Pamiętam jak w 1987 roku mój tata przywiózł z Węgier kolejkę. To był bardzo duży zestaw z ciuchcią i wagonami osobowymi. Sterowało się przekładnia obrotowa zasilana z baterii. Mam ta kolejkę do dzisiaj, schowaną w piwnicy. 🙂
Ja miałem w skali TT, to ta najmniejsza. PIKO była chyba w H0? No ale zabawka byłą przednia - jak się miało akurat te baterie do zasilenia :) Kolega miał z transformatorkiem, podpinał się pod 220 i działało! Pamiętam też jak na wakacjach w NRD całe swoje kieszonkowe wydałem na jeden piękny elektrowóz :) Za resztę drobniaków co została dokupiłem parę torów i rozjazd - i koniec zakupów był. Ale jak przyjechałem do domu to była zabawa na całego. Te rozjazdy miały opcję podpięcia pod sterownik no ale to było nie do ogarnięcia dla mnie, musiałem ręcznie przestawiać - tylko sobie marzyłem jak by to było mieć taką konsolkę z przełącznikami i pstrykać tylko :) Swoją drogą a gdyby toto odkurzyć? Chyba wiem gdzie powinny te tory i reszta leżeć. Dzień dziecka się zbliża! :) Tylko musiałbym kota gdzieś eksmitować bo przecież zaraz by był atak Godzilli na przedsiębiorstwo kolejowe!
@@Romek_S Zarówno oryginalne H0, jak i TT robiła ta sama firma - PIKO właśnie. Obecne się nieco różnią (inne tory, inne łączenia) i do połączenia ze starymi torami potrzeba specjalne przejściówki zastosować, ale dają radę (synowi chyba rok czy dwa lata temu kupiłem, a oryginalne moje z epoki jeszcze mam) :)
Ale świetna gra. Pięknie wygląda i fajny temat. Kurcze szkoda, że na nią nie trafiłem w latach 80-tych bo grałbym godzinami :). Byłem fanem kolejek elektrycznych Piko. Miałem tory, lokomotywkę i wagony w rozmiarze H0. Zbierałem pieniądze na większy zestaw, który chciałem kupić w Składnicy harcerskiej w Warszawie. Jak pojechałem to zakochałem się w jednej lokomotywie z węglarką. Była bardzo długa miała 2 małe kółka z przodu na oddzielnym wózku, 3 duże w środku i jedno średnie z tyłu, do tego wspomniana węglarka, która zawierała silniczek :). Koła były połączone ze sobą tak jak w prawdziwej lokomotywie, wszystko się ruszało i w czasie jazdy zapalały się światła z przodu. Była przepiękna. Kilka razy postawiłem ją na tory ale przeważnie stała w szafce za szybą i była podziwiana. Raz gdy byłem w szkole mama zdjęła ją do zabawy młodszemu bratu i połamały się w kilku miejscach łączenia kół (w sumie to nie była jego wina, jakoś smar wywietrzał i zrobił się opór). Zrobiłem awanturę i więcej brat sam się nie bawił. Niestety jak wyjechałem z domu na stałe, Mama (dziś dzień Mam pozdrawiam wszystkie Mamy :) ) oddała moją kolejkę 15 lat młodszemu kuzynowi i tyle ją widziałem. Kilka lat temu widziałem podobny model w składnicy harcerskiej i teraz kosztował 1,5 tys. zł. :)
Przypomniałeś mi, ze mój bezpośredni sąsiad na piętrze miał mega dużo wagonów, lokomotyw i elektrowozów z PIKO. Jego tata w latach 80tych pracował w RFN i przywoził... Niestety wszystko to stało w pięknych gablotkach za szybą i kolega nie mógł się tym bawić. Elektrowozy CUDOWNE, pięknie wykonane z dbałością o szczegóły a wagon z ruszającym się elementami, oświetleniem... pamiętam to :-)
5:59 - myślałem, że koniec zmiany na dyspozytorni kolejowej. Kolejna Twoja profesja. 😉 Bardzo fajna gierka i super wspomnienia. Do dzisiaj mam kolejkę PIKO, semafory, zwrotnice i taki duży transformator co „spawałem” nim resoraki.😂😂 Zabawy na torach też pamietam, podkładaliśmy prócz monet też dezodoranty. Niezłe urwisy z nas były. Chodziliśmy po bunkrach, goniliśmy się w okopach. Tak jak mówisz wtedy nic nie było i w sumie i tak byliśmy szczęśliwi, to wyobraźnia przenosiła nas do światów które sobie wymarzyliśmy. Coś pięknego. Pozdrowienia. 😉👍🤛🙌🙏
Nooo Panie to jak będę następnym razem u Ciebie to obowiązkowo mi to pokazujesz :-) Pamiętam jak to PIKO był rewelacyjnie wykonane co na tle całego szajsu dostępnego za komuny wyróżniało się niesamowicie :-)
Również posiadałem. Do tej pory mam kilka elementów toru, kilka wagoników i lokomotywę :) Potwierdzam to co napisał w komentarzach Cezary. Zresztą też chyba kiedyś już to zaznaczyłem. Kiepską na pierwszy rzut oka grę opowiesz w taki sposób, że aż chce się grać. Masz gadane panie Kolego ;)
Dziękuję bardzo za miłe słowa :-) Mordka mi się uśmiecha jak czytam twój komentarz :-) Dzięki. Co do elementów które Ci zostały to chętnie bym je zobaczył - jak będziesz miał chwilkę czasu zrób fotki i poślij mi na maila :-) jestem ciekaw czy to takie jak moje były :D
my siarke kładliśmy na torach, bo mieszkam w Tarnobrzegu i jak wozili siarę do Rosji to gubiła się na torowiskach. Szukaliśmy sporych brył i kładliśmy na torach. Niesamowity zapach był jak pociąg to rozjeżdżał. Bawiliśmy się na bocznicy starym zardzewiałym wagonem jeszcze z przedwojny. A w domu miałem skromną kolejkę niemiecką "TT". Parowóz z 3 wagonami pasażerskimi z czasów "wiktoriańskich". Nawet podobna do tej z gry!. Ja miałem pierdolca na punkcie żołnierzyków takich małych, i w składnicy też kupowałem jakieś drzewka i krzaki... ale pod militarne akcje. W sumie najlepsza zabawa dla mnie była w wykolejaniu składu!
