Powtórka Pottera: Lata 4-6
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 26 ส.ค. 2024
- W końcu jest! Oto druga odsłona naszej #PowtórkaPottera, tym razem trakującej o latach 4-6. :)
UWAGA SPOILERY! duh. ;)
Pod koniec odcinka drugi konkurs, dzięki uprzejmości Galapagos! Na Wasze zgłoszenia czekamy do czwartku 1 grudnia, do godziny 20:00. :)
_
Kontakt:
kontakt@sfilmowani.tv
Facebook:
/ sfilmowani
Grupa na Fejsie:
/ sfilmowanagrupa
Blog:
sfilmowani.tv
Twitter:
/ sfilmowani
/ nietuzinkowa
/ froscinsky
/ osboski
Instagram:
/ sfilmowani
Filmweb:
www.filmweb.pl/...
www.filmweb.pl/...
www.filmweb.pl/...
__
Muzyka w intro: Oververk "Daybrake" www.overwerk.com/
![ถามตรงๆ กับ อาจตุพร ทำไม ประเทศไทย ใครเป็นนายก ก็โดนด่า พอออกเเล้วคนคิดถึง!!?? l [Nickynachat]](http://i.ytimg.com/vi/3YFLMXxBGAs/mqdefault.jpg)
nad kreacją Belatrix zachwycam sie do dziś jej fanatyczne oddanie jej dzikość zostały świetnie oddane, Helena według mnie idealnie oddała moje wyobrażenie belatrix nawet pod względem wygladu potem za każdym razem jak czytałem harrego w moim umyśle wygląd Belatrix był taki sam jak wygląd filmowej Belatrix
niestety nie wspomnieliście przy 6 części o cudownych scenach gdy Harry wypił eliksir Felix Felicis xD lałam przy tych scenach jak nie wiem tak samo jak całe kino ;)
to tez było świetne szczególnie z pogrzebem aragoga XD
Mi się podobało jak Harry szedł do hagrida i slughorn do niego powiedział : Harry !? A ten na to Coo , piękna sprawa xd
Nie znoszę 6 cześci filmu. Za bardzo skupili się tam na wątku miłosnym, który w porównaniu z horkruksami, Malfoyem i Księciem Półkrwi jest nieistotny! Wrrrrr
W końcówce "czary ognia" właśnie o to zaskoczenie chodziło. Cały film mamy te rozgrywki i nie spodziewamy się Voldemorta, przymajmniej ja byłem bardzo zaskoczony gdy przenieśli się na ten cmentarz. Dobry twist fabularny.
Wydaje mi się że Harry Potter to tak podstawowa seria ksiażek i filmów że każdy powinien to przeczytać i ogladnać 😝
Okej, koniec tego. Do prac domowych dokładamy obowiązek przeczytania Pottera.
Zgadzam się z Wami w większości, muszę tylko dodać od siebie, że uwielbiam scenę w Zakonie Feniksa, kiedy Harry jest "opętany" przez Voldemorta. Mam do niej duży sentyment, który nieco wynagradza mi to straszne ukazanie śmierci Syriusza (ehh, czy możemy o tym zapomnieć?). Nie podoba mi się pominięcie wątku z bucem Jamesem i Snapem, uważam, że w ksiażce miał ogromny potencjał, ponieważ wreszcie ukazał coś więcej (cała filmowa seria zdaje się być laurką dla Potterów). I filmowa Ginny, szczególnie w scenie z wiązaniem butów, to nieporozumienie. God why
Ale żeby nie było tak negatywnie, kocham Ralpha jako Voldemorta! "I CAN TOUCH YOU... NOW" jest jedną z moich ulubionych scen :D
Kocham Was. I mogę oglądać ciągle..To jak nałóg... :D
Najlepiej!
Wywód Angieszki przy Księciu Półkrwi
Kocham the last of us ❤️❤️❤️
najlepsze na rozpoczęcie dnia
Dawid! Przeczytaj Harry'ego Pottera!!! 😀
Dawid, naprawdę to zrób! Koniecznie.
