Dziekuje za ciekawe podsumowanie oraz wartosciowe rekomendacje. Reportaz jest dla mnie waznym gatunkiem, swietnie ze mamy w czym wybierac. Uwielbiam Szczygla, Boni oraz Springera. Z Twojej listy zakupie na pewno J. Bator bo intryguje mnie kultura japonska. Pozdrawiam i gratuluje swietnego (rzeczowego) kanalu!
Ostatnio czytam więcej reportaży, więc ten filmik niesamowicie mnie cieszy :) Gottland już sobie zapisuję, a ogólnie chciałabym wrócic do Kapuścińskiego.
Muszę przesunąć "Gottland" wyżej na liście do przeczytania, bo leży na półce już bardzo długo :) Wydawnictwo Czarne jest mistrzowskie... :) Zgadzam się co do "Jutro przypłynie", "Detroit" i oczywiście Barbara Demick, niesamowita reporterka!
Dziękuję bardzo za to wideo! Widzę, że w guście reportażowym jesteśmy bardzo zgodni, bo wśród ulubionych pozycji też wymieniłbym "Gotland" Szczygła "Jutro przypłynie królowa" Wasielewskiego i "Detroit" LeDuffa (i dobrze, że wspomniałas o zastrzeżeniach dotyczących tych dwóch ostatnich). W temacie Turcji polecałem już pod filmeme Asi świeższą od "Mordercy z miasta moreli" "Rzeź na Tarlabasi" Thomasa Orchowskiego, choć oczywiście Szabłowski też jest świetny (muszę konieczeni sięgnąć po "Nasz mały PRL"). A co do festiwalu w Miedziance to kolejny będzie 24-26 sierpnia, więc zapraszam na Dolny Śląsk.
Świetne zestawienie. Wielu z tych pozycji ne czytałem. Z pewnością sięgnę po "Zabójcę z miasta moreli" i "W oblężeniu". Ze swojej strony polecam (chociaż może już czytałaś, a jednynie nie znalazły się w Twoim zestawieniu) - "Czarnobylską modlitwę" Swietłany Aleksijewicz i "Schodów się nie pali" Wojciecha Tochmana. A'propos tego ostatniego autora, to bałkańską tematykę porusza jego reportaż "Jakbyś kamień jadła". Nie czytałem jeszcze, ale podobno mocna rzecz.
Trochę zapomniałam o Tochmanie przy tym zestawieniu;) Choć głównie dlatego, że jego książki ma moja mama. Od dawna chcę przeczytać "Czarnobylską modlitwę"! Naprawdę nie wiem, czemu z tym zwlekam;)
Nie wiem czy pojawiło się może u Was na kanale, ale czytam właśnie Bukareszt kurz i krew Małgorzaty Rejmer, chyba jeden z najlepszych jakie przeczytałam oprócz Asne Seierstadt, którą przeczytałam za Twoją namową.
Choć to nie reportaż, polecam "Przewodnik po wyspie" Senko Karuzy. Króciutka, ale piękna książka o dalmatyńskiej wyspie Vis. Kapitalnie oddaje klimat Dalmacji :)
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę! Słyszę o niej od dawna. Mam jakąś dziwną niechęć do Jagielskiego przez książkę jego żoby, która strasznie mi się nie podobała. Czas to zmienić.
Na fali mojej fascynacji Indiami przeczytałam "Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach" z wydawnictwa Czarnego. Nie zaczytuję się w reportażach, ale ta książka zrobiła na mnie duże wrażenie :)
Dla mnie do tej pory najlepszym reportażem są "Wszystkie wojny Lary" Wojciecha Jagielskiego. Złamała mi też serce Swietłana Aleksijewicz i jej "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety". Wczoraj w księgarni rozmawiałam właśnie o reportażu o Sarajewie, więc to chyba najlepszy "znak", że powinnam przeczytać ;) Pozdrawiam!
