Jedyna recenzja, która nie jest napompowana całym chłamem powstałym w okół Batushka, ta prawdziwa a ta nie. Wreszcie ktoś poświęcił się i zrecenzował muzykę. Myślę, że obie Batushki przegrały wyścig i żadna druga płyta nie dorównuje jedynce, chodź obie są zupełnie inne i obaj muzycy poszli w dwa zupełnie inne kierunki. Czas odpuścić i może posłuchać innych dobrych i alternatywnych zespołów, które nagrały nowe materiały tj: Hate, czy nowy projekt Mysthycon. Uważam, że powinniśmy wspierać naszą scenę, ponieważ staje się naprawdę potężna. Oceniajmy muzykę a nie ludzi.
Панихида jest dobra- zarówno jako album jak i kontynuacja całego projektu. Zachowuje klimat oryginału, nie będąc jego kopią. Kompozycyjnie trzyma wysoki poziom. Jedyne na co mogę z czystym sercem narzekać to jakość nagrań i produkcja, tutaj wyraźnie słychać pośpiech. Drabikowski wstawiał ostatnio na instagramie sporo zdjęć sugerujących ponowne nagranie płyty (a już na pewno na prawdziwą perkusję), a też i wytwórnie są zainteresowane wydaniem tej płyty w formie fizycznej, więc jakość z pewnością się wtedy poprawi. Ogólnie to Krzysiek zrobił kawał dobrej roboty i udowodnił z pomocą samej muzyki (ponad 500k wyświetleń na YT, bez żadnej promocji ani wytwórni) kto był twórcą Batushki.
Litourgiya I project Batushka to pomysl I wykonanie Krzysztofa. Napisal muzyke, teksty, nagral muzyke w swoim studio , namalowal okladki do plyty, wymyslil image. Zaprosil do wspolpracy perkusiste, oraz wokaliste I menagera Barta. Potem byly koncerty. Krzysztof planowal zrobienie rocznej przerwy w koncertach I dopracowanie albumu. I co robi Bart? W tajemnicy podpisuje kontrakt z Metal Blade , zastrzega nazwe I udaje przyjaciela, slucha jaki jest pomysl na kolejna plyte. Razem graja koncerty, a on miesiacami to planuje irealizuje. Jest to dla Krzysztofa szok! Project Batushka mial byc anonimowy, ale Bart chcial zostac gwiazda. Wytwornia zachowala sie nieetycznie, ignorujac prawa autorskie. Barta ushka now he's Litourgiya, MB blokuje komentarze. Olbrzymie srodki na reklame I produkcje Hospodi, a tu Krzysztof sam w domowym studio psuje cala strategie. Nie mozna byc obojetnym . Jest to niemoralne, nieetycznie, bezczelne zlodziejstwo. I ten number Bart robi po Raz kolejny, tylko na wieksza skale. Chyba nie przewidzial potegi internetu. Mam nadzieje, ze pomysl, talent, samodzielna praca to wiecej niz nasladowanie I duze srodki MB. Popieram Krzysztofa! Ciekawe komu ukradnie pomysl na trzecia plyte Bart?
Ile osób, tyle opowiesci. Ja na przykład słyszałem, że Drabikowski nie planował w ogóle nagrywać drugiej płyty. Gdzie leży prawda? Myślę, że wiedza to tylko osoby mocno związane z zespołem. Ewidentnie natomiast czuć tu to o czym napisałeś - muzycznie B. to Krzysiek i tu nie ma jakichkolwiek wątpliwości
@@northazerate Drabikowski mógł nie planować nagrywania drugiej płyty (choć wydaje mi się, że on raczej odkładał to w czasie by płytę dopracować), co nie znaczy nagle, że jego kolega z zespołu ma prawo działać za jego plecami i odcinać mu dostęp do oficjalnych batushkowych kont. To już jest akurat chamstwo do potęgi.
niestety fragment o tym ze bart nie przewidział potęgi internetu źle się zestarzał, co się dało to zostało wyciszone, a grubas do dziś obskakuje większe festiwale, a Krzysiek gra kameralne koncerty... :/
Ten najlepszy fragment z 2 jest kapitalny, bo jest z czasów debiutu. Nie znalazł się na płycie, ale było to intro grane na koncertach. Płytka mi siadła, ale nie wrócę do niej tak często jak wracałem do pierwszej. Spoko recka, czekam na więcej. Pozdro.
Zajebisty album, tak jak Litourgiya. Duszą tej muzyki jest Derph i ewidentnie to słychać. Panihidia jest prawie jak vol. 2, jakby pisana pod jednym natchniem. Potężnym i dobrym.
"Zapychacz" jest jednym z trzech najlepszych momentów na całym albumie :D A w ogóle, choć nikogo moje zdanie nie obchodzi, to Wam powiem, że Panichida jest najlepszym albumem black metalowym, jaki w życiu słyszałem. Absolutne arcydzieło, wyraźnie lepsze od pierwszego albumu
Nie komentowałem nic do póki nie wypuszczono nowej muzyki. Teraz oczywiste stało się jedno. To Krzysztof stoi za muzyką zespołu Batushka, a na przykład kogoś takiego jak mnie za przeproszeniem pierdoli czy występują w sukienkach czy w zwykłych ciuchach, czy też uszytych z satyny fatałaszkach. Polubiłem ten zespół od pierwszego przesłuchania, a po tych dwóch płtach z tego roku słyszę ewidentnie, kto nagrał muzykę, która mi się tak spodobała. Może i są to sztuczne bębny, a produkcja kuleje, ale zajebiście sę tego słucha. Takie surowe brzmienie mi nie przeszkadza. Do zespołu, który jedyne co ma w sobie z pierwszej płyty to nazwa nie da się tego porównać. I nie chodzi mi o to czy to lepsze od jedynki czy nie. Dla każdego to już indywidualna sprawa. Metal Blade podpisał kontrakt, bo zapewne już przed wydaniem liczyli kasę, a mam nadzieję, że się przeliczą. Dodam, że nie wierzę, że słuchając tych dwóch wydawnictw z 2019 roku są osoby, które totalnie ignorują ten cały syf jaki się w okół tego zrobił. Mam nadzieję, że Krzysztof znajdzie muzyków, którzy nagrają z nim jeszcze jedną płytę w tym klimacie, bo ta jak dla mnie niech już taka sobie zostanie. Mi pasuje. A jeżeli nagrał to tylko by pokazać, kto stoi za tym projektem, to teraz nikt nie ma wątpliwości. No chyba, że ktoś z Was słucha zespołów z powodu ich image...