On jest mugolem
Lata 4-6 to ZDECYDOWANIE moje ulubione lata - i filmowe i książkowe!
Ja nie rozumiem dlaczego ludzie hejtują czwartą część!!! Te zadania są takie ładnie zrobione! To jest moja ulubiona część - filmowa i książkowa!
Kto też N I E N A W I D Z I tego dubbingu?
Haaa! No tak! David mógłby grać jedną z głównych ról! wspaniały aktor- polecam zobaczyć Hamleta w jego wykonaniu! mistrz! i ten Szatański uśmiech 😍😍😍
David Tennant! ❤
garcia7788 ❤❤❤❤❤❤
I ta scena w sądzie jak sobie oblizywał wargi. Creepy ale świetnie wyszło :D
Dostałem ciar jak zobaczyłem tą różową landrynę...brrr. Swoją drogą ta Dolores przypomina mi Hilary Clinton :D
Swoją drogą polski dubbing DJU nawet się wpasował. Ewa Wencel, bodajże, użyczyła głosu w polskiej wersji.
Ja z czarą ognia miałam tak że jak pierwszy raz oglądałam to nawet nie dokończyłam bo mi nie podszedł. Dopiero potem przeczytałam książkę i po tym ten film stał się jednym z moich ulubionych
CZYTAJ POTTERA!
@@TheMateusz45678 data
Genialne. Mam co chwile ciary jak widze fragmenty filmów. Od 2011 nie ogladałem Harrego, pora wrócic! Swietny materiał o czym świadczy brak dislike'ów :D - 130:0
Myślę ze dobrym pomysłem byłaby powtórka ze Star Wars przed Łotrem 1 .
tak tak tak
o matko, umieram po tej wstawce z Bękartów Wojny, uwielbiam Was!
W takim razie czekam na Mugolątka, żeby usłyszeć od Dawida "KSIĄŻKA BYŁA LEPSZA" :'D
ooo dzien dobry
Paweł, Ty tutaj? :D
Czy to serio takie dziwne, że oglądam ten kanał? :D
Wiem, po Dwumiesięcznikach Filmowych nie widać żebym był takim kinomanem :')
P42 Znaczy chodzi mi o to, że nie spodziewałem się Ciebie TUTAJ, tylko np. u Ichaboda lub Tylko Kino :D
P42 Ja też, ale jeszcze bardziej lubię oglądać Ciebie ;)
śledzę kanał od niedawna, super prowądzacy, a Dawid to wygląda i mówi jakby był bratem Karola Paciorka ;)
Próbowałem mu wmówić kuzynostwo, ale wciąż się nie przyznaje. :( / Dawid
Jak dla mnie Książe Półkrwi jest okropnie pocięty ;/ W ogóle nie ma wspomnienia o rodzinie Gauntów, a przecież to jest tak ważna historia!!! Wszystkie wspomnienia o Voldemorcie są bardzo ważne i pomagają zrozumieć dlaczego takie horkruksy wybrał, a w filmie NIC ;/
Osobiście uważam, że szósta część jest najgorzej zrobiona i zwyczajnie jej nie znoszę. Głownie przez idiotycznie poprowadzony wątek z Ginny i Harrym. W książce Ginny z części na część dostawała jakieś cechy, które sprawiały, że zaczynaliśmy ją lubić. Doroślała, na naszych oczach stawała się z podlotka silną kobietą. Natomiast w pierwszych 5 filmowych częściach jest właściwie nikim (z wyjątkiem Komnaty Tajemnic, oczywiście, no ale z drugiej strony - czy ona oprócz tego, że Riddle ją porwał, coś wnosiła do filmu, poza tym, że Harry znów uratował świat?). I nagle w szóstej części wiąże Harry'emu buty, potem biegnie za nim w pole, buziak i koniec. Bez sensu -.-
Pełna zgoda! / Dawid
W książkach Ginny również jest nijaka. Jedyne, co o niej wiemy to to, że jest niezła w rzucaniu ofensywnych zaklęć i że nie jest ponad łamanie zasad a la Fred&George. Coś tam jest dosłownie napomknięte, że dorastanie z braćmi ją zahartowało, ale to dosłownie malutkie wzmianki, a nie prawdziwa charakterystyka. Po części wynika to z tego, że Ginny nie jest główną postacią, a raczej tłem. Stąd też jej romans z Harrym w książkach również jest troszeczkę z dupy.
