super ekstra 👍 👍 👍
Wdychanie papierosów czekając na pociąg o 6:00 rano, gdy ja nie palę :( palacze w Szwajcarii- ciężki temat dla nie-palaczy...
przesadzacie
Niektórzy twierdzą, że w Polsce też jest z tym problem:
Amerykanka Ocenia Polskę i Polaków
th-cam.com/video/nGP8G9OEG4c/w-d-xo.htmlfeature=shared&t=833
Cmokaj na tych z papierosem :D Pomyślą, że rodowita.
Szwajcarzy ,których znam bardzo są mili i bardzo starają się , by przypadkiem nie urazić, lecz jeśli jednak im się to uda , to udają głupka i za nic nie chcą o tym rozmawiać.
U Szwajcarów podoba mi się to, że oni wiedzą , że za pracę innej osoby trzeba zapłacić i nie jest w dobrym tonie targować się.
dogadam sie po francusku w zurychu ?
to kablowanie mają od Niemców
Szkoda,że spaliny z aut Pani nie przeszkadzają,bo mnie bardzo
Czemu nie masz przyjaciół Szwajcarów po tylu latach życia tam?
Nie wiem, nie pytam ludzi o narodowość zanim się z nimi zaprzyjaźnię 😀 Przyjaciół mam mało, znajomych znacznie więcej, wśród jednych i drugich są ludzie różnych narodowości 🙂
Byłam jako gośćć u rodziny pod Bazyleą. Mnie zdenerwowało, że w kościele tzw. ekumenicznym miejsce gdzie dzieci mogą malować, parę metrów dalej ktoś handluje, a w innym kącir rozkładanystolik i szykowane byłły kieliszki. Dla mnie to było oburzające, brak wyczucia sacrum,🤨
Mieszkam miedzy Lausanne a Morges nad jez Leman - to wszystko co ci sie nie podoba to chyba dotyczy Szwajcarii niemieckiej........w Polsce jes podobnie i nie widze w tym nic irytujacego - jesli to wszystko przeszkadza - to trzeba wrocic do Polski i problem rozwiazany......!
Mieszkając w jakimkolwiek miejscu warto zrzucić różowe okulary i widzieć wady, bo to też element życia i kultury. Żaden kraj nie jest idealny, ani Polska, ani Szwajcaria. Nie oznacza to, że jest mi tu źle. Wręcz przeciwnie. Jakby mi się nie podobało to bym się wyprowadziła do innego kraju, świat jest ogromny, nie wiem co będzie w przyszłości. Jestem tu prawie 11 lat i mam prawo mieć swoje zdanie, prawda? 😉
W Polsce palenie w takich miejscach jak przystanki czy dworce jest zabronione i bardzo mi się to podoba.
Ja nie rozumiem dlaczego miałbym płacić za całość atrakcji podczas randki, chyba mamy równouprawnienie i jeśli dziewczyna pracuje to dlaczego nie miałaby zapłacić za swoją część.
Jeśli to Ty zapraszasz dziewczynę na randke to się zobowiązujesz do płacenia i pokazania dobrego gestu czy zaimponowania tak że kolacja w dobrej restauracji (zapytaj jaką kuchnie lubi) do dyskoteki najlepiej żeby hotel(taki z full wypas basen jakuzi i śniadanko) był w pobliżu ( odpada uber) i po takiej randce będą efekty 🙂 twòj tok myślenia - zapraszam cię na randke tylko jeden warunek każdy płaci za siebie jak to brzmi 😕 interpretacja dowolna
@@koperosropero1898 Ha ha, jeszcze tak nie miałem żeby to dziewczyna mnie zaprosiła na randkę. Wybacz, ale to scion fiction. Za to bardzo chętnie po półrocznym randkowaniu zmieniały jelenia na innego.
Sorry, ale teraz chodziłbym już tylko na spacery po parku, też romantycznie nie?
jestem takiego samego zdania. Jest rownouprawnienie. I o ile ja nie jestem malostkowa i za piwo/kawe/herbate/whatever za faceta na jednej z pierwszych randek moge zaplacic, tak np.za 3- daniowy obiad bym na pierwszym spotkaniu nie zaplacila i rowniez tego nie oczekuje.
@@magdalenako9 ja nie mam dużego doświadczenia w randkowaniu i średnio pamiętam jak wyglądały pierwsze randki, na których byłam 😀 Po latach w związku, mieszkając razem i mając poniekąd wspólny budżet nie ma zupełnie znaczenia kto płaci. Tradycja płacenia za kobietę na pierwszej randce wzięła się podobno z tego, że kiedyś kobiety z wyższych sfer nie pracowały i po prostu nie miały pieniędzy, więc zapraszając taką pannę na randkę mężczyzna zobowiązywał się za nią zapłacić. Dziś, kiedy większość kobiet pracuje to rzeczywiście nie ma już sensu. Niemniej jednak jeśli mężczyzna chce zapłacić to też nie ma się co kłócić przy stole, bo zamiast miłej randki może wyjść niezręczna sytuacja 🙃 Moim zdaniem.