Cierpliwie na to czekałem 😀 Edit: Co sądze o tym albumie? Jest on dobry, chociaż debiutu nie przebił (wątpię czy kolejny rozpierdzieli debiut). Pierwsza połowa albumu jest zajebista, ale ta druga przeciętna... oczekiwałem czegoś lepszego. A Hospodi muszę nadal przesłuchać, może dzisiaj posłucham 😀
Debiut wydawał się świeży. Tzn muzycznie niczym nie zachwycał, bo wszystko już było wcześniej nagrane - natomiast cała oprawa, połączenie konkretnych rzeczy. Dlatego ludziom tak przypadło do gustu. Ciężko będzie to kiedykolwiek powtórzyć. Przesłuchaj Hospodi, jest zupełnie inne.
@@northazerate tzn też uważasz, że otoczka i jakieś tam fatałaszki zrobiły to, że to się sprzedało? Bo chyba nie łapię. Jak ktoś tak łączył elementy metalu z tym cierkiewnym zawodzeniem to możesz podać linka, bo aż jestem ciekawy. Hospodi ja np. sie zmusiłemi przesłuchałem. Sami sobie tym w stopę strzelili, ale jak ktoś lubi ich za oprawę, to można śmiało chodzić na koncerty i kupować płytę. I masz rację, jest zupełnie inne, bo nikt do muzyki Batushka z obecnego składu Barta nie dołożył nuty na debiucie. Kasę na otoczkę dali za to...
Kurde, lubię Cię i szanuję ale nie mogę sie zgodzić z Twoja opinią bo ta płyta porwała mnie od pierwszego odsłuchu i niczego mi w niej nie brakuje. Akurat mnie zaspokaja do syta :) I podoba mi się, że w momentami obrali (obrał) nową drogę w poszukiwaniu melodii. Pozdro.
No i super. O to chodzi w komentarzu, żeby napisać swoje zdanie. Absolutnie nie musisz się ze mną zgadzać. Chodzi o to, żeby napisać coś sensownego a nie "ty chuju, pierdolisz głupoty!". Myślę, że udało się tu zbudować małą, ale naprawdę świetną społeczność, z którą super się pisze, dyskutuje. Przy kapelach pokroju Nocnego Kochanka zlatuje się bydło, ale przymykam oko. A jak Dextero wrażenia po Hospodi, choć minimalnien podeszło, czy kompletnie nie?
Recenzja obiektywna i zbliżona do moich poglądów ws albumów Batushek. I cały problem z tego że Batuskha odniosła sukces, a zawojowała black metalowy świat. Artysta to ten co miał wizję i pomysł, czy ten co dał kasę? Ja jestem sercem za Drabikowskim, niestety słychać w jego albumie garaż i pośpiech, ale klimat Панихида jest mroczny i surowy - jak przystało na dobry Black. Pokusił bym się nawet o takie twierdzenie, że hipnotyczne rify przypominają klimat Burzuma "Filosofem" (za dużo? ;)) Rozumiem jego motywację, bo sam pogubiłem się kto jest kim w tym sporze. Płytę Barda kupiłem (ale muszę się przyznać że miałem ochotę ją ukraść z torrentów - jak bar bogu, tak bóg bardowi). Nie jest zły - jest parę dobrych numerów, ale..... wstawek folkowych mrowie że album gubi spójność, brzmienie perkusji o litości - to Drabikowskiego automat nie jest tak syntetyczny. Bardzo jestem ciekaw jaki majstersztyk wyszedł by Drabikowskiemu w współpracy z Metal Blade, bo ten album ma duży potencjał. Z jednej strony dostaliśmy 2 płyty, których warto posłuchać. Problemem dla mnie jest to że współczuję Drabikowskiemu, bo batuskha to jego 'dziecko' które bard mu zwyczajnie ukradł. Podsumowanie (wpis z płyty Type O Negative "Bloody Kisses") Nie mylić braku talentu z geniuszem.
Jedna uwaga - raczej to TEN Batushka, niż TA. Batiuszka, to w języku rosyjskim "ojczulek" - tak się mówi na kapłana w cerkwi prawosławnej. Poza tym - fajnie, że starasz się zachować bezstronność, że liczy się muzyka. Bo to ona powinna być najważniejsza. Dobra, rzetelna recenzja. I prawdziwa, moim zdaniem.