Nie zgodzę się, w książkach Ginny od piątej części dochodzi do głosu - przede wszystkim ogarnia Harry'ego, kiedy ten myśli, że jest opętany. Do tego później angażuje się w pomoc Harry'emu przy dotarciu do gabinetu Umbridge. I Rowling pozwala jej też pokazać się od tej dowcipnej strony, a nie tej, która ciągle jest zarumieniona na widok Harry'ego. W szóstej części Rowling super zbudowała uczucia Harry'ego do Ginny, tę zazdrość o nią. I pewnie, biorąc pod uwagę liczbę innych wątków w książkach, tak, Ginny jest tłem, ale na pewno bardziej istotnym, niż to, co przedstawiono w filmach, gdzie po prostu jest kimś, z kim Harry może się całować.
Zgadzam się w 100%!!
Przede wszystkim Harry miał skończyć z Hermioną a nie z Ginny i praktycznie na samym końcu została przez J K Rowling podjęcia decyzja o zmianie tego.
Uwielbiam jak robicie recenzje, opowiadacie itp. a że Harry Potter jest moim ulubionym filmem to jest już w ogóle super 😀😀. Pozdrawiam😉
Po 6 części miałam taki okropny niedosyt Malfoya
Książka to majstersztyk. Pozornie nic nie znaczące elementy z każdego kolejnego tomu wyjaśniają się w każdej z części i są tak posplatane, że pomimo czasu jaki upłynął od ukazania się ostatniego tomu, nadal dowiaduję się o fabule czegoś nowego. I nie da się tego zobaczyć w filmach.
W końcu ktoś docenił piątą część, a nie nazwał ją najgorszą!! Dziękować ;d Mi się podobała głównie dlatego, że jej mrok, w każdej minucie wyczuwalny był całkowicie uzasadniony i zgodny z książką. A przyjemne momenty naprawdę napawały nadzieją. Ten wytworzony kontrast jest wielką siłą filmu.
12:00 dosłownie Yoda i Palpatine. Po prostu uczta dla oka miłośników. Ten najlepszy mistrz ciemnej strony, najlepszy mistrz jasnej strony i ze sobą walczą.
WOW! Nie wiedziałem, że wrzuciłyście ten materiał z samego rana. 😃
Moim zdaniem Dolores Umbridge jest jedną z najlepszych postaci w całym Harrym Potterze. Dlatego, że się ją nienawidzi (nie dlatego, że jest tak beznadziejną postacią jak np. Wiktor Krum), ale dlatego, że jest tak dobrze zbudowana, tak dobrze odegrała swoją rolę. Naprawdę, szacunek za tą genialną postać, Rowling.
Zróbcie więcej takich odcinków zbierających omówienie wszystkich filmów z innych serii, np. "Piratów z Karaibów", "Shreka", "Jak wytresować smoka", itp.!
Cz 5 ma prawie 1000 stron, wątków pominęli tyle, że płakać się chce :(
Dziwić się? Ciężko jest przenieść 1000 stron do około 2h filmu. Musiałby powstać serial na około 10 sezonów, aby to wszystko upchać.
@@tunguska8170 dziwne jest to że zakon feniksa jest krótszy od kamienia filozoficznego albo komnaty tajemnic
PS:Oczywiście mówię o filmach
@@bossk3634 Inni reżyserzy?
imo nie pomineli az tak duzo mających impact wątków tak jak to zrobili w 6 części, w szóstce wywalili jakieś 70% ksiązki ://
Mega propsy za wstawkę z Doctora Who 😍 Najlepszy Doctor! ocenicie ? chociaż 2serie?