Wykolejanie to był dla mnie koszmar :-) Mój kuzyn jak przyjeżdżał to podkładał na tory resoraki i rozpędzał kolejkę, żeby w niego uderzała :/ Oczywiście jak mnie nie było w pokoju. Jak to raz zobaczyłem to był płacz jak diabli, że mi coś zepsuje :/ Ja to wszystko max szanowałem od najmłodszych lat :-)
Nie mialem kolejki ale miałem w latach 80 Autodraha. W kartonie cały zestaw plus dwa dodatkowe samochody, Chyba był GT40 tam. Ogólnie jak się wyjechało wtedy na czeską stronę Czechosłowacji wtedy to już był inny świat.
Też pamiętam zabawna dosyć małą gierkę o kolei na PC/DOS Locomotion. Wyjeżdżają pociagi z różnych stacji i trzeba sterować zwrotnicami aby dojechaly do swoich docelowych stacji i nie zderzyly się z innymi pociagami. Trochę zręczności aby to wszystko ogarnąć szybko, trochę logiki aby odpowiednio poustawiać. Podobny typ gier do tej z tego odcinka. Gra nie na długie godziny, ale żeby się trochę pobawić. W kolejnych levelach hest więcej stacji i bardziej pokręcone uklady torów
Witam Cię Eliop :D Kurczę ty to potrafisz zachęcić do gierki :) Za dzieciaka po odpaleniu tego tytułu bym się jedynie skrzywił zrobił reset kompa i wczytał coś nowego a po Twoim opowiadaniu żałuję że nie mam Atarynki by odpalić tą grę u siebie :) Gra jest świetna to raz dwa ta wstaweczka przed główną grą jest bardzo fajna, pociąg jedzie gdzieś w tle przeleci ptak przebiegnie sarenka niby to takie nic a jednak oko cieszy :) Bardzo fajny był ten odcinek opowieść jak zawsze pierwsza klasa i bardzo fajna gierka :D Serdecznie Ci dziękuję za to że mogłem tak miło spędzić czas serdecznie Cię pozdrawiam i łapeczka w górę :)
No to mnie zdziwiłeś bo byłem pewien, że to raczej nie Twoje klimaty taka powolna rozgrywka hahaah :-_) Jednak są gry, które nie należą do naszych ulubionych gatunków a potrafią sprawić radość i wciągnąć tak jak mi RADIEN :-) Co do tych detali to masz 100% racji mnie też cieszą takie drobne detale , które coś urozmaicają, coś umilają :-) Serdecznie Ci dziękuję za komentarz i do następnego :-)
Mam oryginalna kolejkę z tamtych lat z NRD :))) mnóstwo torów, jakieś rogatki itp. kilka lat temu działała nawet choć jakoś wolniej niż kiedyś :) ale fajną rzecz mi przypomniałeś - ja często sklejałem do torów budynki (modele), to była próba cierpliwości. Gry nigdy nie widziałem, ale ma świetny pomysł i może być fajna... No i w końcu wiem z czego były te kulki przy torach i skąd się wzięły :))))) dzięki wielkie
Oj Panie ja to bym w któryś weekend ją wyciągnął i bawił przez cały dzień hehe :))) Wiem że teraz to kupę kasy warte ale przypadkiem nie sprzedawaj, bo będziesz żałował i już nigdy do ciebie nie wróci tak jak do mnie nie wrócą dyskietki oryginalne do Atari :(
@@atariretrofan muszę to wszystko wygrzebać i posegregować. Bo wiesz te lokomotywy są na przykład stare i pożółkłe, to trzeba przysiąść, jak ty ze starym sprzętem. A czas to największy problem ... Pozdr
Kolejki były mega w ogóle miałem identyczną zabawę z podkładaniem monet z kuzynem kiedyś hahah to nas jakiś koleś wysiadł z auta i gonił w końcu a raz chyba sokiści - także od tamtej pory tego nie robiliśmy tak samo podkładaliśmy żeby zobaczyć co się stanie heheh - co do gierki no cóż - train simulator to to nie jest ale jak na warunki atarowskie jest spoczko, ciekawy tytuł :) Ja na pececie kiedyś pykałem w Traffic giant i w Raiload Tycoon
Jak na warunki ogólnie 8 bitowe jest extra :D Ja w pierwszej klasie LO też ciupałem w Railroad, Transport i ogólnie we wszystkie Tycoony :D heheheeh coś mi z tego na stare lata zostało (rodzaj pracy którą wykonuje) :D :D
Siemanko jade właśnie i oglądam zaległości fajna historia z dzieciństwa wkrecior jest i swietnie to opowiadasz odnośnie gry muszę dokończyć jak stanę ale oczywiście lapka poszła ..... dobrze że nikt was nie przyłapał z dorosłych he...
