W zeszłym roku miałam wypadek w którym doznałam licznych złamań w obrębie twarzoczaszki ... Też się zastanawiam dlaczego i za co. Ciężki to był czas ale przewartosciował dużo, pokazał mi kogo faktycznie obchodzę, teraz bardziej doceniam zdrowie i mam większą świadomość co jest faktycznym problemem a co tak naprawdę duperelą. Mam w sobie większą chęć żeby dbać o siebie i to zdrowie "pielęgnować". Takie sytuacje mogą przygnieść na długo ale jak już wyszłam z tego piekiełka to czuję się silniejsza :)
Dobrze że są na świecie tacy ludzie jak Pani. Dzięki temu możemy się uczyć patrzeć na życie z wdzięcznością. To bardzo ważne, bo wtedy życie jest po prostu szczęśliwsze. Samo w sobie ❤ Dziękuję
Pani Kasiu dziękuję za te słowa...uwielbiam pani słuchać. Ja jestem po chorobie nowotworowej...nie miałam takich pytań, bo co by to zmieniło. Od półtora roku jestem w remisji i cieszę się każdą chwilą w życiu. Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤
Właśnie tej” tajemnicy „ dziękuje co wieczór że mam to co mam , dwie ręce , nogi , dach nad głową …..Pracując z ludźmi od dawien dawna stwierdzam jednogłośnie że po grzbiecie dostają najczęściej ludzie o dobrym sercu , mają pod górkę . Te stare przysłowia maja sens „ w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie „ albo „ bogatemu diabeł dzieci kołysze „ i właśnie nawiazując do tych bogatych myśle że czasem brak empatii jest właśnie tym że maja zasobne konta a ci biedniejsi podziela się ostatniej kawałkiem chleba , tych o zasobnych portfelach tez choroby dopadają . Życie pisze różne scenariusze , nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli - zaplanowali ale nikt nie powiedział że będzie łatwo . Dostajemy od życia taki ciężar jaki możemy udźwignąć , człek to jednak mocna istota .
Mądra z Ciebie Babeczka Kasieńko ❤ Gdy pojmiemy, że sami kształtujemy nasze jestestwo - wiele nam się rozjaśni! I tak jak słusznie powiedziałaś, że niezależnie od tego czy "wszystko jest po coś" jest prawdą czy nie, bierzmy odpowiedzialność i wyciągajmy wnioski, które nam służą z naszych doświadczeń - w końcu to nasze ŻYCIE ❤
Mądre słowa Pani Kasiu❤ tak, pokora przychodzi z czasem,z doświadczeniem życiowym, z akceptacją i przyjmowaniem tego co nas spotyka. Czasem to bardzo trudne.❤
Pozdrowienia dla Pani kasi.Wiersz jest ładny,podobał mi się.Ja nie mówię "za co mnie to spotkało?"Choćiaż wczoraj złamałam ząb i to na przodzie,bardzo widoczna dziura.Ale nie płaczę z tego powodu tylko mówię 'no cóż zdażyło się"❤❤❤
Piękna kreacja Pani Kasiu... słucham zawsze bardzo dokładnie i jestem zachwycona Pani mądrością, wiedzą i podejściem do życia... serdecznie pozdrawiam ❤❤❤
Co mi to dało a nie dlaczego mnie to spotkało? Czego mnie to nauczyło, jakie mogę wyciągnąć wnioski. Kiedyś było Ola Boga a teraz jest i już, stało się, to teraz coś z tym trzeba zrobić. Lubie Pani nagrania, dobrze się przy nich je obiad. 12 15 minut i obiad zjedzony i film odluchany.
Jakie to potrzebne, w każdej wydawałoby się nam beznadziejnej sytuacji, dostrzegać to, że przecież mogło być gorzej. Bo zawsze może być gorzej. A to znaczy, że tak beznadziejnie nie jest.
Kiedy poważnie zachorowałam nie zastanawiałam się dlaczego mnie czy za co mnie to spotkało. Raczej myślałam czemu to ma służyć. Pani Kasiu pięknie Pani wygląda.
Myślę, że takie podejście wynika czasami ze zbyt gorliwego, religijnego wychowania. Moja babcia od dziecka wmawiała mi, że jak nie będę się modlić to na pewno spotka mnie w życiu coś strasznego.
