Chyba na tym polega idea zapraszania że się płaci za dwie osoby. Co innego gdy idziesz z kimś zjeść po prostu czy w pracy wtedy jest ok że każdy płaci za siebie.
To szanuję, z mojego doświadczenia wynika, że zwykle mężczyźni w Polsce nawet jak sami zapraszają to z góry uznają, że każdy płaci za siebie albo 50/50, część jest bardzo drażliwa i roszczeniowa, kiedy w ogóle porusza się temat płacenia. Jak zaczęłam chodzić na randki to byłam zdziwiona, bo chodząc na spotkania z koleżankami nigdy nie zwracałyśmy na to większej uwagi i płaciła ta, która miała akurat portfel/kartę pod ręką albo ta, która zaprosiła.
Dzisiaj popularne są aplikacje randkowe. Takiego pierwszego spotkania, moim zdaniem, nie powinno się traktować jak randki, bo jeszcze człowieka na oczy się nie widziało. Moje koleżanki jednak uważają, że chłopak powinien za nie zapłacić. Moim zdaniem to idiotyzm. Pierwsze spotkanie tylko pół na pół.
Jestem Polakiem i to nasze polskie dziewuszki mnie nauczyły, że One płacą za siebie. Polki chyba nie lubią być „kupowane”. To wszystko się zmienia po małżeństwie :):):)
Zgadzam się i to nie jest taka błaha sprawa bo jeśli będzie lepiej mówił to straci swój wizerunek, a to jest dobro osobiste, to już nie będzie TEN Viacheslav.
@@grzegorz1102 Kiedy studiowałam z Bułgarem na jednym roku, to On prosił, żeby Go poprawiać, gdy powie coś źle, bo chce się nauczyć mówić poprawnie po polsku. Myślę, że to jest jakiś pomysł na "szlifowanie" obcego języka. Każdy pomysł jest dobry, gdy prowadzi do celu.
@@basiak4856 Czy ten Bułgar był osobą medialną? czy potrzebował publiczności?. "Każdy pomysł jest dobry, gdy prowadzi do celu" to trafne spostrzeżenie, więc pytam czy Viacheslav potrzebuje literackiego języka jak Miodek, czy możliwości porozumienia się w obcym kraju i wizerunku który specyficzna mowa da mu na pewno.
Studenci często mieszkają z rodzicami ponieważ opłacenie studiów, mieszkania i innych wydatków na życie przekracza możliwości młodego człowieka który dopiero zaczyna pracę.
- Tuningowane, "bajeranckie" samochody to moda sprzed 40 lat. Dziś zdecydowanie passé. - Dzielenie rachunku w sklepie na pół jeśli jest się razem jest bez sensu (raczej: ja kupię dziś, ty następnym razem). Przy kasie dzielą rachunek osoby, które nie są parą, tylko przypadkowo poszli razem do sklepu (np. kolega i koleżanka z pracy na przerwie). No chyba, że mąż lub żona chce kupić coś, co tylko jego/jej dotyczy (np. prezent dla kumpla czy dla koleżanki), ewentualnie coś drogiego, na co druga osoba nie chce wydawać pieniędzy. - Jeśli przeciętnego 18-latka w Rosji stać na mieszkanie to znaczy, że mieszkania są tam bardzo tanie. - W restauracji ludzie zakochani robią tak samo jak w Rosji (chłopak płaci). Ale w Polsce nie ma problemu, by pójść na obiad czy na kawę po prostu z kimś znajomym i pogadać o różnych sprawach. Wtedy dzielimy się rachunkiem.
@@Johnny-wm4ex W Danii często widywałem w Netto młode Dunki luzacko ubrane w rozciągnięte dresy albo nawet w robocze drelichy po robocie. Wolałem to, niż Polki bez sensu wymalowane i na szpilkach - jak do opery. Poznawałem je też - niestety - po wrzasku na dziecko na cały sklep. Zaznaczam, że było to z 15 lat temu.
Ukraińskiego, czy też rosyjskiego mężczyznę natychmiast identyfikuję po charakterystycznej uwadze z jaką lustrują moje spodnie, buty, zegarek, ich markę i logotypy. Jeśli robi to Polak - to dużo dyskretniej - jeśli w ogóle. Z nie wiem z jakiej bryndzy może pochodzić Rosjanin albo Ukrainiec w swoim kraju - w tych sprawach każdy jest z nich jest wytrawnym ekspertem i każda rozpoznana marka zwiększa ich szacunek wykładniczo.
Przypomina mi się anegdota Albańczyka z Krakowa. Że jak spotkał kolegów z kraju, to spotkanie zaczęło sie od wyjmowania komórek i analizowania, kto ma lepszą. Jakby standard krajów na dorobku.
@@PKowalski2009 pamiętam takie sceny w Polsce 15-20 lat temu 😅 My też się sprawdzaliśmy "kto ma lepszą komórkę" a później kolorowe wyświetlacze to wow! 🤣
Ostatnie takie 'wrażenia' w Polsce były mi bliskie w latach dziewięćdziesiątych. To raczej normalne. U nas też panowała wtedy postkomunistyczna bieda i te dzieciaki, które nie miały zbytnio talentu do nauki, sportu, czy jakiegoś określonego hobby; rywalizowały ze sobą gadgetami, które w oczach podobnych podnosiły "wartość" danego osobnika.
To akurat nie zebym lustrowala ale ale sama kupuje buty torebki kurtki markowe reszta wyglada roznie Oczywiscie do markowych nie zaliczam adidas oraz temu podobne
Sorry, ale ja tu się dużo dowiedziałam niefajnych rzeczy o wschodnich kobietach. Z ich relacji wynika, że szukają frajera, który od początku tylko daje i za wszystko płaci. W Polsce raczej idziemy w kierunku partnerstwa. Kiedy ludzie się nie znają i randka to ich pierwsze spotkanie to jest fajny test,z tym płaceniem. Kobieta, która chce płacić za siebie sygnalizuje , że chce być niezależna. Znam takie, również Polki, które na randki chodziły się najeść za darmo w dobrej restauracji. Biedny facet pół świata musi nakarmić żeby znaleźć dziewczynę.
No ale coś w tym jest niestety. Tzn. podejście które się wyłania z tego opisu się przekłada na to co i u nas w Polsce funkcjonuje, ale tylko wśród "Karyn", czyli kobiet z najniższych klas społecznych i często patologicznych środowisk. Smutne dość.
O! Byłem kiedyś z dziewczyną, co z rozmarzeniem wspominała swoje randki, że nawet jak facet jej się nie podobał, to i tak warto było się spotkać, bo piwo postawił. 😮 I to nie była zła dziewczyna, tylko szczera.
@@katarzynaxx563 Katarzyna, masz Polskę Walczącą na awatarze i odbijasz sobie darmowym jedzeniem kiedy ktoś cię źle potraktuje??? Odrobinę godności, lepszy własny palec niż byle padalec! I na miłość boską, nie za jedzenie!
Zaczynam coraz bardziej lubić te Twoje codzienne odcinki, bo wprowadzają mnie w taką fajną rutynę. Na 9 rano odprowadzam córkę do przedszkola, w drodze powrotnej ma Starbucks’a, zamawiam kawę i oglądam twój kanał. Zaczyna mi się bardzo podobać ten codzienny rytuał, więc Twoje opowieści nie mogą się za szybko skończyć 😊 Pozdrawiam
42 lata żyję i jeśli kogoś zapraszałem gdziekolwiek, płaciłem zawsze ja nawet jeśli nie miało być kolejnego spotkania. Tak jest przyjęte, że jeśli zapraszamy kogokolwiek; dziewczynę, kumpla, kontrahenta, sąsiada to płaci ten co zaprasza. Jeśli ktoś chce dzielić rachunek za randkę na pół to nie powinien chodzić na randki tylko siedzieć w swojej piwnicy. W rodzinie rachunki płaci się wspólnie, zakupy robi wspólnie bo na ogół budżet lub jego część jest wspólny. Tak jest przynajmniej u mnie i u moich znajomych.
Jestem tego samego zdania. I to działa w dwie strony. Jeśli ja kogoś zapraszam to ja płacę. Jeśli jestem zaproszona to proponuję że się doloze, ale jeśli jest zdecydowana odmowa to nie nalegam. W małżeństwie jest wspólna rodzina i wspólny budżet. Kiedyś koleżanka opowiadała o planach wakacyjnych z facetem z którym mieszkała od kilku lat. Mieli oddzielne budżety i z tego powodu że ona nie zarabiala za dużo to wybrała tańszy hotel. Facet chciał w bardziej luksusowym to zaproponował że różnicę w cenie jej pożyczy 😁
Ten stały kontakt z matką polscy mężczyźni utrzymują DLA MATKI a nie dla siebie. Często jest tak, że on chciałby się trochę urwać, ale poczucie obowiązku (albo winy) mu nie pozwala, bo wie że takie odrzucenie by ją bardzo zabolało. Matka Polka ma bardzo silną pozycję
Po prostu "matka Polka" ma nieodcieta pepowine i obciaza swoimi lékami i programami wlasne dzieci. Czasem robi to z egoistycznych pobudek. Duzo sie takich sytuacji obserwuje niestety.
To, że młodzi Rosjanie chcą się szybko usamodzielnić, to nic złego, przeciwnie. U nas 18- latek dość często realizuje nadal obowiązek szkolny. Nawet, jeżeli tego nie robi, w tak młodym wieku niełatwo przychodzi żyć na własny rachunek, bez finansowej "poddierżki" rodziny. Być może się mylę, ale po obejrzeniu filmiku odnoszę wrażenie, że w Rosji młodzi ludzie za nic mają więzi rodzinne. Jak w takim razie wygląda starość ich rodziców? Opiekę na schorowanymi ludźmi, którzy często ledwie wiążą koniec z końcem z powodu niskich emerytur, przejmuje państwo? Viaczesłav - chętnie obejrzę relację na ten temat. Przesyłam pozdrowienia 😊
@@grzegorzkucharski349 Masz rację! Zapomniałam poprawić, i teraz też tego nie zrobię, z szacunku dla Twojego komentarza. Nie będę zagłębiać się w temat "szkoła a nauka", bo widzę, że jest Ci dobrze znany, i doskonale rozumiesz ową "drobną" różnicę.
I to wszystko że się uczą powoduje w przyszłości że sie cos realizuje i to przyspiesza i potem to się przenosi na życie i tak to było na zachodzie .ale tak wszyscy mają i tak samo się to zmieni w Rosji
W Polsce w wieku 18 lat obowiązuje nakaz nauki szkolnej więc jak by miał się utrzymać.A potem czasem względy ekonomiczne decydują o tym gdzie się mieszka .A dla mnie zawsze było ważne jak mężczyzna traktuje matkę .
Zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy różniących Polaków od Rosjan.Dotyczy to zarówno kobiet jak i facetów.Rosjanie nie stosują się do zasady wpajanej polskim dzieciom od małego.W jednym zdaniu brzmi ona "Posprzątaj po sobie".Od kilkunastu lat jeździmy z żoną na wakacje do krajów basenu morza Śródziemnego i spotykamy tam turystów z Rosji.Zawsze, powtórzę, zawsze zostawiają po sobie bałagan.Czy to na stołówce, czy na basenie, cz przy drink barze, od razu można poznać gdzie przed chwilą byli Rosjanie ewentualnie Ukraińcy.
Masz racje A ja jeszcze dodam cos Jezdze zawsze na trzy tygodnie W Austrii jest miesiac urlopu Niedziele i swieta nie sa wliczane wiec czasami jest wiecej. Na razie Austria jako katolicki kraj ma wiecej swiat koscielnych niz Polska Rosjanie pierwszy tydzien spedzaja z kochankami ktore na plaze plaze przychodza wymalowane sztuczne rzesy i obcasy Potem przyjezdza zona i dzieciaczki W. hotelu wszyscy sie smieja a Rusek prosi zeby nikt nic nie powiedzial
A ja stanę w obronie męższczyzn polskich.Nie we wszystkich przypadkach tak jest.To zależy od wychowania .Albo wychowa się chłopaka na prawdziwego mężczyznę który ma swoj honor godność i jest odpowiedzialny za swoje czyny albo na chlopczyka który zachowuje się jak nieodpowiedzialny dzieciak.Pozdrawiam.
Nie zdarzyło mi się nigdy placić za rachunki .Zawsze to facet robił A w malżeństwie nie ma moja twoja kasa.Nie ma podziału .Jest nasza wspólna bo tworzymy wspólnie rodzinę.
@@krenconypk Co Ty gadasz??..wspólna pula pieniędzy, z moim wkładem większym, ok...Ale wspólna cała kasa??.....Chłopie gdybym to zrobił to bym miał dom z katalogu, żonę ubraną w LV i Gucci, ogród odlistwiony...dzieciaki drillowców...Tytko że moja firma byłaby na skraju bankructwa🤣🤣...Ustalenie pewnych spraw i zdrowy rozsądek, a nie "wspólna kasa"😆
Płacenie rachunków to sprawa bardzo indywidualna, bardzo często na randkach płaci mężczyzna ale nie jest to zasada. Niektóre kobiety po prostu nie chcą by za nie płacić. A utrzymanie wspólnego mieszkania jest rzeczą wspólną i rachunki płaci się wspólnie, ale i tu są znaczne różnice i mogą zależeć np. od regionu zamieszkania a zwłaszcza od wychowania i środowiska w którym się przebywa.
Płaci ten co zaprasza. Czy jest możliwe, by przeciętnego faceta zaprosiła piękna i młoda kobieta na obiad i zapłaciła - a także zaprosiła go do domu i kupiła prezerwatywy? Tak.
W Polsce też mamy mężczyzn, którzy nie chcą zrozumieć, gdy na ich "awanse" kobieta odpowiada "nie". Zdarzyło mi się widzieć takiego chama w dyskotece. Kobieta odmówiła mu, gdy chciał z nią zatańczyć i on ją za to wyzwał od najgorszych. Aż przykro było patrzeć.