Ja dostałem PIKO pod choinkę. Pamiętam ten szok. Byłem w takim szoku, ze żeby sprawić przyjemność rodzicom udałem, że zemdlałem z zachwytu i padłem na podłogę. Dostałem za to ochrzan od rodziców, bo zrobiłem to tak niefortunnie, że brakło kilka centymetrów, żebym przywalił skronią w kant stołu. Ciary mnie przechodzą, jak sobie tą sytuację przypomnę 😩
:) jaki ten świat jest mały.. Jestem urodzony w Przeworsku. Od 4 roku życia mieszkałem w Jarosławiu. Wiadukt, który pokazujesz czesto słuzył nam jako schoronienie przy picia taniego sikacza wieki temu. Aktualnie mieszkam i pracuje w Bielsku-Białej
@@atariretrofan Pgrywasz może w gry planszowe? Wśrody w BB organizuje sie tzw środogranie. Jeśli Cie to kreci to zapraszam w imieniu organizatorów. Jak nie to, jasne można sie spiknąć :)
Jeśli chodzi o temat pociągów to jestem w tej chwili to jest u mnie w domu na Topie😉 Moje dzieci uwielbiają wszystko co związane z tym tematem. O tej grze nigdy nie słyszałem ale wydaje się całkiem fajna. Też korzystam z Google Street View do szukania miejsc z dzieciństwa😉Pozdro
Ha !!! Ja też do tego używam:) zwiedzam miejsca które pamiętam z dzieciństwa :) naprawdę mega frajda i jak czasami nuda w pracy to albo emu Atari albo chodzenie w Street :))))
Ale żeś poruszył ciekawy temat o PICO. Bardzo dużo można było do nich kupić w sklepach Bomisu. Idąc do woja oddałem mój zestaw do komisu, jakim ja byłem debilem ..... 12:00 Także mieliśmy podobne miejsce z wiaduktem pod torami (51.755016, 16.895577) Trains, dyskietka nr 113, strona A :D
Pod tą lokalizacją pokazuje mi tylko zwykły przejazd kolejowy, ale rozumiem, że gdzieś tam obok, gdzie street view nie sięga był wiadukcik :-) Większość z nas była deblami eheh pozbywając się rzeczy, za które dzisiaj byśmy nerke oddali :-)
Cześć Eliop, w dzieciństwie chciałem mieć kolejkę, niestety nigdy nie miałem, trochę bawiliśmy się u kolegi, który miał po tacie duży zestaw torów i składów (skala TT), niestety była to zabawa "na sucho", bo nie było zasilania do tej jego kolejki chociaż już samo układanie torów, a później komponowanie składów już było ciekawą zabawą. Jakiś czas później mój ojciec załapał się na kontrakt w Niemczech i myślałem, że kupi mi wreszcie wymarzoną kolejkę, ale dupa - przywiózł mi tor wyścigowy (2 bolidy F1 + 2 auta w stylu grupy C, a tor można było ułożyć w pętlę lub w ósemkę (były takie wsporniki w zestawie). To wszystko zasilane zasilaczem 12V, który mógł jednocześnie obsługiwać 2 urządzenia, np 2 takie tory lub tor i kolejka itp. Nie było to jakieś chińskie badziewie i trzeba było też wykazać się wyczuciem i refleksem, żeby jechać szybciej niż przeciwnik nie wypadając z trasy. Oczywiście mój stary bawił się tym więcej niż ja, mało tego - zapraszał kumpli i wtedy wolałem spadać na podwórko😒😐 albo właśnie szliśmy z kolegami na tory i podkładaliśmy monety i różne drobne przedmioty, żeby zobaczyć co pociąg z nimi zrobi 😈 (widzę, że mamy podobne wspomnienia 😁💪). A jeszcze wracając do pociągów, to nie jestem MK, ale miałem epizod w swoim życiu "zajarania się pociągami" - stąd wiem co to rp1, znam nazwy większości lokomotyw w Polsce, nawet kilka lat bawiłem się w maszynistę w symulatorze "Maszyna" - mocno polecam, chociaż wiele rzeczy dziś się zmieniło, niekoniecznie na plus... No i zostało mi to, że gdy stoję przed przejazdem kolejowym, to się nie wściekam jak inni, tylko zastanawiam jaki skład pojedzie, jaki da sygnał "baczność", ile będzie wagonów i z czym, a czasem mam taki dzień, że wbijam na YT i oglądam sobie przejazdy gagarinów, EP09, czy poczciwych "siódemek" - ta poruszająca się masa ma coś w sobie 👍😊. Co do omawianej gierki, to nie grałem, ale wygląda to ciekawie, na pewno sobie ją kiedyś sprawdzę na emu, za to z innych kolejowych klimatów polecam: The Train (c64), Antarctica (Amiga), Mechanik (PC) - b. przyjemny symulatorek EN-57 oraz wspomniany wcześniej darmowy symulator Maszyna (teraz chyba inaczej się nazywa, ale polecam wypróbować paczki całościowe z różnych okresów produkcji). Pozdro 👍💪😎.
Ja pamiętam, że za młodu (wiek 7-8 lat) znałem tylko kody elektrowozów :-) EU ciągnął osobowe a ET towarowe wagony :-) Co do toru z rajdówkami to też coś takiego miałem. Była to taka jakby droga z wyżłobieniem na środku w które to wkładało się "dzyndzel" będący pod autem i to go trzymało w trasie :-) Każdy zakręt na pełnej prędkości oczywiście wypadł z trasy. Była tam tez pętla taka wiesz w powietrzu :-)
@@atariretrofan Dokładnie tak - E- elektrowóz, S - spalinowóz R - radiowóz 😂 A nie czekaj... P - pasażerski, T - towarowy, U - uniwersalny, M - manewrowy. EU 07 jest elektrowozem uniwersalnym,chociaż znacznie częściej był używany do ciągnięcia składów pasażerskich, ale widywałem też czasem "siódemki" zaprzęgane do np. pustych wagonów na węgiel, a moimi ulubionymi lokami są wieloczłonowce - akurat u nas śmigały dwuczłonowe ET 41 i ET 42 (jamnik i czapajew 😁) i ciągnęły konkretne, ciężkie składy nawet powyżej 3 tys ton, ale u ruskich śmigają do dziś spalinowe 2-3 członowe "gagariny" albo jeszcze ciekawsze wg mnie 2/3/4TE (liczba z przodu to ilość członów, w czasach ZSRR jeździły nawet 4 członowe, lub 3 członowa z przodu, później kilkadziesiąt wagonów i kolejna 3 członowa z tyłu na dopychu - polecam filmiki z magistrali BAM (bajkalsko-amurskiej), jak chcesz to Ci ze 2 filmiki wrzucę - ekolodzy nie byliby zachwyceni widząc je w akcji 😂. A tor wyścigowy dokładnie taki jak opisujesz, w to wyżłobienie wchodził ten dzyndzel, a po bokach były wtopione metalowe ścieżki i tak samochodzik pobierał prąd. Kiedyś mój ojciec czymś przyblokował te 'kontrolery" tak trochę powyżej połowy "gazu" i te autka sobie same jeździły przez dłuższy czas.
