A.J.K.S - -9.4dBA (Nienawistnik mirror)

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 23 ก.ย. 2024
  • Z youtube zniknęły ostatnio wszystkie utwory z najnowszej płyty 303, pomyślałem więc, że warto byłoby je ponownie udostępnić. Jeżeli jednak autor ma coś przeciwko to natychmiast wszystko usunę.
    Fanpage: www.facebook.c...

ความคิดเห็น • 12

  • @naturalny145kg4
    @naturalny145kg4 2 หลายเดือนก่อน +1

    Kumulacja leków ładnie wjechał wąhający świeże trupy

  • @Mcrellux7
    @Mcrellux7 7 ปีที่แล้ว +12

    Dzięki stary za reupload

  • @piotr_jurkiewicz
    @piotr_jurkiewicz 4 ปีที่แล้ว +3

    ulubiony z albumu. poetica. 👌👌👌

    • @piotr_jurkiewicz
      @piotr_jurkiewicz ปีที่แล้ว

      tekst macie bo na tekstowo ni ma, pewnie są błędy
      [podzieliłem 1 , 2 - 1,2,3 w rytm bo łatwiej mi było]
      Pusty siwy pokój - na biurku rozbite marzenia
      kumple byliby w szoku - wiedząc że już mnie prawie nie ma
      cień człowieka to nie ściema - tablica Mendelejewa
      tkwi by zamknąć drzwi - za który wiesz do serca mi się wlewa
      nawet nie obawa - bo z tym się nauczyłem walczyć
      zużyte bistry w kątach - sprzątam bo to po tarczy
      pozostałość - nie pytaj nigdy co się stało
      czego we mnie za mało - może chemii może ciepła
      depresja to choroba - depresja jest przebiegła
      depresja to jest sługa - co prowadzi nas do piekła
      a w jeziorach woda mętna - pewnie zgęstniała od łez
      masz na samplach i na bębnach - mój upadek: no to bierz
      i jedz z tego jak wszyscy - to ostatnie nabożeństwio
      blizny dziś uformowały - dzieło prawdziwe piękno
      to eksponat, a chęci - we mnie nigdy nie pokonasz
      chciałem zostawić ślad - po nas no a spadła mi korona
      i szukałem pod stołem - na dywanie i pod szafką
      odwiedziłem nawet kibel - rzygam, nie idzie gładko
      bo tak skręca mnie od środka - stres i nawet trochę strachu
      najgorszy akt terroru - bez skutecznego zamachu
      na samego siebie - ty powiesz w bani ci się jebie?
      myślisz że od urodzenia - chciałem mózg rozbić na glebie?
      włożyć worek na głowę? - czy zeskoczyć z krzesła?
      dyndać jak święty Mikołaj - na choince i przedwczesna była
      moja radość - że może w życiu mi się uda
      ostatnia nauka - od losu jak nie wierzyć w cuda
      dałem zmorom dojść do głosu - i teraz bezradny stoję
      pożyczę od kilku osób - i kupię sobie pistolet
      odejdę na poziomie - chociaż mówią to tchórzostwo
      mam nasrane mocno we łbie - i dostaję w dupę mocno
      od życia - naprawdę jesteś w błędzie -
      to jest już tak zagmatwane - że po prostu mnie nie będzie
      tu
      [Nie będzie tu] x2
      [nierządnik nie żałuje] x2
      Dla czego mam być? - dla tych chwil których już ich nie przywołam?
      jestem słaby bo nostalgią - bardzo łatwo mnie pokonać
      mały iloraz - odporności na cokolwiek
      pogryzione sumienie - od wszystkich pokręconych wspomnień
      gdyby jeszcze pierwsza miłość - to dałoby się to strawić
      lecz im dłużej się tu żyło - tym większa była nienawiść
      do samego siebie - i ta otrzymywana z tłumu
      dziadek zrobił kilka tomów: - archiwalnych albumów
      o chłopaku co miał szansę - ale jej nie wykorzystał
      nie chcę wchodzić w niuanse - co najwyżej na pół gwizdka
      sypałem o to co potem - o przyszłość nie miałem planów
      chciałem po prostu być inny - niż to: stado baranów
      co wyrosło na chamów - przed Wami stoi Mały Książę
      albo raczej Piotruś-Pan - nie umiałem nigdy dojrzeć
      poczekaj jeszcze chwila - proszę nie wstawaj od stołu
      bo tę bajkę kończy twórca - doni bezlitosny ołów
      HUK - podobno tego nie usłyszę.
      zapadnę się w ciszę, kula - przekroczy prędkość dźwięku
      trzymam już pistolet w ręku - to ostatnie rozkminy
      ostatnie resztki nadziei - kompanem ostatniej godziny
      zaczyna brakować śliny - zbliża się panika
      w kilka dni będę siny - życie tak szybko może znikać
      czy kogoś to dotyka? - człowieku, jakoś wątpię
      chciałbym wizyty aniołów - a kto inny przyszedł po mnie
      zawsze byłem na wojnie - teraz to mój akt dezercji
      w sumie to od lat już wiedziałem - chyba co się kurwa święci
      no a śmieci: są przeklęci - jeden z drugim ciągle kręci
      niby tacy piękni mądrzy - a na prawdę pierdolnięci
      gdzie był anioł stróż - kiedy sypał się mój pałac?
      albo w chwili gdy upadek - odmierzono w miligramach?
      gdzie był wielki bunt - jego twór stworzył decyzję
      że nie da rady stawić - czoła: kolejnej krzywdzie
      wyzwanie podjęte - ściągnięte zabezpieczenia
      jeden więcej albo mniej - to naprawdę nic nie zmienia
      bo arena pozostanie - wypełniona jednostkami
      która takich jak ja zawsze - mieli kurwa za nic
      nie ma co się bać - tam będzie mi lepiej
      od kiedy nie mam przyjaciół - nikt na plecach nie poklepie
      to normalne że telepie - ale chyba nie mam opcji
      ostatnia moja myśl: - [odpocznij]
      [nierządnik nie żałuje] x2

    • @antoniszpikowski7863
      @antoniszpikowski7863 10 หลายเดือนก่อน

      @@piotr_jurkiewicz Na tekstowo to są nawet dwie wersje tekstu z jakiegoś powodu

  • @omajgat
    @omajgat 2 ปีที่แล้ว

    Po tylu latach heh nadal koncowka drugiej zwrotki wywołuje łzy. Pozdrawiam

  • @AnioRecords
    @AnioRecords 4 ปีที่แล้ว +1

    Dobry szczery kawałek pozdro!

  • @svartensjal7027
    @svartensjal7027 7 ปีที่แล้ว +15

    Kurwa, wszystko, co czuję. Rycze przy tym, zajebiste!

    • @hikariyagami8063
      @hikariyagami8063 7 ปีที่แล้ว

      J-Danny TML mam tak samo!

    • @ukaszenki2367
      @ukaszenki2367 7 ปีที่แล้ว

      J-Danny TML deprechs chlopaki. Na trening, do klatki , wpierdol wszystko leczy.

  • @casseith
    @casseith 3 ปีที่แล้ว

    Jestem słaby, bo nostalgią latwo mnie pokonać...

  • @wojborkaganowicz6721
    @wojborkaganowicz6721 5 ปีที่แล้ว +2

    boskie, w tym pozbawionym Boga i smutnym jak pizda świecie