ODT. Miałam OGROMNY piórnik! WSPOMINAMY powrót DO SZKOŁY 90's
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 19 ต.ค. 2024
- Jak wyglądał powrót do szkoły w latach 90 tych?
Linki:
piórniki: bit.ly/325lkeM
Powrót do szkoły i produkty, które znalazły się w filmie: bit.ly/3lXwMRx
DRUGI KANAŁ ♥ ENJOYMENT FAMILY ♥ :
/ @enjoymentfamily
♥Instagram: / nowenjoyment
♥Facebook: / nowenjoyment
♥TIK TOK: / nowenjoyment
♥Rodzinka Enjoyment: goo.gl/JNH51G
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
ulubione playlisty:
♥SPRAWDŹ TO: goo.gl/chn17m
♥OPOWIEŚCI DZIWNEJ TREŚCI: goo.gl/VpcuHi
♥RECENZJE I TESTY: goo.gl/tcyRBT
♥Jeżeli chcecie mi pomóc we współtworzeniu napisów pod filmami dla osób słabosłyszących lub niesłyszących:
enjoyment.pl/yo...
Music: artlist.io/Mar...
![โรงเรียนห้ามรัก โดนจับได้ตาย...!! [เอิร์นไดเม่]](http://i.ytimg.com/vi/4u02Sbr556Q/mqdefault.jpg)
Dziękuje za tak fantastyczny odbiór filmu.:D Czytam Wasze komentarze i wspominam :)
Dzięki za wszystkie oznaczenia Instagram instagram.com/nowenjoyment Mam totalny powrót do dziecięcych lat. Jeśli, spodobał Wam się film zostawcie kciuka w górę a jeśli, jeszcze nie subskrybujesz będzie mi bardzo miło jeśli zostaniesz na dłużej ♥
Dzięki tobie ja też, miło było powspominać i się pośmiać. Życzę wam z Krzysiem samych miłych chwil,co tam słodkiego miłego życia pozdrawiam cieplutko 💋 😃♥️
Jak chcesz to mogę Ci wysłać kilka karteczek bo jeszcze je mam z dzieciństwa😁 Tylko, że nie mam z "Titanic" czy "Król Lew" ale fakt, że karteczki😅
Kiedy odcinek z zabawkami? To prawdziwy powrót do przeszłości
Poza wszystkimi akcesoriami, ktore przezabawnie zaprezentowalas 😄 pamietam zeszyty z gruba okladka, żelowe długopisy w „rażystych” kolorach, plecaki nau jedno ramię, herbatę w plastikowych butelkach po napoju (daj łyka), pamiętam pisanie usprawiedliwień i dawanie do podpisu mamie na tyle nisko żeby dało się dopisać godziny. Pamiętam noszenie sałatki w słoiczku, gubienie biletu miesięcznego i smycz na szyi z kluczem od domu. Genialne czasy👌🏻😂
¹q1q11tfyeff się w takim razie udanego i spokojnego weekendu to sie dogadamy się w takim razie udanego i pozdrawiam serdecznie i życzę odpoczynku od dzieci z ze nie mam możliwości jutro przyjechać na masaż leczniczy się nie przejmuj.
Wspomnienia wracają ją jeszcze pamiętam rzemyki jak się siedziało na korytarzu i robiło się zawieszki do kluczy 😁 krętki grube jak weszły to był szał jak ktoś miał tak jak krętki dwustronne 😊 papier kolorowy samoprzylepny a jak jeszcze był kolor złoty i srebrny to się rządziło w klasie 😂 krętki długie gumowe które mogło się wyginać jak się chciało krętka tęczowa jedna a kolorów pełno..... Okładki zapachowe do zeszytów... Dzienniczki ucznia których nie lubilam były też korektory z pędzelkiem żelowe długopisy z brokatem lub zapachowe..... Oj było tego troszkę 😊
To ja się zmywam bo jestem 77. Pamiętam niebieskoczerwoną myszkę do ścierania (niebieska część była do długopisu), uczyłam się kaligrafii (właśnie piórem wiecznym) u babci jak przyjechałam na wakacje. karteczek za moich czasów nie było, piórników takich dużych też nie. Te kolorowe cienkopisy za moich czasów też były. Miałam taką okładkę na legitymację. Tata z Czech przywiózł mi mi strugaczkę na korbkę :), a wcześniej miałam taką na żyletkę. Fajnie powspominać :) Pozdrawiam wszystkich. Gazetę "Brawo" kupowałam i wycinałam piosenkarzy i wklejałam do zeszytu- ci co mi się podobali to opisywałam historię ich kariery, potem jeszcze gazeta "Popcorn" kto pamięta łapka w górę :)
Były ołówki z wymiennym wkładem. W ołówku było kilka takich małych końcówek,które się wymieniało kiedy jeden się wypisał. Pamiętam też takie długie ołówki, które można było zginać, takie gumowe !!! Karteczki to był też hit!!! Pamiętam też,że robiło się plecionki (bransoletki ) z muliny na przerwach, które miały przeróżne wzory. To były piękne czasy ;)
Tsk tak, ile ja się nakatowałam na tych bransoletkach 😅 pletłam (albo plotłam) w domu całymi dniami czasami ale było warto dla szpanu 🤑
Jestem '83 rocznik, więc te wszystkie rzeczy pamiętam. Były jeszcze takie ołówki co się wkład przekładało, jak się wypisał lub złamał, to wyciągało się końcówkę i wsuwało w "tył" ołówka. Takie same były też kredki, w jednej kredce było kilka wymienianych kolorów. Był klej w tubkach, ale jak ktoś miał klej taki lejący w butelce, z metalową kulką do rozprowadzania na końcu, to był już GOŚĆ. Pamiętam jak koleżanka (była z bogatej rodziny) przyniosła do zerówki COLA CAO (kola kało)... Było to pierwsze kakao rozpuszczalne i słodkie... Wsypała każdemu po łyżeczce do kubka z mlekiem (w szkole obowiązkowo kazano nam pić gotowane mleko....błeee) Jak żeśmy tą koleżankę wtedy uwielbiali...jak jakąś gwiazdę normalnie. Albo na komunie każdy dostał taki szkolny zestaw "kalkulator + długopis + zegarek"... wszyscy dostali, tylko nie ja.... Moi chrzestni kompletnie nie byli na CZASIE... A jeszcze jak ktoś dostał GÓRALA zamiast zwykłego SKŁADAKA... to już w ogóle był szacun na dzielni.... Aha! Jeszcze kiedyś nie można było kupić ile się chciało i dla każdego.. Jak się szło do zerówki, to był przydział na ucznia, że np 8 zeszytów, 3 długopisy itp. Jak ktoś był młodszy, to Pani w sklepie nawet pędzelka nie sprzedała, bo dziecko nie było w "rozpisce" uczniów, więc taki pędzelek lub np blok rysunkowy po prostu NIE PRZYSŁUGIWAŁ... Były jeszcze zeszyty do nut, blok z wycinankami, czysty zeszyt (do plastyki)... Dzisiaj czystego zeszytu nie mogę znaleźć w żadnym papierniczym... Pozdrowienia dla Ciebie Martuś i Krzysia .
