Rodowity Warszawiak .... kochajacy Gdynie !!!! WoW ))))) Gdynia ... to BARDZO polskie miasto, wybudowane umyslami i rekami naszych przodkow w miedzywojennym dwudziestoleciu. Czesc ich pamieci !!!!
Mój stryjek rodowity Bialostoczanin. Przed wojną, był policjantem w Gdyni. Po wybuchu wojny , trafił do niedoli niemieckiej. Po wojnie wrócił do Gdyni. Zanim został policjantem, był działaczem . Harcerstwa Poleskiego w B-stoku.
Kocham to miasto jak żadne inne ale mało kto zdaje sobie sprawę że to właśnie budowa Gdyni jako portu i COP-u stała się głównym źródłem niedofinansowania armi i przyczyną klęski wrześniowej . Dziękuję autorowi za film, piękna chwila wspomnień dziecięcych i młodzieńczych lat mojego miasta. Widzom polecam okolicznościowy album Pana Kitowskiego - Gdynia Miasto Z Morza I Marzeń.
I tak i nie. Technologicznie nie mielismy staru do Niemiec. Niemcy nie tylko szybko zbroily sie juz od nominacji Hitlera na Kanclerza i Prezydenta. Po Pierwszej Wojnie pozostalo w Niemczech bardzo duzo uzbrojenia i ciezszej artylerii i takze okretow floty wojennej ktore nie zostaly zabrane przez Aliantow po 1919 roku. Wystarczylo to zmodernizowac (unowoczesnic) i w 1939 roku Niemcy byly supermocarstwem w Europie z dobrze opracowanymi planami jak zaatakowac Polske. Nic takiego nie bylo u nas. Dodam ze nawet gdyby Ruski nas nie zaatakowali 17 wrzesnia, 1939, to i tak Niemcy wzieli by cala Polske. Bylismy wtedy za slabi tak samo jak i teraz. Oni juz obecnie maja wystarczajace uzbrojenie i wlasna flote. Buduja dla innych krajow ale jednoczesnie pielegnuja swoje doswiadczenie jak szybko uzbroic kraj na wypadek wojny. Nie mieli bysmy obecnie zadnych szans. I poza tym nie wiemy dokladnie kto mogl by nas zaatakowac pierwszy a utrzymanie poteznej armii na zabezpieczenie wszystkich mozliwie spodziewanych frontow nas nie stac. Niemcy nie musza obawiac sie zadnego zagrozenia bo nikt im nie podskoczy ale my tak.
Cudowne miasto!!! Jestem urodzona w Warszawie {1948r } rodzice i rodzeństwo pozostało w stolicy, a ja wychowywana przez dziadków -rodziców mojej mamy, często bywałam u dziadków nad morzem. A gdy nadszedł czas pójścia do szkoły dziadek mój postanowił, że zostaję w Gdyni, do Warszawy wyjeżdżałam tylko na jeden miesiąc wakacji. I całe moje póżniejsze życie związane jest z Gdynią , chociaż 15 lat we Władysławowie [ zielony garnizon - z uwagi na zawód męża } i przeszczęśliwa -- powrót do Gdyni!!!! Kocham Gdynię , Warszawę też lubię!!!!!! Pozdrawiam!!!
Też kocham Gdynię choć urodziłem się i wychowałem w Łodzi.W Gdyni jest to coś tutaj naprawdę się oddycha pełną piersią atmosfera tego miasta jest szczególna,i muszę dodać że Karol Olgierd Borchardt jest jednym z moich ulubionych pisarzy marynistycznych który jest związany z Gdynią,noi oczywiście nie można zapomnieć o pułkowniku Dąbku dzis już generał Dąbek pośmiertnie awansowany.Gdynię opisuje pięknie w swej trylogii Stanisława Fleszarowa Muskat pt Wiatr od morza jest to moja ukochana powieść szczerze polecam.Już w połowie lipca znów będę w tym pięknym mieście.
@@johnfalstaff2270 Czytałem zrobiłem błąd książka Tak Trzymać część pierwsza Wiatr od lądu i tu pomyłka, niby ty taki inteligentny , zwykły cham i nic więcej, NIBY OCZYTANY.
Urodziłam się we Wrocławiu i kocham moje miasto, ale gdybym musiała je opuścić, wyjechać, wybrałabym tylko Gdynię lub Kraków, nigdy Gdańska, a na pewno nie Warszawę. Gdynię zwiedzałam kilka razy i kocham. Piękny film. Pozdrawiam.
Super detale. Autobus długo oglądałem. Dziękuję. 8:35 -9:01 to raczej Katowice - ta fotografia od jakiegoś czasu pojawia się na necie w różnych źródłach jako Gdynia. Dom towarowy Karol Schwerin naprowadzi w Google do Katowic.
nie wyklluczam, nie mam tej wiedzy. jestem z Bialegostoku. Chce po prostu pokazac, że tamta Polska była ładniejsza, solidniejsza i madrzejsza od tej dzisiejszej.
