Dziękuję Kasiu za wsparcie ❤ Jestem wypompowana energetycznie przez krótki kontakt z rodziną mojego męża. Wystarczył kontakt na odległość żeby mnie emocjonalnie wykończył. Twój przekaz jest dla mnie jak balsam dla duszy. Dziekuje
Dziękuję Pani Kasiu ,odeszlam od toksyka midzy swietami a sylwestrem i czuje ulge , spokoj ale jestem tws zalamana , dzis wyszlam na dlugi spacer , odpoczynek a dzieki Pani kupilam puzzle, kupie farby do malowwnia obrazow , wrocilam do diety 3 dni temu i wracam do przypomnienia sobie jezyka obcego tam gdzie bylam prawie 8 lat ....skupie sie na tym wsystkim kazdego dnia cos innego .....dziekuje za ten fim ❤❤sciskam
Gorzej jeśli ma się toksycznych rodziców albo toksyczne szefa. Oczywiście z rodzicami można zerwać kontakt a prace zmienić ale to generuje dodatkowe kłopoty. Rany jakie zostają w człowieku wychowanym przez toksycznego rodzica zostają na całe życie.
Mam 50l .nie zmienię już niczego z mojego dzieciństwa młodośći .Może to Panią jakoś pocieszy ale borykałam się nie tylko z toksyczna matką ale również rodzeństwem któremu dała przyzwolenie na to ,żeby traktowali mnie jak niepotrzebny przedmiot .Niestety oni wszyscy tak poharatali moją duszę,że nie wyzbędę się już nigdy poczucia bycia gorszą .Najgorsze jest to ,że nigdy żadne z nich nie poczuwało się do tego ,że ich postępowanie mnie upakarza .Ale o dziwo mam 26l dzieci i tak b.sie odcięłam od całej rodzinki ,że moja relacja z moimi dziecmi wynagradza mi wszystko co przezyłam w domu rodzinnym .I zawdzięczam to sobie i swojej pracy .Ale ma Pani racje rany zostają na zawsze . Jednak każdemu powiem -UCIEKAJ !!!! nawet od najbliższej rodziny UCIEKAJ .Cieplutko pozdrawiam
Tak, ale jak się człowiek zaopiekuje samym sobą to te rany się goją, i nie bolą :) Rany zamieniają się w nic nie znaczące wspomnienia, które tak naprawdę przydają się (można pocieszać i wspierać innych, bo ty to już przeżyłeś). Także te rany, które otrzymaliśmy, przydają się nam w życiu i nie idą na marne. Mimo to da się z tego wyjść i być normalnym :)
Wyzbędziesz się, da się to zrobić, na serio. Sama to przechodzę i jest dużo lepiej. To, co rodzina zrobiła z tobą, nie ma nad tobą władzy, kiedy ty sama zechcesz sobie samej pomóc, być dla siebie czuła i kochać samą siebie. Te rany rodziny się goją, i później nie maja nad tobą kontroli, więc one nie są na zawsze. Nie wiesz w te kłamstwo! Twoje dzieci nie są po to, by ci wynagradzać twoje zranienia, bo to TY musisz się sama nimi zająć, sama się sobą zaopiekować, a nie twoje dzieci czy rodzina. Mogą cię wspierać, ale oni nie zrobią za ciebie tego, co ty masz zrobić. Więc jak szukasz u dzieci pocieszenia, to go nie znajdziesz, bo jak będą dorosłe to odejdą z domu i wtedy te rany się przypomną. Zabolą dużo bardziej, bo ich nie uleczyłaś. Toksyczna rodzina będzie miała cię w dupie, pogódź się z myślą że nigdy cię nie przeproszą za to, bo oni uważają że nic nie zrobili, i że to ty jesteś temu winna. Więc jak chcesz od nich zadośćuczynienia, to się go nie spodziewaj. NIKT za ciebie tego nie zrobi, o swoje rany sama musisz zadbać, bo ludzi nie obchodzą twoje zranienia, i z czasem zobaczysz, że nikt nie rozumie twojego bólu... Więc zacznij kochać siebie i sama zadbaj o swoje rany, nikt nie będzie twoim najlepszym przyjacielem jak ty sama dla siebie. Wtedy rany nie bolą, a żal odchodzi w niepamięć. Zaczynasz żyć i chcieć żyć. Wtedy nawet jak cię wszyscy opuszczą (nawet dzieci) to machniesz na nich ręką i będziesz żyć dalej! Wtedy nikt cię nie może zranić, bo słowa ludzi już nie bolą, a mogą niekiedy naprawdę wygadywać głupoty. Da się z tego wyjść, i samej sobie nie pozwalaj wierzyć w słowa, że rany zostają na zawsze - bo to nieprawda.
Ale jak sie uwolnić jak nie ma sie gdzie zamieszkać? Jestem u toksycznego rodzica po rozwodzie (z córką 8 lat). Nie stać mnie na wynajem mieszkania ani zakup. To jest problem. A życie płynie i coraz ciemniej widzę wszystko. Szkoda że w Polsce tak ciężko o zmiane życia (jeśli ktos nie chce pakować się w nowy związek), chciałabym być juz sama z córka - ale wolna od toksyczności ojca.
Myślę, że naprawdę warto poruszyć temat przebaczania innym, a przede wszystkim przebaczania sobie. To szalenie ciężki proces, za który czasem ciężko się zabrać
Pani Kasiu bardzo motywujący wykład, motywujący do działania i pojścia do przodu. Ta bezcenna nadzieja, którą Pani przekazuje, że swoje błędy- po toksycznej relacji można naprawić bardzo budująca. W tym życiu, w które czasami wątpimy znajdują się ludzie, którzy wyciągają do nas rękę. Dziękuję, pozdrawiam. ❤🌹
Przebaczenie jest ważne , ponieważ człowiek się uwalnia z tych negatywnych emocji, które się przez jakiś czas nagromadziły w sercu, trzeba się tego cały czas uczyć i nie poddawać 🙂
Dziękuję p. Kasiu, dała mi Pani zastrzyk dobrej energii, mam męża toksycznego, to nie jest zły czlowiek ale wysysa energię jak wampir, mieliśmy się już rozstać - moja decyzja, ale powiedział że się zmieni. Po 2 latach wszystko wróciło i jest wszystko jak Pani mówi - nie mam znajomych, zawsze to przeze mnie, ja źle itd. Powiedziałam córce ze chyba nie wytrzymam tego, ona:mamo przesadzasz tata tak nie myśli. I trafilam na Pani filmik, jak by o mnie. Biore się za siebie i nie poddam się🙂, zacznę od siłowni i masażu, a potem znajdę sobie zajęcie które przyniesie mi mnóstwo przyjemności 😍. Dziękuję i przesyłam dla Pani dobrą energię, żeby nadal była Pani z nami ❤️❤️❤️
Mam swoje lata..w młodości ojciec mój nie dawał mi wsparcia i tak jest do dzisiaj..rani mnie. Wszystko wie najlepiej..nawet nie można mu pomóc a ma sporo lat..i jest sam mama nie żyje od roku..nasze relacje są powierzchowne..również mój związek to obfitował w stresy...próbuję odciąć się. Zamknąć przeszłość...wszystko co słyszę to prawda oczywista..dziękuję Pani Kasiu. 🙂🌹
Dokładnie mam takie same oddczucie. Ale te sieci potrafią się serio tak zagmatwać, że jest bardzo trudno to pozrywać np toksyczna mama, toksyczne środowisko rodzinne w tym toksyczna siostra, która jest przy okazji szwagierką ta dam i dzieli podwórko ze wspólnymi teściami! A teściów, szczególnie tesciową mam bardzo dobrą i od lat zastępuje mi mamę. Ja serio nie mam na to wszystko już pomysłu ani siły😔 Staram sie zadbać maksymalnie o siebie, ograniczyć kontakt i czekam na cud.
Brawo za dorady. 🧚♂️Nie rozczulać się nad sobą tylko działać: muzyka i taniec i kreatywność to najlepsze lekarstwo na wszystko🥰 wszystko. Życie płynie dalej🥰 a człowiek jest "Kowalem swojego losu"
Pani Kasiu, jest i było u mnie dokładnie jak Pani mówi. Podstawa to zadbać o siebie i iść dalej! 💪 Dziękuję za filmik - zapewne dla wielu z nas jest on bardzo budujący. Czekam z niecierpliwością na filmik o przebaczeniu, w tym przebaczeniu sobie samej. Jak radzić sobie z wyrzutami sumienia po rozstaniu z osobą toksyczną? Miłego dnia. Papa 😊
Mój Borze Szumiący - na myśl przychodzi mi właśnie jeden polski bardzo znany tzw polski coach, który jak gdyby nigdy nic potrafi promować IZOLACJĘ jako rzekomo bardzo skuteczną postawę życiową. Super wartościowe nagranie pani Kasiu. Szacun. Sam staram się obecnie porzucić takie toksyny, które miały być rozwojowe a okazały się pseudocoachingiem ucinającym skrzydła z miejsca. Z radością zacznę wobec tego "uciekać do przodu"
Bardzo budujące te filmiki. Każdego dnia coś oglądam. Bardzo dobre rady które powoli wdrażam. Takich rad prostych, konkretnych potrzebowałam. Ślicznie dziękuję 😚
Czekam na filmik o tym jak wybaczyć i nie tracić cennej energii. Jest Pani dla mnie potwierdzeniem wszystkiego co zrobiłam i, że zrobiłam dobrze -odchodząc. DZIĘKUJĘ!!!