Gdy spotkały mnie wypadki, nie pytałam „za co” :byłam wdzięczna, że byli ludzie, którzy mi umieli i chcieli pomóc. Ale gdy najbliższe mi osoby zawiodły mnie, to serce pękło i pytanie „ za co” jest głęboko ukrytym cierniem. Paradoksalnie wybaczam, ale nie potrafię zrozumieć.
Po raku po obustronnej mastektomii. Po starcie pracy gdzie był mobbing, w trakcie rozwodu 😢 Ciężko się tego słucha. Nic już z tym nie zrobię. Życie jest okrutne 💔
A nie jest to być może częścią mentalności ludzi dłużej żyjących w Polsce, w jakimś tamtejszym systemie przekonań / wychowania? To biadolenie i łatwe wchodzenie w rolę ofiary (losu)? Szukanie 'winnego' na zewnątrz, jeśli wydarzy się coś tragicznego lub po prostu nieprzyjemnego? Rezygnowanie z własnej sprawczości przy pierwszej lepszej okazji i czekanie, jak małe dziecko, na to, że przyjdzie ktoś większy i silniejszy i się nami zaopiekuje? Tak się zastanawiam... Nie mieszkam w Polsce od 25 lat i na co dzień nie spotykam tutaj ludzi biadolących, użalających się nad losem lub nad sobą, dobrowolnie wchodzących w rolę ofiary. Takie pasywne podejście do życia spotykałam w Polsce. Tutaj, gdzie żyję, widzę na co dzień podejście aktywne i szukanie rozwiązań dla danej sytuacji, która się już wydarzyła / zaistniała. Przecież zawieszka emocjonalna w przeszłości i tak nikomu w niczym nie pomoże. Nie zmieni też teraźniejszości na bardziej pozytywną.
Tak, mam podobne obserwacje. To też jest pokłosie kościoła w Polsce. Przyjdzie bozia i mnie uratuje, pomacha palcem albo skarci. Bozi wina, bozia rządzi- i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą pokorą i prawdziwym szacunkiem do Boga, Stwórcy. To "granie bozią" między innymi czyni z Polaków takich właśnie ludzi jak opisałaś. Na szczęście coraz więcej ludzi dostrzega swoją sprawczość i kolejne pokolenia wychodzą (widze to!) z roli zgorzkniałej ofiary.
@@izabelatoja3327 a znasz historię Polski? Moi dziadkowie pamiętali wojnę, moi rodzice komunę. Jestem rocznik 88. Nic dziwnego że moje pokolenie ma liczne deficyty, dali nam tyle ile mogli a mieli niewiele.
MOI RODZICE MAJA I MAMA I TATA KAZDE SWOJE 95 I POL ROKU I NIE MARUDZA A NA TEN PRZYKLAD SYNECZEK GWIAZDECZKA MOJEGO PRZYJACIELA LAT 35 OD 5LAT TAK MARUDZI ZE WYKANCZA WSZYSTKICH W RODZINIE I KAZDEGO KOGO SPOTKA I CO MY NA TO POWIEMY MOJA SP. BABCIA HELENA KTORA MNIE WYCHOWALA I ZAWSZE WSZYSTKIM MARUDZACYM MOWILA SMIEJ SIE PAN Z TEGO SMIEJ SIE PAN A NATEMAT SYNECZKA GWIAZDECZKI POWIEDZIALABY ZE MU SIE PO PROSTU W DUPIE POPRZEWRACALO I JA BYM SIE Z TYM ZGODZILA AMEN😊😅😮😢🎉😂❤ 😊😅😮😢🎉😂❤
Mądre słowa Pani Kasiu❤ tak, pokora przychodzi z czasem,z doświadczeniem życiowym, z akceptacją i przyjmowaniem tego co nas spotyka. Czasem to bardzo trudne.❤
Ależ pięknie Pani wygląda ❤
Potwierdzam! Też odrazu to mi się rzuciło w oczy. Piękno serca daje taki obraz na zewnątrz
W zeszłym roku miałam wypadek w którym doznałam licznych złamań w obrębie twarzoczaszki ... Też się zastanawiam dlaczego i za co. Ciężki to był czas ale przewartosciował dużo, pokazał mi kogo faktycznie obchodzę, teraz bardziej doceniam zdrowie i mam większą świadomość co jest faktycznym problemem a co tak naprawdę duperelą. Mam w sobie większą chęć żeby dbać o siebie i to zdrowie "pielęgnować". Takie sytuacje mogą przygnieść na długo ale jak już wyszłam z tego piekiełka to czuję się silniejsza :)
Mam 3 nowotwory złośliwe. Nie marudzę, nie utrudniam innym życia, nie paliłam nigdy, dobrze się odżywiałam. I nie wiem, za co mnie to spotkało.
