KRONIKA WYPADKÓW MIŁOSNYCH, Andrzej Wajda, Warszawa 2007

www.akademiapolskiegofilmu.pl/pl/
Andrzej Wajda opowiada o filmie "Kronika wypadków miłosnych" z 1986 roku. Reżyser opowiada o motywacjach ekranizacji powieści Tadeusza Konwickiego, o trudnościach przy realizacji i powołaniu do życia pułku kawalerii, a także o występie autora scenariusza przed kamerą.

[@ekstradycja]

Cudowny film. Liryczny, melancholijny, próba zatrzymania świata, który już nie wróci. Jedno z tych egzystencjalnych arcydzieł Wajdy. Wielka szkoda, że w końcu nie zagrał młody Artur Żmijewski (a był w gronie kandydatów) ponieważ para głównych młodych aktorów to najsłabsze ogniwo. Przepiękna muzyka Wojciecha Kilara i zdjęcia Edwarda Kosińskiego. Jeden z moich ukochanych filmów Wajdy

[@tomaszryzner5782]

Spytany, dlaczego kręcił w Przemyślu, pan Andrzej rzekł - "bo ja tam znalazłem przedwojenne słońce".

[@marekjozwiak5390]

Film podobny z przeslania i ducha do " Panien z Wilka ". Piekne, pozno-wiosenne zdjecia - tam wczesno-jesienne. Podobny motyw duzej, spokojnie plynacej rzeki. Pomimo ze taka milosc nie zdarza sie w najbardziej idealistycznym zwiazku polecamten obraz wszystkim w kazdym wieku. Piekna bajka umiejscowiona w coraz bardziej oddalajacym sie 20 stuleciu. Z niezliczonych powodow nakrecenie takiego dziela dzisiaj byloby zupelnie niemozliwe. Piekny marsz kawalerii Wojciecha Kilara.........

[@czarliczan4642]

Zachód jest dla osób że znajomością obcych języków

[@tvnklamie1]

Wajda też był pedofilem?

[@tvnklamie1]

@@pedagoglogopeda Uderz w stół a

[@bettygrz1188]

Byl madrym czlowiekiem i nie dorownujesz mu do pient

[@tomeknet]

@@bettygrz1188 "pięt".