Pierwszy mój reportaż to "Miedzianka" i wpadłam wtedy po uszy. Polecam reportaże "Angole" i "Oczy czarne, oczy niebieskie". A w "Syberię" grało się, oj grało! :)
Ja uwielbiam książki reportażowe Pawła Smoleńskiego, Mariusza Szczygła, Filipa Springera, Piotra Milewskiego, Tomek Michniewicz, Justyna Kopińska, Martyna Wojciechowska, Ryszard Kapuściński, Cezary Łazarewicz i wielu wielu innych. Bardzo lubię serię na Faktach z wydawnictwa Od Deski do Deski i choć nie są zaliczane do reportaży to dla mnie trochę takie są. Właśnie zakupiłam "Po Syberii" :) Pozdrawiam Gosiu
Mój pierwszy reportaż to chyba Wojciech Tochman "Schodów się nie pali" i "Jakbyś kamień jadła" ten drugi dotyczy wojny bałkańskiej, z tego co sobie przypominam to konkretnie o lekarce, która identyfikuje zmarłych za pomocą kości, które są odnajdywane z zbiorowych mogiłach. Reportaże Szczygła też mi się bardzo podobają. Polecam szczególnie książki włoskiego reportera Tiziano Terzianiego np. "Nic nie zdarza się przypadkiem" to zapis jego doświadczeń z różnymi metodami leczenia raka, którym się poddał , a przy okazji mnóstwo przemyśleń na temat różnic kulturowych między Wschodem a Zachodem. Terzani przez wiele lat mieszkał w Azji, był korespondentem Der Spiegla. Swietnie opisał też doświadczenia z tego okresu w książkach "Z" Azji " czy "Zakazane wrota". Teraz czytam Łazarewicza "Żeby nie było śladów" i jestem pod dużym wrażeniem i samej historii i stylu autora. Polecam też jego autorstwa "Koronkową robotę'.
Muszę przyznać, że jeszcze nie czytałam nic Terzianiego. Chętnie sięgnę po kolejną książkę Tochmana, choć wiem, że zawsze zostawia mnie z traumą;) "Żeby nie było śladów" doceniam, choć chyba nie lubię;) Za to chętnie sięgnę po "Koronkową robotę".
Hej, nabrałam wielką chęć na ten reportaż o Sarajewie :) Ja również bardzo dobrze pamiętam ten konflikt i chętnie dowiem się więcej na ten temat! (Natalia)
Wielki + za "Światu nie mamy czego zazdrościć", myślę że warto rzucić okiem na Antologie Reportażu XX M. Szczygła. Niekoniecznie jako lekturę do czytania od deski do deski, ale szczególnie w pierwszym tomie mozna się doszukać genialnych pozycji :)
Polecam książkę: dziewczyna o siedmiu imionach - Hyeonseo Lee. Opowiada o Korei Północnej widzianej oczami dziecka, a później młodej dziewczyny, której udało się uciec z kraju. :)
Zainspirowałaś mnie Gosiu :) Jutro lecę do biblioteki po "Jutro przypłynie królowa" i "Japoński wachlarz" (już sprawdziłem, są dostępne, czekają właśnie na mnie). Pozdrawiam!
Dzięki za "Gottland" i wzmiankę o pomniku Stalina, o którym piszę właśnie artykuł... Tzn. o grze planszowej "Budujemy pomnik Stalina". Jutro lecę po to do biblioteki!