@@Bagnowka To Katowice. Dokładnie Rynek w Katowicach, a jeszcze dokładniej nieistniejąca już północno-zachodnia pierzeja Rynku (wyburzona w 1962 lub 1963 roku).
Gdynia fajna była to owszem ale w latach 60 -70-tych za PRL-u ,gdzie po południu i wieczorem miasto dosłownie tętniło życiem . Codziennie mnóstwo młodzieży pod kinem Warszawa ,na ul. Świętojańskiej ,10-tego Lutego i Skwerze Kościuszki. Ruch od rana do wieczora na ulicach Gdyni był wówczas niesamowity .W kawiarniach Roxana , Arkadia, Cafe Liliput itp. spotykała się gdyńska młodzież ,gdzie poznawało się nowe sympatie . Było mnóstwo sklepów spożywczych , z obuwiem, z materiałami , z odzieżą , zaś w sklepach pełno ludzi od rana do wieczora. Latem na słupach na ul. Świętojańskiej znajdowały się głośniki z których grała muzyka. Było wesoło i gwarno. Dzisiaj ? Dzisiaj Gdynia jest miastem wymarłym. Witryny sklepowe na Świętojańskiej oblepiane gazetami bo nie ma interesu . Po godzinie 17 robi się pusto na ulicach czego kiedyś nie było. Dzisiaj można tylko powspominać dobre czasy w Gdyni.
,,,,,, nie wspomniales o "cinkciarzach" kolo Pewex, Baltona, o ul. Portowej, o Szwedach ktorzy budowali hotel i "wyrywali" dziewczyny bo mieli dolary ,,,,,,, "mordownia" na Lutego - Karliczek kat. III ,,,,,, knajpa - Morskie Oko, a co do sklepow to trzeba bylo miec znajomosci aby cos dostac ,,,,,,, chyba ze nosiles Odre i to tez po znajomosci ,,,,,,,
@@woodyjagla328 - Tak się składa,że jestem z tego przedziału czasu . Cinkciarzy gdyńskich znałem doskonale. W tych latach jeździłem zielonym Moskwiczem po Gdyni ... W Arkadii , Roxanie, Lilipucie i i okrąglaku k/Pewexu , gdzie z dolcami w kieszeniach przebywali cinkciarze jak np: mój dobry znajomy Jasiu Amerykanin (dawno już nie żyje ) i inni , byłem stałym bywalcem . Jeszcze kilkanaście lat temu spotykałem na ulicach kelnerki z tych kawiarni ,restauracji. Pozdrawialiśmy się nawzajem. Ale skoro już wymieniasz historyczne knajpy w Gdyni to zapomniałeś o ... "Oazie" na ul.Portowej i "Cafe Bałtyk" w budynku PLO w podziemiu. Była też w dosłownym znaczeniu tego słowa knajpa u Wikaryjczyka na rogu Żeromskiego i Św. Piotra . W dzielnicy ,gdzie mieszkałem. Wszędzie tam wieczorem zaczynało się wieczorne i nocne życie Gdyni. Był to przełom lat 50-60-tych . Było - minęło . Wspominam te czasy bardzo dobrze. Najważniejsze ,że jeszcze żyjemy.
@@TAD3011 Ja jako dziecko 70 lata,wszystkie te lokale pamiętam.Roxana śniadania były bardzo smaczne i urozmaicone i już od rana,panie marynarzowe wystrojone przesiadywały na kawie,śniadaniu, cinkciarze w kurtkach skórzanych kręcili się zawsze tam,gdzie byli potrzebni,bo i na dole Pewex dobrze zaopatrzony stał.Restauracja George,myśliwska wiele innych na czas obiadowy.A Liliput na Świętojańskiej to mój pierwszy nocny lojal w czasach liceum.Ulice były do nocnych godzin pełne ludzi i ludzie byli,jacyś bardziej eleganccy.W Gdyni wtedy czuć było ducha zagranicy, wyróżniała się na tle innych miast.To były lata świetności,była też prawie cała nowa.Port był nowoczesny i masa marynarzy cumowało i chłopaki też dewizy zostawiali.Ruch był zima czy lato zawsze.
@@iwonajankowska1187 - Dokładnie . Można by dużo opowiadać o Gdyni z lat 60 -tych i następnych. Cinkciarze z dollarami na wymianę jak Jasiu amerykanin i inni zawsze siedzieli przy kawie w okrąglaku "Grand Cafe" przy kościele NMP a "chłopaki" stali przy wejściu do Pewexu i każdego pytali czy potrzebne dollary. Życie nocne w gdyńskich knajpach też było kolorowe . Niejeden gość miał później oko podbite. Oj tak, mógłbym książkę napisać o dawnej Gdyni jak np: Ewa Szelburg -Zarębina . Wtedy były super czasy ...