Ja pociągi oglądałem przez okno w szkole. Tory były zaraz obok szkoły. I pamiętam jak weszły do użytku wtedy te piętrowe wagony żółto niebieskie. Zastąpiły te nudne brązowe piętrusy. I pamiętam, ze jak jechał ten nowy to się wydzieralem na całą klasę: Patrzcie, „nowus” jedzie 😜😜😜
@@atariretrofan Ja korzystałem tylko jak jeździłem do Wisły i do Ustronia. Pamiętam jak stojąc na stacji w Piotrowicach modliłem się, żeby ten „nowus” podjechał 😀
Ale w tych ciemnych też całkiem sympatycznie jeździło się na dole bo na peronie przez okno było praktycznie widać buty innych osób tak jakby się było pod spodem.
co do tych zabaw, to my trochę może przesadzaliśmy, bo poza spłaszczonymi monetami, podkładaliśmy kamienie na tory i mieliśmy niesamowitą frajdę jak przez paręnaście metrów ciągnęła się przez taki kamień na szynie kula ognia w momencie jak cisnął go pociąg :P ale ogólnie jeżeli chodzi o samego mnie to w dzieciństwie byłem po***any na punkcie wszystkiego co związane z koleją i pociągami, niezliczone VHS'y z "Thomas the tank engine", pociągi elektryczne pokroju twojego PIKO i inne duperele :) gierkę "Trains" pamiętam bardzo dobrze, bawiłem się przy niej wyobrażając sobie jakieś transporty i wymyślając swoje własne "misje" do zrobienia, fajnie to wspominam, ale jak po czasie odpaliłem tę grę na emulatorze, to jako dorosły ciężko było mi przy tej grze spędzić więcej niż dosłownie pięć minut, mimo że za dzieciaka godzinami przy tym siedziałem ;)
Kurdeee ja się bałem kamieni podłożyć bo myślałem z Maćkiem, że się pociąg wywróci przy tak dużej przeszkodzie :-) Ale myślę, że jakbym wiedział o iskrach to tym bardziej bym się bał :-) Za mały byłem :-)
I wiesz co Tomek? W Twoich filmach z prezentacja gier świetne jest to, że wystarczy w/w zaliczyć 2 razy i można od razu grać:). Myślę, że lata temu przez brak informacji o grach (w sensie jak grać), omijało nas wiele grywalnych choć prostych graficznie tytułów. Przyznasz z perspektywy czasu, że za dzieciaka ogarnąć zasady graniczyło z cudem i grałka szła w odstawkę:D
Wiesz... staram się to tak mówić jakbym chciał, żeby ktoś tłumaczył mi gdy miałem 11-12 lat :-) Przyznaję... masę tytułów za młodu się nie ogrywało bo nie mając pojęcia o co chodzi odpuszczaliśmy daną grę... tak właśnie straciliśmy niesamowitą frajdę grania w Kennedy Approach czy właśnie Trans.
Niestety nigdy nie miałem kolejki a zwłaszcza Piko bo jestem młodszy :-( ale świetny materiał i świetna historia! 😀 akurat coś spokojnego do spania. Jak zwykle świetny materiał 👍 dobrej nocy - rano muszę dalej kibelki szorować 😂
Świetnie, niby odcinek o grze a jednak sentymentalna historia o przeszłości. Kwintesencja retro 🙃 ja wspomnień z PKP specjalnie nie mam bo częściej podróżowałem PKS (dramat choroby lokomocyjnej 😐) a kolejkę za dzieciaczka też jakąś dostałem, w jakiejś świątecznej edycji z plastikowym śniegiem na dachach wagonów i takie tam. Tylko co się z nią stało 🤔
Staram się swoje materiały przeplatać takimi wspomnieniami, ponieważ wiem, że to u moich widzów też wywołuje sentymentalną podróż w czasie :-) Co do choroby lokomocyjnej to mnie nie przebijesz :-) 5 min w autobusie / autokarze i paw za młodu :-)
O, grało się :) Nie było tak fajne jak rozkładanie "prawdziwej" kolejki, wiadomo - no ale mniej wymagało miejsca :) No i do kolejki potrzebowałem 5 albo i 6 baterii R14 żeby ją zasilić - a to był towar w PRLu deficytowy :)
Ja na szczęście miałem transformator do PIKO. Ale wiem jak baterio żerne były zabawki... miałem taki ogromny łazik kosmiczny na 6xR20 i za długo to on nie działał na nich. Rodzice któregoś razu kupili ładowarkę do baterii i to trochę ratowało finanse :-)
@@atariretrofan mislo swój klimat... każdy z nas pamięta te dobre chwile. Te co zapadły nam w sercu i miło się robi gdy o tym pomyślimy.. a może to po prostu dziecięce wspomnienia... i każdy tak myśli o własnym dzieciństwie
Pamiętam jak w 1987 roku mój tata przywiózł z Węgier kolejkę. To był bardzo duży zestaw z ciuchcią i wagonami osobowymi. Sterowało się przekładnia obrotowa zasilana z baterii. Mam ta kolejkę do dzisiaj, schowaną w piwnicy. 🙂
Ja zerkałem na ceny oryginalnych kolejek PIKO z epoko... łoooo jeżuuuu ile to potrafi kosztować. Rekordzistę to widziałem za 7999 PLN :-)
Ja miałem w skali TT, to ta najmniejsza. PIKO była chyba w H0? No ale zabawka byłą przednia - jak się miało akurat te baterie do zasilenia :) Kolega miał z transformatorkiem, podpinał się pod 220 i działało!