Czechosłowacka gra, która powstała w 1990 roku, kilka lat później ukazało się polskie wydanie - obie bazują na mechanice Monopoly. Jest to gra będąca formą odreagowania po upadku komunizmu, niektórzy sądzą, że gra nie tylko ośmiesza kult Stalina, ale też w jakiś sposób usprawiedliwia niechlubne zachowania Czechów (ale nie tylko ich, wszystkich obywateli demoludów), które wymusiły okoliczności historyczne. A no i też ze względu na politykę antystalinowską, gra jest też jednym z pierwszych głosów przerywających zbiorowe milczenie o istnieniu pomnika. Ja analizuję obie wersje gry, bo różnice są nie tylko w języku, ale też w wizualności (pod względem portretowania Stalina, to nasza wersja jest bardziej obrazoburcza), trochę inna plansza, inne treści na kartach wydarzeń itd. Artykuł jest w fazie pisania, ma się ukazać w większej monografii pokonferencyjnej. :) Zdjęcia gry możesz zobaczyć tu: www.zatrolene-hry.cz/spolecenska-hra/stavime-stalinuv-pomnik-1907/
Czytałam "Gottland" i "Światu nie mamy czego zazdrościć" i byłam tak samo jak Ty pod dużym wrażeniem. Do tego większość książek, które tu przedstawiłaś są na mojej liście do przeczytania, a Twoje rekomendacje na pewno przyspieszą sięgnięcie po nie. :) Ze swojej strony polecam "Bałkańskie upiory", reportaż, który Robert Kapłan skończył pisać w 1990 roku i w którym przestrzegał przed tym, co może się wydarzyć. Wydawnictwa nie interesowały się wydaniem tej książki, bo temat nie wydawał im się zbyt interesujący, więc książka została wydawana w 1993 roku, gdy konlifkt był już realny. Ciekawostką jest to, że podobno przeczytanie tego reportażu miało wpływ na decyzje polityczne Clintona. Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo lubię reportaże Justyny Kopińskiej. "Polska odwraca oczy" czytałam po jednej historii na dzień, bo więcej po prostu nie mogłam - tak trudnych spraw podejmuje się Autorka. Polecam także książki Ewy Winnickiej (czytałam "Angoli") i Cezarego Łazarewicza. "Żeby nie było śladów" to książka, która na długo pozostaje w pamięci, a przy czytaniu niejednokrotnie miałam łzy w oczach. P. S. Przeczytałam "Serce Meduzy" z Twojego polecenia i jestem zachwycona. Dawno nie czytałam nic młodzieżowego, chociaż próby były, ale nic mnie nie wciągało. Tę książkę pochłonęłam i już zdążyłam polecić kilku osobom :)
Bardzo się cieszę, że podobało Ci się "Serce meduzy":) Kopińska jest jak dla mnie trochę za mało literacka. Bardziej trafia do mnie w wersji gazetowej;) Łazarewicza czytałam, cenię, choć mnie nie zachwycił. Ale na pewno sięgnę po inne jego książki:)
Na pewno skorzystam z Twoich propozycji. :) Natomiast mi przypadł do gustu zbiór reportaży Justyny Kopińskiej "Polska odwraca oczy" i nie dawno wydane "Z nienawiści do kobiet". Ciekawe też były: "Zagadki kryminalne PRL", "Wykluczeni" i "Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z Ameryki Łacińskiej".
Detroit to kapitalny reportaż - Ameryka w pigułce, sny o potędze, które stały się koszmarem. Cała amerykańska seria wydawnictwa Czarne jest pełna perełek - "Wyniosłe wieże" "Głębokie południe" czy "Missoula"... ale tak naprawdę każdy tytuł jest wart zainteresowania.
Mój początek przygody reportażowej to chyba był Terzani. Z tych , o których wspominasz na listę do przeczytania wchodzi 'Światu nie mamy czego zazdrościć'. A tobie może przypadnie do gustu 'Wojna umarła, niech żyje wojna. Bośniackie rozrachunki' .
Dziekuje za ciekawe podsumowanie oraz wartosciowe rekomendacje. Reportaz jest dla mnie waznym gatunkiem, swietnie ze mamy w czym wybierac. Uwielbiam Szczygla, Boni oraz Springera. Z Twojej listy zakupie na pewno J. Bator bo intryguje mnie kultura japonska.
Pozdrawiam i gratuluje swietnego (rzeczowego) kanalu!
Miło mi to czytać, dziękuję😊
Ostatnio czytam więcej reportaży, więc ten filmik niesamowicie mnie cieszy :) Gottland już sobie zapisuję, a ogólnie chciałabym wrócic do Kapuścińskiego.
Kapuściński to moja największa zaległość😱 Jakoś nie mogę się przemóc...
Super polecajki ,już wiem od czego zacząć reportaże.
Muszę przesunąć "Gottland" wyżej na liście do przeczytania, bo leży na półce już bardzo długo :)
Wydawnictwo Czarne jest mistrzowskie... :) Zgadzam się co do "Jutro przypłynie", "Detroit" i oczywiście Barbara Demick, niesamowita reporterka!
