Sposób na: Strach Przed Ludźmi, Otwartością, Wyzwaniami,
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 ก.พ. 2025
- Strona główna ►odnajdzsiebie.com.pl
📔 Tutaj możesz kupić moją książkę
► Audiobook ► www.empik.com/...
►Wersja papierowa i ebook ►ridero.eu/pl/b...
►www.empik.com/...
☕Postaw kawę ► buycoffee.to/p...
🚀Zostań patronem ► patronite.pl/p...
💖Dzięki!
🤳🏼Facebook ► / odnajdzsiebie1
Instagram ► / czlowiekwposzukiwanius...
🙌🏼Grupa PFY ► / 490963141319404
Subskrybuj ► bit.ly/2pJLsHl
🎵Muzyka:
W większości używam muzyki z serwisu Artlist.
►artlist.io/Dam...
_
Informacje przedstawione w ramach Projektu Odnajdź Siebie, należy traktować jako wskazówki, które nie mogą zastąpić Twojego własnego doświadczenia, obserwacji czy porady lekarskiej.
![Strach przed ludźmi [5 Rano #209]](http://i.ytimg.com/vi/2OSOqvm55_4/mqdefault.jpg)
Gruby temat. Mózg na drodze ewolucji bardzo polubił towarzystwo bo dzięki temu czuje się bezpieczniej. Lubię paradoksy. Nadmiar yin prowadzi do yang. Przez samotność do towarzystwa. Gdy przyzwyczajam umysł, poprzez medytację, do komfortowego przebywania samemu ze sobą, to łatwiej mi wyjść do ludzi. Nie wkładam w relację stresu i napięcia, bo nie czuje aby moje szczęście było aż tak zależne od zainteresowania ze strony innych ludzi. Gdy umysł jest spokojny to łatwiej zauważyć że ta wymarzona towarzyskość nie jest aż tak bardzo lukrowa jak się zdaje. Media ciągle podrzucają obraz szczęśliwych rodzin i przyjaciół, bo łatwiej sprzedać produkt. W rzeczywistości żyjemy i umieramy sami. Więc najważniejszą relacją powinna być relacja z samym sobą. Samotnicy, nonkonformiści całego świata - łącze się z wami w radości. Radości wydeptywanie nowych nieznanych szlaków ;)
Dariusz Lach
Ile czasu medytowalas zanim zaczęłam czuć się komfortowo sama ze sobą ? I jakieś typu to były medytacje ? Sluchalas jakiejś muzyki, lektora , a może w ciszy ?
Ewa Ewa Trudno mi odpowiedzieć. Medytuje od kilku lat, od dwóch częściej i regularniej. Medytacja oddechu w ciszy z zamkniętymi oczami. Poczucie komfortu przyszło wraz z dystansem wobec samego siebie. Teraz chcę tą jakość przenieść na codzienne aktywności. Początki medytacji były koszmarne. Warto wytrwać.
Bardzo warto wytrwać w codziennej praktyce medytacji. U mnie zajęło to około pół roku codziennej godzinnej praktyki. Zniknęło przywiązanie do własnego self image a relacje z innymi ludźmi stały się bardzo luźne. Reszta jest dokładnie tak jak Dariusz napisał :)
@@Odnajdz_Siebie Przywiązanie powoduje miłość, tak myślę. Martwienie się ,troska. To nie jest dobre, ważne?
Zgadzam się że świadomość tego że, umrzemy pomaga, ale u mnie przynajmniej, tylko na chwilę. W jakiejś stresującej sytuacji przypominam to sobie i czuję chwilową ulgę ale gdy uświadomię sobie w jakiej jestem sytuacji, znowu czuję strach.
dlaczego terapeuci behawioralni i w psychologii psycho-dynamicznej nie mowia i nie tlumacza tak dokladnie co sie dzieje w emocjach. Super p.Damianie. bardzo pomocny material. czasami mlode osoby chodza na terapie kilka lat i nie ma postepu.
Pewnie dla tego, że ja nie jestem psychologiem z wykształcenia i nie mam tak schematycznie zamkniętego umysłu w tym systemie wierzeń psychologicznych, który implikuje się w procesie studiów i poznawania wiedzy akademickiej. Przeczytałem sporo książek w kierunku rozwoju osobistego, psychologii, filozofii i duchowości. Dziele się swoimi doświadczeniami i wnioskami w taki mniej rygorystyczny sposób, jak mniemam stymulując przy tym nowe punkty widzenia ;) Bardzo mi miło, że ktoś to zauważa i docenia!