Odnosnie placenta to zalezy jak sie dogada para. Kwiaty daja POLACY. Moj maz daje mi kwiaty. Wszystko to co mowiles co u was jest, u nas bylo w latach 70tych.
No i tu masz rację. Ale i troszkę się mylisz ;) Jak ktoś kogoś darzy szacunkiem, to może przeklinać okrutnie tak, że aż uszy więdną ;) Ważne, że rozmówca wie, że jest szanowany. Wtedy szacunek jest obustronny i na tym to właśnie polega. Kurważ jegoż mać!!! ;)
Jakbym te trzydzieści lat temu wiedział że to tak działa, to bym wtedy uciekł sprzed ołtarza... A jak się jeszcze śmiejesz, to jeszcze nie wiesz co cię czeka... Ale miłego dnia ci życzę! ;)
Szanuję tylko silne kobiety, które wiedzą, czego chcą - nie chcą, jasno o tym mówią i się tego trzymają i wymagają. Rozmarzonych, "zwiewnych" dziuń typu wschodniego starannie unikam, bo to zawsze zapowiedź wiecznego piekła, że "się nie domyślam" i "nie rozumiem potrzeb kobiety".
dostajesz w życiu to, jakie masz myśl. kobiety to koorwy? masz rację? kobiety wierne jak pies? masz rację. faceci to korwy? masz rację? faceci wierni jak pies? masz rację. z tym szacunkiem to śmiech. bo jeśli nie szanujesz siebie samego to wszyscy traktują cię jak szmatę...
To prawda. Ale z drugiej strony - jesteśmy wychowani przez ludzi, którzy byli kształtowani przez wiarę katolicką. To wiele wyjaśnia. Kobieta jest z żebra.... Jestem silną kobietą.
My kochamy nasze mamy są najlepsze na świecie, dla chłopaków i dziewczyn jak ktoś tego nie rozumie jest mi przykro że niezaznal takiej miłości i więzi, Nasze Matki ponad wszystko.
i źle, bo trzeba uciec z domu na komisariat, jeśli nie ma się właściwej opieki i policjanci powinni pomóc, a nie że dzieci cierpią i znoszą ból w ciszy i odosobnieniu i.. umierają
Mam 30 lat, bylam na wielu randkach i zawsze płacił mężczyzna. Umawiałam się tylko z Polakami. Jak to była już któraś randka taka luźniejsza to kupiłam nam kawę czy coś małego. Natomiast płacić za dorosłego mężczyznę?... Raczej bym go tylko obraziła czymś takim. No ale ja zawsze wolałam się spotykać z nieco starszymi niż młodszymi, więc to może różnica pokoleń. Też nie umówiłabym się z kimś na drugą randkę jeśli byłoby 50/50, bo pomyślałabym, że traktuje mnie jak kumpla. Chyba, że oboje mielibyśmy po 18-20 lat i pusto w kieszeniach, wtedy to normalne. Natomiast w małżeństwie czy w związku to nie ma rozliczania. Dziś on zarabia dużo, jutro może stracić pracę i ja będę pracować za dwoje, bo liczy się miłość. To, że kobieta lubi jak jej się da kwiaty czy czasem zaprosi na obiad nie znaczy, ze jest materialistką... To tak jakbyście mówili, że facet jest materialistą, bo lubi jak ona mu coś czasem ugotuje czy cokolwiek innego. Fajne masz filmy Viacheslav, pozdrawiam Cię ciepło :)
Spotkałem tego typu młodych Polaków-zakochanych w mamusi, ale to było kilka razy w życiu a mam 56 lat. Jakoś w tą powszechność zakochiwania się młodych Polaków w mamusi nie wierzę. :)
Jeśli mogę się odnieść. Płacenie pół na pół jest zabezpieczeniem faceta przed tymi kobietami, które chcą tylko pojeść. Dodatkowo płacenie za siebie jednak daje kobiecie wolność. Daje do zrozumienia facetowi, że nie chce ona być mu czegoś winna, więc nie będzie wymagał czegoś od niej. Dalej może się niektórym wydawać, że faceci ciągle gadają z mamą, jednak trzeba zauważyć, że często w Polsce na teściową też się mówi mama, to oznacza, że w jeden dzień może jechać do swojej mamy coś pomóc, a w drugi już do teściowej, Co do słuchania mamy, to gdy facet się żeni to w 90% zmienia się w słuchanie żony. Obecnie wyprowadzka praktycznie w wieku 19 lat jest wyjątkowo trudna. Mieszkanie samemu jest prawie niemożliwe, lepiej mieszkać z rodzicami nawet do 30 i odłożyć na wkład własny do kredytu niż do końca życia wynajmować, bo nawet się z pensji nie odłoży.
Pięknie pompujesz nasze polskie ego tymi filmikami, ale cieszę się, że masz pozytywne odczucia. Choć umówmy się, są takie tła, na których każdy dobrze wypada. Mnie zdecydowanie bliższe jest powiedzenie, że "Polacy to tacy Rosjanie, którzy myślą, że są Francuzami" 😆
No właśnie wg. mnie to się nie przekłada, tyle kobiet narzeka, że dziś już ‚nie ma takich mężczyzn’ a te same kobiety są matkami i wychowują swoich synów na palantów. Tak jakby ten szacunek, opiekuńczość, odpowiedzialność, którego rzekomo nauczyły synów był zarezerwowany tylko dla matki, bo są zazdrosne o inną kobietę w życiu syna, albo boją się, żeby nie trafił na jakąś … Myślę, że rola ojca jest niezastąpiona w tej kwestii ale ojcowie nie mają wiele do powiedzenia, albo są, jak to się ogólnie mówi nieobecni
Mnie nie przeszkadza że facet mieszka z mamą to jest szacunek dla rodziny i swojej mamy to jest piękne . Mama jest tylko jedna 🥰 i powinno się kochać swoją mamę . Tak jest we Włoszech i to mi się podoba cała rodzina je razem to jest piękne !
Mama karmi dokąd morze, a później wypadałoby karmić ja, gdy ona już nie może. No i to już najtrudniejsze.. bo łatwiej brać niż dawać, choć niektórzy nie umieją nawet brać, oczywiście z wdzięcznością..
Viachesłav w sprawach o kobietkach jak to mówisz to Polacy nie są bardziej Inteligetni tylko Kulturalni 😉 . Otwierasz drzwi Kobietce ,czy całujesz w rączkę itd itp to znaczy ze jesteś bardzo Kulturalny w stosunku do Pań i dobrze wychowany ze szanujesz Kobietki i to się chwali .
Nie wiem jak to jest dzisiaj w zwyczaju, ale gdybym zaprosił kobietę na randkę, to nie ma mowy, żeby płaciła za siebie. Co innego, gdy spotkam się z koleżanką, wtedy 50/50.
@@Lucky-ec8xo Kto ci nie każe w Polsce strymować najdowolniej auto, tyle, że pod warunkiem, że nie stwarza zagrożenia dla innych? Byłeś na zlotach i widziałeś, co ludzie robią z furami?
@@umbramodo8672 Byłem i czasem bywam. Mam klasycznego roadstera z lat 90 w zupełnie oryginalnym stanie. Niestety legalnie nie można nic sensownego zrobić.
ale, ale komu zabieraja to zabierają Kozidraki i jakieś tam inne gwiazdy tzw. resortowe, poresortowe im się nie zabiera. oo np. takim jak Holland takie persony są nietykalne.
Czy to nie jest obojętne, kto w obecnych czasach płaci w knajpie? I tak każde i jest bardziej zainteresowane swoim telefonem, niż prawdziwą rozmową. Ja na randki chodzę tylko ze swoja żoną, ale widzę co się dzieje - zombie samczyk z telefonem przed nosem, naprzeciw zombi samiczka z telefonem przed nosem. Na koniec wstają, każde płaci za siebie i się rozchodzą. Samczyk nawet nie odprowadza samiczki.
Tak się dzieje gdy spotykasz się z osobą która nie jest do Ciebie podobna. Wtedy nie macie żadnych wspólnych zainteresowań i nie macie o czym rozmawiać.
Tylko że Rosjanki właśnie tego oczekują że będziesz za nie płacił że będą dostawać od ciebie prezenty twoje pieniądze to jej pieniądze a jej pieniądze to jej pieniądze. Byłem z dwoma Rosjankami i przepraszam najmocniej nigdy kurwa więcej niż ze wschodu. Obie rzuciłem właśnie z tego powodu że miałem wygórowane oczekiwania wtedy pieniędzy miałem od cholery ale nie zamierzałem ich tracić dlatego że ona tego oczekuje
Ja jestem starej daty i zawsze płacił mężczyzna . Uważam że jak mężczyzna cię zaprasza na randkę to powinien zapłacić sam . Później to już kwestia umówienia się jak płacą .
Pierwszy raz skomentuje. To nie wina Polaków, że w Rosji żyje się jak w chlewie. Mamy takie przysłowie "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" Powinniście posprzątać swoje gówno :)
Jestem Polką. Gdy zapraszał mnie facet, nigdy w życiu nie musiałam za siebie płacić. Nawet jeśli proponowałam, że za siebie zapłacę, spotykało się to z odmową.
To co mówisz o Rosjanach to w Polsce było 40 lat temu. W latach 80-90 w Polsce, większość młodzieży też chciała szybko wyrwać się z domu ponieważ często w domach przelewał się alkohol, co było modne. Wiązało się to nie rzadko z przemocą fizyczną i psychiczną. W niejednym domu było na tamte lata bardzo skromnie. Wówczas większość kończyła szkołę zawodową lub średnią byle by wyrwać się z domu w wieku 18-20 lat. Kiedyś modne było dawać kobietom kwiaty a mężczyźni głównie utrzymywali rodziny. Rola kobiety często kończyła się na byciu gospodynią domową co wiązało się nie raz z brakiem zaangażowania mężczyzn w sprawy wychowawcze i domowe i brakiem szacunku. Po 2000 r sporo młodzieży wyjechało tak jak Ty teraz. Nauczyli się inaczej żyć i zarabiać. Obecnie młodzież w Polsce nie krytykuje siebie tak jak było to kiedyś, jest większa tolerancja na własny styl życia. Nie uciekają z domu, bo w tych domach nie jest już skromnie. Panuje spokój, miłość, zrozumienie. Młodzież w Polsce nie myśli dziś o szpanowaniu tylko o wykształceniu i dobrym przemyślanym starcie (co trwa dłużej) a rodzice pomagają a nie przygniatają. Kobiety nie chcą być uwiązane finansowo, bo dzięki temu mają większy wpływ na swoje życie i są szanowane. Z jakiegoś powodu mężczyźni z wschodu podziwiają Polki. Kwiaty wyszły z mody, dziś kupuje się inne drobiazgi. Koniec końców, to wszystko zaowocowało zaangażowaniem obu płci pod względem wzajemnej odpowiedzialności i to na skalę taką jak podziwiasz Polskę pod wieloma względami. Jeśli Polakowi zależy na kobiecie to nie pozwoli jej zapłacić nawet wtedy gdy będzie sama chciała, tym bardziej jeśli widzi, że jest ambitna i niezależna. Oczywiście to wszystko nie jest regułą, zawsze znajdą się inne przypadki.
jeżeli TY zapraszasz to TY płacisz .......... swoim gościom, chyba , nie każesz płacić ? ............... jeżeli spotykasz koleżankę i idziecie na kawę aby pogadać to jasne, że każde z was płaci za siebie .....wspólnie zamieszkacie ( bez ślubu) to się dogadujecie co do kosztów wspólnego życia ..................................
Zaloty Rosjan przypominają mi zaloty kolegów z podstawowki. A większośc moich koleżanek w podstawówce prezentowała mentalność Rosjanek z Twojego opisue. Czyli: wszystko na pokaz i dla zgrywu.
Mam 53 lata w życiu mi się nie zdarzyło aby kobieta zapłaciła swój rachunek w nim towarzystwie. Panowie równouprawnienie nie zwalnia was z podstawowych zasad bon ton. Gentleman względem kobiety powinien być zawsze szarmancki. Poto cholera mamy więcej krzepy żeby się nimi opiekować a nie wykorzystywać równouprawnienia żeby oszczędzić parę groszy. Dwadzieścia lat nie byłem w Polsce i zapewniam cię że kiedyś czegoś takiego nie było. Wielki Plus dla Rosjan i Białorusinów, a gruba krecha dla Polaków.
@@izabelakubicka7227 Przecież te zasady wywodzą się z okresu, kiedy kobiety nie pracowały, no chyba że te z biednych warstw. Te, które zapraszano do restauracji, służyły do dekoracji i nierzadko w ogóle nie dotykały pieniędzy. Taki był podział ról.
Używane zaimka osobowego ja w języku polskim służy do PODKRESLENIA że to właśnie ja a nie kto inny to zrobił. Normalnie używa się podmiot domyślny. Nadmierne używanie JA to. JA tamto to forma stylu i wielu Polaków może to razic i widzieć w rozmówcy buraka. Oraz zerwać znajomość. Ja tak bym zrobił. Po stylu rozmowy wiemy o człowieku wiele choć ci pięknie mówiący mogą być znacznie gorsi jak ten adwokat co nas bronil. Wygrał Pan sprawę w sądzie. Tersz trzeba tylko odsiedzieć pare lat i zapłacić koszta sądowe 😂😂😂
Jeśli to jest pierwsza randka to się płaci po równo żeby nie uczynić z dziewczyny księżniczki. Później jak facet jej zaufa to bez problemu można za nią płacić.
Chyba w Polsce relacje damsko-męskie są bardziej partnerskie i równoprawne. Większość ludzi ma też przyjaciół obu płci i jest to normalne, zupełnie bez podtekstu erotycznego. Rosjanie nie raz mi mówili, że nie wierzą w koleżeństwo między kobietą i mężczyzną. Zawsze przynajmniej jedna strona chce więcej
Wcześniej czytałem artykuły jak to ukrainki i rosjanki są prorodzinne i oddane. Po inwazji kiedy nagle wzrosła ilość dziewczyn ze wschodu przekonałem sie, że to zwykłe naciągaczki
A ja nie rozumiem dlaczego Rosjanie nie zrobią porządku we własnym kraju? Żeby mieli władzę, która ich nie okrada, żeby miasta wyglądały jak na zachodzie a Rosjanki żeby nie polowały na polskich mężczyzn, żeby je utrzymywali.