Pani filmik mnie podbudował i pomógł mi nazwać to co się dzieje u mnie ..... jeszcze. Mam toksyczną matkę oraz babkę, które chetnie by mnie kontrolowały i poniżały wspomnianymj przez Panią tekstami. Sama osobiscie dopiero zauważyłam to nie dawno i szukam wyśjcia z tej sytuacji.
Oj coś wiem na ten temat... sztuką jest postawić granice takim osobą a jeszcze większym wyzwaniem jest strzec swoich granic bo cały czas je naruszają oczywiście nie licząc się z nami
Mam narcystyczna babcie i matkę i co najgorsze nie wiedząc o tym wzięliśmy babcie do siebie, bo wiedziałam że mama się nią nie zajmie. Babcia stworzyła nam piekło na ziemi omal nie rozpadło się nasze małżeństwo. Po 2 miesiącach zrobiła pozorowanej próbę samobójczą kolejna po kilku miesiącach. Po niecałym roku mieszkania z nią zaczęliśmy nieświadomie odgradzać się od niej i to wywołało kolejna fale jej agresji manipulacji i niszczenia nas i relacji tworząc chore historie opowiadane obcym którzy w to do dziś wierzą. A my juz 4 ty rok z nią mieszkamy i dzięki Bogu nie zwariowalismy tylko idziemy dalej z pomocą też ludzi, którzy są wokół nas. Już niedługo sytuacja całkiem się zmieni 😊
24 lat w relacji z toksycznymi rodzicami . Zakonczylo sie tym ze uciekłem z domu wyjeżdżając zdo UK . Zaczołem budowac własne zycie od jednej walizzki. Związek i bylo nawet miło. Po 3 latach pojawiło sie zaburzenie lękowe . Załama . 7 lat tkwię w zaburzeniach , staram sie odbudować samego siebie . Jeszcze długa droga przez mękę . Ale nie trace nadzieji . Pozdrawiam. Dziękuję
Wspomina Pani o wpływie pozytywnych znajomości na nasza długowieczność. Ja mam wrażenie że to dotyczy również ludzi toksycznych- w sensie że oni żyją dłużej ,,żywiąc'' się wręcz niszczeniem innych, wyciąganiem energii z ludzi ,,zbyt wrażliwych''. A ponieważ jest to dobra energia więc świetnie się mają. Mieszkam z toksyczną matką od zawsze, a mam już ponad 40 lat. Zniszczyła mi życie, lecz powoli dzięki wielu sprawom udaje mi się je odbudowywać. Główną rolę w ratowaniu mnie odegrał Bóg i ludzie których postawił na mojej drodze. Długo zajęło mi układanie sobie w głowie że to co mówi moja matka nie jest wyrocznią. U nas w domu wiara zawsze była na pierwszym miejscu, a matka chcąc wmowić najgorsze zawsze posługiwała się argumentami wiary. Co dobijało i niszczyło tym bardziej. Nadal modli się calymi dniami i stwarza dookoła siebie aurę świętej. Ludzie tak o niej myślą , no bo przecież lata do Kościoła codziennie i tyle się modli... Nadal się łapię na tym że potrafi bardzo zranić ale o wiele rzadziej niż kiedyś. Kiedyś to rozpamiętywałam i cierpiałam, dziś potrafię się wściec i czuję się z tym lepiej niż z ustawicznym popłakiwaniem. Wiem jedno- jeśli ktos liczy na zrozumienie u takiego ,,toksyczniaka'', może zapomnieć. Podobnie jak na słowo ,,przepraszam''.Takie słowo nie istnieje w języku człowieka toksycznego, tym bardziej że wg niego winni są zawsze inni, a on jest ideałem. Zrozumiałam coś jeszcze- moja matka musi być bardzo niezadowolona z własnego życia, swoich wyborów, musi być nieszczęśliwa, skoro próbuje zgnoić mnie (bo mnie ma najbliżej, reszta rodzeństwa uciekła kiedy tylko miała szansę), aby samemu poczuć się lepiej.
Czytam twoją historię i widzę moją teściową. Na szczęście ja nie muszę z nią mieszkać. Ale rany jakie zostawiła są głębokie. Nie miałam relacji z matką, więc myślałam,ze może z nią .Była taka miła. Ale się przejechałem. Pozdrawiam i niech Bóg są Ci dużo siły
Pani Kasiu dziękuję za film. Ja mam przyjaciółkę, którą życie ma po grudzie, ale gdy tylko coś proponuję od siebie, to zaraz słyszę - nie to się nie da, to nie przejdzie. 😟🤐😧
Mnie osobiście lecza sily natury góry i lasy i moje spacery.tam dostaje odpowiedzi. Teraz dzięki swoim doświadczeniom czytam ludzi jak książke.i jak trzeba zmienić prace to to Robie jak trzeba zerwać realizacje to ja zrywam.I co się dzieje? Oto odpowiedź- Nic mi nie brakuje jestem zdrowy niczym nie skrępowany i zdolny do działania. 😌😌😌😘 Pozdrawiam 😌🎅🐻🐼
Moj toksyczny zwiazek: Przeprowadzilam sie do obcego miasta, nikogo nie znalam, bylam smutna i samotna. Pech chcial ze spotkalam akurat w tym momencie kiedy bylam slaba psychicznie toksycznego chlopaka. Wpadlam jak sliwka w kompot na prawie 2 lata.
Zerwanie ni bylo latwe, nie dawal mi spokoju przez prawie rok, musialam nawet zmienic numer telefonu. Nie jest latwo oddciac sie od toksycznych ludzi bo nie akceptuja slowa "nie". Trzeba byc twardym i wiedziec czego sie chce. Mi ani rodzina ani przyjaciele nie potrafili uswiadomic ze to zly partner, sama musialam to zrozumiec, a wtedy juz wszystko stalo sie jasne. PS. Obecnie jestem bardzo szczesliwa z cudownym chlopakiem juz 7 lat :)
Byłam w związku z toksykiem przez kilka miesięcy. Zdołałam przez ten czas poznać Jego historię, nie od niego, on jest milczkiem, dopiero przy nacisku wybucha. Nie obwiniam go, nie obwiniam nawet Jego matki która miała i ma nadal bezpośredni wpływ na Jego życie. Nie są toksykami z natury, są toksyczni z racji doświadczeń. Wynieśli takie zachowania z domu i je dalej powielają. Są po prostu doświadczeni przez los. Dlatego uczucie jakim ich darzę to współczucie. Nie obwiniam nikogo, nawet siebie. To jest doświadczenie, cenne doświadczenie, z każdego doświadczenia coś wynosimy. Mam zamiar dalej praktykować to co wspólnie rozpoczęliśmy. Nie muszę się odcinać od tego co mi służy tylko dlatego że nam nie wyszło. Taka postawa naprawdę pomaga dlatego zalecam ją i innym. Trzymam kciuki za innych. Pozdrawiam.
Dziękuję za ten film, dokładnie zgadzam sie w 100 %! Toksyczni ludzie wokół mnie próbowali mnie odciąć od ludzi, od mojej rodziny, od przyjaciół.. Życzliwi nam ludzie, przyjaciele są NIĘZBEDNI żeby nabrać dystansu do tego co robią nam ludzie toksyczni..
Odkryłam te filmiki zupełnie przypadkiem. Ale musze przyznać , ze jest Pani osoba pełna siły i pozytywnej energii a także szacunku do wartosci wyższego rzędu - nazywając Biblie Mądra Księgą szanuje Pani nie tylko katolików . Ja juz mam za soba prace nad toksycznym dzieciństwem jednak wiem , ze zycie to ciągły proces wiec te Pani filmiki sa dla mnie budujące. Dzięki:)
Cześć, dołączam do klubu! Mimo, że wygadanie 'na żywo' jest chyba lepsze, to napiszę Wam o mojej historii - przynajmniej mnie pomaga czytanie Waszych. Napawa mnie to optymizmem, że mimo różnych, ciężkich sytuacji - da się z doła wyjść i zacząć żyć szczęśliwie, pełnią życia :) Ja miałam do czynienia z Doktorem Jekyll i Misterem Hyde. Albo nosił na rękach, całował po rękach, obsypywał komplementami, myślał o przyszłości ze mną bardzo poważnie, pisał o nas teksty piosenek... - urocze i całkiem dobre. Albo, gdy nie był w humorze, a powodów było dużo (od przegranego meczu ulubionej drużyny, do użycia przeze mnie w dyskusji nieodpowiedniego merytorycznie słowa) - wtedy wybuchał. I tu "klasyka": obwinianie mnie, żalenie się, generalizacje. Ogólnie rzecz ujmując: wyniszczanie psychiczne. Traktował mnie jak wroga, którego inteligentnymi, elokwentnymi argumentami próbował stłamsić. Raz podczas takiej 'akcji' powiedziałam mu: - wiesz, widzę że jednak mnie chyba nie kochasz - bo nie szanujesz mnie; nie czuję się w tej chwili przez Ciebie kochana (bo przecież nawet jeśli ktoś coś skrewi - można mu to spokojnie pokazać i wyjaśnić, a nie od razu drzeć... buzię) on na to, wrzeszcząc: - JAK ŚMIESZ DO MNIE MÓWIĆ, ŻE JA CIĘ NIE KOCHAM!!! chyba nic więcej nie trzeba dodawać ;) 'ocknęłam się' w momencie, gdy ja powoli zaczęłam się tak zachowywać i naskakiwać na moich bliskich z rodziny. tu pomogła mi też Mama - widząc, że całkiem regularnie jestem przybita bądź płaczę, powiedziała mi wprost, że nie warto. Potem przypadkowo natknęłam się na artykuł o przemocy słownej. I lampka się zaświeciła. To trochę... smutne, i niefajne u mnie, że dopiero ktoś musiał wypowiedzieć te słowa na głos, musiałam przeczytać coś dosadnego i wprost, żebym zrozumiała w jakim bagienku siedzę. Nie spodziewałam się, że będę miała podobny problem :/ Nigdy nie rozumiałam kobiet manipulowanych przez mężczyzn. Ale dzięki tym filmikom mam szansę się odbudować i rozwinąć skrzydła, za co dziękuję :) Pozdrawiam autorkę i słuchaczki :)
najwiecej toksycznych osob jest w rodzinie, tu ich nie zauwazamy ze wzgledu na wiez krwi.po za rodzina mamy lepszy punkt widzenia, ale do tego potrzebna jest pomoc i wiedza.z toksyczna rodzina lepiej zerwac ,bo relacje znimi do konca zycia beda takie same
Dziękuję, wspaniały filmik (jak każdy:)). Motywujące słowa, mnie jednak tak ciężko wstać z kolan bo mimo 40 lat...mam toksycznych rodziców , z którymi nie umiem zerwać kontaktu. Co zrobić , proszę kiedyś o filmik relacje rodzic-dziecko ( dorosłe). Pozdrawiam serdecznie!