Dziękuję, było o mnie, ale na szczęście już co raz mniej. Najtrudniej u mnie z tą obserwacją bez żadnych komentarzy umysłu :)
Na spokojnie :) z początku jest trudno, a z czasem jest dużo łatwiej :) Powodzonka :)
Łapka do góry jeszcze przed obejrzeniem 😁
Dziękówa :D
Ja to ci Damian zazdroszczę,ale tak zdrowo ;-)
Kiedyś w jednym nagraniu,wspomniałeś o tym,że nie masz żadnych problemów z emocjami.
Mnie boli jedno.Mam problem takiej natury,że nie umiem się postawić.Kiedy ktoś,jest zdenerwowany i kieruje we mnie swoją negatywną energię,ja z kolei nie wiem co z nią zrobić i nie umiem jej z siebie wyrzucić.Mam wtedy bul w klatce piersiowej,a później,cały mój dzień jest już do bani.Trzeba pracować nad sobą zanim dopadnie cię coś takiego jak"nerwica" czy"załamanie nerwowe",bo potem jest strasznie ciężko.
Na początku chciałabym powiedzieć, że bardzo Ci dziękuje za odpowiedź na moje pytanie. Później, że jest to dla mnie wartosciowym materialem i widac, jak sie starasz w tych filmikach. Zawarles tutaj tyle rad, ze chyba bede musiala sobie to zapisac :D
Poza tym powiem Ci, ze poruszyles cos bardzo mocno we mnie, poniewaz w pewnym momencie sie po prostu rozplakalam.
Generalnie wlasnie o to mi chodzilo. O ten typ lęku. Dzjękuje Ci jeszcze raz bardzo mocno. Uwielbiam twoje filmy. Dla mnie powinieneś to robić i nie przestawać, jesteś w tym świetny. Pozdrówki!!!
PS. Przyszło mi na myśl, że może fajną opcją byłoby na filmikach lub w opisie podawać tytuły jakichś książek na dany temat? lub ogólnie o samorozwoju, medytacji?
Jeszcze raz pozdrawiam. Hejkaa! ;)
Łał :) cieszę się, że mogłaś wynieś z tego filmu wartość dla siebie :) co do tytułu książek będzie trudniej bo przewinęło się tego bardzo dużo w moim życiu. Nagrywam filmy w całkowitym flow, czerpiąc z tej wiedzy, którą nosze w sobie. W przyszłości planuję zrobić film o tym które książki miały największy wpływ na moje życie i były najbardziej wartościowe. Pozdrawiam :)
Dziękuję za filmik
:)
Proszę :)
Dziękuję
A dlaczego większość ludzi nie posiada tych przypadłości jak i innych? Poprostu żyją ... Jakie jest podłoże? Czy twoim zdaniem z każdym problemem w życiu można poradzić sobie samemu..
Dziękuję bardzo 😃
Proszę bardzo :)
Och Damian fajnie prawisz !
Dziękuję :)
ja sie nie boje opini, odrzucenia ale fizycznego ataku
Damianie, uwazasz ze istnieje zwiazek miedzy rozwojem duchowym, jakoscia naszej uwaznosci w ciagu dnia a odzywianiem ? Konkretnie chodzi o spozywanie miesa badz innych produktow.