Dzień Dobry. Przyszedłem tu z okazji pojawienia się tejże płyty Batushki w Spotify; wcześniej niestety oprócz twórczości Barta i pierwszej płyty można było tylko przesłuchać Песнь 1 . Więc słucham od wczoraj tej płyty namiętnie. I uważam że test to płyta bardzo dobra, jakkolwiek nie tak dobra jak pierwsza. Mnóstwo detali, smaczków, niuansów, jakich nie słychać przy jednym przesłuchaniu. Jakość nagrania mogłaby być lepsza, ale spowodowały to wiadome przyczyny. Słychać że to ten sam kompozytor co przy pierwszej płycie. I tyle . PS. Mam dość ustalony pogląd na temat tej dramy co do nazwy i praw do zespołu (Drabikowski to Batushka) ; nie ma sensu tu tego przytaczać. Natomiast jestem ciekawy czy i jak zakończyła się sprawa Sądowa między obiema stronami. Wniosek o zabezpieczenie Drabikowskiego został uwzględniony ale ostatecznie zażalenie Krysiuka chwyciło i zabezpieczenie upadło. Zostaje jednak roszczenie główne, które trzeba było rozpoznać (o zakazanie uzywania nazwy). Może wiesz coś więcej na ten temat, Northazerate ?
Według mnie oba albumy są na swój sposób ciekawe. Tu mamy do czynienia z surową pierwotną muzyką, jaką zaprezentował zespół na debiutanckim albumie. Druga, ta niby ukradziona, czy to tam i jak tam kto woli, to płyta znacznie lepsza technicznie, dopracowana i według mnie również ciekawa. Wydaje mi się jednak, że cały ten cerkiewny projekt pierdyknie i tego mi szkoda. Pozdrawiam skłóconych muzyków i podzielonych fanów.
Mi siedzi ta płyta w miarę. Pierwsza połówka bardzo dobra, później jakoś się rozmywa i robi się troszkę nijak. Czuć że płyta robiona na szybko ponieważ miks kuleje. Chórki zdecydowanie za cicho co zabiera troszkę klimatu i te gary bez 'duszy' co aż tak bardzo mnie nie razi. W każdym razie płyta na + chociaż tak jak wspomniałeś mógł Drabikowski jeszcze troszkę przy niej podłubać. \m/
Na pewno bliżej do pierwotnej Batushki Drabikowskiemu niż Krysiukowi. Nie żałuję Dzrabikowskiego, bo sam też jest winny tej sytuacji a Krysiuk ją wykorzystał jak to na niego przystało. Płyta grubego w ogóle do mnie nie przemawia, chociaż zdecydowanie lepsza od tej Drabika muzycznie i pod względem produkcji lecz to już nie jest stara Batushka. Drabik zagrał tu na grzebieniu i w pośpiechu - nie wiadomo po co??? ale klimat wciąż przypomina jego projekt. Może doczekamy się wersji z żywymi muzykami a zwłaszcza z perkusistą.
Obstawiam, że chodzi o kwestie sprawy sądowej dotyczącej nazwy. Tam były jakie zmiany nawet na na Bandcampie, bo początkowo ten album widniał pod nazwą Batushka
Bathushka jest tylko jedna, była...niestety lub stety.kasa, popularność itp zawsze bierze górę.kiedyś chyba shagrath powiedział że się nie sprzeda...grischnack tworzy muzykę którą albo się kocha,albo nie nawiedzi.dobrzy tego świata pozostawiają po sobie płyty-legendy (emperor,immortal...), tworzą inne projekty.... śpieszmy się kochać Black metal,tak szybko się rozpier...
No tak trochę powyżej średniej mu wyszedł ten album... Miejscami wieje nudą... Trochę dłużej mógł nad nim po pracować.. Także niczym tak mnie nie zaskoczył
Obstawiam, że tylko cyfrowo na jego Bancampie (Buy Digital Album €7 EUR or more) sphieratz.bandcamp.com/releases Nie sądzę żeby ogarnął fizyczną wersję, trochę z tym roboty jednak.
Ważne jest to co zadecydował sąd apelacyjny (wyrok prawomocny) a za słowa "Bart złodziej etc.." można pyknąć karnie...No i kto dostał nominacje do Fryderyków??
Ja jestem całkiem uzależniony od tej płyty. Przesłuchałem ją już chyba z 40 razy i nadal będę katował. Wciąż dźwięczy mi w głowie. Daję jej 8.5/10. Poprzednia to było 10/10. A płyta Barta 0.5/10: nuda i cepeliada.
@@walsjell i co czas pokazał nowy album BATUSHKA RASKOL jest wyjebany w kosmos :D i nie wieje nuda a Drabikowski pewnie siedzi w komnacie i maluje okładke nowej płyty pewnie na szybko
Krysiuk wziął wokale cerkiewne , młockę z pierwszej płyty, wrzucił jeszcze gitary zupełnie grające gdzieś obok a wszystko to zmiksował ze sobą jakby byl gruchy lub upośledzony albo jakby to łączył ze sobą jakis program do losowego komponowania utworów. To jest dramat jakby ktoś podrabiał koncept batushki. Drabikowski wypuścił za szybko owszem ale i tak esencja jest na Pahnidzie. u Drabikowskiego widać pośpiech i ogólnie brak czasu na doszlifowanie kompozycji stąd album nieco monotonny. Ale znów dla porównania z Krysiukiem to niestety Krysiuk kompletnie nie brzmi jak batushka choćby na teledyski powciskał stado mnichów a metal blade stworzyl miliony brandu i merchu to i tak nie bedzie to. Pahnide przede wszystkim wypuścilbym jeszcze raz z dokladniejszym masteringiem i bardziej przestrzennym, bo nie wszystkie smaczki słychać.
muzyka jest najważniejsza. Niestety zespół się nie dogadał a jak by to było pięknie :) w tym roku wydanie płyty Barta a w przyszłym lub za dwa dopracowana płyta Панихида i każdy by by zadowolony :D koncerty zapchane, kasa się zgadza, fani zadowoleni a tak no cóż ;/ afera i cierpią na tym Fani oraz sama Muzyka
Obie słabe. Drabikowski wypuścił za szybko i płyta wyszła taka sobie, Bart wydał płytę zupełnie nie Batushkową, jako Hermh może byłaby znośna. Tak więc Batushka skończyła sie na Litourgiya.
northazerate z uduchowieniem niewiele masz wspólnego, nie rozumiesz, (nie musisz) klimatu wschodu, Podlasia. Jak tu napisał w komentarzu Generał: analiza techniczna. Zupełnie nie o to w tym chodzi, nie to jest sensem. Pomysł Krzysztofa Drabikowskiego jest rewolucyjny. To nieprzeliczalne na afery i pieniądze.