Czas tak zapindala, że człowiek pozapominał o tych wszystkich rarytaskach 🤗🤗🤭
Mi przypomniałam się jeszcze taka gumka do ścierania co z Jednej strony byla twarda niby do ścierania długopisu a z drugiej strony tradycyjnie miękka do ołówka.
Pozdrowki ☺️🎊🎉
Ja pamiętam jeszcze długopisy żelowe ale nie takie zwykłe tylko pachnące 😂😂😂 i były jeszcze takie kredki różne kolory w jednej 😁
Takkkk
Matko przecież to były hity szkoły
Owijki na zeszyty i książki takie foliowe (same w sobie były must have, jeśli mama zwracała uwagę na dbanie o książki, ale pachnące to była inna liga xD)normalne, nie pachnące były tak "zgrzewane" na obrzeżach i miały różne kolory obrzeża, a ta folia była przezroczysta, a pachnące często były całe w odcieniach np różowe, gumki do mazania też pachniały i długopisy. O, a jak o nich mowa to dziewczynka była królową jak miała kolorowe, żelowe długopisy: brokatowe albo neonowe. One praktycznie nie pisały tylko szorały po kartce i się strasznie rozmazywały, ale to było coś 😄 śniadaniówka! Taka na górze kolorowa a na dole biała, w kształcie... Kromki chleba, na dole płaska, na górze pół okrągła, tak się jedną część nakładało na drugą tak bardzo głęboko i później się to ledwo rozkładało xD
No i coś co od razu mi się przypomniało jak wspomnieliście o segregatorach. "Złote myśli". Znacie? To już tak w 5 klasie. Oryginalnie "złote myśli". Pierwotnie, tak z 3 lata przed moim pokoleniem polegały na tym, że nastolatki zakładały zeszyty i sobie wzajemnie wpisywały "złote myśli".W praktyce- cytaty z piosenek albo filmów i tak królowały tam "my loneliness is killing me" Britney spears albo inne takie głębokie nastoletnie myśli przewodnie. Za moich czasów wyglądało to już inaczej. Zeszyt musiał być na maksa gruby. Na początku wklejało się kopertę a w niej była kartka z zestawem pytań. Im więcej tym lepiej. Bywało nawet 100-120 pytań typu: imię, nazwisko, ..., czy masz chłopaka,..., czy jechałeś kiedyś windą,..., czy widziałeś na żywo żółwia. No żeby było ich ponad 100 to te pytania serio bywały bez sensu. No i te zeszyty się dawało koleżankom i kolegom i wiadomix, temu jedynemu, z nadzieją, że w pytaniu "czy masz sympatię? " w odpowiedzi padnie twoje imię. Kartki z odpowiedziami najczęściej się zawijało w taką kopertę. Taaaak. To były czasy. No i w tym stylu były też pamiętniki. Im bardziej brokatowa okładka tym większy szpan. No i jak był na kłódkę... To było coś. I znów, u nas zatracił swoją pierwotną funkcję, bo do pamiętników nie wpisywało się sekretów tylko dawało się koleżankom i wpisywało wierszyki typu: siedzi anioł w niebie, pisze list do ciebie dał mi ten dzienniczek bym ci zrobił wpisek" XD nooo tak! Wyliczanki! Wpadła bomba do piwnicy.... XD no i skaknie w gumę na przerwach. Na różne sposoby. Polskie, chińskie... XD
Jak chodziłam do podstawówki, to była moda na ZŁOTE MYŚLI:) dawało się go do wypełnienia swoim znajomych w szkole. Polegało to na udzieleniu odp. na ok. 20 pytań dotyczących prywatnych spraw, np. Twój przyjaciel, ulubione zwierzę, film, piosenka, itp. Nawet wczoraj to znalazłam będąc u rodziców w domu:):):) fajnie tak powspominać;)
Kto też chce odzyskać swoje karteczki? Jeny chce wrócić do czasów gdy to karteczki były najważniejsze a największym problemem było to że nie masz błyszczącej barbie 😂
Rocznik 89' pierwszy piórnik (1996r) miałam z Niemiec tata przywiózł, rozkładany na pół ławki były w nim dwustronne pisaki😎
Karteczki z segregatorem do dziś mam schowane w domu rodziców, były też pachnące truskawkami gumki które nie mazały, były długopisy żelowe kolorowe/brokatowe, były korektory z farbą jak pokazałaś ALE w butelce z pędzelkiem. Pamiętam też bidony z rurką na picie, chińskie pióra na atrament (nie naboje) i palce były brudne okropnie.