Pamiętam też jak na wakacjach w NRD całe swoje kieszonkowe wydałem na jeden piękny elektrowóz :) Za resztę drobniaków co została dokupiłem parę torów i rozjazd - i koniec zakupów był. Ale jak przyjechałem do domu to była zabawa na całego.
Te rozjazdy miały opcję podpięcia pod sterownik no ale to było nie do ogarnięcia dla mnie, musiałem ręcznie przestawiać - tylko sobie marzyłem jak by to było mieć taką konsolkę z przełącznikami i pstrykać tylko :)
Swoją drogą a gdyby toto odkurzyć? Chyba wiem gdzie powinny te tory i reszta leżeć. Dzień dziecka się zbliża! :) Tylko musiałbym kota gdzieś eksmitować bo przecież zaraz by był atak Godzilli na przedsiębiorstwo kolejowe!
@@Romek_S Zarówno oryginalne H0, jak i TT robiła ta sama firma - PIKO właśnie. Obecne się nieco różnią (inne tory, inne łączenia) i do połączenia ze starymi torami potrzeba specjalne przejściówki zastosować, ale dają radę (synowi chyba rok czy dwa lata temu kupiłem, a oryginalne moje z epoki jeszcze mam) :)
Ale świetna gra. Pięknie wygląda i fajny temat. Kurcze szkoda, że na nią nie trafiłem w latach 80-tych bo grałbym godzinami :). Byłem fanem kolejek elektrycznych Piko. Miałem tory, lokomotywkę i wagony w rozmiarze H0. Zbierałem pieniądze na większy zestaw, który chciałem kupić w Składnicy harcerskiej w Warszawie. Jak pojechałem to zakochałem się w jednej lokomotywie z węglarką. Była bardzo długa miała 2 małe kółka z przodu na oddzielnym wózku, 3 duże w środku i jedno średnie z tyłu, do tego wspomniana węglarka, która zawierała silniczek :). Koła były połączone ze sobą tak jak w prawdziwej lokomotywie, wszystko się ruszało i w czasie jazdy zapalały się światła z przodu. Była przepiękna. Kilka razy postawiłem ją na tory ale przeważnie stała w szafce za szybą i była podziwiana. Raz gdy byłem w szkole mama zdjęła ją do zabawy młodszemu bratu i połamały się w kilku miejscach łączenia kół (w sumie to nie była jego wina, jakoś smar wywietrzał i zrobił się opór). Zrobiłem awanturę i więcej brat sam się nie bawił. Niestety jak wyjechałem z domu na stałe, Mama (dziś dzień Mam pozdrawiam wszystkie Mamy :) ) oddała moją kolejkę 15 lat młodszemu kuzynowi i tyle ją widziałem. Kilka lat temu widziałem podobny model w składnicy harcerskiej i teraz kosztował 1,5 tys. zł. :)
Przypomniałeś mi, ze mój bezpośredni sąsiad na piętrze miał mega dużo wagonów, lokomotyw i elektrowozów z PIKO. Jego tata w latach 80tych pracował w RFN i przywoził... Niestety wszystko to stało w pięknych gablotkach za szybą i kolega nie mógł się tym bawić. Elektrowozy CUDOWNE, pięknie wykonane z dbałością o szczegóły a wagon z ruszającym się elementami, oświetleniem... pamiętam to :-)
5:59 - myślałem, że koniec zmiany na dyspozytorni kolejowej. Kolejna Twoja profesja. 😉 Bardzo fajna gierka i super wspomnienia. Do dzisiaj mam kolejkę PIKO, semafory, zwrotnice i taki duży transformator co „spawałem” nim resoraki.😂😂 Zabawy na torach też pamietam, podkładaliśmy prócz monet też dezodoranty. Niezłe urwisy z nas były. Chodziliśmy po bunkrach, goniliśmy się w okopach. Tak jak mówisz wtedy nic nie było i w sumie i tak byliśmy szczęśliwi, to wyobraźnia przenosiła nas do światów które sobie wymarzyliśmy. Coś pięknego. Pozdrowienia. 😉👍🤛🙌🙏
Nooo Panie to jak będę następnym razem u Ciebie to obowiązkowo mi to pokazujesz :-) Pamiętam jak to PIKO był rewelacyjnie wykonane co na tle całego szajsu dostępnego za komuny wyróżniało się niesamowicie :-)
@@atariretrofan nie ma sprawy. Czyli następnym razem w przerwach ogarniamy PIKO. 😉😂👍🤛🙏
Również posiadałem. Do tej pory mam kilka elementów toru, kilka wagoników i lokomotywę :) Potwierdzam to co napisał w komentarzach Cezary. Zresztą też chyba kiedyś już to zaznaczyłem. Kiepską na pierwszy rzut oka grę opowiesz w taki sposób, że aż chce się grać. Masz gadane panie Kolego ;)
Dziękuję bardzo za miłe słowa :-) Mordka mi się uśmiecha jak czytam twój komentarz :-) Dzięki.
Co do elementów które Ci zostały to chętnie bym je zobaczył - jak będziesz miał chwilkę czasu zrób fotki i poślij mi na maila :-) jestem ciekaw czy to takie jak moje były :D
my siarke kładliśmy na torach, bo mieszkam w Tarnobrzegu i jak wozili siarę do Rosji to gubiła się na torowiskach. Szukaliśmy sporych brył i kładliśmy na torach. Niesamowity zapach był jak pociąg to rozjeżdżał. Bawiliśmy się na bocznicy starym zardzewiałym wagonem jeszcze z przedwojny. A w domu miałem skromną kolejkę niemiecką "TT". Parowóz z 3 wagonami pasażerskimi z czasów "wiktoriańskich". Nawet podobna do tej z gry!. Ja miałem pierdolca na punkcie żołnierzyków takich małych, i w składnicy też kupowałem jakieś drzewka i krzaki... ale pod militarne akcje. W sumie najlepsza zabawa dla mnie była w wykolejaniu składu!
