Świetny materiał! Byłem wiele razy świadkiem przypadku kiedy to klient w przypadku niesprecyzowanych wymagań zamęcza firmę ciągle podsyłając nowe zmiany. Fixed price nie sprzyja dobrym relacjom. Znasz sposób co robić, żeby było inaczej?
Time-boxować Fixy, tj nie robić wielkich na pół-roku / rok, tylko przewarsztatować się porządnie i zrobić zakres na dwa-trzy miesiące maksymalnie. I potem powtarzać ćwiczenie. Albo po prostu T&M, tyle ze rozliczenie tylko po osiągnięciu jakichś milestone'w (i na przykład "nie więcej niż"). Ale moim zdaniem to żadna forma rozliczenia nie zastąpi po prostu zbudowania relacji i dążeniu do tych samych celów. Jak dostawca chce "oskubać" klienta, to i na fix i na TM da radę, i vice-versa. Tylko soft powstały w takich warunkach biznesu na dłuższą metę nie będzie wspierał.
Świetny materiał! Byłem wiele razy świadkiem przypadku kiedy to klient w przypadku niesprecyzowanych wymagań zamęcza firmę ciągle podsyłając nowe zmiany. Fixed price nie sprzyja dobrym relacjom. Znasz sposób co robić, żeby było inaczej?
Time-boxować Fixy, tj nie robić wielkich na pół-roku / rok, tylko przewarsztatować się porządnie i zrobić zakres na dwa-trzy miesiące maksymalnie. I potem powtarzać ćwiczenie.
Albo po prostu T&M, tyle ze rozliczenie tylko po osiągnięciu jakichś milestone'w (i na przykład "nie więcej niż").
Ale moim zdaniem to żadna forma rozliczenia nie zastąpi po prostu zbudowania relacji i dążeniu do tych samych celów. Jak dostawca chce "oskubać" klienta, to i na fix i na TM da radę, i vice-versa. Tylko soft powstały w takich warunkach biznesu na dłuższą metę nie będzie wspierał.