Dzięki temu podcastowi wziąłem się za czytanie książek ze starego kanonu, więc macie Panowie talent do zarażania starwarsowaniem. Mam nadzieje, że to nie ostatni odcinek tej seriii ;)
Usilnie pomijacie książkę Darth Plagueis... a jest bardzo dobrze napisana i świetnie przedstawia postać Palpatine'a. Według mnie zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Z nowego kanonu warto sprawdzić Utracone Gwiazdy, też porządnie napisana.
Bo ta książka to jedna z arcydzieł Legend. TO pokazanie tego, do czego były zdolne w ostatnich Złotych Latach. W jaki sposób wykorzystać można wiedzę z dziesiątków komiksów, książek i połączyć je w spójny obraz, który się nie zaprzecza. Który wygląda świetnie i samemu tworzy legendy. Czy mistrz Palpatine'a umarł? Czy to Plegiues stworzył Anakina? W jaki sposób Sithowie zniknęli z widoku? Dlaczego są tak potężni? Czemu Jedi upadli? Itd. Olbrzymia ilość informacji w przyjemnej formie. Chociaż jak ktoś szuka tylko akcji, to może być troszeczkę zawiedziony.
Ej tam Luke'a. Vader biorąc pod uwagę filmy, książki, komiksy i jakiejś gry, to wychodzi, że prowadzi 3 batalie w różnych stronach galaktyki jednocześnie :D Ale i tak uwielbiam Legendy ;) Mają w sobie ten pazur, którego nie ma NK. Bo jak na razie NK to czysta bajeczka dla dzieci. A odcinek, jak zwykle świetny. Daka! Daka! Dakann! Czerwone jedzie szypciej!
Ja osobiście na początku byłem wkurzony anulowaniem starego kanonu. Ale teraz? To była dobra decyzja. Można od nowa budować o wiele bardziej spójne i ciekawsze uniwersum. Już teraz uważam, że idzie to w lepszym kierunku jeśli chodzi o książki i ich bohaterów - nowa historia Tarkina, Sloane, Sinjir, Rax, Wexleyowie, Thane i Ciena, Kompania Zmierzch i wiele innych. Są to naprawdę ciekawe postacie, z którymi się człowiek zżył. Do tego seriale animowane, które choć z początku są średnie, tak potem przewyższają nawet filmy (nie tylko te z prequeli).
To jest niesamowite, jak innym człowiekiem jest Dakann gdy rozmawia o SW a gdy rozmawia o "Co cie wkurzyło w tym tygodniu, miesiącu, roku, życiu?" :D Obu lubie słuchać, więc już nie moge sie doczekać drugiego sezonu. Świetna seria!
Moją ulubioną postacią jest mistrz Vos. Trafił do legend. Koleś który był bardzo kontrowersyjny, bardzo balansował pomiędzy mrokiem a światłem. Jego uczennicą była Ayla Secura.Należał do czwórki rycerzy która poznała styl Vapad i jako jedyny oprócz mistrza Windu nie przeszedł na ciemna stronę całkowicie pod jego wpływem. Ba był w stanie pokonac nawet Sore Bulqa. Współtwórce tego stylu i byłego fechmistrza Zakonu Jedi .Jego historia jest genijalna, niestety dostał tylko kilka sekund w epizodzie 1, jeden odcinek w wojnach klonów( gdzie zrobili z niego buraka!!!!) ,wzmiankę w epizodzie 3. W książkach wspominany był częściej. Trzeba było czytać poświęcone mu komiksy.Przeżył rozkaz 66 i teraz zniknoł w odmętach legend. Czy nowe pokolenie pozna go tak jak on na to zasługuje? Pewnie tylko ułamek prawdziwych fanów. A ile jeszcze jest tego typu i podobnego kalibru innych postaci? Jak wiele z nich przepadnie? To bardzo smutne.... Popatrzcie teraz na nowy kanon na epizod 8 i porównajcie go z bazującym na starym kanonie Rouge One. Który jest wam bliższy? Nie odwracajcie się od legend. Bo pomimo swoich ułomności, czasem braku logiki i absurdów są niezaprzeczalnie ogromnym zapleczem wiedzy o tym uniwersum i spajają wiele istotnych rzeczy. Mnie stary kanon wychował i bardzo go cenie...
Bardzo udany 1 sezon programu ! Ogólnie fajnie, że jesteście i chce się wam wrzucać filmy nt. Star Wars bo w polskim youtubie to niestety ze świecą szukać filmów innych niż otwieranie skrzynek w cs:go. Co do starego kanonu to ja jestem człowiekiem nowej generacji, gdyż star warsami na poważnie zainteresowałem się przed premierą 7 części i oprócz filmów nie mam zbyt dużej wiedzy na temat tego uniwersum jednak muszę napisać, że ten kto nie grał w KOTORy i nie wie kto to Revan naprawdę sporo traci. Ogólnie to gry z okresu starej republiki powinny zostać wliczone w nowy kanon ze względu na to, że raczej nie kolidują z nowymi filmami i naprawdę uniwersum gwiezdnych wojen dużo zyskuje na kotorach.
Nie. Nie mogą tego zrobić. Kotory tworzą inną Moc. Inne spojrzenie na Jedi. Przestają być mistycznymi strażnikami, na jakich kreuje ich NK, a stają się żołnierzami. Kimś kto wykonuje rozkazy i zabija dziesiątki Mandalorian, aby chronić tysiące istnień. Po drugie, Mandalorianie to nie tylko ludzie - co przeczy NK. Można wymieniać wiele rzeczy. Wszystko musi iść w odstawkę, bo zbyt wiele byłoby trzeba wyjaśniać/przeinaczać itd. Sama historia Revana pewnie zostanie wykorzystana w ten lub inny sposób.
