ale z Ciebie faja oraz inne kanały piłkarskie które reklamują bukmacherów. Mówisz o zabijaniu futbolu a sam zabijasz reklamując bukmachery, kyóte zabijają człowieka. Zaszczepiasz wirusa który niszczy marzenia, zdrowie, relacje. Jak tak zależy Ci na piłce nożnej to powinieneś pojkotować wszykich bukmacherów. Nie potrzebujesz od nich pieniedzy za reklamowanie ich. Reklamuj aby ludzie nie grali bo to hazard. Reklamuj aby inwestowali w siebie a nie tracili pieniądze u bukmachera. Przez bukmachera futbol traci na popularności kibic już nie jest taki sam często nie stać ich nawet na bilet bo zobaczył reklamę bukmachera i zagrał i przegrał. Przez bukmachera odeszła od niego dziewczyna i przestał się interesować piłką nożną. Dlatego rób ostrzeżenia przed bumacherami przed każdym odcinkiem. Nie potrzebujesz od nich tych zdradzieckich pieniędzy a ludzie to docenią
Ograniczyć faule do 3 przez jednego zawodnika. W koszykówce przy 5 graczach jest 6 fauli pozniej zawodnik muis zejsc. Niebotyczna kasa za gwiazdy poszłaby w dół bo trzeba mieć ławkę. Żółta kartka jest liczona jak 2 faule.Czysta gra i preferowanie posiadającego piłkę i jego umięjętności indywidualne , strach przed ławka że wjedzie kolego i rozegra lepszy mecz niż ja
Kilka lat temu powstała reklama Nike "The last game" - Drużyna najlepszych piłkarzy z 2014 miała stawić czoło robotom sterowanym przez przedsiębiorcę-trenera który stworzył roboty mające grać w piłkę bo... Piłkarze podejmują zbyt dużo ryzyka, bawią się sportem. Przerażające jest to, jak bardzo prorocza była ta reklama...
@@popek3858 Kurwa, to moja reakcja na komentarz opa, prorocza reklama, po prostu rzeczywistość i postęp, oglądając esport csa czy lola, kiedyś też było dużo więcej akcji z niestandardowych broni robionych stricte pod fun i widowisko, teraz każdy chce wygrywać, więc niwelują ryzyko proste, tak samo jak w innych sportach, nie dziwią mnie wyniki 1-0 w meczach ms czy me, czy też finałów ligi mistrzów, tu nie gramy bo7 jak w nba tu jest jeden mecz, skoro każdy narzeka na przemęczenie zawodników po takiej ilości meczy w sezonie czemu nikt nie protestuje, perez chciał wprowadzić super ligę to uefa tupnęła nogą to każdy się obsral, a tak to płaczą, że zawodnicy przemęczeni
Widze, że nie tylko ja to odczuwam. Kiedyś nie było opcji bym opuścił jakiś mecz. Dzis nawet nie chce mi się oglądać. Euro na odwal się oglądałem. Myślałem, że to przez to iż sie starzeję ale widzę że są osoby co maja takie samo odczucie co ja. Magia futbolu przeminęła.
Prawda, jak dziś pamiętam EURO 2016. Turniej magia. Miałem taką zajawkę, że przez cały turniej 2 spotkania tylko nie obejrzałem. Tegoroczne Euro obejrzałem 4. Polacy i finał. Weekendy to był piłkarski weekend, cała sobota niedziela meczyki. Całe godziny przegadane z kumplami nt tego co działo się w weekend. Smutne, uważam że jestem jedną z pierwszych ofiar przesytu, ja już piłki po prostu nie oglądam, kiedyś wymienieniu całego składu West Hamu, Evertonu i 20 innych 'średniaków' nie było niczym wyjątkowym. Teraz nie wymienię pełnej podstawy Realu czy innych topowych drużyn. Kompletny brak indywidualności same roboty. Mecze przez swoją perfekcję nudne. W tamtym okresie nigdy bym nie powiedział, że wypruję się kompletnie z tej zajawki.
@@spm5726 to w sumie prawdziwy finał cię ominął czyli hiszpania - niemcy, jak jeszcze mistrzostwa świata były na prawdę udane, z racji rozgrywania ich w środku sezonu gdzie większość była w formie i nie przemęczona, tak tutaj już wszystkich meczów nie oglądałem.
Uwielbiam np. pizze, ale jakbym ją jadł codziennie, to bym nią rzygał. I ten same case jest z piłką, jest jej za dużo, za dużo meczy, ciągle te same zespoły grają ze sobą w lidze mistórzw. Ileż można. A no a drugą sprawą jest to, że footbal stał się do bólu taktyczny i defensywny. Nie ma już tej finezyjnych Brazylijczyków, goli z dystansu, jest tylko klepanie jak po sznurku, tego nie ogląda się dobrze.
+ w tych czasach albo masz druzyny jak city które trzymaja pilke i zamykaja przeciwnika ( np final ligi mistrzów, inter sie murował caly mecz a po koniec jak zaczeli atakowac to bylo ciekawie) z 2 strony są pilkarze którzy tylk dostaja dlugą pilke i biegną eh, gdzie sie podziały dryblingi i zabawa? obejrzyj sobie najlepsze gole mistrzostw 2002 czy inne, tam co 2 bramka jest jakas kosmiczna
no bo generalnie oglądanie piłki nożnej to jest nuda XD chyba że grają tak drużyny jak kiedyś pepa czy msn. Piłka jest tak popularna bo każdy da rade w nią zagrać i wszędzie
Jak już to jedyna technika miła do oka to była Tiki-taka Johana Cruijffa w Barcelonie. Wymienianie podań w trójkącie: -Nie możesz dotknąc pilki, a co dopiero jej zobaczyć.
Habituacja (ang. habituation) zachodzi, gdy uczymy się nie reagować na bodziec, który pojawia się wielokrotnie niezmieniony. Nuda się robi. Ale, Hiszpania młoda, nieznane nazwiska, spontaniczność, radość. Wnioski są oczywiste.
Jak byłem mały to wyniki spotkań sprawdzałem na telegazecie. Nowinki piłkarskie czerpałem z bravo sport. Mimo to wymieniałem jednym tchem składy drużyn takich jak Manchester United, Real Madryt czy Milan oraz wiele innych. Dzisiaj mam wszystko w zasięgu małego palca, a z trudem przychodzi mi wymienić chociaż po 3 zawodników z poszczególnych drużyn.
Kiedyś: - Niesamowite driblingi - Strzały z dystansu - Przewrotki czy nożyce Dziś - Ciągłe dośrodkowania - Brak goli z rzutów wolnych - Mało ostrej gry Każde ery mają swoje plusy i minusy, obecnie jest to zbyt schematyczne. Brak jest fantazji typu Joga Bonito. Dziś Ronaldinho by nie zaistniał, a dawał dużo frajdy. I nawet jako fan Realu, mogę stwierdzić, że grał niecodziennie i niszczył nas techniką i zabawą.
Mało ostrej gry? W tych czasach co drugi zawodnik popycha się ciągnie za koszulkę i to jest normalnością. Jak spojrzysz sobie na mecze w latach 80-90 tam każdy kontakt zawodnika który dotknął drugiego ręką to był faul. To jest chore że w dzisiejszych czasach jest na takie przyzwolenie gry w „ręcz” przez co trudniej zawodnikom brylować
W jakim sensie Ronaldinho by nie zaistniał? Cały czas Ronaldinho w prime byłby najlepszym piłkarzem świata, oczywiście przez krótki okres przez styl życia.
Piszę ten komentarz przed obejrzeniem. Moim zdaniem piłka nożna robi się nudna, ponieważ dawne potęgi typu Manchester United, Chelsea, Milan, Juventus itp popadli w marazm. Kolejnym czynnikiem jest Real Madryt, który mega często wygrywa ligę mistrzów co powoli robi się nudne, tak samo z City w premier league. Są też kluby szejków typu PSG i City które de facto mają przewagę nad całą konkurencją w postaci nieograniczonych pieniędzy. Te kluby mogą również łamać bez konsekwencji finansowe fair Play itp. Fifa spamuje niepotrzebne mecze przez co jest natłok, a piłkarze są przemęczeni i jest plaga kontuzji. Do meczy dolicza się niebotyczną liczbę minut. Psują turnieje międzynarodowe niepotrzebnie zwiększając liczbę drużyn. Złota piłka często wręczana jest w niewłaściwe ręce. Dochodzi również wymiana pokoleniowa, stare legendy odchodzą, a moim zdaniem większość nowych piłkarzy nie jest już tak ciekawa. Rynek jest totalnie rozwalony biorąc pod uwagę ceny piłkarzy z kosmosu jak i nie rzadko pensję
Zobacz sobie szczegółowe statystyki to zobaczysz że Messi zasłużył na 10-12 piłek. I zrozum że trofea drużynowe to wynik drużyny więc nie ma znaczenia czy ktoś je wygrał czy nie tylko kto jak grał ma znaczenie.
@@leonardoi9722to za co niby messi dostał złotą piłkę w poprzednim sezonie? Jeśli trofea nie mają znaczenia to czemu akurat messi skoro halland miał ponad 60 bramek w premier league
Franceso Totti w swojej biografii opisywał, że On będąc dzieckiem biegał z piłką po ulicach Rzymu z kolegami i wkurzali mieszkańców i uciekali przed nimi z piłką przy nodze. A Jego syn dostał osobiste boisko w ogródku przed domem. No i to chyba taka różnica, Francesco wielki piłkarz ze wspaniała technika a jego syn nie przebił się nawet do seniorskiej piłki...
@@nyewesata9430 co nie zmienia faktu, ze granie na boisku za dzieciaka oraz pewnie od małego nacisk ze strony piłkarzy-rodzicow, pomoc, doświadczenie da więcej niż bieganie po ulicy z piłką. W wypadku syna tottiego coś zawiodło widocznie. Może brak miłości do futbolu, koledzy, imprezki
@@bygdi2480 To nie tylko syn Tottiego całe nowe pokolenie włoskich piłkarzy to miernoty w porównaniu z tamtym złotym pokoleniem mimo że mają pieniądze prywatne boiska itd. no racja coś już nie pyka. Może kiedyś młodzi kochali grać w piłkę a teraz już od młodego robi się z nich przyszły produkt
Kiedyś były indywidualności: Ronaldinho - drybling, Ronaldo - szybkość, Zidane - geniusz, Beckham - dośrodkowania, Juninho - wolne, R.Carlos - petarda w lewej nodze, Maldini - Ściana a teraz ? Każdy jest taki sam, nie ma mocnych grajków w jakimś aspekcie. Każdy może jednego dnia zagrać dobry mecz a 3 dni później grają piach. Nie ma ustabilizowanej formy i nie cieszy już oka piłka jak kiedyś. Widzę po sobie gdzie kiedyś wszystkie mecze Ligi mistrzów oglądałem te grupowe też a teraz ? Nawet nie chce się wyników zobaczyć na flashscorze a mecz oglądam od wielkiego dzwona jak kumpel na piwo przyjdzie. Nie ma tej ekscytacji i indywidualności. Oglądasz jak każdy inny sport. Nie wrócą już mecze jakie ja pamiętam 98 - 05 r
Mam tak samo.Odkad karierę zakończyli tacy piłkarze jak Zinedine Zidane,Ronaldinho,Ronaldo R9,Luis Figo piłka nożna już nie sprawia takiej frajdy jak wcześniej.
Smutne, ale prawdziwe. Dowodem może być to, że od jakiegoś czasu wolę obejrzeć jakiś materiał o piłce nożnej (np. ten) niż mecz, który często mnie po prostu nudzi.
Ja wole sobie obejrzeć jakiś super cały mecz z przed lat - znam wynik i przebieg, a jest bardziej nieprzewidywalny niż coś co dziś na żywo :P tak pół żartem pół serio ale właśnie takie mecze są dzisiaj - zero polotu i finezji w tym smutnym jak pizda sporcie...
@@ufotbgmam to samo, np obejrzałbym jak zly coś takiego jak Klasyka Ligi Mistrzów, kiedyś zawsze w okresie świąteczno-noworocznym leciało na Eurosporcie 😊
Podobna sytuacja jest w koszykówce. W NBA zawsze były wyraziste gwiazdy, za którymi szły dzieciaki. Za moich czasów uwielbiało się Iversona bo był zbuntowany i grał w szerokich spodenkach, wcześniej Rodman, Jordan i inni. Aktualnie gdy odejdą LeBron i stare gwiazdy zostaną sami nijacy zawodnicy. Świetni sportowcy, być może lepsi niż poprzednicy ale nijacy. W tym momencie wyłania się może Anthony Edwards, bo łamie zasady i jest bezczelnym młodziakiem. Nikogo więcej nie ma, bo wyglądają jak typowa masówka jakiegoś chorego systemu social mediów. Przykre ale prawdziwe.
Obecnie jest to potwornie nudna dyscyplina sportu. Powstał jakiś wzorzec jak grać każdy gra tak samo .... schematy murowania - budowania akcji i czym tam się ekscytować ? skończy się jakąś bramką z rożnego bo piłka spadła na głowę czy jakiś karny i tyle z widowiska zabierającego prawie 2h. Ja się zakochałem w piłce widząc za dzieciaka co robi z piłką Zidan, Nazario, Ronaldinho każdy mecz był inny jakieś rajdy, pojedynki ,klepki w różne strony ..... a teraz od lewej do prawej i tak w kółko aż będzie opcja wrzutki. Totalnie mnie to przestało kręcić, a żyłem tym na okrągło. Widać po młodych że marne zainteresowanie kiedyś całe osiedla gadaly o meczach teraz nawet nie wiedzą że ktoś gra ;p Dyscyplina wymaga zmian bo będzie upadać.
Sam fakt, że karierę powoli kończą żywe legendy i bezsprzecznie dwaj najlepsi zawodnicy w historii, CR7 i Leo już odpycha od piłki poprzez brak rywalizacji na tak wysokim poziomie, a to że kluby grają nudno oraz wygrywają często bezpiecznie po 1-0 i chciwe, skorumpowane FIFA (głównie) i UEFA, dodatkowo zamiast przyciągać to odpycha już wieloletnich kibiców Edit: A zawodnicy nie grają już na tak wysokim poziome poprzez coraz większy natłok spotkań (co pokazało Euro), który w przyszłości będzie coraz większy
Całkowita zgoda, z wyjątkiem pierwszych słów odnośnie najlepszych piłkarzy w historii. Pewnie z racji młodego wieku (jak się domyślam) nie widziałeś co w latach osiemdziesiątych z piłką i przeciwnikami wyczyniał Maradona.
@@waldemarkoziarczyk5018 Jestem o 19 lat za młody, by wgl mieć możliwość oglądania mundialu z '86, ale no to jest gdybanie, Pele był od Diego lepszy i nie ma tutaj nawet dyskusji, gdyby nie ćpał i bardziej się przykładał to wtedy byłaby inna sytuacja, to jest tak jak z R9 bez kontuzji, czy R10 z etyką pracy CR7, Maradona zniszczył sobie możliwość bycia najlepszym w historii, bo to że jego gę oglądało się dobrze nie znaczy że jest najlepszy, Ronaldinho czy Neymar nie są nawet porównywani do CR7 czy Leo, mimo ładnej piłki w ich wykonaniu za najlepszych lat
Ja mam wrażenie że popularność piłki nożnej cały czas leci na oparach Messiego Ronaldo a nawet ich poprzedników, piłka nożna jest dziś praktycznie pozbawiona wielkich gwiazd, a przynajmniej na taką skale. Mam wrażenie że nawet mbappe nie wzbudza już takich emocji co 2-3 lata temu.
Odkąd Messi wygrał mistrzostwa świata w Katarze futbol stał się dla mnie dyscypliną kompletną. Od tamtego wydarzenia oglądam wyłącznie ekstraklasę i świetnie się bawie oglądając jak nasi kopacze kopią się po czołach. Tam pojęcia wysokiej intensywności, taktyki czy słynnej gry co 3 dni nie występują. Można też zobaczyć całkiem sporo bramek z połowy boiska lub przewrotki (szczególnie ostatnie dwa sezony). Do tego co rundę 15 minutowa kompilacja z kiksami. To właśnie zostało dzisiaj z futbolu, który kochałem.
Tylko, że akurat ekstraklasa nie jest już taka słaba w porównaniu z innymi. Oczywiście nie ma żadnego podjazdu do top5, ale jest wiele dużo gorszych. Sam piszesz o golach z połowy boiska lub przewrotkach. Oczywiście po części szczęście, ale do tego trzeba jednak mieć umiejętności, żeby to szczęście mogło pomóc. Czyli już niejako sam sobie zaprzeczasz, że ekstraklasa jest taka tragiczna, gdzie kopią się po czołach. A kiksy itp we wcale nie aż tak gigantycznie mniejszej ilości zdążają się w lepszych ligach, nawet w top5. Poza tym też nie kiedy jest gra co 3dni( to przecież akurat aspekt w dużej mierze zależny od europejskich pucharów, czyli dotyczy tylko czołowych klubów) Jeśli chodzi o intensywność to też tylko częściowo prawda. Zobacz sobie statystyki. Taktyka też funkcjonuje, chociaż wiadomo, że nie jest tak dobrze realizowana jak powinna. Ale to nie wygląda w ekstraklasie już tak jak 10lat temu jak potrafiły być mecze, że pół meczu to była przysłowiowa "laga" i odbijanie piłki głową bez ładu i składu. To, że 3 drużyny grają po raz pierwszy od kilkunastu lat w ostatniej fazie eliminacji pucharów( oczywiście liga konferencji pomogła, więc nie jest to olbrzymi sukces)pokazuje, że ekstraklasa nie jest aż tak tragiczna w rzeczywistości, jak w umysłach niektórych Polaków
Superliga nic by tu nie dała. FIFA/UEFA to tylko część problemu. To nie wina FIFY czy UEFY, że kluby grają po prostu nudno. To daje wyniki, ale jest naprawdę ciężkie do oglądania.
Gdzieś w odległej galaktyce gdzie mleko ma swoją drogę. Styl gry w piłkę nożną został zaburzony. Kiedyś istniała równowaga między pięknem gry, a taktyką. Pojawił się jednak wielki strateg, który nagiął styl gry. Ale pojawi się wybraniec, który przywróci równowagę stylu gry.
Tesknie za footballem lat 90-00, gdzie naprawde miło się ogladało akcje indywidualne, gdzie piłkarze przede wszystkim Włoscy byli rozczochrani na głowie nie patrzac na fryzury a nie dzisiejsi lalusie ulizani, mam 40lat i tesknie za tamtymi latami ogolnie :( gdzie OLIMPIADA rozpoczynała się bez kontrowersyjnych wstawek, gdzie PREDATORA ledwo co zabił Szwarceneger a nie 50 kilowa chudziutka Kobitka :( gdzie mogłem do Warszawy wjechac kazdym samochodem nie wazne kiedy wyprodukowanym , gdzie mogłem na obcej działce za miastem rozpalic ze znajomymi ognisko na kiełbaske :( tesknie za tamtymi czasami gdzie wracajac do domu ze szkoły leciał 13posterunek z Cezarym Pazurą gdzie smiano sie z homoskesualizmu z czarnych , tesknie za czasami gdzie wchodzac do autobusu wszyscy ze soba rozmawiali lub patrzyli na świat przez okno, tesknie za czasami gdy po wejsciu do szatni lub na jadalnie w pracy wszyscy ze soba rozmawiali i sie smiali, a dzis kazdy gdziekolwiek jestem patrzy tylko w telefon :( ogolnie naprawde bardzo smutne czasy nastały, świat juz nie jest taki sam jak kiedyś
Pamiętam te czasy i faktycznie, każdy ze sobą rozmawiał i każdy siebie szanował. Oczywiście pod takim drobnym warunkiem, że nie byłeś "leszczem". A jak byłeś, no to... przejebane. Ale innym to snu z powiek nie spędzało.