Wykolejanie to był dla mnie koszmar :-) Mój kuzyn jak przyjeżdżał to podkładał na tory resoraki i rozpędzał kolejkę, żeby w niego uderzała :/ Oczywiście jak mnie nie było w pokoju. Jak to raz zobaczyłem to był płacz jak diabli, że mi coś zepsuje :/ Ja to wszystko max szanowałem od najmłodszych lat :-)
4:05..
(..) lokomotywa i dwa wagony na węgiel (..)
Czyli poznaliśmy genezę Twojej pasji do ATARI.
Nasiąknąłeś tym węglem solidnie. ;-))
Czym skorupka za młodu... tym na starość ... :-)
Nie mialem kolejki ale miałem w latach 80 Autodraha. W kartonie cały zestaw plus dwa dodatkowe samochody, Chyba był GT40 tam. Ogólnie jak się wyjechało wtedy na czeską stronę Czechosłowacji wtedy to już był inny świat.
Też pamiętam zabawna dosyć małą gierkę o kolei na PC/DOS Locomotion. Wyjeżdżają pociagi z różnych stacji i trzeba sterować zwrotnicami aby dojechaly do swoich docelowych stacji i nie zderzyly się z innymi pociagami. Trochę zręczności aby to wszystko ogarnąć szybko, trochę logiki aby odpowiednio poustawiać. Podobny typ gier do tej z tego odcinka. Gra nie na długie godziny, ale żeby się trochę pobawić. W kolejnych levelach hest więcej stacji i bardziej pokręcone uklady torów
Ja sobie Muszę odświeżyć Railroad Tycoon i Transport Tycoon bo to były naprawdę 2 fajne gierki :))) Uwielbiam strategie i ekonomiczne:)))
Fajne :) W tę wersję nie grałem, ale pamiętam że w Donald Ducks Playground na C64 jedna z mini gierek była baaardzo podobna, lubiłem w to popykać.
Ja to byłem cienki w strzelanki i bardziej dynamiczne gry więc lubowałem się w takich eheheh :-)
Witam Cię Eliop :D Kurczę ty to potrafisz zachęcić do gierki :) Za dzieciaka po odpaleniu tego tytułu bym się jedynie skrzywił zrobił reset kompa i wczytał coś nowego a po Twoim opowiadaniu żałuję że nie mam Atarynki by odpalić tą grę u siebie :) Gra jest świetna to raz dwa ta wstaweczka przed główną grą jest bardzo fajna, pociąg jedzie gdzieś w tle przeleci ptak przebiegnie sarenka niby to takie nic a jednak oko cieszy :) Bardzo fajny był ten odcinek opowieść jak zawsze pierwsza klasa i bardzo fajna gierka :D Serdecznie Ci dziękuję za to że mogłem tak miło spędzić czas serdecznie Cię pozdrawiam i łapeczka w górę :)
No to mnie zdziwiłeś bo byłem pewien, że to raczej nie Twoje klimaty taka powolna rozgrywka hahaah :-_) Jednak są gry, które nie należą do naszych ulubionych gatunków a potrafią sprawić radość i wciągnąć tak jak mi RADIEN :-)
Co do tych detali to masz 100% racji mnie też cieszą takie drobne detale , które coś urozmaicają, coś umilają :-)
Serdecznie Ci dziękuję za komentarz i do następnego :-)
Dzięki za super opowieści i wspominki. Świetnie się słuchało. Dzięki Tomku 👍👍👍👍
Chyba najlepszy okres mojego życia :-) Dziadkowie już nie żyją... dom sprzedany... a chętnie bym tam pojechał przynajmniej na jedną noc :-)
Mam oryginalna kolejkę z tamtych lat z NRD :))) mnóstwo torów, jakieś rogatki itp. kilka lat temu działała nawet choć jakoś wolniej niż kiedyś :) ale fajną rzecz mi przypomniałeś - ja często sklejałem do torów budynki (modele), to była próba cierpliwości. Gry nigdy nie widziałem, ale ma świetny pomysł i może być fajna... No i w końcu wiem z czego były te kulki przy torach i skąd się wzięły :))))) dzięki wielkie
Oj Panie ja to bym w któryś weekend ją wyciągnął i bawił przez cały dzień hehe :)))
Wiem że teraz to kupę kasy warte ale przypadkiem nie sprzedawaj, bo będziesz żałował i już nigdy do ciebie nie wróci tak jak do mnie nie wrócą dyskietki oryginalne do Atari :(
@@atariretrofan muszę to wszystko wygrzebać i posegregować. Bo wiesz te lokomotywy są na przykład stare i pożółkłe, to trzeba przysiąść, jak ty ze starym sprzętem. A czas to największy problem ... Pozdr
Jak to mówili w Matrixie:
Welcome to the real World:)))
kiedyś mój kolega w zimę dotkną językiem szyny kolejowej, i miał problem oderwać
Haha !!! Od razu przypomniał mi się motyw z filmu "Głupi i Głupszy" jak językiem dotknął metalowej części wyciągu krzesełkowego :-)
Dobrze, że nie zbliżał się express...
Kolejki były mega w ogóle miałem identyczną zabawę z podkładaniem monet z kuzynem kiedyś hahah to nas jakiś koleś wysiadł z auta i gonił w końcu a raz chyba sokiści - także od tamtej pory tego nie robiliśmy tak samo podkładaliśmy żeby zobaczyć co się stanie heheh - co do gierki no cóż - train simulator to to nie jest ale jak na warunki atarowskie jest spoczko, ciekawy tytuł :) Ja na pececie kiedyś pykałem w Traffic giant i w Raiload Tycoon
Jak na warunki ogólnie 8 bitowe jest extra :D Ja w pierwszej klasie LO też ciupałem w Railroad, Transport i ogólnie we wszystkie Tycoony :D heheheeh coś mi z tego na stare lata zostało (rodzaj pracy którą wykonuje) :D :D
Siemanko jade właśnie i oglądam zaległości fajna historia z dzieciństwa wkrecior jest i swietnie to opowiadasz odnośnie gry muszę dokończyć jak stanę ale oczywiście lapka poszła ..... dobrze że nikt was nie przyłapał z dorosłych he...