Ja zainteresowałem się Star Wars niedawno i uważam, że warto poznawać "stary" kanon, bo Disneyowski jest mimo wszystko na nim budowany. Do tej pory z okresu Old Republic nie zostało "zaprzeczone" NIC, a dużo rzeczy się potwierdza (historia Sithów, Darth Bane, wojny Mandaloriańskie, do Old Republic będą nowe dodatki itp.). Albo na przykład Thrawn, mi się podoba, że go dali do nowego kanonu, bo przecież ten Thrawn to jest tak naprawdę TEN SAM Thrawn. Co z tego, że historia jest inna, postać jest ta sama, zrobili go bazując na książkach. Poza tym nie oszukujmy się, wśród rzeczy z EU jest powiedzmy 10% wybitnych, 30-40% "spoko" i 50% syfu (w większości komiksy), który najlepiej zakopać jak grę ET na Atari. Cienie Imperium, Darth Plagueis, Zdrajca (generalnie książki Luceno i Stovera są dobre-wybitne). Po "trylogii" Darth Plagueis, Darth Maul Łowca z cienia i Maska Kłamstw naprawdę zaczyna się doceniać Epizod I i cały "polityczny bełkot" zaczyna mieć sens i okazuje się, że to bardzo dobre ukazanie jak tworzy się sztuczne wojny dla zaprowadzenia i legitymizowania dyktatury. Rzeczy wybitne warto poznać choćby dla tego, że są wybitne, ktoś nad nimi pracował i włożył w to serce i czas. Z drugiej strony prawie wszystkie (albo nawet wszystkie) książki z Disney kanonu to chałtura, wyciąganie kasy i próba szybkiego zapełnienia półek. Więc co jest lepsze, czytanie syfu bo "jest obowiązujący" czy czytanie wybitnych rzeczy, które dają satysfakcję same w sobie? A co będzie, jak Disney sprzeda markę i ktoś inny wywali Disneyowski kanon? Też będziemy myśleć, że nie warto poznawać ani EU, ani rzeczy Disneya, bo "już nie obowiązują"? Można wydać 4 miliardy i kupić markę, ale nie można wymazać historii. A w gry SW warto pograć, bo to GRY i bawią same w sobie. KotORy, Star Wars Racer, Jedi Knighty, Battlefronty, Force Unleashed, Republic Commando, seria X-Wing, EMPIRE AT WAR, nawet LEGO Star Wars.
Ja poczekam Sobie na Kanon 3.0, bo wtedy może być ciekawie :D Republic Commando to gra nakazująca przeczytać Komandosów Republiki, bo pokazują konflikt, tak jak zrobił tylko fragment z Gregorem, gdy rozwalał droidy. Komandos to był Komandos, a nie pipa! Chociaż Delty widać w 3 sezonie, to i tak nic z nimi nie ruszono, bo... po prostu Disney zepsuje ich jak ruszy. Drużyna Delta i Omega, to są właśnie drużyny robione przez Prawdziwych Mandalorian, a nie tych wymoczków z NK.
Ja jestem z 2003 i jak bylismy mlodsi to bawilismy sie w wojny klonow. Dla mnie ten serial to jednoznaczna nostalgia, mysle ze wlasnie dlatego zostawiono go w kanonie - dla generacji 3,5 bo z mysla o niej robione byly prequele oraz poczatkowo to ona jest grupa docelowa #3 trylogii + duzo kasy wydanej na produkcje :P szkoda ze jest ta dziura II czesc -> The Clone Wars -> DZIURA W KTOREJ BYLA ZAPLANOWANA PRZEMIANA ANAKINA -> III czesc, dlatego boli mnie anulowanie 7, 8, 9 i 10 sezonu TCW
Dla mnie jest 5 generacji 1. Ci co byli w kinie na starej trylogii 2. między 1980 a 2000 rokiem 3. Nowa trylogia - kino 4. Po 2005 roku (clone wars) do Przebudzenia mocy. 5. Era star wars by Disney. (klasyfikacja sporządzona na podstawie pierwszego kontaktu z uniwersum)
Ahhh : ) mam 20 lat pamiętam jak jeszcze 10 lat temu z rówiesnikami biegaliśmy po dworze z butelkami i bawiliśmy się w star wars : D długo to trwało pięknie było !
Jestem fanem Gwiezdnych Wojen i dawno, dawno temu robiłem podchody, w kierunku książek starworsowych. W tym czasie wyszło Mroczne Widmo i okazało się, że Obi nie jest bratem Owena. Pieprząłem tym wszystkim w pizdu i teraz jak Was słucham myślę, że to był bardzo, bardzo słuszne (bez urazy). Dla mnie Gwiezdne Wojny to na chwilę obecną filmy i nic więcej.
Cóż, jako osoba z "drugiej generacji" fanów powiem szczerze, że z początku informacja o usunięciu kanonu mnie przytłoczyła... po czym przypomniałem sobie te wszystkie historie które były debilne (Vongowie :v) i stwierdziłem, że to dobra decyzja. Stary kanon miał sporo świetnych historii, ale też sporo historii które nie powinny się w nim znaleźć, o czym zresztą dyskutowaliście w jednym odcinku. Po prostu jest teraz szansa, że w Nowym Kanonie, będzie mniej motywów głupich, które nie pasowały klimatem do uniwersum, lub były bardzo naciąganymi historiami (klony Imperatora? Serio?). Choć z drugiej strony - niestety, ale i w nowym kanonie też pojawiają się już idiotyzmy (mieczokoptery).
Vongowie są dobrzy. Jak się głębiej pomyśli, to są dokładnie tym, co Gunganie, Ewoki, Wookie i inni wciągający wątek walki Natury z Cywilizacją. Inna filozofia. Inna forma walki. Inna rasa. Inna technologia. itd. Różnice, czyli ciekawostki. Mnie tam bitwy gwiezdne w tym cyklu się bardzo podobały, dodawały coś lepszego niż po prostu X-wing zawsze wygrywa, bo tak, jak w NK. Statki wreszcie miały jakieś pole, a nie to co w NK, że wystarczy parę jonowych strzałów i malutka korweta, aby pokonać niszczyciel... Ech... Rebelsy i niszczenie niszczycieli gwiazdą... Atmosfera w kosmosie. Lightscoptery. Kybery. itd. Mogę wymieniać kolejne idiotyzmy NK, bo jest ich procentowo więcej w mniejszej ilości treści niż w całym EU.
Mnie jakoś nie dziwi dlaczego The Clone Wars zostały w kanonie - produkowane przez Lucasfilm, doglądane przez Lucasa, tworzone przez Filoniego, świeże i przynoszące jakieś tam profity, bo w ostatnim etapie życia pod pełną kontrolą Disneya. Poza tym, nie wiadomo jaki do serii miał stosunek Lucas - może utrzymanie przy życiu tego serialu było jego prośbą? A może to po prostu próba udobruchania Filoniego - ciekawe jak zapatrywałby się na współpracę przy Rebels, gdyby jego poprzednie dziecko zostało wyrzucone do kosza :) W każdym razie, moim zdaniem to dobra decyzja - późniejsze sezony Wojen Klonów są naprawdę na wysokim poziomie.