Tutaj też widzę wyścig, chłopaki z "Metalurgii" mówili jakieś miesiąc wcześniej, że nagrają recenzje "Батюшeк" :P Szkoda, że w Polsce brakuje tego typu kanałów, bo naprawdę wybór jest nie wielki, w stanach jakoś też sporo nie znalazłem ale mają o wiele większe zasięgi
Myślę, że język jest tu kluczową kwestią. Z angielskim docierasz jednak do całego swiata. Ja mam sporo zaległości, bo w ostatnich miesiącach kanał poszedł trochę na boczny tor
Szczerze mówiac rzygać mi się chce od tego zamieszania wokół tego zespołu, kłócą się jak jakieś pierdolone gwiazdy pop.Przesłuchałem obydwie płyty i stwierdzam , że są bardzo przeciętne nie pojmuje w czym tkwi fenomen tego zespołu.Ludzie ocknijcie się jest tyle zajebistej muzy do słuchania. Pozdrawiam.
To prawda, ale też w dużej mierze koniec popularności Batushki. I też niespecjalnie się dziwię - trochę się temat rozmienił, bo niezależnie od tego która coś wydawała, do debiutu startu żadna z płyt nie miała. A i też debiut akurat wyszedł w czasie gdzie ludzie (w tym ja) mocno zakręcili się na punkcie czegoś nowego, wtedy nieco niecodziennego. To samo Blackbraid - trochę szumu wokół debiutu, potem duuuużo mniej przy dwójce, teraz pewnie połowa nie pamięta w ogóle, że ten zespół słyszała.
@@Hwiej Mozna kupic oryginalne adidasy, a mozna podrobione na bazarku. Drabikowski robi swoja muzyke, bo to jego Batushka. A Bart nasladuje, Sam nie komponuje, nie gra, jego jest tylko wkurzajacy wokal. Kradnie pomysly, zreszta nie pierwszy raz. Nie popieraj oszusta.
@@northazerate tak, bo to genialny album, niestety większość ich ,, fanów" tego nie dostrzega bo ograniczają się do ich starej twórczości i nonstop pier☆☆☆ że At the gays i soilfag zachowały stary styl xD
@@laverna5958 ale lepszy niż dwie ostatnie! Ostatnią płytą, która mi się podobała było Come Clarity. Potem już nie dawałem rady i cicho liczyłem, że może jednak wrócą do tego środkowego okresu (bo doskonale rozumiem, że do starych starych płyt na pewno nie). Imho od Reroute właśnie do Come mieli najlepszy okres i znaleźli dobre połączenie przebojowości z ciekawym pazurem. Potem to gdzieś uleciało. ps. ulubione krążki to jednak The Jester Race i Clayman (ten ichniejszy pomost między starym a nowym In Flames)
Jedyna recenzja, która nie jest napompowana całym chłamem powstałym w okół Batushka, ta prawdziwa a ta nie. Wreszcie ktoś poświęcił się i zrecenzował muzykę. Myślę, że obie Batushki przegrały wyścig i żadna druga płyta nie dorównuje jedynce, chodź obie są zupełnie inne i obaj muzycy poszli w dwa zupełnie inne kierunki. Czas odpuścić i może posłuchać innych dobrych i alternatywnych zespołów, które nagrały nowe materiały tj: Hate, czy nowy projekt Mysthycon. Uważam, że powinniśmy wspierać naszą scenę, ponieważ staje się naprawdę potężna. Oceniajmy muzykę a nie ludzi.
Панихида jest dobra- zarówno jako album jak i kontynuacja całego projektu. Zachowuje klimat oryginału, nie będąc jego kopią. Kompozycyjnie trzyma wysoki poziom. Jedyne na co mogę z czystym sercem narzekać to jakość nagrań i produkcja, tutaj wyraźnie słychać pośpiech. Drabikowski wstawiał ostatnio na instagramie sporo zdjęć sugerujących ponowne nagranie płyty (a już na pewno na prawdziwą perkusję), a też i wytwórnie są zainteresowane wydaniem tej płyty w formie fizycznej, więc jakość z pewnością się wtedy poprawi. Ogólnie to Krzysiek zrobił kawał dobrej roboty i udowodnił z pomocą samej muzyki (ponad 500k wyświetleń na YT, bez żadnej promocji ani wytwórni) kto był twórcą Batushki.
Sercem jestem za Drabikowskim, płyta jak na garażowe nagranie super.
Moim zdaniem zapychacz w piesni 2 jest zajebisty, Jako ciekawostkę powiem, że został zagrany w rytm modlitwy chrystos woskresie iz miertwych.
O, to bardzo ciekawe info - dzięki!