Dopiero po latach dowiedziałem się, że w "Czarze Ognia", w zespole, który grał podczas balu występują gitarzysta i perkusista Radioheadu. Wow!
Tak było ;)
Dla mnie Czara Ognia to jedna z najlepszych części HP, jeśli chodzi o książki. Jeśli chodzi o film, to pamiętam jak mocno byłam zawiedziona gdy nie pokazali mistrzostw świata w Quidditchu (w sensie gry).
Kocham Helenę Bonham Carter, szczególnie w serii o Harrym :D
Popłakałam się ze śmiechu przy scenie z "Bękartów Wojny"!!! A tak poważnie, uwielbiam Wasze filmy :)
Wiem, że 2,5 roku od powstania tego filmu, ale warto było powiedzieć, że "Książę Półkrwi" był nominowany do Oscara za Zdjęcia, które są wg mnie obłędne + barwa filmu weszła w taką prawie sepię. Wygląda to bardzo zjawiskowo
Bardzo dobry materiał, szanuje wasza opinię, sam mam podobną np o 6 części, ale Czara ognia nawet w połowie nie była tak pocięta jak Zakon Feniksa, w Zakonie pominięto 60 % książki, a wątki z książki przedstawiono znacznie gorzej i po prostu nie ma porównania w tej kwestii, tak mi się wydaję.
+FiuBzdziu FiuBzdziu pamiętaj, że ja książki nie czytałem więc nie mam jak porównać z literackim pierwowzorem. :) Jasne, są tam skróty i uproszczenia jak w każdej odsłonie, ale tutaj nie przeszkadzało mi to tak bardzo, bo to co ostatecznie zostało trzyma wysoki poziom, w odróżnieniu do "Czary ognia", w której walczyłem że snem, aż Voldemort mnie nie obudził. :D / Dawid
Dla mnie Czara Ognia miała najlepszy klimat zbudowany przez te wszystkie filtry obrazu i CGI. Wszystkie pozostałe części były takie "czyste", a tutaj mieliśmy zastosowany w wielu miejscach rozmazanie, które z niebieskim kolorem (płomienie!) dawało niesamowite odczucia. Piszę to z perspektywy osoby, która to obejrzała w dniu premiery. Czyżby sentyment robił swoje i źle zapamiętałem film? :D
jestem rozczarowany, że nie padło nic o genialnej muzyce Patricka Doyle'a w Czarze Ognia. :(
+Karol Wojnarowski Czara Ognia była tak Koszmarna, że nawet jasne punkty bledną... ;)
protestuję!
Ja tam bym wolał po raz 4 Johna Williamsa.
Karol Wojnarowski Zakon Feniksa też miał niezły soundtrack
Muzyka w Czarze Ognia? Jak dla mnie zła, a w porównaniu do trzech poprzednich po prostu koszmarna.
7:43 skisłem od tego porównania :D
A ja się popłakałam w 4 ;) Właśnie wtedy, kiedy umierał Cedric
uwielbiam ten wystrój, bo wygląda jakby filmy były robione w garażu, albo na jakimś magazynie z przechowanymi filmami w pudełkach. :D
HAhah.....Nie znam Was, trafiłem na Was niedawno i polubiłem wasze materiały - mina dziewczyny w momencie gdy kolega wysunął jakiś Mortal Kombat (też nie znam)...bezcenna :D
Uwielbiam Harry'ego Pottera. Zakon Feniksa - najlepsza część filmowa według mnie 😄
Muza z Terminatora przy Dolorse Umbridge to absolutne mistrzostwo świata :)
Pan zniesmaczony, a ja uwielbiam Czarę Ognia, mimo, iż różni się od książki. Mimo wszystko mogę oglądać to cały czas i to zdecydowanie moja ukochana cześć, i filmowa i książkowa.
Bardzo fajnie, choć zaskoczyliście mnie pozytywnym przyjęciem Zakonu Feniksa bo dla mnie to była najgorsza część. Przez wzgląd na zły montaż i właśnie złe rozrysowanie wątków. Broniła się jak dla mnie scena pojedynku Dumbledora z Voldemortem właśnie przez brak muzyki, co nadało ciężar całej sekwencji. Podobnie widowiskowa z tego samego względu była walka Spider-mana z Sandmanem w Spider-man 3. Bardzo lubię ten zabieg.
