To się robi tak (bynajmniej w Holandii): - przyjeżdżasz do pracy przez polską agencję, która będzie Ci płacic grosze i traktować jak niewolnika (zło konieczne, wymagane do następnego punktu) - od razu szukasz pracy przez holenderskie agencje (żeby dostać tu pracę musisz znać język i być na miejscu) - pytasz w firmie o szanse na kontrakt, jeśli są to na niego czekasz, jeśli nie to wracasz do poprzedniego punktu. Ogólnie jak robota jest chujowa to szukasz nowej, a jak pojechałeś bez języka to cały czas będziesz robił w kołchozach za 10E/godz.
Tak jak piszesz: język to podstawa ,a jak się coś już umie dogadać to wtedy szukać w zeitarbeit ale na własną rękę ,często firmy w Niemczech jeśli jesteś dobry i pracowity potem przejmują do siebie na stałe.
170 Euro tygodniowo? To miesięcznie 740 euro(3100zł). Komu się chce za tyle pracować za granicą? Ja w pierwszej pracy( w Niemczech) znalezionej na grupie w internecie miałem średnio 1300 euro netto, po roku było to już 1500-1600 euro netto. Pracę mam spokojną, choć fizyczną. Przyjechałem bez znajomości niemieckiego(załatwiałem wszystko po angielsku), po roku po niemiecku już spokojnie się dogadywałem. Wszystko to w małej miejscowości gdzie 2 pokojowe mieszkanie wynajmują za 400 euro.
A przy znajomości języka niemieckiego to znajdzie się pracę w Leihfirmie np. za 15-16 eu brutto na godzinę wtedy lekko na miesiąc masz po około 1800 eu netto na rękę i to przez Leihfirmę!! Aqual Pay -Gleiche Bezahlung ,Ta sama praca ,ta sama płaca. Ja miałem prawie 17 eu brutto w Leihfirmie plus dodatki za niedzielę, święta ,nocki i dodatki za popołudniuwki i czasami miałem wypłaty ponad 3000 tysięcy eu netto.
@emigracja bez tajemnic no jak był fachowiec to zawsze robi lżejszą ale bardziej odpowiedzialną robotę pracowałem na dachach 3 lata i wiem jak to jest jak toś nie potrafi rynny poprowadzić czy zrobić blacharki to musi robić brudna robotę edit: jak mi kazali wnosić pape po drabinie to była ciężka robota
W 2014 roku postanowilem po zakonczeniu szkoly wyjechac za granice aby oszczedzic pare groszy. Znalazlem prace w holadnii, oglosznie w internecie gdzies tam na jakims indeed. Odebrala mila pani i zaprezentowala oferte pracy oraz warunki oczywiscie po polsku mowila. Praca polegala na uboju swin :D Dobra wiec przejde do rzeczy, dzien przed otrzymuje telefon, ze moje miejsce pracy uleglo juz zmianie i pojade na order pick spozywki dla Vomar supermarket. Zaszokolwalem sie ale zabrzmialo to o wiele lepiej, praca w cieple i nic nie trzeba zabijac ani latac za tym. :D Dzis osiedlilem sie w tym smamy miescie gdzie byla moja pierwsza praca kupujac wlasny dom z moja kobieta. Obecnie pracuje w innej branzy nauczylem sie jezyka w szkole i kontynuje nauke zaocznie w NL ze tak powiem doksztalcam sie bo moje papiery z technikum w NL sa niepotrzebne, a chce pracowac jako masznista dla NS i musze skonczyc pewna szkole. :) . Jak widac nie zawsze ta zmiana na starcie jest zla. Moje pierwsze lata w nl w sumie wspominam dobrze pracowalem lacznie dla 3 agencji pracy 2 juz miejscowe... Na pewno to dodaje jakies doswiadczenie bezporedni pracodawcy zwracaja uwage jak dlugo pracowales i dlaczego odszedles z poprzedniej pracy...