Mam 36 lat. Kiedyś piłka była moją absolutna pasją i obsesją, wszystko się skończyło po euro 2012, od tamtej pory, choć usilnie próbuje, nie jestem wstanie odnaleźć wsobie tego entuzjazmu i zainteresowania.
hehe coś musi w tym być ... jestem Twoim rówieśnikiem i euro 2012 było przełomem... przestałem zupełnie oglądać piłkę nożną będąc można powiedzieć fanatykiem nie opuszczając żadnego meczu ligi mistrzów czy reprezentacji o mundialach i euro nie wspominając... jeszcze przez kilka lat grałem w piłkę ale z każdym rokiem miesiącem i tygodniem zapał malał, początkowo tłumaczyłem to kontuzją, później że wyrosłem z tego ale teraz z perspektywy czasu po prostu mi piłka obrzydła tym "sztywniactwem" bez polotu i przewidywalnością
Pamiętam jaka 15-20 lat temu była różnorodność w koszulach z jakimi biegały dzieciaki po boiskach. Raczej nie było powtarzalności, bo w każdej topowej drużynie było tyle gwiazd, że chciało się mieć obojętnie jaką koszulkę. Od kilku lat to tylko jedne i te same nazwiska 4-5 zawodników na koszulkach. Brakuje indywidualnosci, akcje są prowadzone tak by z piłką wejść do bramki, mało kto próbuje strzelać z daleka, wchodzić w drybling.
I właśnie przez to wszystko rośnie popularność Ekstraklasy. Coś co kiedyś było przysłowiowym gwoździem do trumny teraz staje się zbawieniem czyli zacofanie. Ekstraklasa jest jedną z najbardziej nieprzewidywalnych lig, do końca nie wiadomo kto spadnie, kto mistrza zdobędzie a piłkarze często po prostu cieszą się grą. Ekstraklasa stała się takim małym światem który pomimo, że coraz bardziej dogania zagraniczne ligi jeżeli chodzi o umiejętności to wciąż wewnątrz pozostaje to samo
@@MajsterMajster-nk6zr na podstawie czego robią ten ranking, tak z ciekawości? Jaki jest realny poziom ligi,plus zawodników z polskim paszportem, bez komentarza, każdy widzi :)
@@Dezeman09 Ranking krajowy UEFA jest robiony na podstawie ostatnich 5 sezonów w europejskich pucharach danego kraju. Wszystkie kluby biorące udział w pucharach wygrywając mecze i je remisując zdobywają konkretną liczbę punktów dla swojej ligi. Za porażkę nie ma żadnych punktów.
A może piłce potrzebny byłby taki upadek ? Od razu tłumaczę- piłki zawodowej, w której jest w tym momencie za duż pieniędzy, w konsekwencji za dużo presji i ostatecznie za duże parcie na sukces, przez które kluby (i kibice) wybierają efektywność nad efektowność. I dlatego uważam, że paradoksalnie piłce nożnej taki potężny reset mógłby wyjść na zdrowie. Mógłby, bo wróciłaby do bycia przede wszystkim rozrywką dla widzów.
Upadek bedzie jak powstanie superliga i jak zmienią zasady gry. Inaczej nie ma szans by upadła, co mnie bardzo cieszy. Obecnie piłka bardzo cieszy. Zwłaszcza śledząc Bundeslige.
Napiszę krótko: Lepiej już było. I mam tu na mayśli absolutnie każdy aspekt życia. Od motoryzacji przez politykę po właśnie futbol. Trzymajcie się cieplutko w tych mega ciężkich czasach jakie nadchodzą.
Moja refleksja na temat współczesnych czasów. Żyjemy w erze nadmiaru informacji i łatwego dostępu do treści, co rzeczywiście może prowadzić do przebodźcowania i trudności w selekcjonowaniu tego, co naprawdę warte uwagi. W przeszłości dostęp do mediów, takich jak mecze sportowe, był ograniczony i wymagał większego wysiłku, co z kolei sprawiało, że każde wydarzenie było bardziej wyjątkowe. Teraz, kiedy wszystko jest dostępne na wyciągnięcie ręki, często gubi się to poczucie unikalności i wartości. Otrzymujemy informacje z różnych źródeł, często równocześnie, co może prowadzić do zmęczenia poznawczego i poczucia przytłoczenia. Selekcjonowanie treści stało się kluczową umiejętnością - musimy decydować, co jest naprawdę istotne, a co można pominąć. To dotyczy nie tylko sportu, ale też pracy, rozrywki i życia codziennego.
@@Lubelski83 tylko zarządzanie tą drużyną to jakaś padaka [; i od paru lat to RM ma teraz najlepszą ekipę i potrafi zrobić coś z niczego :P tylko nie wiem po co kupili tego francuza który jeszcze nic w życiu nie wygrał a cały świat już go uznał za najlepszego piłkarza... Szkoda kasy tym bardziej że na każdej pozycji ofensywnej mają dobrych graczy. Jeszcze zacznie gwiazdorzyć swoim ego i rozwali szatnie od środka [;
wicemistrz i mistrz świata w wieku 25 lat, faktycznie nic jeszcze nie osiągnął. Pewnie Ty jesteś już mistrzem olimpijskim, świata i Europy. @@dorlas00
@@tomaszwoosz5952 jaki mistrz świata? Do tej. Pory drugie miejsce zajmował a z swoim PSG nic nie mógł wygrać. Jest zbyt mocno napompowany przez media a on tylko jest bardzo szybki i cała reszta bez rewelacji. Jakby dzisiaj Ronaldo błyszczał (ten prawdziwy brazylijski) to też by po puszczali w gacie bo w dzisiejszych czasach piłka nożna traci na swojej atrakcyjności i stawiają przedewszystkim na taktykę i fizyczność i coraz mniej widać piłkarzy którzy są nieprzewidywalni.
Kiedyś młody chłopak marzył o graniu w piłkę bo to kochał, dzisiaj młodzi chłopcy idą do akademii wypychani przez rodziców bo piłkarze dużo zarabiają. Inwestują w marketing, agentów a nie idzie to wraz z talentem i poziomem piłkarskim. To nie jest tak, że zabrania się zawodnikom kreowania akcji i indywidualnych akcji. Po prostu dzisiaj mało jest takich zawodników, którzy potrafią przejść 2 czy 3 zawodników i to nie dlatego, że poziom obrońców jest wyższy a po prostu cały poziom w piłce jest zaniżony.. Pisze to jako ogromny pasjonat oglądający regularnie piłkę od 30 lat. Należy dodać jeszcze już jawną korupcje w piłce. Dzisiaj nie jest dla nikogo problemem zrobić Mundial w środku sezonu klubowego, koneksje klubowych prezesów z sędziami czy prezesami federacji. Piłka robi się nudna bo poziom jest co raz słabszy.
Mundial w Katarze właśnie dlatego że był w środku sezonu i piłkarze w większości byli w lepszej formie niż pod koniec to ten turniej był jednym z lepszych w tym stuleciu
Ostatnio byłem na meczu reprezentacji kobiecej. I co stwierdzilłem? Że w tym dużo wolniejszym niż u facetów biegu, dużo słabszych kopnięciach, miejscami wręcz absurdalnego poziomu nieogaru, w powietrzu unosi się cały czas ta niepowtarzalna niskoligowa atmosfera. Z tymi laskami grającymi przed w 1/10 wypełnionych trybunach, nagrywanymi przez relację, gdzie nie ma nigdy żadnych ujęć na widownię, bo nie było kasy na porządną realizację, zwyczajnie łatwiej się przeciętnemu człowiekowi utożsamić. Trochę podobnie mam na trwającym IO.
Akademia inaczej kształtuje piłkarzy aniżeli ulica od najmłodszych lat. Akademia to pewien schemat, który dzisiaj w futbolu widać aż nadto. Przykładem mogą być Niemcy, którzy są tak schematyczni, że aż głowa boli. Jednym z wyjątków jest Musiala, który nie przeszedł przez szkolenie niemieckie.
Poziom gry jest wyższy i ciagle rośnie. Jak dla mnie. Osiągniecia Messiego czy CR7 w porownaniu do Ronaldo Nazario czy innego kocura z tamtych lat to niebo a ziemia :)
@@haxballita Ale Ronaldo z Brazylii nie osiągnął "kosmicznych" liczb przede wszystkim przez kontuzje. Poziom również zdecydowanie nie jest wyższy a wręcz przeciwnie. Z tamtego pokolenia przecież jeszcze "przed chwilą" grał Neymar i w przerwach między imprezami wchodził na boisko i robił co chciał...
Krótką pamieć macie. Ostatnio Leverkusen miało kosmiczny sezon i grali piękną piłke. Ich mecze nigdy nie były nudne. Tak to jest jak sie ogląda tylko przereklamowaną BPL czy upadajacą la lige.
@@haxballita poza tym w wymienionych ligach dobrze grały drużyny Aston Villa i Girony. Leverkusen oczywiście najlepszy sezon, szkoda, że nie wygrali Ligi Europy.
FIFA i UEFA poprostu robią z futbolu biznes, ktory obraca sie na najwyzszych obrotach. To jest nie do pomyslenia, ze mundial w 2022 byl w panstwie mniejszym od Mazowsza, na mundialu 2026 bedzie 48 reprezentacji, a w 2032 odbedzie sie w 6 panstwach
Dla mnie ten sport jest zbyt duży by upaść i nawet lepiej by było gdyby ludzią zaczął on się nudzić bo wtedy FIFA wkocnu zaczełaby robić coś by ten sport uatrakcyjnić a najwierniejsi fani i tak zostaną
Najlepszym podsumowaniem jest żółta kartka dla Neymara za dryblowanie. Dzisiaj według ludzi ustalających reguły gry nazywa się to „ośmieszanie rywala”. Nic dodać, nic ująć.
Oj tak, zgadzam się w 100%. Jeśli piłkarz może bawić się piłką, to czemu jest mu to odbierane? W takim razie loby z pół boiska czy wrzutki z rożnych (choć to rzadkie), również powinny być zabronione, bo to godzi w bramkarzy xD? Ale świecenie piłkarzom po oczach, już gites...
To akurat zły pomysł. Gdygy mecze kończyły sie tylko wygraną/przegraną to już w połowie sezonu większość meczów ligowych było by już o nic, bo niektóre zespoły by już spadły lub w środku tabeli nie grało o nic.
Guardiola jak i FIFA oraz wszędobylska chciwość piłkarzy jak i działaczy ale i agentów są dziś największymi wrogami kibiców. Wygra to zysk, a każdy chce mieć jak największy zysk. Ciesze się że odstawiłem piłkę nożną na bok. I życzę tej dyscyplinie jak największy upadek. Może wtedy ktoś wyciągnie wnioski ale chyba na to już jest za późno
Powodzenia w czekaniu na upadek tej pięknej gry. Najwierniejsi kibice zostają przy swoich klubach do konća bez wzgledu na wszystko :) na pohybel wszystkim którzy źle życzą piłce kopanej.
Już w czasie kariery Messiego i Ronaldo już się futbol nudny robił. Lata 80', 90' i 2000' to były magiczne lata! Wraz ze zmierzchem Ronaldinho upadła spontaniczność, nieprzewidywalność i radość z gry a nastała schematyczność i surowa taktyka. Co roku ta sama rywalizacja ( R7 vs Messi) 🤮.....aczkolwiek lepsze to niż nic (dziś).
Kiedyś piłka nożna była dla mass. Piłkarze byli lojalni wobec barw. Dzisiejsza piłka to sport dla bogatych, a piłkarzyki to zwykli najemnicy w pogoni za lepszą kasą i lansem. Tam nie ma już sportu, tylko chciwy, brutalny biznes - dlatego ludzie się od tego odwracają.
Po prostu pilka nozna sie przejada jak wszystko.Nie ma co się dziwic,nie oglada się juz tego z takimi emocjami jak kiedys i tyle.Trzeba się z tym po prostu pogodzić
ja przestalem oglądać sport przez zbytnią komercjalizację kiedys był mecz i 15 min studio, a teraz? pilkarze to zwykłe marionetki, a kluby to zwykle korporacje, ktore specjalnie kupują przepłaconych zawodników, aby zrobic hype i zarobić na gadżetach, a nie na samej grze. Dodatkowo 5h przed meczowe analizy "ekspertów", gdzie ekspertem jest kazdy kto ma "wujka" w tv xD
Myślałem że tylko ja tak myślę że z piłki z roku na rok robi się co raz większe gówno a tu taki idealnie podsumowujący to filmik ;) Ja od kilku lat nie mogę patrzeć nawet na mecze klubu któremu kibicuję od dziecka, kiedyś to była uczta kibica dziś tylko obowiązek, który zamienia się w coś co zostanie co najwyżej sporadycznym oglądnięciem kilku meczy w sezonie. Lata 90 czy cały początek XXI wieku w piłce to był geniusz graczy i całych zespołów. Po 2015 roku zacząłem zauważać ze z sezonu na sezon to jest parodia, a nie coś co powinno cieszyć oko. Chore przepisy, żadnych piłkarskich indywidualności, błyskotliwości czy geniuszu na boisku, taktyka tak sztuczna jak w FM. Współczuję tylko tym którzy na piłce wychowują się właśnie teraz bo pojęcia nie będą mieć o tym jak wyglądała prawdziwa piłka. Jednocześnie zazdroszczę sobie że wychowałem się na najlepszym footballu jaki mógł być czyli przełom wieku - to było coś !!! Szkoda że już nie wróci... Lista zawodników z tych lat których można podziwiać nie miała by końca, w 2024 roku nie wymienię ani jednego bo co prawda np. CR7 czy Messi jeszcze grają ale to końcówka przecież...
Prawdziwa piłka jest teraz gdy większość drużyn opanowała taktyke. Piłka ewoluowała i poziom gry znacznie wzrósł. Kiedyś nie było taktyki, tylko indywidualnosci.
@@ufotbg Kiedyś nie było taktyki, nie było sztabów odpowiedzislnych za cały skład. Nie było wytycznych diet, był pity alkohol notorycznie po meczach. A Ty twierdzisz, że lepiej grali od obecnych piłkarzy? Nie kupuje tego i każdy kumaty piłke też tego nie kupi.
Wystarczy zacząć egzekwować przepisy, które już są. Ciągnięcie za koszulkę, które jest notorycznie występującym faulem robionym przecież z premedytacją, w dobie VARu, powinno być natychmiast karane czerwoną kartką. Podobnie ataki na nogi z tyłu. Brak kilku zawodników na boisku, wyrzuconych za faule, rozwala plan taktyczny drużyny i robi więcej miejsca dla kreatywnych napastników. Dodatkowo, gdy obrońcy nauczą się, że za każdy taki faul można wylecieć z boiska, będą unikać ostrej gry, a to da więcej możliwości napastnikom i zobaczymy więcej goli. Przecież dzisiaj, przy każdym rożnym czy wolnym z wrzutką na pole karne widzimy tam prawdziwe zapasy, a nie piłkę nożną.
Absolutnie nie o to chodzi. Zagraj 50 spotkań w sezonie na takiej intensywności, tu jest problem. Mamy za dużo gier. Już za miesiąc rusza liga mistrzów, w której zespoły nawet nie będą ze sobą bezpośrednio rywalizować o awans bo UEFA chce więcej spotkań. Chciwość powoduje, że piłkarze już nie myślą o tym jak poprawić się w kolejnym spotkaniu tylko jak je przetrwać. Zresztą za tym idzie bezpośrednio poziom sportowy. Np. fajnie, że ekstraklasa się rozwija ale czy my mamy 18 drużyn w kraju, które mogą grać na w miarę równym poziomie? No nie mamy, chyba, że liczyć jeszcze ekipy siatkarskie i żużlowe. We Włoszech bardzo poważnie zaczyna się mówić o zmniejszeniu ligi do 18 zespołów bo w większości sezonów i tak 2 beniaminków spada.
Tak dokładnie to jest jedna z rzeczy którą uwłacza piłce nożnej. W dzisiejszych czasach jest przyzwolenie na grę rękoma na popychanie, ciąganie, faulowanie co znacznie utrudnia „efektowną grę” w ogóle utrudnia każdemu grę. W piłce nożnej nie powinno w ogóle używać się rąk w celu jakiegokolwiek zatrzymania, przeszkodzenia, utrudnienia przeciwnikowi który ma piłkę. Każdy nawet najmniejsze dotknięcia powinny być odgwizdywane jako faul. To byłby najlepszy sposób na pozbycie się tego typu zagrywek. Jeśli zawodnik nie jest w stanie zabrać piłki nogami oznacza to, że jest słabszy a wtedy zaczyna używać rąk przez co tracimy jakość gry.
Zgoda w 100%, kiedyś faul był faulem, teraz faule weszły do standardowego repertuaru zagrań. Każdy faul z premedytacją powinien być karany czerwoną kartką. Inaczej dalej będziemy oglądać Francję i Anglię euro24
Współczesna piłka jest najnudniejsza w historii. Kiedyś byłem wielkim fanem piłki nożnej i wyczekiwałem na każdy mecz, obecnie już jej nie oglądam co najwyżej sprawdzam wyniki po meczu bo już nie ma przyjemności z oglądania meczów których w dodatku jest za dużo, widać zmęczenie zawodników w kolejnych meczach a schematyczność i chore przywiązanie do taktyki ponad indywidualność zabiło to co w piłce było ciekawe jak indywidualny drybling, długie rajdy z piłką czy spontaniczne strzały z dystansu obecnie piłkarze najchętniej wbiegli by z piłką do bramki żeby mieć pewność, że strzelając nie chybią i kolejne co boli najbardziej to symulowanie fauli i sędziowanie to najbardziej mnie boli, bo oglądając mecze mam wrażenie, że chłopaczki grające na orliku są twardsze od tych zawodowych piłkarzy którzy przewracają się od podmuchu wiatru ledwie poczują minimalny kontakt dotkniecie to już lecą na ziemie i leżą 10 minut jak wygrywają żeby ukraść trochę czasu i tu brakuję mi w obecnej piłki zasady, że czas gry liczy się tylko jak piłka jest w grze czas podczas fauli, rzutów rożnych, zmian zawodników itd. powinien być zatrzymywany myślę, że taka zmiana trochę by poprawiła przyjemność oglądania bo ukróciła by grę na czas na zasadzie wymuszę faul i potem będę leżał do oporu bo nawet doliczony czas nierekompensuje straconego czasu na leżenie
"Dziś nie ma takich indywidualności, gwiazd jak kiedyś". Paradoksalnie świadczy to o tym, że w piłce nożnej wzrósł poziom sportowy. Dziś niewielu jest piłkarzy, którzy potrafią zrobić coś, czego nie powtórzy kilkudziesięciu innych, ponieważ więcej jest zawodników reprezentujących najwyższą klasę. Pieniądze są coraz większe, więc i ludzi szukających kariery w piłce jest więcej, a w konsekwencji mecze są bliższe ideału, czyli powtarzającego się schematu. Trend się nie odwróci, ponieważ piłka nożna to bardzo dochodowe przedsięwzięcie.
2:47 Jak już to do półfinału Ogólnie materiał głośno krzyczy: Kiedyś to było, teraz to nie ma! I tak mówiło się na każdym etapie tej dyscypliny. Nie ma sensu narzekać na obecny futbol, bo ten cały czas się rozwija. Nawet jeśli idziemy w stronę bardziej mechanicznego futbolu, to i na to futbol samoistnie znajdzie lekarstwo. W latach 60. po dwóch triumfach w Pucharze Mistrzów można było narzekać na catenaccio Helenio Herrery tylko po to, żeby pokonał ich ofensywny Celtic w finale w 1967. I w drugą stronę ofensywną Barcelonę Guardioli potrafił powstrzymać Mourinho. Więc skończmy tę gadkę, bo zaraz się okaże, że najlepiej było w XIX w. kiedy to występowało 15 napastników w meczu
Pełna zgoda. Sama kwestia tego, jak wygląda współczesny futbol jest tematem naprawdę interesującym i niejednoznacznym, ale w tym materiale została pokazana wyłącznie w sposób jednostronny, i to w sporym skrócie myślowym, patrząc na dobór argumentów. Sam wspomniany w materiale Guardiola już dwa razy odpadł z Ligi Mistrzów z Realem Carletto, w którym ofensywni gracze mają wielką swobodę. Kompletnie nietrafione jest mówienie o braku zwrotów akcji i emocji w tym sporcie, nawet wspomniany Real regularnie zapewnia ich ogrom, i to na najwyższym szczeblu. To naturalne, że piłka się zmienia, jak wszystko w życiu, ma swoje nowe trendy, które będą powszechnie realizowane, a stare gwiazdy będą schodzić ze sceny. Tylko że ludzie sami wpadają w tą pułapkę nostalgii, narzekając stale, że w obecnym futbolu brakuje wyrazistych osobowości i piłkarzy ulicznych, następnie krytykując w socialach wszystkie nieudane ryzykowne zagrania i zachowania odbiegające od przyjętych norm. Marudząc, że brakuje już radości z gry, stale zestawiają wszystko względem liczb, porównując do wyników wykręcanych przez Messiego i Cristiano, którzy są jednostkami wybitnymi, a nie obowiązującym standardem do którego każdy top gracz może aspirować.