Z czasem pojawili się tam SOKiści (Służba Ochrony Kolei) i już z daleka krzyczeli jak kogoś przy torach widzieli :-)
Ja dostałem PIKO pod choinkę. Pamiętam ten szok. Byłem w takim szoku, ze żeby sprawić przyjemność rodzicom udałem, że zemdlałem z zachwytu i padłem na podłogę. Dostałem za to ochrzan od rodziców, bo zrobiłem to tak niefortunnie, że brakło kilka centymetrów, żebym przywalił skronią w kant stołu. Ciary mnie przechodzą, jak sobie tą sytuację przypomnę 😩
Hahaha ja raz udawałem, że śpię jak tata wracał z wywiadówki... z wiadomego powodu :-) Ale się zorientował i lanie było hahaha :-)
:) jaki ten świat jest mały.. Jestem urodzony w Przeworsku. Od 4 roku życia mieszkałem w Jarosławiu. Wiadukt, który pokazujesz czesto słuzył nam jako schoronienie przy picia taniego sikacza wieki temu. Aktualnie mieszkam i pracuje w Bielsku-Białej
No bardzo mały ten świat Panie kolego bo ja też pracuję w Bielsku-Białej na terenie Fiata :)))
@@atariretrofan gdzieś tam właśnie sie domysliłem z oglądania Twoich filmków :) eh You made my day. Dobrego!
No to może kiedyś jakieś piwko bezalkoholowe :)
@@atariretrofan Pgrywasz może w gry planszowe? Wśrody w BB organizuje sie tzw środogranie. Jeśli Cie to kreci to zapraszam w imieniu organizatorów. Jak nie to, jasne można sie spiknąć :)
Niestety to dla mnie zupełnie nieznany teren :)))
Jeśli chodzi o temat pociągów to jestem w tej chwili to jest u mnie w domu na Topie😉 Moje dzieci uwielbiają wszystko co związane z tym tematem. O tej grze nigdy nie słyszałem ale wydaje się całkiem fajna. Też korzystam z Google Street View do szukania miejsc z dzieciństwa😉Pozdro
Ha !!! Ja też do tego używam:) zwiedzam miejsca które pamiętam z dzieciństwa :) naprawdę mega frajda i jak czasami nuda w pracy to albo emu Atari albo chodzenie w Street :))))
Super video. Do pociągów mam sentyment. Fajna gra, wymagająca skupienia i dużej precyzji. Dzięki za całość. Pozdrawiam weekendowo
Moje dzieciństwo to masa wspomnień związanych z kolejką PIKO, która w tamtych latach była zabawka marzeniem :-) Ta gra daje podobny klimat :-)
Ale żeś poruszył ciekawy temat o PICO.
Bardzo dużo można było do nich kupić w sklepach Bomisu.
Idąc do woja oddałem mój zestaw do komisu, jakim ja byłem debilem .....
12:00 Także mieliśmy podobne miejsce z wiaduktem pod torami (51.755016, 16.895577)
Trains, dyskietka nr 113, strona A :D
Pod tą lokalizacją pokazuje mi tylko zwykły przejazd kolejowy, ale rozumiem, że gdzieś tam obok, gdzie street view nie sięga był wiadukcik :-) Większość z nas była deblami eheh pozbywając się rzeczy, za które dzisiaj byśmy nerke oddali :-)
@@atariretrofan ... i pod tym wiaduktem często przesiadywaliśmy :D
Cześć Eliop, w dzieciństwie chciałem mieć kolejkę, niestety nigdy nie miałem, trochę bawiliśmy się u kolegi, który miał po tacie duży zestaw torów i składów (skala TT), niestety była to zabawa "na sucho", bo nie było zasilania do tej jego kolejki chociaż już samo układanie torów, a później komponowanie składów już było ciekawą zabawą. Jakiś czas później mój ojciec załapał się na kontrakt w Niemczech i myślałem, że kupi mi wreszcie wymarzoną kolejkę, ale dupa - przywiózł mi tor wyścigowy (2 bolidy F1 + 2 auta w stylu grupy C, a tor można było ułożyć w pętlę lub w ósemkę (były takie wsporniki w zestawie). To wszystko zasilane zasilaczem 12V, który mógł jednocześnie obsługiwać 2 urządzenia, np 2 takie tory lub tor i kolejka itp. Nie było to jakieś chińskie badziewie i trzeba było też wykazać się wyczuciem i refleksem, żeby jechać szybciej niż przeciwnik nie wypadając z trasy. Oczywiście mój stary bawił się tym więcej niż ja, mało tego - zapraszał kumpli i wtedy wolałem spadać na podwórko😒😐 albo właśnie szliśmy z kolegami na tory i podkładaliśmy monety i różne drobne przedmioty, żeby zobaczyć co pociąg z nimi zrobi 😈 (widzę, że mamy podobne wspomnienia 😁💪).
A jeszcze wracając do pociągów, to nie jestem MK, ale miałem epizod w swoim życiu "zajarania się pociągami" - stąd wiem co to rp1, znam nazwy większości lokomotyw w Polsce, nawet kilka lat bawiłem się w maszynistę w symulatorze "Maszyna" - mocno polecam, chociaż wiele rzeczy dziś się zmieniło, niekoniecznie na plus... No i zostało mi to, że gdy stoję przed przejazdem kolejowym, to się nie wściekam jak inni, tylko zastanawiam jaki skład pojedzie, jaki da sygnał "baczność", ile będzie wagonów i z czym, a czasem mam taki dzień, że wbijam na YT i oglądam sobie przejazdy gagarinów, EP09, czy poczciwych "siódemek" - ta poruszająca się masa ma coś w sobie 👍😊.