Nasze książki (te które mamy i ich używamy) są bezcenne. Nie da się ich wycenić poniewaź zawierają nasze wspomnienia. Nawet te przy których "umieraliśmy".
Ja bym się nie zabierał. Z prostej przyczyny - drażniłoby mnie, gdybym poznał dobrą rzecz i wiedział, że to "nieprawda". A już parę książek czytałem swego czasu (między innymi "Ja, Jedi" właśnie).
Argument o tym, że "Wojny Klonów" weszły do kanonu, bo były w trakcie akurat jest nieprawdziwy bo: 1. zostały przez Disneya natychmiast zakończone. Cały szósty i siódmy sezon do których były rozpisane scenariusze i storyboardy został wyrzucony do kosza. Resztką tego jest wydanie The Clone Wars Legacy, które jest policzkiem dla fanów chcących dostać cały sezon tak jak Filoni go zapowiedział lata wcześniej. 2. trylogia www.ossus.pl/biblioteka/Empire_and_Rebellion , której pierwsze dwie częsci zostały wydane w starym kanonie, a trzecia w nowym, bo akurat daty premier tak wypadły.
Ja np miałem gdzieś jedną książkę z tzw starego kanonu. I nie tylko ja. To był dodatek. Jeśli już to Disney powinien podjąć decyzję że to co po Powrocie Jedi to legendy. I zostawić opowieści przed Mrocznym Widmem. Zawsze filmy będą najważniejsze. Książki są dla fanatyków i ludzi co swego czasu chcieli w to wejść.
No to którą ja jestem generacją, jak część książek czytałem - kiedy byłem w przedszkolu jarałem się Starą Trylogią, która leciała w wersji zremasterowanej, ale takie świadome poznawanie Star Wars rozpocząłem od książek "Uczeń Jedi" i "Mrocznego Widma"?
jak dla mnie ze starego kanonu warto przeczytać komandosów republiki i komandosów imperium (wszystkie część ;) ) Fajnie pokazuję życie klonów z ich perspektywy
Słucham tego w sierpniu 2021 i jak widzę jak Panowie mają dużo nadziei, wiary w 8 i 9 epizod. To widzę siebie samego pełnego nadziei zanim disney podarł moje naiwne starwarsowe serduszko w strzępy i szkoda mi was sprzed tych kilku lat bo widzę w jaki mur uderzyliście :D
Ja to panie tam że jak byłem w kinie na przebudzen83 mocy i było padnięte imię Ben Solo to taka moja reakcja . Przecież mieli 3 gowniarzy Jacena , Anakina i tą siostrę nie pamiętam imienia ale przecież to były legendy XD
Ja lubię bardzo Star Wars, ale nura w głębie historii, dałem dopiero w nowym kanonie. Też na razie zajmę się nim, a z legendami może zrobię coś gdy machina będzie stopować. Jednak trochę to potrwa, skoro plany mają co najmniej do 2030 roku.
Jeżeli ktoś zaczyna poznawać GW od teraz to oczywiście że nie warto. Jest nowy kanon i na nim należy się skupić bo kto wie być może rozrośnie się to podobnych rozmiarów co stary. A wydać ze 2 tysie tylko po to żeby potem odłożyć do piwnicy bo na półce jest nowy to bez sensu.
dla lubiących audiobooki to jest zdaje sie 34 pozycji starego kanonu SW polskiego amatorskiego lektora w sieci, celowo nie podaję jego nazwy żeby nie robić reklamy,wystarczy poszukać a słucha się go wyśmienicie
stary kanon dla nowych fanów napewno będzie problematyczny, np. ktoś sobie obejrzy thrawna w serialu a jak chce się dowiedzieć o nim więcej to zajrzy w stary kanon i dowie się że to troche inna postać niż ta z ekranu. ludzie własnie będą oglądać cz. 8-9 i mówić jakie to fajne,a jak chcą wiedzieć więcej to się dowiedzą że wszystko poszło inaczej i jest sprzeczne. Moim zdaniem WARTO wchodzić w stary kanon ALE fanom, ewentualnie tym którzy zaczynają tylko musielby się z tym pospieszyc zeby to ogarnac bo jest nowy co się kręci i jest go jeszcze moze nie tak duzo.
A ja mam pytanie nurtująco-czepialskie: Dlaczego w tzw. "Nowym Kanonie" są książeczki dla dzieci (?!) - Mroczne, Atak, Zemsta, Nowa, Imperium, Powrót (tzw. Golden Books), przy czym obie książkowe wersje Przebudzenia ("dorosła" - Foster i "młodzieżowa"- Kogge) też są w "Nowym Kanonie" (to akurat zrozumiałe), NATOMIAST adaptacje książkowe wszystkich sześciu filmów - Mrocznego (Terry Brooks), Ataku (R.A. Salvatore), Zemsty (Matthew Stover), Nowej (G. Lucas), Imperium (D.F. Glut) i Powrotu (James Kahn) są w starym EU, czyli dzisiejszych "Legendach" ??
Skoro komuś się wszystko miesza, to proponuje nie poznawać nowego kanonu. Lepiej jest nie wchodzić w ten nowy szajs od Di$ney'a, nowe książki są wtórne, pisane na kolanie, łącznie z Przebudzeniem Mocy. Zero artyzmu, polotu... Jedynie Łotr był dobry. Kasując cały dorobek EU na przestrzeni DEKAD, który uważam za solidny (fakt, istnieje trochę głupot, ale wystarczy nie czytać) dokonali profanacji ważnej części SW dla fanów. Te postaci z książek czy gier żyły, można było je lepiej poznać. Filmy to skupienie się na jednej rodzinie z walką dobra ze złem w tle. A czemu tylko ta rodzina jest ważna ? W galaktyce SW istnieją miliardy planet i niezliczona ilość istnień. Może warto się skupić na innych ciekawych wydarzeniach, postaciach ? Wszystko dla kasy. Zobaczycie, po ep. IX Di$ney stwierdzi, że jeszcze za mało kasy wyciągnęli i zrobią nowe epizody albo reboot serii i kolejny nowy kanon i tak w kółko... Póki ludzie stracą zainteresowanie. Dlatego nie warto się bawić w ich gierki i nabijać kabzę tym pajacom. Co z tego, że Luceno napisał Tarkina, jeśli to gniot ? Kolejne filmy na bank zrobią po łebkach, bez przemyślenia fabuły, tylko by dzieciarnia się cieszyła... Cytując klasyka: "Patrz dzieją się czadowe rzeczy, które nie mają znaczenia, klaszczmy rękoma". Krytycy będą oczywiście zachwyceni, bo jakżeby inaczej, dostali furę kasy na przychylne recenzje to takie napiszą. Ta machina niestety dotyka każde dzieło, zakorzenione w popkulturze: komiksy MARVELa, ST, świat Tolkiena, Terminatora, uniwersum Aliena itd. Ludzie oczekują prostej rozrywki, to takie prostactwo wypuszczają. A że ludzie głupieją, to filmowcy robią coraz gorsze badziewie... I tak, kupuje stare książki i uzupełniam kolekcję, jak widać można jeśli się chce...