Jeden filmik i mnóstwo nowych książek dopisanych do mojej listy
Polecam kolonia Marusia i książkę pod jednym niebem . Bardzo poruszające losy dzieci w ciężkich czasach .Polecam
Dziękuję bardzo za to wideo! Widzę, że w guście reportażowym jesteśmy bardzo zgodni, bo wśród ulubionych pozycji też wymieniłbym "Gotland" Szczygła "Jutro przypłynie królowa" Wasielewskiego i "Detroit" LeDuffa (i dobrze, że wspomniałas o zastrzeżeniach dotyczących tych dwóch ostatnich). W temacie Turcji polecałem już pod filmeme Asi świeższą od "Mordercy z miasta moreli" "Rzeź na Tarlabasi" Thomasa Orchowskiego, choć oczywiście Szabłowski też jest świetny (muszę konieczeni sięgnąć po "Nasz mały PRL"). A co do festiwalu w Miedziance to kolejny będzie 24-26 sierpnia, więc zapraszam na Dolny Śląsk.
Chyba i tym razem nie dotrę na Miedziankę😢 A program jest świetny!
Świetne zestawienie. Wielu z tych pozycji ne czytałem. Z pewnością sięgnę po "Zabójcę z miasta moreli" i "W oblężeniu". Ze swojej strony polecam (chociaż może już czytałaś, a jednynie nie znalazły się w Twoim zestawieniu) - "Czarnobylską modlitwę" Swietłany Aleksijewicz i "Schodów się nie pali" Wojciecha Tochmana. A'propos tego ostatniego autora, to bałkańską tematykę porusza jego reportaż "Jakbyś kamień jadła". Nie czytałem jeszcze, ale podobno mocna rzecz.
Trochę zapomniałam o Tochmanie przy tym zestawieniu;) Choć głównie dlatego, że jego książki ma moja mama.
Od dawna chcę przeczytać "Czarnobylską modlitwę"! Naprawdę nie wiem, czemu z tym zwlekam;)
Nie wiem czy pojawiło się może u Was na kanale, ale czytam właśnie Bukareszt kurz i krew Małgorzaty Rejmer, chyba jeden z najlepszych jakie przeczytałam oprócz Asne Seierstadt, którą przeczytałam za Twoją namową.
O, świetnie, że wspominasz. Chciałam przeczytać "Bukareszt" zaraz po premierze, a potem jakoś zapomniałam o tej książce:)
Choć to nie reportaż, polecam "Przewodnik po wyspie" Senko Karuzy. Króciutka, ale piękna książka o dalmatyńskiej wyspie Vis. Kapitalnie oddaje klimat Dalmacji :)
" Wszystkie wojny Lary " Jagielskiego polecam wszystkim, a "Miedziankę " zabieram na urlop. Dziękuję za super polecajki😀
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę! Słyszę o niej od dawna. Mam jakąś dziwną niechęć do Jagielskiego przez książkę jego żoby, która strasznie mi się nie podobała. Czas to zmienić.
Gottland też był jednym z moich pierwszych reportaży. Dostałam tę książkę na prezent i tak zaczęła się moja miłość do literatury faktu
Na fali mojej fascynacji Indiami przeczytałam "Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach" z wydawnictwa Czarnego. Nie zaczytuję się w reportażach, ale ta książka zrobiła na mnie duże wrażenie :)
"Nasz mały PRL" również czytałam i bawiłam się świetnie podczas lektury. Oryginalny reportaż, warto po niego sięgnąć 😊
Dla mnie do tej pory najlepszym reportażem są "Wszystkie wojny Lary" Wojciecha Jagielskiego. Złamała mi też serce Swietłana Aleksijewicz i jej "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety". Wczoraj w księgarni rozmawiałam właśnie o reportażu o Sarajewie, więc to chyba najlepszy "znak", że powinnam przeczytać ;) Pozdrawiam!
Obie książki mam zamiar przeczytać:) Dziękuję za przypomnienie o "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety".
Pierwszy mój reportaż to "Miedzianka" i wpadłam wtedy po uszy. Polecam reportaże "Angole" i "Oczy czarne, oczy niebieskie". A w "Syberię" grało się, oj grało! :)
Ja uwielbiam książki reportażowe Pawła Smoleńskiego, Mariusza Szczygła, Filipa Springera, Piotra Milewskiego, Tomek Michniewicz, Justyna Kopińska, Martyna Wojciechowska, Ryszard Kapuściński, Cezary Łazarewicz i wielu wielu innych. Bardzo lubię serię na Faktach z wydawnictwa Od Deski do Deski i choć nie są zaliczane do reportaży to dla mnie trochę takie są. Właśnie zakupiłam "Po Syberii" :) Pozdrawiam Gosiu
Mój pierwszy reportaż to chyba Wojciech Tochman "Schodów się nie pali" i "Jakbyś kamień jadła" ten drugi dotyczy wojny bałkańskiej, z tego co sobie przypominam to konkretnie o lekarce, która identyfikuje zmarłych za pomocą kości, które są odnajdywane z zbiorowych mogiłach. Reportaże Szczygła też mi się bardzo podobają.