Fajny kanał i ciekawy temat. Co do agencji: pracowałem jako "fachowiec" dekarz przez Polską i przez Holenderską, i mogę porównać i przynajmniej po swoich doświadczeniach powiedzieć - unikajcie "naszych". Dlaczego ? Polska agencja: dojazd do Holandii i na miejscu do pracy - na własną rękę i koszt, płaca - ok. 9€ netto (o solarisy trzeba walczyć, o notorycznie brakujące pieniądze, bo "ktoś się pomylił" też), mieszkanie (fatalne warunki, bród i ścisk !!!)- koszt 80€/tydz, pranie - 5€ itd Praca przez Holenderską agencję: za dojazd do Holandii - co prawda tylko część, ale zwrócili, za dojazd do pracy - kilometrówka (naprawdę niewiele brakuje do pokrycia całkowitych kosztów dojazdu własnym samochodem), wypłata - 11€, solaris regularnie i bez proszenia, mieszkanie (pokój jednoosobowy) - GRATIS, pralka też. Czyli jeśli masz konkretny zawód i umiejętności - jak najbardziej polecam wyjazd do Holandii, ale pracę tylko przez Holenderską
Wszystko zależy od rodzaju pracy. Każda jest inna i w każdej mogą być różne warunki. Mówiąc krótko, trzeba być pracowitym i wykonywać po prostu swoje. Jeśli masz w sobie trochę zaparcia, smykałkę i łatwo się nie poddajesz to wszędzie znajdziesz coś dla siebie. Nie jest często łatwo, ale nikt niech nie mówi, że się nie da. Pracowały ze mną kobiety w wieku 50lat i też świetnie sobie radziły. Wiek nie ma znaczenia, jeśli ktoś ma chęci do pracy. Pozdrawiam
Tak, masz rację.Jednak to nie był pełen wymiar pracy tygodniowo, pracowałem tylko 2-3 dni. Były to początki gdzie Agencja dosłownie rzucała mnie po zakładach. Kiedy już dostałem stałą pracę te zarobki były 4-krotnie wyższe. A to miało już swój sens. Pozdrawiam.
W temacie agencji pracy warto sprawdzić jobimpulse.pl/ a jeśli potrzeba czegoś dorywczego np. szybkie zlecenie to polecam www.strefajob.pl/ Dla mnie sprawdzona firma :-)
Ja skorzystałam z Polskiego HR i jak dla mnie nwm czy bym sobie bez nich poradziła sama organizując to wszystko, trzeba jednak pamiętać o wielu sprawach, więc szczególnie jeśli ktoś wcześniej nie miał z taką pracą do czynienia to dobrze jednak się zgłosić do kogoś kto się na tym zna
Ja korzystałam z pomocy agencji Market Access i chciałam powiedzieć ze oni zaprzeczają wszystkiemu co mówi się o agencjach pracy. Pomocni, uczciwi.... w sumie nie czułam zeby mnie okradali z pieniędzy. Byłam zadowolona z wynagrodzenia.
Jestem rekruterem, szukam osób do pracy w Holandii - znam setki różnych historii. Dzięki za ten film - w szczery sposób opisałeś swe doświadczenia bez wylewania wszechobecnej żółci. Praca za granicą nie jest bajką. Jedzie się po to, żeby zarobić 2-3 razy więcej niż w Polsce. Ale to nie jest raj. Trzeba ciężko pracować, żeby coś osiągnąć. Nieważne, czy w Polsce, czy za granicą. Cieszę się, że masz teraz kontrakt z pracodawcą, a nie przez agencję - docenili Ciebie. Szacun. Niech jak najwięcej osób obejrzy to nagranie i wyciągnie wnoski.
czemu tak jak jest ze Polacy robia najnizsze prace w Europie. Sluzba, nigdy panowie. W Biblii pisze "Jahwe będzie cię zawsze umieszczał na czele, a nie na końcu; będziesz zawsze na górze, nigdy na dole, jeśli okażesz się posłuszny przykazaniom twojego Boga." W Polsce niestety ludzie nie wierza Bogu, i dlatego cierpią.
Bardzo inteligentnie opowiadasz.
znam ten ból 9 godzin na kucka i na drugi dzień palce u prawej stopy zdrętwiały mi i utrzymywało to sie tydzień :/
To się robi tak (bynajmniej w Holandii):
- przyjeżdżasz do pracy przez polską agencję, która będzie Ci płacic grosze i traktować jak niewolnika (zło konieczne, wymagane do następnego punktu)
- od razu szukasz pracy przez holenderskie agencje (żeby dostać tu pracę musisz znać język i być na miejscu)
- pytasz w firmie o szanse na kontrakt, jeśli są to na niego czekasz, jeśli nie to wracasz do poprzedniego punktu.
Ogólnie jak robota jest chujowa to szukasz nowej, a jak pojechałeś bez języka to cały czas będziesz robił w kołchozach za 10E/godz.
Tak jak piszesz: język to podstawa ,a jak się coś już umie dogadać to wtedy szukać w zeitarbeit ale na własną rękę ,często firmy w Niemczech jeśli jesteś dobry i pracowity potem przejmują do siebie na stałe.