Moim zdaniem to jest proces który będzie kobiety ze wschodu bardziej emancypował, bo jeśli będzie chciała ogarniętego Polaka, to musi być 50/50. A z kolei Polacy mogli by się nauczyć tez takiego romantyzmu że kwiaty nie tylko na walentynki.
Za tzw. komuny, czyli w socjaliźmie, uczono zasad kultury, że to mężczyzna ma płacić za wszystko, ale w domu kobieta była tylko służącą. Żartowano, że małżeństwo to legalna forma prostytucji. Na szczęście te czasy już minęły, jest równouprawnienie, kobiety mogą być samodzielne finansowo. W rodzinie jest takie pojęcie jak "wspólne gospodarstwo", więc oboje powinni łożyć mniej więcej równo na wspólne gospodarstwo, nawet jeśli mają "rozdzielność majątkową". Zmieniły się także zasady kultury, na normalne, zatem płaci zawsze gospodarz (ten który zaprasza), a nie gość. Nie ma znaczenia która płeć jest gospodarzem, a która gościem. Często też organizuje się wspólne imprezy, gdzie wszyscy dają taki sam wkład (jeden pieniądze, inny rzeczy, jeszcze inny pracę organizacyjną). Polska to wolny kraj, tu nie ma sztywnych zasad.
No służącą to nie. To zawsze było pół żartem, pół serio, że w domu, w Polsce, to rządzi kobieta. Mężczyzna może polewać na imprezie, albo półkę powiesić, ale w ważnych sprawach decyduje pani domu. Natomiast w stronę równouprawnienia to się generalnie zmienia. Pamiętam, że tuż po 1989 roku była sprawa, że niektóre banki nie pozwalały mężatkom otwierać kont, bez pisemnej zgody męża. Bardzo szybko to wyeliminowano, no ale, jakby nie było, 1989 to tylko 35 lat temu...
@@PKowalski2009 To rządzenie kobiety w domu polegało na tym, że obsługiwała swojego męża i dzieci. Kucharka, sprzątaczka, pielęgniarka, zaopatrzeniowiec, psycholog, kochanka w jednym. A na domiar często praca zawodowa. Podczas gdy mąż ograniczał się do rzucenia jakiejś kwoty co miesiąc i wyjścia z synem raz na tydzień na mecz . Niby, że to takie męsko-ojcowskie wychowanie, choć na ogół nawet nie wiedział, czy chłopaka jakieś idiotyczne mecze interesują i w ogóle co go interesuje. Nareszcie kobiety wyzwoliły się z tej roli "pani domu",, czyli zatyranej nieludzko półniewolnicy, która o sobie już nie miała czasu nawet pomyśleć.
@@jacekswiech530 Szczerze nie znoszą tego idiotycznego powiedzonka. Gówniana pseudo mądrość świadcząca o tym, że związek polega na manipulowaniu drugą osobą j. Miało to "dowartościować" kobietę, która nie miała wpływu na nic istotnego i była tylko kurą domową.
No dziwne... nie zapłacilam nigdy za siebie podczas wypadu we dwoje. Oczywiście proponowałam że mogę pokryć rachunek ale zawsze partner nalegał, że sam zapłaci. Rozmawiałam o tym też w pracy. Żadna koleżanka nie płaciła nigdy za siebie. MOŻE więc Polacy nie chcą dać się wykorzystuwać dziewczynom zza wschodniej granicy? Wybaczcie ale Rosjanki szukają bankomatu a nie męża.😮
Masz rację. Skoro się kogoś zaprasza, to oczywistym jest, że jest się fundatorem. To działa tak samo gdy zaprasza się gości do domu. Czy ktoś każe gościom płacić za posiłek, czy też poczęstunek? To przecież nonsens.
....aż się mi "randkowanie" z 30 lat temu przypomniało. Tak mnie to wkurzało, że wolałam z kotem w domu siedzieć aż ktoś z normalnym partnerskim podejściem się znalazł. Kota trochę przekupił no ale miłość jest ślepa i już tak musi być 😅
Viacheslaw u nas był taki tuning w latach 90, ale teraz albo robisz coś na wysoki połysk, albo odpuść - bo to wiocha. Co do Kobiet - to się cieszą jeśli chcesz zapłacić rachunek, ale w zwiazku z równością i niezależnością jest 50/50 rachunek. Mieszkanie z rodzicami - mieszkania i domy drogie, a jesli nie potrzebujesz to po co się blokować ? - masz potrzebę to się osiedlasz, a jak nie to dzielisz rachunki z rodziną i jest mozliwie - wracam do domu co 1.5-2 tygodni na 2-3dni - więc uważam ze byłbym frajerem mając mieszkanie na 6 z 30 dni w miesiącu. Kobiety tez nie szanują za bardzo facetów mieszkajacych z rodzicami 😉
Gdy mieszkalem w Polsce to zawsze ja placilem pelny rachunek za wszystko nigdy nie spokalem sie z rozdzialem 50/50 ,tylko z internetu o tym slyszalem nigdy w zyciu sie z czyms takim nie spotkalem🤔🤷♀
Cześć❤W sumie to współczuję mężczyznom rosyjskim bo Rosjanki są próżne ,szczególnie te z bogatszych rodzin,czekają na gotowe ,ale spokojnie jeszcze trochę to nie będą miały wyboru,facetów coraz mniej ,wojna zrobi swoje😅
Czy widziałeś w Rosji lub na Ukrainie faceta który jedzie w parku z dziećmi bawi śię. Czy w domu mężczyzna w wschodnich krajach będzie wstawał w nocy do dziecka? Czy mężczyzna zostanie w domu z dziećmi aby kobieta mogła się realizować w pracy ..Inna sprawa .Jeśli Rosjanin inwestuje w samochód a kobieta w urodę to czy kobieta płaci swojemu facetowi za eksploatację samochodu?
u nas w Łancucie jest dużo ukraińskich par, które zaczynają kopiować zwyczaje polskich par. Czasami widzę że i ukraiński mężczyzna pcha wózek z dzieckiem
tuningi aut w Polsce są popularne. nie w śród młodych ale w śród pasjonatów (mechaników ,pracowników fizycznych itd. ) Jednak polskie tuningi ostatnimi latami są "prawie zawsze" zgodne z przepisami i prawem. Druga rzecz jest moda na śpiochy. Taki śpioch to auto np. combi co oryginalnie ma silnik 2,0l a faktycznie ma pod maską 3.0 napęd na tył sportowe zawieszenie i cichy tłumik. Taki śpioch ma nie zwracać na siebie uwagi a osiągami deklasować fanów wizualnego tuningownia. Tu podałem dość ogólny przykład od którego jest wiele wyjątków. Ale w Polsce jesteś w stanie znaleźć duży rodzinne auto co jednocześnie pod maską jest potworem. Osobiście jeżdżę oplem zefira 7 osób. z silnikiem co ledwo zmieścił się pod maską. Kolejna sprawa: Sam miałeś18-22 lata. I sam doskonale wiesz że jak wszyscy w tym wieku byłeś tak jak ja głupi. W Polsce w tym okresie dopiero uczysz się być dorosłym. studia, pierwsza praca, masz już pokoj w rodzinnym domu i nie musisz się martwić o wszystko. Możesz wykorzystać ten czas na swój rozwój by w przyszłości mieć lepszą prace lub założyć własną firmę i co najważniejsze mieć możliwość odwdzięczenia się rodzicom zo to że w ciebie inwestowali. Ostatnia sprawa: Niewielu w tym kraju zachwyca się szczylem 18lat w dresach z złotym łańcuchem co uważa się z niebezpiecznego i niezależnego. Ale wielu czyje respekt przed 35-40 latkiem co mieszka w trzypokoleniowym domu z tradycjami, właścicielem firmy zatrudniającej 10-20 osób. konkluzja: Niby ci sami Słowianie ale różnic w mentalności są znaczące. w Polsce ludzie co tylko "chcą się pokazać" raczej są wyśmiewani. A ci co są zaradni i wykorzystali w pełni wygody życia w wielopokoleniowym domu na korzyść całej swojej rodziny budzą szacunek. To głupie wstydzić się rodziny. Oni cię wychowali. To kim jesteś to wypadkowa tego jak cię traktowali. Ja sam w wieku 20 lat ojciec pokazł mi palcem drzwi i powiedział że "dla darmozjadów nie m miejsca w tym domu". mieszkałem w: Gdańsku, Poznaniu, Bydgoszczy, (zielonkce i solcu kujawskim- pod bydgoszczą) Grudziądzu a teraz w Kielcach. A mimo to dzwonie do matki zapytać się o jej zdanie. Nie dlatego że jest jakąś wyrocznią. Ale zawsze była strachliwa i potrafiła szybko wyczuwać niebezpieczeństwa i problemy. Ja wykorzystuje te rozmowy jako podpowiedź by mieć na uwadze rzeczy co sam często ignoruje a mogą się przerodzić w irytujący problem. To jest tak jak uda ci się poprzez wiedze , doświadczenie lub po prostu szczęście osiągnąć serie 3-4 sukcesów i załącza ci się tryb myślenia "ja wszystko wiem i jestem najlepszy" A telefon do matki to taki kubeł zimnej wody. Stopuje cie. Zwraca uwagę na problemy. Nie można w 100 % słuchać bo będziesz w takiej samej stagnacji jak ona ale warto jest od czasu, do czasy posłuchać, by popatrzeć na sytuacje z drugiej strony na korzyść obiektywnego kontekstu. Nie wiem czy to rozumiesz. Nie mogę pisać o wszystkich. "SZUFLADKOWAĆ - mówiąc że ci tutaj to są tacy sami" Nie ma jednej dobrej reguły. Co jest lepsze to też mało obiektywne, bo dla jednego to a dla drugiego inne. Nie ma dobra i racji uniwersalnej. Każdy jest inny. Rodzina ma na celu się wspierać. Pracownik ma na celu zarobić za swój czas i poświęcenie. tu są reguły. Ale w życiu to my ustalamy swoje reguły i je na bieżąco zmieniamy, modyfikujemy, kurczowo się ich trzymamy jakby były jakoś ważne, podczas kiedy sami je w dupie mamy. Mentalnie się różnimy. Ale własnego szczęścia i sukcesu wszyscy tak samo pragniemy a jaka drogą? czy to ważne?
Wiaczesław jestem z Górnego Śląska i tu rodzina to świętość szanuje się tradycje kobiety i dzieci i kuchnia to dobrze zjeść odwiedź Śląską Prohibicję w Katowicach my jesteśmy przyjaźni ale są granice i nikt nie powinien nas o obrażać bo to my broniliśmy Polskie granice jako pierwsi podczas 2 wojny
Bywam na Śląsku i ogólnie lubię Ślązaków, ale dziwne jest takie podejście o tylko swojej wyjątkowości jakąbty tu przedstawiasz. Każdy region jest na swój sposób wyjątkowy, tak samo Śląsk jak i na ten przykład Lubelszczyzna.
tutaj placi ten kto zaprasza a to ze zapraszaja prawie zawsze mezczyzni to inna sprawa, u mnie np moja zona przelewa mi cala swoja wplate a sobie zostawia tylko na swoje wdatki poniewaz ja lepiej zarzadzam pieniedzmi
To się nazywa WIEŚ TUNING. W Polsce WIEŚ TUNING był do końca lat 90 tych jak pieniędzy było mało. Co do kwaterunku. Ruski młodzian wynajmuje mieszkanie, kupuje Iphone na raty i potem kończy zadłużony i idzie zginąć na wojnę w Ukrainie. Tak znamy ten mechanizm.
To prawda że młodzi Polacy a w szczególności mężczyźni pozostają w swoich rodzinnych domach "nieco dłużej" niż nasi wschodni sąsiedzi a i po wyprowadzce nigdy do końca nie odcinają pępowiny. Powód jest prosty i nazywa się "Matka Polka". Matki polki uwielbiają swoich synów, rozpieszczają ich, zapewniają wszystko czego potrzebują i chronią przed "złym światem" jak długo się da. W polskiej mentalności istnieje przeświadczenie że dziewczynki mają w życiu ciężej więc trzeba je do tego życia szybciej przygotować, dlatego one szybciej się usamodzielniają i wcześniej opuszczają dom rodzinny, natomiast "facet sobie w życiu zawsze poradzi" więc ma czas ;). Myślę że taka sytuacja dotyczy nie tylko Polski ale całego zachodu. Co do kwiatów też prawda, sama pracuję w tej branży i widzę różnicę. Polacy też obdarowują swoje kobiety kwiatami tak po prostu, ale są to o wiele skromniejsze bukiety niż te kupowane przez Ukraińców, Białorusinów czy Rosjan , tak jakby ilość kwiatów świadczyła o wielkości uczucia :D. Co do płacenia w restauracjach to nie do końca jest tak że Polacy nie chcą płacić za swoje partnerki. Jeśli mężczyzna zaprasza kobietę do restauracji to oczywiste jest że za nią zapłaci i zawsze tak było jest i raczej będzie, bo tego wymaga kultura ( nie inteligencja jak to nazwałeś podając przykład przepuszczania w drzwiach). Polki jednak nie zawsze życzą sobie żeby mężczyzna za nie płacił bo wiele z nich czuje się upokorzonych taką sytuacją, dlatego mężczyźni są w tych sprawach coraz bardziej ostrożni. Oczywiście od każdej reguły zdarzają się wyjątki więc nie dotyczy to wszystkich ale zdecydowanej większości ;)
wszystko co powiedziałeś się zgadza w 100 %. Zwłaszcza kwestia z mamą. Polskie mamy w polskich domach są najważniejsze, one rządzą. To są silne kobiety i synowie wiedzą, że im można zaufać, bo chcą ich dobra. To tak jak we Włoszech.