Była jeszcze kredka z wymiennymi kolorami tzn wciągałaś jakby z góry kolor wkładałaś od dołu i wypychała inny kolor było ok 6 kolorów w jednej kredce i pamiętam też kredke która miała wszystkie kolory w graficie powstawały np litery które co milimetr miały inny kolor 😎😆
Ulala jakie wspomnienia. Karteczki mam do dzisiaj i jeża też. Cudowne lata. Pozdrawiam
Tak, ja też pamiętam dzienniczek ucznia 😆 I całą resztę. Na przestrzeni lat nic się nie zmieniło 😁 jeszcze pamiętam tazosy jak się na przerwie grało😂
Mam 20 lat i wszystkie te szkolne rzeczy pamiętam! Karteczki to już szczególnie! ❤️ Do dzisiaj trzymam segregatory z karteczkami i pamiętam te czasy kiedy umawiałyśmy się z koleżankami na dwór i przez 2h wymieniałyśmy się karteczkami! Cudowne czasy! ❤️
Świetny odcinek ! Miłe wspomnienia... Jestem 93' też miałam długopis kilka w jednym i zawsze próbowało się wcisnąć wszystkie na raz, miałam też czerwonego jeża i okładkę na legitymację jak Krzyś 😅 do tego dzienniczek ucznia 🤭😂 zbierałam karteczki z Diddle'ami , brokatowe pachnące długopisy, piórnik rozkładany na obie strony , długopisy były jeszcze takie z piorkami i przyssawka 😁 za moich czasów były pokemony żetony i się grało , fajne były te takie a'la 3D rzadko spotykane, i do tego naklejki z gum pokemony wklejalismy do zeszytów i się wymienialiśmy jak ktoś miał kilka, gumy turbo były jeszcze 🤣 pachnąca papeteria, złote myśli, pamiętniki ,gumowy ołówek i robiło się supeł 😜 gumką myszka lub czerwono niebieska co niby długopis zmazywala, korektor, kalka, bransoletki plecione z kolorowych lub brokatowych żyłek na ręce lub jako ozdoba do piórnika...plotlo się też bransoletki z włóczek z różnymi wzorami 😁 fajnie powspominać 👍 dzięki za przypomnienie 🤩 kiedyś było jakoś fajniej 👌😄
Fantastyczny odcinek!!!!! Super jest tak powspominac. Meeeega.
Ja tez pamietam te karteczki i deale szkolne.
A pamietacie gumy TURBO i naklejki w nich albo zabawki z kinder niespodzianek? Kiedys to te zabawki byly super a teraz to juz nie to samo.
Ja mam 15 lat i przedszkolu i klasach 1-3 handlowałam takimi karteczkami. Miałam segregator z Barbie muszkieterkami. Najbardziej unikatowe karteczki na osiedlu miałam tylko ja z sąsiadką bo jej wujek jeździł za granicę i kupywał dla niej. A ja przychodziłam do niej wieczorem i kupywałam od niej karteczki. Zamiast lodów kupywałam karteczki... I najbardziej unikatowa karteczka była brokatowo różowa z Haną Montaną... To było cudo... Każdy chciał ją mieć. Ja z tysiąc razy próbowałam się z nią wymieć, ale ta chciała w zamian wszystkie karteczki, lecz ja tak nie chciałam. Wracając do teraźniejszości, ostatnio przeglądałam album i tam na końcu w kieszonce znalazłam... Karteczki...
co do karteczek,te z samym brokatem to jeszcze nic,z tego co pamiętam potem pojawiały się powoli naklejki(lub jak kto woli,naklejane karteczki)z brokatem :D
ps.też miałam tą z HM brokatową i za nic w świecie nie chciałam jej wymienić XD
Jeszcze były pamiętniki, do których każdy się wpisywał, a potem ,,złote myśli,, z pytaniami.