@@woodyjagla328 - Nie wspomniałem ,bo nie starczyłoby tu miejsca, aby opisać wszystko ze szczegółami o dawnym życiu Gdyni . Skoro wspomniałaś o ul.Portowej z "Oazą " to można jeszcze wspomnieć o knajpie Wikaryjczyka na rogu Św. Piotra i Żeromskiego. Dzisiaj z wielką przyjemnością wspominam te dawne czasy.
Tego to nawet mój ojciec nie pamięta, bo urodził się w 39,. jak wojna wybuchła. Ale moja babka ś.p. już tak. Chyba nie ma już żyjących świadków, którzy by mieli po 100 lat, i pamiętali to.
Ktoś wie co to za model autobusu jakie jest rozwinięcie skrótu na nim ? Czy wtedy Gdynia miała już automatyczną centralę telefoniczną ? czy też może było po prostu tak dużo telefonów w centrali ręcznej że numeracja 3 cyfrowa się skończyła.
To dodam troche od siebie, jako ze urodzilem sie i mieszkam w Gdyni. Tak. Fajne nowoczesne miasto tylko troche jadace na opinii bo od kilku juz lat centrum straszy. Np na glownej kiedys ulicy obecnie sa sklepy zabite dechami i nieczynne a zycie na niej zamiera po 17:00 + glowny skwer miasta z zasyfialymi barami ktore stoja tam od dziesiecioleci ..,. Co nie zmienia faktu ze bym sie stad nie wyprowadzil ....
To fakt.A lata 70 Świętojańska i skwer tętniły życiem,obojętnie czy lato czy zima.Ile lokali,barów,restauracji było czynnych do póżnych godz.wieczornych.Gdzieś musieli chodzić marynarze z cumujących statkòw.Teraz w porcie prawie puchy,to i centrum wymiera.Ale na zawszę moja kochana ❤️
Pozdrawiam .Autor filmu ma zapewne specfikację ale postaram się pomóc .Gdybym się pomylił to z góry przepraszam i proszę o korektę. Dzisiaj fotka pierwsza . FOT .1.....AUTOBUS RELACJI GDYNIA SOPOT W OKOLICACH DZISIEJSZEGO PLACU KASZUBSKIEGO. Rejestracja zaczynająca się od liter PM zapewne chodzi o Powiat Morski ale mogę się mylić.
Posiadam jako jedyny (żadne muzeum w pl i na świecie tego nie ma) jako jedyny egzemplarze gazet z roku 1927 i 1928 świadczące o historii polskich miast. Co mam z tym zrobić bo znalazłem je przypadkiem w lustrze babci po jej śmierci ? Wiem że nie ma innych egzemplarzy a że jestem amatorem historykiem więc je spalę skoro państwo polskie się nie interesuje ( np. Wejherowo czy też Poznań itp) Szkoda mi że tak nisko cenicie niezapisaną historię. Akt spalenia jedynych egzemplarzy historii np. Gdyni z lat 1927 na pewno po fakcie spalenia film przedstawię na youtube. Jestem patriotą jak nasi politycy choć biednym ale szczęśliwym. Bądzcie sobą jak ja 🙂
Boli mnie to że Slazacy zachodniej części Słońska wrocławskiego tzw nie doczekali polski i zostali brutalnie wysiedleni z bumacha jako dojcz inigdy jusz nie wrucila do wolnej polski do siebie do Śląskiego domu byzaorac ziemię pozostawiona
@@kristoffmochocki1603. Mysle ze i tak nie stal by do dzisiaj. Moze przesadzono by go bo rzeczywiscie przy obecnym ruchu samochodowym stanowil by bardzo kolizyjny punkt.
@@Bagnowka B-szczykiewicz chciał powiedzieć że teraz jest do d...y. Fakt- 90% gdynian dojeżdża do pracy "gdzieindziej". Ekipa z białego domu słynie z debilnych pomysłów za które płacą wszyscy. Kolosalne budynki po starej zajezdni w ktorych praktycznie nic się dzieje, kolejka na Kamienną Górę, dziurawe nawierzchnie jezdni chodników w centrum i największy powód do radości i dumy Gdynian- Muzeum Emigracji....Patrz Kwiatkowski na nas z nieba, albo nie patrz, nie potrzeba...
@@magbo7779 ona tak zapewne uważa bo górny śląsk był jedną z głównych pomp gospodarki 2RP, warszawa się nawet w sejmie śląskim zapożyczała (Górny Śląsk miał pewną autonomię) i nigdy nie oddała kredytów.
slusznie, to nie jest Gdynia, to jest stocznia w Holandii w której wodowano ORP Orzeł, umieściłem ja w filmie sądząc, że wiekszośc Gdynian doskonale to wie...