@@martin23_86 No z twojej wypowiedzi właśnie wychodzi to o czym autor mówi. POWTARZALNOŚĆ. Emocje nie mają dotyczyć Realu tylko całego futbolu a skoro tak wygląda zaangażowanie taktyczne to tych emocji nie będzie. To nie jest Nostalgia tylko fakty. Nie chce się oglądać 2-3 zespołów walczących o zwycięstwa,
@@jezobalboa1 Przecież taktyki nie wymyślili w 2024 roku XD Real był tylko przykładem, ile emocji może zapewnić jedna drużyna. To nie są żadne fakty, tylko zupełny populizm, bo z twojej wypowiedzi wynika jakby kiedyś piłka nożna opierała się na ciągłych niespodziankach i zwrotach akcji. Od zawsze miała potentatów, którzy zgarniali znaczną większość tytułów, chociażby seria trzech tytułów LM z rzędu zdobyta przez Real wiąże się pewnie z jednym z najlepszych okresów piłki jako ogół, patrząc na liczbę fenomenalnych zawodników w ścisłym topie. Każdy sezon oferuje niespodzianki, nawet w poprzednim miałeś w czołówce La Liga fenomenalną Gironę, i Bayer Leverkusen który nagle stał się walcem wygrywającym każdy mecz .
@@martin23_86 Taktyki nie, ale ona zmieniała się na przestrzeni lat, od wejścia Guardoli na rynek - na minus dla oka. Co do niespodzianek, oczywiście że było ich znacznie więcej, już nie mówię nawet o Finałach Monaco Porto czy Grecja Portugalia, ale zwykłe maćkowe mecze były o wiele ciekawsze i nie zawsze drużyna z topu takie mecze wygrywała. Twoje niespodzianki tyczą się Lig, które były, są i będą, bo liga ma tyle spotkań że komuś noga się powinie albo raz na 20 lat wyskoczy Girona albo Lecister/ Bayer ale nie mów że każdy sezon takie niespodzianki powoduje, natomiast rozgrywki europejskie czy światowe bazują na powtarzalności która jest do pupci. Wy
@@jezobalboa1 No i oceniasz pozytywnie niespodziankę z Grecją którą każdy wspomina teraz jako maksymalnie nudno grającą drużynę XD? Zresztą podałeś dosłownie pojedyncze przypadki w ciągu x lat. Napisałem że każdy sezon oferuje zaskoczenia w top 5 lig, co jest faktem, nie muszą się skończyć zdobyciem puchary, ale zespoły znikąd mogą się nagle wbić do Europy i to też są duże niespodzianki. Na czym innym mają się opierać europejskie puchary, skoro grają tam najlepsi? Logiczne że największe kluby będą je wygrywać, mając najlepszych zawodników, najbardziej przygotowanych mentalnie do meczów z dużą presją. Odnośnie tego że kiedyś w zwykłych meczach drużyny z topu też przegrywały, w ostatnim sezonie Bayern został wyeliminowany z pucharu Niemiec przez 3 ligowca, więc chyba dalej się to zdarza, co?
Myślę, że nie jest to kwestia tylko i wyłącznie piłki nożnej, ale rozrywki i innych aspektów życia. Tempo w jakim żyjemy i ilość bodźców codziennie dostarczanych jest pewnie jednym z wielu powodów takiego stanu.
Jak zaczynałem oglądać piłkę, a było to w okolicy mundialu we Francji 1998, to mój ojciec też mówił, że prawdziwy futbol to się skończył. Więc każdy uważa, że najlepszy futbol to był w jego młodości, a potem to już koniec.
Najlepszym przykładem było ostatnie Euro. Jednym z pomysłów na to jak to zmienić to wprowadzenie bardzo prostej do wdrożenia zmiany, a mianowicie za remis 0:0 powinno być 0 pkt. Nie chodzi w tej zmianie o krytykę gry obronnej, ale o to, żeby priorytetem było zdobywanie bramek. Wiele meczów zaczyna się po pierwszej bramce i tak powinno być - nie strzelasz, nie masz punktów. Mogłoby to zrewolucjonizować myśl taktyczną i narzucić trenerom w pierwszym priorytecie naukę gry ofensywnej, a nie obronnej. To mogłoby uzdrowić futbol, bo tak jak w filmie - coraz częściej nie da się go po prostu oglądać, a wychodzenie drużyn z grupy w ważnych imprezach bez zdobycia bramki to już kpina z tej gry.
a niech się sprawdzi. Też cieszę się, że Hiszpania zdobyła tytuł. Jakoby jedyni sposród tych je.. robotów. Finezja, radość, to co cieszyło,, robiło WOW, przepadło. Teraz to mamy shorts'y na YT z Ronadhinio (sorki nie wiem,, trudne nazwisko). On i jemu podobni, wolni, ale głównie grający dla innych by i oni mogli się cieszyć ...to było COŚ
Największym problemem jest to że 2 drużyny zbudowane na pieniądzach odjechały konkurencji i nic nie wskazuje na to że coś się zmieni. W tym roku pojawił się Bayer Leverkusen ale to tylko kwestia czasu zanim Real czy psg wszystkich wykupią. Drugim problemem jest Fifa, króra zrobiła cyrk z mundialu i zalewa nas niepotrzebnymi meczami. Trzeci powód to brak finezji podczas meczów. Obecnie zwykli napastnicy jak Lewy czy Haaland wznoszeni są na piedestał za tap iny. Inna sprawa że teraz musimy wiecznie oglądać symulki które wypaczają wyniki
Największe przyczyny upadku futbolu to: 1. Piłkarze z pokolenia Z które nie będzie robić za dużo gdy nie musi.2 VAR i Milimetralne spalone. 3. Minimalizacja ryzyka przez drużyny które stawiają autobusy w polu karnym co najlepiej było widać na nudnym Euro w którym większość meczy to było walenie głowa w mur przez 90 minut.
Guardiola 15 lat temu wprowadził myślenie o futbolu na wyższy poziom. To niemiecka szkoła trenerów ze swoją obsesją na punkcie pressingu i fizyczności wypaczyły sens piłki nożnej jako kulturowego zderzenia różnych stylów do tego stopnia, że właśnie nawet Pep zaczął powoli zastępować swoją filozofię elementami tego zautomatyzowanego futbolu.
Gegen press od Jurgena Kloppa to był wspanialy moment dla piłki nożnej. To zrewolucjonizowało podejscie innych zespołów do taktyki. Kamień milowy w historii piłki nożnej w wykonaniu piekielnie mocnej BVB pod wodzą tego genialnego trenera.
Głównym moim zarzutem dla piłki nożnej jest absurdalnie niska liczba akcji punktowych w ciągu półtorej godziny gry. Wyobraźcie sobie: jedziecie na mecz pierwszy raz w swoim życiu i zamiast porywającego widowiska otrzymujecie mecz bezbramkowy po fatalnym dla oka spotkaniu, a jest to zjawisko nader częste. Porównując do innych dyscyplin sportu piłka nożna jest ewenementem gdzie istnieją jeszcze remisy bezbramkowe. Po co komuś to guwno jakim jest 0:0 ??? Po co dogrywka, skoro można zrobić konkurs rzutów karnych zaraz po 90 minutach. Osobiście zwróciłem uwagę na ten sport po meczach gdzie padała duża ilość bramek tj. Niemcy-Arabia Saudyjska 8:0 na Mundialu w Korei i Japonii, oraz mecz Legii z Utrechtem wygrany 4:1, Wisła-Schalke 4:1. Takie były moje początki oglądania gry w piłkę. Na Euro 2012 wszystkie mecze fazy grupowej skończyły się bez 0:0. Ta dyscyplina dramatycznie potrzebuje zmiany zasad.
To co maja specjalnie puszczać bramki, zgodzę sie o ile "casualowo" zdecydowanie wole pilke nożną, to jednak dla samej rozrywki i akcji w meczu, wołałbym obejrzeć mecz nba
@@McStalker Nie chodzi o to. Rzuty karne to loteria tak naprawdę i żeby do nich nie dopuścić potrzebne są gole, a przynajmniej jedna zwycięska bramka. I chodzi tu o każdy mecz, nie ma remisów. Do zgarnięcia albo trzy punkty, albo nic. Każde spotkanie ligowe jak faza pucharowa, tylko bez dogrywek, bo szkoda marnowania czasu i energii na dodatkowe 30 minut. To jest mój przepis na widowisko sportowe. Każdy mecz remisowy kończymy rzutami karnymi.
No niekoniecznie się zgadzam wiesz takie 8:0 zdarza się głównie w meczach top 30 w rankingu fifa zespół vs jakiś jeden z 160 w górę. Taka Polska-San Marino 10:0, 7:1 lub Anglia Panama 6-1 czy Francja Gibraltar 14:0. 0:0 nie zawsze oznacza nudny mecz czasem brakuje skuteczności i właśnie po to jest dogrywka. Czasem zespoły będą grały na remis 0:0 bo jest dla nich dobrym wynikiem. Polsce remis z Meksykiem był na rękę biorąc pod uwagę, że Meksyk gra potem z argentyną i porażka 2:0 lub 3:0 co było realne stawia meksyk pod ścianą bo polska gra z najłatwiejszą arabią i był niemal pewne, że wygrają 2:0 lub wyżej co daje polsce dużą przewagę w bilansie bramkowym. I niska porażka z argentyną 1:0 daje polsce awans, bo patrząc na mecze meksyku nie będą w stanie pokonać Arabię 3 golami. Jedynie co w tej grupie było nie planowane czyli tym wyjątkiem była porażka argentyny z arabią.
@@OsmanMehmed-v5k Przytoczyłeś bardzo dobbry przykład abominacji jakim był mecz Polska-Meksyk. Moje pytanie: czy oglądalibyśmy lepszy mecz, gdyby po tym jakże hujowym widowisku były rozegrane rzuty karne w których do wzięcia byłyby trzy punkty, albo zero punktów. Tymczasem obie ekipy zagrały sobie bezpiecznie na jeden punkt dla każdej, serwując nam mierne widowisko. Po prostu robi mi się niedobrze gdy przypomnę sobie tamto spotkanie. A były to MISTRZOSTWA ŚWIATA 😀
@@tomaszkolano8943 Rzuty Karne to kiepskie rozwiązanie .Nie sądze aby coś się zmieniło przypominam mieliśmy wtedy Czesia który lubił parkować autobus. Czesio wiedział, że ma szczęsnego który jakby nie patrzeć ma doświadczenie w karnych. Czesio bał się atakować w meczach z silniejszymi przeciwnkiami i równymi. Więc Polska dalej by grała tak samo. Meksyk miał i ma najgorszy zespół od niepamiętnych czasów i nie jest w stanie stworzyć akcji bramkowej przeciwko 1 lepszemu zespołowi. Jakby tak było to byłoby więcej parkowania autobusu, bo słabsze zespoły przeciwko silniejszym z którym raczej nie mają szans (np Czechy vs Holandia) by liczyły na to, że wybronią 0:0 do końca i w karnych może się uda wygrać. W karnych przecież piłkarz jakiś może ulec presji i zrobić pudło lub słaby strzał i bramkarz obroni przy czym liczyć, że wszystkie karne się wykona bezbłędnie.
Prawda jest taka, że wielu z nas wychowało się na takich magikach jak Zidane, Ronaldo Nazario, Ronaldinho itp. Ja osobiście czuję do nich ogromny sentyment bo byłem wtedy dzieckiem, piłka to było całe moje życie, te marzenia i fantazje oglądnięcia meczu Ligi Mistrzów na żywo, to było coś niesamowitego. Granie godzinami w piłkę na boisku szkolnym, rysowanie składów w zeszycie, zbieranie naklejek z piłkarzami, pamiętam że oglądałem nawet każde losowanie LM. To jest też tęsknota za tymi beztroskimi latami dzieciństwa i życiem marzeniami, ale to się skończyło, tak jak nasze gwiazdy i idole z lat dzieciństwa dziś często mają koło 50. Od 2007 jestem zagorzałym fanem Chelsea i to się nie zmieniło do dziś, ale bardzo brakuje takich piłkarzy jak Terry, Lampard czy Drogba. Brakuje takich piłkarzy jak Vidic,Pires,Gerrard czy piłkarz, którego uwielbiałem w początkach w Liverpoolu Fernando Torres, oglądanie tych piłkarzy jako 12-13 letni dzieciak to było coś pięknego. Niestety czas płynie nieubłaganie
Po prostu ludzie się starzeją i nie daje im tyle samo frajdy oglądanie po pracy meczu zawodników, z którymi sie dorastało. Ludzie piszący o erze zidanea, R9, Ronaldinho dorastali z nimi, chcąc być jak oni, z ich koszulkami na boisku. Teraz kończy sie kolejna era takich piłkarzy jak Ronaldo i Messi, dlatego coraz więcej osób znów tak samo myśli, że piłka robi sie nudna. Nie chodzi tu o brak emocji, tylko fakt, że tych emocji za dzieciaka po prostu było więcej. Karty piłkarskie, chodzenie na boisko, wspólne granie w Fifę. Dzieciaki teraz beda dojrzewać w erze Hallanda, Mbappe, Viniego. Oni są dzisiejszymi twórcami pilki nożnej i idolami małolatów więc niemożliwym jest by 50 letni ojciec, który oglądał gwiazdy jak maldini, pele, maradona kochał dalej tak samo piłkę jak jego syn, który jest zajarany Mbappe.
Dla mnie piłka nigdy nie upadnie bo w piłce nie liczy się że jakiś G.O.A.T odchodzi to szansa dla innych piłkarzy. Tak jak Messi czy Ronaldo czekali żeby być tym najlepszym piłkarzem😀😀😀
Męczące jest to wielbienie Guardioli i robienie z niego bożka. Słyszę, że praktycznie niemożliwe jest pokonanie jego zespołów a tymczasem przez 15 lat wygrał LM tylko 3 razy, trenując cały czas topowe zespoły.
Nie w tym jest problem. Człowiek musi cały czas dostarczać sobie coraz więcej domapiny żeby się pobudzać. W średniowieczu ludzie mieli duże wyrzuty dopaminy jak było im dane obejrzeć jakiś obraz i to wystarczyło. Lata 90te były nudne i szare dlatego ludzie byli spragnieni takiego widowiska jak piłka nożna bo nic innego ciekawego nie było lub było tego mało. Dzisiaj mamy przesyt wszystkiego. Futbool musi konkurować z tiktokiem, instagramem, netflixem, facebookiem czy youtubem itp.
Dodam od siebie... Same zasady gry w piłkę nożną powodują, że jest nudna. Inne sporty zmieniają zasady i są dużo bardziej atrakcyjne. 1) Mecz trwa 90min, realnego grania jest 50-60min. Zazwyczaj < 3 gole. Przez 80-90% czasu nic ciekawego się nie dzieje. Dla porównania tenis, siatkówka, koszykówka, piłka ręczna maja akcje za akcją. (siatkówka: cała stadion: 1, 2, 3.... piłka nożna: cały stadion: 1, 2, .... 120, 121, aut :) ) 2) Wynik 1:0 i obrona Częstochowy/granie na czas. Natomiast taka piłka ręczna i koszykówka poprzez zasady wymuszają gre aktywną (zakazują gry pasywnej) 3) 2:0, więc nie ma co grać. Odrabianie 2 goli straty jest strasznie trudne. 3 goli prawie nie da się odrobić (chyba, że Dudek dance). Podział siatkówki, tenisa na sety powoduje, że emocje są nawet gdy twój zespół przegrywa. Siatkówka i wyniki 2:1 przechodzące w 2:3 są częste i emocjonujące (patrz Polska - USA). A do tego: 1) Latami hype na tych samych ludzi - już tak miałem dosyć Messi vs CR7, Neymara, sagi Mbappe, 2) Kontrowersje: kupowanie mundiali, meczów, sędziów i... nic. Łysy nadal szefem FIFA... A o PZPN lepiej nie wspominać. 3) Ego piłkarzy i piłkarze biznesmeni - przerost kasy w piłce jest chory 4) Umierający piłkarz po dotknięciu - symulowanie w piłce nożne przekroczyło poziom żenady.
Jak można porównywać piłke nożną do piłki ręcznej czy do koszykówki. Widziałes na jakich boiskach gra sie w pilke nozną?? To nie są malutkie boiska jak w NBA czy w ręcznej tylko boiska piłkarskie... Ludzie bądzcie poważni.
@@haxballita mogę porównywać co mi się podoba. Widziałem mecze koszykówki, piłki ręcznej i też piłki nożnej. Wygooglaj sobie ile jest graczy na boisku. Zobacz sobie ile zawodników bierze aktywny udział w akcji (gra 100 podań Barcelony, gra Grecji na Euro kilka lat temu, prawie wszystkie mecze na ostatnim Euro - praktycznie zero aktywności, nuda). Do tego Twój argument tym bardziej pasuje do moich - tzn. przepisy gry w piłkę (uwaga, to Cię zaskoczy, przepisy regulują wielkość boiska...) powodują, że piłka nożna jest nudna... Dodam jeszcze, piłka nożna halowa ma mniejsze boisko i tak nie wieje nudą.
@@iblis123123oglądanie przez większość czasu siatkówki i tenisa są nudne, ponieważ to tylko wymieniają między sobą. piłkę. Oczywiście są mniejsze boiska, więc mniejsze, zmęczenie.
Brawo, świetny film! Sam mam moment takiego dużego zniechęcenia, ale to też wynika z przyczyn, marnowania potencjału przez klub, którego uwielbiałem i wciąż jest dla mnie ważny... 😒
2:42 Urugwaj nie awansował do finału Copa America 2024. A nawet gdyby to zrobił, w jakim sensie dla 15-krotnych zdobywców tego trofeum byłby to "historyczny awans"?
Kiedyś przykładowo grało ManU z Cantoną i spółką wiedziało się że będzie ostro, było serce do gry, wślizgi, emocje, czasami nie czyste zagrania a dziś... nikt nic nie ryzykuje zero walki a szkoda bo nawet jak piłka chodzi po sznurku to nie ma w tym nic emocjonującego, gdzieś ta radość uciekła nie tylko z futbolu ale także z innych aspektów sportów jak i życia zwykłych ludzi.....
Swoja drogą bardzo ładnie ująłeś te powody i mechanizmy w swoim filmiku. Miesiac temu podczas Euro powedzialem do kolegi, ze uwazam Guardiole i jego styl, za taki upadek swiatowej piłki. Widac to po takiej precyzji z jaka City zdobywa miustrzostwo odhaczajac kolejne meczy, w ktorych nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Straszne.