Czy mi się wydaje ze Damian jest zaręczony ? 😊
Hej.Jestem osoba ktora ma fobie spoleczna lub juz raczej skrajny jej przypadek-osobowosc unikajaca , rzadko wychodze z domu, boje sie ludzi, doszlo do tego ze czesto przy innych(np z kims rozmawiajac jesli wogole mozna to nazwac rozmowa) czuje paniczny lek drzza mi rece i glos, serce szybciej bije , jakam sie chociaz normalnie nie mam z tym problemu..mysle ze to atak paniki jest to dla mnie wstydliwe , zaczelam unikac wszystkich i wszystkiego, nie pracuje...ale tak sie przeciez nie da zyc. Mialbys moze jakies rady co z tym zrobic? To bardzo utrudnia zycie, czuje sie jak wiezien we wlasnym ciele .Moze moglbys nagrac jakis filmik z gory dziekuje
Zapisałem sobie to pytanie. Odpowiedź pojawi się w którymś z najbliższych Q&A ;)
@@Odnajdz_Siebie Oki dziekuje bardzo :) Pozdrawiam
A miłość ? mam na myśli dwoje ludzi( związek) czy kiedy nazywamy ją prawdziwą to nie jest to kwestia przywiązania ? przynajmniej po latach .... jeśli to istnieje wogóle :) Niby znam ten temat, ale Ty mówisz inaczej i dobrze by było usłeszeć to z Twojej perspektywy. i jeszcze jeden temat , ludzie mówią, że miłość to chemia bo ktoś im się podoba czy pociąga, ja miałam z tym prawdziwe doświadczenie gdzie było to wbrew logice i wszystkiemu i gdyby ktoś przeczytał na ten temat wszystkie ksążki to tak jak z miodem w ustach... możesz wiedzieć o nim wszystko ....jesli niedoswiadczyłeś ta wiedza jest niczym. ( E.T)Dlatego też rzadko rozmawiam z ludżmi bo tylko powtarzają po innych lub cytują z książek a zapominają o prawdziwej wartości doświadczania i to się szybko ujawnia Pozdrawiam
Nie da się kochać z przywiązania. Nie da się stworzyć związku bez przywiązania. W chwili gdy próbujemy trzymać się drugiej osoby tworzymy pewnego rodzaju napięcie, które nas od niej izoluje. Wtedy przychodzi chęć manipulacji i gierek. Myślę, że nie da się stworzyć zdrowego, dojrzałego związku bez rozwoju duchowego ze strony obojga partnerów. Z jednej strony należałoby ten związek stworzyć, zbudować, skonstruować - wspólnie na podobnych wartościach czy przekonaniach, ale jeżeli chodzi o miłość jako uczucie - to jest coś transcendentnego, wychodzącego ponad małe, wyizolowane ja. Wiara, ze związek to tylko chemia i fizyczność pochodzi od przekonania, czysto materialnego jeżeli chodzi o podejście do życia. Będąc szczerym - jak często widzisz na co dzeń szczęśliwe pary w związkach? U mnie jest to bardzo rzadkie. Każdemu z nas zależy bardziej na tm aby mieć głębokie doświadczenie tego życia - a niekoniecznie jego zrozumienie. Dlatego związki najczęściej są fajne na początku - potem już nie koniecznie :) Uczucie miłości sprawia, że na chwilę możemy zapomnieć o sobie, lecz potem ego wraca i zaczyna się kaskada emocji a nie uczuć. To tak jak w przypadku uzależnienia od amfetaminy.
Jak napisałam przeżyłam chemię i ona nie ma nic wspólnego z waiarą , nic z niczym, nic z przekonaniami ,kto to przeżył wie ,że rozum wtedy nie istnieje. To nie ma nic wspólnego z fascynacją czy podobaniem czy lubieniem czy milością CZYSTA CHEMIA kiedy nie rozumiesz nawet czemu i nie znajdujesz ani jednej rzeczy , która byłaby logiczna w tym co czujesz . Czułam wtedy doskonale jak bardzo daleko od siebie są dwie rzeczy jak rozum (rozsądek) i ja , szukałam rozumu, pytałam : czemu podajesz mi sprzeczne informacje i odczucia, które nie są moimi. czytałeś o tym i masz swoje zdanie ,jednak inaczej byś śpiewał gdybyś doświadczył Dla przykładu : idzie ulicą dziewczyna- garbata, pryszczata, brzydka , bez zębów ,odpychająca wręcz a Ty zanim na nią spojżałeś poczułeś jak gęstnieje powietrze , nagle stało się coś co zaprzeczyło wszystkiemu co myślałes i w co wierzyłeś, nagle poczułeś .... tak i tu chemia bo rozum Ci mówi no co Ty weż się opamiętaj, zobacz przecież to nie tylko czarna rozpacz człowieka , ale i przeciwieństwo Twoich pragnień, to coś na co nigdy byś nie spojżał ( chyba,że z litości) Twój rozum to wie , ale Ty nie wiesz czemu czujesz to co czujesz i nie dowiesz się Tak mniej więcej jest z chemią Pozdrawiam
żenada!