IMO jeden z najciekawszych na płycie ❤
Litourgiya I project Batushka to pomysl I wykonanie Krzysztofa. Napisal muzyke, teksty, nagral muzyke w swoim studio , namalowal okladki do plyty, wymyslil image. Zaprosil do wspolpracy perkusiste, oraz wokaliste I menagera Barta. Potem byly koncerty. Krzysztof planowal zrobienie rocznej przerwy w koncertach I dopracowanie albumu. I co robi Bart? W tajemnicy podpisuje kontrakt z Metal Blade , zastrzega nazwe I udaje przyjaciela, slucha jaki jest pomysl na kolejna plyte. Razem graja koncerty, a on miesiacami to planuje irealizuje. Jest to dla Krzysztofa szok! Project Batushka mial byc anonimowy, ale Bart chcial zostac gwiazda. Wytwornia zachowala sie nieetycznie, ignorujac prawa autorskie. Barta ushka now he's Litourgiya, MB blokuje komentarze. Olbrzymie srodki na reklame I produkcje Hospodi, a tu Krzysztof sam w domowym studio psuje cala strategie. Nie mozna byc obojetnym . Jest to niemoralne, nieetycznie, bezczelne zlodziejstwo. I ten number Bart robi po Raz kolejny, tylko na wieksza skale. Chyba nie przewidzial potegi internetu. Mam nadzieje, ze pomysl, talent, samodzielna praca to wiecej niz nasladowanie I duze srodki MB. Popieram Krzysztofa! Ciekawe komu ukradnie pomysl na trzecia plyte Bart?
Ile osób, tyle opowiesci. Ja na przykład słyszałem, że Drabikowski nie planował w ogóle nagrywać drugiej płyty. Gdzie leży prawda? Myślę, że wiedza to tylko osoby mocno związane z zespołem. Ewidentnie natomiast czuć tu to o czym napisałeś - muzycznie B. to Krzysiek i tu nie ma jakichkolwiek wątpliwości
Całkowicie się zgadzam. Bard to złodziej i kombinator.
@@northazerate Drabikowski mógł nie planować nagrywania drugiej płyty (choć wydaje mi się, że on raczej odkładał to w czasie by płytę dopracować), co nie znaczy nagle, że jego kolega z zespołu ma prawo działać za jego plecami i odcinać mu dostęp do oficjalnych batushkowych kont. To już jest akurat chamstwo do potęgi.
Nie planowal, a raptem wyjal z szuflady zeby byc przed Bartem?
niestety fragment o tym ze bart nie przewidział potęgi internetu źle się zestarzał, co się dało to zostało wyciszone, a grubas do dziś obskakuje większe festiwale, a Krzysiek gra kameralne koncerty... :/
Ten najlepszy fragment z 2 jest kapitalny, bo jest z czasów debiutu. Nie znalazł się na płycie, ale było to intro grane na koncertach.
Płytka mi siadła, ale nie wrócę do niej tak często jak wracałem do pierwszej.
Spoko recka, czekam na więcej. Pozdro.
Zajebisty album, tak jak Litourgiya. Duszą tej muzyki jest Derph i ewidentnie to słychać. Panihidia jest prawie jak vol. 2, jakby pisana pod jednym natchniem. Potężnym i dobrym.
"Zapychacz" jest jednym z trzech najlepszych momentów na całym albumie :D
A w ogóle, choć nikogo moje zdanie nie obchodzi, to Wam powiem, że Panichida jest najlepszym albumem black metalowym, jaki w życiu słyszałem. Absolutne arcydzieło, wyraźnie lepsze od pierwszego albumu
A "nie pachnąca Batushką szóstka" to obok dwójki najlepszy utwór na płycie ^^
Immortal - At The Heart Of Winter
Dissection - Storm Of The Light's Bane
Burzum - Filosofem
Chyba nie słyszałeś dobrych płyt z BM :D
@@kacperekumpel at the heart of winter jest poprostu nudne i jednokolorowe
@@maksz5835 zaczynałem od tej płyty więc wymieniłem ją z sentymentu.
Nie komentowałem nic do póki nie wypuszczono nowej muzyki. Teraz oczywiste stało się jedno. To Krzysztof stoi za muzyką zespołu Batushka, a na przykład kogoś takiego jak mnie za przeproszeniem pierdoli czy występują w sukienkach czy w zwykłych ciuchach, czy też uszytych z satyny fatałaszkach. Polubiłem ten zespół od pierwszego przesłuchania, a po tych dwóch płtach z tego roku słyszę ewidentnie, kto nagrał muzykę, która mi się tak spodobała. Może i są to sztuczne bębny, a produkcja kuleje, ale zajebiście sę tego słucha. Takie surowe brzmienie mi nie przeszkadza. Do zespołu, który jedyne co ma w sobie z pierwszej płyty to nazwa nie da się tego porównać. I nie chodzi mi o to czy to lepsze od jedynki czy nie. Dla każdego to już indywidualna sprawa. Metal Blade podpisał kontrakt, bo zapewne już przed wydaniem liczyli kasę, a mam nadzieję, że się przeliczą. Dodam, że nie wierzę, że słuchając tych dwóch wydawnictw z 2019 roku są osoby, które totalnie ignorują ten cały syf jaki się w okół tego zrobił. Mam nadzieję, że Krzysztof znajdzie muzyków, którzy nagrają z nim jeszcze jedną płytę w tym klimacie, bo ta jak dla mnie niech już taka sobie zostanie. Mi pasuje. A jeżeli nagrał to tylko by pokazać, kto stoi za tym projektem, to teraz nikt nie ma wątpliwości. No chyba, że ktoś z Was słucha zespołów z powodu ich image...
"Szukanie nowości dla zespołu też niespecjalnie tej płycie na dobre wychodzi" - po czym puszczasz najlepszy moment na płycie
Cierpliwie na to czekałem 😀
Edit: Co sądze o tym albumie? Jest on dobry, chociaż debiutu nie przebił (wątpię czy kolejny rozpierdzieli debiut). Pierwsza połowa albumu jest zajebista, ale ta druga przeciętna... oczekiwałem czegoś lepszego.
A Hospodi muszę nadal przesłuchać, może dzisiaj posłucham 😀
Debiut wydawał się świeży. Tzn muzycznie niczym nie zachwycał, bo wszystko już było wcześniej nagrane - natomiast cała oprawa, połączenie konkretnych rzeczy. Dlatego ludziom tak przypadło do gustu. Ciężko będzie to kiedykolwiek powtórzyć. Przesłuchaj Hospodi, jest zupełnie inne.