Vor den Slawen siedelten Germanen dort, wie du folgender Karte entnehmen kannst: *"The distribution of the primary Germanic languages in Europe c. AD 1:"* en.m.wikipedia.org/wiki/File:Germanic_dialects_ca._AD_1.png Slawen lebten zu dieser Zeit noch weiter im Osten
niestety dziś Gdynia straciła swój sznyt i klasę, od lat wszystkie działania kreują lewactwo wszem i wobec.. beznadzieja, miasto "tolerancyjne" to nie znaczy "nowoczesne"
Wszystkie miasta z zachodu polski to kultora wielki zasieg szerekiego myslenia rozwoj gospodarki . A dlaczego? Bo blisko zachodu a nie jak kompletny wschod Polski ... syf kila i mogila a sredniowiecze do tego
Rodowity Warszawiak .... kochajacy Gdynie !!!! WoW ))))) Gdynia ... to BARDZO polskie miasto, wybudowane umyslami i rekami naszych przodkow w miedzywojennym dwudziestoleciu. Czesc ich pamieci !!!!
Patrzę na moje miasto, kocham je...🎶🌊🛳 ❤. Świętojańska 5. DP
Kocham Gdynię :-)
MOJA KOCHANA GDYNIA GDZIE KOLWIEK JESTEM ZAWSZE TU WRACAM MOJ DOM MOJA GDYNIA
Miasto z morza! Gdynia pięknie opisana przez Stanisławę Fleszarowa -Muskat w trylogii Tak trzymać 👍
moje miasto tu sie urodziłem i tu zostane !!!
Super !!! A ja dla wszystkich Gdynian polecam Rzeczpospolita Modernistyczna odc.5 Port w Gdyni… również wspaniały dokument !
Moja kochana Gdynia,na zawsze ❤️
Gdynia, moje miasto...
Piękna polskie miasto Gdynia!!!! Pozdrowienia z Krakowa.
Wspaniały film.Wspaniałe miasto.
Kocham Gdynię.
Natalia Ostrowska ze Gdynia jest piekna ,ale całe Trójmiasto jest piękne, żeby nie ten z wąskim to by było jeszcze piękniej.
Mój stryjek rodowity Bialostoczanin. Przed wojną,
był policjantem w Gdyni.
Po wybuchu wojny , trafił do
niedoli niemieckiej.
Po wojnie wrócił do Gdyni.
Zanim został policjantem,
był działaczem . Harcerstwa
Poleskiego w B-stoku.
Kocham to miasto jak żadne inne ale mało kto zdaje sobie sprawę że to właśnie budowa Gdyni jako portu i COP-u stała się głównym źródłem niedofinansowania armi i przyczyną klęski wrześniowej . Dziękuję autorowi za film, piękna chwila wspomnień dziecięcych i młodzieńczych lat mojego miasta. Widzom polecam okolicznościowy album Pana Kitowskiego - Gdynia Miasto Z Morza I Marzeń.
I tak i nie. Technologicznie nie mielismy staru do Niemiec. Niemcy nie tylko szybko zbroily sie juz od nominacji Hitlera na Kanclerza i Prezydenta. Po Pierwszej Wojnie pozostalo w Niemczech bardzo duzo uzbrojenia i ciezszej artylerii i takze okretow floty wojennej ktore nie zostaly zabrane przez Aliantow po 1919 roku. Wystarczylo to zmodernizowac (unowoczesnic) i w 1939 roku Niemcy byly supermocarstwem w Europie z dobrze opracowanymi planami jak zaatakowac Polske. Nic takiego nie bylo u nas. Dodam ze nawet gdyby Ruski nas nie zaatakowali 17 wrzesnia, 1939, to i tak Niemcy wzieli by cala Polske. Bylismy wtedy za slabi tak samo jak i teraz. Oni juz obecnie maja wystarczajace uzbrojenie i wlasna flote. Buduja dla innych krajow ale jednoczesnie pielegnuja swoje doswiadczenie jak szybko uzbroic kraj na wypadek wojny. Nie mieli bysmy obecnie zadnych szans. I poza tym nie wiemy dokladnie kto mogl by nas zaatakowac pierwszy a utrzymanie poteznej armii na zabezpieczenie wszystkich mozliwie spodziewanych frontow nas nie stac. Niemcy nie musza obawiac sie zadnego zagrozenia bo nikt im nie podskoczy ale my tak.
Cudowne miasto!!! Jestem urodzona w Warszawie {1948r } rodzice i rodzeństwo pozostało w stolicy, a ja wychowywana przez dziadków -rodziców mojej mamy, często bywałam u dziadków nad morzem. A gdy nadszedł czas pójścia do szkoły dziadek mój postanowił, że zostaję w Gdyni, do Warszawy wyjeżdżałam tylko na jeden miesiąc wakacji. I całe moje póżniejsze życie związane jest z Gdynią , chociaż 15 lat we Władysławowie [ zielony garnizon - z uwagi na zawód męża } i przeszczęśliwa -- powrót do Gdyni!!!! Kocham Gdynię , Warszawę też lubię!!!!!! Pozdrawiam!!!
Krystyna Wisniewska a dlaczego??? Co u nas jest ciekawego? Śmierdząca woda w Bałtyku?
co za debil lub debilny system ? chyba coś z tym trzeba zrobić !!!