Dokładnie😂W dniu 30.12.1997r., nie odrobiłam zadania domowego z języka polskiego 200 razy musialam napisać, oj się pamięta 😂, a mieliście pamiętniki? Każdy się wpisywał z klasy 😂 Fajne czasy, rocznik 90. Pozdrawiam 👋
Jeeejuu mimo tego, że jestem rocznik 2000 to i tak miałam to samo, identycznie. Wymiana karteczkami to było coś pięknego, ja mam do dnia dzisiejszego na pamiątke 🤣🤣. Kochałam robić wyprawkę do szkoły ( rodzicom nie było tak wesoło hahah teraz wiem czemu bo sama płacę za wszystko ) czasy podstawówki były piękne, nie było tak jak teraz że po szkole siedzi się nad zadaniami i nauką do późnych godzin wieczornych bo zadania dla pierwszej klasy były na poziomie adekwatnym do klasy a teraz to mam wrażenie że te dzieci to zadania mają na poziomie klasy 6 a ja po szkole szybko lekcje, coś tam do nauki i na pole na trzepaki z segregatorem pod pachą z karteczkami...coś pięknego. Świetny film, wszystko wraca 🥰🤩
Jestem '01, ale doceniam to, że te wszystkie rzeczy mnie nie ominęły i były tak samo popularne 😁
A dodatkowo u mnie jeszcze był szał na długopis z gumką na końcu i oczywiście długopis, w którym była wysuwana karteczka, na niej też się pisało ściągi 😁
Mój rocznik chyba nie był jeszcze aż tak zepsuty 😂
jak miło powrócić do takich wspomnień, aż łezka się kręci w oku❤️
A gdzie żelowe długopisy z brokatem pachnące to był też super oooo aż mi się zapach przypomniał 😁👍
zelpeny no swietnie sie nimi tatuaze malowało
O zeusie faktycznie takie były! Miały takie dyndające owocki żeby było wiadomo który jak pachnie ❤ Moja koleżanka takie miała, zawsze jak z nią siedziałam jakimś cudem potem znajdowałam jeden z nich u siebie w piórniku 🤷🏼♀️🤣
Ah, ja jestem trochę starsza😁i pamiętam, karteczki i pachnącą papaterie, pisane na niej listy milosne😁długopis z tabliczka mnożenia, albo z brokatem i kolorowa woda. Pamietniki i zeszyty wyklejone roznymi złotymi myślami i obrazkami, kartki były składane. Super
Karteczki to był HIT a jeśli chodzi o zabawy na boisku to zawsze musiała być guma do skakania 😂
Linijka z tabliczką mnożenia. Każdy ją miał. Korektor to podstawa. Jak się prosiło o korektor myszka. A jak się miało to szpan. Cienkopisy każdy miał i długopisy żelowe. Zakreślacze obowiązek. Grube krętki. Dzienniczek nie zapomnę nigdy. Miałam takie na legitymację rodzice kupili. Oj to były czasy. Miałam podobny długopis on miał wiele kolorów. Każdy miał naklejki na zeszytach. Fajne czasy. I było o wiele więcej gadżetów. Okładki zapachowe. Każda dziewczyna chciała mieć okładkę na zeszyt zapachową.
Do piora byly wklady i kazdy staral sie wyciagnac ze srodka taka mini kuleczke, ktora na poczatku blokowala naboj 😂 mi sie udalo i mam ja do dzis 😂 jeszcze wymienianie sie kanapkami bo "moje juz mi sie przejadły" 😂, zapachowe kredki, szpanerskie temperowki z pojemniczkiem zeby nie trzeba bylo do kosza latac.... ahh, fajowo bylo i pomimo ze jestem z rocznika 2003 to wszystko sie zgadza i to jest cudne, ze zalapalam sie w te czasy, bo teraz dzieciaki juz zatracaja nasze pomysly 😁 Filmik super jak zawsze i oby takich wiecej. Pozdrawiam 😙😙😙
Ja te kuleczki wkładałam do pióra i mi dzwoniły podczas pisania najlepiej jak było przeźroczyste i było te kulki widać 😂☝️
Po prostu świetny film. Miałam taki ubaw, i też od razu wzięło mnie na wspominki. Sama kolekcjonowałam karteczki i pamiętam jak właśnie z giga segregatorem chodziłam do przedszkola i były te wymiany. Jestem młodsza bo w 01 się urodziłam, ale wszystkie rzeczy które pokazywałaś sama doskonale pamiętam z przedszkola lub własnie z pierwszych klasach podstawówki. Pamiętam że właśnie wszystko było tematyczne, każdy zeszyt, piórnik, notes, teczka no i oczywiście tornister był z postaciami z bajek. A tak tylko wspomnę że też mieliśmy taki zeszyt korespondencji w którym się notowało zebrania z rodzicami, jakieś ważne daty szkolne i oczywiście były zapisywane uwagi i jak Krzysiu się pyta to u nas bardzo prosto problem z wyrywaniem kartek rozwiązano, ponieważ każda strona miała być w zeszycie ponumerowana i nie dało się w ten sposób wyrwać kartki bo od razu było widać że nie ma jakiejś liczby na dole strony. Pozdrowionka i naprawdę świetny film ♥.
Pamiętacie "Złote Myśli" ? ;) Jeju... mam 33 lata i nadal pamietam takie rzeczy 😅 Super odcinek 😘 dla Was
Miło było powspominać 😁 Jestem rocznik '91 i dokładnie pamiętam to co pokazywałaś 😉 Większość tych rzeczy miałam,a karteczki do dziś mi się uchowały choć minęło już trochę czasu.
Co prawda niedawno dopiero skonczylam szkołę, ale też pamiętam wszystkie te rzeczy 😁 Co jeszcze mi zapadło w pamięć to gumowe ołówki i linijki którymi nawalałyśmy z koleżankami chłopaków 😂😂
1. Linijka z tabliczka mnożenia i wbudowanym kalkulatorem! Takim malutkim😃 2. Brokatowe pachnące długopisy, 3. W starszych klasach (technikum) takie gumowe długopisy gdzie ta gumę zdrapywalo się nożyczkami i jak wkład owinęło się ściąga ( pisana już na komp, czcionka 5,5), długopis zakrecilo to wszystko było widać 😃 spr z historii to było minimum 6 takich w piorniku
Segregator z karteczkami to hit mam do tej pory, nawet dwa. A kto pamięta pamiętniki? Wpisywanie się na pamiątkę? Jedne z wierszykami, drugie z pytaniami np. kim będziesz w przyszłości, ulubiony aktor itd.
W latach 90 chodziłam do podstawówki. Karteczki miałam w segregatorze, piórnik jeżyk i piórnik na biurko z szufladkami w kolorze pomarańczowym.. Wspomnień czar 😁
Jeszcze była moda na pamiętniki. Koleżanki się wpisywały 🙈❤️
Wielokolorowa kredka
Martusia, jestem z zupełnie innej części Polski i inny rocznik, bo '96, ale mam wrażenie jakbyś opowiadała o mnie i moich "wyprawkach" :D buziaki!