@@northazerate tzn też uważasz, że otoczka i jakieś tam fatałaszki zrobiły to, że to się sprzedało? Bo chyba nie łapię. Jak ktoś tak łączył elementy metalu z tym cierkiewnym zawodzeniem to możesz podać linka, bo aż jestem ciekawy. Hospodi ja np. sie zmusiłemi przesłuchałem. Sami sobie tym w stopę strzelili, ale jak ktoś lubi ich za oprawę, to można śmiało chodzić na koncerty i kupować płytę. I masz rację, jest zupełnie inne, bo nikt do muzyki Batushka z obecnego składu Barta nie dołożył nuty na debiucie. Kasę na otoczkę dali za to...
Kurde, lubię Cię i szanuję ale nie mogę sie zgodzić z Twoja opinią bo ta płyta porwała mnie od pierwszego odsłuchu i niczego mi w niej nie brakuje. Akurat mnie zaspokaja do syta :) I podoba mi się, że w momentami obrali (obrał) nową drogę w poszukiwaniu melodii. Pozdro.
No i super. O to chodzi w komentarzu, żeby napisać swoje zdanie. Absolutnie nie musisz się ze mną zgadzać. Chodzi o to, żeby napisać coś sensownego a nie "ty chuju, pierdolisz głupoty!". Myślę, że udało się tu zbudować małą, ale naprawdę świetną społeczność, z którą super się pisze, dyskutuje. Przy kapelach pokroju Nocnego Kochanka zlatuje się bydło, ale przymykam oko. A jak Dextero wrażenia po Hospodi, choć minimalnien podeszło, czy kompletnie nie?
Recenzja obiektywna i zbliżona do moich poglądów ws albumów Batushek.
I cały problem z tego że Batuskha odniosła sukces, a zawojowała black metalowy świat.
Artysta to ten co miał wizję i pomysł, czy ten co dał kasę?
Ja jestem sercem za Drabikowskim, niestety słychać w jego albumie garaż i pośpiech, ale klimat Панихида jest mroczny i surowy - jak przystało na dobry Black. Pokusił bym się nawet o takie twierdzenie, że hipnotyczne rify przypominają klimat Burzuma "Filosofem" (za dużo? ;)) Rozumiem jego motywację, bo sam pogubiłem się kto jest kim w tym sporze.
Płytę Barda kupiłem (ale muszę się przyznać że miałem ochotę ją ukraść z torrentów - jak bar bogu, tak bóg bardowi). Nie jest zły - jest parę dobrych numerów, ale..... wstawek folkowych mrowie że album gubi spójność, brzmienie perkusji o litości - to Drabikowskiego automat nie jest tak syntetyczny.
Bardzo jestem ciekaw jaki majstersztyk wyszedł by Drabikowskiemu w współpracy z Metal Blade, bo ten album ma duży potencjał.
Z jednej strony dostaliśmy 2 płyty, których warto posłuchać.
Problemem dla mnie jest to że współczuję Drabikowskiemu, bo batuskha to jego 'dziecko' które bard mu zwyczajnie ukradł.
Podsumowanie (wpis z płyty Type O Negative "Bloody Kisses") Nie mylić braku talentu z geniuszem.
Jedna uwaga - raczej to TEN Batushka, niż TA. Batiuszka, to w języku rosyjskim "ojczulek" - tak się mówi na kapłana w cerkwi prawosławnej. Poza tym - fajnie, że starasz się zachować bezstronność, że liczy się muzyka. Bo to ona powinna być najważniejsza. Dobra, rzetelna recenzja. I prawdziwa, moim zdaniem.
Jak zawsze materiał na duży plus!
Dzięki!
Dzień Dobry. Przyszedłem tu z okazji pojawienia się tejże płyty Batushki w Spotify; wcześniej niestety oprócz twórczości Barta i pierwszej płyty można było tylko przesłuchać Песнь 1 . Więc słucham od wczoraj tej płyty namiętnie. I uważam że test to płyta bardzo dobra, jakkolwiek nie tak dobra jak pierwsza. Mnóstwo detali, smaczków, niuansów, jakich nie słychać przy jednym przesłuchaniu. Jakość nagrania mogłaby być lepsza, ale spowodowały to wiadome przyczyny. Słychać że to ten sam kompozytor co przy pierwszej płycie. I tyle . PS. Mam dość ustalony pogląd na temat tej dramy co do nazwy i praw do zespołu (Drabikowski to Batushka) ; nie ma sensu tu tego przytaczać. Natomiast jestem ciekawy czy i jak zakończyła się sprawa Sądowa między obiema stronami. Wniosek o zabezpieczenie Drabikowskiego został uwzględniony ale ostatecznie zażalenie Krysiuka chwyciło i zabezpieczenie upadło. Zostaje jednak roszczenie główne, które trzeba było rozpoznać (o zakazanie uzywania nazwy). Może wiesz coś więcej na ten temat, Northazerate ?
Ciekawe czy Panihida jest jeszcze dostępna w sprzedaży 🤔
To jest to.
Wracasz jeszcze do tej płyty i "Hospodi"?
A tu się nie zgodzę bo mi osobiście płyta bardzo dobrze siadła i świetnie mi się jej słucha😃
Ale przecież ja też mówię, że mi siadła:)
Kolory też można recenzowac tylko co z tego?
Brakowało do 100 :)
Obczailiście już Andavald - Undir skyggðarhaldi? Jeśli nie, to zróbcie to teraz, totalny rozpierdol. Islandia po raz kolejny nie zawodzi.