Super film.Ja poszukuję materiału wideo lub zdjęć z Osowej z 1993 do 95 z okolic wiaduktu kolejowego
Gdynia jest Piękna i zawsze Polska
Moja Gdynia ❤️❤️❤️
Dzięki tej muzyce ta podróż staje się jescze bardziej sentymentalna, bardzo fajnie się to ogląda
podobnych filmow znajdzie Pan dużp wiecej na moim kanale np Wilno th-cam.com/video/IP-rg8O_Xgo/w-d-xo.html
Też kocham Gdynię choć urodziłem się i wychowałem w Łodzi.W Gdyni jest to coś tutaj naprawdę się oddycha pełną piersią atmosfera tego miasta jest szczególna,i muszę dodać że Karol Olgierd Borchardt jest jednym z moich ulubionych pisarzy marynistycznych który jest związany z Gdynią,noi oczywiście nie można zapomnieć o pułkowniku Dąbku dzis już generał Dąbek pośmiertnie awansowany.Gdynię opisuje pięknie w swej trylogii Stanisława Fleszarowa Muskat pt Wiatr od morza jest to moja ukochana powieść szczerze polecam.Już w połowie lipca znów będę w tym pięknym mieście.
Tytuł trylogii to ,,Tak trzymać" znakomicie napisane Pozdrawiam
Stefan Żeromski napisał Wiatr od Morza a nie Fleszarowa Muskat. Widocznie nigdy nie czytałeś tej twojej niby ulubionej powieści.
@@johnfalstaff2270 Czytałem zrobiłem błąd książka Tak Trzymać część pierwsza Wiatr od lądu i tu pomyłka, niby ty taki inteligentny , zwykły cham i nic więcej, NIBY OCZYTANY.
I love these old videos of what used to be. The maternal side of my family is from bialystok.
Wspaniały filmik☺️ Dziękuję... chętnie obejrzę też coś z przedwojennego Śląska
jest też Śląsk, prosze przejrzeć kanał, kilka tysiecy filmów.
@@Bagnowka aż mi maseczka opadła !!!☺️💕💕💕💕Dziękuję bardzo... będę promować ten kanał u znajomych 👍 Pozdrawiam.
Urodziłam się we Wrocławiu i kocham moje miasto, ale gdybym musiała je opuścić, wyjechać, wybrałabym tylko Gdynię lub Kraków, nigdy Gdańska, a na pewno nie Warszawę. Gdynię zwiedzałam kilka razy i kocham. Piękny film. Pozdrawiam.
Gdynia lub Kraków? Co za rozrzut!
Fajny materiał.
Super detale. Autobus długo oglądałem. Dziękuję. 8:35 -9:01 to raczej Katowice - ta fotografia od jakiegoś czasu pojawia się na necie w różnych źródłach jako Gdynia. Dom towarowy Karol Schwerin naprowadzi w Google do Katowic.
nie wyklluczam, nie mam tej wiedzy. jestem z Bialegostoku. Chce po prostu pokazac, że tamta Polska była ładniejsza, solidniejsza i madrzejsza od tej dzisiejszej.
@@Bagnowka To Katowice. Dokładnie Rynek w Katowicach, a jeszcze dokładniej nieistniejąca już północno-zachodnia pierzeja Rynku (wyburzona w 1962 lub 1963 roku).
Kocham Gdynię ❤️👌❤️👌🇵🇱🇵🇱💕👍💕👍
Gdynia fajna była to owszem ale w latach 60 -70-tych za PRL-u ,gdzie po południu i wieczorem miasto dosłownie tętniło życiem . Codziennie mnóstwo młodzieży pod kinem Warszawa ,na ul. Świętojańskiej ,10-tego Lutego i Skwerze Kościuszki. Ruch od rana do wieczora na ulicach Gdyni był wówczas niesamowity .W kawiarniach Roxana , Arkadia, Cafe Liliput itp. spotykała się gdyńska młodzież ,gdzie poznawało się nowe sympatie . Było mnóstwo sklepów spożywczych , z obuwiem, z materiałami , z odzieżą , zaś w sklepach pełno ludzi od rana do wieczora. Latem na słupach na ul. Świętojańskiej znajdowały się głośniki z których grała muzyka. Było wesoło i gwarno.
Dzisiaj ? Dzisiaj Gdynia jest miastem wymarłym. Witryny sklepowe na Świętojańskiej oblepiane gazetami bo nie ma interesu . Po godzinie 17 robi się pusto na ulicach czego kiedyś nie było. Dzisiaj można tylko powspominać dobre czasy w Gdyni.