Chyba mój ulubiony program o filmach, pozdrawiam :D
Ja też bardzo nie lubię 5 części! Zwłaszcza, że Zza bardzo ucięli wątek w ministerstwie magii, no i śmierć Syriusza wrrr
Ja zaczęłam czytać jeszcze raz książki, ponieważ od 5 części w górę nie oglądałam ekranizacji, więc stwierdziłam, że to dobra okazja, by przypomnieć sobie lekturę. ZF TO NIEPOROZUMIENIE. Zdaję sobie sprawę, że książka jest przeraźliwie długa i ciężko to upchnąć w jeden film, szczególnie że IŚ mają 2 filmy, a jest to o jakieś prawie 200 stron mniejsza książka. Szalony montaż, pomijanie wątków, albo łączenie postaci z sytuacjami, w których kompletnie nie brały udziału. Gdybym oglądała to bez lektury - większość wątków została tak uproszczona, że poszczególne rzeczy nie mają jak prawidłowo wybrzmieć. Film efektowny, pojedynek był naprawdę świetnie nakręcony, ale cała reszta na jedno wielkie NIE :c Boli mnie fanowskie serduszko!
Wirus Wiary Piąta część też nie jest moją ulubioną, ale zdecydowanie z najlepszym soundtrackiem np, podczas ucieczki na miotłach i spotkań gwardii. A muzyczna oprawa Umbridge cudowna.
Stary temat, ale się wypowiem. Też uważam, że ZF jest najgorszym filmem. Dopiero od momentu, gdy ruszają do departamentu tajemnic robi się fajnie. Moje ulubione części to: 1. Komnata Tajemnic 2. Więzień Azkabanu 3. Czara Ognia XD Pozdrawiam !
+Marysia Kwiatkowska Tak!
Jak dla mnie, to od 5 części Harry'ego ja nie ogarniam i nie odróżniam tych części, bo się tak zlewają xD O ile, w poprzedniczkach było coś, co było głównym tematem, tak tutaj wszystko mi się miesza xD Co do Księcia, to mam to same zdanie, bo zawartość Księcia w Księciu jest znikoma. Najbardziej lubię Więźnia Azkabanu :D Odbiegając od tematu Pottera, to muszę rzec, że Waszą dwójkę uwielbiam, a od wczoraj dopiero zostałam Waszą fanką i już wszystkie filmiki ogarnęłam, pozdrawiam
Lockhart był przestępcą, używał nielegalnych czarów, które zmieniały pamięć i zatajał prawdę. Lupin natomiast należał do Huncwotów(a co za tym idzie był debilem, choć rozumiem, że dorósł) i był Wilkołakiem czyli czystym zagrożeniem, tak więc, tak, każdy nauczyciel obrony był po ciemnej stronie mocy specjalnie czy nie specjalnie.
Helena Bohnam Carter chyba była inspiracją do napisania tej postaci- jest mistrzowska!!!!👍👌👏🏼👏🏼👏🏼👏🏼
a ja właśnie wspominam Czarę Ognia dobrze - ciekawy był moody, turniej, zadziorna Rita Skeeter, a ostatnia scena, na cmentarzu, podniosła cały film o jeszcze klasę wyżej... ten mroczny, gęsty klimat, Voldemort wymyślony niesamowicie i genialnie zagrany :)
Boże, boże, uwielbiam, jak montujecie odcinki!
Bardzo fajny pomysł z tym odświeżeniem i recenzją serii ;) aż mam ochotę wrócić do tych filmów :D
Mam pytanie. Będzie może recenzja osobliwego domu Pani Peregrine?