170 Euro tygodniowo? To miesięcznie 740 euro(3100zł). Komu się chce za tyle pracować za granicą? Ja w pierwszej pracy( w Niemczech) znalezionej na grupie w internecie miałem średnio 1300 euro netto, po roku było to już 1500-1600 euro netto. Pracę mam spokojną, choć fizyczną. Przyjechałem bez znajomości niemieckiego(załatwiałem wszystko po angielsku), po roku po niemiecku już spokojnie się dogadywałem. Wszystko to w małej miejscowości gdzie 2 pokojowe mieszkanie wynajmują za 400 euro.
Możesz napisać coś więcej, bądź polecić jakąś firmę, przez którą znalazłeś pracę 😊
A przy znajomości języka niemieckiego to znajdzie się pracę w Leihfirmie np. za 15-16 eu brutto na godzinę wtedy lekko na miesiąc masz po około 1800 eu netto na rękę i to przez Leihfirmę!! Aqual Pay -Gleiche Bezahlung ,Ta sama praca ,ta sama płaca. Ja miałem prawie 17 eu brutto w Leihfirmie plus dodatki za niedzielę, święta ,nocki i dodatki za popołudniuwki i czasami miałem wypłaty ponad 3000 tysięcy eu netto.
@emigracja bez tajemnic no jak był fachowiec to zawsze robi lżejszą ale bardziej odpowiedzialną robotę pracowałem na dachach 3 lata i wiem jak to jest jak toś nie potrafi rynny poprowadzić czy zrobić blacharki to musi robić brudna robotę
edit: jak mi kazali wnosić pape po drabinie to była ciężka robota
Początki zawsze są ciężkie. Ale jak ktoś jest uparty można dużo.
W 2014 roku postanowilem po zakonczeniu szkoly wyjechac za granice aby oszczedzic pare groszy. Znalazlem prace w holadnii, oglosznie w internecie gdzies tam na jakims indeed. Odebrala mila pani i zaprezentowala oferte pracy oraz warunki oczywiscie po polsku mowila. Praca polegala na uboju swin :D Dobra wiec przejde do rzeczy, dzien przed otrzymuje telefon, ze moje miejsce pracy uleglo juz zmianie i pojade na order pick spozywki dla Vomar supermarket. Zaszokolwalem sie ale zabrzmialo to o wiele lepiej, praca w cieple i nic nie trzeba zabijac ani latac za tym. :D Dzis osiedlilem sie w tym smamy miescie gdzie byla moja pierwsza praca kupujac wlasny dom z moja kobieta. Obecnie pracuje w innej branzy nauczylem sie jezyka w szkole i kontynuje nauke zaocznie w NL ze tak powiem doksztalcam sie bo moje papiery z technikum w NL sa niepotrzebne, a chce pracowac jako masznista dla NS i musze skonczyc pewna szkole. :) . Jak widac nie zawsze ta zmiana na starcie jest zla. Moje pierwsze lata w nl w sumie wspominam dobrze pracowalem lacznie dla 3 agencji pracy 2 juz miejscowe... Na pewno to dodaje jakies doswiadczenie bezporedni pracodawcy zwracaja uwage jak dlugo pracowales i dlaczego odszedles z poprzedniej pracy...
Dziękuję, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem. Lubię i bardzo szanuję takich pozytywnych ludzi ;) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
A pacz jak w Polsce tłumaczę ze pośredników trzeba wyeliminować to mi nie wierzą 🤣🤣🤣
E tam, byłem w Niemczech pół roku przez agencję i w sumie spoko. Potem nawet pomogli przy przejściu już stricte pod firmę
Fajny kanał i ciekawy temat.
Co do agencji: pracowałem jako "fachowiec" dekarz przez Polską i przez Holenderską, i mogę porównać i przynajmniej po swoich doświadczeniach powiedzieć - unikajcie "naszych".
Dlaczego ?
Polska agencja: dojazd do Holandii i na miejscu do pracy - na własną rękę i koszt, płaca - ok. 9€ netto (o solarisy trzeba walczyć, o notorycznie brakujące pieniądze, bo "ktoś się pomylił" też), mieszkanie (fatalne warunki, bród i ścisk !!!)- koszt 80€/tydz, pranie - 5€ itd
Praca przez Holenderską agencję: za dojazd do Holandii - co prawda tylko część, ale zwrócili, za dojazd do pracy - kilometrówka (naprawdę niewiele brakuje do pokrycia całkowitych kosztów dojazdu własnym samochodem), wypłata - 11€, solaris regularnie i bez proszenia, mieszkanie (pokój jednoosobowy) - GRATIS, pralka też.
Czyli jeśli masz konkretny zawód i umiejętności - jak najbardziej polecam wyjazd do Holandii, ale pracę tylko przez Holenderską
Edward lipiński 11e to nie jest stawka za konkretny zawod...