,,,,,, nie wspomniales o "cinkciarzach" kolo Pewex, Baltona, o ul. Portowej, o Szwedach ktorzy budowali hotel i "wyrywali" dziewczyny bo mieli dolary ,,,,,,, "mordownia" na Lutego - Karliczek kat. III ,,,,,, knajpa - Morskie Oko, a co do sklepow to trzeba bylo miec znajomosci aby cos dostac ,,,,,,, chyba ze nosiles Odre i to tez po znajomosci ,,,,,,,
@@woodyjagla328 - Tak się składa,że jestem z tego przedziału czasu . Cinkciarzy gdyńskich znałem doskonale. W tych latach jeździłem zielonym Moskwiczem po Gdyni ... W Arkadii , Roxanie, Lilipucie i i okrąglaku k/Pewexu , gdzie z dolcami w kieszeniach przebywali cinkciarze jak np: mój dobry znajomy Jasiu Amerykanin (dawno już nie żyje ) i inni , byłem stałym bywalcem . Jeszcze kilkanaście lat temu spotykałem na ulicach kelnerki z tych kawiarni ,restauracji. Pozdrawialiśmy się nawzajem.
Ale skoro już wymieniasz historyczne knajpy w Gdyni to zapomniałeś o ... "Oazie" na ul.Portowej i "Cafe Bałtyk" w budynku PLO w podziemiu. Była też w dosłownym znaczeniu tego słowa knajpa u Wikaryjczyka na rogu Żeromskiego i Św. Piotra . W dzielnicy ,gdzie mieszkałem. Wszędzie tam wieczorem zaczynało się wieczorne i nocne życie Gdyni. Był to przełom lat 50-60-tych . Było - minęło . Wspominam te czasy bardzo dobrze. Najważniejsze ,że jeszcze żyjemy.
@@TAD3011
Ja jako dziecko 70 lata,wszystkie te lokale pamiętam.Roxana śniadania były bardzo smaczne i urozmaicone i już od rana,panie marynarzowe wystrojone przesiadywały na kawie,śniadaniu, cinkciarze w kurtkach skórzanych kręcili się zawsze tam,gdzie byli potrzebni,bo i na dole Pewex dobrze zaopatrzony stał.Restauracja George,myśliwska wiele innych na czas obiadowy.A Liliput na Świętojańskiej to mój pierwszy nocny lojal w czasach liceum.Ulice były do nocnych godzin pełne ludzi i ludzie byli,jacyś bardziej eleganccy.W Gdyni wtedy czuć było ducha zagranicy, wyróżniała się na tle innych miast.To były lata świetności,była też prawie cała nowa.Port był nowoczesny i masa marynarzy cumowało i chłopaki też dewizy zostawiali.Ruch był zima czy lato zawsze.
@@iwonajankowska1187 - Dokładnie . Można by dużo opowiadać o Gdyni z lat 60 -tych i następnych. Cinkciarze z dollarami na wymianę jak Jasiu amerykanin i inni zawsze siedzieli przy kawie w okrąglaku "Grand Cafe" przy kościele NMP a "chłopaki" stali przy wejściu do Pewexu i każdego pytali czy potrzebne dollary.
Życie nocne w gdyńskich knajpach też było kolorowe . Niejeden gość miał później oko podbite.
Oj tak, mógłbym książkę napisać o dawnej Gdyni jak np: Ewa Szelburg -Zarębina .
Wtedy były super czasy ...
@@woodyjagla328 - Nie wspomniałem ,bo nie starczyłoby tu miejsca, aby opisać wszystko ze szczegółami o dawnym życiu Gdyni .
Skoro wspomniałaś o ul.Portowej z "Oazą " to można jeszcze wspomnieć o knajpie Wikaryjczyka na rogu Św. Piotra i Żeromskiego.
Dzisiaj z wielką przyjemnością wspominam te dawne czasy.
Moja kochana Gdynia ❤️
Tego to nawet mój ojciec nie pamięta, bo urodził się w 39,. jak wojna wybuchła. Ale moja babka ś.p. już tak. Chyba nie ma już żyjących świadków, którzy by mieli po 100 lat, i pamiętali to.
moje ukochane miasto
Moja Gdynia
"Pragmatyczne logiczne i mądre działanie. Dziś-NIEOBECNE." Aż tak źle nie jest.
Aż tak śle to nie, ale nie tak jak wówczas. Wówczas był autentyczny entuzjam, dziś jest wszechobecna malizna.
Bardzo dobrze ale ..muzyka grobowa no i nie wszystko to Gdynia bo wodowanie Orla to bylo w Holandii. Warto by bylo zrobic napisy pod zdjeciami
Love 💕 😍
Super zdjęcia, tylko czemu ta muzyka taka grobowa :(
,,,,,, dokladnie.
Gdynia, wspanialy material miedzywojej Polski!
Pozdrowienia z miedzywojennych Katowic.
th-cam.com/video/DuUZvzhl9TM/w-d-xo.html
Ktoś wie co to za model autobusu jakie jest rozwinięcie skrótu na nim ?
Czy wtedy Gdynia miała już automatyczną centralę telefoniczną ? czy też może było po prostu tak dużo telefonów w centrali ręcznej że numeracja 3 cyfrowa się skończyła.