A było u was coś takiego jak "złote myśli" czyli taki zeszyt z listą pytań, na które musiała odpowiedzieć osoba, której się wręczyło ten zeszyt. Standardowe pytanie było o inicjały sympatii :) fajne czasy :)
Ooo..haha, "Złote myśli" Pyt. 1. Lubisz mnie? Kolor oczu, włosów, mnie to rozwalało 😂
Boże mimo, że mam 20 lat to pamiętam, to wszystko. Te piórniki, długopisy, karteczki to były hitem w podstawówce. A co do uwag, to my mieliśmy takie dzienniczki, jak Krzychu mówił. A ołówki to była najlepsza rzecz w moim życiu na matmie, ja to zawsze z matmy byłam słaba xd
Ja chodzę jeszcze do szkoły rocznik 02 a pamiętam wszystko i miałam jak byłam w podstawówce i pamiętam karteczki i mam nadal ale mało mi zostało ❤💗💗
Ja miałam korespodencji i miałam strony podzielone na przedmiot i były tam oceny i uwagi i informacje
U mnie też bardzo modne były karteczki, ołówki z tabliczką i korektory ale najbardziej co mi zapadło w pamięć to kredka która w sobie miała wszystkie kolory i w zależności jak się ją obróciło i ile czasu malowała to zmieniała kolory :D
Karteczki to był hit mojej podstawówki 😁 a najlepsze to były pary ale z brokatem im więcej tego brokatu było tym lepiej i żeby były z takiego śliskiego błyszczącego papieru 😁 oraz pamiętniki każda kolezbaka musiała się wpisać
Rocznik 94 (wszystko w filmiku było przeze mnie również użytkowane) 😁 Z moich szkolnych lat jeszcze mi się nasunęła taka kredka woskowa, kilka kolorów w jednym, takie dupeczki wciśnięte jedna w drugą i przepychało się palcem żeby wyjąć kolor na przodzie przełożyć go na tył i przepychać następne dopóki nie wylezie ten pożądany kolor 😂😂 No i ja miałam jeszcze np. strugaczkę elektryczną w kształcie pieska co było też hitem 😁 Karteczki zachowałam do dziś, mam nawet drugi segregator z plikami nie rozdanych do końca jeszcze karteczek 😅
No bez kitu to były fajne czasy, wgl złote mysli sie jeszcze mialo i dawało sie znajomym zeby sie wpisywali. Tak samo ten dzienniczek ucznia o ktorym mowil Krzys
rocznik 91 w klasach 1-3 mieliśmy takie teczki z rączką na przybory plastyczne i żelopisy różnokolorowe które po jakimś tygodniu wylewały się ale nie ważne szpan był :D . Pamiętam też flamastry "dmuchane" gdzie jeden był magiczny i zmieniał kolor pozostałych :D i takie kółka do rysowania wzorów co wsadzało się długopis. Były też giętkie linijki i ołówki oraz grube kredki ołówkowe ale one weszły już później (2-4 klasa podstawówki). Podsyłam linki jak to mniej więcej wyglądało ;).
1) teczki z rączką- ksiegarnia-edukacyjna.pl/product-pol-22765-Teczka-z-raczka-C4-B-B-Kids-Pastel-Interdruk-uniw.html?gclid=Cj0KCQjwhvf6BRCkARIsAGl1GGinrZ1oUGLt8GPcmxtSszlHbQmQCxFYrMBaJibopTcdvUN4Y_OU3zQaAm8PEALw_wcB.
2) Żelopisy różnokolorowe- archiwum.allegro.pl/oferta/hit-nowy-dlugopis-szkolny-zelowy-kolorowy-i7260420845.html
3) Flamastry dmuchane- archiwum.allegro.pl/oferta/flamastry-dmuchane-colorino-pisaki-10-kolorow-i7224811603.html
4) Kółka do wzorków- www.topceny.pl/zabawki-i-gry/spirograph-do-malowania-spiral-kolorowych-darmowa-dostawa/?gclid=Cj0KCQjwhvf6BRCkARIsAGl1GGimj4h2AMgJ4RELSmhjBnunRmdKJS03iBeLcOlud5u69rIGWecbqXEaApsFEALw_wcB
5) Giętkie ołówki- gadzetarnia.pl/pl/p/ELASTYCZNE-OLOWKI-GIETKIE-GUMOWE-DLUGIE-ZGINAJACE/7563
6) Giętkie linijki- images.app.goo.gl/GrehACWPEmQH8zk7A
7) Grube kredki ołówkowe- images.app.goo.gl/QT3uC78BGR7ydXbFA
O boze ile linków
Przecież ja nie jestem jeszcze Tak stara no nie? O matko.. Wszystko pamiętam. Aż człowiek chciałby wrócić do tych czasów.. Pamiętam karteczki jeszcze z brokatem były sztos 😍 Pamiętam z kotkami, o jedna zapadła mi w pamięć, różowa, brokatowa z labradorami malutkimi. Ojej to było piękne. Ile się moja mama ze mną użerała bo non stop chciałam nowe. 😂 A długopis kilka w jednym.. Próbowało się wcisnąć kilka naraz. 😂 Super filmik. ❤️
U mnie było to samo 😅
Mam 17 lat ale u mnie w podstawówce było wszystko co na filmie poza jeżem i segregatorami z karteczkami.
U mnie w klasach 4/5 była ogromna moda na karty z piłkarzami. Co ciekawe było to modniejsze u dziewczyn. Wymienialysmy się, w cenie z tego co pamiętam byli Ronaldo i polscy piłkarze.