Bo jesteś zależny finansowo od nich więc wyżywają się na Tobie . Bo w ogóle jesteś zależny. Jak nie możesz się uwolnić to chociaż się izoluj tak jak ja.
TheBestiaKudlata Moja koleżanka kiedyś powiedziała mi... Jak nie wiesz co zrobić , jak sytuacja cię przerasta to wyjdź z domu, nie bój się i wyjdź. Zobaczysz, że gdy wrócisz będzie inaczej, lepiej....i od tego zaczelam. Po 22 latach odeszlam na zawsze i jestem z tego dumna.
Proszę o film odnoszący się do urwania relacji z toksyczna matką. Czy zerwać calkowity kontakt czy mozna pozostac w minimalnej relacji i jesli tak to jak sobie radzić i postępować
Ja też mam ten sam problem w wieku około 40 lat przez przypadek odkryłam że matka i siostra są toksyczne tak mało wcześniej mówiono i przede wszystkim nazywano po imieniu a człowiek był zamknięty w tym chorym świecie przez takie osoby....
@@pawelgowin Po prostu oczy widziały uszy usłyszały a do serca nie docierala prawda przepełniona goryczą trzeba było dużo wycierpieć aby dotarło to że osoby najbliższe (rodzina)więcej zabierają niż dają a przedewszystkim niszczą
bardzo lubie jak pani nawija ma pani gadane to trzeba gadać bez ruchu a tyle endorfin na nawijanie godzinami co 2-5 dzień nowy filmik na prawde ma pani talent :) proponuje najbliższy film o tym jak przyrządzić w życiu jajecznice życiową :) całuski dla córek i teściowej jesli zyje pozdrawiam z Wulki Ogryskowej
Kilka lat temu poznałam w pracy przyjaciółkę, miałyśmy super czas aż do momentu pojawienia się kolejnej przyjaciółki- z poza pracy. Niby ok ale widać było problem no i dystans. Próbowałam to ratować i piekłam dla niej i jej dzieci ulubione ciasteczka, przynosiłam prezenty, pisałam… często na przeczytane wiadomości nie odpisywała i to mnie bolało… Śmiała się ze mnie w pracy za moimi plecami i raz zdobyłam się na odwagę i skonfrontowałam z nią… była awantura. Widywałyśmy się już tylko w pracy i był straszny kwas, ale nie chciałam robić problemów ze względu na pracę i przepraszałam ją niewiem za co i po co. Jak zaczęła robić się nie miła to się od niej odsunęłam do tej nowej przyjaciółki. Obie poznały się na moich urodzinach pół roku wcześniej. Przyjaciółka z pracy tłumaczyła często swoje niezadowolenie i wieczną krytykę o pierdoły i nie tylko, brak empatii i zrozumienia i obgadywania mnie tym, że jest ironiczno- sarkastyczna… rzadko się uśmiechała, mam wrażenie, że mi zazdrościła braku dzieci, mniejszego stresu, niewiem czego jeszcze… była ewidentnie zazdrosna o relacje z tamtą, chociaż ja starałam się by tego nie odczuła… Ta druga z poza pracy od początku była z kolei uśmiechnięta, sympatyczna, pełna pozytywnej energii… tak mi się wydawało… Jak odeszłam z pracy to zerwałam kontakt z poprzednią a z nową pojechałam na wakacje… niestety okazało się, że ma problem z alkoholem i jest niestabilną histeryczką, chcącą wszystko kontrolować i robiącą awantury… po kilku takich sytuacjach postanowiłam się od niej zdystansować. Tydzień przed operacją (miała torbiel na jajniku), był u mnie jej mąż i dzwoniła przyjaciółka by coś zrobić w sprawie alkoholu. Dodam jeszcze, że alkoholiczką jest osoba, która jest lekarzem i pracuje w szpitalu. Niestety zazdrosna o mnie przyjaciółka, która pierwsza do mnie w tej sprawie zadzwoniła nagadała kłamstwa ma swoją korzyść i zostałam wszędzie z dnia na dzień poblokowana bez możliwości jakiegokolwiek wytłumaczenia się. Do spotkania we trójkę nie doszło, tamta odzyskała przyjaciółkę a mnie oskarżono, że nazywam ją alkoholiczką… temat ucichł na chwilę, odczułam ulgę aż do momentu, kiedy jej mąż udostępnił u siebie story, na jej prośbę (bo mnie zablokowała), w którym było napisane: p….ć fałszywych ludzi, psy szczekają a karawana jedzie dalej.. Zapomniałam o tym i moja obojętność w sprawie tylko bardziej ją podjudzała. Nasza wspólna znajoma opowiedziała się po mojej stronie i co zrobiła ona? Mimo, że zerwała kontakt z moją poprzednią przyjaciółką z pracy solidarnie ze mną, po tym jak tamta mnie obrażała a ja czułam jej wsparcie… odnowiła z nią kontakt i są po tej samej stronie… Każda toksyczna na inny sposób… na ten moment czuje sie samotna ale wolna… wróciłam na terapię lękową, kiedyś byłam na terapii DDA… 🙈 chodzę na siłownie i chciałabym otworzyć się na nowych ludzi, mam wsparcie męża… Czuje sie po kilku latach takiej znajomości wypalona od środka j zniszczona… tyle chorych akcji i moje wieczne przepraszanie za wszystko i obwinianie się… jakbym bała się zostać sama…
Pani Kasiu. Świetne filmy, ale mam wrażenie, że ja sama osobiście też bywam toksyczna dla ludzi, choć wcale nie mam takiego zamiaru ani chęci. Myślę, że wiele osób raz jest w roli "toksyka" a raz jego ofiary. Proszę o film jak przestać być toksyczną osobą
Pani Kasiu żyłam o wiele za długo w toksyczny związku,to były lata ktore mnie zniszczyły bo wierzyłam że się zmieni że ja to zmienię NIE Nie ma nic mylnego trwało to 12 lat skończyło się u nie depresja lekowa,trzy pobyty w szpitalu psychiatrycznym do takiego stanu mnie doprowadził.Dopiero wtedy zrozumiałam że muszę to raz na zawsze zakończyć miałam dla kogo żyć 2 dzieci ,ale powiem jedno byłam w takim stanie skrajnego wyczerpania że ledwo uszlam z życiem.Tacy ludzie się nie zmieniają,jedyną radą ucinac relacje toksyczne nie czekać tak jak ja długo bo widzicie jak to się skończyło szpitalem psyh.Obecnie jestem w relacji spokojnej i jestem szczęśliwa,ale ledwo mi się udało byłam na granicy życia i śmierci.
Mam tez taki folklor w rodzinie. Ta osoba jest moja tesciowa (ktora znam od 3 lat) ale pachniala podejrzanie od poczatku. Niestety, maz bardzo do mamy przywiazany. Moj glowny problem to to jak ona bedzie wplywala na wnuki ( w mysl - potrzebna cala wioska - i takie osoby sie w niej zdarza). Tesciowa potrafi mi opowiadac jak cudowna matka i zona jestem I powiedziec,ze wygladam jak bezdomna 😂 podobnie swojemu synowi. My sobie z tym radzimy mniejszym lub wiekszym kosztem emocjonalnym ale czuje przede wszystkim potrzebe chronienia swojego dziecka, ktore wtym momencie jest jeszcze male. Najchetniej ograniczylabym interakcje z babcia do minimum. Jednak babcia jest przeurocza dla ludzi i mysle,ze taki krok moglby sie obrocic przeciwko mnie. ‘Czemu ty babci nie lubisz mamo, przeciez ona jest taka super’. Jaka postawe polecalaby pani przyjac? Byc moze filmik jak chronic dzieci przed toksykami bylby dla wiekszej ilosci widzow ciekawy rowniez. Dziekuje bardzo.