Właśnie fakt że Carlo Angelotti i Real Madryt dalej są w stanie wygrywać ligę mistrzów, kierując się tym że talent jest niekiedy ważniejszy od taktyki, świadczy o tym że coś może być na rzeczy. Taktyka i dyscyplina jest ważna kiedy ma się skład słabszy. Natomiast im wyższy poziom tym wyższy indywidualny poziom piłkarzy i taktyka powinna uwzględniać indywidualny potencjał. Real od dekady kreuje standardy w Europejskiej piłce, a jeżeli mają nas znów czekać lata hegemonii Los Galacticos... To może kurczowe trzymanie się taktyk również się zakończy
To samo w grach komputerowych. Chcąc się wyluzować i pograć nie da rady. Są sami trajhardzi i pewnie używają botów 😂. Kiedyś to można było sobie pograc lepiej i gorzej teraz trzeba zaciskać poślady żeby nie wyjść na lamusa i mieć jakąkolwiek satysfakcję 😅
@@masteryt3850 w tym problem, że nie jest sztuką osiągnąć sukcesy w klubach naszpikowanymi gwiazdami lub hajsem jak Barcelona lub City. W Bayernie juz mu tak nie poszło. Taki Kloop potrafił coś stworzyć i gdzie nie poszedł tworzył świetny zespół, a Guardiola wszędzie gdzie idzie to na gotowca dlatego dla mnie nigdy nie będzie jednym z najlepszych trenerów.
@@mariuszmariusz4128nie sztuką jest osiągać sukcesy z drużynami, które mają gwiazdy? No to powiedz to klubom, które płacą ogromne pieniądze trenerom, że nie muszą tego robić. Wystarczy, że City zatrudni ciebie czy mnie, a efekt będzie ten sam!
@@wodnydanio8344 jakie gwiazdy ma PSG? Poszedł stamtąd Mekembe i teraz kluby mają problem, bo reklamodawcy nie chcą tych samych pieniędzy płacić za prawa do transmisji.
@@haxballita Popatrz na to z innej perspektywy. Dzisiaj futbol często polega na długotrwałym posiadaniu piłki i zamykaniu drużyny niemal w hokejowym zamku. Oczywiście nie w takim stopniu jak w koszykówce czy ręcznej, ale w porównaniu z futbolem sprzed 40 lat, tak to może trochę wyglądać i jeśli ten trend się utrzyma, odbiór i pressing mogą stać się jeszcze trudniejsze, zwłaszcza że mamy zaostrzenie przepisów co do kontaktowej gry. W takim wypadku, aby uniknąć przeciągania akcji i bezcelowej ogromnej ilości podań, należy będzie wymusić na drużynie posiadającej piłkę wykończenie akcji, co moim zdaniem da więcej emocji, będzie więcej strzałów z dystansu. Mecz będzie dynamiczniejszy, bo po prostu będzie akcja za akcję i wygra ten, który jest bardziej skuteczny. To stwarza też mnóstwo nowych rozwiązań taktycznych i jest szansą na jeszcze bardziej widowiskową grę, np. pójście w drybling w ostatnich sekundach akcji. Oczywiście będzie się to wiazać z większym wysiłkiem fizycznych i będzie należało rozważyć skrócenie meczów, np. do 60 minut.
Największa popularność piłki nożnej skończyła się z takimi piłkarzami jak Beckham, Zidane, Gerard itd. Do tego internet stał się konkurencją dla piłki nożnej.
Z koszykówką NBA dzieje się dokładnie to samo. Wszyscy zawodnicy robią to samo, jedni lepiej drudzy gorzej, ale ogólnie wymagania są bardzo podobne niemal na każdą pozycję. Trudno się identyfikować z tymi zawodnikami. Wszyscy są tacy sami i chyba za dobrzy...
Moje rozwiązania na uatrakcyjnienie futbolu: 1) rzut z autu - kopany - dużo więcej możliwości kreacyjnych.. całkowicie zmienia to system gry, w zasadzie z połowy boiska jesteśmy w stanie dośrodkowywać w pole karne. 2) strzał zza pola karnego *liczony jako +2 bramki* = *im więcej strzałów z dystansu tym bardziej atrakcyjniejsza gra* bo nie ukrywajmy wszyscy ekscytujemy się właśnie tymi bramkami, a nie tylko klepanie aż do samej linii bramkowej; tworzenie więcej sytuacji bramkowych zza pola karnego i zawodników którzy mają do tego predyspozycje 3) długość meczu 2 x 35 minut (10 min przerwy), krótsze mecze, nie doprowadzające do nadmiernych kontuzji (PRZY TAK OGROMNEJ liczbie meczy w sezonie), jednocześnie byłby bardziej intensywne, ponieważ drużyna ma mniej czasu na wyrównanie bądź zwycięstwo i trzymanie piłki wiązałoby się z dużym ryzykiem, a więc finał tej zmiany byłby = *więcej kontr, więcej presji, większa intensywność meczu,* jednocześnie *starsi gracze byliby możliwi do dyspozycji dużo dłużej wiekowo,* ponieważ jak wiadomo, Ci u schyłku wchodzą na końcówkę, a tak jedynie 70 minut spotkania, pozwalałoby im grać całą połowę na sporej intensywności. 4) doliczony czas gry: *10 minut przerwy po meczu* + *1x 20 minut* + *ew. karne* ---> w związku z zaoszczędzeniem czasu (70 minut podstawowego czasu spotkania), można wydłużyć czas meczu o 20 minut = 90 minut (zamiast 120 minut jak dziś przy systemie 2x15) w walkach o medale tj. liga mistrzów, liga europy, mistrzostwa świata, mistrzostwa kontynentalne itd. 5) mniejsza ilość zawodników w zespole ze względu na większe możliwości regeneracyjne podstawowych zawodników = mniej strat finansowych na ilość piłkarzy i wypłaty, więcej inwestycji w rozwój piłkarzy 6) KRÓTSZA DŁUGOŚĆ MECZÓW wiąże się z niedosytem oglądającego - to jak z obiadem, zjemy mniej to mamy ochotę zaraz znów na coś. Taki sam przykład byłby w piłce nożnej, szybkie intensywne mecze, zaskakujące bramki z dystansu łamiące przeciwnika który ma przewagę jednej bramki. Również od strony kibicowskiej, gracze starsi z tytułami, promujące ten typ sportu, mogą grać dłużej w zdrowiu bo mecze są krótsze i nie eksploatują tak organizmu. Gdyby C. Ronaldo grał takim systemem cale życie myślę, że dziś byłby w stanie grać kilka lat dłużej niż obecnie (!). Dogrywka również nie jest długa bo nie ma to na celu przedłużanie meczu tylko ukazanie zwycięzcy przez zdobycie bramki dającej przewagę.
Szefunio Ty zawsze mega madrze mowisz ale tym razem juz przeszedles samego siebie!!! Pieknie to wszystko nakresliles, wytlumaczyles i zgadzam sie z Toba w 100%!!! Z przyjemnosci sie slucha Twoich materialow!!!! Czapki z Glow!! 👏👏👏 Serdecznie Pozdrawiam!!!! 👊
Po części winne ponosi też nadmiar piłki. Kiedyś jak chciało się obejrzeć mecz to trzeba było iść na stadion, bo w TV była tylko LM raz na 2 tygodnie albo tylko skróty. Dostępność do innych lig nie była taka łatwa, tylko C+ miał transmisje, ale nie był za tani dla przeciętnego fana. Poza tym jak się sezon kończył to czekało się ponad miesiąc na nowe rozgrywki, a teraz ? Coraz większe turnieje, coraz większa intensywność meczów. Euro się jeszcze nie skończyło, a już ruszyły eliminacje do LM, LE, LK jakieś ligi. W międzyczasie jeszcze transmisje z meczów towarzyskich, turnieje pokazowe. Skończy się to to zacznie LM, LE, LK, wszystkie ligi, Liga Narodów, eliminacje do MŚ. Człowiek nawet nie ma kiedy zatęsknić za piłką, poza tym dziś brakuje zdrowych emocji na boisku, nie widać boiskowej złości. Wszystko jest jak lepiej lub gorzej wyreżyserowany film, piłkarzy uczy się nie tylko taktyki i schematów, ale jak mówić, jak rozmawiać z mediami, a do tego masa marketingowych eventów, reklam, shortów na social media itd. Piła nożna staje jest coraz mocniej przewidywalna, a jak coś jest przewidywane to jest nudne, nie piszę tu o życiu, a rozrywce. Rozrywka ma dawać emocje, a jakie emocje wywoła w nas coś co przewidzimy jak się skończy ? Jak jeden trener powie gramy: 3-5-2 to wszyscy tak grają. Jak powiedzą najlepiej jak jest 3 z tyłu, to wszyscy tak robią, bo to jest recepta na sukces (nawet jak nie masz do tego piłkarzy) i nie ważne, że masz zawodników, którzy lepiej czują się w 4 z tyłu i masz ku temu potencjał w kadrze zespołu, nie, gramy 3 bo musimy dorównać najlepszym. Ale jest różnica w, żeby być najlepszym: "Stawaj się coraz lepszy", a "Kopiuj najlepszych". A dziś to mamy kopiuj - wklej, ta sama operacje 1000x a my oczekujemy 1000 różnych rozwiązań i nie wiem co nie działa.
Niestety Coś w tym jest. oglądam piłkę regularnie mniej więcej od 1998 i tak powiedziałbym że do 2019 byłem mega fanem futbolu, później jak Barcelona się rozpadła ta stara dobra Barcelona a z realu odszedł Ronaldo to tak jakby coś prysnęło, nie ma już tych samych emocji to już nie ten football. obecnie Ligi Mistrzów człowiek nie nie ogląda nawet bo już nie ma tego w publicznej telewizji a do tego fakt że ciągle real wygrywa zrobiło się na tyle nudno że nawet mnie nie ciągnie żeby to oglądać jakby było w telewizji, w tym momencie jedyne jakiekolwiek emocje które jeszcze mam podczas oglądania piłki to jak nasza reprezentacja gra na Mistrzostwach Świata lub euro. niestety krótko to trwa bo za chwilę odpadają i jest tylko rozgoryczenie , szczerze nie wiem czy jeszcze będzie taka Era jak była Realu i Barcelony za czasów Messiego i Ronaldo gdzie cały świat żył ich rywalizacją i to były super czasy . Ponadto wiele wielkich klubów upadło względem swojej historii popatrzcie na taki United, Chelsea ,Juventus, Milan to wszystko to były hegemony a od dawna praktycznie się nie liczą . można śmiało powiedzieć że obecnie to jest tylko taktyczne City i Real który ma jakiś niesamowity gen gdzie nawet jak chujowo gra to i tak na końcu wygrywa co też jest wkurwiające.
Dużo w tym jest kwestia zmiany przepisów gry - np obecnie jeśli drużyna chce np trzymać wynik to klepią sobie w środku pola, a przy próbie agresywniejszego pressingu kładą się na piłkę faul i tak do porzygu. Ostrzejszy wślizg nawet w piłkę to samo faul i żółta. To jak masz odebrać piłkę? Gdy sędziowano jak w Anglii lat 90tych to powodowało że trzeba było bardzo szybko transportować piłkę na połowę przeciwnika, bo każda strata wiązała się z groźną kontrą, więc atak był jedynym sposobem gry. Wyraźnie to widać gdy się trafi na wysokim poziomie sędzia który nie gwiżdże wszystkiego - od razu zawodnicy zaczynają grać inaczej bardziej dynamicznie i bardziej "orlikowo" :)
9:14 "Bielsa twierdzi, że wcale nie tak długo". Bielsa mówi "Cuando pase el tiempo", co można przetłumaczyć jako "Za jakiś czas". Przetłumaczenie tego na "W ciągu kilku lat" to nieporozumienie i próba przypisania mu słów, których nigdy nie powiedział.
Już wspominałem o tym od ponad roku, że nie da się tego już powoli oglądać, niestety to samo się stało z NBA, coraz mniej magii coraz więcej rzutów za 3 i taktyki jest to przykre bo chcemy oglądać emocje przede wszystkim a nie roboty zaprogramowane do kilku czynności.
A gdyby tak wprowadzić parę zmian w zasadach, które nie dawały by takiej kontroli taktykom: -usunąć te durne spalone, rozciągnęłoby to grę na całym boisku -wprowadzić nielimitowane zmiany i zmiany powrotne, niech cała ławka gra i się zmieniają w locie jak w koszykówce czy hokeju -pozwolić sędziemu odgwizdać grę pasywną (jak w ręcznej) albo w ogóle wprowadzić czas wykonania strzału (jak w koszykówce) tylko oczywysice odpowiednio dłuższy bo większe boisko
Chyba to zależy od tego że za małolata była zajawka plus gry typu FIFA czy FM, Ikoniczni zawodnicy i jakoś to wszystko niosło większy ładunek emocjonalny a teraz? Nawet drugich połów meczów na euro nie oglądałem, ze składu topowych reprezentacji jestem w stanie wymienić max po 5-6 zawodników, generalnie po boiskach ganiają jacyś małolaci i nołnejmy, a ich wyczyny boiskowe to istna kopanina
bardzo dobry material i zgadzam się z nim w 100%. Od paru lat czuję że futbol staje się sztuczny i nie ma juz tej zabawy jak za czasów Ronaldinho, Carlos,Ronaldo :(
Ilość meczów. Gdy czekałeś na ten wtorek środę żeby zobaczyć najlepszych, gdy najlepsze mecze były rzadko, czekało się na nie z niecierpliwością. Dziś meczów nawalone tak, że obejrzeć wszystkie jest niemożliwe. Choć byśmy nie wiem jak uwielbiali pizze, jedząc ją codziennie na obiad to nam się zbrzydnie. I druga sprawa imowłaśnie dlatego Carlo jest najlepszym trenerem na świecie, bo nie statystyka i sterylość, tylko wolność i swoboda.
Piłka nożna nie upadnie, po prostu zejdzie „niżej”. W pewnym momencie oglądanie najwyższych Lig i rozgrywek będzie bez sensu, bo wszędzie pojawi się tylko taktyka i sumowanie umiejętności całego kolektywu jak punktów w FIFIE. Dlatego ja wolę kibicować mojej lokalnej B-klasowej drużynie (ale nie takiej jak w Kartofliskach), gdzie czasami widać więcej zaangażowania łysawych piłkarzy z brzuszkiem niż wymuskanych gwiazd występujących w kolejnych reklamach.
ZERO Ryzyka na start do 50 zł, od sponsora kanału Fuksiarz.pl (18+) ⤵
bonus.fuksiarz.pl/ZeroRyzyka-Futbolove
ale z Ciebie faja oraz inne kanały piłkarskie które reklamują bukmacherów. Mówisz o zabijaniu futbolu a sam zabijasz reklamując bukmachery, kyóte zabijają człowieka. Zaszczepiasz wirusa który niszczy marzenia, zdrowie, relacje. Jak tak zależy Ci na piłce nożnej to powinieneś pojkotować wszykich bukmacherów. Nie potrzebujesz od nich pieniedzy za reklamowanie ich. Reklamuj aby ludzie nie grali bo to hazard. Reklamuj aby inwestowali w siebie a nie tracili pieniądze u bukmachera. Przez bukmachera futbol traci na popularności kibic już nie jest taki sam często nie stać ich nawet na bilet bo zobaczył reklamę bukmachera i zagrał i przegrał. Przez bukmachera odeszła od niego dziewczyna i przestał się interesować piłką nożną. Dlatego rób ostrzeżenia przed bumacherami przed każdym odcinkiem. Nie potrzebujesz od nich tych zdradzieckich pieniędzy a ludzie to docenią
Za rok, dwa, piec przyjdzie ktos inny z lepszą, skuteczniejszą taktyką i era Guardioli minie i tego stylu
Ograniczyć faule do 3 przez jednego zawodnika. W koszykówce przy 5 graczach jest 6 fauli pozniej zawodnik muis zejsc. Niebotyczna kasa za gwiazdy poszłaby w dół bo trzeba mieć ławkę. Żółta kartka jest liczona jak 2 faule.Czysta gra i preferowanie posiadającego piłkę i jego umięjętności indywidualne , strach przed ławka że wjedzie kolego i rozegra lepszy mecz niż ja
@@yodason1717 albo też wydłużyć kary za żółte i czerwone kartki.
Np. Żółta to 6 meczy na ławce. Czerwona to cała kolejka...
Kilka lat temu powstała reklama Nike "The last game" - Drużyna najlepszych piłkarzy z 2014 miała stawić czoło robotom sterowanym przez przedsiębiorcę-trenera który stworzył roboty mające grać w piłkę bo... Piłkarze podejmują zbyt dużo ryzyka, bawią się sportem. Przerażające jest to, jak bardzo prorocza była ta reklama...
Odrazu o niej pomyślałem
Jedno słowo profesjonalizm
Kurwa xd @@McStalker
@@McStalkerxd
@@popek3858 Kurwa, to moja reakcja na komentarz opa, prorocza reklama, po prostu rzeczywistość i postęp, oglądając esport csa czy lola, kiedyś też było dużo więcej akcji z niestandardowych broni robionych stricte pod fun i widowisko, teraz każdy chce wygrywać, więc niwelują ryzyko proste, tak samo jak w innych sportach, nie dziwią mnie wyniki 1-0 w meczach ms czy me, czy też finałów ligi mistrzów, tu nie gramy bo7 jak w nba tu jest jeden mecz, skoro każdy narzeka na przemęczenie zawodników po takiej ilości meczy w sezonie czemu nikt nie protestuje, perez chciał wprowadzić super ligę to uefa tupnęła nogą to każdy się obsral, a tak to płaczą, że zawodnicy przemęczeni
Widze, że nie tylko ja to odczuwam. Kiedyś nie było opcji bym opuścił jakiś mecz. Dzis nawet nie chce mi się oglądać. Euro na odwal się oglądałem. Myślałem, że to przez to iż sie starzeję ale widzę że są osoby co maja takie samo odczucie co ja. Magia futbolu przeminęła.
Zgadzam się z tym komentarzem w 100%
Ja już nawet tabelki przestałem sprawdzać
Ile jest dziś meczy w sezonie, a ile na początku 2000 ...
Prawda, jak dziś pamiętam EURO 2016. Turniej magia. Miałem taką zajawkę, że przez cały turniej 2 spotkania tylko nie obejrzałem. Tegoroczne Euro obejrzałem 4. Polacy i finał. Weekendy to był piłkarski weekend, cała sobota niedziela meczyki. Całe godziny przegadane z kumplami nt tego co działo się w weekend. Smutne, uważam że jestem jedną z pierwszych ofiar przesytu, ja już piłki po prostu nie oglądam, kiedyś wymienieniu całego składu West Hamu, Evertonu i 20 innych 'średniaków' nie było niczym wyjątkowym. Teraz nie wymienię pełnej podstawy Realu czy innych topowych drużyn. Kompletny brak indywidualności same roboty. Mecze przez swoją perfekcję nudne. W tamtym okresie nigdy bym nie powiedział, że wypruję się kompletnie z tej zajawki.
@@spm5726 to w sumie prawdziwy finał cię ominął czyli hiszpania - niemcy, jak jeszcze mistrzostwa świata były na prawdę udane, z racji rozgrywania ich w środku sezonu gdzie większość była w formie i nie przemęczona, tak tutaj już wszystkich meczów nie oglądałem.
Uwielbiam np. pizze, ale jakbym ją jadł codziennie, to bym nią rzygał. I ten same case jest z piłką, jest jej za dużo, za dużo meczy, ciągle te same zespoły grają ze sobą w lidze mistórzw. Ileż można.
A no a drugą sprawą jest to, że footbal stał się do bólu taktyczny i defensywny. Nie ma już tej finezyjnych Brazylijczyków, goli z dystansu, jest tylko klepanie jak po sznurku, tego nie ogląda się dobrze.
+ w tych czasach albo masz druzyny jak city które trzymaja pilke i zamykaja przeciwnika ( np final ligi mistrzów, inter sie murował caly mecz a po koniec jak zaczeli atakowac to bylo ciekawie) z 2 strony są pilkarze którzy tylk dostaja dlugą pilke i biegną eh, gdzie sie podziały dryblingi i zabawa? obejrzyj sobie najlepsze gole mistrzostw 2002 czy inne, tam co 2 bramka jest jakas kosmiczna
no bo generalnie oglądanie piłki nożnej to jest nuda XD chyba że grają tak drużyny jak kiedyś pepa czy msn. Piłka jest tak popularna bo każdy da rade w nią zagrać i wszędzie
Jak już to jedyna technika miła do oka to była Tiki-taka Johana Cruijffa w Barcelonie.