Młodzi mężczyźni mają problemy ze zdobyciem prawa jazdy. Niektórzy zdają egzamin po dziesięć razy - nic dziwnego, w statystykach są najczęstszymi sprawcami wypadków. Egzaminatorzy są dla nich bardzo surowi. Mieszkanie z rodzicami jest ekonomiczne i wygodne, najlepiej wiedzą o tym Włosi, ci dopiero długo mieszkają przy mamusiach! W kontekście zachowań wobec kobiet raczej powinno się powiedzieć: są dobrze wychowani, szarmanccy ( szarmancki z francuskiego). Inteligentny znaczy : mądry, wykształcony, a do tego sprytny.
Nie do pomyślenia w Niemczech czy Holandii. 16 lat i dzieciak wyfruwa z gniazda. I bardzo dobrze, Czas się usamodzielnić i wziąć odpowiedzialność za własne życie. W Polsce to gniazdowanie wynika z braku finansów, braku mieszkań ale i z wygodnictwa i z pewnością jest fatalne dla dziewczyny, która chciałaby być z chłopakiem a nie jego mamuśką i tatuśkiem za ścianą i mijać się z nimi w drodze do kibla, Kobiety unikają takich wiecznych gniazdowników.
@@artur3639 Jednak tych "nieudaczników" jest coraz więcej. Gdyby tylko o wspólne mieszkanie chodziło. Coraz częściej są to faceci którzy nie pracują i żyją na koszt rodziców lub rodzica. Żyją jak pasożyty, śpią do południa, nocami siedzą w internecie i bardzo często grają do upadłego. Oczekują, że matka przytarga zakupy do domu, ugotuje obiad, opierze, kupi piwko i fajki. Jednak tu trzeba uczciwie oddać, że to bardzo często wina "mamusiek" które jeszcze martwią się o syneczka bo ten ma "depresje"
Nie do końca bym się zgodził w zależności gdzie i w jakich warunkach. My na przykład mieszkamy z moją mamą w domu jednorodzinnym. Moja mama mieszka na parterze ja wraz z moją małżonką i dwójką dzieci mieszkamy na piętrze. Do tego mamy podwórko i mały sad za domem wraz z warzywniakiem. I każdy z nas pracuje.
@@krzysztofmierzejewski6377 Chyba przeczytałeś niezbyt uważnie. Ja mówiłam o pasożytach żerujących na swoich rodzicach. Pisałam o osobach które nie pracują ani zawodowo, ani nawet nie pomagają w domu. Ty piszesz o domu wielopokoleniowym, na dodatek mieszkacie tak naprawdę osobno. Mogę się tylko domyśleć, że to mieszkanie pod jednym adresem daje Twojej mamie poczucie wsparcia i bezpieczeństwa. To zupełnie inna bajka i wręcz zachowanie pożądane.
W Polsce studia wyższe kończy się w wieku 24 lat. Dlatego młody człowiek pozostaje do tego wieku na utrzymaniu rodziców. Tak jest w Europie. Pozdrawiam Michał
To chyba dotyczy młodych ludzi ... bardzo młodych , ponieważ pierwszy raz słyszę , normalnie dojrzalsi męższczyźni płacą normalnie płacą za wszystko . To dotyczy tylko bardzo młodych mężczyzn , takich już nie znam 😂
Ja mam 30 lat i pierwszy płaciłem co najwyżej przy pierwszych spotkaniach ale to też nie była zasada. Młode dziewczyny tego wcale nie oczekują i same się chętnie "dorzucają"
Bo młodzi często poznają się przez internet i wtedy to nie randka, a spotkanie zapoznawcze, czy w ogóle chcecie iść na prawdziwą randkę. W takiej sytuacji płacenie przez faceta to idiotyzm. Przecież on nawet nie wie czy lubi tę dziewczynę.
Jeśli kobieta się nie szanuje - to pozwala na to, żeby za nią płacono, lub nawet tego oczekuje. Zdarzyło mi się kilka razy, że pani się nawet obraziła, kiedy próbowałem zapłacić. Taka postawa robi na mnie wrażenie, bo świadczy o klasie i sile kobiety.
Swoją drogą zawsze mnie fascynują te narzekania na maminsynków. Wśród znajomych nie mam ani jednego faceta, który by tak funkcjonował, jest za to morze kobiet mieszkających "w domu" do bardzo późnego wieku, mieszkających osobno ale na rachunek rodziców i/lub właśnie nie potrafiących kiwnąć palcem bez telefonu do matki.
W Polsce też kiedyś było tak, że jak ktoś miał 20 lat i mieszkał z rodzicami to był przegryw, ale ceny wynajmu poszły tak w górę, że to już jest normalne, że ktoś ma 30 lat i mieszka z rodzicami.
@@ViacheslavZarutskiiVlog Nie ale się wycwanili i liczą kasę. W Polsce zawsze była kultura pomagania młodym ale ostatnio młodzi za bardzo się wycwanili. Ostatnio gdzieś czytałem, że stary kazał się wyprowadzić młodemu z domu bo oni z matką już zrobili swoje i chcą wreszcie odpocząć. I żeby nie było tam było napisane, że młody jest dobrze wykształcony i ma dobrą pracę. Młody się obraził i zrobiła się draka. Coś o sądach bąkali, zobaczymy jak to się skończy?
@@ViacheslavZarutskiiVlog Ale można rozsądniej! Po prostu odkladac te pieniądze na zakup mieszkania lub inwestowac! U nas więzi rodzinne nie są patologiczne (wypad z domu jak masz 18lat) i mamy inny system wartości! Na szczęście odrzuciliśmy parszywy komunizm i jego wypaczenia a szczególnie w sferze moralnej, obyczajowości i kultury!!!!
@@ViacheslavZarutskiiVlog Żal im tej kasy, a mieszkanie z współautorami wcale nie jest lepiej widziane niż mieszkanie z rodzicami. Możesz mieszkać z współlokatorkami jako student, ale później już średnio.
@@ViacheslavZarutskiiVlog podobno Co 4 osoba w Polsce zarabia minimalna.(uprzedajac pytanie: Potezna Srednia Krajowa jest wyciagnieta z zarobkow okolo 38 % Polakow ) Nikt normalny w wynajmowanie pokoju i dzielenie kuchni /lazienki nie bedzie sie bawil, gdy np. w Niemczech w normalnych agencjach na wejsciu dajo ok 2000 . niestety ,w Polsce juz od dawna nie oplaca sie pracowac,zwlaszcza jak ktos pamieta lata 90 , gdy mozna bylo chalupe za gotowke w miesiac postawic.
35 lat tutaj - mieszkam u Mamy, ale tylko dlatego że wynajem jest w c**j drogi. Dzięki temu że to robię, to jestem w stanie tak między 7 a 10k odłożyć na konto miesięcznie, zamiast 2-5. Różnica na tyle duża że jestem w stanie wycierpiec. Wycierpieć jest słowem kluczowym. Bardzo mnie boli konieczność dostosowanie się do Mamy i mam bardzo wielką nadzieję na ""w miarę" szybką wyprowadzę na swoje, bo teraz wstydzę się kogokolwiek zaprosić do swojego pokoju ==" Czysta ekonomia. Ale w tym wieku boli.
Całe życie jestem Polakiem, ale o płaceniu pół/pół to tylko słyszałem z internetu. Jeżeli dziewczynę gdzieś zaprosiłem, zawsze płaciłem całość.
Chyba na tym polega idea zapraszania że się płaci za dwie osoby. Co innego gdy idziesz z kimś zjeść po prostu czy w pracy wtedy jest ok że każdy płaci za siebie.
Zgadzam się.
To szanuję, z mojego doświadczenia wynika, że zwykle mężczyźni w Polsce nawet jak sami zapraszają to z góry uznają, że każdy płaci za siebie albo 50/50, część jest bardzo drażliwa i roszczeniowa, kiedy w ogóle porusza się temat płacenia. Jak zaczęłam chodzić na randki to byłam zdziwiona, bo chodząc na spotkania z koleżankami nigdy nie zwracałyśmy na to większej uwagi i płaciła ta, która miała akurat portfel/kartę pod ręką albo ta, która zaprosiła.
Dzisiaj popularne są aplikacje randkowe. Takiego pierwszego spotkania, moim zdaniem, nie powinno się traktować jak randki, bo jeszcze człowieka na oczy się nie widziało. Moje koleżanki jednak uważają, że chłopak powinien za nie zapłacić. Moim zdaniem to idiotyzm. Pierwsze spotkanie tylko pół na pół.
Jestem Polakiem i to nasze polskie dziewuszki mnie nauczyły, że One płacą za siebie. Polki chyba nie lubią być „kupowane”. To wszystko się zmienia po małżeństwie :):):)
"Poprawianie" dobrze powiedzianego wyrazu na błąd, czyli klasyczny Wiaczesław. Nasza kochana mordeczka.
Zgadzam się i to nie jest taka błaha sprawa bo jeśli będzie lepiej mówił to straci swój wizerunek, a to jest dobro osobiste, to już nie będzie TEN Viacheslav.
moher?
@@grzegorz1102 Kiedy studiowałam z Bułgarem na jednym roku, to On prosił, żeby Go poprawiać, gdy powie coś źle, bo chce się nauczyć mówić poprawnie po polsku. Myślę, że to jest jakiś pomysł na "szlifowanie" obcego języka. Każdy pomysł jest dobry, gdy prowadzi do celu.
@@basiak4856 Czy ten Bułgar był osobą medialną? czy potrzebował publiczności?. "Każdy pomysł jest dobry, gdy prowadzi do celu" to trafne spostrzeżenie, więc pytam czy Viacheslav potrzebuje literackiego języka jak Miodek, czy możliwości porozumienia się w obcym kraju i wizerunku który specyficzna mowa da mu na pewno.
Studenci często mieszkają z rodzicami ponieważ opłacenie studiów, mieszkania i innych wydatków na życie przekracza możliwości młodego człowieka który dopiero zaczyna pracę.
- Tuningowane, "bajeranckie" samochody to moda sprzed 40 lat. Dziś zdecydowanie passé.
- Dzielenie rachunku w sklepie na pół jeśli jest się razem jest bez sensu (raczej: ja kupię dziś, ty następnym razem). Przy kasie dzielą rachunek osoby, które nie są parą, tylko przypadkowo poszli razem do sklepu (np. kolega i koleżanka z pracy na przerwie). No chyba, że mąż lub żona chce kupić coś, co tylko jego/jej dotyczy (np. prezent dla kumpla czy dla koleżanki), ewentualnie coś drogiego, na co druga osoba nie chce wydawać pieniędzy.
- Jeśli przeciętnego 18-latka w Rosji stać na mieszkanie to znaczy, że mieszkania są tam bardzo tanie.
- W restauracji ludzie zakochani robią tak samo jak w Rosji (chłopak płaci). Ale w Polsce nie ma problemu, by pójść na obiad czy na kawę po prostu z kimś znajomym i pogadać o różnych sprawach. Wtedy dzielimy się rachunkiem.
O czym ty mówisz, tuning w Polsce ma się bardzo dobrze, ale wszedł na odpowiedni poziom, nie ta wiocha z lat 90 czy dalej obecna u ruskich 😉
@@ghostanddiy
No tak, ale mówię o tym „kozackim” tuningu, nie tym obecnym.
@@Agatella13 👍
I ze wszystkich tych powodów wolę Polaków.
I z tych samych powodów od Polaków wole zachodnich Europejczyków. Cywilizacja idzie z zachodu na wschód
Taktyczny komentarz na pięć słów
Słaba to taktyka, albowiem yt ceni komcie na minimum 8 słów
Śmieszą mnie takie pary..... Atrakcyjna rosjanki w spódnicy idzie pod rękę z Rosjaninem w dresie sportowym i złotym łańcuchem 😁
😂😂😂😂😂😂😂
He, he to jest grube na maxa..
Albo laska w szerochich dresach i chłop w rurkach xdd
@witeksza915 Dres obowiązkowo ortalionowy. Jednolicie białe adidasy. Adiekałon szaniel, wyczuwalny na drugim końcu ulicy.
@@Johnny-wm4ex W Danii często widywałem w Netto młode Dunki luzacko ubrane w rozciągnięte dresy albo nawet w robocze drelichy po robocie. Wolałem to, niż Polki bez sensu wymalowane i na szpilkach - jak do opery. Poznawałem je też - niestety - po wrzasku na dziecko na cały sklep. Zaznaczam, że było to z 15 lat temu.
U nas na tuningowanie w garażu aut minęła moda jakieś 15 lat temu.
Wiem bo sam się w to bawiłem😅
Ja mam 41 lat i opiekuję sie ojcem bo to mój tata. Jestem człowiekiem godnym zauufania.
? a co to ma do tematu? i dlaczego musisz opiekować się ojcem?!
@@anastazjaserce9055 Bo potrzebuje opieki?
To chyba naturalne, że opiekujemy się starszymi. Zwłaszcza rodzinami.
No... Chyba że relacje są na bardzo dziwnym poziomie...
Ukraińskiego, czy też rosyjskiego mężczyznę natychmiast identyfikuję po charakterystycznej uwadze z jaką lustrują moje spodnie, buty, zegarek, ich markę i logotypy. Jeśli robi to Polak - to dużo dyskretniej - jeśli w ogóle. Z nie wiem z jakiej bryndzy może pochodzić Rosjanin albo Ukrainiec w swoim kraju - w tych sprawach każdy jest z nich jest wytrawnym ekspertem i każda rozpoznana marka zwiększa ich szacunek wykładniczo.
Przypomina mi się anegdota Albańczyka z Krakowa. Że jak spotkał kolegów z kraju, to spotkanie zaczęło sie od wyjmowania komórek i analizowania, kto ma lepszą.
Jakby standard krajów na dorobku.