ja tam w starym kanonie siedzę od miliarda sekund i nie wiem jaka siła musiała by mną pokierować żebym chociaż w najmniejszym stopniu zagłębił się w nowy. Te dzieci co noszą plecaki z Kylo-Dupo-Renem nazywam "głupimi heretykami" xD nie rozumiem jak można chociaż spojrzeć na jego wizerunek bez wybuchu śmiechu.
Baaaaardzo przydatna seria, właśnie jestem w punkcie w którym chcę zacząć czytać książki. Na pierwszy ogień wrzuciłem sobie ( chyba polecane przez Dakana) spotkanie na mimban. Natomaist nie rozumiem jeszcze czy dokładnie rożni się stary kanon od nowego. Ktoś wytłumaczy?
Strasznie podoba mi się ta seria, jedynie przeraża mnie to, że wszystkie te odcinki zostały nagrane przy jednym spotkaniu i mam wrażenie, że kiedy te się już skończą, trzeba będzie długo czekać, aż chłopaki znowu się zobaczą :/
Podczas oglądania naszła mnie jedna myśl. Jeżeli w wojnach klonów (serial) wystąpiła postać Dartha Bana to czy on jest kanoniczny, co by stawiał też że Revan jest kanoniczny gdyż na podstawie jego holokronu powstała zasada dwóch :v
Troche spózniomy komentarz ale chuj. Moim zdaniem nawet lepiej nowym czytelnikom wejść teraz w stary kanon. Oni już nie odczują tego zawodu jak my kiedy Disney wywalił go na łeb do tzw. legend. Stary kanon na zawsze w serduszku!
ja w tym roku wszedłem w legendy ale te jakby najbardziej odległe jak the old repubulic czy darth bane i troche świeższe darth plagueis, zamierzam czytać legendy ale chyba tylko te "uzupełniające" wydarzenia gdzieś w okolicach epizodów 1-3 jak np labirynt zła czy narodziny darth vadera i tak też je traktując jak uzupełnienie historii z filmów.
Uważam, że nie warto czytać książek, bo to trochę moim zdaniem strata czasu. Stary kanon trzeba znać, ale moim zdaniem z tkaich nośników jak HOLOCRON. Trzeba ogólnie wiedzieć, że była Mara Jade, byli Youhzan Vongowie, Xisor, Guri czy Revan, ale czytanie o nich książek jest dla mnie zbyt czasochłonne. Wolę poznać lepiej Orsona Krennica, czy dowiedzieć się o wolnym ruchu Ryloth.
Zrobie to zanim gimbaza mnie uprzedzi.
"Z drugiej stony, jak już w coś wchodzisz, to fajnie było by wejść tak do końca."- Dakann 2017
Dzięki temu podcastowi wziąłem się za czytanie książek ze starego kanonu, więc macie Panowie talent do zarażania starwarsowaniem. Mam nadzieje, że to nie ostatni odcinek tej seriii ;)
Usilnie pomijacie książkę Darth Plagueis... a jest bardzo dobrze napisana i świetnie przedstawia postać Palpatine'a. Według mnie zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Z nowego kanonu warto sprawdzić Utracone Gwiazdy, też porządnie napisana.
Bo ta książka to jedna z arcydzieł Legend. TO pokazanie tego, do czego były zdolne w ostatnich Złotych Latach. W jaki sposób wykorzystać można wiedzę z dziesiątków komiksów, książek i połączyć je w spójny obraz, który się nie zaprzecza. Który wygląda świetnie i samemu tworzy legendy. Czy mistrz Palpatine'a umarł? Czy to Plegiues stworzył Anakina? W jaki sposób Sithowie zniknęli z widoku? Dlaczego są tak potężni? Czemu Jedi upadli? Itd. Olbrzymia ilość informacji w przyjemnej formie. Chociaż jak ktoś szuka tylko akcji, to może być troszeczkę zawiedziony.
bo ta książka nigdy niebyła kanoniczna. :)
Ej tam Luke'a.
Vader biorąc pod uwagę filmy, książki, komiksy i jakiejś gry, to wychodzi, że prowadzi 3 batalie w różnych stronach galaktyki jednocześnie :D
Ale i tak uwielbiam Legendy ;)
Mają w sobie ten pazur, którego nie ma NK. Bo jak na razie NK to czysta bajeczka dla dzieci.
A odcinek, jak zwykle świetny.
Daka! Daka! Dakann!
Czerwone jedzie szypciej!
"Wow to było super co mam teraz zrobić ze swoim życiem"
Ja osobiście na początku byłem wkurzony anulowaniem starego kanonu. Ale teraz? To była dobra decyzja. Można od nowa budować o wiele bardziej spójne i ciekawsze uniwersum. Już teraz uważam, że idzie to w lepszym kierunku jeśli chodzi o książki i ich bohaterów - nowa historia Tarkina, Sloane, Sinjir, Rax, Wexleyowie, Thane i Ciena, Kompania Zmierzch i wiele innych. Są to naprawdę ciekawe postacie, z którymi się człowiek zżył. Do tego seriale animowane, które choć z początku są średnie, tak potem przewyższają nawet filmy (nie tylko te z prequeli).
To jest niesamowite, jak innym człowiekiem jest Dakann gdy rozmawia o SW a gdy rozmawia o "Co cie wkurzyło w tym tygodniu, miesiącu, roku, życiu?" :D Obu lubie słuchać, więc już nie moge sie doczekać drugiego sezonu. Świetna seria!
17:55 W Polsce 1977 roku mało kto wiedział o Gwiezdnych Wojnach. W Kinie ukazały się dopiero w 1979. Tak dla wyjaśnienia.