To dodam troche od siebie, jako ze urodzilem sie i mieszkam w Gdyni. Tak. Fajne nowoczesne miasto tylko troche jadace na opinii bo od kilku juz lat centrum straszy. Np na glownej kiedys ulicy obecnie sa sklepy zabite dechami i nieczynne a zycie na niej zamiera po 17:00 + glowny skwer miasta z zasyfialymi barami ktore stoja tam od dziesiecioleci ..,. Co nie zmienia faktu ze bym sie stad nie wyprowadzil ....
takich samorządowców wybieramy, nieustannie
To fakt.A lata 70 Świętojańska i skwer tętniły życiem,obojętnie czy lato czy zima.Ile lokali,barów,restauracji było czynnych do póżnych godz.wieczornych.Gdzieś musieli chodzić marynarze z cumujących statkòw.Teraz w porcie prawie puchy,to i centrum wymiera.Ale na zawszę moja kochana ❤️
Wołyniacy na wybrzeżu 😀moi dziadkowie byli a Wołynia
niewiele z tego polskiego Wołynia zostało, prócz strasznych cierpien.
@@Bagnowka prawda pozdrawiam
Faces from the past 😢
Przydałaby się informacja co jest na poszczególnych zdjęciach.
pewnie tak, jak byłbym z Gdyni, tobym sie bardziej przyłożył.
Pozdrawiam .Autor filmu ma zapewne specfikację ale postaram się pomóc .Gdybym się pomylił to z góry przepraszam i proszę o korektę. Dzisiaj fotka pierwsza .
FOT .1.....AUTOBUS RELACJI GDYNIA SOPOT W OKOLICACH DZISIEJSZEGO PLACU KASZUBSKIEGO. Rejestracja zaczynająca się od liter PM zapewne chodzi o Powiat Morski ale mogę się mylić.
👍👍👍
Posiadam jako jedyny (żadne muzeum w pl i na świecie tego nie ma) jako jedyny egzemplarze gazet z roku 1927 i 1928 świadczące o historii polskich miast. Co mam z tym zrobić bo znalazłem je przypadkiem w lustrze babci po jej śmierci ? Wiem że nie ma innych egzemplarzy a że jestem amatorem historykiem więc je spalę skoro państwo polskie się nie interesuje ( np. Wejherowo czy też Poznań itp) Szkoda mi że tak nisko cenicie niezapisaną historię. Akt spalenia jedynych egzemplarzy historii np. Gdyni z lat 1927 na pewno po fakcie spalenia film przedstawię na youtube. Jestem patriotą jak nasi politycy choć biednym ale szczęśliwym. Bądzcie sobą jak ja 🙂
Ach ten duch
Boli mnie to że Slazacy zachodniej części Słońska wrocławskiego tzw nie doczekali polski i zostali brutalnie wysiedleni z bumacha jako dojcz inigdy jusz nie wrucila do wolnej polski do siebie do Śląskiego domu byzaorac ziemię pozostawiona
A przeciez wszystko bylo nowe...a tynki i elewacji wygladaja cos jakby "zmechacone" zebem czasu.
Do którego roku był ten dąb na Placu Kaszubskim?
Dąb Niemcy wycięli bo im przeszkadzał.
@@TAD3011 dziękuję za odpowiedź.
Jakis wyzszej rangi oficer niemiecki, jadac na motorze rozwalil sie na tym drzewie wiec zdecydowano je wyciac. W czasie wojny oczywiscie.
@@johnfalstaff2270 I Ch...j z nim, widocznie karma wróciła, szkoda tylko dębu.
@@kristoffmochocki1603. Mysle ze i tak nie stal by do dzisiaj. Moze przesadzono by go bo rzeczywiscie przy obecnym ruchu samochodowym stanowil by bardzo kolizyjny punkt.
piekny film o spuściznie narodu....jak to sie ma do wyprzedaży spuścizny taka mała refleksja!!!
o jakiej wyprzedaży Pan mówi?
@@Bagnowka B-szczykiewicz chciał powiedzieć że teraz jest do d...y. Fakt- 90% gdynian dojeżdża do pracy "gdzieindziej". Ekipa z białego domu słynie z debilnych pomysłów za które płacą wszyscy. Kolosalne budynki po starej zajezdni w ktorych praktycznie nic się dzieje, kolejka na Kamienną Górę, dziurawe nawierzchnie jezdni chodników w centrum i największy powód do radości i dumy Gdynian- Muzeum Emigracji....Patrz Kwiatkowski na nas z nieba, albo nie patrz, nie potrzeba...
@@aleksanderpski3310 nie ma miejsc doskonałych.
@@Bagnowka sprobuje (jeśli vajrus z koroną dopuści) zrobić wywiad z mieszkańcami ...
Muzyka słaba
Gdyby nie Górny Śląsk przed wojną nie było by portu i miasta Gdynia
A dlaczego tak uważasz?
,,,,, Eugeniusz Kwiatkowski.
@@magbo7779 ona tak zapewne uważa bo górny śląsk był jedną z głównych pomp gospodarki 2RP, warszawa się nawet w sejmie śląskim zapożyczała (Górny Śląsk miał pewną autonomię) i nigdy nie oddała kredytów.