@@PKowalski2009 pamiętam takie sceny w Polsce 15-20 lat temu 😅 My też się sprawdzaliśmy "kto ma lepszą komórkę" a później kolorowe wyświetlacze to wow! 🤣
Ostatnie takie 'wrażenia' w Polsce były mi bliskie w latach dziewięćdziesiątych. To raczej normalne. U nas też panowała wtedy postkomunistyczna bieda i te dzieciaki, które nie miały zbytnio talentu do nauki, sportu, czy jakiegoś określonego hobby; rywalizowały ze sobą gadgetami, które w oczach podobnych podnosiły "wartość" danego osobnika.
To taki nomadyczny zwyczaj, atawizm. "Wszystkie co ma, to ma na sobie". To dotyczy nie tylko Rosjan.
To akurat nie zebym lustrowala ale ale sama kupuje buty torebki kurtki markowe reszta wyglada roznie Oczywiscie do markowych nie zaliczam adidas oraz temu podobne
Sorry, ale ja tu się dużo dowiedziałam niefajnych rzeczy o wschodnich kobietach. Z ich relacji wynika, że szukają frajera, który od początku tylko daje i za wszystko płaci. W Polsce raczej idziemy w kierunku partnerstwa. Kiedy ludzie się nie znają i randka to ich pierwsze spotkanie to jest fajny test,z tym płaceniem. Kobieta, która chce płacić za siebie sygnalizuje , że chce być niezależna. Znam takie, również Polki, które na randki chodziły się najeść za darmo w dobrej restauracji. Biedny facet pół świata musi nakarmić żeby znaleźć dziewczynę.
No ale coś w tym jest niestety. Tzn. podejście które się wyłania z tego opisu się przekłada na to co i u nas w Polsce funkcjonuje, ale tylko wśród "Karyn", czyli kobiet z najniższych klas społecznych i często patologicznych środowisk. Smutne dość.
O! Byłem kiedyś z dziewczyną, co z rozmarzeniem wspominała swoje randki, że nawet jak facet jej się nie podobał, to i tak warto było się spotkać, bo piwo postawił. 😮
I to nie była zła dziewczyna, tylko szczera.
Sa traktowane, jak gówno, to nie mogą sobie chociaż odrobinkę odbić?
@@katarzynaxx563 Za to wy traktujecie nas lepiej, mhm, ta jasne. Kolejna roszczeniowa pinda z myśleniem: "wszystko wina mężczyzn".
@@katarzynaxx563 Katarzyna, masz Polskę Walczącą na awatarze i odbijasz sobie darmowym jedzeniem kiedy ktoś cię źle potraktuje??? Odrobinę godności, lepszy własny palec niż byle padalec! I na miłość boską, nie za jedzenie!
Zaczynam coraz bardziej lubić te Twoje codzienne odcinki, bo wprowadzają mnie w taką fajną rutynę. Na 9 rano odprowadzam córkę do przedszkola, w drodze powrotnej ma Starbucks’a, zamawiam kawę i oglądam twój kanał. Zaczyna mi się bardzo podobać ten codzienny rytuał, więc Twoje opowieści nie mogą się za szybko skończyć 😊 Pozdrawiam
przez miesiąc jeszcze będzie wieczorem puszczał odcinki. O stałej porze. Uzależnimy się i będziemy mieć syndrom odstawienia!
42 lata żyję i jeśli kogoś zapraszałem gdziekolwiek, płaciłem zawsze ja nawet jeśli nie miało być kolejnego spotkania. Tak jest przyjęte, że jeśli zapraszamy kogokolwiek; dziewczynę, kumpla, kontrahenta, sąsiada to płaci ten co zaprasza.
Jeśli ktoś chce dzielić rachunek za randkę na pół to nie powinien chodzić na randki tylko siedzieć w swojej piwnicy.
W rodzinie rachunki płaci się wspólnie, zakupy robi wspólnie bo na ogół budżet lub jego część jest wspólny.
Tak jest przynajmniej u mnie i u moich znajomych.
Jestem tego samego zdania. I to działa w dwie strony. Jeśli ja kogoś zapraszam to ja płacę. Jeśli jestem zaproszona to proponuję że się doloze, ale jeśli jest zdecydowana odmowa to nie nalegam. W małżeństwie jest wspólna rodzina i wspólny budżet. Kiedyś koleżanka opowiadała o planach wakacyjnych z facetem z którym mieszkała od kilku lat. Mieli oddzielne budżety i z tego powodu że ona nie zarabiala za dużo to wybrała tańszy hotel. Facet chciał w bardziej luksusowym to zaproponował że różnicę w cenie jej pożyczy 😁
Ten stały kontakt z matką polscy mężczyźni utrzymują DLA MATKI a nie dla siebie. Często jest tak, że on chciałby się trochę urwać, ale poczucie obowiązku (albo winy) mu nie pozwala, bo wie że takie odrzucenie by ją bardzo zabolało. Matka Polka ma bardzo silną pozycję
Po prostu "matka Polka" ma nieodcieta pepowine i obciaza swoimi lékami i programami wlasne dzieci. Czasem robi to z egoistycznych pobudek. Duzo sie takich sytuacji obserwuje niestety.
Po prostu Polacy żyją dłużej od Rosjan a wiadomo dlaczego ,to problem sowietów
To, że młodzi Rosjanie chcą się szybko usamodzielnić, to nic złego, przeciwnie. U nas 18- latek dość często realizuje nadal obowiązek szkolny. Nawet, jeżeli tego nie robi, w tak młodym wieku niełatwo przychodzi żyć na własny rachunek, bez finansowej "poddierżki" rodziny. Być może się mylę, ale po obejrzeniu filmiku odnoszę wrażenie, że w Rosji młodzi ludzie za nic mają więzi rodzinne. Jak w takim razie wygląda starość ich rodziców? Opiekę na schorowanymi ludźmi, którzy często ledwie wiążą koniec z końcem z powodu niskich emerytur, przejmuje państwo? Viaczesłav - chętnie obejrzę relację na ten temat. Przesyłam pozdrowienia 😊
U nas 18- latek realizuje obowiązek nauki a nie szkolny.
Dokladnie - tam
Nikt nikogo nie kocha. To strasznie zdemoralizowane komuna społeczeństwo.
@@grzegorzkucharski349 Masz rację! Zapomniałam poprawić, i teraz też tego nie zrobię, z szacunku dla Twojego komentarza. Nie będę zagłębiać się w temat "szkoła a nauka", bo widzę, że jest Ci dobrze znany, i doskonale rozumiesz ową "drobną" różnicę.
I to wszystko że się uczą powoduje w przyszłości że sie cos realizuje i to przyspiesza i potem to się przenosi na życie i tak to było na zachodzie .ale tak wszyscy mają i tak samo się to zmieni w Rosji
Nazirussia to strasznie zdemoralizowane społeczeństwo
W Polsce w wieku 18 lat obowiązuje nakaz nauki szkolnej więc jak by miał się utrzymać.A potem czasem względy ekonomiczne decydują o tym gdzie się mieszka .A dla mnie zawsze było ważne jak mężczyzna traktuje matkę .
Zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy różniących Polaków od Rosjan.Dotyczy to zarówno kobiet jak i facetów.Rosjanie nie stosują się do zasady wpajanej polskim dzieciom od małego.W jednym zdaniu brzmi ona "Posprzątaj po sobie".Od kilkunastu lat jeździmy z żoną na wakacje do krajów basenu morza Śródziemnego i spotykamy tam turystów z Rosji.Zawsze, powtórzę, zawsze zostawiają po sobie bałagan.Czy to na stołówce, czy na basenie, cz przy drink barze, od razu można poznać gdzie przed chwilą byli Rosjanie ewentualnie Ukraińcy.
Ale dzięki temu, że nie sprzątają, mają więcej czasu i mogą organizować loty w kosmos. A tych - przyznasz - Polacy nie organizują. 😆
@@Zawisza_Czarny_ Polak leci w ramach ESA. Ruscy prawie zniszczyli ISS awarią ich modułu...
@@Zawisza_Czarny_bredzisz - właśnie wystrzeliliśmy kilka polskich satelitów na orbitę. Zaraz będzie więcej.
Masz racje A ja jeszcze dodam cos Jezdze zawsze na trzy tygodnie W Austrii jest miesiac urlopu Niedziele i swieta nie sa wliczane wiec czasami jest wiecej. Na razie Austria jako katolicki kraj ma wiecej swiat koscielnych niz Polska Rosjanie pierwszy tydzien spedzaja z kochankami ktore na plaze plaze przychodza wymalowane sztuczne rzesy i obcasy Potem przyjezdza zona i dzieciaczki W. hotelu wszyscy sie smieja a Rusek prosi zeby nikt nic nie powiedzial
Наоборот, українці і російських туристів найбільше аккуратнее чем поляки свиньи- не за словами не за действием поляки не следят
A ja stanę w obronie męższczyzn polskich.Nie we wszystkich przypadkach tak jest.To zależy od wychowania .Albo wychowa się chłopaka na prawdziwego mężczyznę który ma swoj honor godność i jest odpowiedzialny za swoje czyny albo na chlopczyka który zachowuje się jak nieodpowiedzialny dzieciak.Pozdrawiam.
Jeżeli chłopak zaprosił dziewczynę np.do restauracji to powinien rachunek zapłacić A jeśli dziewczyna to powinien mieć swój honor i też zapłacić.😊
Nie zdarzyło mi się nigdy placić za rachunki .Zawsze to facet robił A w malżeństwie nie ma moja twoja kasa.Nie ma podziału .Jest nasza wspólna bo tworzymy wspólnie rodzinę.
@@majka..... Hymmmm...wygodne🤣🤣
W małżeństwie to rozumiem że wspólną kasa bo rodzina ale w innych przypadkach każdy placi za siebie .
@@krenconypk Co Ty gadasz??..wspólna pula pieniędzy, z moim wkładem większym, ok...Ale wspólna cała kasa??.....Chłopie gdybym to zrobił to bym miał dom z katalogu, żonę ubraną w LV i Gucci, ogród odlistwiony...dzieciaki drillowców...Tytko że moja firma byłaby na skraju bankructwa🤣🤣...Ustalenie pewnych spraw i zdrowy rozsądek, a nie "wspólna kasa"😆
Płacenie rachunków to sprawa bardzo indywidualna, bardzo często na randkach płaci mężczyzna ale nie jest to zasada. Niektóre kobiety po prostu nie chcą by za nie płacić. A utrzymanie wspólnego mieszkania jest rzeczą wspólną i rachunki płaci się wspólnie, ale i tu są znaczne różnice i mogą zależeć np. od regionu zamieszkania a zwłaszcza od wychowania i środowiska w którym się przebywa.
Płaci ten co zaprasza.
Czy jest możliwe, by przeciętnego faceta zaprosiła piękna i młoda kobieta na obiad i zapłaciła - a także zaprosiła go do domu i kupiła prezerwatywy?
Tak.
Ale po co?!
W Polsce też mamy mężczyzn, którzy nie chcą zrozumieć, gdy na ich "awanse" kobieta odpowiada "nie". Zdarzyło mi się widzieć takiego chama w dyskotece. Kobieta odmówiła mu, gdy chciał z nią zatańczyć i on ją za to wyzwał od najgorszych. Aż przykro było patrzeć.
Odnosnie placenta to zalezy jak sie dogada para. Kwiaty daja POLACY. Moj maz daje mi kwiaty. Wszystko to co mowiles co u was jest, u nas bylo w latach 70tych.
16:04 to inteligencja to się nazywa "dobre wychowanie" i "kultura osobista" jak ktoś nie przeklina do nieznanych osób
No i tu masz rację.
Ale i troszkę się mylisz ;)
Jak ktoś kogoś darzy szacunkiem, to może przeklinać okrutnie tak, że aż uszy więdną ;)
Ważne, że rozmówca wie, że jest szanowany.
Wtedy szacunek jest obustronny i na tym to właśnie polega.
Kurważ jegoż mać!!! ;)
Gdzie twój rozum?! wyzywanie matki rozmówcy od nierządnic to okazywanie szacunku?!
@@anastazjaserce9055 Słowo nierządnica w tych czasach budzi raczej rozbawienie, podobnie jak huncwot, urwipołeć, hultaj...
Mnie dziewczyny nauczyły, że płacą same za siebie. To się zmieniło dopiero w małżeństwie :)
Jakbym te trzydzieści lat temu wiedział że to tak działa, to bym wtedy uciekł sprzed ołtarza...
A jak się jeszcze śmiejesz, to jeszcze nie wiesz co cię czeka...
Ale miłego dnia ci życzę! ;)
150 zł i masz wolność (wyrok rozwodowy bez orzekania o winie)
@@kotlet4ever 😂😂😂😂 - 👋👋👋
Szanuję tylko silne kobiety, które wiedzą, czego chcą - nie chcą, jasno o tym mówią i się tego trzymają i wymagają. Rozmarzonych, "zwiewnych" dziuń typu wschodniego starannie unikam, bo to zawsze zapowiedź wiecznego piekła, że "się nie domyślam" i "nie rozumiem potrzeb kobiety".
Śilne kobiety są w Polsce z konieczności , bo nie mogą liczyć na mężczyzn .
I lubisz jak cię biją?
dostajesz w życiu to, jakie masz myśl. kobiety to koorwy? masz rację? kobiety wierne jak pies? masz rację. faceci to korwy? masz rację? faceci wierni jak pies? masz rację. z tym szacunkiem to śmiech. bo jeśli nie szanujesz siebie samego to wszyscy traktują cię jak szmatę...
To prawda. Ale z drugiej strony - jesteśmy wychowani przez ludzi, którzy byli kształtowani przez wiarę katolicką.
To wiele wyjaśnia.
Kobieta jest z żebra....
Jestem silną kobietą.
@@agatabaszczynska1653 pitu ,pitu mężczyźni nie lubią Her Bab , z jakiego żebra, połamało cię? A wychowani przez ludzi z komuny...