Moją ulubioną postacią jest mistrz Vos. Trafił do legend. Koleś który był bardzo kontrowersyjny, bardzo balansował pomiędzy mrokiem a światłem. Jego uczennicą była Ayla Secura.Należał do czwórki rycerzy która poznała styl Vapad i jako jedyny oprócz mistrza Windu nie przeszedł na ciemna stronę całkowicie pod jego wpływem. Ba był w stanie pokonac nawet Sore Bulqa. Współtwórce tego stylu i byłego fechmistrza Zakonu Jedi .Jego historia jest genijalna, niestety dostał tylko kilka sekund w epizodzie 1, jeden odcinek w wojnach klonów( gdzie zrobili z niego buraka!!!!) ,wzmiankę w epizodzie 3. W książkach wspominany był częściej. Trzeba było czytać poświęcone mu komiksy.Przeżył rozkaz 66 i teraz zniknoł w odmętach legend. Czy nowe pokolenie pozna go tak jak on na to zasługuje? Pewnie tylko ułamek prawdziwych fanów. A ile jeszcze jest tego typu i podobnego kalibru innych postaci? Jak wiele z nich przepadnie? To bardzo smutne.... Popatrzcie teraz na nowy kanon na epizod 8 i porównajcie go z bazującym na starym kanonie Rouge One. Który jest wam bliższy? Nie odwracajcie się od legend. Bo pomimo swoich ułomności, czasem braku logiki i absurdów są niezaprzeczalnie ogromnym zapleczem wiedzy o tym uniwersum i spajają wiele istotnych rzeczy. Mnie stary kanon wychował i bardzo go cenie...
Bardzo udany 1 sezon programu ! Ogólnie fajnie, że jesteście i chce się wam wrzucać filmy nt. Star Wars bo w polskim youtubie to niestety ze świecą szukać filmów innych niż otwieranie skrzynek w cs:go.
Co do starego kanonu to ja jestem człowiekiem nowej generacji, gdyż star warsami na poważnie zainteresowałem się przed premierą 7 części i oprócz filmów nie mam zbyt dużej wiedzy na temat tego uniwersum jednak muszę napisać, że ten kto nie grał w KOTORy i nie wie kto to Revan naprawdę sporo traci. Ogólnie to gry z okresu starej republiki powinny zostać wliczone w nowy kanon ze względu na to, że raczej nie kolidują z nowymi filmami i naprawdę uniwersum gwiezdnych wojen dużo zyskuje na kotorach.
Nie. Nie mogą tego zrobić. Kotory tworzą inną Moc. Inne spojrzenie na Jedi. Przestają być mistycznymi strażnikami, na jakich kreuje ich NK, a stają się żołnierzami. Kimś kto wykonuje rozkazy i zabija dziesiątki Mandalorian, aby chronić tysiące istnień. Po drugie, Mandalorianie to nie tylko ludzie - co przeczy NK. Można wymieniać wiele rzeczy.
Wszystko musi iść w odstawkę, bo zbyt wiele byłoby trzeba wyjaśniać/przeinaczać itd. Sama historia Revana pewnie zostanie wykorzystana w ten lub inny sposób.
Pierwszy sezon - w pełni udany :D
Racja
Czy warto?Stary kanon star wars to najlepsze co mnie w życiu spotkało xd
Już się nie mogę doczekać kolejnych odcinków :)
ja chcę się brać za lekcje, a tu kolejny odcineczek, do obejrzenia obowiązkowo kciuk w górę ode mnie ;)
Ja zainteresowałem się Star Wars niedawno i uważam, że warto poznawać "stary" kanon, bo Disneyowski jest mimo wszystko na nim budowany. Do tej pory z okresu Old Republic nie zostało "zaprzeczone" NIC, a dużo rzeczy się potwierdza (historia Sithów, Darth Bane, wojny Mandaloriańskie, do Old Republic będą nowe dodatki itp.). Albo na przykład Thrawn, mi się podoba, że go dali do nowego kanonu, bo przecież ten Thrawn to jest tak naprawdę TEN SAM Thrawn. Co z tego, że historia jest inna, postać jest ta sama, zrobili go bazując na książkach.
Poza tym nie oszukujmy się, wśród rzeczy z EU jest powiedzmy 10% wybitnych, 30-40% "spoko" i 50% syfu (w większości komiksy), który najlepiej zakopać jak grę ET na Atari. Cienie Imperium, Darth Plagueis, Zdrajca (generalnie książki Luceno i Stovera są dobre-wybitne). Po "trylogii" Darth Plagueis, Darth Maul Łowca z cienia i Maska Kłamstw naprawdę zaczyna się doceniać Epizod I i cały "polityczny bełkot" zaczyna mieć sens i okazuje się, że to bardzo dobre ukazanie jak tworzy się sztuczne wojny dla zaprowadzenia i legitymizowania dyktatury.
Rzeczy wybitne warto poznać choćby dla tego, że są wybitne, ktoś nad nimi pracował i włożył w to serce i czas. Z drugiej strony prawie wszystkie (albo nawet wszystkie) książki z Disney kanonu to chałtura, wyciąganie kasy i próba szybkiego zapełnienia półek. Więc co jest lepsze, czytanie syfu bo "jest obowiązujący" czy czytanie wybitnych rzeczy, które dają satysfakcję same w sobie? A co będzie, jak Disney sprzeda markę i ktoś inny wywali Disneyowski kanon? Też będziemy myśleć, że nie warto poznawać ani EU, ani rzeczy Disneya, bo "już nie obowiązują"? Można wydać 4 miliardy i kupić markę, ale nie można wymazać historii.
A w gry SW warto pograć, bo to GRY i bawią same w sobie. KotORy, Star Wars Racer, Jedi Knighty, Battlefronty, Force Unleashed, Republic Commando, seria X-Wing, EMPIRE AT WAR, nawet LEGO Star Wars.
Ja poczekam Sobie na Kanon 3.0, bo wtedy może być ciekawie :D
Republic Commando to gra nakazująca przeczytać Komandosów Republiki, bo pokazują konflikt, tak jak zrobił tylko fragment z Gregorem, gdy rozwalał droidy. Komandos to był Komandos, a nie pipa!
Chociaż Delty widać w 3 sezonie, to i tak nic z nimi nie ruszono, bo... po prostu Disney zepsuje ich jak ruszy.
Drużyna Delta i Omega, to są właśnie drużyny robione przez Prawdziwych Mandalorian, a nie tych wymoczków z NK.