Pozdrawiam ^^
Jak ja kocham Was oglądać !
odcinek bardzo ciekawy. TAK! przeczytaj Harrego Pottera :) dzięki znajomości książek mogłam skupić się na fajnych momentach w filmach, nawet jeżeli brakowało logicznego ciągu wydarzeń. tez bardzo lubię "Czarę ognia" i "Zakon feniksa". problem w tym, że tak jak te części lubię, tak wkurza mnie okrojona fabuła i niepełny obraz całości. Dlatego właśnie 3 część jest moją ulubioną.
pozdrawiam i miłego tygodnia życzę :)
Uwielbiam 6 część :) Horacy Slughorn i Severus Snape
kręcić następną część !!!! Bo super !
Haha irytacja Agnieszki
Dawid, naprawdę warto przeczytać Harrego Pottera. Filmy to jedynie namiastka. Pozdrawiam
4:00 lepszy niż z wiedzmina.
uwielbiam Wasze recenzje ;) cudowne są
Swoją drogą tak a propos Landy, moglibyście zrobić cykl o Tarantino ;).
Oklumecja jest w 5 nie w 6 części. Po za tym skoro czytałaś książkę to możesz sobie dopowiedzieć dlaczego tam był horkruks. A skoro mowa o transporcie w to miejsce, to jest tylko jedna jedyna odpowiedź... deportowali się. A co do szkoły, widać było że wyruszyli po lekcjach bo było dosyć ciemno, ale nawet gdyby było jasno to przecież w weekend nie mają szkoły. Dumbledore szukał horkruksów cały czas pewnie poznawał historię Voldenorta, jego przeszłość i gdy znalazł w końcu kolejny horkurus okazało się że sam sobie nie poradzić to poprosił o pomoc Harrego nic w tym nielogicznego nie ma.
kapitalnie zmontowany odcinek, Dawid!
Nareszcie , Czekałam na to !
filmy dodane prawie dwa lata temu,ale dopiero oglądam :o
Jako osoba, która dorastała z Harrym, czekała na list z Hogwartu, a czytając książki zapominała jeść, zafascynowana historią (true story), jestem troszkę zawiedziona niektórymi elementami ekranizacji.
Po obejrzeniu niedawno wszystkich filmów, doszłam do wniosku, że często mam problem z odbiorem, ponieważ coś, co było jak dla mnie ultrważne i takie WOW w książkach, nie pojawia się w ekranizacjach w ogóle.
I choćby przykład- Zakon Feniksa: właściwie pominięte istnienie skrzatów domowych i zaangażowanie Hermiony w ich wyzwolenie. Albo w 6 i 7 części związek Lupina z Tonks- czytając książki, kibicowałam im i strasznie rozpaczałam, gdy zginęli- a w filmie? DOBRA trzymajcie się trochę za ręce, potem jakiś buziaczek, w 7 części umierają, no trudno.
Oczywiście rozumiem, że filmy nie mogą trwać po 20 godzin, ale np po co w 6 części tak wałkować temat Rona i Lavender?
I dziwnie zrealizowana relacja Harry-Ginny, która też jakoś nie wybrzmiewa.
A śmierć Syriusza w 5 to wgl przemilczę...
Najlepsza książka: Książe Półkrwi
Najlepszy film: Więzień Azkabanu
Koniec.
😂
Porównanie do bękartów wojny - cudowne
Super się Was ogląda :)
Czy tylko ja, uwielbiam film ,,Harry Potter i książe pół krwi" ?
Zgadzam się z tobą 6 cześć jest super
To Zakon Feniksa jest zły z jednego powodu 08:31
Vaiana tak proszę :)
DAWID! PRZECZYTAJ KSIĄŻKI
Świetny filmik. "Książę Półkrwi" to moja ulubiona książkowa część, a film moim zdaniem najgorszy. A i polecam książki, są moim zdaniem dużo ciekawsze i intrygujące
"Czarę ognia" chyba lubię NAJMNIEJ! Nic też dziwnego, że film także lubię najmniej. Jedynie scena z Voldemortem (zarówno w powieści, jak i filmie), to coś, do czego mogę wracać. Co do Rity, mogli pokazać motyw w książce, jak Snape czyta złośliwie artykuł o Harrym w klasie na głos. Rickman by to świetnie zagrał
Możnaby się pośmiać!