My kochamy nasze mamy są najlepsze na świecie, dla chłopaków i dziewczyn jak ktoś tego nie rozumie jest mi przykro że niezaznal takiej miłości i więzi, Nasze Matki ponad wszystko.
i źle, bo trzeba uciec z domu na komisariat, jeśli nie ma się właściwej opieki i policjanci powinni pomóc, a nie że dzieci cierpią i znoszą ból w ciszy i odosobnieniu i.. umierają
@@anastazjaserce9055 kto cie skrzywdził?
Mam 30 lat, bylam na wielu randkach i zawsze płacił mężczyzna. Umawiałam się tylko z Polakami. Jak to była już któraś randka taka luźniejsza to kupiłam nam kawę czy coś małego. Natomiast płacić za dorosłego mężczyznę?... Raczej bym go tylko obraziła czymś takim. No ale ja zawsze wolałam się spotykać z nieco starszymi niż młodszymi, więc to może różnica pokoleń. Też nie umówiłabym się z kimś na drugą randkę jeśli byłoby 50/50, bo pomyślałabym, że traktuje mnie jak kumpla. Chyba, że oboje mielibyśmy po 18-20 lat i pusto w kieszeniach, wtedy to normalne. Natomiast w małżeństwie czy w związku to nie ma rozliczania. Dziś on zarabia dużo, jutro może stracić pracę i ja będę pracować za dwoje, bo liczy się miłość. To, że kobieta lubi jak jej się da kwiaty czy czasem zaprosi na obiad nie znaczy, ze jest materialistką... To tak jakbyście mówili, że facet jest materialistą, bo lubi jak ona mu coś czasem ugotuje czy cokolwiek innego. Fajne masz filmy Viacheslav, pozdrawiam Cię ciepło :)
Dokładnie tak !
Skoro goście w wieku 18 lat opuszczają rodzinny dom, to jak się domyślam, nie kontynuują edukacji. Innymi słowy, to system dla nieuków.
U nas tak było w latach 90. Radio pioneer i łokieć oparty na oknie bocznym 😁 Dzisiaj oceniamy to jako wiocha i obciach. Kupują prawdziwe BMW
"Zapomniałeś " powiedzieć najważniejsze: chlają jak świnie.
Spotkałem tego typu młodych Polaków-zakochanych w mamusi, ale to było kilka razy w życiu a mam 56 lat. Jakoś w tą powszechność zakochiwania się młodych Polaków w mamusi nie wierzę. :)
Jeśli mogę się odnieść. Płacenie pół na pół jest zabezpieczeniem faceta przed tymi kobietami, które chcą tylko pojeść. Dodatkowo płacenie za siebie jednak daje kobiecie wolność. Daje do zrozumienia facetowi, że nie chce ona być mu czegoś winna, więc nie będzie wymagał czegoś od niej.
Dalej może się niektórym wydawać, że faceci ciągle gadają z mamą, jednak trzeba zauważyć, że często w Polsce na teściową też się mówi mama, to oznacza, że w jeden dzień może jechać do swojej mamy coś pomóc, a w drugi już do teściowej, Co do słuchania mamy, to gdy facet się żeni to w 90% zmienia się w słuchanie żony.
Obecnie wyprowadzka praktycznie w wieku 19 lat jest wyjątkowo trudna. Mieszkanie samemu jest prawie niemożliwe, lepiej mieszkać z rodzicami nawet do 30 i odłożyć na wkład własny do kredytu niż do końca życia wynajmować, bo nawet się z pensji nie odłoży.
Pięknie pompujesz nasze polskie ego tymi filmikami, ale cieszę się, że masz pozytywne odczucia. Choć umówmy się, są takie tła, na których każdy dobrze wypada. Mnie zdecydowanie bliższe jest powiedzenie, że "Polacy to tacy Rosjanie, którzy myślą, że są Francuzami" 😆
tak mówią Czesi ale już to nie jest prawda bo o Czechach można powiedzieć że myślą że są Niemcami a tak naprawdę są jak Polacy hahah
Za spotkanie nie będę płacił, za randkę tak.
Dzień dobry 😊
Dlatego mężczyźni tacy uprzejmi wobec kobiet, bo mamusia wciąż uczy😅 długie i częste przebywanie z matką ma swoje plusy dodatnie 😂🤗
No właśnie wg. mnie to się nie przekłada, tyle kobiet narzeka, że dziś już ‚nie ma takich mężczyzn’ a te same kobiety są matkami i wychowują swoich synów na palantów. Tak jakby ten szacunek, opiekuńczość, odpowiedzialność, którego rzekomo nauczyły synów był zarezerwowany tylko dla matki, bo są zazdrosne o inną kobietę w życiu syna, albo boją się, żeby nie trafił na jakąś … Myślę, że rola ojca jest niezastąpiona w tej kwestii ale ojcowie nie mają wiele do powiedzenia, albo są, jak to się ogólnie mówi nieobecni
Ruskie baby szukają w Polsce sponsorów . Cwaniary !
To prawda!
Nie tylko w Polsce, tu w niemczech jest to samo, sa nachalne rosjanki a czasami nawet ordynarne.
Usiłują się wyrwać swoim rosyjskim sponsorom, a jeszcze nie wpadły na pomysł, że kobieta może być samodzielna finansowo 🤔
Bez pieniędzy idziesz na randkę i czekasz aż baba zapłaci cioto?
@@Donald.T.Morales Wyprasuj swój wyjściowy dres, wylej na siebie pół flakonu oldspajsa - i nie piskaj, ziutek.
Mnie nie przeszkadza że facet mieszka z mamą to jest szacunek dla rodziny i swojej mamy to jest piękne . Mama jest tylko jedna 🥰 i powinno się kochać swoją mamę . Tak jest we Włoszech i to mi się podoba cała rodzina je razem to jest piękne !
Mamo, przestań!!!....bo robisz mi siarę!...(Walduś Szymaniak 53)🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Mama karmi dokąd morze, a później wypadałoby karmić ja, gdy ona już nie może. No i to już najtrudniejsze.. bo łatwiej brać niż dawać, choć niektórzy nie umieją nawet brać, oczywiście z wdzięcznością..
@@kierstyna1 "Morze" to faluje, szumi i jest słone :)
@@cynik75 to telefon taK NAPISAŁ
@@kierstyna1i nie pozwolił poprawić?
Viachesłav w sprawach o kobietkach jak to mówisz to Polacy nie są bardziej Inteligetni tylko Kulturalni 😉 . Otwierasz drzwi Kobietce ,czy całujesz w rączkę itd itp to znaczy ze jesteś bardzo Kulturalny w stosunku do Pań i dobrze wychowany ze szanujesz Kobietki i to się chwali .
Bardzo ciekawe tematy Pan porusza.
Podziwiam znajomość języka polskiego - tak szybko Pan się nauczył - super!
Nie wiem jak to jest dzisiaj w zwyczaju, ale gdybym zaprosił kobietę na randkę, to nie ma mowy, żeby płaciła za siebie. Co innego, gdy spotkam się z koleżanką, wtedy 50/50.
Jeżeli zapraszamy to chyba logiczne, że płacimy za wszystko.🥱😵💫
U nas policja zabiera prawa jazdy albo dowody rejestracyjne od pojazdu Jeżeli ktoś właśnie tak jak mówisz wariuje
Zazdroszczę wolności na wschodzie! W latach 90 było znacznie lepiej
@@Lucky-ec8xo Kto ci nie każe w Polsce strymować najdowolniej auto, tyle, że pod warunkiem, że nie stwarza zagrożenia dla innych?
Byłeś na zlotach i widziałeś, co ludzie robią z furami?
@@Lucky-ec8xoTeż chciałbym jeździć autem z niesprawnymi hamulcami, nie musiał bym kasy naich naprawę wydawać jak ty😅
@@umbramodo8672 Byłem i czasem bywam. Mam klasycznego roadstera z lat 90 w zupełnie oryginalnym stanie. Niestety legalnie nie można nic sensownego zrobić.
ale, ale komu zabieraja to zabierają Kozidraki i jakieś tam inne gwiazdy tzw. resortowe, poresortowe im się nie zabiera. oo np. takim jak Holland takie persony są nietykalne.
Czy to nie jest obojętne, kto w obecnych czasach płaci w knajpie? I tak każde i jest bardziej zainteresowane swoim telefonem, niż prawdziwą rozmową. Ja na randki chodzę tylko ze swoja żoną, ale widzę co się dzieje - zombie samczyk z telefonem przed nosem, naprzeciw zombi samiczka z telefonem przed nosem. Na koniec wstają, każde płaci za siebie i się rozchodzą. Samczyk nawet nie odprowadza samiczki.
To nie jest reguła, aczkolwiek niektórzy się tak zachowują
Tak się dzieje gdy spotykasz się z osobą która nie jest do Ciebie podobna. Wtedy nie macie żadnych wspólnych zainteresowań i nie macie o czym rozmawiać.
Kobieta oczekującą sponsorowania to żenada
Zwłaszcza ze wschodu kobiety oczekują że one będą leżeć i pachnieć,a facet będzie tyrać na nią 😊
Tylko że Rosjanki właśnie tego oczekują że będziesz za nie płacił że będą dostawać od ciebie prezenty twoje pieniądze to jej pieniądze a jej pieniądze to jej pieniądze. Byłem z dwoma Rosjankami i przepraszam najmocniej nigdy kurwa więcej niż ze wschodu. Obie rzuciłem właśnie z tego powodu że miałem wygórowane oczekiwania wtedy pieniędzy miałem od cholery ale nie zamierzałem ich tracić dlatego że ona tego oczekuje
Ja jestem starej daty i zawsze płacił mężczyzna . Uważam że jak mężczyzna cię zaprasza na randkę to powinien zapłacić sam . Później to już kwestia umówienia się jak płacą .
Zaproszenie do restauracji i zapłacenie za kolacje to nie sponsorowanie.
@@mareksobkiewicz5512👍👏😊
Dziękuję za filmik i pozdrawiam serdecznie 😊
Pierwszy raz skomentuje. To nie wina Polaków, że w Rosji żyje się jak w chlewie. Mamy takie przysłowie "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" Powinniście posprzątać swoje gówno :)
Masz całkowitą rację, tylko nie na tym kanale . To jest bardzo sympatyczny facet i on jest przeciwny temu "gownu"jak piszesz.
" z kim sobie poscielisz z tym sie wyspisz" 😂😂😂
Dorosłym Polakom mamusie wciąż jeszcze ścielą.
Takie chamskie komentarze, to tylko Ukrainiec piszący po polsku.
@@Joanna_z_Kielc Masz tak jak wychowałaś.
To taki trochę internetowy stereotyp, też zawsze płaciłem jak zapraszałem gdzieś dziewczynę.
Taki kozacki tuning u nas nazywa się wieś-tuning. 😁
Kiedyś też tego było sporo.
Jestem Polką. Gdy zapraszał mnie facet, nigdy w życiu nie musiałam za siebie płacić. Nawet jeśli proponowałam, że za siebie zapłacę, spotykało się to z odmową.
To co mówisz o Rosjanach to w Polsce było 40 lat temu. W latach 80-90 w Polsce, większość młodzieży też chciała szybko wyrwać się z domu ponieważ często w domach przelewał się alkohol, co było modne. Wiązało się to nie rzadko z przemocą fizyczną i psychiczną. W niejednym domu było na tamte lata bardzo skromnie. Wówczas większość kończyła szkołę zawodową lub średnią byle by wyrwać się z domu w wieku 18-20 lat. Kiedyś modne było dawać kobietom kwiaty a mężczyźni głównie utrzymywali rodziny. Rola kobiety często kończyła się na byciu gospodynią domową co wiązało się nie raz z brakiem zaangażowania mężczyzn w sprawy wychowawcze i domowe i brakiem szacunku. Po 2000 r sporo młodzieży wyjechało tak jak Ty teraz. Nauczyli się inaczej żyć i zarabiać. Obecnie młodzież w Polsce nie krytykuje siebie tak jak było to kiedyś, jest większa tolerancja na własny styl życia. Nie uciekają z domu, bo w tych domach nie jest już skromnie. Panuje spokój, miłość, zrozumienie. Młodzież w Polsce nie myśli dziś o szpanowaniu tylko o wykształceniu i dobrym przemyślanym starcie (co trwa dłużej) a rodzice pomagają a nie przygniatają. Kobiety nie chcą być uwiązane finansowo, bo dzięki temu mają większy wpływ na swoje życie i są szanowane. Z jakiegoś powodu mężczyźni z wschodu podziwiają Polki. Kwiaty wyszły z mody, dziś kupuje się inne drobiazgi. Koniec końców, to wszystko zaowocowało zaangażowaniem obu płci pod względem wzajemnej odpowiedzialności i to na skalę taką jak podziwiasz Polskę pod wieloma względami. Jeśli Polakowi zależy na kobiecie to nie pozwoli jej zapłacić nawet wtedy gdy będzie sama chciała, tym bardziej jeśli widzi, że jest ambitna i niezależna. Oczywiście to wszystko nie jest regułą, zawsze znajdą się inne przypadki.
To piękne co piszesz ale nieco wyidealizowane
jeżeli TY zapraszasz to TY płacisz .......... swoim gościom, chyba , nie każesz płacić ? ............... jeżeli spotykasz koleżankę i idziecie na kawę aby pogadać to jasne, że każde z was płaci za siebie .....wspólnie zamieszkacie ( bez ślubu) to się dogadujecie co do kosztów wspólnego życia ..................................
To się nazywa więź rodzinna i kultura osobista.
Zaloty Rosjan przypominają mi zaloty kolegów z podstawowki. A większośc moich koleżanek w podstawówce prezentowała mentalność Rosjanek z Twojego opisue. Czyli: wszystko na pokaz i dla zgrywu.
Mam 53 lata w życiu mi się nie zdarzyło aby kobieta zapłaciła swój rachunek w nim towarzystwie.