Najlepiej zerwać kontakt z taką teściową, która nie szanuje swojej synowej lub zięcia. Zająć się budowaniem rodzinnego szczęścia i własnej kariery zawodowej. Szkoda życia, młodość trwa bardzo krótko. Uważam, że teściowa powinna się starać o zaufanie synowej lub zięcia co najmniej przez dwadzieścia lat. Nie można prawdziwie kochać wnuków nie szanując ich mamy i taty. Sama na własnych emocjach doświadczyłam skutków relacji z toksyczną teściową zaborczo kochającą własnego syna. Ból potworny i mój i w konsekwencji dzieci. Nikomu tego nie życzę. Uwolniłam się z toksycznych relacji, zadbałam o własny rozwój duchowy i zawodowy. Polecam terapię dwunastokrokową. Nawet po takich doświadczeniach można radośnie nieść dobro...trwając w małżeństwie 🙂
Bardzo mądre słowa Kasiu .Jest to konkretna pomoc a czy można się z Tobą skontaktować na Skypie? Mam do Ciebie zaufanie a potrzebuje pomocy właśnie w tej sprawie🙏
Nie pojete, !co moze robic człowiek człowiekowi. Jestem czwarty rok na emeryturze i jestem szczesliwa, Przetrwałam zwycięsko, nie poddałam sie! ..... Dzieki... i zyje 🙏 💛
Nie do konca sie zgodze:gdy mam sytuacje typu:"odbudowuje sie po toksyku"ostatnim,o czym marze sa jakies podroze czy tance.W glowie mam jedno i potrzebuje posiedziec ze soba i sie zebrac .Bieganie po lotnisku czy przystanku nie jest tym,co mnie jakkolwiek postawi na nogi.Tym bardziej,ze nie mieszkam w Pl i mam podrozy chocby zjazdowych az nadto :D Niemniej innym moze sie to przysluzyc.
no niestety, czasami jest to syndrom uzycia przez narcyza, nie da sie ustac na takiej wystawie, skupic na czymkolwiek, trauma jest tak potezna ze czlowirk czuje sie jak przejechane zwierze... ale na mniejsze zawody to i tuicyjna rada i ok
Justyna Sledzinska Ja po 13 latach. Kolejnych 9 lat próbowałam to zmienić, dać szansę . Zbierałam "narzędzia" aby bronić siebie i dzieci. Chodziłam na terapię. W końcu powiedziałam dość. Po 22 latach miałam już siłę aby odejść od niego z podniesioną głową , z poczuciem , że sobie poradzę. Od 5 lat jestem szczęśliwą rozwódką. Spokój i wolność jest bezcenna. Warto o siebie zawalczyć. Kasia jest świetna.
A co zrobić kiedy samemu się jest toksyczną osobą? Jak przestać być toksycznym? Jak mówi Pani o toksycznych osobach to jest pani skreśla itd ale przecież te osoby potrzebują pomocy, może one nie chcą takie byc a nie potrafią inaczej?
W pierwszej kolejności należałoby sobie zadać pytanie czy w ogóle jesteś toksyczną osobą? Z moich obserwacji wynika, że takie osoby nie są tego w ogóle świadome - w ich mniemaniu są zupełnie normalne, a to inni którzy mają odmienne zdanie są "źli". Skoro pytasz to zapewne nie jesteś osobą toksyczną. Moje pytanie jest znów takie - czy jest jakaś szansa że osoba toksyczna się kiedyś zmieni? Zrozumie że coś straciła ? Czy warto w ogóle się łudzić ? Pozdrawiam 😊
Pani Kasiu mam koleżankę w pracy której zachowania kompletnie nie rozumie może Pani mi to wytłumaczy . Ma dni kiedy się do mnie odzywa a następnie udaje obrażoną kiedy pytam o co jej chodzi odpowiada Ty już dobrze wiesz , są jakieś docinki na mój temat , izoluje mnie od grupy śmieje się z nimi wygłupia a mnie traktuje jak powietrze a po kilku dniach to mija i znowu jest normalnie tak jak było. O co chodzi z takimi ludźmi ????????? Proszę o pomoc bo ja myślę po nocach ci ja złego zrobiłam co powiedziałam że zasłużyłam na takie izolowanie od grupy .
Tuniczka 85.. Jeśli nie znajdujesz uchwytnej przyczyny u siebie takiego zachowania koleżanki to nie przejmuj się i nie bierz do siebie.....być może ona nie radzi sobie ze sobą i emituje na Ciebie bo jesteś delikatna, albo ona jest o coś zazdrosna.....tak czy tak postawa tej osoby świadczy wg mnie o niedojrzałósci- zachowanie przedszkolaka.....przeczekać, olewać i isc z podniesioną głową....pozdr:)
Tuniczka 85 niestety wychodzi na to, ze to manipulatorka. Życzę cierpliwości. Czas zrobi swoje. Walka z nią to jak walka z wiatrakami. Takie osoby nie widza w sobie winy.
Tuniczka85 Pani koleżanka to toksyczna osoba,mapnipulanka.Czy coś się zmieniło w tej sprawie.Czy Pani tam jeszcze pracuje,Czy Panią nie wykończyła psychicznie ta podła osoba 😒
Szkoda bardzo, ale film nieaktualny w dobie pandemii. Nie mogę wyjechać, ani pójść na tańce. Z tych rzeczy zostaje bieganie, ale obawiam się, że nie mam takiej kondycji.
Ok wszystko ładnie pięknie a co jeśli osoba toksyczna sama z siebie chciała by się leczyć?? Każdy mowi o takich osobach ale nikt nie mowi do tych osób co powinny zrobić
Tkwiłem w toksycznym związku 25 lat.Zawsze to było że no przecież dzieci,przecież żona.Ale dzieci się usamodzielniły i po długich przemyśleniach doszedłem do wniosku że bez zmian nie da się żyć.Wychodziłem z tego 15 lat.Dziś jest OK.
Jest Pani cudowna osoba że dzieli się Pani tą wiedzą z nami! Dziękuję
Dziękuję Kasiu za wsparcie ❤
Jestem wypompowana energetycznie przez krótki kontakt z rodziną mojego męża. Wystarczył kontakt na odległość żeby mnie emocjonalnie wykończył. Twój przekaz jest dla mnie jak balsam dla duszy. Dziekuje
Dziękuję Pani Kasiu ,odeszlam od toksyka midzy swietami a sylwestrem i czuje ulge , spokoj ale jestem tws zalamana , dzis wyszlam na dlugi spacer , odpoczynek a dzieki Pani kupilam puzzle, kupie farby do malowwnia obrazow , wrocilam do diety 3 dni temu i wracam do przypomnienia sobie jezyka obcego tam gdzie bylam prawie 8 lat ....skupie sie na tym wsystkim kazdego dnia cos innego .....dziekuje za ten fim ❤❤sciskam
Gorzej jeśli ma się toksycznych rodziców albo toksyczne szefa. Oczywiście z rodzicami można zerwać kontakt a prace zmienić ale to generuje dodatkowe kłopoty. Rany jakie zostają w człowieku wychowanym przez toksycznego rodzica zostają na całe życie.
Mam 50l .nie zmienię już niczego z mojego dzieciństwa młodośći .Może to Panią jakoś pocieszy ale borykałam się nie tylko z toksyczna matką ale również rodzeństwem któremu dała przyzwolenie na to ,żeby traktowali mnie jak niepotrzebny przedmiot .Niestety oni wszyscy tak poharatali moją duszę,że nie wyzbędę się już nigdy poczucia bycia gorszą .Najgorsze jest to ,że nigdy żadne z nich nie poczuwało się do tego ,że ich postępowanie mnie upakarza .Ale o dziwo mam 26l dzieci i tak b.sie odcięłam od całej rodzinki ,że moja relacja z moimi dziecmi wynagradza mi wszystko co przezyłam w domu rodzinnym .I zawdzięczam to sobie i swojej pracy .Ale ma Pani racje rany zostają na zawsze .
Jednak każdemu powiem -UCIEKAJ !!!! nawet od najbliższej rodziny
UCIEKAJ .Cieplutko pozdrawiam
Tak, ale jak się człowiek zaopiekuje samym sobą to te rany się goją, i nie bolą :) Rany zamieniają się w nic nie znaczące wspomnienia, które tak naprawdę przydają się (można pocieszać i wspierać innych, bo ty to już przeżyłeś). Także te rany, które otrzymaliśmy, przydają się nam w życiu i nie idą na marne. Mimo to da się z tego wyjść i być normalnym :)
Wyzbędziesz się, da się to zrobić, na serio. Sama to przechodzę i jest dużo lepiej. To, co rodzina zrobiła z tobą, nie ma nad tobą władzy, kiedy ty sama zechcesz sobie samej pomóc, być dla siebie czuła i kochać samą siebie. Te rany rodziny się goją, i później nie maja nad tobą kontroli, więc one nie są na zawsze. Nie wiesz w te kłamstwo!
Twoje dzieci nie są po to, by ci wynagradzać twoje zranienia, bo to TY musisz się sama nimi zająć, sama się sobą zaopiekować, a nie twoje dzieci czy rodzina. Mogą cię wspierać, ale oni nie zrobią za ciebie tego, co ty masz zrobić. Więc jak szukasz u dzieci pocieszenia, to go nie znajdziesz, bo jak będą dorosłe to odejdą z domu i wtedy te rany się przypomną. Zabolą dużo bardziej, bo ich nie uleczyłaś. Toksyczna rodzina będzie miała cię w dupie, pogódź się z myślą że nigdy cię nie przeproszą za to, bo oni uważają że nic nie zrobili, i że to ty jesteś temu winna. Więc jak chcesz od nich zadośćuczynienia, to się go nie spodziewaj. NIKT za ciebie tego nie zrobi, o swoje rany sama musisz zadbać, bo ludzi nie obchodzą twoje zranienia, i z czasem zobaczysz, że nikt nie rozumie twojego bólu...