Polecam szczególnie książki włoskiego reportera Tiziano Terzianiego np. "Nic nie zdarza się przypadkiem" to zapis jego doświadczeń z różnymi metodami leczenia raka, którym się poddał , a przy okazji mnóstwo przemyśleń na temat różnic kulturowych między Wschodem a Zachodem. Terzani przez wiele lat mieszkał w Azji, był korespondentem Der Spiegla. Swietnie opisał też doświadczenia z tego okresu w książkach "Z" Azji " czy "Zakazane wrota". Teraz czytam Łazarewicza "Żeby nie było śladów" i jestem pod dużym wrażeniem i samej historii i stylu autora. Polecam też jego autorstwa "Koronkową robotę'.
Muszę przyznać, że jeszcze nie czytałam nic Terzianiego. Chętnie sięgnę po kolejną książkę Tochmana, choć wiem, że zawsze zostawia mnie z traumą;)
"Żeby nie było śladów" doceniam, choć chyba nie lubię;) Za to chętnie sięgnę po "Koronkową robotę".
Hej, nabrałam wielką chęć na ten reportaż o Sarajewie :) Ja również bardzo dobrze pamiętam ten konflikt i chętnie dowiem się więcej na ten temat! (Natalia)
Wielki + za "Światu nie mamy czego zazdrościć", myślę że warto rzucić okiem na Antologie Reportażu XX M. Szczygła. Niekoniecznie jako lekturę do czytania od deski do deski, ale szczególnie w pierwszym tomie mozna się doszukać genialnych pozycji :)
Może kiedyś pożyczę od Asi;) Choć przyznam, że mam problem z takim wyrywkowym czytaniem.
Polecam książkę: dziewczyna o siedmiu imionach - Hyeonseo Lee. Opowiada o Korei Północnej widzianej oczami dziecka, a później młodej dziewczyny, której udało się uciec z kraju. :)
"Gottland" bardzo mi się podobał.
Cześć Gosiu! Dziś za Twoją sugestią nabyłem drogą kupna "Miedziankę...." Filipa Springera. Wrażenia niesamowite, tej nocy chyba nie zasnę :)
Bardzo mi miło:) Życzę dobrej luktury:)
a co z reportażami video? ostatnio trafiłem na taki th-cam.com/video/pu7ps2rKAY4/w-d-xo.html - materiały archiwalne, ale świetnie jest zrobiony.
Zainspirowałaś mnie Gosiu :) Jutro lecę do biblioteki po "Jutro przypłynie królowa" i "Japoński wachlarz" (już sprawdziłem, są dostępne, czekają właśnie na mnie). Pozdrawiam!
Miłej... a przynajmniej pouczającej lektury;)
Ja jestem teraz w trakcie czytania Depesze Michael Herr i nie mogę się oderwać
Dzięki za "Gottland" i wzmiankę o pomniku Stalina, o którym piszę właśnie artykuł... Tzn. o grze planszowej "Budujemy pomnik Stalina". Jutro lecę po to do biblioteki!
To gra... z epoki? Czy coś nowego?;) Brzmi intrygująco. Może podeślesz link do artykułu?
Czechosłowacka gra, która powstała w 1990 roku, kilka lat później ukazało się polskie wydanie - obie bazują na mechanice Monopoly. Jest to gra będąca formą odreagowania po upadku komunizmu, niektórzy sądzą, że gra nie tylko ośmiesza kult Stalina, ale też w jakiś sposób usprawiedliwia niechlubne zachowania Czechów (ale nie tylko ich, wszystkich obywateli demoludów), które wymusiły okoliczności historyczne. A no i też ze względu na politykę antystalinowską, gra jest też jednym z pierwszych głosów przerywających zbiorowe milczenie o istnieniu pomnika. Ja analizuję obie wersje gry, bo różnice są nie tylko w języku, ale też w wizualności (pod względem portretowania Stalina, to nasza wersja jest bardziej obrazoburcza), trochę inna plansza, inne treści na kartach wydarzeń itd.