Gratuluję postawy.
Przytulam🫂❤❤❤
Trzymaj się.
Bardzo ale to bardzo będę za Ciebie trzymała kciuki. Życzę siły i wytrwałości...
Mądra i piękna postawa. Wszystkiego najlepszego życzę
Poprzednie wcielenie
Pani Kasia w formie 👏👏👏
Pani Kasiu, dzięki za tyle mądrości ❤
Dobrze że są na świecie tacy ludzie jak Pani. Dzięki temu możemy się uczyć patrzeć na życie z wdzięcznością. To bardzo ważne, bo wtedy życie jest po prostu szczęśliwsze. Samo w sobie ❤ Dziękuję
Pani Kasiu dziękuję za te słowa...uwielbiam pani słuchać.
Ja jestem po chorobie nowotworowej...nie miałam takich pytań, bo co by to zmieniło.
Od półtora roku jestem w remisji i cieszę się każdą chwilą w życiu.
Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤
Właśnie tej” tajemnicy „ dziękuje co wieczór że mam to co mam , dwie ręce , nogi , dach nad głową …..Pracując z ludźmi od dawien dawna stwierdzam jednogłośnie że po grzbiecie dostają najczęściej ludzie o dobrym sercu , mają pod górkę . Te stare przysłowia maja sens „ w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie „ albo „ bogatemu diabeł dzieci kołysze „ i właśnie nawiazując do tych bogatych myśle że czasem brak empatii jest właśnie tym że maja zasobne konta a ci biedniejsi podziela się ostatniej kawałkiem chleba , tych o zasobnych portfelach tez choroby dopadają . Życie pisze różne scenariusze , nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli - zaplanowali ale nikt nie powiedział że będzie łatwo . Dostajemy od życia taki ciężar jaki możemy udźwignąć , człek to jednak mocna istota .
Bardzo mądre życiowe spostrzeżenia, dziękuję.
Pani Kasiu, wygląda Pani bajecznie! jak piękna Wróżka 🩵💙♥️
Kasiu, całuję Cię mocno 😘
Przepiekna bluzeczka i super wiersz 😍
Trzeba optymistycznie patrzeć na świat i życie, cieszyć się, a jak już spotka nas coś złego to walczyć, pogodzić się, nie narzekać
Jest Pani dla mnie balsamem❤
Piękny wiersz i piekna pani Kasia ❤
Mądra z Ciebie Babeczka Kasieńko ❤ Gdy pojmiemy, że sami kształtujemy nasze jestestwo - wiele nam się rozjaśni! I tak jak słusznie powiedziałaś, że niezależnie od tego czy "wszystko jest po coś" jest prawdą czy nie, bierzmy odpowiedzialność i wyciągajmy wnioski, które nam służą z naszych doświadczeń - w końcu to nasze ŻYCIE ❤
Mądre słowa Pani Kasiu❤ tak, pokora przychodzi z czasem,z doświadczeniem życiowym, z akceptacją i przyjmowaniem tego co nas spotyka. Czasem to bardzo trudne.❤
Dziękuję za mądry wiersz, który pięknie wyraża to, co ja także myślę.♥
Masz duży wpływ na moje życie Kasiu❤, dziękuję.
Kasiu, Twoje podejście to wzór do naśladowania. Podziwiam. Uwielbiam 🎉❤😊
Piękna sukienka, ślicznie Pani wygląda 🩵
Treść jak zwykle potrzeba🌺 Pięknie Pani wygląda - cudna szminka i bluzka
Pozdrowienia dla Pani kasi.Wiersz jest ładny,podobał mi się.Ja nie mówię "za co mnie to spotkało?"Choćiaż wczoraj złamałam ząb i to na przodzie,bardzo widoczna dziura.Ale nie płaczę z tego powodu tylko mówię 'no cóż zdażyło się"❤❤❤
Super przekaz, dzięki🫶
Cudowny i mądry wiersz! I piękna lekcja.