Wymienianie podań w trójkącie: -Nie możesz dotknąc pilki, a co dopiero jej zobaczyć.
Zgadzam się w 100 %
Habituacja (ang. habituation) zachodzi, gdy uczymy się nie reagować na bodziec, który pojawia się wielokrotnie niezmieniony.
Nuda się robi.
Ale, Hiszpania młoda, nieznane nazwiska, spontaniczność, radość.
Wnioski są oczywiste.
Jak byłem mały to wyniki spotkań sprawdzałem na telegazecie. Nowinki piłkarskie czerpałem z bravo sport. Mimo to wymieniałem jednym tchem składy drużyn takich jak Manchester United, Real Madryt czy Milan oraz wiele innych. Dzisiaj mam wszystko w zasięgu małego palca, a z trudem przychodzi mi wymienić chociaż po 3 zawodników z poszczególnych drużyn.
stałeś się dorosły i przestałeś ogladać rozrywki dla dzieci po prostu
mam identycznie, ale rzeczywiście teraz człowiek ma więcej na głowie
mam to samo
Do czego ci to potrzebne, masz co robić.
Nie ma ikon i to też jest złe. Vinicius nie będzie taka ikona jak Ronaldinho bo to półgłówek
Kiedyś:
- Niesamowite driblingi
- Strzały z dystansu
- Przewrotki czy nożyce
Dziś
- Ciągłe dośrodkowania
- Brak goli z rzutów wolnych
- Mało ostrej gry
Każde ery mają swoje plusy i minusy, obecnie jest to zbyt schematyczne. Brak jest fantazji typu Joga Bonito.
Dziś Ronaldinho by nie zaistniał, a dawał dużo frajdy. I nawet jako fan Realu, mogę stwierdzić, że grał niecodziennie i niszczył nas techniką i zabawą.
Oj z tym Ronaldinho bym się nie zgodził pewnie dalej by zaszywał rywali aż miło to był magik nie piłkarz
Mało ostrej gry? W tych czasach co drugi zawodnik popycha się ciągnie za koszulkę i to jest normalnością. Jak spojrzysz sobie na mecze w latach 80-90 tam każdy kontakt zawodnika który dotknął drugiego ręką to był faul. To jest chore że w dzisiejszych czasach jest na takie przyzwolenie gry w „ręcz” przez co trudniej zawodnikom brylować
@@seledynowiecdokstallk4971 wyobraź sobie, że obecnie by za tą "magię" dostał żółte kartki...
To sobie włącz telewizor to zobaczysz gołe z rzutów wolnych a przewrotki nadal
W jakim sensie Ronaldinho by nie zaistniał? Cały czas Ronaldinho w prime byłby najlepszym piłkarzem świata, oczywiście przez krótki okres przez styl życia.
Piłka zaczęła sie kończyć w momencie kiedy Neymar dostał żółta kartke za zabawe z piłką. To była oznaka upadku footballu
Trochę Rel
😅😂
100%
Byla taka sytuacja?
@@DVVVVD ta
Piszę ten komentarz przed obejrzeniem. Moim zdaniem piłka nożna robi się nudna, ponieważ dawne potęgi typu Manchester United, Chelsea, Milan, Juventus itp popadli w marazm. Kolejnym czynnikiem jest Real Madryt, który mega często wygrywa ligę mistrzów co powoli robi się nudne, tak samo z City w premier league. Są też kluby szejków typu PSG i City które de facto mają przewagę nad całą konkurencją w postaci nieograniczonych pieniędzy. Te kluby mogą również łamać bez konsekwencji finansowe fair Play itp. Fifa spamuje niepotrzebne mecze przez co jest natłok, a piłkarze są przemęczeni i jest plaga kontuzji. Do meczy dolicza się niebotyczną liczbę minut. Psują turnieje międzynarodowe niepotrzebnie zwiększając liczbę drużyn. Złota piłka często wręczana jest w niewłaściwe ręce. Dochodzi również wymiana pokoleniowa, stare legendy odchodzą, a moim zdaniem większość nowych piłkarzy nie jest już tak ciekawa. Rynek jest totalnie rozwalony biorąc pod uwagę ceny piłkarzy z kosmosu jak i nie rzadko pensję
Zobacz sobie szczegółowe statystyki to zobaczysz że Messi zasłużył na 10-12 piłek. I zrozum że trofea drużynowe to wynik drużyny więc nie ma znaczenia czy ktoś je wygrał czy nie tylko kto jak grał ma znaczenie.
@@leonardoi9722xd
@@leonardoi9722to za co niby messi dostał złotą piłkę w poprzednim sezonie? Jeśli trofea nie mają znaczenia to czemu akurat messi skoro halland miał ponad 60 bramek w premier league
@leonardoi9722 Messi zasłużył na 10/12 piłek ? Buhaha xD
@@leonardoi9722 serio jest tak zaślepiony? Moim zdaniem Messi zasłużył na max 6 piłek, gdzie wielu by powiedziało, że nawet na 4
Franceso Totti w swojej biografii opisywał, że On będąc dzieckiem biegał z piłką po ulicach Rzymu z kolegami i wkurzali mieszkańców i uciekali przed nimi z piłką przy nodze. A Jego syn dostał osobiste boisko w ogródku przed domem. No i to chyba taka różnica, Francesco wielki piłkarz ze wspaniała technika a jego syn nie przebił się nawet do seniorskiej piłki...
Bo ten pierwszy kochał piłkę. :)
Jeżeli twierdzisz ze bieganie z piłką po ulicy dałoby mu więcej niż gra na prywatnym boisku to pozdro xD
@@bygdi2480
Ja nie twierdzę to fakty. Tamte pokolenie tak wyrastało Totti, del Piero i inni tego kalibru.
@@nyewesata9430 co nie zmienia faktu, ze granie na boisku za dzieciaka oraz pewnie od małego nacisk ze strony piłkarzy-rodzicow, pomoc, doświadczenie da więcej niż bieganie po ulicy z piłką. W wypadku syna tottiego coś zawiodło widocznie. Może brak miłości do futbolu, koledzy, imprezki
@@bygdi2480
To nie tylko syn Tottiego całe nowe pokolenie włoskich piłkarzy to miernoty w porównaniu z tamtym złotym pokoleniem mimo że mają pieniądze prywatne boiska itd. no racja coś już nie pyka. Może kiedyś młodzi kochali grać w piłkę a teraz już od młodego robi się z nich przyszły produkt
Kiedyś były indywidualności: Ronaldinho - drybling, Ronaldo - szybkość, Zidane - geniusz, Beckham - dośrodkowania, Juninho - wolne, R.Carlos - petarda w lewej nodze, Maldini - Ściana a teraz ? Każdy jest taki sam, nie ma mocnych grajków w jakimś aspekcie. Każdy może jednego dnia zagrać dobry mecz a 3 dni później grają piach. Nie ma ustabilizowanej formy i nie cieszy już oka piłka jak kiedyś. Widzę po sobie gdzie kiedyś wszystkie mecze Ligi mistrzów oglądałem te grupowe też a teraz ? Nawet nie chce się wyników zobaczyć na flashscorze a mecz oglądam od wielkiego dzwona jak kumpel na piwo przyjdzie. Nie ma tej ekscytacji i indywidualności. Oglądasz jak każdy inny sport. Nie wrócą już mecze jakie ja pamiętam 98 - 05 r
za mlody jestes zeby sie wypowiadac na ten temat
@@pinmojo7670 co? xD
O tych samych piłkarzach pomyślałem.
@@pinmojo7670Co kurwa!?
To chyba dobrze, że średni poziom się wyrównał. Większa rywalizacja jest
Mam tak samo.Odkad karierę zakończyli tacy piłkarze jak Zinedine Zidane,Ronaldinho,Ronaldo R9,Luis Figo piłka nożna już nie sprawia takiej frajdy jak wcześniej.
R9?🤔
Ronaldo ehh@@tomaszbogucki1582
@@tomaszbogucki1582skrót od ronaldo nazario
@@tomaszbogucki1582 Napisał R9 zeby go odróżnić od cristiano
@@tomaszbogucki1582młodzi tego nie zrozumią
Smutne, ale prawdziwe. Dowodem może być to, że od jakiegoś czasu wolę obejrzeć jakiś materiał o piłce nożnej (np. ten) niż mecz, który często mnie po prostu nudzi.
Ja wole sobie obejrzeć jakiś super cały mecz z przed lat - znam wynik i przebieg, a jest bardziej nieprzewidywalny niż coś co dziś na żywo :P tak pół żartem pół serio ale właśnie takie mecze są dzisiaj - zero polotu i finezji w tym smutnym jak pizda sporcie...
@@ufotbgmam to samo, np obejrzałbym jak zly coś takiego jak Klasyka Ligi Mistrzów, kiedyś zawsze w okresie świąteczno-noworocznym leciało na Eurosporcie 😊
@@ufotbgJakie ligi oglądacie, że was tak nudzą te mecze??? Ja ogladając Bundeslige nigdy sie nie nudze.
Podobna sytuacja jest w koszykówce. W NBA zawsze były wyraziste gwiazdy, za którymi szły dzieciaki. Za moich czasów uwielbiało się Iversona bo był zbuntowany i grał w szerokich spodenkach, wcześniej Rodman, Jordan i inni. Aktualnie gdy odejdą LeBron i stare gwiazdy zostaną sami nijacy zawodnicy. Świetni sportowcy, być może lepsi niż poprzednicy ale nijacy.
W tym momencie wyłania się może Anthony Edwards, bo łamie zasady i jest bezczelnym młodziakiem. Nikogo więcej nie ma, bo wyglądają jak typowa masówka jakiegoś chorego systemu social mediów. Przykre ale prawdziwe.
Obecnie jest to potwornie nudna dyscyplina sportu. Powstał jakiś wzorzec jak grać każdy gra tak samo .... schematy murowania - budowania akcji i czym tam się ekscytować ? skończy się jakąś bramką z rożnego bo piłka spadła na głowę czy jakiś karny i tyle z widowiska zabierającego prawie 2h. Ja się zakochałem w piłce widząc za dzieciaka co robi z piłką Zidan, Nazario, Ronaldinho każdy mecz był inny jakieś rajdy, pojedynki ,klepki w różne strony ..... a teraz od lewej do prawej i tak w kółko aż będzie opcja wrzutki. Totalnie mnie to przestało kręcić, a żyłem tym na okrągło. Widać po młodych że marne zainteresowanie kiedyś całe osiedla gadaly o meczach teraz nawet nie wiedzą że ktoś gra ;p Dyscyplina wymaga zmian bo będzie upadać.
to zes kurwa blysnal nazario
Sam fakt, że karierę powoli kończą żywe legendy i bezsprzecznie dwaj najlepsi zawodnicy w historii, CR7 i Leo już odpycha od piłki poprzez brak rywalizacji na tak wysokim poziomie, a to że kluby grają nudno oraz wygrywają często bezpiecznie po 1-0 i chciwe, skorumpowane FIFA (głównie) i UEFA, dodatkowo zamiast przyciągać to odpycha już wieloletnich kibiców
Edit: A zawodnicy nie grają już na tak wysokim poziome poprzez coraz większy natłok spotkań (co pokazało Euro), który w przyszłości będzie coraz większy
Całkowita zgoda, z wyjątkiem pierwszych słów odnośnie najlepszych piłkarzy w historii. Pewnie z racji młodego wieku (jak się domyślam) nie widziałeś co w latach osiemdziesiątych z piłką i przeciwnikami wyczyniał Maradona.
@@waldemarkoziarczyk5018 Jestem o 19 lat za młody, by wgl mieć możliwość oglądania mundialu z '86, ale no to jest gdybanie, Pele był od Diego lepszy i nie ma tutaj nawet dyskusji, gdyby nie ćpał i bardziej się przykładał to wtedy byłaby inna sytuacja, to jest tak jak z R9 bez kontuzji, czy R10 z etyką pracy CR7, Maradona zniszczył sobie możliwość bycia najlepszym w historii, bo to że jego gę oglądało się dobrze nie znaczy że jest najlepszy, Ronaldinho czy Neymar nie są nawet porównywani do CR7 czy Leo, mimo ładnej piłki w ich wykonaniu za najlepszych lat
Do Twojej wypowiedzi dodałbym jeszcze charakternych piłkarzy, których teraz brak.
Kiedyś każda drużyna miała jednego lub kilku charakternych piłkarzy.
@@PodgryzaczCudzejPizzy Znaczy wiem ale wymieniłem tylko 2 geniuszy
Ja mam wrażenie że popularność piłki nożnej cały czas leci na oparach Messiego Ronaldo a nawet ich poprzedników, piłka nożna jest dziś praktycznie pozbawiona wielkich gwiazd, a przynajmniej na taką skale. Mam wrażenie że nawet mbappe nie wzbudza już takich emocji co 2-3 lata temu.
Odkąd Messi wygrał mistrzostwa świata w Katarze futbol stał się dla mnie dyscypliną kompletną. Od tamtego wydarzenia oglądam wyłącznie ekstraklasę i świetnie się bawie oglądając jak nasi kopacze kopią się po czołach. Tam pojęcia wysokiej intensywności, taktyki czy słynnej gry co 3 dni nie występują. Można też zobaczyć całkiem sporo bramek z połowy boiska lub przewrotki (szczególnie ostatnie dwa sezony). Do tego co rundę 15 minutowa kompilacja z kiksami. To właśnie zostało dzisiaj z futbolu, który kochałem.
Tylko, że akurat ekstraklasa nie jest już taka słaba w porównaniu z innymi. Oczywiście nie ma żadnego podjazdu do top5, ale jest wiele dużo gorszych. Sam piszesz o golach z połowy boiska lub przewrotkach. Oczywiście po części szczęście, ale do tego trzeba jednak mieć umiejętności, żeby to szczęście mogło pomóc. Czyli już niejako sam sobie zaprzeczasz, że ekstraklasa jest taka tragiczna, gdzie kopią się po czołach. A kiksy itp we wcale nie aż tak gigantycznie mniejszej ilości zdążają się w lepszych ligach, nawet w top5. Poza tym też nie kiedy jest gra co 3dni( to przecież akurat aspekt w dużej mierze zależny od europejskich pucharów, czyli dotyczy tylko czołowych klubów) Jeśli chodzi o intensywność to też tylko częściowo prawda. Zobacz sobie statystyki. Taktyka też funkcjonuje, chociaż wiadomo, że nie jest tak dobrze realizowana jak powinna. Ale to nie wygląda w ekstraklasie już tak jak 10lat temu jak potrafiły być mecze, że pół meczu to była przysłowiowa "laga" i odbijanie piłki głową bez ładu i składu. To, że 3 drużyny grają po raz pierwszy od kilkunastu lat w ostatniej fazie eliminacji pucharów( oczywiście liga konferencji pomogła, więc nie jest to olbrzymi sukces)pokazuje, że ekstraklasa nie jest aż tak tragiczna w rzeczywistości, jak w umysłach niektórych Polaków
ja nawet nizewj ogladam okregowke :D
@@andrijs1521 Jesteś w stanie polecić jakieś źródło do oglądania? Czy raczej tylko lajwy na YT?
Tu pasuje jeden cytat - "Co za dużo to nie zdrowo".
Tu odpowiedź nasuwa się sama i to jeszcze przed obejrzeniem materiału.
Odpowiedz too FIFA/UEFA - korupcja, chciwość i beton rozwojowy.
Szczerze zaluje, że nie doszło do Superligi
Superliga nic by tu nie dała. FIFA/UEFA to tylko część problemu. To nie wina FIFY czy UEFY, że kluby grają po prostu nudno. To daje wyniki, ale jest naprawdę ciężkie do oglądania.
@@kpt_Yossarianoni też robią więcej meczy
@@wojownikzczarnabandana298 tak robią. Dlatego nie pisze, że są całkowicie bez winy. Jednak zrzucanie całej winy na nich jest ogromnym uproszczeniem.
@@kpt_Yossarian ale to oni są najbardziej winni
Gdzieś w odległej galaktyce gdzie mleko ma swoją drogę. Styl gry w piłkę nożną został zaburzony.
Kiedyś istniała równowaga między pięknem gry, a taktyką. Pojawił się jednak wielki strateg, który nagiął styl gry.
Ale pojawi się wybraniec, który przywróci równowagę stylu gry.
Haha dobrze powiedziane
Wybrańcem jest kąpany przez Messiego Yamal
😂
Ja sie tam cieszę że moglem oglądać największy talent i najwiekszego magika wszechczasów Ronaldinho Gaucho ❤😪
Też jestem zdania, że to najlepszy piłkarz wszechczasow.
A Ronaldo Nazario to ten właściwy Ronaldo. Napastnik o największym potencjale ever
Tesknie za footballem lat 90-00, gdzie naprawde miło się ogladało akcje indywidualne, gdzie piłkarze przede wszystkim Włoscy byli rozczochrani na głowie nie patrzac na fryzury a nie dzisiejsi lalusie ulizani, mam 40lat i tesknie za tamtymi latami ogolnie :( gdzie OLIMPIADA rozpoczynała się bez kontrowersyjnych wstawek, gdzie PREDATORA ledwo co zabił Szwarceneger a nie 50 kilowa chudziutka Kobitka :( gdzie mogłem do Warszawy wjechac kazdym samochodem nie wazne kiedy wyprodukowanym , gdzie mogłem na obcej działce za miastem rozpalic ze znajomymi ognisko na kiełbaske :( tesknie za tamtymi czasami gdzie wracajac do domu ze szkoły leciał 13posterunek z Cezarym Pazurą gdzie smiano sie z homoskesualizmu z czarnych , tesknie za czasami gdzie wchodzac do autobusu wszyscy ze soba rozmawiali lub patrzyli na świat przez okno, tesknie za czasami gdy po wejsciu do szatni lub na jadalnie w pracy wszyscy ze soba rozmawiali i sie smiali, a dzis kazdy gdziekolwiek jestem patrzy tylko w telefon :( ogolnie naprawde bardzo smutne czasy nastały, świat juz nie jest taki sam jak kiedyś
Cczarni to tacy sami ludzie jak my
Pamiętam te czasy i faktycznie, każdy ze sobą rozmawiał i każdy siebie szanował. Oczywiście pod takim drobnym warunkiem, że nie byłeś "leszczem". A jak byłeś, no to... przejebane. Ale innym to snu z powiek nie spędzało.
A proszę nie płakać
XD @@jonarryn5107
@@yarpen26kiedy leszcze, odrzutki, były na marginesie, dziś większość to właśnie takie osoby
Mam 36 lat. Kiedyś piłka była moją absolutna pasją i obsesją, wszystko się skończyło po euro 2012, od tamtej pory, choć usilnie próbuje, nie jestem wstanie odnaleźć wsobie tego entuzjazmu i zainteresowania.
hehe coś musi w tym być ... jestem Twoim rówieśnikiem i euro 2012 było przełomem... przestałem zupełnie oglądać piłkę nożną będąc można powiedzieć fanatykiem nie opuszczając żadnego meczu ligi mistrzów czy reprezentacji o mundialach i euro nie wspominając... jeszcze przez kilka lat grałem w piłkę ale z każdym rokiem miesiącem i tygodniem zapał malał, początkowo tłumaczyłem to kontuzją, później że wyrosłem z tego ale teraz z perspektywy czasu po prostu mi piłka obrzydła tym "sztywniactwem" bez polotu i przewidywalnością
@@martineden1945 też tylko to w 2024 nie miałem takie napalenia jak zwykle przy dużych turniejach
Mordo ci s w tym jest ja mam 35 lat i też już tak za piłką nie jestem ale oglądam o 80 procent mniej
2016 rok był ostatnim
Mam podobnie i obejrzeć cały mecz to dla mnie wyzwanie
Pamiętam jaka 15-20 lat temu była różnorodność w koszulach z jakimi biegały dzieciaki po boiskach. Raczej nie było powtarzalności, bo w każdej topowej drużynie było tyle gwiazd, że chciało się mieć obojętnie jaką koszulkę. Od kilku lat to tylko jedne i te same nazwiska 4-5 zawodników na koszulkach. Brakuje indywidualnosci, akcje są prowadzone tak by z piłką wejść do bramki, mało kto próbuje strzelać z daleka, wchodzić w drybling.