Artykuł jest w fazie pisania, ma się ukazać w większej monografii pokonferencyjnej. :)
Zdjęcia gry możesz zobaczyć tu: www.zatrolene-hry.cz/spolecenska-hra/stavime-stalinuv-pomnik-1907/
Bardzo ciekawe ksiazki. Polecam coś O Ameryce Walkowanie Ameryki, lekko, przyjemnie i interesująco.
Chyba moja siostra dostała tę książkę, gdy jechała na camp america;)
Czytałam "Gottland" i "Światu nie mamy czego zazdrościć" i byłam tak samo jak Ty pod dużym wrażeniem. Do tego większość książek, które tu przedstawiłaś są na mojej liście do przeczytania, a Twoje rekomendacje na pewno przyspieszą sięgnięcie po nie. :)
Ze swojej strony polecam "Bałkańskie upiory", reportaż, który Robert Kapłan skończył pisać w 1990 roku i w którym przestrzegał przed tym, co może się wydarzyć. Wydawnictwa nie interesowały się wydaniem tej książki, bo temat nie wydawał im się zbyt interesujący, więc książka została wydawana w 1993 roku, gdy konlifkt był już realny. Ciekawostką jest to, że podobno przeczytanie tego reportażu miało wpływ na decyzje polityczne Clintona.
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję za polecenie, nawet nie słyszałam o tej książce:)
Bardzo lubię reportaże Justyny Kopińskiej. "Polska odwraca oczy" czytałam po jednej historii na dzień, bo więcej po prostu nie mogłam - tak trudnych spraw podejmuje się Autorka. Polecam także książki Ewy Winnickiej (czytałam "Angoli") i Cezarego Łazarewicza. "Żeby nie było śladów" to książka, która na długo pozostaje w pamięci, a przy czytaniu niejednokrotnie miałam łzy w oczach. P. S. Przeczytałam "Serce Meduzy" z Twojego polecenia i jestem zachwycona. Dawno nie czytałam nic młodzieżowego, chociaż próby były, ale nic mnie nie wciągało. Tę książkę pochłonęłam i już zdążyłam polecić kilku osobom :)
Bardzo się cieszę, że podobało Ci się "Serce meduzy":)
Kopińska jest jak dla mnie trochę za mało literacka. Bardziej trafia do mnie w wersji gazetowej;)
Łazarewicza czytałam, cenię, choć mnie nie zachwycił. Ale na pewno sięgnę po inne jego książki:)
Na pewno skorzystam z Twoich propozycji. :) Natomiast mi przypadł do gustu zbiór reportaży Justyny Kopińskiej "Polska odwraca oczy" i nie dawno wydane "Z nienawiści do kobiet". Ciekawe też były: "Zagadki kryminalne PRL", "Wykluczeni" i "Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z Ameryki Łacińskiej".
Kopińska niespecjalnie mi się podobała, bo wolę raczej literacki reportaż. Ale cenię jej zaangażowanie. Za to "Wykluczeni" czekają na półce:)
A coś od Swietłany Aleksjejewicz?
Cały czas przede mną!🙈 Od dawna chcę sięgnąć po jej "Czarnobylską modlitwę".
Czasy secondhandu bardzo warto :)
Detroit to kapitalny reportaż - Ameryka w pigułce, sny o potędze, które stały się koszmarem. Cała amerykańska seria wydawnictwa Czarne jest pełna perełek - "Wyniosłe wieże" "Głębokie południe" czy "Missoula"... ale tak naprawdę każdy tytuł jest wart zainteresowania.
Bardzo ciekawi mnie "Głebokie południe":)
Mój początek przygody reportażowej to chyba był Terzani. Z tych , o których wspominasz na listę do przeczytania wchodzi 'Światu nie mamy czego zazdrościć'. A tobie może przypadnie do gustu 'Wojna umarła, niech żyje wojna. Bośniackie rozrachunki' .
Zanotowałam sobie "Wojna umarła...". To chyba niezły grubas. Ale właśnie czegoś takiego szukałam, dzięki:)