"Zakonie Feniksa" nie mogę wybaczyć jednej rzeczy - że skrócono finalną rozmowę Harry'ego z Dumbledorem. To jedna z najważniejszych rozmów nie tylko w piatym tomie, ale i w całej serii. Zresztą, Harry wtedy jest tak rozłączony śmiercią Syriusza, że rozbija niektóre z przedmiotów w gabinecie Dumbledore'a. To emocjonalna scena, a w filmie została pominięta. Dawid Yates mnie rozczarował.
"Książę Półkrwi", to moja ulubiona (poza Więzieniem Azkabanu), część filmowa. Podoba mi się, że w końcu jest trochę więcej Snape'a. Zastanawiam się tylko, czy lubię ten dlatego film, bo lubię książkę? Szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak odebrałbym ten film, gdybym nie znała książka. Czy zrozumiałam bym wszystko? Nie wiem.
Dla mnie ulubioną książkową częścią Harrego Pottera była właśnie Czara Ognia, a w wersji filmowej - Komnata Tajemnic
Dobrze wiesz że lubie robótki ręczne najlepsza scena ever :)
Dajdże potem ludziska Wasze oceny tych filmów, albo całego cyklu.Ciekaw jestem jaki macie stosunek tej serii do całej kinematografii - czy coś stało się waszym zdaniem kultowym i przeszło do historii?? Ciekawią Mnie wasze opinie
+Adam Lorynowicz możemy dodać w podsumowaniu. :) / Dawid
Dawid, jeśli ty jesteś odpowiedzialny za 5:13 to przebiłeś samego siebie
"Dawid przeczytał Harrego Pottera"! polecam audiobooka ;)
i love u guys, trochę późno konkurs się skończył, ale napiszę
ja się często spóźniam, więc przydałaby się teleportacja
Świetna seria filmów. super odcinki. Zróbcie ze Star Wars!
Dawid, przeczytaj Harrego Pottera!
CZYTAĆ !!!
Problem filmów o HP polega na tym, że zostały stworzone dla tych, którzy czytali książki, dlatego jest też tyle pominięć i skrótów, zwłaszcza w 4 i 5 części. Ale to prawda, że Książę Półkrwi jest złą częścią filmową, bardzo złą.
Witam, recenzja super ale nie do końca zgodzić się mogę z jedną rzeczą. Około czternastej minuty jest mowa o tym jak Harry i profesor wybierają się po kolejnego horkruksa. Mimo że nie czytałem książek i wiele wątków było dla mnie nie jasnych, to jednak w scenie gdy Dumbledore po raz pierwszy odwiedza młodego Toma Riddle, na parapecie w pokoju jest zdjęcie miejsca w które Albus wybrał się z Harrym. Ja sobie tłumaczyłem to w ten sposób, że jeżeli młody Voldemort upodobał sobie to miejsce, to znaczy że jest dla niego ważne i mógł tam coś ukryć. Dla mnie jako laika w temacie jest to w jakiś sposób logiczne. Pozdrawiam, spoko kanał
Hahahah ,,Jak się jakieś mugolątka pojawią" i ta mina. Hahahah
nic nie mówiliście o wątku z kuzynem Hugrida !?
no i przez Was od rana slucham soundtracku z HP Johna Williamsa :) mam nadzieję, że pojawi się o nim słówko w ostatniej części!