Więc zacznij kochać siebie i sama zadbaj o swoje rany, nikt nie będzie twoim najlepszym przyjacielem jak ty sama dla siebie. Wtedy rany nie bolą, a żal odchodzi w niepamięć. Zaczynasz żyć i chcieć żyć. Wtedy nawet jak cię wszyscy opuszczą (nawet dzieci) to machniesz na nich ręką i będziesz żyć dalej! Wtedy nikt cię nie może zranić, bo słowa ludzi już nie bolą, a mogą niekiedy naprawdę wygadywać głupoty. Da się z tego wyjść, i samej sobie nie pozwalaj wierzyć w słowa, że rany zostają na zawsze - bo to nieprawda.
MADRE!PA!CALUSY!
Ale jak sie uwolnić jak nie ma sie gdzie zamieszkać? Jestem u toksycznego rodzica po rozwodzie (z córką 8 lat). Nie stać mnie na wynajem mieszkania ani zakup. To jest problem. A życie płynie i coraz ciemniej widzę wszystko. Szkoda że w Polsce tak ciężko o zmiane życia (jeśli ktos nie chce pakować się w nowy związek), chciałabym być juz sama z córka - ale wolna od toksyczności ojca.
Myślę, że naprawdę warto poruszyć temat przebaczania innym, a przede wszystkim przebaczania sobie. To szalenie ciężki proces, za który czasem ciężko się zabrać
Pani Kasiu bardzo motywujący wykład, motywujący do działania i pojścia do przodu. Ta bezcenna nadzieja, którą Pani przekazuje, że swoje błędy- po toksycznej relacji można naprawić bardzo budująca. W tym życiu, w które czasami wątpimy znajdują się ludzie, którzy wyciągają do nas rękę. Dziękuję, pozdrawiam. ❤🌹
Przebaczenie jest ważne , ponieważ człowiek się uwalnia z tych negatywnych emocji, które się przez jakiś czas nagromadziły w sercu, trzeba się tego cały czas uczyć i nie poddawać 🙂
Dziękuję p. Kasiu, dała mi Pani zastrzyk dobrej energii, mam męża toksycznego, to nie jest zły czlowiek ale wysysa energię jak wampir, mieliśmy się już rozstać - moja decyzja, ale powiedział że się zmieni. Po 2 latach wszystko wróciło i jest wszystko jak Pani mówi - nie mam znajomych, zawsze to przeze mnie, ja źle itd. Powiedziałam córce ze chyba nie wytrzymam tego, ona:mamo przesadzasz tata tak nie myśli. I trafilam na Pani filmik, jak by o mnie. Biore się za siebie i nie poddam się🙂, zacznę od siłowni i masażu, a potem znajdę sobie zajęcie które przyniesie mi mnóstwo przyjemności 😍. Dziękuję i przesyłam dla Pani dobrą energię, żeby nadal była Pani z nami ❤️❤️❤️
Ratuje mi Pani życie. Dziękuje 💖
Jak Pani słucham, to mam ochotę przytulić tak mocno, żeby ta mądrość przeszła na mnie. Jest Pani wspaniała.
Pani Kasiu z calego serca dziekuje za inspirujace filmiki i dawanie ludziom wiary na lepsze jutro.
Bardzo mądry i podnoszący na duchu filmik.Dziękuję Kasiu
😊
Nasze życie w naszych rękach ....
Niech nie złamie Cię udręka .
Udręka to szukanie na siłę przyjaciół których się nie znajduje. Trzeba pogodzić się z faktem że można i trzeba lepiej być samemu. Nie bądźmy naiwni.
Mam swoje lata..w młodości ojciec mój nie dawał mi wsparcia i tak jest do dzisiaj..rani mnie. Wszystko wie najlepiej..nawet nie można mu pomóc a ma sporo lat..i jest sam mama nie żyje od roku..nasze relacje są powierzchowne..również mój związek to obfitował w stresy...próbuję odciąć się. Zamknąć przeszłość...wszystko co słyszę to prawda oczywista..dziękuję Pani Kasiu. 🙂🌹
Kobieto jesteś super!
Mówisz prosto, jasno bez owijania w bawełnę. DZIĘKUJĘ🤗🤗🤗
+Małgorzata Matuszewska 🤗
Bardzo przydatny materiał. Dziękuję. Czuję, że powinnam odtwarzać to codziennie aż w końcu dotrze.
Z pewnością potrzebujemy czasu by się odbudować po takiej relacji , proszę być cierpliwym , warto :)
Dokładnie mam takie same oddczucie. Ale te sieci potrafią się serio tak zagmatwać, że jest bardzo trudno to pozrywać np toksyczna mama, toksyczne środowisko rodzinne w tym toksyczna siostra, która jest przy okazji szwagierką ta dam i dzieli podwórko ze wspólnymi teściami! A teściów, szczególnie tesciową mam bardzo dobrą i od lat zastępuje mi mamę. Ja serio nie mam na to wszystko już pomysłu ani siły😔 Staram sie zadbać maksymalnie o siebie, ograniczyć kontakt i czekam na cud.
Dziękuję Ci bardzo 🙏🥰
Wszystkiego dobrego ❤🌷
Brawo za dorady. 🧚♂️Nie rozczulać się nad sobą tylko działać: muzyka i taniec i kreatywność to najlepsze lekarstwo na wszystko🥰 wszystko. Życie płynie dalej🥰 a człowiek jest "Kowalem swojego losu"
Pani Kasiu, jest i było u mnie dokładnie jak Pani mówi. Podstawa to zadbać o siebie i iść dalej! 💪 Dziękuję za filmik - zapewne dla wielu z nas jest on bardzo budujący. Czekam z niecierpliwością na filmik o przebaczeniu, w tym przebaczeniu sobie samej. Jak radzić sobie z wyrzutami sumienia po rozstaniu z osobą toksyczną? Miłego dnia. Papa 😊
+Panna Anna bedzie już wkrótce :)
Pani jest super!!! Bardzo dziękuję!
Mój Borze Szumiący - na myśl przychodzi mi właśnie jeden polski bardzo znany tzw polski coach, który jak gdyby nigdy nic potrafi promować IZOLACJĘ jako rzekomo bardzo skuteczną postawę życiową.
Super wartościowe nagranie pani Kasiu.
Szacun.
Sam staram się obecnie porzucić takie toksyny, które miały być rozwojowe a okazały się pseudocoachingiem ucinającym skrzydła z miejsca.
Z radością zacznę wobec tego "uciekać do przodu"
Dziękuję bardzo za podjęcie tego tematu:)i dodanie sily i ochoty w walce o siebie :)
+magda1 roman1 oczywiście , pozdrawiam :)
Świetny pomysł na filmik o pamiętniku. Czekam z niecierpliwością. :)
WOW Właśnie dziś potrzebowałam tego wszystkiego usłyszeć. Serdecznie dziekuje p.Katarzynko!!!
Mam tak samo💪
+karla_kara cieszę się :)
E
Bardzo budujące te filmiki. Każdego dnia coś oglądam. Bardzo dobre rady które powoli wdrażam. Takich rad prostych, konkretnych potrzebowałam. Ślicznie dziękuję 😚
🤗
Dziękuję Pani za ten kanał ❤️
Czekam na filmik o tym jak wybaczyć i nie tracić cennej energii. Jest Pani dla mnie potwierdzeniem wszystkiego co zrobiłam i, że zrobiłam dobrze -odchodząc. DZIĘKUJĘ!!!
Wielkie dzięki za ten materiał. Z rana przed praca robię sobie z Panią maraton coby dobrze nastroić się na początek dnia! 🤗
Super ciekawy film. Pozdrawiam i dziękuję.
Jest Pani cudowna osoba. Swietnie sie Pani slucha.
Bardzo przyjemnie się Panią słucha :) będę częściej zaglądać :)
Zapraszam :)
Jakie to było dobre! Żałuję, że kilka lat temu gdy zerwałam z toksycznym facetem nie wiedziałam tego wszystkiego. Dzięki Kasiu! :)
+Karolina 😻
Pani filmik mnie podbudował i pomógł mi nazwać to co się dzieje u mnie ..... jeszcze.
Mam toksyczną matkę oraz babkę, które chetnie by mnie kontrolowały i poniżały wspomnianymj przez Panią tekstami.
Sama osobiscie dopiero zauważyłam to nie dawno i szukam wyśjcia z tej sytuacji.
Oj coś wiem na ten temat... sztuką jest postawić granice takim osobą a jeszcze większym wyzwaniem jest strzec swoich granic bo cały czas je naruszają oczywiście nie licząc się z nami
Mam narcystyczna babcie i matkę i co najgorsze nie wiedząc o tym wzięliśmy babcie do siebie, bo wiedziałam że mama się nią nie zajmie. Babcia stworzyła nam piekło na ziemi omal nie rozpadło się nasze małżeństwo. Po 2 miesiącach zrobiła pozorowanej próbę samobójczą kolejna po kilku miesiącach. Po niecałym roku mieszkania z nią zaczęliśmy nieświadomie odgradzać się od niej i to wywołało kolejna fale jej agresji manipulacji i niszczenia nas i relacji tworząc chore historie opowiadane obcym którzy w to do dziś wierzą. A my juz 4 ty rok z nią mieszkamy i dzięki Bogu nie zwariowalismy tylko idziemy dalej z pomocą też ludzi, którzy są wokół nas. Już niedługo sytuacja całkiem się zmieni 😊
Cudowna z pani kobieta
Dziękuję za te filmiki.