Co do dzienniczka to w klasach 1-3 były takie specjalnie wydrukowane z tabelkami. W późniejszych latach trzeba było sobie kupować samemu zwykle zeszyty i samemu pisać takie tabelki (ja osobiście od 2 gimnazjum miałam wywalone bo uwagi wpisywali już tylko do dziennika).
W klasach 1-3 mieliśmy jeszcze naklejki z buźkami które były odpowiednikiem oceny z zachowania. Oprócz tego były czerwone i czarne kropki. Czarne były takim lżejszym odpowiednikiem uwagi, czerwone chyba za pochwały. Koleżanki z innej szkoły miały jeszcze zielone i wtedy one były pochwałami, a czerwone miały inną rolę, ale nie pamiętam jaka.
Zmaziki każdy wąchał i się z tego śmialiśmy, na czerwono nie wolno było pisać bo "czerwony dla nauczyciela", karę na przepisanie miałam tylko raz jak cała klasa. Odnośnie etui na legitke połowa znajomych miała taki jak na filmie ale niektórzy (w tym ja) mieli taki zamykany że były folijki i były dwie takie twardsze strony z nadrukami. I jak się ta główna otwierało to tak jak legitymację policyjna, zawsze więc był okrzyk: "FBI!".
Najbardziej popularne u nas piórniki to były te rozkładane, piętrowych było mało. Później ja miałam tuby, aktualnie mam tube trzy częściowa i jest dla mnie najlepsza.
U nas hitami były jeszcze gumowe linijki które można było zginąć. A kolega to miał taką składaną, która była hitem.
No i każdy nosił jakieś różne pojemniki na śniadanie. Jednym z popularniejszych był pojemnik z głową psa z Ikei, uszami się zamykało ten pojemnik. Ja i kilka koleżanek z klasy miałyśmy.
Filmik świetny, jestem od was o wiele młodsza, dalej do szkoły chodzę, a i tak prawie wszystko na filmie to moje wspomnienia z podstawówki i sentyment.
Pozdrawiam :D
Pachnące gumki do ścierania kredki lub gumki 8 w 1 takie w jednym pisaku i hit długopis z bankami światłem i futerkiem 😁
Pamietnik do ktorego wpisywali sie znajomi, przezroczyste okładki na ksiażki i zeszyty albo zrobione z plakatów ktore byly w gazetach typu Brawo, kolorowe wokrki na buty zmienne, trampki z białym czubkiem i podeszwa lub granatowe halówki z pomaranczową podeszwa
Jak ja byłam w podstawówce to (przynajmniej w mojej szkole) liczyły się tylko Witch, Winx i Diddle. Czasem tam księżniczki Disneya się zdarzały. Pod koniec jeszcze był mocny vibe na High School Musical
I zamiast małego notesika był zwykł zeszyt 32 kartkowy. Ale akurat w tym czasie w mojej szkole były "akcje" czyli to stanie w sklepach przy kasach i pakowanie ludziom rzeczy i przy okazji zbieranie pieniędzy na jakieś tam fundacje. I za to można było dostać dodatkowe punkty. coś tam było, że 90 się dostawało na początku semestru i później się dostawało dodatnie albo ujemne. I my, głupie dzieciaki pisaliśmy się na te akcje za ty punkty. I się siedziało od piątku wieczorem do niedzieli w sklepie na trzy zmiany. Po dwa, jak się udało to po trzy razy na weekend. Pamiętam, że od 140 pkt było zachowanie wzorowe. A my dzieciaki po ty akcjach mieliśmy ponad 200 punktów i wakacje na mazurach xd
Chciałabym zobaczyć film z zabawkami z tamtych lat i mimo iż ja nie jestem z wtedy to fajne posłuchać sobie jak wtedy było ❤️
U mnie hitem były żelowe długopisy podkreślało się nimi tematy lekcji. A luksusem były takie z brokatem 😂 wszystkie rzeczy z filmiku pamiętam 😅
Pamiętam jak ja kolekcjonowałam te karteczki i jak się wymienialiśmy w klasie. Nawet chyba jakieś mamy jeszcze. Ale chociaż jestem z młodszego pokolenia super było kolekcjonować te karteczki.
Jak milo wrócić do tych czasów 🤟🤟🤟🤟
Wszystko to pamiętam. Karteczki mam do dzisiaj a już trochę lat minęło 😁 za moich czasów jeszcze zapachowe okładki na zeszyty były i takie kolorowe gumki pachnące w długopisie... Albo takie ołówki co dało się wyginać i związywać 😁
Jaka Ty jesteś pozytywna!! Czuję, że mogłabym z Tobą przegadać całą noc! Świetna z Ciebie Babka 💪🙂🙂🙂
Nie jestem sama hah
ja w pierwszej klasie byłam w 2014 czy tam 2015 i jakbym słyszała o swojej szkole jak to oglądam xD. Miłe wspomnienia...
Rocznik 96, pamiętam jak korektorem malowałyśmy sobie paznokcie!!! 💅🤣🤣🤣
'92 I też tak robiłam xD
Jestem z rocznika 03, a pamiętam wszystko 😁 To dzięki starszemu rodzeństwu ❤️
Hej tu 02. Jestem trochę młodsza od was i pamiętam chyba wszystko z tych rzeczy! Młodsze roczniki wcale tak mocno nie zmieniały wyprawki 😄😄
Mam wrażenie że dopiero roczniki ok. 06 miały już takie odjechane rzeczy 😆
Ja jestem rocznik 06 i pamiętam te wszystkie rzeczy szkolne.