Co? Przed chwilą widzialem 4 różne koszulki manchesteru united u dzieciakow w różnych miejscach w olsztynie
@@bigibicci2444 zatrzymaj je, już tam jadę zobaczyć bo nie wierzę
Mam identyczne spostrzeżenia. Jako 39 latek pamiętam najbardziej wspaniale widowiska z przed 20-25lat🙂
I właśnie przez to wszystko rośnie popularność Ekstraklasy. Coś co kiedyś było przysłowiowym gwoździem do trumny teraz staje się zbawieniem czyli zacofanie. Ekstraklasa jest jedną z najbardziej nieprzewidywalnych lig, do końca nie wiadomo kto spadnie, kto mistrza zdobędzie a piłkarze często po prostu cieszą się grą. Ekstraklasa stała się takim małym światem który pomimo, że coraz bardziej dogania zagraniczne ligi jeżeli chodzi o umiejętności to wciąż wewnątrz pozostaje to samo
racja w całej rozciągłości a dodatkowo to liga w które płacą tak dużo za tak niewiele. Myślę, że to ewenement nawet na skalę światową :D
Jakby nie patrzeć to nasza liga na przestrzeni ostatnich lat jakiś postęp ewidentnie zrobiła.
Kiedyś 32 liga w Europie a teraz już jest na 18 pozycji.
I niespodzianki jak Puszcza Niepolomice ktora potrafila wygrac z Wisla, a nie miala nawet stadionu spelniajacego wymagania.
@@MajsterMajster-nk6zr na podstawie czego robią ten ranking, tak z ciekawości? Jaki jest realny poziom ligi,plus zawodników z polskim paszportem, bez komentarza, każdy widzi :)
@@Dezeman09 Ranking krajowy UEFA jest robiony na podstawie ostatnich 5 sezonów w europejskich pucharach danego kraju. Wszystkie kluby biorące udział w pucharach wygrywając mecze i je remisując zdobywają konkretną liczbę punktów dla swojej ligi. Za porażkę nie ma żadnych punktów.
A może piłce potrzebny byłby taki upadek ?
Od razu tłumaczę- piłki zawodowej, w której jest w tym momencie za duż pieniędzy, w konsekwencji za dużo presji i ostatecznie za duże parcie na sukces, przez które kluby (i kibice) wybierają efektywność nad efektowność.
I dlatego uważam, że paradoksalnie piłce nożnej taki potężny reset mógłby wyjść na zdrowie. Mógłby, bo wróciłaby do bycia przede wszystkim rozrywką dla widzów.
Upadek bedzie jak powstanie superliga i jak zmienią zasady gry. Inaczej nie ma szans by upadła, co mnie bardzo cieszy. Obecnie piłka bardzo cieszy. Zwłaszcza śledząc Bundeslige.
Napiszę krótko: Lepiej już było.
I mam tu na mayśli absolutnie każdy aspekt życia. Od motoryzacji przez politykę po właśnie futbol.
Trzymajcie się cieplutko w tych mega ciężkich czasach jakie nadchodzą.
Dwie najwieksze pasje od dziecka: futbol i samochody, z czego dzis juz nie zostało prawie nic, wszystko sie przejadlo. Dramat
@@DVVVVD Współczewne samochody są równie sztuczne co piłkarzyki biegające po murawie.
@@PodgryzaczCudzejPizzy tak!
Moja refleksja na temat współczesnych czasów. Żyjemy w erze nadmiaru informacji i łatwego dostępu do treści, co rzeczywiście może prowadzić do przebodźcowania i trudności w selekcjonowaniu tego, co naprawdę warte uwagi. W przeszłości dostęp do mediów, takich jak mecze sportowe, był ograniczony i wymagał większego wysiłku, co z kolei sprawiało, że każde wydarzenie było bardziej wyjątkowe. Teraz, kiedy wszystko jest dostępne na wyciągnięcie ręki, często gubi się to poczucie unikalności i wartości.
Otrzymujemy informacje z różnych źródeł, często równocześnie, co może prowadzić do zmęczenia poznawczego i poczucia przytłoczenia. Selekcjonowanie treści stało się kluczową umiejętnością - musimy decydować, co jest naprawdę istotne, a co można pominąć. To dotyczy nie tylko sportu, ale też pracy, rozrywki i życia codziennego.
Brakuje takich grajków jak ronaldinho
Dokladnie BIOTAD PLUS team
Dokładnie👍mi brakuje tamtego starego składu Barcelony...gdzie każdy bał się grać przeciwko przeciwko Barcelonie nawet,Real.M😏
@@Lubelski83 tylko zarządzanie tą drużyną to jakaś padaka [; i od paru lat to RM ma teraz najlepszą ekipę i potrafi zrobić coś z niczego :P tylko nie wiem po co kupili tego francuza który jeszcze nic w życiu nie wygrał a cały świat już go uznał za najlepszego piłkarza... Szkoda kasy tym bardziej że na każdej pozycji ofensywnej mają dobrych graczy. Jeszcze zacznie gwiazdorzyć swoim ego i rozwali szatnie od środka [;
wicemistrz i mistrz świata w wieku 25 lat, faktycznie nic jeszcze nie osiągnął. Pewnie Ty jesteś już mistrzem olimpijskim, świata i Europy. @@dorlas00
@@tomaszwoosz5952 jaki mistrz świata? Do tej. Pory drugie miejsce zajmował a z swoim PSG nic nie mógł wygrać. Jest zbyt mocno napompowany przez media a on tylko jest bardzo szybki i cała reszta bez rewelacji. Jakby dzisiaj Ronaldo błyszczał (ten prawdziwy brazylijski) to też by po puszczali w gacie bo w dzisiejszych czasach piłka nożna traci na swojej atrakcyjności i stawiają przedewszystkim na taktykę i fizyczność i coraz mniej widać piłkarzy którzy są nieprzewidywalni.
Kiedyś młody chłopak marzył o graniu w piłkę bo to kochał, dzisiaj młodzi chłopcy idą do akademii wypychani przez rodziców bo piłkarze dużo zarabiają. Inwestują w marketing, agentów a nie idzie to wraz z talentem i poziomem piłkarskim. To nie jest tak, że zabrania się zawodnikom kreowania akcji i indywidualnych akcji. Po prostu dzisiaj mało jest takich zawodników, którzy potrafią przejść 2 czy 3 zawodników i to nie dlatego, że poziom obrońców jest wyższy a po prostu cały poziom w piłce jest zaniżony.. Pisze to jako ogromny pasjonat oglądający regularnie piłkę od 30 lat.
Należy dodać jeszcze już jawną korupcje w piłce. Dzisiaj nie jest dla nikogo problemem zrobić Mundial w środku sezonu klubowego, koneksje klubowych prezesów z sędziami czy prezesami federacji. Piłka robi się nudna bo poziom jest co raz słabszy.
Mundial w Katarze właśnie dlatego że był w środku sezonu i piłkarze w większości byli w lepszej formie niż pod koniec to ten turniej był jednym z lepszych w tym stuleciu
Ostatnio byłem na meczu reprezentacji kobiecej. I co stwierdzilłem? Że w tym dużo wolniejszym niż u facetów biegu, dużo słabszych kopnięciach, miejscami wręcz absurdalnego poziomu nieogaru, w powietrzu unosi się cały czas ta niepowtarzalna niskoligowa atmosfera. Z tymi laskami grającymi przed w 1/10 wypełnionych trybunach, nagrywanymi przez relację, gdzie nie ma nigdy żadnych ujęć na widownię, bo nie było kasy na porządną realizację, zwyczajnie łatwiej się przeciętnemu człowiekowi utożsamić. Trochę podobnie mam na trwającym IO.
Akademia inaczej kształtuje piłkarzy aniżeli ulica od najmłodszych lat. Akademia to pewien schemat, który dzisiaj w futbolu widać aż nadto. Przykładem mogą być Niemcy, którzy są tak schematyczni, że aż głowa boli. Jednym z wyjątków jest Musiala, który nie przeszedł przez szkolenie niemieckie.
Poziom gry jest wyższy i ciagle rośnie. Jak dla mnie. Osiągniecia Messiego czy CR7 w porownaniu do Ronaldo Nazario czy innego kocura z tamtych lat to niebo a ziemia :)
@@haxballita Ale Ronaldo z Brazylii nie osiągnął "kosmicznych" liczb przede wszystkim przez kontuzje. Poziom również zdecydowanie nie jest wyższy a wręcz przeciwnie. Z tamtego pokolenia przecież jeszcze "przed chwilą" grał Neymar i w przerwach między imprezami wchodził na boisko i robił co chciał...
Ogólnie mam takie samo wrażenie że jest nudny kiedyś jaralem się mega piłka nożna a teraz wszystko na jedną łapę nikt się nie wyróżnia
Krótką pamieć macie. Ostatnio Leverkusen miało kosmiczny sezon i grali piękną piłke. Ich mecze nigdy nie były nudne. Tak to jest jak sie ogląda tylko przereklamowaną BPL czy upadajacą la lige.
@@haxballita poza tym w wymienionych ligach dobrze grały drużyny Aston Villa i Girony. Leverkusen oczywiście najlepszy sezon, szkoda, że nie wygrali Ligi Europy.
po to bogowie dali nam ekstraklase żebyśmy się nie nudzili
Miałem to napisać xd w punkt
😆
FIFA i UEFA poprostu robią z futbolu biznes, ktory obraca sie na najwyzszych obrotach. To jest nie do pomyslenia, ze mundial w 2022 byl w panstwie mniejszym od Mazowsza, na mundialu 2026 bedzie 48 reprezentacji, a w 2032 odbedzie sie w 6 panstwach
W 2030, nie 2032*. W 2032 to będzie Euro ;)
@@MW1995-F1fan fakt, mój błąd
To nie wina FIFY czy UEFY, że kluby grają po prostu strasznie nudno. Jakakolwiek kreatywność ustępuje zimnej kalkulacji i taktyce. Tu winne są kluby.
@@kpt_Yossarian ale też wina UEFY I FIFY ze rozgrywki stają się nudniejsze poprzez je powiększenie
Dla mnie ten sport jest zbyt duży by upaść i nawet lepiej by było gdyby ludzią zaczął on się nudzić bo wtedy FIFA wkocnu zaczełaby robić coś by ten sport uatrakcyjnić a najwierniejsi fani i tak zostaną
Dokładnie. Najwierniejsi zawsze zostaną.
Najlepszym podsumowaniem jest żółta kartka dla Neymara za dryblowanie. Dzisiaj według ludzi ustalających reguły gry nazywa się to „ośmieszanie rywala”. Nic dodać, nic ująć.
Oj tak, zgadzam się w 100%.
Jeśli piłkarz może bawić się piłką, to czemu jest mu to odbierane?
W takim razie loby z pół boiska czy wrzutki z rożnych (choć to rzadkie), również powinny być zabronione, bo to godzi w bramkarzy xD?
Ale świecenie piłkarzom po oczach, już gites...
mecze trwają za długo i dogrywki są całkiem do wywalenia po 90 minutach powinny być tylko karne i wywalić wyniki 0-0
To akurat zły pomysł. Gdygy mecze kończyły sie tylko wygraną/przegraną to już w połowie sezonu większość meczów ligowych było by już o nic, bo niektóre zespoły by już spadły lub w środku tabeli nie grało o nic.
Guardiola jak i FIFA oraz wszędobylska chciwość piłkarzy jak i działaczy ale i agentów są dziś największymi wrogami kibiców. Wygra to zysk, a każdy chce mieć jak największy zysk. Ciesze się że odstawiłem piłkę nożną na bok. I życzę tej dyscyplinie jak największy upadek. Może wtedy ktoś wyciągnie wnioski ale chyba na to już jest za późno
Powodzenia w czekaniu na upadek tej pięknej gry. Najwierniejsi kibice zostają przy swoich klubach do konća bez wzgledu na wszystko :) na pohybel wszystkim którzy źle życzą piłce kopanej.
Jeszcze zabraknie Ronaldo i Messiego to już chyba sobie odpuszczę oglądania piłki nożnej. Jako rocznik 97 miałem okazję śledzić zupełnie inną grę.
Ja tez od zawsze dużo meczy oglądałem a na ostatnim euro to zdarzało się usnąć podczas niektórych meczow 😂 tez rocznik 97
Już w czasie kariery Messiego i Ronaldo już się futbol nudny robił. Lata 80', 90' i 2000' to były magiczne lata! Wraz ze zmierzchem Ronaldinho upadła spontaniczność, nieprzewidywalność i radość z gry a nastała schematyczność i surowa taktyka. Co roku ta sama rywalizacja ( R7 vs Messi) 🤮.....aczkolwiek lepsze to niż nic (dziś).
Typowy elektorat PO-PiS
Kiedyś piłka nożna była dla mass. Piłkarze byli lojalni wobec barw. Dzisiejsza piłka to sport dla bogatych, a piłkarzyki to zwykli najemnicy w pogoni za lepszą kasą i lansem. Tam nie ma już sportu, tylko chciwy, brutalny biznes - dlatego ludzie się od tego odwracają.
Racja
Po prostu pilka nozna sie przejada jak wszystko.Nie ma co się dziwic,nie oglada się juz tego z takimi emocjami jak kiedys i tyle.Trzeba się z tym po prostu pogodzić
ja przestalem oglądać sport przez zbytnią komercjalizację
kiedys był mecz i 15 min studio, a teraz? pilkarze to zwykłe marionetki, a kluby to zwykle korporacje, ktore specjalnie kupują przepłaconych zawodników, aby zrobic hype i zarobić na gadżetach, a nie na samej grze. Dodatkowo 5h przed meczowe analizy "ekspertów", gdzie ekspertem jest kazdy kto ma "wujka" w tv xD
Myślałem że tylko ja tak myślę że z piłki z roku na rok robi się co raz większe gówno a tu taki idealnie podsumowujący to filmik ;) Ja od kilku lat nie mogę patrzeć nawet na mecze klubu któremu kibicuję od dziecka, kiedyś to była uczta kibica dziś tylko obowiązek, który zamienia się w coś co zostanie co najwyżej sporadycznym oglądnięciem kilku meczy w sezonie. Lata 90 czy cały początek XXI wieku w piłce to był geniusz graczy i całych zespołów. Po 2015 roku zacząłem zauważać ze z sezonu na sezon to jest parodia, a nie coś co powinno cieszyć oko. Chore przepisy, żadnych piłkarskich indywidualności, błyskotliwości czy geniuszu na boisku, taktyka tak sztuczna jak w FM. Współczuję tylko tym którzy na piłce wychowują się właśnie teraz bo pojęcia nie będą mieć o tym jak wyglądała prawdziwa piłka. Jednocześnie zazdroszczę sobie że wychowałem się na najlepszym footballu jaki mógł być czyli przełom wieku - to było coś !!! Szkoda że już nie wróci... Lista zawodników z tych lat których można podziwiać nie miała by końca, w 2024 roku nie wymienię ani jednego bo co prawda np. CR7 czy Messi jeszcze grają ale to końcówka przecież...
Prawdziwa piłka jest teraz gdy większość drużyn opanowała taktyke. Piłka ewoluowała i poziom gry znacznie wzrósł. Kiedyś nie było taktyki, tylko indywidualnosci.
@@haxballita ...
@@ufotbg Kiedyś nie było taktyki, nie było sztabów odpowiedzislnych za cały skład. Nie było wytycznych diet, był pity alkohol notorycznie po meczach. A Ty twierdzisz, że lepiej grali od obecnych piłkarzy? Nie kupuje tego i każdy kumaty piłke też tego nie kupi.
@@haxballitabyły wcześniej, taktyki.
@@Szczwany-Lisek Były ale bardzo ograniczone w porównaniu do obecnych.
Wystarczy zacząć egzekwować przepisy, które już są. Ciągnięcie za koszulkę, które jest notorycznie występującym faulem robionym przecież z premedytacją, w dobie VARu, powinno być natychmiast karane czerwoną kartką. Podobnie ataki na nogi z tyłu. Brak kilku zawodników na boisku, wyrzuconych za faule, rozwala plan taktyczny drużyny i robi więcej miejsca dla kreatywnych napastników. Dodatkowo, gdy obrońcy nauczą się, że za każdy taki faul można wylecieć z boiska, będą unikać ostrej gry, a to da więcej możliwości napastnikom i zobaczymy więcej goli. Przecież dzisiaj, przy każdym rożnym czy wolnym z wrzutką na pole karne widzimy tam prawdziwe zapasy, a nie piłkę nożną.
Coś mi się nie wydaje że w tym tkwi problem, kiedyś piłkarze też się nie cackali, było ciekawiej...
Absolutnie nie o to chodzi. Zagraj 50 spotkań w sezonie na takiej intensywności, tu jest problem. Mamy za dużo gier. Już za miesiąc rusza liga mistrzów, w której zespoły nawet nie będą ze sobą bezpośrednio rywalizować o awans bo UEFA chce więcej spotkań. Chciwość powoduje, że piłkarze już nie myślą o tym jak poprawić się w kolejnym spotkaniu tylko jak je przetrwać. Zresztą za tym idzie bezpośrednio poziom sportowy. Np. fajnie, że ekstraklasa się rozwija ale czy my mamy 18 drużyn w kraju, które mogą grać na w miarę równym poziomie? No nie mamy, chyba, że liczyć jeszcze ekipy siatkarskie i żużlowe. We Włoszech bardzo poważnie zaczyna się mówić o zmniejszeniu ligi do 18 zespołów bo w większości sezonów i tak 2 beniaminków spada.
@@WujekJeffReforma Ligi Mistrzów jest ciekawa.
Tak dokładnie to jest jedna z rzeczy którą uwłacza piłce nożnej. W dzisiejszych czasach jest przyzwolenie na grę rękoma na popychanie, ciąganie, faulowanie co znacznie utrudnia „efektowną grę” w ogóle utrudnia każdemu grę. W piłce nożnej nie powinno w ogóle używać się rąk w celu jakiegokolwiek zatrzymania, przeszkodzenia, utrudnienia przeciwnikowi który ma piłkę. Każdy nawet najmniejsze dotknięcia powinny być odgwizdywane jako faul. To byłby najlepszy sposób na pozbycie się tego typu zagrywek. Jeśli zawodnik nie jest w stanie zabrać piłki nogami oznacza to, że jest słabszy a wtedy zaczyna używać rąk przez co tracimy jakość gry.
Zgoda w 100%, kiedyś faul był faulem, teraz faule weszły do standardowego repertuaru zagrań. Każdy faul z premedytacją powinien być karany czerwoną kartką. Inaczej dalej będziemy oglądać Francję i Anglię euro24
Współczesna piłka jest najnudniejsza w historii. Kiedyś byłem wielkim fanem piłki nożnej i wyczekiwałem na każdy mecz, obecnie już jej nie oglądam co najwyżej sprawdzam wyniki po meczu bo już nie ma przyjemności z oglądania meczów których w dodatku jest za dużo, widać zmęczenie zawodników w kolejnych meczach a schematyczność i chore przywiązanie do taktyki ponad indywidualność zabiło to co w piłce było ciekawe jak indywidualny drybling, długie rajdy z piłką czy spontaniczne strzały z dystansu obecnie piłkarze najchętniej wbiegli by z piłką do bramki żeby mieć pewność, że strzelając nie chybią i kolejne co boli najbardziej to symulowanie fauli i sędziowanie to najbardziej mnie boli, bo oglądając mecze mam wrażenie, że chłopaczki grające na orliku są twardsze od tych zawodowych piłkarzy którzy przewracają się od podmuchu wiatru ledwie poczują minimalny kontakt dotkniecie to już lecą na ziemie i leżą 10 minut jak wygrywają żeby ukraść trochę czasu i tu brakuję mi w obecnej piłki zasady, że czas gry liczy się tylko jak piłka jest w grze czas podczas fauli, rzutów rożnych, zmian zawodników itd. powinien być zatrzymywany myślę, że taka zmiana trochę by poprawiła przyjemność oglądania bo ukróciła by grę na czas na zasadzie wymuszę faul i potem będę leżał do oporu bo nawet doliczony czas nierekompensuje straconego czasu na leżenie
Powiem tak euro 2024 idealnie pokazało jak futbol zaczął się skupiać na taktyce
"Dziś nie ma takich indywidualności, gwiazd jak kiedyś". Paradoksalnie świadczy to o tym, że w piłce nożnej wzrósł poziom sportowy. Dziś niewielu jest piłkarzy, którzy potrafią zrobić coś, czego nie powtórzy kilkudziesięciu innych, ponieważ więcej jest zawodników reprezentujących najwyższą klasę. Pieniądze są coraz większe, więc i ludzi szukających kariery w piłce jest więcej, a w konsekwencji mecze są bliższe ideału, czyli powtarzającego się schematu. Trend się nie odwróci, ponieważ piłka nożna to bardzo dochodowe przedsięwzięcie.