Piękna kreacja Pani Kasiu... słucham zawsze bardzo dokładnie i jestem zachwycona Pani mądrością, wiedzą i podejściem do życia... serdecznie pozdrawiam ❤❤❤
Co mi to dało a nie dlaczego mnie to spotkało? Czego mnie to nauczyło, jakie mogę wyciągnąć wnioski. Kiedyś było Ola Boga a teraz jest i już, stało się, to teraz coś z tym trzeba zrobić.
Lubie Pani nagrania, dobrze się przy nich je obiad. 12 15 minut i obiad zjedzony i film odluchany.
Niech Pan Bóg ma Panią w opiece ❤
Dzenkuje, Pani Kaszia! Pozdrawian z Ukrainy walczoncej.🌹
Pani Kasia wspaniała, mogę słuchać godzinami😊
Dziękuję . Wspaniały wiersz !❤
Zgodzilabym sie, gdyby zycie mnie doswiadczalo w jakis rozsadnych odstepach czasowych, ale ja juz nie wyrabiam 😢... a wiersz bardzo piekny.
Mądre słowa, piękny wiersz ... i super bluzka😘
Dziekuje as Wszystko I Przekaz Magiczny, Uwielbiam Pania❤
Cudne i jakie prawdziwe!❤
Cześć Kochana piekna Kasii 😂😉 jak pieknie się Ciebie słucha
Fantastyczne podejście! Jedyne słuszne... Dziękuję bardzo Pani Kasiu za tę audycję i za wszystkie inne
Jakie to potrzebne, w każdej wydawałoby się nam beznadziejnej sytuacji, dostrzegać to, że przecież mogło być gorzej. Bo zawsze może być gorzej. A to znaczy, że tak beznadziejnie nie jest.
To jest od dawna moje powiedzenie ( że zawsze może być gorzej) trzeba się cieszyć z tego co się ma!😊
Dziękuję ❤🥰😘🌞
Nikt nie obiecał, że życie będzie proste i przyjemne, ale robię co mogę, aby takie było. Myślę, że to rodzaj lekcji, ja przynajmniej tak to odbieram..
Pani jest bardzo mądra.Pozdrawiam
Kiedy poważnie zachorowałam nie zastanawiałam się dlaczego mnie czy za co mnie to spotkało. Raczej myślałam czemu to ma służyć.
Pani Kasiu pięknie Pani wygląda.
Kasiu, DZIĘKUJĘ ❤🤗
Super przekaz ❤️
Piękne!❤
tak ,świeci u mnie słońce, a teraz pięknie zachodzi na czerwono. Byłam na spacerze w lesie, jeszcze dużo śniegu. pozdrawiam słonecznie
Dziękuję ❤🎉
Myślę, że takie podejście wynika czasami ze zbyt gorliwego, religijnego wychowania. Moja babcia od dziecka wmawiała mi, że jak nie będę się modlić to na pewno spotka mnie w życiu coś strasznego.
Fanatyzm religijny jest straszny, biedne te dzieci tak wychowywane i straszone
Gdy spotkały mnie wypadki, nie pytałam „za co” :byłam wdzięczna, że byli ludzie, którzy mi umieli i chcieli pomóc. Ale gdy najbliższe mi osoby zawiodły mnie, to serce pękło i pytanie „ za co” jest głęboko ukrytym cierniem. Paradoksalnie wybaczam, ale nie potrafię zrozumieć.
Wszystko ślicznie i ze wszystkim można coś zrobić, wycisnać za wyjatkiem gdy gdy loteria życia wypluje na delikwenta : demencja bum….
❤
🌹
❤😊
Pani Kasiu Lubię spędzać czas ... dobrze mi to robi
Bogu! Bogu!
Witam Cię Kasiu, czekam na spotkanie z tobą 😀
❤❤❤
Wiersz ❤
Pani Kasiu, co zrobić, gdy "przepraszam" nie zostaje przyjęte? Nabroiłam a moje przeprosiny nie zostały przyjęte 😢
Ależ Pani młodo wygląda w tej kreacji!
Wszystkie kolory sie zgadzaja
Po raku po obustronnej mastektomii. Po starcie pracy gdzie był mobbing, w trakcie rozwodu 😢
Ciężko się tego słucha.