Bardzo prawdziwe i motywujące, dziękuję 😊😊😊
👍🏻
Dziękuję za informację 😘
Dziekuje...tego mi dzisiaj trzeba bylo..ide rabac nowa sciezke
24 lat w relacji z toksycznymi rodzicami . Zakonczylo sie tym ze uciekłem z domu wyjeżdżając zdo UK . Zaczołem budowac własne zycie od jednej walizzki. Związek i bylo nawet miło. Po 3 latach pojawiło sie zaburzenie lękowe . Załama . 7 lat tkwię w zaburzeniach , staram sie odbudować samego siebie . Jeszcze długa droga przez mękę . Ale nie trace nadzieji . Pozdrawiam. Dziękuję
💓
Trzymamy kciuki za ulozenie zycia :)
Zwróć się do Boga. Módl się. On Cię nie zawiedzie
Pawie, serdecznie pozdrawiam. Życzę Ci radości i miłości, które nie mają końca. Będę się modlić zaCiebie.👋🙏💖
Dziękuję Kasiu :-) Dla mnie bardzo na czasie.
Wspomina Pani o wpływie pozytywnych znajomości na nasza długowieczność. Ja mam wrażenie że to dotyczy również ludzi toksycznych- w sensie że oni żyją dłużej ,,żywiąc'' się wręcz niszczeniem innych, wyciąganiem energii z ludzi ,,zbyt wrażliwych''. A ponieważ jest to dobra energia więc świetnie się mają. Mieszkam z toksyczną matką od zawsze, a mam już ponad 40 lat. Zniszczyła mi życie, lecz powoli dzięki wielu sprawom udaje mi się je odbudowywać. Główną rolę w ratowaniu mnie odegrał Bóg i ludzie których postawił na mojej drodze. Długo zajęło mi układanie sobie w głowie że to co mówi moja matka nie jest wyrocznią. U nas w domu wiara zawsze była na pierwszym miejscu, a matka chcąc wmowić najgorsze zawsze posługiwała się argumentami wiary. Co dobijało i niszczyło tym bardziej. Nadal modli się calymi dniami i stwarza dookoła siebie aurę świętej. Ludzie tak o niej myślą , no bo przecież lata do Kościoła codziennie i tyle się modli...
Nadal się łapię na tym że potrafi bardzo zranić ale o wiele rzadziej niż kiedyś. Kiedyś to rozpamiętywałam i cierpiałam, dziś potrafię się wściec i czuję się z tym lepiej niż z ustawicznym popłakiwaniem. Wiem jedno- jeśli ktos liczy na zrozumienie u takiego ,,toksyczniaka'', może zapomnieć. Podobnie jak na słowo ,,przepraszam''.Takie słowo nie istnieje w języku człowieka toksycznego, tym bardziej że wg niego winni są zawsze inni, a on jest ideałem. Zrozumiałam coś jeszcze- moja matka musi być bardzo niezadowolona z własnego życia, swoich wyborów, musi być nieszczęśliwa, skoro próbuje zgnoić mnie (bo mnie ma najbliżej, reszta rodzeństwa uciekła kiedy tylko miała szansę), aby samemu poczuć się lepiej.
to troche i tak i nie... zalezy wg mnie od nas tj. tych ktorzy odtrącili toksycznego na zawsze... bo jak ulegli im na nowo to toksyczni górą..
Czytam twoją historię i widzę moją teściową. Na szczęście ja nie muszę z nią mieszkać. Ale rany jakie zostawiła są głębokie. Nie miałam relacji z matką, więc myślałam,ze może z nią .Była taka miła. Ale się przejechałem. Pozdrawiam i niech Bóg są Ci dużo siły
Według mnie przebaczeniem nie jest wymazaniem faktu, lecz emocji z nim związanych.
Oczywiście najpierw decyzja a potem emocje :)
@@KasiaSawicka Pani Kasiu a jak jest się osobę niedojrzałą emocjonalnie to jak sobie pomóc. Dodam że nie mam za bardzo dostępu do terapii teraz.
pani Kasiu dawno szukalem filmiki na ten temat , zastosowalem pai rady i to zaczelo dzialac , dziekuje
Dziękuję za te filmiki o toksycznych ludziach moi rodzice to tacy ludzie A ja 38 lat byłam w takim oznaczeniu!
Dziękuję za kolejny rewelacyjny film ☺
Pani Kasiu dziękuję za film. Ja mam przyjaciółkę, którą życie ma po grudzie, ale gdy tylko coś proponuję od siebie, to zaraz słyszę - nie to się nie da, to nie przejdzie. 😟🤐😧
Mnie osobiście lecza sily natury góry i lasy i moje spacery.tam dostaje odpowiedzi. Teraz dzięki swoim doświadczeniom czytam ludzi jak książke.i jak trzeba zmienić prace to to Robie jak trzeba zerwać realizacje to ja zrywam.I co się dzieje? Oto odpowiedź- Nic mi nie brakuje jestem zdrowy niczym nie skrępowany i zdolny do działania. 😌😌😌😘 Pozdrawiam 😌🎅🐻🐼
Moj toksyczny zwiazek: Przeprowadzilam sie do obcego miasta, nikogo nie znalam, bylam smutna i samotna. Pech chcial ze spotkalam akurat w tym momencie kiedy bylam slaba psychicznie toksycznego chlopaka. Wpadlam jak sliwka w kompot na prawie 2 lata.
+lamocaccino smutne :(
Zerwanie ni bylo latwe, nie dawal mi spokoju przez prawie rok, musialam nawet zmienic numer telefonu. Nie jest latwo oddciac sie od toksycznych ludzi bo nie akceptuja slowa "nie". Trzeba byc twardym i wiedziec czego sie chce. Mi ani rodzina ani przyjaciele nie potrafili uswiadomic ze to zly partner, sama musialam to zrozumiec, a wtedy juz wszystko stalo sie jasne.
PS. Obecnie jestem bardzo szczesliwa z cudownym chlopakiem juz 7 lat :)
Super wytłumaczone, dziękuję :)
Byłam w związku z toksykiem przez kilka miesięcy. Zdołałam przez ten czas poznać Jego historię, nie od niego, on jest milczkiem, dopiero przy nacisku wybucha. Nie obwiniam go, nie obwiniam nawet Jego matki która miała i ma nadal bezpośredni wpływ na Jego życie. Nie są toksykami z natury, są toksyczni z racji doświadczeń.
Wynieśli takie zachowania z domu i je dalej powielają. Są po prostu doświadczeni przez los. Dlatego uczucie jakim ich darzę to współczucie. Nie obwiniam nikogo, nawet siebie. To jest doświadczenie, cenne doświadczenie, z każdego doświadczenia coś wynosimy. Mam zamiar dalej praktykować to co wspólnie rozpoczęliśmy. Nie muszę się odcinać od tego co mi służy tylko dlatego że nam nie wyszło. Taka postawa naprawdę pomaga dlatego zalecam ją i innym. Trzymam kciuki za innych. Pozdrawiam.
Dziekuje Pani Kasi🌻joanna bura
Wielkie dzięki za ten materiał!
🤓
Pani jest mega inteligentnta
Dziękuję za ten film, dokładnie zgadzam sie w 100 %! Toksyczni ludzie wokół mnie próbowali mnie odciąć od ludzi, od mojej rodziny, od przyjaciół.. Życzliwi nam ludzie, przyjaciele są NIĘZBEDNI żeby nabrać dystansu do tego co robią nam ludzie toksyczni..
+Alex in Wondermine 🤓
Odkryłam te filmiki zupełnie przypadkiem. Ale musze przyznać , ze jest Pani osoba pełna siły i pozytywnej energii a także szacunku do wartosci wyższego rzędu - nazywając Biblie Mądra Księgą szanuje Pani nie tylko katolików . Ja juz mam za soba prace nad toksycznym dzieciństwem jednak wiem , ze zycie to ciągły proces wiec te Pani filmiki sa dla mnie budujące. Dzięki:)
❤️
Cześć, dołączam do klubu!
Mimo, że wygadanie 'na żywo' jest chyba lepsze, to napiszę Wam o mojej historii - przynajmniej mnie pomaga czytanie Waszych. Napawa mnie to optymizmem, że mimo różnych, ciężkich sytuacji - da się z doła wyjść i zacząć żyć szczęśliwie, pełnią życia :)
Ja miałam do czynienia z Doktorem Jekyll i Misterem Hyde.
Albo nosił na rękach, całował po rękach, obsypywał komplementami, myślał o przyszłości ze mną bardzo poważnie, pisał o nas teksty piosenek... - urocze i całkiem dobre.
Albo, gdy nie był w humorze, a powodów było dużo (od przegranego meczu ulubionej drużyny, do użycia przeze mnie w dyskusji nieodpowiedniego merytorycznie słowa) - wtedy wybuchał. I tu "klasyka": obwinianie mnie, żalenie się, generalizacje. Ogólnie rzecz ujmując: wyniszczanie psychiczne. Traktował mnie jak wroga, którego inteligentnymi, elokwentnymi argumentami próbował stłamsić.
Raz podczas takiej 'akcji' powiedziałam mu:
- wiesz, widzę że jednak mnie chyba nie kochasz - bo nie szanujesz mnie; nie czuję się w tej chwili przez Ciebie kochana (bo przecież nawet jeśli ktoś coś skrewi - można mu to spokojnie pokazać i wyjaśnić, a nie od razu drzeć... buzię)
on na to, wrzeszcząc:
- JAK ŚMIESZ DO MNIE MÓWIĆ, ŻE JA CIĘ NIE KOCHAM!!!
chyba nic więcej nie trzeba dodawać ;)
'ocknęłam się' w momencie, gdy ja powoli zaczęłam się tak zachowywać i naskakiwać na moich bliskich z rodziny. tu pomogła mi też Mama - widząc, że całkiem regularnie jestem przybita bądź płaczę, powiedziała mi wprost, że nie warto.