Od kiedy pamiętam zawsze podobaly mi sie czesci 2,4 i 6. Pewnie w wiekszosci to sentymen i przeczytane ksiazki, ale te czesci podobaly mi sie nawet kiedy nie czytalam ksiazek i tylko ogladalam same filmy. 2 czesc obejzalam przed pierwsza wiec pewnie to dlatego lubie ja bardziej od kamienia filozoficzne ale co do 4 i 6 części nie mam racjonalnych powodow dlaczego dla mnie sa lepsze szczególnie po obejrzeniu tego odcinka i pokazania ich wad, oraz przedstawieniu innych czesci w lepszym świetle(z czym zgada sie większość ludzi jakich znam)
Scena w Ministerstwie jak Voldemort opętuje Harry'ego >>> i ta przemowa jego. No i oczywiście Dumbledore i Voldemort
Moja ulubiona część Pottera to Zakon Feniksa (Chociaż wolę bardziej książkę od filmu), a moją najmniej ulubioną jest czwarta
Niestety, jako duża fanka całej serii Harry'ego Pottera - tak jak Agnieszka :) muszę się nie zgodzić z recenzją części czwartej - wspominacie, iż dopiero w piątej pojawia się Ministerstwo Magii, taki wow, dorośli ludzie, etc. Otóż już w czwartej części mamy z nimi do czynienia - interwencja na polu namiotowym, gdy Barty Crouch Junior wyczarował mroczny znak, proces Igora Karkarowa, który Harry widzi w Myślodsiewni. Trochę szkoda, że pominęliście te istotne wątki i przelaliście wszystko na piątą na część. Ja czuję wręcz odwrotnie, to czwórka wprowadza w taki bardziej mroczny, prawdziwy świat, mi skradła serduszko, a moje zdanie to piątej części.... cóż, chyba taka sama, jak większości - masakra. Obejrzałam ją raz i jak do każdej części wracam z sentymentem, do tej nigdy. Podobnie jak z filmem "Żółwie Ninja", który mi także zniszczył dzieciństwo, tak ten film niszczy mi książkę ZF.
Ja osobiście bardzo żałuję, że w czarze ognia zostały pominięte takie wątki jak np. WESZ, które było chyba jedynym zabawnym wątkiem, albo tym jak Hermiona była traktowana po tym co napisała Rita. Fakt, były tam dwie sceny, w których było o tym powiedziane, ale jednak to trochę za mało (jak dla mnie). Albo kłótnia Harry'ego i Rona, która w książce ciągnęła się przez kilka rozdziałów i dało się ja poczuć, a tutaj trwała ona kilka minut, ale z drugiej strony trzeba zmieścić się w czasie. :)
Książę półkrwi to nie jest film ani o księciu półkrwi, ani o Malfoyu, ani o tajemnicach Voldemorta. To jest film o tym jak dwóch frajerów próbuje wyrwać lachona :D Cieszę się, że ktoś docenił Zakon Feniksa :)
z miłą chęcią obejrzałabym odcinek "Dawid przeczytał harry'ego Pottera" :D
Recenzja jest przesuperextragenialna i nieźle sie uśmiałam :D najbardziej przy "mugolatka" i cha-cha-cha (chyba tak sie pisze) :D
Dawid czytaj Pottera!!!
Szkoda ze nic nie powiedzieliście o Lunie Lovegood
5 część filmu zabiła książkę , film był zrobiony dobrze ale tyle wątków co w fimie nie było w ogóle albo skrócono jest w cholerę. Ciężko skrócić 932 strony w 1 film, szkoda że nie zrobili go w 2 częściach.
Piąta część była pierwszą i ostatnią, którą nie widziałem w kinie. Widziałem sporo filmów gdzie emocje są przesadzone, skróty myślowe potrafią wypaczyć rozumienie filmu a muzyka ginie w naszej pamięci. Ale Zakon Feniksa jest nie tyle filmem co zbiorem scenek, których nie mogę nazwać filmem. Postaci przedstawione nie tyle po łebkach, pojawiają się, wygłaszają parę zdanek i znikają. W ogóle nie czuć emocjonalnej więzi Harrego i Syriusza...zresztą ja nic nie czuję podczas seansu. Coś się dzieje, ktoś coś mówi, ktoś rzuca czary i ktoś ginie. No i dobra, co mnie to obchodzi? Nie rozumiem, jak film, który najmniej przypomina film a nie zlepek scen, uznaliście za najlepszy. No i scenka z Hermioną gdy mówi o konieczności samodzielnej nauki obrony przed czarną magią. Ależ ta dziewczyna fatalnie to zagrała.