Istniej szansa na recenzje Deus Mortem - Kosmocide albo Rivers like Veins - Z iskier srebrnych orszaków ?
Zobaczymy, na razie muszę powychodzić z zaległości:)
@@northazerate ok
6 zajebista jest na tym albumie
Według mnie oba albumy są na swój sposób ciekawe. Tu mamy do czynienia z surową pierwotną muzyką, jaką zaprezentował zespół na debiutanckim albumie. Druga, ta niby ukradziona, czy to tam i jak tam kto woli, to płyta znacznie lepsza technicznie, dopracowana i według mnie również ciekawa. Wydaje mi się jednak, że cały ten cerkiewny projekt pierdyknie i tego mi szkoda. Pozdrawiam skłóconych muzyków i podzielonych fanów.
Dla mnie płyta momentami niedopracowana (min. perka z automatu) ale muzycznie bardzo dobra. Krzysiek zrobił super robotę.
Mi siedzi ta płyta w miarę. Pierwsza połówka bardzo dobra, później jakoś się rozmywa i robi się troszkę nijak. Czuć że płyta robiona na szybko ponieważ miks kuleje. Chórki zdecydowanie za cicho co zabiera troszkę klimatu i te gary bez 'duszy' co aż tak bardzo mnie nie razi. W każdym razie płyta na + chociaż tak jak wspomniałeś mógł Drabikowski jeszcze troszkę przy niej podłubać. \m/
Na pewno bliżej do pierwotnej Batushki Drabikowskiemu niż Krysiukowi. Nie żałuję Dzrabikowskiego, bo sam też jest winny tej sytuacji a Krysiuk ją wykorzystał jak to na niego przystało. Płyta grubego w ogóle do mnie nie przemawia, chociaż zdecydowanie lepsza od tej Drabika muzycznie i pod względem produkcji lecz to już nie jest stara Batushka. Drabik zagrał tu na grzebieniu i w pośpiechu - nie wiadomo po co??? ale klimat wciąż przypomina jego projekt. Może doczekamy się wersji z żywymi muzykami a zwłaszcza z perkusistą.
Ktoś wie czemu panihida była a teraz już nie jest dostępna na tidal?
Hospodi jest, płyty drabikowskiego nie ma :(
Obstawiam, że chodzi o kwestie sprawy sądowej dotyczącej nazwy. Tam były jakie zmiany nawet na na Bandcampie, bo początkowo ten album widniał pod nazwą Batushka
A ktoś ma Spotify? Jest tam ten album czy też już nie ma?
@@panetoh6647 niestety nie ma
Bathushka jest tylko jedna, była...niestety lub stety.kasa, popularność itp zawsze bierze górę.kiedyś chyba shagrath powiedział że się nie sprzeda...grischnack tworzy muzykę którą albo się kocha,albo nie nawiedzi.dobrzy tego świata pozostawiają po sobie płyty-legendy (emperor,immortal...), tworzą inne projekty.... śpieszmy się kochać Black metal,tak szybko się rozpier...
Mi ten zapychacz bardzo się podoba
No tak trochę powyżej średniej mu wyszedł ten album... Miejscami wieje nudą... Trochę dłużej mógł nad nim po pracować.. Także niczym tak mnie nie zaskoczył
Dokładnie. Szkoda, że tak na szybko skomponowana, nagrana i puszczona w sieć. Byle tylko przez Barthem i to niestety czuć.
Szanuje
Dziękuję
Można gdzieś nabyć CD Drabikowskiego?
Obstawiam, że tylko cyfrowo na jego Bancampie (Buy Digital Album €7 EUR or more)
sphieratz.bandcamp.com/releases
Nie sądzę żeby ogarnął fizyczną wersję, trochę z tym roboty jednak.
0:03 , ale że do mnie?
Tak, właśnie do Ciebie, KUBA!
@@northazerate ok to słucham dalej :D
Ustaw się odrobinę dalej od kamery!
Mi tam się ten album podoba
Brawo Białystok!
Ważne jest to co zadecydował sąd apelacyjny (wyrok prawomocny) a za słowa "Bart złodziej etc.." można pyknąć karnie...No i kto dostał nominacje do Fryderyków??
Ja jestem całkiem uzależniony od tej płyty. Przesłuchałem ją już chyba z 40 razy i nadal będę katował. Wciąż dźwięczy mi w głowie. Daję jej 8.5/10. Poprzednia to było 10/10.
A płyta Barta 0.5/10: nuda i cepeliada.
Zespół jednej płyty.
Ciężko to określić jeżeli na koncie jest tylko jedna płyta, a reszta czyli dwa nowe to osobę zespoły już.
W sumie to już trzech ;P
sama prawda.. czas pokaze , ze kolejne albumy beda kopia z kopii
@@walsjell i co czas pokazał nowy album BATUSHKA RASKOL jest wyjebany w kosmos :D i nie wieje nuda a Drabikowski pewnie siedzi w komnacie i maluje okładke nowej płyty pewnie na szybko
@@nitropiec3177 no widzisz a mnie juz obie batki nudza..
Krysiuk wziął wokale cerkiewne , młockę z pierwszej płyty, wrzucił jeszcze gitary zupełnie grające gdzieś obok a wszystko to zmiksował ze sobą jakby byl gruchy lub upośledzony albo jakby to łączył ze sobą jakis program do losowego komponowania utworów. To jest dramat jakby ktoś podrabiał koncept batushki.
Drabikowski wypuścił za szybko owszem ale i tak esencja jest na Pahnidzie. u Drabikowskiego widać pośpiech i ogólnie brak czasu na doszlifowanie kompozycji stąd album nieco monotonny. Ale znów dla porównania z Krysiukiem to niestety Krysiuk kompletnie nie brzmi jak batushka choćby na teledyski powciskał stado mnichów a metal blade stworzyl miliony brandu i merchu to i tak nie bedzie to. Pahnide przede wszystkim wypuścilbym jeszcze raz z dokladniejszym masteringiem i bardziej przestrzennym, bo nie wszystkie smaczki słychać.
