Ach, gdybym tylko miał tego Poloneza pod ręką, to po jednym dniu odpalałby na dotyk. Przez lata poznałem nawet najdrobniejsze elementy tej konstrukcji. Fajny egzemplarz, wracam tu często dla niego.
Jechałem kiedyś takim po bawarskich górkach przy podjazdach flaki mu wychodziły a wyprzedzały mnie piętrowe autokary wycieczkowe z dziadkami z wermahtu totalne padlo a ty się tym rajcujesz no nie do wiary
@@michamajnusz1380 Haha, współczuję! Ale nie zamierzam bronić Poloneza wyłącznie dlatego, że jeżdżę nim od dziesięciu lat, bo każdy nowoczesny samochód to dla mnie plastikowe, totalnie nudne pierdzidło, w którym w zasadzie zawsze gniotę gaz, na ile tylko mogę (z rozsądkiem), bo chcę już zakończyć jazdę. Dużo jest wytycznych, które sprawiają, że nie warto generalizować na temat Polonezów. Często już się od siebie mocno pod względem jakości różniły na samym etapie produkcji. Jest to stara mechanika, która wymaga poznania tajników jej działania do prawidłowej, przyjemnej eksploatacji oraz czasu i chęci. Odwdzięcza się tym, że gdy sobie wszystko po swojemu i porządnie zrobisz, to możesz tym autem w ciemno jechać wszędzie. Tymczasem realia są takie, że nawet fani modelu, z tego co widzę, w większości nie potrafią jeździć tym autem poprawnie (mniej więcej w zielonym polu obrotomierza) albo nie rżnąć silnika na zimnym, bo ci bardziej wtajemniczeni wiedzą jedynie, że "lubi wysokie obroty". Później taki Polonez idzie w świat i zyskuje obiegową opinię straszliwego rzęcha. Ja swoim 1.6 nie mam żadnego problemu z jazdą po górach, ale auto zawsze było w świadomych rękach. Nakręciłem nim 228 tysięcy do tej pory, łącznie ma 300 z hakiem. Wydmuchał jedynie UPG, więc przy okazji wymiany od głowicy, do puchy z filtrem powietrza pomodziłem przy paru rzeczach, wskutek czego auto na hamowni wykazało 91 koni, co wraz z tym, jak cicho pracuje silnik wzbudza w ludziach niedowierzanie. Zwłaszcza w kwestii przebiegu. Ale były też wady fabryczne, pewnie. Podsumowując - uważam, że wymogi poprawnego eksploatowania Polonezów przerastały większość Mirków i Januszy, którzy się nimi poruszali. Możliwe, że przez tak rygorystyczne wymogi w zakresie dbania o samochód Polonez faktycznie zasługuje na tytuł padła (nie zapominajmy też, że to był samochód produkowany w polskich warunkach i kosztował tyle, by mógł sobie przy odrobinie szczęścia biedny Polak na niego pozwolić). Tak czy siak, ja lubię i nie wyobrażam sobie jazdy niczym innym. Pozdrawiam. :)
@@Nowotarska24com tak za prl-u radom był największa dystrybucja, swoją droga są lepiej wykonane niż adidasy i inne niki, z prawdziwej skory oraz szyte ręczne do dziś :)
@@Nowotarska24comJa mam pewne doświadczenie z takim Polonezem, które pamiętam do dziś. Koniec lat 80-tych,Kraków, Polmozbyt ul.Al.Pokoju.Letni wieczór, jeszcze jasno. Przed tym Polmozbytem zawsze stało takie białe akwarium na alufelgach i ze sportową kierownicą. Bywając tam przypuszczałem, ze właścicielem jest któryś z pracowników. I właśnie wtedy, wyszedł z budynku człowiek w wieku ok 50-tki, z bródką, lekko przygarbiony. Odpalił tego pięknego Poloneza, silnik pochodził trochę na wolnych obrotach(wydech Abarth). Ten gość zapalił sobie papieroska i porozmawiał z kolegą. Następnie wsiadł do auta i takim ogniem ruszył i pięknie technicznie wszedł lekkim uslizgiem z parkingu w al. Pokoju, że oniemiałem(wtedy jeszcze nie było wysepek i ruch był mniejszy). Przy zmianie biegu na dwójkę, słychać było piękne odessanie Abartha... Tego się nie zapomina i jak to piszę, to teraz ciarki mi przechodzą po plecach... A mnie ten obrazek uświadomił, że pasja motoryzacyjna moze trwać całe życie.