Gdynia 1927 - 1939 To KORUPCYJNE SZAMBO - RZĄDY AFERZYSTÓW
6:17 to nie jest Gdynia
Sopot
@@aureliakokos4796 raczej coś z półwyspu helskiego
@@aureliakokos4796 tzn te dwie panie w kostiumach i szlafrokach
slusznie, to nie jest Gdynia, to jest stocznia w Holandii w której wodowano ORP Orzeł, umieściłem ja w filmie sądząc, że wiekszośc Gdynian doskonale to wie...
@@Bagnowka, to była uroczystość chrztu okrętu ORP Orzeł. Następny ORP Sęp także został tam zbudowany.
A ja kocham Gdansk.
Gdynia Gdańsk Dwa Bratanki
,,,,,,, Gdynia-Sopot-Gdansk ,,,,,,, rocks !!!
@@Bagnowka Zwłaszcza kibole Lechii i Arki
Gdańsk jest Niemczech, i trzeba miec wize do Gdanska
Starożytne Słowiańskie miasto.
2000 lat jeszcze nie ma. Wiec nie tak starozytne.
@@johnfalstaff2270 ... Ma przynajmniej pięć razy tyle, co napisałeś.
Vor den Slawen siedelten Germanen dort, wie du folgender Karte entnehmen kannst:
*"The distribution of the primary Germanic languages in Europe c. AD 1:"*
en.m.wikipedia.org/wiki/File:Germanic_dialects_ca._AD_1.png
Slawen lebten zu dieser Zeit noch weiter im Osten
@@jeanvaljean7266 .... W dzisiejszych Niemczech pozostały po Lechitach-Wandalach liczne nazwy miejscowości, gór, rzek rozrzuconych między Renem, i Łabą jak np.: Gorinchem - Gorzyń, Wuppertal (wupper - wyprzała, tal. germ. - dolina), Koblencja (słow. Kob. - łęg, styk łęgów, Mozeli i Renu), Zwolle (zwoleń), Bielefeld (słow. - topielisko, feld - germ. Pole), Osnabruck (osna słow. Ość, bruck - germ. most, Most na rzece Ośnie), Groningen (groń - słow. Grań, krawędź), Bremen (słow. Bremno od brzemię - ciężar, mno - wymiana, miejsce wymiany ładunków - port). Hamburg (serb. chum - wzgórze, burg germ. gród, grodowe Wzgórze). Solingen - słow. su - przy, ling - łęgi, Przy łęgach. Gronau - słow. groń - graniczny, au - germ. strumień. Lingen - Łęgi. Wipperfurt, wipper - słow. wyprzały, furt - germ. bród, Camen - kamień. Koesfeld, koes - słow. kos, feld - germ. pole, pole Kosa (ptaka - nazwisko). Kempen - kępy. Bieshaim, bies - słow. diabeł, heim - germ. siedlisko. Wipper - Wyprza - rzeka - od oparzelisk. Lippe - lipień - słow. ryba. Ost i West - falen - wschodni i zachodni Walowie - „Weleci”. Rothaar, rot - germ. czerwony, haar - słow. hary - góry. Hornisgrinde - górna grzęda (hora - góra, grinde - grzęda, grzbiet. Sarnensee (Szwajc.) sarnie jezioro i osiedle. Triberg - trzy góry. Bieler See - bielne jezioro. Stromberg, strom - stroma, berg - germ. góra. Straelen - os. Strzały nad rzeką Maas, 1. Dopł. Renu. Itd
@@adapaitsmyname *"Original Slavic homeland (modern-day southeastern Poland, northwestern Ukraine and southern Belarus)"*
en.wikipedia.org/wiki/Slavs#/media/File:The_origin_and_dispersion_of_Slavs_in_the_5-10th_centuries.png
niestety dziś Gdynia straciła swój sznyt i klasę, od lat wszystkie działania kreują lewactwo wszem i wobec.. beznadzieja, miasto "tolerancyjne" to nie znaczy "nowoczesne"
Wszystkie miasta z zachodu polski to kultora wielki zasieg szerekiego myslenia rozwoj gospodarki . A dlaczego? Bo blisko zachodu a nie jak kompletny wschod Polski ... syf kila i mogila a sredniowiecze do tego
Ech, ci dawni Polacy... Po co budować Gdynię, skoro jest port w Gdańsku?? 😆😆😆
lepsz Gdynia i Gdańsk
Gdynia to wieś nic tu nie ma
Sam jesteś wieś.
Mniej więcej tak. 80 % gdynian dojeżdża do Gdańska lub gdzieindziej do pracy.Ale to nie dotyczy Szcz...-on ma pracę na miejscu i nie narzeka...
Masz 100% racji.
Kamilos i wszystko wiadomo
Zgadza się, to wiocha. Bez historii
Obiektywnie to zwykłe miasto bez jakiegoś szczególnego sznytu