Sama prawda w tym co napisałeś. Nie wieje Ci w ogóle płyta Krysiuka takim przaśnym festynem?
muzyka jest najważniejsza. Niestety zespół się nie dogadał a jak by to było pięknie :) w tym roku wydanie płyty Barta a w przyszłym lub za dwa dopracowana płyta Панихида i każdy by by zadowolony :D koncerty zapchane, kasa się zgadza, fani zadowoleni a tak no cóż ;/ afera i cierpią na tym Fani oraz sama Muzyka
Oczywiście, muzyka jest najważniejsza, w pełni się z tym zgadzam.
Analiza techniczna. Nie nadaje się do recenzowania sztuki.
super recenzja
Dzięki!
Kupiło mnie to początkowe pierdolenie :) ale płyta już nie bardzo ;)
Obie słabe. Drabikowski wypuścił za szybko i płyta wyszła taka sobie, Bart wydał płytę zupełnie nie Batushkową, jako Hermh może byłaby znośna. Tak więc Batushka skończyła sie na Litourgiya.
northazerate z uduchowieniem niewiele masz wspólnego, nie rozumiesz, (nie musisz) klimatu wschodu, Podlasia. Jak tu napisał w komentarzu Generał: analiza techniczna. Zupełnie nie o to w tym chodzi, nie to jest sensem. Pomysł Krzysztofa Drabikowskiego jest rewolucyjny. To nieprzeliczalne na afery i pieniądze.
Aj co Ty tam pierdolisz prowadzący!
Tutaj też widzę wyścig, chłopaki z "Metalurgii" mówili jakieś miesiąc wcześniej, że nagrają recenzje "Батюшeк" :P
Szkoda, że w Polsce brakuje tego typu kanałów, bo naprawdę wybór jest nie wielki, w stanach jakoś też sporo nie znalazłem
ale mają o wiele większe zasięgi
Myślę, że język jest tu kluczową kwestią. Z angielskim docierasz jednak do całego swiata. Ja mam sporo zaległości, bo w ostatnich miesiącach kanał poszedł trochę na boczny tor
Szczerze mówiac rzygać mi się chce od tego zamieszania wokół tego zespołu, kłócą się jak jakieś pierdolone gwiazdy pop.Przesłuchałem obydwie płyty i stwierdzam , że są bardzo przeciętne nie pojmuje w czym tkwi fenomen tego zespołu.Ludzie ocknijcie się jest tyle zajebistej muzy do słuchania. Pozdrawiam.
O, to to! Dobrze prawisz z tymi gwiazdami pop!
No i koniec wojny.
To prawda, ale też w dużej mierze koniec popularności Batushki. I też niespecjalnie się dziwię - trochę się temat rozmienił, bo niezależnie od tego która coś wydawała, do debiutu startu żadna z płyt nie miała. A i też debiut akurat wyszedł w czasie gdzie ludzie (w tym ja) mocno zakręcili się na punkcie czegoś nowego, wtedy nieco niecodziennego. To samo Blackbraid - trochę szumu wokół debiutu, potem duuuużo mniej przy dwójce, teraz pewnie połowa nie pamięta w ogóle, że ten zespół słyszała.
@@northazerateale i tak Krysiukowa nowość dobrze brzmi. Dużo teatralności, tylko działa to dosyć ciekawie.
Czy tylko mi się zdaje, że ten wstęp był gejowski?
Hahahahah
Mnie się bardziej podoba ta druga batuszka.
O, ciekawe. A nie uważasz, że tam tych wszystkich dodatków jest jednak trochę za dużo?
@@northazerate no właśnie tam jest za dużo tu jest za mało, ale jeśli miał bym wybierać, kupił bym CD od Pana Krysiuka.
@@Hwiej Mozna kupic oryginalne adidasy, a mozna podrobione na bazarku. Drabikowski robi swoja muzyke, bo to jego Batushka. A Bart nasladuje, Sam nie komponuje, nie gra, jego jest tylko wkurzajacy wokal. Kradnie pomysly, zreszta nie pierwszy raz. Nie popieraj oszusta.
Również preferuję Batushkę Krysiuka
Dla mnie płyta Barta to dno. Tani symfoniczny black metal ubrany w cerkiewne szaty
Ten zespół jest nudny jak flaki z olejem xD
Tylko
I zawsze
Innnnnnnnnnnnnnnnnnnn Flaaaaaaaaaaaameeeeeeessssssss!🔥🔥🔥🤟🏻😎🤟🏻
Jak tam ostatni album. Kilka miesięcy po premierze dalej słuchasz?
@@northazerate tak, bo to genialny album, niestety większość ich ,, fanów" tego nie dostrzega bo ograniczają się do ich starej twórczości i nonstop pier☆☆☆ że At the gays i soilfag zachowały stary styl xD
@@northazerate btw czemu oceniłeś I the Mask jako słaby?
@@laverna5958 ale lepszy niż dwie ostatnie! Ostatnią płytą, która mi się podobała było Come Clarity. Potem już nie dawałem rady i cicho liczyłem, że może jednak wrócą do tego środkowego okresu (bo doskonale rozumiem, że do starych starych płyt na pewno nie). Imho od Reroute właśnie do Come mieli najlepszy okres i znaleźli dobre połączenie przebojowości z ciekawym pazurem. Potem to gdzieś uleciało. ps. ulubione krążki to jednak The Jester Race i Clayman (ten ichniejszy pomost między starym a nowym In Flames)
XD !