@@oskarkolodziejski zgadza się ale bez języka i przez agencję to i tak nie źle
Ok.a jak wygląda praca dla kobiet?Mam 38 l.i z chęcią gdzieś wyjadę
Wszystko zależy od rodzaju pracy. Każda jest inna i w każdej mogą być różne warunki. Mówiąc krótko, trzeba być pracowitym i wykonywać po prostu swoje. Jeśli masz w sobie trochę zaparcia, smykałkę i łatwo się nie poddajesz to wszędzie znajdziesz coś dla siebie. Nie jest często łatwo, ale nikt niech nie mówi, że się nie da. Pracowały ze mną kobiety w wieku 50lat i też świetnie sobie radziły. Wiek nie ma znaczenia, jeśli ktoś ma chęci do pracy. Pozdrawiam
Wpadaj do Cork dam Ci pokój załatwimy PPS i masz 2.2tys euro w normalnej pracy
@@zyciejestpiekne8756 witam. Jaka pracę oferujesz ?
170 euro tygodniowo to bardzo mało. Tyle zarobilbys w kraju.
Tak, masz rację.Jednak to nie był pełen wymiar pracy tygodniowo, pracowałem tylko 2-3 dni. Były to początki gdzie Agencja dosłownie rzucała mnie po zakładach. Kiedy już dostałem stałą pracę te zarobki były 4-krotnie wyższe. A to miało już swój sens. Pozdrawiam.
W temacie agencji pracy warto sprawdzić jobimpulse.pl/ a jeśli potrzeba czegoś dorywczego np. szybkie zlecenie to polecam www.strefajob.pl/ Dla mnie sprawdzona firma :-)
Aa..
jak nazywa się Agencja o której mówisz? i na jaką pakownie warzyw trafiłeś?
przez jaką agencje wtedy pracowałeś ? Otto ? pozdro
Łotto xd
Bardziej brzmi jak jakiś axidus
Ja skorzystałam z Polskiego HR i jak dla mnie nwm czy bym sobie bez nich poradziła sama organizując to wszystko, trzeba jednak pamiętać o wielu sprawach, więc szczególnie jeśli ktoś wcześniej nie miał z taką pracą do czynienia to dobrze jednak się zgłosić do kogoś kto się na tym zna
Kurde 170e za tydzień to trochę mało. Ja robię w Szwajcarii i spokojnie wychodzę 2500-2900 CHF na miesiąc
wow ... a ja myslalem ze to ja dostalem smieszne pieniadze a pierwsza wyplate dostalem 1500 E ... Gratuluje wytrwaolosci ja bym nie dal rady
1500 eu to śmieszne pieniądze?? Niemcy czasami zarabiają tyle a nawet mniej. Śmieszne pieniądze to myślę w Polsce zarobić 1500 zlotych na rękę.
Ja korzystałam z pomocy agencji Market Access i chciałam powiedzieć ze oni zaprzeczają wszystkiemu co mówi się o agencjach pracy. Pomocni, uczciwi.... w sumie nie czułam zeby mnie okradali z pieniędzy. Byłam zadowolona z wynagrodzenia.
Teraz już nie korzystasz?
Ile Ci płacą za reklamę?
Jestem rekruterem, szukam osób do pracy w Holandii - znam setki różnych historii.
Dzięki za ten film - w szczery sposób opisałeś swe doświadczenia bez wylewania wszechobecnej żółci.
Praca za granicą nie jest bajką. Jedzie się po to, żeby zarobić 2-3 razy więcej niż w Polsce. Ale to nie jest raj.
Trzeba ciężko pracować, żeby coś osiągnąć. Nieważne, czy w Polsce, czy za granicą.
Cieszę się, że masz teraz kontrakt z pracodawcą, a nie przez agencję - docenili Ciebie. Szacun.
Niech jak najwięcej osób obejrzy to nagranie i wyciągnie wnoski.
Krzysztof J na jakie stanowisko Pan szuka Pozdrawiam
Bo agencje pracy tymczasowej są do dupy.
Ja nie narzekalem, pracowałem półtora roku przez Leihfirme i dobrze zarobiłem od 2500 do ponad 3 tyś eu netto.
czemu tak jak jest ze Polacy robia najnizsze prace w Europie. Sluzba, nigdy panowie. W Biblii pisze "Jahwe będzie cię zawsze umieszczał na czele, a nie na końcu; będziesz zawsze na górze, nigdy na dole, jeśli okażesz się posłuszny przykazaniom twojego Boga." W Polsce niestety ludzie nie wierza Bogu, i dlatego cierpią.