2:47
Jak już to do półfinału
Ogólnie materiał głośno krzyczy: Kiedyś to było, teraz to nie ma!
I tak mówiło się na każdym etapie tej dyscypliny. Nie ma sensu narzekać na obecny futbol, bo ten cały czas się rozwija. Nawet jeśli idziemy w stronę bardziej mechanicznego futbolu, to i na to futbol samoistnie znajdzie lekarstwo. W latach 60. po dwóch triumfach w Pucharze Mistrzów można było narzekać na catenaccio Helenio Herrery tylko po to, żeby pokonał ich ofensywny Celtic w finale w 1967. I w drugą stronę ofensywną Barcelonę Guardioli potrafił powstrzymać Mourinho. Więc skończmy tę gadkę, bo zaraz się okaże, że najlepiej było w XIX w. kiedy to występowało 15 napastników w meczu
Pełna zgoda. Sama kwestia tego, jak wygląda współczesny futbol jest tematem naprawdę interesującym i niejednoznacznym, ale w tym materiale została pokazana wyłącznie w sposób jednostronny, i to w sporym skrócie myślowym, patrząc na dobór argumentów. Sam wspomniany w materiale Guardiola już dwa razy odpadł z Ligi Mistrzów z Realem Carletto, w którym ofensywni gracze mają wielką swobodę. Kompletnie nietrafione jest mówienie o braku zwrotów akcji i emocji w tym sporcie, nawet wspomniany Real regularnie zapewnia ich ogrom, i to na najwyższym szczeblu. To naturalne, że piłka się zmienia, jak wszystko w życiu, ma swoje nowe trendy, które będą powszechnie realizowane, a stare gwiazdy będą schodzić ze sceny. Tylko że ludzie sami wpadają w tą pułapkę nostalgii, narzekając stale, że w obecnym futbolu brakuje wyrazistych osobowości i piłkarzy ulicznych, następnie krytykując w socialach wszystkie nieudane ryzykowne zagrania i zachowania odbiegające od przyjętych norm. Marudząc, że brakuje już radości z gry, stale zestawiają wszystko względem liczb, porównując do wyników wykręcanych przez Messiego i Cristiano, którzy są jednostkami wybitnymi, a nie obowiązującym standardem do którego każdy top gracz może aspirować.
@@martin23_86 No z twojej wypowiedzi właśnie wychodzi to o czym autor mówi. POWTARZALNOŚĆ. Emocje nie mają dotyczyć Realu tylko całego futbolu a skoro tak wygląda zaangażowanie taktyczne to tych emocji nie będzie. To nie jest Nostalgia tylko fakty. Nie chce się oglądać 2-3 zespołów walczących o zwycięstwa,
@@jezobalboa1 Przecież taktyki nie wymyślili w 2024 roku XD Real był tylko przykładem, ile emocji może zapewnić jedna drużyna. To nie są żadne fakty, tylko zupełny populizm, bo z twojej wypowiedzi wynika jakby kiedyś piłka nożna opierała się na ciągłych niespodziankach i zwrotach akcji. Od zawsze miała potentatów, którzy zgarniali znaczną większość tytułów, chociażby seria trzech tytułów LM z rzędu zdobyta przez Real wiąże się pewnie z jednym z najlepszych okresów piłki jako ogół, patrząc na liczbę fenomenalnych zawodników w ścisłym topie. Każdy sezon oferuje niespodzianki, nawet w poprzednim miałeś w czołówce La Liga fenomenalną Gironę, i Bayer Leverkusen który nagle stał się walcem wygrywającym każdy mecz .
@@martin23_86 Taktyki nie, ale ona zmieniała się na przestrzeni lat, od wejścia Guardoli na rynek - na minus dla oka. Co do niespodzianek, oczywiście że było ich znacznie więcej, już nie mówię nawet o Finałach Monaco Porto czy Grecja Portugalia, ale zwykłe maćkowe mecze były o wiele ciekawsze i nie zawsze drużyna z topu takie mecze wygrywała. Twoje niespodzianki tyczą się Lig, które były, są i będą, bo liga ma tyle spotkań że komuś noga się powinie albo raz na 20 lat wyskoczy Girona albo Lecister/ Bayer ale nie mów że każdy sezon takie niespodzianki powoduje, natomiast rozgrywki europejskie czy światowe bazują na powtarzalności która jest do pupci. Wy
@@jezobalboa1 No i oceniasz pozytywnie niespodziankę z Grecją którą każdy wspomina teraz jako maksymalnie nudno grającą drużynę XD? Zresztą podałeś dosłownie pojedyncze przypadki w ciągu x lat. Napisałem że każdy sezon oferuje zaskoczenia w top 5 lig, co jest faktem, nie muszą się skończyć zdobyciem puchary, ale zespoły znikąd mogą się nagle wbić do Europy i to też są duże niespodzianki. Na czym innym mają się opierać europejskie puchary, skoro grają tam najlepsi? Logiczne że największe kluby będą je wygrywać, mając najlepszych zawodników, najbardziej przygotowanych mentalnie do meczów z dużą presją. Odnośnie tego że kiedyś w zwykłych meczach drużyny z topu też przegrywały, w ostatnim sezonie Bayern został wyeliminowany z pucharu Niemiec przez 3 ligowca, więc chyba dalej się to zdarza, co?
Myślę, że nie jest to kwestia tylko i wyłącznie piłki nożnej, ale rozrywki i innych aspektów życia. Tempo w jakim żyjemy i ilość bodźców codziennie dostarczanych jest pewnie jednym z wielu powodów takiego stanu.
Dzięki za kolejny umilacz czasu :)
Jak zaczynałem oglądać piłkę, a było to w okolicy mundialu we Francji 1998, to mój ojciec też mówił, że prawdziwy futbol to się skończył. Więc każdy uważa, że najlepszy futbol to był w jego młodości, a potem to już koniec.
Trochę w tym prawdy jest.
Najlepszym przykładem było ostatnie Euro. Jednym z pomysłów na to jak to zmienić to wprowadzenie bardzo prostej do wdrożenia zmiany, a mianowicie za remis 0:0 powinno być 0 pkt.
Nie chodzi w tej zmianie o krytykę gry obronnej, ale o to, żeby priorytetem było zdobywanie bramek. Wiele meczów zaczyna się po pierwszej bramce i tak powinno być - nie strzelasz, nie masz punktów. Mogłoby to zrewolucjonizować myśl taktyczną i narzucić trenerom w pierwszym priorytecie naukę gry ofensywnej, a nie obronnej. To mogłoby uzdrowić futbol, bo tak jak w filmie - coraz częściej nie da się go po prostu oglądać, a wychodzenie drużyn z grupy w ważnych imprezach bez zdobycia bramki to już kpina z tej gry.
a niech się sprawdzi. Też cieszę się, że Hiszpania zdobyła tytuł. Jakoby jedyni sposród tych je.. robotów. Finezja, radość, to co cieszyło,, robiło WOW, przepadło. Teraz to mamy shorts'y na YT z Ronadhinio (sorki nie wiem,, trudne nazwisko). On i jemu podobni, wolni, ale głównie grający dla innych by i oni mogli się cieszyć ...to było COŚ
Powinny mecze zostać skrócone do 2×30mini powinno wpadać więcej bramek. Chyba kazdy by wolał widziec wynik 7:5 niż 1:0
Należy zmienić zasady.
pieniądze zepsuły piłkę nożną...
Największym problemem jest to że 2 drużyny zbudowane na pieniądzach odjechały konkurencji i nic nie wskazuje na to że coś się zmieni. W tym roku pojawił się Bayer Leverkusen ale to tylko kwestia czasu zanim Real czy psg wszystkich wykupią. Drugim problemem jest Fifa, króra zrobiła cyrk z mundialu i zalewa nas niepotrzebnymi meczami. Trzeci powód to brak finezji podczas meczów. Obecnie zwykli napastnicy jak Lewy czy Haaland wznoszeni są na piedestał za tap iny. Inna sprawa że teraz musimy wiecznie oglądać symulki które wypaczają wyniki
Pokaż napastnika w historii który strzelil 4 bramki Realowi Madryt w półfinale LM.
$ity też wykupi, wszystkich.
2:49 *półfinału copa america
Największe przyczyny upadku futbolu to: 1. Piłkarze z pokolenia Z które nie będzie robić za dużo gdy nie musi.2 VAR i Milimetralne spalone. 3. Minimalizacja ryzyka przez drużyny które stawiają autobusy w polu karnym co najlepiej było widać na nudnym Euro w którym większość meczy to było walenie głowa w mur przez 90 minut.
Niemcy Hiszpania faktycznie walenie głową w mur. Dawno tak nudnego meczu nie widziałem hehee...
Co ja robię tu tak wcześnie?
Bardzo dobre pytanie, sam je sobie zadaję
Lachę robisz
Guardiola 15 lat temu wprowadził myślenie o futbolu na wyższy poziom. To niemiecka szkoła trenerów ze swoją obsesją na punkcie pressingu i fizyczności wypaczyły sens piłki nożnej jako kulturowego zderzenia różnych stylów do tego stopnia, że właśnie nawet Pep zaczął powoli zastępować swoją filozofię elementami tego zautomatyzowanego futbolu.
zgadza się, Niemcy mają specyficzne podejście do futbolu i szkolenia
Gegen press od Jurgena Kloppa to był wspanialy moment dla piłki nożnej. To zrewolucjonizowało podejscie innych zespołów do taktyki. Kamień milowy w historii piłki nożnej w wykonaniu piekielnie mocnej BVB pod wodzą tego genialnego trenera.
@@haxballita pełna zgoda, świetnie oglądało się tak grająca drużynę, ponadto złożona z zawodnikow o niewielkiej wartości rynkowej.
Głównym moim zarzutem dla piłki nożnej jest absurdalnie niska liczba akcji punktowych w ciągu półtorej godziny gry. Wyobraźcie sobie: jedziecie na mecz pierwszy raz w swoim życiu i zamiast porywającego widowiska otrzymujecie mecz bezbramkowy po fatalnym dla oka spotkaniu, a jest to zjawisko nader częste. Porównując do innych dyscyplin sportu piłka nożna jest ewenementem gdzie istnieją jeszcze remisy bezbramkowe. Po co komuś to guwno jakim jest 0:0 ??? Po co dogrywka, skoro można zrobić konkurs rzutów karnych zaraz po 90 minutach. Osobiście zwróciłem uwagę na ten sport po meczach gdzie padała duża ilość bramek tj. Niemcy-Arabia Saudyjska 8:0 na Mundialu w Korei i Japonii, oraz mecz Legii z Utrechtem wygrany 4:1, Wisła-Schalke 4:1. Takie były moje początki oglądania gry w piłkę. Na Euro 2012 wszystkie mecze fazy grupowej skończyły się bez 0:0. Ta dyscyplina dramatycznie potrzebuje zmiany zasad.
To co maja specjalnie puszczać bramki, zgodzę sie o ile "casualowo" zdecydowanie wole pilke nożną, to jednak dla samej rozrywki i akcji w meczu, wołałbym obejrzeć mecz nba
@@McStalker Nie chodzi o to. Rzuty karne to loteria tak naprawdę i żeby do nich nie dopuścić potrzebne są gole, a przynajmniej jedna zwycięska bramka. I chodzi tu o każdy mecz, nie ma remisów. Do zgarnięcia albo trzy punkty, albo nic. Każde spotkanie ligowe jak faza pucharowa, tylko bez dogrywek, bo szkoda marnowania czasu i energii na dodatkowe 30 minut. To jest mój przepis na widowisko sportowe. Każdy mecz remisowy kończymy rzutami karnymi.
No niekoniecznie się zgadzam wiesz takie 8:0 zdarza się głównie w meczach top 30 w rankingu fifa zespół vs jakiś jeden z 160 w górę. Taka Polska-San Marino 10:0, 7:1 lub Anglia Panama 6-1 czy Francja Gibraltar 14:0. 0:0 nie zawsze oznacza nudny mecz czasem brakuje skuteczności i właśnie po to jest dogrywka. Czasem zespoły będą grały na remis 0:0 bo jest dla nich dobrym wynikiem. Polsce remis z Meksykiem był na rękę biorąc pod uwagę, że Meksyk gra potem z argentyną i porażka 2:0 lub 3:0 co było realne stawia meksyk pod ścianą bo polska gra z najłatwiejszą arabią i był niemal pewne, że wygrają 2:0 lub wyżej co daje polsce dużą przewagę w bilansie bramkowym. I niska porażka z argentyną 1:0 daje polsce awans, bo patrząc na mecze meksyku nie będą w stanie pokonać Arabię 3 golami. Jedynie co w tej grupie było nie planowane czyli tym wyjątkiem była porażka argentyny z arabią.
@@OsmanMehmed-v5k Przytoczyłeś bardzo dobbry przykład abominacji jakim był mecz Polska-Meksyk. Moje pytanie: czy oglądalibyśmy lepszy mecz, gdyby po tym jakże hujowym widowisku były rozegrane rzuty karne w których do wzięcia byłyby trzy punkty, albo zero punktów. Tymczasem obie ekipy zagrały sobie bezpiecznie na jeden punkt dla każdej, serwując nam mierne widowisko. Po prostu robi mi się niedobrze gdy przypomnę sobie tamto spotkanie. A były to MISTRZOSTWA ŚWIATA 😀
@@tomaszkolano8943 Rzuty Karne to kiepskie rozwiązanie .Nie sądze aby coś się zmieniło przypominam mieliśmy wtedy Czesia który lubił parkować autobus. Czesio wiedział, że ma szczęsnego który jakby nie patrzeć ma doświadczenie w karnych. Czesio bał się atakować w meczach z silniejszymi przeciwnkiami i równymi. Więc Polska dalej by grała tak samo. Meksyk miał i ma najgorszy zespół od niepamiętnych czasów i nie jest w stanie stworzyć akcji bramkowej przeciwko 1 lepszemu zespołowi. Jakby tak było to byłoby więcej parkowania autobusu, bo słabsze zespoły przeciwko silniejszym z którym raczej nie mają szans (np Czechy vs Holandia) by liczyły na to, że wybronią 0:0 do końca i w karnych może się uda wygrać. W karnych przecież piłkarz jakiś może ulec presji i zrobić pudło lub słaby strzał i bramkarz obroni przy czym liczyć, że wszystkie karne się wykona bezbłędnie.
Prawda jest taka, że wielu z nas wychowało się na takich magikach jak Zidane, Ronaldo Nazario, Ronaldinho itp. Ja osobiście czuję do nich ogromny sentyment bo byłem wtedy dzieckiem, piłka to było całe moje życie, te marzenia i fantazje oglądnięcia meczu Ligi Mistrzów na żywo, to było coś niesamowitego. Granie godzinami w piłkę na boisku szkolnym, rysowanie składów w zeszycie, zbieranie naklejek z piłkarzami, pamiętam że oglądałem nawet każde losowanie LM. To jest też tęsknota za tymi beztroskimi latami dzieciństwa i życiem marzeniami, ale to się skończyło, tak jak nasze gwiazdy i idole z lat dzieciństwa dziś często mają koło 50. Od 2007 jestem zagorzałym fanem Chelsea i to się nie zmieniło do dziś, ale bardzo brakuje takich piłkarzy jak Terry, Lampard czy Drogba. Brakuje takich piłkarzy jak Vidic,Pires,Gerrard czy piłkarz, którego uwielbiałem w początkach w Liverpoolu Fernando Torres, oglądanie tych piłkarzy jako 12-13 letni dzieciak to było coś pięknego. Niestety czas płynie nieubłaganie
Po prostu ludzie się starzeją i nie daje im tyle samo frajdy oglądanie po pracy meczu zawodników, z którymi sie dorastało. Ludzie piszący o erze zidanea, R9, Ronaldinho dorastali z nimi, chcąc być jak oni, z ich koszulkami na boisku. Teraz kończy sie kolejna era takich piłkarzy jak Ronaldo i Messi, dlatego coraz więcej osób znów tak samo myśli, że piłka robi sie nudna. Nie chodzi tu o brak emocji, tylko fakt, że tych emocji za dzieciaka po prostu było więcej. Karty piłkarskie, chodzenie na boisko, wspólne granie w Fifę. Dzieciaki teraz beda dojrzewać w erze Hallanda, Mbappe, Viniego. Oni są dzisiejszymi twórcami pilki nożnej i idolami małolatów więc niemożliwym jest by 50 letni ojciec, który oglądał gwiazdy jak maldini, pele, maradona kochał dalej tak samo piłkę jak jego syn, który jest zajarany Mbappe.
Jeden z Twoich najlepszych odcinków jakie stworzyłeś. Pozdrawiam
Jedyny minus współczesnej piłki to zbyt dużo meczy...co może nudzić.
Nie jedyny.
Jest wiele powodów, dlaczego piłka nożna, zaczyna mocno, upadać na dno
Dla mnie piłka nigdy nie upadnie bo w piłce nie liczy się że jakiś G.O.A.T odchodzi to szansa dla innych piłkarzy. Tak jak Messi czy Ronaldo czekali żeby być tym najlepszym piłkarzem😀😀😀
Męczące jest to wielbienie Guardioli i robienie z niego bożka. Słyszę, że praktycznie niemożliwe jest pokonanie jego zespołów a tymczasem przez 15 lat wygrał LM tylko 3 razy, trenując cały czas topowe zespoły.
Nie w tym jest problem. Człowiek musi cały czas dostarczać sobie coraz więcej domapiny żeby się pobudzać. W średniowieczu ludzie mieli duże wyrzuty dopaminy jak było im dane obejrzeć jakiś obraz i to wystarczyło. Lata 90te były nudne i szare dlatego ludzie byli spragnieni takiego widowiska jak piłka nożna bo nic innego ciekawego nie było lub było tego mało. Dzisiaj mamy przesyt wszystkiego. Futbool musi konkurować z tiktokiem, instagramem, netflixem, facebookiem czy youtubem itp.
Dodam od siebie... Same zasady gry w piłkę nożną powodują, że jest nudna. Inne sporty zmieniają zasady i są dużo bardziej atrakcyjne.
1) Mecz trwa 90min, realnego grania jest 50-60min. Zazwyczaj < 3 gole. Przez 80-90% czasu nic ciekawego się nie dzieje. Dla porównania tenis, siatkówka, koszykówka, piłka ręczna maja akcje za akcją. (siatkówka: cała stadion: 1, 2, 3.... piłka nożna: cały stadion: 1, 2, .... 120, 121, aut :) )
2) Wynik 1:0 i obrona Częstochowy/granie na czas. Natomiast taka piłka ręczna i koszykówka poprzez zasady wymuszają gre aktywną (zakazują gry pasywnej)
3) 2:0, więc nie ma co grać. Odrabianie 2 goli straty jest strasznie trudne. 3 goli prawie nie da się odrobić (chyba, że Dudek dance). Podział siatkówki, tenisa na sety powoduje, że emocje są nawet gdy twój zespół przegrywa. Siatkówka i wyniki 2:1 przechodzące w 2:3 są częste i emocjonujące (patrz Polska - USA).