Potem przypadkowo natknęłam się na artykuł o przemocy słownej. I lampka się zaświeciła.
To trochę... smutne, i niefajne u mnie, że dopiero ktoś musiał wypowiedzieć te słowa na głos, musiałam przeczytać coś dosadnego i wprost, żebym zrozumiała w jakim bagienku siedzę.
Nie spodziewałam się, że będę miała podobny problem :/
Nigdy nie rozumiałam kobiet manipulowanych przez mężczyzn.
Ale dzięki tym filmikom mam szansę się odbudować i rozwinąć skrzydła, za co dziękuję :)
Pozdrawiam autorkę i słuchaczki :)
Super wpis , choć historia smutna :(
Pozdrawiam :)😍
najwiecej toksycznych osob jest w rodzinie, tu ich nie zauwazamy ze wzgledu na wiez krwi.po za rodzina mamy lepszy punkt widzenia, ale do tego potrzebna jest pomoc i wiedza.z toksyczna rodzina lepiej zerwac ,bo relacje znimi do konca zycia beda takie same
Dziękuję, wspaniały filmik (jak każdy:)). Motywujące słowa, mnie jednak tak ciężko wstać z kolan bo mimo 40 lat...mam toksycznych rodziców , z którymi nie umiem zerwać kontaktu. Co zrobić , proszę kiedyś o filmik relacje rodzic-dziecko ( dorosłe). Pozdrawiam serdecznie!
Bo jesteś zależny finansowo od nich więc wyżywają się na Tobie . Bo w ogóle jesteś zależny. Jak nie możesz się uwolnić to chociaż się izoluj tak jak ja.
Najtrudniejszy jest ten moment wyjścia do ludzi. Dopiero potem wszystko zaczyna się powoli poprawiać. Ale ten pierwszy moment jest trudny :|
+TheBestiaKudlata absolutnie się zgadzam :)
TheBestiaKudlata
Moja koleżanka kiedyś powiedziała mi... Jak nie wiesz co zrobić , jak sytuacja cię przerasta to wyjdź z domu, nie bój się i wyjdź. Zobaczysz, że gdy wrócisz będzie inaczej, lepiej....i od tego zaczelam. Po 22 latach odeszlam na zawsze i jestem z tego dumna.
Na pewno trudno jest zmienić swoje życie jeśli nie zmienia się swojego otoczenia. Ja dopiero nałożyłem buty, ale nadal stoję w progu.
TheBestiaKudlata
Dziękuję bardzo 💖
+Justyna B 😻
Najpierw trzeba zerwać kontakty a to jest trudniejsze niz cokolwiek innego jesli taka osoba jest ci bardzo bliska.
Przyjaciel / przyjaciółka tak nie robią.
Proszę o film odnoszący się do urwania relacji z toksyczna matką. Czy zerwać calkowity kontakt czy mozna pozostac w minimalnej relacji i jesli tak to jak sobie radzić i postępować
Ja też mam ten sam problem w wieku około 40 lat przez przypadek odkryłam że matka i siostra są toksyczne tak mało wcześniej mówiono i przede wszystkim nazywano po imieniu a człowiek był zamknięty w tym chorym świecie przez takie osoby....
Ja też bardzo chętnie posłucham o tym .
@@pawelgowin Po prostu oczy widziały uszy usłyszały a do serca nie docierala prawda przepełniona goryczą trzeba było dużo wycierpieć aby dotarło to że osoby najbliższe (rodzina)więcej zabierają niż dają a przedewszystkim niszczą
@@pawelgowin Przepraszam ale nie w tym miejscu wpisałam komentarz wdrażam się...
Ja także błagam o filmik jak poradzić sobie z toksyczną matką.
bardzo lubie jak pani nawija ma pani gadane to trzeba gadać bez ruchu a tyle endorfin na nawijanie godzinami co 2-5 dzień nowy filmik na prawde ma pani talent :) proponuje najbliższy film o tym jak przyrządzić w życiu jajecznice życiową :) całuski dla córek i teściowej jesli zyje pozdrawiam z Wulki Ogryskowej
Fajne rady. Szkoda ze to nie jest tak prosto i fajnie jak fajne jest ogladanie tych filmików
Kilka lat temu poznałam w pracy przyjaciółkę, miałyśmy super czas aż do momentu pojawienia się kolejnej przyjaciółki- z poza pracy. Niby ok ale widać było problem no i dystans. Próbowałam to ratować i piekłam dla niej i jej dzieci ulubione ciasteczka, przynosiłam prezenty, pisałam… często na przeczytane wiadomości nie odpisywała i to mnie bolało… Śmiała się ze mnie w pracy za moimi plecami i raz zdobyłam się na odwagę i skonfrontowałam z nią… była awantura. Widywałyśmy się już tylko w pracy i był straszny kwas, ale nie chciałam robić problemów ze względu na pracę i przepraszałam ją niewiem za co i po co. Jak zaczęła robić się nie miła to się od niej odsunęłam do tej nowej przyjaciółki. Obie poznały się na moich urodzinach pół roku wcześniej. Przyjaciółka z pracy tłumaczyła często swoje niezadowolenie i wieczną krytykę o pierdoły i nie tylko, brak empatii i zrozumienia i obgadywania mnie tym, że jest ironiczno- sarkastyczna… rzadko się uśmiechała, mam wrażenie, że mi zazdrościła braku dzieci, mniejszego stresu, niewiem czego jeszcze… była ewidentnie zazdrosna o relacje z tamtą, chociaż ja starałam się by tego nie odczuła… Ta druga z poza pracy od początku była z kolei uśmiechnięta, sympatyczna, pełna pozytywnej energii… tak mi się wydawało… Jak odeszłam z pracy to zerwałam kontakt z poprzednią a z nową pojechałam na wakacje… niestety okazało się, że ma problem z alkoholem i jest niestabilną histeryczką, chcącą wszystko kontrolować i robiącą awantury… po kilku takich sytuacjach postanowiłam się od niej zdystansować. Tydzień przed operacją (miała torbiel na jajniku), był u mnie jej mąż i dzwoniła przyjaciółka by coś zrobić w sprawie alkoholu. Dodam jeszcze, że alkoholiczką jest osoba, która jest lekarzem i pracuje w szpitalu. Niestety zazdrosna o mnie przyjaciółka, która pierwsza do mnie w tej sprawie zadzwoniła nagadała kłamstwa ma swoją korzyść i zostałam wszędzie z dnia na dzień poblokowana bez możliwości jakiegokolwiek wytłumaczenia się. Do spotkania we trójkę nie doszło, tamta odzyskała przyjaciółkę a mnie oskarżono, że nazywam ją alkoholiczką… temat ucichł na chwilę, odczułam ulgę aż do momentu, kiedy jej mąż udostępnił u siebie story, na jej prośbę (bo mnie zablokowała), w którym było napisane: p….ć fałszywych ludzi, psy szczekają a karawana jedzie dalej.. Zapomniałam o tym i moja obojętność w sprawie tylko bardziej ją podjudzała. Nasza wspólna znajoma opowiedziała się po mojej stronie i co zrobiła ona? Mimo, że zerwała kontakt z moją poprzednią przyjaciółką z pracy solidarnie ze mną, po tym jak tamta mnie obrażała a ja czułam jej wsparcie… odnowiła z nią kontakt i są po tej samej stronie…
Każda toksyczna na inny sposób… na ten moment czuje sie samotna ale wolna… wróciłam na terapię lękową, kiedyś byłam na terapii DDA… 🙈 chodzę na siłownie i chciałabym otworzyć się na nowych ludzi, mam wsparcie męża… Czuje sie po kilku latach takiej znajomości wypalona od środka j zniszczona… tyle chorych akcji i moje wieczne przepraszanie za wszystko i obwinianie się… jakbym bała się zostać sama…
Pani Kasiu. Świetne filmy, ale mam wrażenie, że ja sama osobiście też bywam toksyczna dla ludzi, choć wcale nie mam takiego zamiaru ani chęci. Myślę, że wiele osób raz jest w roli "toksyka" a raz jego ofiary. Proszę o film jak przestać być toksyczną osobą
"Cała mądrość od Boga pochodzi" widzę, że Pani chciała i wziela 😁😘
Dzień dobry czy mogę prosic o tytuł książki dot dżungli ?:)
Super babka
Pani Kasiu żyłam o wiele za długo w toksyczny związku,to były lata ktore mnie zniszczyły bo wierzyłam że się zmieni że ja to zmienię NIE Nie ma nic mylnego trwało to 12 lat skończyło się u nie depresja lekowa,trzy pobyty w szpitalu psychiatrycznym do takiego stanu mnie doprowadził.Dopiero wtedy zrozumiałam że muszę to raz na zawsze zakończyć miałam dla kogo żyć 2 dzieci ,ale powiem jedno byłam w takim stanie skrajnego wyczerpania że ledwo uszlam z życiem.Tacy ludzie się nie zmieniają,jedyną radą ucinac relacje toksyczne nie czekać tak jak ja długo bo widzicie jak to się skończyło szpitalem psyh.Obecnie jestem w relacji spokojnej i jestem szczęśliwa,ale ledwo mi się udało byłam na granicy życia i śmierci.
A on co śmiał mi się w twarz....