Ja jestem z 2003 i jak bylismy mlodsi to bawilismy sie w wojny klonow. Dla mnie ten serial to jednoznaczna nostalgia, mysle ze wlasnie dlatego zostawiono go w kanonie - dla generacji 3,5 bo z mysla o niej robione byly prequele oraz poczatkowo to ona jest grupa docelowa #3 trylogii + duzo kasy wydanej na produkcje :P szkoda ze jest ta dziura II czesc -> The Clone Wars -> DZIURA W KTOREJ BYLA ZAPLANOWANA PRZEMIANA ANAKINA -> III czesc, dlatego boli mnie anulowanie 7, 8, 9 i 10 sezonu TCW
Bardzo fajna seria. Prosimy o więcej.
Ty tutaj Dedu??
😯😯😯😀😁😁
Super że nagrywacie razem filmiki , naprawdę fajna współpraca
Dla mnie jest 5 generacji
1. Ci co byli w kinie na starej trylogii
2. między 1980 a 2000 rokiem
3. Nowa trylogia - kino
4. Po 2005 roku (clone wars) do Przebudzenia mocy.
5. Era star wars by Disney.
(klasyfikacja sporządzona na podstawie pierwszego kontaktu z uniwersum)
Ahhh : ) mam 20 lat pamiętam jak jeszcze 10 lat temu z rówiesnikami biegaliśmy po dworze z butelkami i bawiliśmy się w star wars : D długo to trwało pięknie było !
Jestem fanem Gwiezdnych Wojen i dawno, dawno temu robiłem podchody, w kierunku książek starworsowych. W tym czasie wyszło Mroczne Widmo i okazało się, że Obi nie jest bratem Owena. Pieprząłem tym wszystkim w pizdu i teraz jak Was słucham myślę, że to był bardzo, bardzo słuszne (bez urazy). Dla mnie Gwiezdne Wojny to na chwilę obecną filmy i nic więcej.
Ja tam jestem z 3 generacji fanów. Wychowałem się na prequelach i TCW. Przeczytałem jak na razie z Legend Trylogię Thrawna i mi się podoba 😊
Cóż, jako osoba z "drugiej generacji" fanów powiem szczerze, że z początku informacja o usunięciu kanonu mnie przytłoczyła... po czym przypomniałem sobie te wszystkie historie które były debilne (Vongowie :v) i stwierdziłem, że to dobra decyzja. Stary kanon miał sporo świetnych historii, ale też sporo historii które nie powinny się w nim znaleźć, o czym zresztą dyskutowaliście w jednym odcinku. Po prostu jest teraz szansa, że w Nowym Kanonie, będzie mniej motywów głupich, które nie pasowały klimatem do uniwersum, lub były bardzo naciąganymi historiami (klony Imperatora? Serio?). Choć z drugiej strony - niestety, ale i w nowym kanonie też pojawiają się już idiotyzmy (mieczokoptery).
Vongowie są dobrzy. Jak się głębiej pomyśli, to są dokładnie tym, co Gunganie, Ewoki, Wookie i inni wciągający wątek walki Natury z Cywilizacją.
Inna filozofia. Inna forma walki. Inna rasa. Inna technologia. itd. Różnice, czyli ciekawostki. Mnie tam bitwy gwiezdne w tym cyklu się bardzo podobały, dodawały coś lepszego niż po prostu X-wing zawsze wygrywa, bo tak, jak w NK.
Statki wreszcie miały jakieś pole, a nie to co w NK, że wystarczy parę jonowych strzałów i malutka korweta, aby pokonać niszczyciel... Ech... Rebelsy i niszczenie niszczycieli gwiazdą... Atmosfera w kosmosie. Lightscoptery. Kybery. itd. Mogę wymieniać kolejne idiotyzmy NK, bo jest ich procentowo więcej w mniejszej ilości treści niż w całym EU.
Mnie jakoś nie dziwi dlaczego The Clone Wars zostały w kanonie - produkowane przez Lucasfilm, doglądane przez Lucasa, tworzone przez Filoniego, świeże i przynoszące jakieś tam profity, bo w ostatnim etapie życia pod pełną kontrolą Disneya. Poza tym, nie wiadomo jaki do serii miał stosunek Lucas - może utrzymanie przy życiu tego serialu było jego prośbą? A może to po prostu próba udobruchania Filoniego - ciekawe jak zapatrywałby się na współpracę przy Rebels, gdyby jego poprzednie dziecko zostało wyrzucone do kosza :)
W każdym razie, moim zdaniem to dobra decyzja - późniejsze sezony Wojen Klonów są naprawdę na wysokim poziomie.
Podoba mi się że jest tak dużo Starego Kanonu na filmach, jednak brakuje poruszania tego tematu i chociaż wy to fajnie nadrabiacie ;)
Najlepszy odcinek sezonu
Ekhmm ja Stary Kanon wypożyczam z biblioteki (Ossus).
Oby TO wyszło jak najszybciej
Nasze książki (te które mamy i ich używamy) są bezcenne. Nie da się ich wycenić poniewaź zawierają nasze wspomnienia. Nawet te przy których "umieraliśmy".
Ja bym się nie zabierał. Z prostej przyczyny - drażniłoby mnie, gdybym poznał dobrą rzecz i wiedział, że to "nieprawda". A już parę książek czytałem swego czasu (między innymi "Ja, Jedi" właśnie).
Wiecej sezonów Grubasków o Star Wars!!!!!!!!!
Może coś o okresie Starej Republiki,moim ulubionym z resztą.Chętnie bym posłuchał waszej luźnej dyskusji lub opinii na ten temat :)
Argument o tym, że "Wojny Klonów" weszły do kanonu, bo były w trakcie akurat jest nieprawdziwy bo:
1. zostały przez Disneya natychmiast zakończone. Cały szósty i siódmy sezon do których były rozpisane scenariusze i storyboardy został wyrzucony do kosza. Resztką tego jest wydanie The Clone Wars Legacy, które jest policzkiem dla fanów chcących dostać cały sezon tak jak Filoni go zapowiedział lata wcześniej.
2. trylogia www.ossus.pl/biblioteka/Empire_and_Rebellion , której pierwsze dwie częsci zostały wydane w starym kanonie, a trzecia w nowym, bo akurat daty premier tak wypadły.
Ja np miałem gdzieś jedną książkę z tzw starego kanonu. I nie tylko ja. To był dodatek. Jeśli już to Disney powinien podjąć decyzję że to co po Powrocie Jedi to legendy. I zostawić opowieści przed Mrocznym Widmem. Zawsze filmy będą najważniejsze. Książki są dla fanatyków i ludzi co swego czasu chcieli w to wejść.