Panowie równouprawnienie nie zwalnia was z podstawowych zasad bon ton. Gentleman względem kobiety powinien być zawsze szarmancki. Poto cholera mamy więcej krzepy żeby się nimi opiekować a nie wykorzystywać równouprawnienia żeby oszczędzić parę groszy.
Dwadzieścia lat nie byłem w Polsce i zapewniam cię że kiedyś czegoś takiego nie było.
Wielki Plus dla Rosjan i Białorusinów, a gruba krecha dla Polaków.
Jesteśmy tzw starej daty.....
53 lata i tym wytłumaczyłeś dlaczego tak robisz. Zapytaj syna co on robi.
@@izabelakubicka7227 hahaha ja na pewno.
@@wkr5315 Dzięki Bogu nie mam.
Przynajmniej nie mam się za kogo wstydzić.
Równość to jedno a dobre wychowanie to inna sprawa.
@@izabelakubicka7227 Przecież te zasady wywodzą się z okresu, kiedy kobiety nie pracowały, no chyba że te z biednych warstw. Te, które zapraszano do restauracji, służyły do dekoracji i nierzadko w ogóle nie dotykały pieniędzy. Taki był podział ról.
Hejj :D Fajny materiał :D
3:47 Polka powie "kupiłam dzisiaj" 😀 Nie powie "ja kupiła"...
Używane zaimka osobowego ja w języku polskim służy do PODKRESLENIA że to właśnie ja a nie kto inny to zrobił. Normalnie używa się podmiot domyślny. Nadmierne używanie JA to. JA tamto to forma stylu i wielu Polaków może to razic i widzieć w rozmówcy buraka. Oraz zerwać znajomość. Ja tak bym zrobił. Po stylu rozmowy wiemy o człowieku wiele choć ci pięknie mówiący mogą być znacznie gorsi jak ten adwokat co nas bronil. Wygrał Pan sprawę w sądzie. Tersz trzeba tylko odsiedzieć pare lat i zapłacić koszta sądowe 😂😂😂
@@mareksobkiewicz5512 A co mówić o takich (czasem nawet redaktorach w TV) którzy mówiom, czytajom, żenujom? Albo mówioł, czytajoł, żenujoł?
@@mareksobkiewicz5512 "normalnie używa się podmiotu domyślnego😉". Są badania, że ludzie zaczynający zdanie od "ja" mają depresję.
Jeśli to jest pierwsza randka to się płaci po równo żeby nie uczynić z dziewczyny księżniczki. Później jak facet jej zaufa to bez problemu można za nią płacić.
Chyba w Polsce relacje damsko-męskie są bardziej partnerskie i równoprawne. Większość ludzi ma też przyjaciół obu płci i jest to normalne, zupełnie bez podtekstu erotycznego.
Rosjanie nie raz mi mówili, że nie wierzą w koleżeństwo między kobietą i mężczyzną. Zawsze przynajmniej jedna strona chce więcej
bo tak najczesciej jest ze jedna strona chce cos wiecej
@@dominikpaluch141tak jest, do tego jednak trzeba dorosnąć emocjonalnie. Koleżeństwo owszem, ale przyjaźń absolutnie :)
Wcześniej czytałem artykuły jak to ukrainki i rosjanki są prorodzinne i oddane. Po inwazji kiedy nagle wzrosła ilość dziewczyn ze wschodu przekonałem sie, że to zwykłe naciągaczki
Przecież kobietę i dzieci musisz utrzymywać przez co najmniej kilka lat, więc musisz świetnie zarabiać
Przecież kobietę i dzieci musisz utrzymywać przez co najmniej kilka lat, więc musisz świetnie zarabiać
A ja nie rozumiem dlaczego Rosjanie nie zrobią porządku we własnym kraju? Żeby mieli władzę, która ich nie okrada, żeby miasta wyglądały jak na zachodzie a Rosjanki żeby nie polowały na polskich mężczyzn, żeby je utrzymywali.
Moim zdaniem to jest proces który będzie kobiety ze wschodu bardziej emancypował, bo jeśli będzie chciała ogarniętego Polaka, to musi być 50/50. A z kolei Polacy mogli by się nauczyć tez takiego romantyzmu że kwiaty nie tylko na walentynki.
Nie rozumiesz? To rzecz ludzka. Chcesz zrozumieć, a nie tylko krytykować i/lub głosić "życzeniowe" opinie? To wiele nauki przed tobą
Za tzw. komuny, czyli w socjaliźmie, uczono zasad kultury, że to mężczyzna ma płacić za wszystko, ale w domu kobieta była tylko służącą. Żartowano, że małżeństwo to legalna forma prostytucji.
Na szczęście te czasy już minęły, jest równouprawnienie, kobiety mogą być samodzielne finansowo.
W rodzinie jest takie pojęcie jak "wspólne gospodarstwo", więc oboje powinni łożyć mniej więcej równo na wspólne gospodarstwo, nawet jeśli mają "rozdzielność majątkową".
Zmieniły się także zasady kultury, na normalne, zatem płaci zawsze gospodarz (ten który zaprasza), a nie gość. Nie ma znaczenia która płeć jest gospodarzem, a która gościem. Często też organizuje się wspólne imprezy, gdzie wszyscy dają taki sam wkład (jeden pieniądze, inny rzeczy, jeszcze inny pracę organizacyjną).
Polska to wolny kraj, tu nie ma sztywnych zasad.
No służącą to nie. To zawsze było pół żartem, pół serio, że w domu, w Polsce, to rządzi kobieta. Mężczyzna może polewać na imprezie, albo półkę powiesić, ale w ważnych sprawach decyduje pani domu.
Natomiast w stronę równouprawnienia to się generalnie zmienia. Pamiętam, że tuż po 1989 roku była sprawa, że niektóre banki nie pozwalały mężatkom otwierać kont, bez pisemnej zgody męża. Bardzo szybko to wyeliminowano, no ale, jakby nie było, 1989 to tylko 35 lat temu...
@@PKowalski2009 Tradycyjnie to mężczyzna był "głową rodziny".
A kobieta tylko szyją, która kręciła tą głową. 😁
Dokładnie i to jest zajebiste .
@@PKowalski2009 To rządzenie kobiety w domu polegało na tym, że obsługiwała swojego męża i dzieci. Kucharka, sprzątaczka, pielęgniarka, zaopatrzeniowiec, psycholog, kochanka w jednym. A na domiar często praca zawodowa. Podczas gdy mąż ograniczał się do rzucenia jakiejś kwoty co miesiąc i wyjścia z synem raz na tydzień na mecz . Niby, że to takie męsko-ojcowskie wychowanie, choć na ogół nawet nie wiedział, czy chłopaka jakieś idiotyczne mecze interesują i w ogóle co go interesuje. Nareszcie kobiety wyzwoliły się z tej roli "pani domu",, czyli zatyranej nieludzko półniewolnicy, która o sobie już nie miała czasu nawet pomyśleć.
@@jacekswiech530 Szczerze nie znoszą tego idiotycznego powiedzonka. Gówniana pseudo mądrość świadcząca o tym, że związek polega na manipulowaniu drugą osobą j. Miało to "dowartościować" kobietę, która nie miała wpływu na nic istotnego i była tylko kurą domową.
Cześć. Brakujące słowo to "maminsynek", taki co to bez matki boi się cokolwiek zrobić samodzielnie. Pozdrawiam😁
Inna kultura, inne zwyczaje zawsze są szokiem dla ludzi.
6:35 "Na twardych chłopaków" u nas mówi się Sebiks.
Nie kultura tylko szpan. U nas też robiło się to 30 lat temu. Zniknęło jak naklejki na samochodach.
Kobietę można wymienić a mamę nie 😂 Ciekawe co by powiedziały o Włochach 😂😂😂😂
No dziwne... nie zapłacilam nigdy za siebie podczas wypadu we dwoje. Oczywiście proponowałam że mogę pokryć rachunek ale zawsze partner nalegał, że sam zapłaci.
Rozmawiałam o tym też w pracy. Żadna koleżanka nie płaciła nigdy za siebie.
MOŻE więc Polacy nie chcą dać się wykorzystuwać dziewczynom zza wschodniej granicy? Wybaczcie ale Rosjanki szukają bankomatu a nie męża.😮
Oglądam kolejny film i w Rosji jest tak jak u nas w latach 90
Jestem tak wychowany jak zapraszam kobietę na obiad czy tam inne jedzenie sam płacę za wszystko
Masz rację. Skoro się kogoś zaprasza, to oczywistym jest, że jest się fundatorem.
To działa tak samo gdy zaprasza się gości do domu. Czy ktoś każe gościom płacić za posiłek, czy też poczęstunek?
To przecież nonsens.
I tak należy robić!
Tylko należy starannie wybierać kobiety które się zaprasza.
Ale to już chyba zrozumiałeś ;)
Jeżeli ja zapraszam, to ja płacę. Ewentualnie mogę się zgodzić pół na pół. A jestem kobietą...
@@annawnuk3713 Ania - kurde!
Ja nadal się nie obudziłem z tego pięknego snu, czy co się dzieje??? ;)))
@@kotlet4ever O boże zielony! Muszę uważać jak lodówkę będę otwierać 😁
....aż się mi "randkowanie" z 30 lat temu przypomniało. Tak mnie to wkurzało, że wolałam z kotem w domu siedzieć aż ktoś z normalnym partnerskim podejściem się znalazł. Kota trochę przekupił no ale miłość jest ślepa i już tak musi być 😅
Viacheslaw u nas był taki tuning w latach 90, ale teraz albo robisz coś na wysoki połysk, albo odpuść - bo to wiocha. Co do Kobiet - to się cieszą jeśli chcesz zapłacić rachunek, ale w zwiazku z równością i niezależnością jest 50/50 rachunek. Mieszkanie z rodzicami - mieszkania i domy drogie, a jesli nie potrzebujesz to po co się blokować ? - masz potrzebę to się osiedlasz, a jak nie to dzielisz rachunki z rodziną i jest mozliwie - wracam do domu co 1.5-2 tygodni na 2-3dni - więc uważam ze byłbym frajerem mając mieszkanie na 6 z 30 dni w miesiącu. Kobiety tez nie szanują za bardzo facetów mieszkajacych z rodzicami 😉
Gdy mieszkalem w Polsce to zawsze ja placilem pelny rachunek za wszystko nigdy nie spokalem sie z rozdzialem 50/50 ,tylko z internetu o tym slyszalem nigdy w zyciu sie z czyms takim nie spotkalem🤔🤷♀
W Polsce 20 lat temu robiło sie tak samo tuningi aut, tylko przepisy to ograniczyły :)
Cześć❤W sumie to współczuję mężczyznom rosyjskim bo Rosjanki są próżne ,szczególnie te z bogatszych rodzin,czekają na gotowe ,ale spokojnie jeszcze trochę to nie będą miały wyboru,facetów coraz mniej ,wojna zrobi swoje😅
Czy widziałeś w Rosji lub na Ukrainie faceta który jedzie w parku z dziećmi bawi śię. Czy w domu mężczyzna w wschodnich krajach będzie wstawał w nocy do dziecka? Czy mężczyzna zostanie w domu z dziećmi aby kobieta mogła się realizować w pracy ..Inna sprawa .Jeśli Rosjanin inwestuje w samochód a kobieta w urodę to czy kobieta płaci swojemu facetowi za eksploatację samochodu?
u nas w Łancucie jest dużo ukraińskich par, które zaczynają kopiować zwyczaje polskich par. Czasami widzę że i ukraiński mężczyzna pcha wózek z dzieckiem
tuningi aut w Polsce są popularne. nie w śród młodych ale w śród pasjonatów (mechaników ,pracowników fizycznych itd. ) Jednak polskie tuningi ostatnimi latami są "prawie zawsze" zgodne z przepisami i prawem. Druga rzecz jest moda na śpiochy. Taki śpioch to auto np. combi co oryginalnie ma silnik 2,0l a faktycznie ma pod maską 3.0 napęd na tył sportowe zawieszenie i cichy tłumik. Taki śpioch ma nie zwracać na siebie uwagi a osiągami deklasować fanów wizualnego tuningownia. Tu podałem dość ogólny przykład od którego jest wiele wyjątków. Ale w Polsce jesteś w stanie znaleźć duży rodzinne auto co jednocześnie pod maską jest potworem. Osobiście jeżdżę oplem zefira 7 osób. z silnikiem co ledwo zmieścił się pod maską.
Kolejna sprawa: Sam miałeś18-22 lata. I sam doskonale wiesz że jak wszyscy w tym wieku byłeś tak jak ja głupi. W Polsce w tym okresie dopiero uczysz się być dorosłym. studia, pierwsza praca, masz już pokoj w rodzinnym domu i nie musisz się martwić o wszystko. Możesz wykorzystać ten czas na swój rozwój by w przyszłości mieć lepszą prace lub założyć własną firmę i co najważniejsze mieć możliwość odwdzięczenia się rodzicom zo to że w ciebie inwestowali.
