Lubię a nawet bardzo lubię ten utwór pod każdą postacią, ale ze wszystkich aranżacji koncertowych to jednak ta z muzycznej jedynki z 1994 mnie rozjeżdża za każdym razem, jest dość nietypowa i aż szkoda że nie ocalało nagranie i nie trafiła na płytę a w sumie reedycja albumu z 93 z koncertowymi to by było to, sam mam jakąś szemraną wersje albumu z 2003, wszystko wygląda jak oryginał ale tracklista a utwory co inne a tytułowy w wersji koncertowej
Lubię a nawet bardzo lubię ten utwór pod każdą postacią, ale ze wszystkich aranżacji koncertowych to jednak ta z muzycznej jedynki z 1994 mnie rozjeżdża za każdym razem, jest dość nietypowa i aż szkoda że nie ocalało nagranie i nie trafiła na płytę a w sumie reedycja albumu z 93 z koncertowymi to by było to, sam mam jakąś szemraną wersje albumu z 2003, wszystko wygląda jak oryginał ale tracklista a utwory co inne a tytułowy w wersji koncertowej
Czasy Małyszomani, Pudziana i Ich Troje.