Podoba mi się ta seria :)
rocznik 1999 i biegalem z patykiem krzycząc że jesem Vader
albo jeszcze wcześniej przy Jedi Temple March robiliśmy z kolegami na podwórku rozkaz 66 ;)
Kocham tę serię
Może Jabba jako logo serii?
No to którą ja jestem generacją, jak część książek czytałem - kiedy byłem w przedszkolu jarałem się Starą Trylogią, która leciała w wersji zremasterowanej, ale takie świadome poznawanie Star Wars rozpocząłem od książek "Uczeń Jedi" i "Mrocznego Widma"?
Ja bez wahania polecę każdemu Kompanię Zmierzch. Świetna książka wojenna.
Ej panowie, spotkamy sie za 10/15 lat to pogadamy o starym kanonie. Niech moc będzie z Wami
jak dla mnie ze starego kanonu warto przeczytać komandosów republiki i komandosów imperium (wszystkie część ;) )
Fajnie pokazuję życie klonów z ich perspektywy
Ta seria jest w połowie depresji a połowe się nudzimy
YAKOO KOZAKOO 🙅
no i macie racje ... Szacun :)
O super przydatny film.
Słucham tego w sierpniu 2021 i jak widzę jak Panowie mają dużo nadziei, wiary w 8 i 9 epizod. To widzę siebie samego pełnego nadziei zanim disney podarł moje naiwne starwarsowe serduszko w strzępy i szkoda mi was sprzed tych kilku lat bo widzę w jaki mur uderzyliście :D
Ja to panie tam że jak byłem w kinie na przebudzen83 mocy i było padnięte imię Ben Solo to taka moja reakcja . Przecież mieli 3 gowniarzy Jacena , Anakina i tą siostrę nie pamiętam imienia ale przecież to były legendy XD
@Biblioteka Ossus
Ile godzin na steamie przy Civilizacji VI? :D
Czy muzyka z menu głównego Civ czysto przypadkiem trafiła tutaj? :P
Pozdrawiam
WARTO !
Stary Kanon najlepszy!
To tło na miniaturce wygląda jak logo IKEA
Disney wybiera najpopularniejsze postacie, które maja najwięcej fanów
Ja lubię bardzo Star Wars, ale nura w głębie historii, dałem dopiero w nowym kanonie. Też na razie zajmę się nim, a z legendami może zrobię coś gdy machina będzie stopować. Jednak trochę to potrwa, skoro plany mają co najmniej do 2030 roku.
MRivan
Nie będzie stopować, Disney zajedzie markę na śmierć
Yep. It's all about THE MONEY!
Slyszałem ,że ma być komiks o Boba Fecie . Kanoniczny ;)
Jeżeli ktoś zaczyna poznawać GW od teraz to oczywiście że nie warto. Jest nowy kanon i na nim należy się skupić bo kto wie być może rozrośnie się to podobnych rozmiarów co stary. A wydać ze 2 tysie tylko po to żeby potem odłożyć do piwnicy bo na półce jest nowy to bez sensu.
dla lubiących audiobooki to jest zdaje sie 34 pozycji starego kanonu SW polskiego amatorskiego lektora w sieci, celowo nie podaję jego nazwy żeby nie robić reklamy,wystarczy poszukać a słucha się go wyśmienicie
hejo81 na youtubie można znaleźć audiobooki po angielsku i równie świetnie się słucha
o tym nie pomyślałem, może dlatego bo ja nie anglojęzyczny czytaj niedouczony
hejo81 wiesz ja mimo że nie znam perfekcyjnie angielskiego, rozumiem co mówią w audiobooku tylko najgorsze jest to że często są usuwane przez Disney
2:08
A szczególnie Jaxx
(trochę późno)
a ja zacząłem od początku od lipca 2016r i jadę do po kolei wszystkie książki. czytam obecnie już 37 książkę i ciągle mi mało :))
jak ja kocham sound track z civilization 6
stary kanon dla nowych fanów napewno będzie problematyczny, np. ktoś sobie obejrzy thrawna w serialu a jak chce się dowiedzieć o nim więcej to zajrzy w stary kanon i dowie się że to troche inna postać niż ta z ekranu. ludzie własnie będą oglądać cz. 8-9 i mówić jakie to fajne,a jak chcą wiedzieć więcej to się dowiedzą że wszystko poszło inaczej i jest sprzeczne. Moim zdaniem WARTO wchodzić w stary kanon ALE fanom, ewentualnie tym którzy zaczynają tylko musielby się z tym pospieszyc zeby to ogarnac bo jest nowy co się kręci i jest go jeszcze moze nie tak duzo.
13:20 - 13:40 ten zamyślony Dakann XDD
Chciałbym kolejny film z serii co myślicie o KANANIE JARRUSIE?
Co ty na to Yako ? :)
"Dostępność" zapominacie o chomikuj.
Kiedy wstawisz/nagrasz ? Co myślicie o Kananie .
Następny odcinek o holiday special
A ja mam pytanie nurtująco-czepialskie: Dlaczego w tzw. "Nowym Kanonie" są książeczki dla dzieci (?!) - Mroczne, Atak, Zemsta, Nowa, Imperium, Powrót (tzw. Golden Books), przy czym obie książkowe wersje Przebudzenia ("dorosła" - Foster i "młodzieżowa"- Kogge) też są w "Nowym Kanonie" (to akurat zrozumiałe), NATOMIAST adaptacje książkowe wszystkich sześciu filmów - Mrocznego (Terry Brooks), Ataku (R.A. Salvatore), Zemsty (Matthew Stover), Nowej (G. Lucas), Imperium (D.F. Glut) i Powrotu (James Kahn) są w starym EU, czyli dzisiejszych "Legendach" ??
Skoro komuś się wszystko miesza, to proponuje nie poznawać nowego kanonu. Lepiej jest nie wchodzić w ten nowy szajs od Di$ney'a, nowe książki są wtórne, pisane na kolanie, łącznie z Przebudzeniem Mocy. Zero artyzmu, polotu... Jedynie Łotr był dobry. Kasując cały dorobek EU na przestrzeni DEKAD, który uważam za solidny (fakt, istnieje trochę głupot, ale wystarczy nie czytać) dokonali profanacji ważnej części SW dla fanów. Te postaci z książek czy gier żyły, można było je lepiej poznać. Filmy to skupienie się na jednej rodzinie z walką dobra ze złem w tle. A czemu tylko ta rodzina jest ważna ? W galaktyce SW istnieją miliardy planet i niezliczona ilość istnień. Może warto się skupić na innych ciekawych wydarzeniach, postaciach ?