Pamiętam te wszystkie gadżety, szczególny szpan miałam w szkole jak mama mi kupiła 18 długopisów w jednym. A karteczki mam zachowane do dzisiaj (2 duże segregatory i jeden mniejszy). To były cudowne czasy 🥰🥰
czy tylko w mojej podstawówce każdy dzieciak próbował wdusić wszystkie kolory w tym wielokolorowym długopisie tak żeby pisać wszystkimi kolorami na raz?
Jestem rocznik 01 ale większość tych rzeczy miałam i nawet taki dzienniczek jak twój mąż haha wspomnienia wracają uwielbiałam karteczki
Jestem rocznik 90. Wszystko pamiętam, wszystko miałam :D
Ledwo zaczęłam oglądać a już mi się podoba. Wspomnienia...
Juz raz obejrzałam tem odcinek, wracam z nostalgią 😊♥️
Też 🤣
Jej 😍sentymentalne karteczki 🥰 ja zbierałam przeważnie z witch brokatowe miały największą wartość 😂🤩 wszystko co wymieniliście pamiętam jak dziś aż miło się wspomina 😇🧚♀️ pozdrawiam💐
Fajny odcinek
Fajne wspomnienia 😊
Rocznik 88 pozdrawia 😗
Taaak! Rocznik 88 zawsze będzie rządził
Jejuu Takk, karteczki!! Jestem rocznik 00 i brokatowe karteczki w podstawówce szczególnie z barbie albo bajek Disneya to był hit! I u nas były składki na te notesy i każdy podpisywał i były u nauczycielki
O matko wszystko pamiętam co pokazałaś 😄 karteczki też zbierałam i oczywiście się wymieniałam 😅 mi jeszcze świtają pokemony z chipsów i brokatowe długopisy (które nie pisały brokatem)😄
1. Piórnik - miałam 3-komorowy, niebieski w samochody.
Zeszyty "złote myśli" :D w których wpisywało się jakies pytania potem zeszyt szedł w obieg i każdy odpowiadał i pisał jakis krótki wierszyk, rymowankę
Aż wspomnienia wróciły 😁😁. Ja mam gdzieś w piwnicy karteczki, jezyk się pilamal i był zielony. Coś pieknego 😍😍😍
Złote myśli
Folie zapachowe na zeszyty
Temperówka z pojemniczkiem
Plecaki lub tornistry (w późniejszych czasach wieka torba na ramie)
Worek do stroju na wf z ulubionej bajki
Plastikowe pojemniki na jedzenie (jedni mieli takie zwykle a inni w postaci z bajek)
Piórniki tuby na których ludzie podpisywali się korektorem
Korektor w pędzelku
Ale mi zrobiliście powrót do przeszłości 🥰 Jestem rocznik '82 i właściwie wszystko poza ołówkiem z tabliczką mnożenia i notesem na uwagi jest mi znane hihi. U mnie były dzienniczki ucznia i tak w sekrecie zdradzę, że jedna uwaga jaka zapadła mi w pamięć brzmiała "rzuca w kolegę cyrklem" 🙊 Pani nie zrozumiała, że ja tylko ten cyrkiel "podawałam" 🤦♀️ Pamiętam jeszcze fartuszki szkolne i tarcze do nich przypięte. Ohh co to były za czasy, aż chciałoby się wrócić choć na chwilkę ☺️ Pozdrawiam Was ciepło i mam nadzieję, że filmik o zabawkach pojawi się już wkrótce 😘❤
Cześć, tu rocznik `86 😁 fartuszków już nie mieliśmy, ale tarcze przypinane na pasowaniu pamiętam 😀
Kochani fim po prosty zajebisty. Obejrzalam sama, potem z chlopakiem i na bank obejrze ze znajomymi no szok! Jeszcze byly korektory w sloiczku z pedzelkiem, pamiętacie?? U mnie smarowalo sie tipex tipexem zeby pozyczyc i ubrudzic kogos pięknie!
Dokladnie tez byly z pedzelkami! I jezyk i karteczki sztos, dzieki Karolinka za polecenie, filmik sztos
Piorniki tez pamietam ja z siostra mialysmy takie min od cioci z Paryza to byl sztos i plecak z turtles ahaha mama zawsze nam kupowala zaje długopisy i kupa takich rzeczy do szkoly, rozumiala te potrzeby hihi zakreslacze tip exy karteczki
ten ołówek... 4 lata temu, jak byłam w 2 klasie, to michał taki przyniósł i wszyscy byli nim w niebo wzięci, więc nie aż tak dawno one też dawały sławę
O tak , karteczki 😍 nadal gdzieś mam schowany mój segregator 😂🙃 ten filmik podsumowuje cała moja podstawówkę 😂❤️
Pani dosłownie opisała moją podstawówkę. A skończyłam ją (nareszcie) dwa lata temu :'))
Jesteś poprostu najlepsza uwielbiam cię 🤗😍
Też miałam karteczek od groma i ciut ciut, ale nie mam pojecia, gdzie zaginęły 😭 a kolekcja była konkretna 💪😎. Normalnie taki uśmiech wywołałaś u mnie wspominając o karteczkach!! 🤩
U mnie oprócz karteczek do segregatora, były jeszcze karteczki w takich malych notesikach, kolorowe, z różnymi postaciami z bajek, też się nimi wymienialo 😂😁👍
Uwielbiałam zakupy do szkoły, szczególnie okładanie książek i zeszytów papierem kolorowym. Pamiętam wymianę karteczek, u nas królowały dalmatyńczyki, jaka ja byłam szczęśliwa jak mi mama kupiła wkład do segregatora z tymi piesełami😁zakreślacze pamiętam, miałam trzy neonowe kolory,zielony,żółty i pomarańczowy.Znaczy się mój brat miał ale mu podkradłam 😂 za moich czasów modne były pamiętniki, do których się wszyscy wpisywali, koleżanki, koledzy, nauczyciele.Długopis z kolorowymi wkładami to był czad, teraz moja córka ma taki😉co tam jeszcze było... Liniuszek ktoś kojarzy? Jak się miało czysty zeszyt do geometrii to się podkładało liniuszek, żeby było dobrze pisać.