Nic już z tym nie zrobię.
Życie jest okrutne 💔
❤️
❤
To prawda, niektórych życie mocno doświadcza, życzę dużo zdrowia. Ostatnio też miałam ciężki czas, pozdrawiam serdecznie.
❤
❤❤❤ ❤❤❤
Zarówno "za co mnie to spotkało" jak i "wiedziałam, że oberwę" to częste teksty mojej matki.
Dla mnie ewidentnie kwestia pokolenia.
A ja pytam nie Zo co, a : Po co 😊
Raczej pytam dlaczego
A nie jest to być może częścią mentalności ludzi dłużej żyjących w Polsce, w jakimś tamtejszym systemie przekonań / wychowania? To biadolenie i łatwe wchodzenie w rolę ofiary (losu)? Szukanie 'winnego' na zewnątrz, jeśli wydarzy się coś tragicznego lub po prostu nieprzyjemnego? Rezygnowanie z własnej sprawczości przy pierwszej lepszej okazji i czekanie, jak małe dziecko, na to, że przyjdzie ktoś większy i silniejszy i się nami zaopiekuje?
Tak się zastanawiam... Nie mieszkam w Polsce od 25 lat i na co dzień nie spotykam tutaj ludzi biadolących, użalających się nad losem lub nad sobą, dobrowolnie wchodzących w rolę ofiary.
Takie pasywne podejście do życia spotykałam w Polsce. Tutaj, gdzie żyję, widzę na co dzień podejście aktywne i szukanie rozwiązań dla danej sytuacji, która się już wydarzyła / zaistniała. Przecież zawieszka emocjonalna w przeszłości i tak nikomu w niczym nie pomoże. Nie zmieni też teraźniejszości na bardziej pozytywną.
Tak, mam podobne obserwacje. To też jest pokłosie kościoła w Polsce. Przyjdzie bozia i mnie uratuje, pomacha palcem albo skarci. Bozi wina, bozia rządzi- i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą pokorą i prawdziwym szacunkiem do Boga, Stwórcy. To "granie bozią" między innymi czyni z Polaków takich właśnie ludzi jak opisałaś. Na szczęście coraz więcej ludzi dostrzega swoją sprawczość i kolejne pokolenia wychodzą (widze to!) z roli zgorzkniałej ofiary.
@@izabelatoja3327 a znasz historię Polski? Moi dziadkowie pamiętali wojnę, moi rodzice komunę. Jestem rocznik 88. Nic dziwnego że moje pokolenie ma liczne deficyty, dali nam tyle ile mogli a mieli niewiele.
🫶
Halo,halo miałam ponad wszelką wątpliwość urodzić się w b toksycznej rodziny.Powiedziałam sobie że moja rodzina będzie szczęśliwa i coooo ano 💩
MOI RODZICE MAJA I MAMA I TATA KAZDE SWOJE 95 I POL ROKU I NIE MARUDZA A NA TEN PRZYKLAD SYNECZEK GWIAZDECZKA MOJEGO PRZYJACIELA LAT 35 OD 5LAT TAK MARUDZI ZE WYKANCZA WSZYSTKICH W RODZINIE I KAZDEGO KOGO SPOTKA I CO MY NA TO POWIEMY MOJA SP. BABCIA HELENA KTORA MNIE WYCHOWALA I ZAWSZE WSZYSTKIM MARUDZACYM MOWILA SMIEJ SIE PAN Z TEGO SMIEJ SIE PAN A NATEMAT SYNECZKA GWIAZDECZKI POWIEDZIALABY ZE MU SIE PO PROSTU W DUPIE POPRZEWRACALO I JA BYM SIE Z TYM ZGODZILA AMEN😊😅😮😢🎉😂❤ 😊😅😮😢🎉😂❤
Wyłącz caps look tzn. Nie pisz dużymi literami
@hannao.2152 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳😇😇😇😇NIE MARUDZ😇😇😇😇😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻 AD REM
Dlaczego?@@hannao.2152
Mądre słowa Pani Kasiu❤ tak, pokora przychodzi z czasem,z doświadczeniem życiowym, z akceptacją i przyjmowaniem tego co nas spotyka. Czasem to bardzo trudne.❤
Dziękuję ❤
❤️
❤❤❤❤
❤
❤
❤
❤