Wszystko dla kasy. Zobaczycie, po ep. IX Di$ney stwierdzi, że jeszcze za mało kasy wyciągnęli i zrobią nowe epizody albo reboot serii i kolejny nowy kanon i tak w kółko... Póki ludzie stracą zainteresowanie. Dlatego nie warto się bawić w ich gierki i nabijać kabzę tym pajacom. Co z tego, że Luceno napisał Tarkina, jeśli to gniot ? Kolejne filmy na bank zrobią po łebkach, bez przemyślenia fabuły, tylko by dzieciarnia się cieszyła... Cytując klasyka: "Patrz dzieją się czadowe rzeczy, które nie mają znaczenia, klaszczmy rękoma". Krytycy będą oczywiście zachwyceni, bo jakżeby inaczej, dostali furę kasy na przychylne recenzje to takie napiszą. Ta machina niestety dotyka każde dzieło, zakorzenione w popkulturze: komiksy MARVELa, ST, świat Tolkiena, Terminatora, uniwersum Aliena itd. Ludzie oczekują prostej rozrywki, to takie prostactwo wypuszczają. A że ludzie głupieją, to filmowcy robią coraz gorsze badziewie...
I tak, kupuje stare książki i uzupełniam kolekcję, jak widać można jeśli się chce...
ja tam w starym kanonie siedzę od miliarda sekund i nie wiem jaka siła musiała by mną pokierować żebym chociaż w najmniejszym stopniu zagłębił się w nowy. Te dzieci co noszą plecaki z Kylo-Dupo-Renem nazywam "głupimi heretykami" xD
nie rozumiem jak można chociaż spojrzeć na jego wizerunek bez wybuchu śmiechu.
Sprzedam Trylogię Thrawna xD
a ja opla ;)
Ja się w 98 urodziłem a biegałem z kijkiem wcielając się w Luka. ;D
Myśle że warto wejść w stary kanon ale sięgnąć tylko po te najlepsze książki i nie zawracać głowy jakimiś "guwnami".
***** No na przykład ;)
Frank Kab albo planeta życia
Seria "Mroczne Gniazdo" nie polecam xD
Tak samo można podać: Koniec i początek, Mroczny Uczeń czy średni Tarkin xD. Początek nowego EU a już takie gówna :P
***** No tu bym się pokłucił ale mi się nie chce :) Zwłaszcza co do Mrocznego Ucznia.
co sie przeczyta to się nie odprzeczyta
Muzyka w tle? :O
Baaaaardzo przydatna seria, właśnie jestem w punkcie w którym chcę zacząć czytać książki. Na pierwszy ogień wrzuciłem sobie ( chyba polecane przez Dakana) spotkanie na mimban.
Natomaist nie rozumiem jeszcze czy dokładnie rożni się stary kanon od nowego.
Ktoś wytłumaczy?
Strasznie podoba mi się ta seria, jedynie przeraża mnie to, że wszystkie te odcinki zostały nagrane przy jednym spotkaniu i mam wrażenie, że kiedy te się już skończą, trzeba będzie długo czekać, aż chłopaki znowu się zobaczą :/
Dobra wykrakałem.
co to za soundtrack 9-10 minuta?
Pora na sezon drugi :)
Czy jest sens czytanie ksiazek datami z wydarzen? czy wszystkie ktore zostaly wydane przed disneyem sa ze soba mocno powiazane?
Jest już w Polsce "Katalizator"
W sprawie Boby - skąd ma swój pancerz,jetpack i chełm-w "Aftermath" jego sprzęt sprzedają Jawowie?
W kwietniu wychodzi Thrawn od Timotiego Zahna :D
Co sądzicie o Knights of the old republic, i w ogóle o historii starej republiki?
Czytałem komiksy jak i książki, grałem w gry, są świetne, pytałem o ich opinie.
Skąd ta muzyka w intro?
A ja i tak wolę wejść w legendy
Nowy kanon i tak zdążę przeczytać
co za książka o Ahsoce?
Moge sprzedać star wars racer. Mam oryginał ;D
Dopiero tak po niecałych 4 minutach zaczaiłem... czy w tle przypadkiem nie leci muzyka z Civilization (V lub VI)? :D
Z VI
Podczas oglądania naszła mnie jedna myśl. Jeżeli w wojnach klonów (serial) wystąpiła postać Dartha Bana to czy on jest kanoniczny, co by stawiał też że Revan jest kanoniczny gdyż na podstawie jego holokronu powstała zasada dwóch :v
Myślę,że mogą być kanoniczni,nie kłócą się z nowym kanonem,jak na razie.
Zdobyłem Trylogię Thrawna za 199zł
muzyczka z intro? :)
Oby tylko za jakieś 30 lat nie powstał nowy nowy kanon...
Troche spózniomy komentarz ale chuj. Moim zdaniem nawet lepiej nowym czytelnikom wejść teraz w stary kanon. Oni już nie odczują tego zawodu jak my kiedy Disney wywalił go na łeb do tzw. legend. Stary kanon na zawsze w serduszku!
kiedy zapytaj yode?
Pewno, że warto wrócić do starego kanonu. Tylko wybierzcie sobie konkretny okres :D
ja w tym roku wszedłem w legendy ale te jakby najbardziej odległe jak the old repubulic czy darth bane i troche świeższe darth plagueis, zamierzam czytać legendy ale chyba tylko te "uzupełniające" wydarzenia gdzieś w okolicach epizodów 1-3 jak np labirynt zła czy narodziny darth vadera i tak też je traktując jak uzupełnienie historii z filmów.
Uważam, że nie warto czytać książek, bo to trochę moim zdaniem strata czasu. Stary kanon trzeba znać, ale moim zdaniem z tkaich nośników jak HOLOCRON. Trzeba ogólnie wiedzieć, że była Mara Jade, byli Youhzan Vongowie, Xisor, Guri czy Revan, ale czytanie o nich książek jest dla mnie zbyt czasochłonne. Wolę poznać lepiej Orsona Krennica, czy dowiedzieć się o wolnym ruchu Ryloth.
Czy wie ktoś gdzie kupić Cienie Imperium? ( chodzi mi o książkę a nie komiks)
Ktoś, coś kiedy wyjdzie przekład ahsoki ? PLS
Czy polecają panowie czytać książkę o plagueisie? :)
Jaka muzyczka w intro ? xd