Dla jednych kobiet jest bardzo miło kiedy mężczyzna jest gentlemanem,ja naprzykład bardzo lubię jak mężczyzna ma maniery,zapłaci ,odsunie krzesło itd. Jednak są Panie które tego nie lubią, i wydaje mi się że trzeba poprostu dobrać odpowiedniego partnera dla siebie
Już tobie kiedyś powiedziałem, źe Szwajcarzy, to zwykłe hamy. I się wywyższają nad inne kraje.
To mają od sąsiadów, nie potrafiłabym tam mieszkać
Szkoda było czasu na słuchanie tych bzdur🙈🙈🙈
Oj oj 😉
Gdy bylam we wiedniu mialam 2 billionerow szwajcarow narzeczonych , WSPANIALSZYCH GENTLEMANS NIGDY NIE WIDZIALAM NA CALYM SWIECIE ,,,, a znam swiat bardzo dobrze ,,
Poczucie wyzszosci absoltnie YES !!! Ale maja powody do tego , moi mieli bardzo duze ,,, 1den byl wiedenczykiem do 30 roku zycia potem gdy zrobil kase do genevey wyjechal i jest dumny z bycia szwajcarem i austryjakiem juz nie chce byc
I wszedzie mialas bilionerow, ktorzy ci wspaniale placili?
@@emiliajakin8227 ,,, tak zawsze mam , inaczej nie rozmawiam !
Jezeli mozna bylo podejsc do baru i zaplacic , to trzeba bylo tak zrobic i wtedy nie dawac napiwku.
Po co tyle o tym mowisz, szkoda czasu na opowiadanie wydumanych problemow.
Byłaś w Szwajcarii? Raczej nie skoro tak piszesz. Jakby można było podejść i zapłacić to bym to zrobiła. Po co oglądasz film skoro temat cię nie interesuje?
@@AgnieszkaMPVlog
Bylam.
Przeciez sama powiedzialas , ze mozna bylo zaplacic w barze.
A twoich filmow juz nie bede ogladac.
Poprzestane na pierwszym razie.
Malo inteligentne spostrzezenia.
@@emiliajakin8227 powiedziałam "pewnie mogliśmy tak zrobić", a nie ze można było tak zrobić. Nikt tego nie robił, obsługa zajmowała się wszystkim i czasem takie zachowanie mogłoby być zwyczajnie niegrzeczne. Poza tym taka obsługa jest bardzo częsta w tym kraju, a szanuję swój czas i szkoda mi go tracić na czekanie na rachunek godzinę i mam prawo oczekiwać szybszej obsługi. Więc nie, nie jest to wydumany problem, a zwyczajnie brak szacunku do klienta. Oj ktoś tu się obraził, miłego dnia zatem 😀
mnie denerwuje ludzie jak pani , ten nie dobze . ten nie pasuje , naprawde pani misle zürich jest normalne szwajcarie ... i polsce jest nie lepzie tez nie mowie ilne jedziek .... ja cale czas miszl co pani szuka w tem kraj ... !
Pan się tak nie denerwuje, bo to niezdrowe 😛 No i kto bierze taki film na poważnie? Kilkaset moich filmów chwali Szwajcarię, ale zamiast obejrzeć je to trzeba się przyczepić, bo ma się urażoną dumę. Więcej luzu i poczucia humoru, naprawdę.
Ernst ,gratulacje że starasz się pisać po polsku. Rodzina z Polski znalazła azyl? Czy było to jak byłeś niemowlęciem?
@@jolantakern4523 nie jestem i nie bede polak ... tez niema rodzina polsce ale nie wszistkie szwajcar zna tilko jeden jezik mame w skola minimum trze .... moj popolsku jest nie dobze ale daje rade bo tez polsce ludzie nie some taki otwarte ... dla ciebie mile kobieta najlepzego i dobre czas w tem szwajcarie ... jestez w luzern chentnie zaprazam cie na kawa ... i nie jak pani agniezka marude szwajcar zawze rachunek na poł cale damnie ... 😀
@@ernestoschmid Widać że słabo zrozumiał Pan film Pani Agnieszki, bo ona dużo częściej chwali Szwajcarię, niż ją krytykuje. Polecam obejrzeć więcej filmów Pani Agnieszki, to zmieni Pan zdaje na jej temat ; ). Każdy kraj i narodowość mają swoje wady i zalety, i ludzie chętnie o nich słuchają, żeby poszerzyć swoje horyzonty, i wiedzieć na co się przygotować w danym kraju. Pozdrawiam serdecznie. Margo
Stek klamstw, nie doczekalam do konca ......
A może trzeba było zamiast komentować zbyt wcześnie? 😃