@@Nowotarska24com ...no wypadała, bo czasami - jak się przesadziło - to łeb urywało, to fakt. Musisz mu podawać mocno kiszonego ogórka. Albo "na drugą nóżkę".
Hmm pamietam jak człowiek był szczęśliwy jedząc parówkową i bułkę plus koncentrat pomidorowy a bywały dni kiedy była pasztetowa ze świni i łogurki lub kapusta kiszona!!!
Ja z kumplami chodziłem wieczorem do piekarni po świeży chleb i wpierniczalismy go z keczupem ;) No i każdy z nas się tym bardzo jarał bo pyszne było ;)
Polonezem po kiełbasę każdy potrafi. A czy Pan przygotowuje się do święta związanego ze świętym Krzysztofem - dzień bezpiecznego kierowcy, ja tak...th-cam.com/video/qB0okXol2OM/w-d-xo.html Tylko w Pana problem jak święcić wszystkie pojazdy w domu. Może trzeba do siebie zaprosić w tem dzień księdza?
@@robertm7339 On ma ludzi od tego - jak go stać na takie samochody to pewnie i na mechaników starczy. ;) Są ludzie, którzy chcą bawić się w klasyczną motoryzację, ale niekoniecznie maja ochotę babrać się w smarach i olejach - i jest to całkowicie zrozumiale. Sam mam 2 ponad 30-letnie auta i przy tak wiekowych konstrukcjach to zawsze jest coś do roboty; nie zawsze jest na to czas i ochota; zwłaszcza jak ktoś ma rodzinę. Ja na szczęście prowadzę jeszcze wesołe, kawalerskie życie :D
Slow life z Podkiem w roli głównej - to jest to !
Ooo tak! Slow life 👌
Ach, gdybym tylko miał tego Poloneza pod ręką, to po jednym dniu odpalałby na dotyk. Przez lata poznałem nawet najdrobniejsze elementy tej konstrukcji.
Fajny egzemplarz, wracam tu często dla niego.
Dzieki. Zazdroszczę takich umiejętności.
Jechałem kiedyś takim po bawarskich górkach przy podjazdach flaki mu wychodziły a wyprzedzały mnie piętrowe autokary wycieczkowe z dziadkami z wermahtu totalne padlo a ty się tym rajcujesz no nie do wiary
@@michamajnusz1380 wierz mi, że jestem w pełni świadomy jego wad ;)
@@michamajnusz1380 Haha, współczuję! Ale nie zamierzam bronić Poloneza wyłącznie dlatego, że jeżdżę nim od dziesięciu lat, bo każdy nowoczesny samochód to dla mnie plastikowe, totalnie nudne pierdzidło, w którym w zasadzie zawsze gniotę gaz, na ile tylko mogę (z rozsądkiem), bo chcę już zakończyć jazdę.
Dużo jest wytycznych, które sprawiają, że nie warto generalizować na temat Polonezów. Często już się od siebie mocno pod względem jakości różniły na samym etapie produkcji. Jest to stara mechanika, która wymaga poznania tajników jej działania do prawidłowej, przyjemnej eksploatacji oraz czasu i chęci. Odwdzięcza się tym, że gdy sobie wszystko po swojemu i porządnie zrobisz, to możesz tym autem w ciemno jechać wszędzie.
Tymczasem realia są takie, że nawet fani modelu, z tego co widzę, w większości nie potrafią jeździć tym autem poprawnie (mniej więcej w zielonym polu obrotomierza) albo nie rżnąć silnika na zimnym, bo ci bardziej wtajemniczeni wiedzą jedynie, że "lubi wysokie obroty". Później taki Polonez idzie w świat i zyskuje obiegową opinię straszliwego rzęcha.
Ja swoim 1.6 nie mam żadnego problemu z jazdą po górach, ale auto zawsze było w świadomych rękach. Nakręciłem nim 228 tysięcy do tej pory, łącznie ma 300 z hakiem. Wydmuchał jedynie UPG, więc przy okazji wymiany od głowicy, do puchy z filtrem powietrza pomodziłem przy paru rzeczach, wskutek czego auto na hamowni wykazało 91 koni, co wraz z tym, jak cicho pracuje silnik wzbudza w ludziach niedowierzanie. Zwłaszcza w kwestii przebiegu. Ale były też wady fabryczne, pewnie.
Podsumowując - uważam, że wymogi poprawnego eksploatowania Polonezów przerastały większość Mirków i Januszy, którzy się nimi poruszali. Możliwe, że przez tak rygorystyczne wymogi w zakresie dbania o samochód Polonez faktycznie zasługuje na tytuł padła (nie zapominajmy też, że to był samochód produkowany w polskich warunkach i kosztował tyle, by mógł sobie przy odrobinie szczęścia biedny Polak na niego pozwolić). Tak czy siak, ja lubię i nie wyobrażam sobie jazdy niczym innym.