Ostatnia sprawa: Niewielu w tym kraju zachwyca się szczylem 18lat w dresach z złotym łańcuchem co uważa się z niebezpiecznego i niezależnego. Ale wielu czyje respekt przed 35-40 latkiem co mieszka w trzypokoleniowym domu z tradycjami, właścicielem firmy zatrudniającej 10-20 osób.
konkluzja: Niby ci sami Słowianie ale różnic w mentalności są znaczące. w Polsce ludzie co tylko "chcą się pokazać" raczej są wyśmiewani. A ci co są zaradni i wykorzystali w pełni wygody życia w wielopokoleniowym domu na korzyść całej swojej rodziny budzą szacunek. To głupie wstydzić się rodziny. Oni cię wychowali. To kim jesteś to wypadkowa tego jak cię traktowali. Ja sam w wieku 20 lat ojciec pokazł mi palcem drzwi i powiedział że "dla darmozjadów nie m miejsca w tym domu". mieszkałem w: Gdańsku, Poznaniu, Bydgoszczy, (zielonkce i solcu kujawskim- pod bydgoszczą) Grudziądzu a teraz w Kielcach. A mimo to dzwonie do matki zapytać się o jej zdanie. Nie dlatego że jest jakąś wyrocznią. Ale zawsze była strachliwa i potrafiła szybko wyczuwać niebezpieczeństwa i problemy. Ja wykorzystuje te rozmowy jako podpowiedź by mieć na uwadze rzeczy co sam często ignoruje a mogą się przerodzić w irytujący problem. To jest tak jak uda ci się poprzez wiedze , doświadczenie lub po prostu szczęście osiągnąć serie 3-4 sukcesów i załącza ci się tryb myślenia "ja wszystko wiem i jestem najlepszy" A telefon do matki to taki kubeł zimnej wody. Stopuje cie. Zwraca uwagę na problemy. Nie można w 100 % słuchać bo będziesz w takiej samej stagnacji jak ona ale warto jest od czasu, do czasy posłuchać, by popatrzeć na sytuacje z drugiej strony na korzyść obiektywnego kontekstu. Nie wiem czy to rozumiesz. Nie mogę pisać o wszystkich. "SZUFLADKOWAĆ - mówiąc że ci tutaj to są tacy sami" Nie ma jednej dobrej reguły. Co jest lepsze to też mało obiektywne, bo dla jednego to a dla drugiego inne. Nie ma dobra i racji uniwersalnej. Każdy jest inny. Rodzina ma na celu się wspierać. Pracownik ma na celu zarobić za swój czas i poświęcenie. tu są reguły. Ale w życiu to my ustalamy swoje reguły i je na bieżąco zmieniamy, modyfikujemy, kurczowo się ich trzymamy jakby były jakoś ważne, podczas kiedy sami je w dupie mamy. Mentalnie się różnimy. Ale własnego szczęścia i sukcesu wszyscy tak samo pragniemy a jaka drogą? czy to ważne?
Taktyczny komentarz dla zasięgu 😊
Wiaczesław jestem z Górnego Śląska i tu rodzina to świętość szanuje się tradycje kobiety i dzieci i kuchnia to dobrze zjeść odwiedź Śląską Prohibicję w Katowicach my jesteśmy przyjaźni ale są granice i nikt nie powinien nas o obrażać bo to my broniliśmy Polskie granice jako pierwsi podczas 2 wojny
Bywam na Śląsku i ogólnie lubię Ślązaków, ale dziwne jest takie podejście o tylko swojej wyjątkowości jakąbty tu przedstawiasz. Każdy region jest na swój sposób wyjątkowy, tak samo Śląsk jak i na ten przykład Lubelszczyzna.
chłopiec mamusi to mamisynek po polsku, fajne słowo
No dawaj,co ty,ty mnie mnie,dawaj 🤣
Matkę ma się jedną a kobitek może być dużo 😅
Ja jak dziewczynę gdzieś zaprosiłem, też zawsze chciałem płacić. Nie zawsze ona chciała się zgodzić, ale to było oczywiste, że płaci facet.
tutaj placi ten kto zaprasza a to ze zapraszaja prawie zawsze mezczyzni to inna sprawa, u mnie np moja zona przelewa mi cala swoja wplate a sobie zostawia tylko na swoje wdatki poniewaz ja lepiej zarzadzam pieniedzmi
To się nazywa WIEŚ TUNING. W Polsce WIEŚ TUNING był do końca lat 90 tych jak pieniędzy było mało. Co do kwaterunku. Ruski młodzian wynajmuje mieszkanie, kupuje Iphone na raty i potem kończy zadłużony i idzie zginąć na wojnę w Ukrainie. Tak znamy ten mechanizm.
To prawda że młodzi Polacy a w szczególności mężczyźni pozostają w swoich rodzinnych domach "nieco dłużej" niż nasi wschodni sąsiedzi a i po wyprowadzce nigdy do końca nie odcinają pępowiny. Powód jest prosty i nazywa się "Matka Polka". Matki polki uwielbiają swoich synów, rozpieszczają ich, zapewniają wszystko czego potrzebują i chronią przed "złym światem" jak długo się da. W polskiej mentalności istnieje przeświadczenie że dziewczynki mają w życiu ciężej więc trzeba je do tego życia szybciej przygotować, dlatego one szybciej się usamodzielniają i wcześniej opuszczają dom rodzinny, natomiast "facet sobie w życiu zawsze poradzi" więc ma czas ;). Myślę że taka sytuacja dotyczy nie tylko Polski ale całego zachodu. Co do kwiatów też prawda, sama pracuję w tej branży i widzę różnicę. Polacy też obdarowują swoje kobiety kwiatami tak po prostu, ale są to o wiele skromniejsze bukiety niż te kupowane przez Ukraińców, Białorusinów czy Rosjan , tak jakby ilość kwiatów świadczyła o wielkości uczucia :D. Co do płacenia w restauracjach to nie do końca jest tak że Polacy nie chcą płacić za swoje partnerki. Jeśli mężczyzna zaprasza kobietę do restauracji to oczywiste jest że za nią zapłaci i zawsze tak było jest i raczej będzie, bo tego wymaga kultura ( nie inteligencja jak to nazwałeś podając przykład przepuszczania w drzwiach). Polki jednak nie zawsze życzą sobie żeby mężczyzna za nie płacił bo wiele z nich czuje się upokorzonych taką sytuacją, dlatego mężczyźni są w tych sprawach coraz bardziej ostrożni. Oczywiście od każdej reguły zdarzają się wyjątki więc nie dotyczy to wszystkich ale zdecydowanej większości ;)
Pozdrawiam
SIEMA VIECZESLAV SUPER
wszystko co powiedziałeś się zgadza w 100 %. Zwłaszcza kwestia z mamą. Polskie mamy w polskich domach są najważniejsze, one rządzą. To są silne kobiety i synowie wiedzą, że im można zaufać, bo chcą ich dobra. To tak jak we Włoszech.
Oglądam twoje filmiki i pierwszy raz mam wrażenie ,ze masz jakieś blędne informację.
Młodzi mężczyźni mają problemy ze zdobyciem prawa jazdy. Niektórzy zdają egzamin po dziesięć razy - nic dziwnego, w statystykach są najczęstszymi sprawcami wypadków. Egzaminatorzy są dla nich bardzo surowi.
Mieszkanie z rodzicami jest ekonomiczne i wygodne, najlepiej wiedzą o tym Włosi, ci dopiero długo mieszkają przy mamusiach!
W kontekście zachowań wobec kobiet raczej powinno się powiedzieć: są dobrze wychowani, szarmanccy ( szarmancki z francuskiego).
Inteligentny znaczy : mądry, wykształcony, a do tego sprytny.
Nie do pomyślenia w Niemczech czy Holandii. 16 lat i dzieciak wyfruwa z gniazda. I bardzo dobrze, Czas się usamodzielnić i wziąć odpowiedzialność za własne życie. W Polsce to gniazdowanie wynika z braku finansów, braku mieszkań ale i z wygodnictwa i z pewnością jest fatalne dla dziewczyny, która chciałaby być z chłopakiem a nie jego mamuśką i tatuśkiem za ścianą i mijać się z nimi w drodze do kibla, Kobiety unikają takich wiecznych gniazdowników.
A Moda na tuning to u nas skończyła się dekadę temu😅
To w Polsce co niektórzy 40 lat mają i mieszkają z rodzicami tańsze życie opłaty mniejsze idzie w ten sposób zaoszczędzić trochę pieniędzy
Nieudacznicy są wszędzie.
@@artur3639 Jednak tych "nieudaczników" jest coraz więcej. Gdyby tylko o wspólne mieszkanie chodziło. Coraz częściej są to faceci którzy nie pracują i żyją na koszt rodziców lub rodzica. Żyją jak pasożyty, śpią do południa, nocami siedzą w internecie i bardzo często grają do upadłego. Oczekują, że matka przytarga zakupy do domu, ugotuje obiad, opierze, kupi piwko i fajki. Jednak tu trzeba uczciwie oddać, że to bardzo często wina "mamusiek" które jeszcze martwią się o syneczka bo ten ma "depresje"
@@alicjas4282Nie oczekują tylko matki wszystko za nich robią więc oni nie muszą.
Nie do końca bym się zgodził w zależności gdzie i w jakich warunkach. My na przykład mieszkamy z moją mamą w domu jednorodzinnym. Moja mama mieszka na parterze ja wraz z moją małżonką i dwójką dzieci mieszkamy na piętrze.
Do tego mamy podwórko i mały sad za domem wraz z warzywniakiem.
I każdy z nas pracuje.
@@krzysztofmierzejewski6377 Chyba przeczytałeś niezbyt uważnie. Ja mówiłam o pasożytach żerujących na swoich rodzicach. Pisałam o osobach które nie pracują ani zawodowo, ani nawet nie pomagają w domu. Ty piszesz o domu wielopokoleniowym, na dodatek mieszkacie tak naprawdę osobno. Mogę się tylko domyśleć, że to mieszkanie pod jednym adresem daje Twojej mamie poczucie wsparcia i bezpieczeństwa. To zupełnie inna bajka i wręcz zachowanie pożądane.
W ogóle Łady po tuningu wyglądają jak stare polonezy czy golfy, z nowym lakierem. XD
W Polsce studia wyższe kończy się w wieku 24 lat. Dlatego młody człowiek pozostaje do tego wieku na utrzymaniu rodziców.
Tak jest w Europie.
Pozdrawiam Michał
To chyba dotyczy młodych ludzi ... bardzo młodych , ponieważ pierwszy raz słyszę , normalnie dojrzalsi męższczyźni płacą normalnie płacą za wszystko . To dotyczy tylko bardzo młodych mężczyzn , takich już nie znam 😂
Ja wolę płacić za całość. A potem przy następnych spotkaniach już można pomyśleć inaczej.
Ja mam 30 lat i pierwszy płaciłem co najwyżej przy pierwszych spotkaniach ale to też nie była zasada. Młode dziewczyny tego wcale nie oczekują i same się chętnie "dorzucają"
Bo młodzi często poznają się przez internet i wtedy to nie randka, a spotkanie zapoznawcze, czy w ogóle chcecie iść na prawdziwą randkę. W takiej sytuacji płacenie przez faceta to idiotyzm. Przecież on nawet nie wie czy lubi tę dziewczynę.
Jeśli kobieta się nie szanuje - to pozwala na to, żeby za nią płacono, lub nawet tego oczekuje. Zdarzyło mi się kilka razy, że pani się nawet obraziła, kiedy próbowałem zapłacić. Taka postawa robi na mnie wrażenie, bo świadczy o klasie i sile kobiety.
Coraz więcej dzieci widziało mamy, ojcowie zapieprzyli i byli wyganiano z rodziny, to i zachowania się zmieniły 😊
10:40 na takich facetów mówi się "maminsynek"
Swoją drogą zawsze mnie fascynują te narzekania na maminsynków. Wśród znajomych nie mam ani jednego faceta, który by tak funkcjonował, jest za to morze kobiet mieszkających "w domu" do bardzo późnego wieku, mieszkających osobno ale na rachunek rodziców i/lub właśnie nie potrafiących kiwnąć palcem bez telefonu do matki.
Mile slowa o polskich panach, fajnie slyszec ;))
W Polsce też kiedyś było tak, że jak ktoś miał 20 lat i mieszkał z rodzicami to był przegryw, ale ceny wynajmu poszły tak w górę, że to już jest normalne, że ktoś ma 30 lat i mieszka z rodzicami.
Czy ciężko jest znaleźć 1500 zł miesięcznie za pokój?
@@ViacheslavZarutskiiVlog Nie ale się wycwanili i liczą kasę. W Polsce zawsze była kultura pomagania młodym ale ostatnio młodzi za bardzo się wycwanili. Ostatnio gdzieś czytałem, że stary kazał się wyprowadzić młodemu z domu bo oni z matką już zrobili swoje i chcą wreszcie odpocząć. I żeby nie było tam było napisane, że młody jest dobrze wykształcony i ma dobrą pracę. Młody się obraził i zrobiła się draka. Coś o sądach bąkali, zobaczymy jak to się skończy?
@@ViacheslavZarutskiiVlog Ale można rozsądniej! Po prostu odkladac te pieniądze na zakup mieszkania lub inwestowac! U nas więzi rodzinne nie są patologiczne (wypad z domu jak masz 18lat) i mamy inny system wartości! Na szczęście odrzuciliśmy parszywy komunizm i jego wypaczenia a szczególnie w sferze moralnej, obyczajowości i kultury!!!!
@@ViacheslavZarutskiiVlog Żal im tej kasy, a mieszkanie z współautorami wcale nie jest lepiej widziane niż mieszkanie z rodzicami.
Możesz mieszkać z współlokatorkami jako student, ale później już średnio.
@@ViacheslavZarutskiiVlog podobno Co 4 osoba w Polsce zarabia minimalna.(uprzedajac pytanie: Potezna Srednia Krajowa jest wyciagnieta z zarobkow okolo 38 % Polakow )
Nikt normalny w wynajmowanie pokoju i dzielenie kuchni /lazienki nie bedzie sie bawil, gdy np. w Niemczech w normalnych agencjach na wejsciu dajo ok 2000 .
niestety ,w Polsce juz od dawna nie oplaca sie pracowac,zwlaszcza jak ktos pamieta lata 90 , gdy mozna bylo chalupe za gotowke w miesiac postawic.
Tak całe życie na Kredycie 😅
35 lat tutaj - mieszkam u Mamy, ale tylko dlatego że wynajem jest w c**j drogi. Dzięki temu że to robię, to jestem w stanie tak między 7 a 10k odłożyć na konto miesięcznie, zamiast 2-5. Różnica na tyle duża że jestem w stanie wycierpiec. Wycierpieć jest słowem kluczowym. Bardzo mnie boli konieczność dostosowanie się do Mamy i mam bardzo wielką nadzieję na ""w miarę" szybką wyprowadzę na swoje, bo teraz wstydzę się kogokolwiek zaprosić do swojego pokoju ==" Czysta ekonomia. Ale w tym wieku boli.