A do tego:
1) Latami hype na tych samych ludzi - już tak miałem dosyć Messi vs CR7, Neymara, sagi Mbappe,
2) Kontrowersje: kupowanie mundiali, meczów, sędziów i... nic. Łysy nadal szefem FIFA... A o PZPN lepiej nie wspominać.
3) Ego piłkarzy i piłkarze biznesmeni - przerost kasy w piłce jest chory
4) Umierający piłkarz po dotknięciu - symulowanie w piłce nożne przekroczyło poziom żenady.
Jak można porównywać piłke nożną do piłki ręcznej czy do koszykówki. Widziałes na jakich boiskach gra sie w pilke nozną?? To nie są malutkie boiska jak w NBA czy w ręcznej tylko boiska piłkarskie... Ludzie bądzcie poważni.
@@haxballita mogę porównywać co mi się podoba. Widziałem mecze koszykówki, piłki ręcznej i też piłki nożnej. Wygooglaj sobie ile jest graczy na boisku. Zobacz sobie ile zawodników bierze aktywny udział w akcji (gra 100 podań Barcelony, gra Grecji na Euro kilka lat temu, prawie wszystkie mecze na ostatnim Euro - praktycznie zero aktywności, nuda). Do tego Twój argument tym bardziej pasuje do moich - tzn. przepisy gry w piłkę (uwaga, to Cię zaskoczy, przepisy regulują wielkość boiska...) powodują, że piłka nożna jest nudna... Dodam jeszcze, piłka nożna halowa ma mniejsze boisko i tak nie wieje nudą.
@@iblis123123oglądanie przez większość czasu siatkówki i tenisa są nudne, ponieważ to tylko wymieniają między sobą. piłkę.
Oczywiście są mniejsze boiska, więc mniejsze, zmęczenie.
A wg mnie to poprostu wina tego że nie ma takiego wysypu świetnych piłkarzy jak w starych latach
Brawo, świetny film! Sam mam moment takiego dużego zniechęcenia, ale to też wynika z przyczyn, marnowania potencjału przez klub, którego uwielbiałem i wciąż jest dla mnie ważny... 😒
2:42 Urugwaj nie awansował do finału Copa America 2024. A nawet gdyby to zrobił, w jakim sensie dla 15-krotnych zdobywców tego trofeum byłby to "historyczny awans"?
Kiedyś przykładowo grało ManU z Cantoną i spółką wiedziało się że będzie ostro, było serce do gry, wślizgi, emocje, czasami nie czyste zagrania a dziś... nikt nic nie ryzykuje zero walki a szkoda bo nawet jak piłka chodzi po sznurku to nie ma w tym nic emocjonującego, gdzieś ta radość uciekła nie tylko z futbolu ale także z innych aspektów sportów jak i życia zwykłych ludzi.....
Akurat futbol Guardioli da się oglądać z przyjemnoscia.
W przeciwieństwie do Realu który "gra" dopiero od 80'.
U Pepa jest taktyka i piękno gry.
Jakiemu klubowi kibicujesz ?
@@kowalinski5909pewnie City lub Barcy
Oglądanie jak jeden zespół dominuje drugi jest po prostu niesamowicie nudne.
Swoja drogą bardzo ładnie ująłeś te powody i mechanizmy w swoim filmiku. Miesiac temu podczas Euro powedzialem do kolegi, ze uwazam Guardiole i jego styl, za taki upadek swiatowej piłki. Widac to po takiej precyzji z jaka City zdobywa miustrzostwo odhaczajac kolejne meczy, w ktorych nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Straszne.
Właśnie fakt że Carlo Angelotti i Real Madryt dalej są w stanie wygrywać ligę mistrzów, kierując się tym że talent jest niekiedy ważniejszy od taktyki, świadczy o tym że coś może być na rzeczy. Taktyka i dyscyplina jest ważna kiedy ma się skład słabszy. Natomiast im wyższy poziom tym wyższy indywidualny poziom piłkarzy i taktyka powinna uwzględniać indywidualny potencjał.
Real od dekady kreuje standardy w Europejskiej piłce, a jeżeli mają nas znów czekać lata hegemonii Los Galacticos... To może kurczowe trzymanie się taktyk również się zakończy
To samo w grach komputerowych. Chcąc się wyluzować i pograć nie da rady. Są sami trajhardzi i pewnie używają botów 😂. Kiedyś to można było sobie pograc lepiej i gorzej teraz trzeba zaciskać poślady żeby nie wyjść na lamusa i mieć jakąkolwiek satysfakcję 😅
Przecież Guardiola nigdy nic nie osiągnął ze słabym klubem, w jaki sposób ma być on jednym z najlepszych szkoleniowców?
A po chuj ma iść do słabego klubu skoro jest świetnym szkoleniowcem?
@@masteryt3850 w tym problem, że nie jest sztuką osiągnąć sukcesy w klubach naszpikowanymi gwiazdami lub hajsem jak Barcelona lub City. W Bayernie juz mu tak nie poszło. Taki Kloop potrafił coś stworzyć i gdzie nie poszedł tworzył świetny zespół, a Guardiola wszędzie gdzie idzie to na gotowca dlatego dla mnie nigdy nie będzie jednym z najlepszych trenerów.
@@mariuszmariusz4128nie sztuką jest osiągać sukcesy z drużynami, które mają gwiazdy? No to powiedz to klubom, które płacą ogromne pieniądze trenerom, że nie muszą tego robić. Wystarczy, że City zatrudni ciebie czy mnie, a efekt będzie ten sam!
@@kpt_Yossarianpsg ma gwiazdy i co?
@@wodnydanio8344 jakie gwiazdy ma PSG? Poszedł stamtąd Mekembe i teraz kluby mają problem, bo reklamodawcy nie chcą tych samych pieniędzy płacić za prawa do transmisji.
Futbol będzie ewoluował do postaci jak koszykówka, czy piłka ręczna. Określony czas na wykończenie akcji, np 90 sekund, a jak nie to strata.
Hahahaha większej bzdury nie slyszalem to zabiłoby kompletnie emocje...
@@haxballita Popatrz na to z innej perspektywy. Dzisiaj futbol często polega na długotrwałym posiadaniu piłki i zamykaniu drużyny niemal w hokejowym zamku. Oczywiście nie w takim stopniu jak w koszykówce czy ręcznej, ale w porównaniu z futbolem sprzed 40 lat, tak to może trochę wyglądać i jeśli ten trend się utrzyma, odbiór i pressing mogą stać się jeszcze trudniejsze, zwłaszcza że mamy zaostrzenie przepisów co do kontaktowej gry. W takim wypadku, aby uniknąć przeciągania akcji i bezcelowej ogromnej ilości podań, należy będzie wymusić na drużynie posiadającej piłkę wykończenie akcji, co moim zdaniem da więcej emocji, będzie więcej strzałów z dystansu. Mecz będzie dynamiczniejszy, bo po prostu będzie akcja za akcję i wygra ten, który jest bardziej skuteczny. To stwarza też mnóstwo nowych rozwiązań taktycznych i jest szansą na jeszcze bardziej widowiskową grę, np. pójście w drybling w ostatnich sekundach akcji. Oczywiście będzie się to wiazać z większym wysiłkiem fizycznych i będzie należało rozważyć skrócenie meczów, np. do 60 minut.
Mam wrażenie, że od czasu gdy Flick z Bayernem zdominował świat, to wszyscy zaczęli stosować jego taktykę.
Dominacja? Jeden sezon wygrali wszystko i nazywasz to dominacją? Bez jaj
co xD
20 lat temu było mniej rozgrywek i mniej transmisji, mecz ligi mistrzów to było wydarzenie miesiąca, dziś jest tych meczy mnóstwo
Ostatni dobry mecz jaki obejrzalem to gruzja turcja xD
obawiam się że już nie będzie takiej drużyny jak liverpool Kloppa tak pociesznej dla oka
Liverpool kloppa,biorąc pod uwagę że gra pressingiem jest właśnie przyczyną upadku tej dyscypliny,stąd wywodzi się ważność fizyczności
@@NEX1921 no ale jednak była widowiskowa, i właśnie była taką drużyną w której ludzie się zakochiwali
@@esdope1522 nie tyle co widowiskowa tylko strzelała najwięcej goli
Prawda jest taka, że nie tylko futbol zmaga się z problemami, z tenisem jest dokładnie to samo, a takich skoków narciarskich nie da się już oglądać.
Największa popularność piłki nożnej skończyła się z takimi piłkarzami jak Beckham, Zidane, Gerard itd.
Do tego internet stał się konkurencją dla piłki nożnej.
Z koszykówką NBA dzieje się dokładnie to samo. Wszyscy zawodnicy robią to samo, jedni lepiej drudzy gorzej, ale ogólnie wymagania są bardzo podobne niemal na każdą pozycję. Trudno się identyfikować z tymi zawodnikami. Wszyscy są tacy sami i chyba za dobrzy...
Moje rozwiązania na uatrakcyjnienie futbolu:
1) rzut z autu - kopany - dużo więcej możliwości kreacyjnych.. całkowicie zmienia to system gry, w zasadzie z połowy boiska jesteśmy w stanie dośrodkowywać w pole karne.
2) strzał zza pola karnego *liczony jako +2 bramki* = *im więcej strzałów z dystansu tym bardziej atrakcyjniejsza gra* bo nie ukrywajmy wszyscy ekscytujemy się właśnie tymi bramkami, a nie tylko klepanie aż do samej linii bramkowej; tworzenie więcej sytuacji bramkowych zza pola karnego i zawodników którzy mają do tego predyspozycje
3) długość meczu 2 x 35 minut (10 min przerwy), krótsze mecze, nie doprowadzające do nadmiernych kontuzji (PRZY TAK OGROMNEJ liczbie meczy w sezonie), jednocześnie byłby bardziej intensywne, ponieważ drużyna ma mniej czasu na wyrównanie bądź zwycięstwo i trzymanie piłki wiązałoby się z dużym ryzykiem, a więc finał tej zmiany byłby = *więcej kontr, więcej presji, większa intensywność meczu,* jednocześnie *starsi gracze byliby możliwi do dyspozycji dużo dłużej wiekowo,* ponieważ jak wiadomo, Ci u schyłku wchodzą na końcówkę, a tak jedynie 70 minut spotkania, pozwalałoby im grać całą połowę na sporej intensywności.
4) doliczony czas gry: *10 minut przerwy po meczu* + *1x 20 minut* + *ew. karne* ---> w związku z zaoszczędzeniem czasu (70 minut podstawowego czasu spotkania), można wydłużyć czas meczu o 20 minut = 90 minut (zamiast 120 minut jak dziś przy systemie 2x15) w walkach o medale tj. liga mistrzów, liga europy, mistrzostwa świata, mistrzostwa kontynentalne itd.
5) mniejsza ilość zawodników w zespole ze względu na większe możliwości regeneracyjne podstawowych zawodników = mniej strat finansowych na ilość piłkarzy i wypłaty, więcej inwestycji w rozwój piłkarzy
6) KRÓTSZA DŁUGOŚĆ MECZÓW wiąże się z niedosytem oglądającego - to jak z obiadem, zjemy mniej to mamy ochotę zaraz znów na coś. Taki sam przykład byłby w piłce nożnej, szybkie intensywne mecze, zaskakujące bramki z dystansu łamiące przeciwnika który ma przewagę jednej bramki. Również od strony kibicowskiej, gracze starsi z tytułami, promujące ten typ sportu, mogą grać dłużej w zdrowiu bo mecze są krótsze i nie eksploatują tak organizmu. Gdyby C. Ronaldo grał takim systemem cale życie myślę, że dziś byłby w stanie grać kilka lat dłużej niż obecnie (!). Dogrywka również nie jest długa bo nie ma to na celu przedłużanie meczu tylko ukazanie zwycięzcy przez zdobycie bramki dającej przewagę.
Szefunio Ty zawsze mega madrze mowisz ale tym razem juz przeszedles samego siebie!!! Pieknie to wszystko nakresliles, wytlumaczyles i zgadzam sie z Toba w 100%!!! Z przyjemnosci sie slucha Twoich materialow!!!! Czapki z Glow!! 👏👏👏 Serdecznie Pozdrawiam!!!! 👊
😂
Po części winne ponosi też nadmiar piłki. Kiedyś jak chciało się obejrzeć mecz to trzeba było iść na stadion, bo w TV była tylko LM raz na 2 tygodnie albo tylko skróty. Dostępność do innych lig nie była taka łatwa, tylko C+ miał transmisje, ale nie był za tani dla przeciętnego fana. Poza tym jak się sezon kończył to czekało się ponad miesiąc na nowe rozgrywki, a teraz ? Coraz większe turnieje, coraz większa intensywność meczów. Euro się jeszcze nie skończyło, a już ruszyły eliminacje do LM, LE, LK jakieś ligi. W międzyczasie jeszcze transmisje z meczów towarzyskich, turnieje pokazowe. Skończy się to to zacznie LM, LE, LK, wszystkie ligi, Liga Narodów, eliminacje do MŚ. Człowiek nawet nie ma kiedy zatęsknić za piłką, poza tym dziś brakuje zdrowych emocji na boisku, nie widać boiskowej złości. Wszystko jest jak lepiej lub gorzej wyreżyserowany film, piłkarzy uczy się nie tylko taktyki i schematów, ale jak mówić, jak rozmawiać z mediami, a do tego masa marketingowych eventów, reklam, shortów na social media itd. Piła nożna staje jest coraz mocniej przewidywalna, a jak coś jest przewidywane to jest nudne, nie piszę tu o życiu, a rozrywce. Rozrywka ma dawać emocje, a jakie emocje wywoła w nas coś co przewidzimy jak się skończy ? Jak jeden trener powie gramy: 3-5-2 to wszyscy tak grają. Jak powiedzą najlepiej jak jest 3 z tyłu, to wszyscy tak robią, bo to jest recepta na sukces (nawet jak nie masz do tego piłkarzy) i nie ważne, że masz zawodników, którzy lepiej czują się w 4 z tyłu i masz ku temu potencjał w kadrze zespołu, nie, gramy 3 bo musimy dorównać najlepszym. Ale jest różnica w, żeby być najlepszym: "Stawaj się coraz lepszy", a "Kopiuj najlepszych". A dziś to mamy kopiuj - wklej, ta sama operacje 1000x a my oczekujemy 1000 różnych rozwiązań i nie wiem co nie działa.
Niestety Coś w tym jest. oglądam piłkę regularnie mniej więcej od 1998 i tak powiedziałbym że do 2019 byłem mega fanem futbolu, później jak Barcelona się rozpadła ta stara dobra Barcelona a z realu odszedł Ronaldo to tak jakby coś prysnęło, nie ma już tych samych emocji to już nie ten football. obecnie Ligi Mistrzów człowiek nie nie ogląda nawet bo już nie ma tego w publicznej telewizji a do tego fakt że ciągle real wygrywa zrobiło się na tyle nudno że nawet mnie nie ciągnie żeby to oglądać jakby było w telewizji, w tym momencie jedyne jakiekolwiek emocje które jeszcze mam podczas oglądania piłki to jak nasza reprezentacja gra na Mistrzostwach Świata lub euro. niestety krótko to trwa bo za chwilę odpadają i jest tylko rozgoryczenie , szczerze nie wiem czy jeszcze będzie taka Era jak była Realu i Barcelony za czasów Messiego i Ronaldo gdzie cały świat żył ich rywalizacją i to były super czasy . Ponadto wiele wielkich klubów upadło względem swojej historii popatrzcie na taki United, Chelsea ,Juventus, Milan to wszystko to były hegemony a od dawna praktycznie się nie liczą
. można śmiało powiedzieć że obecnie to jest tylko taktyczne City i Real który ma jakiś niesamowity gen gdzie nawet jak chujowo gra to i tak na końcu wygrywa co też jest wkurwiające.
Twoje analizy, dobòr słòw są mistrzowskie, dzięki 😊
Dużo w tym jest kwestia zmiany przepisów gry - np obecnie jeśli drużyna chce np trzymać wynik to klepią sobie w środku pola, a przy próbie agresywniejszego pressingu kładą się na piłkę faul i tak do porzygu. Ostrzejszy wślizg nawet w piłkę to samo faul i żółta. To jak masz odebrać piłkę? Gdy sędziowano jak w Anglii lat 90tych to powodowało że trzeba było bardzo szybko transportować piłkę na połowę przeciwnika, bo każda strata wiązała się z groźną kontrą, więc atak był jedynym sposobem gry. Wyraźnie to widać gdy się trafi na wysokim poziomie sędzia który nie gwiżdże wszystkiego - od razu zawodnicy zaczynają grać inaczej bardziej dynamicznie i bardziej "orlikowo" :)
9:14 "Bielsa twierdzi, że wcale nie tak długo".
Bielsa mówi "Cuando pase el tiempo", co można przetłumaczyć jako "Za jakiś czas". Przetłumaczenie tego na "W ciągu kilku lat" to nieporozumienie i próba przypisania mu słów, których nigdy nie powiedział.
Już wspominałem o tym od ponad roku, że nie da się tego już powoli oglądać, niestety to samo się stało z NBA, coraz mniej magii coraz więcej rzutów za 3 i taktyki jest to przykre bo chcemy oglądać emocje przede wszystkim a nie roboty zaprogramowane do kilku czynności.
A gdyby tak wprowadzić parę zmian w zasadach, które nie dawały by takiej kontroli taktykom:
-usunąć te durne spalone, rozciągnęłoby to grę na całym boisku
-wprowadzić nielimitowane zmiany i zmiany powrotne, niech cała ławka gra i się zmieniają w locie jak w koszykówce czy hokeju
-pozwolić sędziemu odgwizdać grę pasywną (jak w ręcznej) albo w ogóle wprowadzić czas wykonania strzału (jak w koszykówce) tylko oczywysice odpowiednio dłuższy bo większe boisko
Ja właśnie z wyżej wymienionych powodów ponad rok temu przerzuciłem swoje zainteresowania sportowe na kolarstwo. Polecam :)
Chyba to zależy od tego że za małolata była zajawka plus gry typu FIFA czy FM, Ikoniczni zawodnicy i jakoś to wszystko niosło większy ładunek emocjonalny a teraz? Nawet drugich połów meczów na euro nie oglądałem, ze składu topowych reprezentacji jestem w stanie wymienić max po 5-6 zawodników, generalnie po boiskach ganiają jacyś małolaci i nołnejmy, a ich wyczyny boiskowe to istna kopanina
Jeden z najlepszych materiałów w tym roku 👏 brawo.
bardzo dobry material i zgadzam się z nim w 100%. Od paru lat czuję że futbol staje się sztuczny i nie ma juz tej zabawy jak za czasów Ronaldinho, Carlos,Ronaldo :(
Ilość meczów. Gdy czekałeś na ten wtorek środę żeby zobaczyć najlepszych, gdy najlepsze mecze były rzadko, czekało się na nie z niecierpliwością. Dziś meczów nawalone tak, że obejrzeć wszystkie jest niemożliwe. Choć byśmy nie wiem jak uwielbiali pizze, jedząc ją codziennie na obiad to nam się zbrzydnie.
I druga sprawa imowłaśnie dlatego Carlo jest najlepszym trenerem na świecie, bo nie statystyka i sterylość, tylko wolność i swoboda.
Piłka nożna nie upadnie, po prostu zejdzie „niżej”. W pewnym momencie oglądanie najwyższych Lig i rozgrywek będzie bez sensu, bo wszędzie pojawi się tylko taktyka i sumowanie umiejętności całego kolektywu jak punktów w FIFIE. Dlatego ja wolę kibicować mojej lokalnej B-klasowej drużynie (ale nie takiej jak w Kartofliskach), gdzie czasami widać więcej zaangażowania łysawych piłkarzy z brzuszkiem niż wymuskanych gwiazd występujących w kolejnych reklamach.