Pozdrawiam. :)
@@alexan4658 nowego poloneza można było pod koniec komuny wymienić na dom jednorodzinny tzw bunkier gierkowski i nie mów mi o względnie biednym polaku
fajny odcinek z polonezem 1.5 SLE
Fajnie udanego urlopu.👍
Dzieki
Piesek musi być .Szacun
🙌
Rodzinka to kwintesencja istnienia!!! Bez tego Szczęścia życie to jedynie kartka w kalendarzu!!!!!!
Racja
Nawet na tle tej trawy przy pierwszym ujrzeniu wydal mi sie piekny, wnetrze tez, za koherentnosc 10 punktow by sie nalezalo
🙌
Lubię odcinki z twoim Polonezem. Pozdrawiam.
Też go bardzo lubię. Dzieki
@@Nowotarska24com Fajny polonez biały 🤔🤗🙂🚘🚘
@@nataliarebeta6430 pełna zgoda
@@nataliarebeta6430 dzięki
@@Nowotarska24com Panie Pawle ok 🤔🤗😚🙄😊🏡🚘🚘🚗
miło się ogląda :)
Dzieki piona
@@Nowotarska24com Piona 😉
Pamietam, zapali , nie zapali , ale zapalił.pozdrowienia z Krakowa.
Ten mój ma mały problem jak postoi dłużej ale wybaczam mu to ;)
Żaróweczka tylna pozycja prawa do wymiany ;)
Dzieki.
No ale to piękne nadwozie to włoskie dzieło jest .Lancia Delta Integrale :)
😉😉😉
@@Nowotarska24com Panie Pawle fajnie że Pan jechał polonezem białym po kiełbasę 👏🤔🛻🌭
Witam Pana.Super Odcinek.Kiedy Pan coś ponagrywa jakieś filmiki z Polonezami i Motorami z PRL.
Przy najbliższej okazji
Ładny jak zawsze 😄
Hahaha a Polonez? ;)
Tak polonez
Jest ładny jak zawsze
@@marceloox4467 heheh
@@marceloox4467 heheh
Polonez, kiełbasa i piękna trasa. Na wczasach tego nie znajdziesz 😉.
Racja ;)
myślałem że żarówka poszła:)
;)
Mój ojciec miał Poloneza z 89r tylko czerwonego może już to pisałem niech Pan mnie pozdrowić Karol że Zwolenia 😉
Siema siema Karol
@@Nowotarska24com A ja pozdrawiam OJCA, bo też miałem Poleneza.
💪👍🏻👍🏻👍🏻,ps coś ciężko odpalił chyba nie byl dawno odpalany.....
Nooo postał trochę i zawsze po takim postoju trochę mu schodzi. Ale nie ma tragedii.
Polonez przy budynku stacji PKP ,dawny klimat PRLu.
Nooo też mi się podoba taki zestaw
tego misia to j Ci zazdroszcze, bardziej niz poloneza :)
No to se kup ;) To nie majątek przecież
Dziń dybry! Allo Allo Rodzinka!!! : ))
Dzińdybry
@@Nowotarska24com Mym dla wys mypa! : ))
Czy Ugryz tez chcial jechac po kielbase?
Polonez pasuje do wożenia kiełbasy... 😉 Mam identycznego misia. Ciekawe czy ma w środku małe buteleczki spirytusu? Pozdrawiam
Nooo to już byłby sztosik ;)
Spirytusu? Może jeszcze salicyloweogo... Ty to masz marzenia!
jak coś to pewnie słyszałeś ale można kupić buty sofix z radomia jak za prl-u 1:1 takie same :)
A to Sofixy były z Radomia???
@@Nowotarska24com tak za prl-u radom był największa dystrybucja, swoją droga są lepiej wykonane niż adidasy i inne niki, z prawdziwej skory oraz szyte ręczne do dziś :)
@@Panterav12 ooo to muszę zbadać temat
🙂🙂🙂🙂
- Dzień dobry
-- Pani kierowniczko podwawelska !
( Znamy ten fragment ?😉)
2:57 A co tam tak miga czerwono?
Ten Polonez powinien mieć felgi commodora i kierownicę momo.
Wiem, że jest inna koncepcja(PRL), ale ja bym nie wytrzymał bez drobnych modyfikacji.