Wspomnienie ze studiów:
Koleżanka (z podkarpacia) w akademiku zapytała mnie, czy pożyczę jej strugaczkę...
Zapytałam, czy będzie obierała ziemniaki 🙈🙈
(w zachodniopomorskim to tylko temperówka)
😆😆😆😆
W kujawsko pomorskim ostrzułka 😁
W tym roku skończyłem 16 lat i w podstawówce karteczki to było szkolne życie. Każdy z każdym się wymienia cudneee
Ja jeszcze pamiętam takie gumowe dłuuugie ołówki, którymi się tak ciężko pisało, że służył mi jedynie za zabawkę na lekcji, skręcało się takiego precelka 😂 Była też taka kredka - mozaika wielokolorowa i żelowe długopisy brokatowe (chociaż to już był szpan między koleżankami 🤣🤑)
Rocznik 93 pozdrawia 😁 wróciły miłe wspomnienia 😍 pamiętam miałam w podstawówce obsesję na punkcie Witch i Harrego Pottera 🤩🥰🧚♀️👨🏫⚡
Ja pamiętam linijkę z kalkulatorem którą się ładowało na słońcu ale to była już późna podstawówka . Karteczki też pamiętam był Kubuś Puchatek i jak ktoś śmiał starsze rodzeństwo to był królem bo miał karteczki z króla lwa , kopciuszka , ale i tak później hitem był witch (chyba tak się to pisało😜) i najwięcej można było przechandlować jak mama kupiła cały plik karteczek z brokatem , chodziłyśmy przez nie jak choinka świecące . Były to piękne czasy
Ja też zamiast notesika miałam dzienniczek ucznia... Karteczki i złote myśli leżą zakurzone gdzieś w piwnicy w domu rodzinnym 🤣🤣🤣 odcinek super zresztą jak wszystkie 😍
Jezu jak fajnie się patrzy na Twoja radosc przy tych wspomnieniach :D Od razu mi sie gęba cieszy i fajnie wspomina :) Wszystko co pokazujesz i wspominasz miałam i ja :D jeżyk na długopisy....segregatorek to byl szał. Gumka biała popisana :D ja miałam materiałowa tube piórnik i pod koniec roku szkolnego podpisywali mi sie wszyscy z klasy :D
Były jeszcze brokatowe długopisy a jak jeszcze pachniały to dopiero był szał 😀
Jeszcze zbierało się pokemony, żetony, karty itp. Pamiętam takie walizki z pisakami i kredkami. Każdy to chciał mieć. Pamiętam jak miałam tenczowe długopisy, linialka z częścią do pokreslania w fale, z brokatem
Jestem z 2003 roku i wszystkie te rzeczy miałam hahahah karteczki najlepsze to były czasy..😂🥰
Taaak 🥺💕
Wszystkie przybory do szkoły , które pokazałaś miałam :D aż miło powspominać :) Fajnie , że zrobiłaś filmik z takim " powrotem do przeszłości" aż mi się łezka w oku zakręciła :D , ja z tych 90's :) Pozdrawiam ! :)
pamiętniki i złote myśli !!!!!❤❤❤❤
Rocznik 99 pozdrawia!
Kobieto, jak Ty mi humor poprawiłaś. Super się wspomina tamte czasy, tym bardziej, że moja przygoda ze szkołą się skończyła. ;P
Karteczki na wymianę to była konieczność, a jaka radość jak mama sama z siebie kupiła, ojejku.
Były jeszcze "złote myśli"(o ile nie pomyliłam nazwy). Każdy musiał się wpisać, tzn każdy którego lubiliśmy ;p
W gimnazjum miałam to o czym Krzysiu mówił, dzienniczek, w którym było wszystko wpisywane. Taki dziennik w mniejszej wersji dla wglądu rodziców.
Oo i jeszcze był największy szpan jak ktoś miał linijkę z gumy. Wtedy było wielkie woow.
Jak miałam długopis wielokolorowy, to zawsze próbowałam wydusić wszystkie naraz :) Po co? Nie wiem, ale było fajnie.
I tak przy okazji, jak mówiliście na temperówkę? Ja mówiłam oszczytko xD
14:22 - O tak segregator z karteczkami C: Miałam cały zapełniony...
Jeszcze kredka wielokolorowa albo ołówek "gumowy" 😁
Co do karteczek to zawsze najcenniejsza była duża naklejka błyszcząca 😁
Ja też zbierałam karteczki w 1-3 i u nas największą wartość miały takie z żelowymi aplikacjami, brokatem i popularnymi bajkami oczywiście :-)
Sama żałuję, że wydałam swoje karteczki, a miałam dość pokaźną kolekcję... Kilka segregatorów: mniejsze do małych karteczek, większe do dużych... I te wymiany - 2 małe karteczki za 1 dużą!! Haha, aż miło powspominać! :D
Jak zaczynało się pisać w "czystych" zeszytach bez linii i kratek to nosiło się taką oddzielną kartkę z nadrukiem żeby uczyć się pisać prosto 😃
Jestem z roku 2000 i idealnie pamiętam te czasy,miałam prawie wszystkie tę rzeczy i były mega szkoda,że teraz takie rzeczy są drogie jak kiedyś były w nawet przystępnej cenie😓