Mam tez taki folklor w rodzinie. Ta osoba jest moja tesciowa (ktora znam od 3 lat) ale pachniala podejrzanie od poczatku. Niestety, maz bardzo do mamy przywiazany. Moj glowny problem to to jak ona bedzie wplywala na wnuki ( w mysl - potrzebna cala wioska - i takie osoby sie w niej zdarza). Tesciowa potrafi mi opowiadac jak cudowna matka i zona jestem I powiedziec,ze wygladam jak bezdomna 😂 podobnie swojemu synowi. My sobie z tym radzimy mniejszym lub wiekszym kosztem emocjonalnym ale czuje przede wszystkim potrzebe chronienia swojego dziecka, ktore wtym momencie jest jeszcze male. Najchetniej ograniczylabym interakcje z babcia do minimum. Jednak babcia jest przeurocza dla ludzi i mysle,ze taki krok moglby sie obrocic przeciwko mnie. ‘Czemu ty babci nie lubisz mamo, przeciez ona jest taka super’. Jaka postawe polecalaby pani przyjac? Byc moze filmik jak chronic dzieci przed toksykami bylby dla wiekszej ilosci widzow ciekawy rowniez. Dziekuje bardzo.
Najlepiej zerwać kontakt z taką teściową, która nie szanuje swojej synowej lub zięcia. Zająć się budowaniem rodzinnego szczęścia i własnej kariery zawodowej. Szkoda życia, młodość trwa bardzo krótko. Uważam, że teściowa powinna się starać o zaufanie synowej lub zięcia co najmniej przez dwadzieścia lat. Nie można prawdziwie kochać wnuków nie szanując ich mamy i taty. Sama na własnych emocjach doświadczyłam skutków relacji z toksyczną teściową zaborczo kochającą własnego syna. Ból potworny i mój i w konsekwencji dzieci. Nikomu tego nie życzę. Uwolniłam się z toksycznych relacji, zadbałam o własny rozwój duchowy i zawodowy. Polecam terapię dwunastokrokową. Nawet po takich doświadczeniach można radośnie nieść dobro...trwając w małżeństwie 🙂
Bardzo mądre słowa Kasiu .Jest to konkretna pomoc a czy można się z Tobą skontaktować na Skypie? Mam do Ciebie zaufanie a potrzebuje pomocy właśnie w tej sprawie🙏
CUDOWNA,!!!!!!!
🙋🏻♀️
Nie pojete, !co moze robic człowiek człowiekowi. Jestem czwarty rok na emeryturze i jestem szczesliwa, Przetrwałam zwycięsko, nie poddałam sie! ..... Dzieki... i zyje 🙏 💛
A czy mozna zmienic toksycznego czlowieka?
Nie do konca sie zgodze:gdy mam sytuacje typu:"odbudowuje sie po toksyku"ostatnim,o czym marze sa jakies podroze czy tance.W glowie mam jedno i potrzebuje posiedziec ze soba i sie zebrac .Bieganie po lotnisku czy przystanku nie jest tym,co mnie jakkolwiek postawi na nogi.Tym bardziej,ze nie mieszkam w Pl i mam podrozy chocby zjazdowych az nadto :D Niemniej innym moze sie to przysluzyc.
no niestety, czasami jest to syndrom uzycia przez narcyza, nie da sie ustac na takiej wystawie, skupic na czymkolwiek, trauma jest tak potezna ze czlowirk czuje sie jak przejechane zwierze... ale na mniejsze zawody to i tuicyjna rada i ok
10lat po slubie to odkrylam dzieki pani a moj maz jest toksykiem
+Justyna Sledzinska brawo:)
Justyna Sledzinska
Ja po 13 latach. Kolejnych 9 lat próbowałam to zmienić, dać szansę . Zbierałam "narzędzia" aby bronić siebie i dzieci. Chodziłam na terapię. W końcu powiedziałam dość. Po 22 latach miałam już siłę aby odejść od niego z podniesioną głową , z poczuciem , że sobie poradzę. Od 5 lat jestem szczęśliwą rozwódką. Spokój i wolność jest bezcenna. Warto o siebie zawalczyć.
Kasia jest świetna.
Justyna Sledzinska ja po ponad 9-ciu latach małżeństwa odeszlam od męża z dzieckiem. Z moją mamą jest trochę trudniej, ale dam radę. ;-)
@@katiusha537S . . .
Pozdrawiam 👍
Wiedza nie gardzi.........! Endorphe 🍀🌈
A co zrobić kiedy samemu się jest toksyczną osobą? Jak przestać być toksycznym? Jak mówi Pani o toksycznych osobach to jest pani skreśla itd ale przecież te osoby potrzebują pomocy, może one nie chcą takie byc a nie potrafią inaczej?
to właśnie toksyczny człowiek skreśla innych, innych poświęca, nie siebie, przebiera w nich jakby ludzie byli zabawkami do wykorzystania i porzucenia
mgrabas więc jak przestać być toksycznym człowiekiem?
W pierwszej kolejności należałoby sobie zadać pytanie czy w ogóle jesteś toksyczną osobą? Z moich obserwacji wynika, że takie osoby nie są tego w ogóle świadome - w ich mniemaniu są zupełnie normalne, a to inni którzy mają odmienne zdanie są "źli". Skoro pytasz to zapewne nie jesteś osobą toksyczną. Moje pytanie jest znów takie - czy jest jakaś szansa że osoba toksyczna się kiedyś zmieni? Zrozumie że coś straciła ? Czy warto w ogóle się łudzić ? Pozdrawiam 😊
zwracać uwagę na reakcje ludzi
Eljot79 więc ja się urodziłam taka zła?
Święta prawda .
a jak poradzic sobie z toksycznym mężem nie zostawiając go?
Rozmawiać , terapia ?
No właśnie. Czy to jest w ogóle możliwe
prosimy odcinek o pamiętnikach :)
Pani Kasiu mam koleżankę w pracy której zachowania kompletnie nie rozumie może Pani mi to wytłumaczy .
Ma dni kiedy się do mnie odzywa a następnie udaje obrażoną kiedy pytam o co jej chodzi odpowiada Ty już dobrze wiesz , są jakieś docinki na mój temat , izoluje mnie od grupy śmieje się z nimi wygłupia a mnie traktuje jak powietrze a po kilku dniach to mija i znowu jest normalnie tak jak było. O co chodzi z takimi ludźmi ????????? Proszę o pomoc bo ja myślę po nocach ci ja złego zrobiłam co powiedziałam że zasłużyłam na takie izolowanie od grupy .
Tuniczka 85.. Jeśli nie znajdujesz uchwytnej przyczyny u siebie takiego zachowania koleżanki to nie przejmuj się i nie bierz do siebie.....być może ona nie radzi sobie ze sobą i emituje na Ciebie bo jesteś delikatna, albo ona jest o coś zazdrosna.....tak czy tak postawa tej osoby świadczy wg mnie o niedojrzałósci- zachowanie przedszkolaka.....przeczekać, olewać i isc z podniesioną głową....pozdr:)
Totalna manipulatorka izoluje Cię od grupy , postaw się, walcz o siebie .
Tuniczka 85 niestety wychodzi na to, ze to manipulatorka. Życzę cierpliwości. Czas zrobi swoje. Walka z nią to jak walka z wiatrakami. Takie osoby nie widza w sobie winy.
Tuniczka85 Pani koleżanka to toksyczna osoba,mapnipulanka.Czy coś się zmieniło w tej sprawie.Czy Pani tam jeszcze pracuje,Czy Panią nie wykończyła psychicznie ta podła osoba 😒
Dziekuje
Pani Kasiu
Czy mogłabym Pani zrobić filmik o makiawielistach. Muszę wiedzieć jak radzić sobie z tata który jest makiawielista
Ale ja już mam prawie 50 lat i kilka razy już to przechodzilam . Jestem zmęczona.
Uwielbiam Pani filmiki, może nagrałaby Pani kiedyś filmik jak sobie poradzić z brakiem poczucia bezpieczeństwa w życiu ? Pozdrawiam :)
Dziękuje , pomyśle :)
Czekam na Twoje dzienniki Kasiu 😊
😄
Kasiu dziękuję
+Mariusz Marczyk 😃
Szkoda bardzo, ale film nieaktualny w dobie pandemii. Nie mogę wyjechać, ani pójść na tańce. Z tych rzeczy zostaje bieganie, ale obawiam się, że nie mam takiej kondycji.
Dla mnie toksyczne bylo odcieci sie od rodzicow i emigracja. Niestety ale teraz bylem w toksycznym zwiazku to mnie pocignelo na dol.
Witam kim jest naurotyk i czy da sie wejsc w zwiazek z taka osobą. Czy neurotyk moze sie zaliczac do ludzi toksycznych
Ok wszystko ładnie pięknie a co jeśli osoba toksyczna sama z siebie chciała by się leczyć?? Każdy mowi o takich osobach ale nikt nie mowi do tych osób co powinny zrobić
Potrzeba jest terapia ...
Kasia Sawicka wiem i właśnie to robię 😌
Dziękuję za ten film :)
👍🏻
💓💓💓
No ładne kwiatki... :)
🌺🌺🙋🏻♀️
Kiedy jakieś aktualizacje z remontu?
Tkwiłem w toksycznym związku 25 lat.Zawsze to było że no przecież dzieci,przecież żona.Ale dzieci się usamodzielniły i po długich przemyśleniach doszedłem do wniosku że bez zmian nie da się żyć.Wychodziłem z tego 15 lat.Dziś jest OK.
Dzięki za wielkie serducho>
Gorzej jest kiedy nie można oderwać się od takiego wampira energetycznego
Slucham Pani I dziekuje za rady bo 7lat zylam w toksycznym facetem aktorem a zarazem oprawca.Ponurakiem I alkoholikiem a wine za wszystko ponosilam ja