Drogi bylby to zestawik ;)
@@Nowotarska24comJa mam pewne doświadczenie z takim Polonezem, które pamiętam do dziś.
Koniec lat 80-tych,Kraków, Polmozbyt ul.Al.Pokoju.Letni wieczór, jeszcze jasno.
Przed tym Polmozbytem zawsze stało takie białe akwarium na alufelgach i ze sportową kierownicą. Bywając tam przypuszczałem, ze właścicielem jest któryś z pracowników.
I właśnie wtedy, wyszedł z budynku człowiek w wieku ok 50-tki, z bródką, lekko przygarbiony.
Odpalił tego pięknego Poloneza, silnik pochodził trochę na wolnych obrotach(wydech Abarth). Ten gość zapalił sobie papieroska i porozmawiał z kolegą.
Następnie wsiadł do auta i takim ogniem ruszył i pięknie technicznie wszedł lekkim uslizgiem z parkingu w al. Pokoju, że oniemiałem(wtedy jeszcze nie było wysepek
i ruch był mniejszy).
Przy zmianie biegu na dwójkę, słychać było piękne odessanie Abartha...
Tego się nie zapomina i jak to piszę, to teraz ciarki mi przechodzą po plecach...
A mnie ten obrazek uświadomił, że pasja motoryzacyjna moze trwać całe życie.
@@jansz7487 😎👌
skoro jest karta dużej rodziny to czemu nie ma karty kolekcji samochodów. Przecież to logiczne, dawaliby zniżkę na paliwko, pozdrawiam : ).
Hahaha racja! Kartę dużej rodziny mamy i nawet czasem się przydaje ale koniecznie trzeba mieć ze sobą dla każdego z osobna.
I „check engine” pikoł... ; ))
Ale Temu Misiu to nie przeszkadzało!
Jak piesek kiwa mocno głową to jedziesz za szybko. Kiedyś jechałem Fiatem Punto na nauce jazdy to pieskowi wypadła głowa.
😁😁😁
@@Nowotarska24com ...no wypadała, bo czasami - jak się przesadziło - to łeb urywało, to fakt. Musisz mu podawać mocno kiszonego ogórka. Albo "na drugą nóżkę".
@@10kunegunda 😉
Misia za lustrem masz przeh..ja 😁też tam alko przemycasz ??😂😂🍺🍺
Bez Misia pije ;)
Hmm pamietam jak człowiek był szczęśliwy jedząc parówkową i bułkę plus koncentrat pomidorowy a bywały dni kiedy była pasztetowa ze świni i łogurki lub kapusta kiszona!!!
A parówki wtedy były słusznej wagi!!!
Ja z kumplami chodziłem wieczorem do piekarni po świeży chleb i wpierniczalismy go z keczupem ;) No i każdy z nas się tym bardzo jarał bo pyszne było ;)
Ogólnie na powietrzu wszystko lepiej smakuje
@@Nowotarska24com Pozdro!!! : ))
Polonezem po kiełbasę każdy potrafi.
A czy Pan przygotowuje się do święta związanego ze świętym Krzysztofem - dzień bezpiecznego kierowcy, ja tak...th-cam.com/video/qB0okXol2OM/w-d-xo.html
Tylko w Pana problem jak święcić wszystkie pojazdy w domu. Może trzeba do siebie zaprosić w tem dzień księdza?
Oj tam baby się nie znają , 35 lat temu wszystko by za takiego Poldka oddały .
Racja
raz masz anglika raz polaka
Masz tyle samochodów a rozebrałeś przynajmniej raz silnik i go poskładałeś ?
Nigdy. Nie umiem i nie planuje się uczyć. A czemu pytasz?
No dawaj! Rozwiń tę swoją myśl...
@@Nowotarska24com Zostawię to dla siebie ...
@@robertm7339 On ma ludzi od tego - jak go stać na takie samochody to pewnie i na mechaników starczy. ;) Są ludzie, którzy chcą bawić się w klasyczną motoryzację, ale niekoniecznie maja ochotę babrać się w smarach i olejach - i jest to całkowicie zrozumiale. Sam mam 2 ponad 30-letnie auta i przy tak wiekowych konstrukcjach to zawsze jest coś do roboty; nie zawsze jest na to czas i ochota; zwłaszcza jak ktoś ma rodzinę. Ja na szczęście prowadzę jeszcze wesołe, kawalerskie życie :D
Też nie widzę zależności między pasją a rozbieraniem silników na części... Zawsze się znajdzie powód żeby przekazać dobre słowo.
Alle gówno nie auto