Co do omawianej gierki, to nie grałem, ale wygląda to ciekawie, na pewno sobie ją kiedyś sprawdzę na emu, za to z innych kolejowych klimatów polecam: The Train (c64), Antarctica (Amiga), Mechanik (PC) - b. przyjemny symulatorek EN-57 oraz wspomniany wcześniej darmowy symulator Maszyna (teraz chyba inaczej się nazywa, ale polecam wypróbować paczki całościowe z różnych okresów produkcji). Pozdro 👍💪😎.
Ja pamiętam, że za młodu (wiek 7-8 lat) znałem tylko kody elektrowozów :-) EU ciągnął osobowe a ET towarowe wagony :-) Co do toru z rajdówkami to też coś takiego miałem. Była to taka jakby droga z wyżłobieniem na środku w które to wkładało się "dzyndzel" będący pod autem i to go trzymało w trasie :-) Każdy zakręt na pełnej prędkości oczywiście wypadł z trasy. Była tam tez pętla taka wiesz w powietrzu :-)
@@atariretrofan Dokładnie tak - E- elektrowóz, S - spalinowóz R - radiowóz 😂 A nie czekaj... P - pasażerski, T - towarowy, U - uniwersalny, M - manewrowy. EU 07 jest elektrowozem uniwersalnym,chociaż znacznie częściej był używany do ciągnięcia składów pasażerskich, ale widywałem też czasem "siódemki" zaprzęgane do np. pustych wagonów na węgiel, a moimi ulubionymi lokami są wieloczłonowce - akurat u nas śmigały dwuczłonowe ET 41 i ET 42 (jamnik i czapajew 😁) i ciągnęły konkretne, ciężkie składy nawet powyżej 3 tys ton, ale u ruskich śmigają do dziś spalinowe 2-3 członowe "gagariny" albo jeszcze ciekawsze wg mnie 2/3/4TE (liczba z przodu to ilość członów, w czasach ZSRR jeździły nawet 4 członowe, lub 3 członowa z przodu, później kilkadziesiąt wagonów i kolejna 3 członowa z tyłu na dopychu - polecam filmiki z magistrali BAM (bajkalsko-amurskiej), jak chcesz to Ci ze 2 filmiki wrzucę - ekolodzy nie byliby zachwyceni widząc je w akcji 😂.
A tor wyścigowy dokładnie taki jak opisujesz, w to wyżłobienie wchodził ten dzyndzel, a po bokach były wtopione metalowe ścieżki i tak samochodzik pobierał prąd. Kiedyś mój ojciec czymś przyblokował te 'kontrolery" tak trochę powyżej połowy "gazu" i te autka sobie same jeździły przez dłuższy czas.
Ciekawy tytuł. Nie znałem w ogóle. Diki moc za podpowiedź 🍺👌🤘
Ostatnio mam klimaty na takie strategie, ekonomiczne, symulacyjne :-) I okazuje się, że całkiem sporo było tego na małe Atari :-)
@@atariretrofan Hmm, to może porównaj stare kolony (Bień) z nowym? (Atarionline). Zabawa przednia...
Ja pociągi oglądałem przez okno w szkole. Tory były zaraz obok szkoły. I pamiętam jak weszły do użytku wtedy te piętrowe wagony żółto niebieskie. Zastąpiły te nudne brązowe piętrusy. I pamiętam, ze jak jechał ten nowy to się wydzieralem na całą klasę: Patrzcie, „nowus” jedzie 😜😜😜
Ojjj truło się rodzicom przed wejściem do wagonu, żeby cisnąć na górę (czasy tych ciemnych wagonów), ale tam przeważnie było zajęte :-(
@@atariretrofan Taaak, tam było zawsze nawalone. A pamiętasz zapach tych nowych żółto-niebieskich?
Z tych już praktycznie nie korzystałem ...
@@atariretrofan Ja korzystałem tylko jak jeździłem do Wisły i do Ustronia. Pamiętam jak stojąc na stacji w Piotrowicach modliłem się, żeby ten „nowus” podjechał 😀
Ale w tych ciemnych też całkiem sympatycznie jeździło się na dole bo na peronie przez okno było praktycznie widać buty innych osób tak jakby się było pod spodem.
co do tych zabaw, to my trochę może przesadzaliśmy, bo poza spłaszczonymi monetami, podkładaliśmy kamienie na tory i mieliśmy niesamowitą frajdę jak przez paręnaście metrów ciągnęła się przez taki kamień na szynie kula ognia w momencie jak cisnął go pociąg :P ale ogólnie jeżeli chodzi o samego mnie to w dzieciństwie byłem po***any na punkcie wszystkiego co związane z koleją i pociągami, niezliczone VHS'y z "Thomas the tank engine", pociągi elektryczne pokroju twojego PIKO i inne duperele :) gierkę "Trains" pamiętam bardzo dobrze, bawiłem się przy niej wyobrażając sobie jakieś transporty i wymyślając swoje własne "misje" do zrobienia, fajnie to wspominam, ale jak po czasie odpaliłem tę grę na emulatorze, to jako dorosły ciężko było mi przy tej grze spędzić więcej niż dosłownie pięć minut, mimo że za dzieciaka godzinami przy tym siedziałem ;)
Kurdeee ja się bałem kamieni podłożyć bo myślałem z Maćkiem, że się pociąg wywróci przy tak dużej przeszkodzie :-) Ale myślę, że jakbym wiedział o iskrach to tym bardziej bym się bał :-) Za mały byłem :-)
I wiesz co Tomek? W Twoich filmach z prezentacja gier świetne jest to, że wystarczy w/w zaliczyć 2 razy i można od razu grać:). Myślę, że lata temu przez brak informacji o grach (w sensie jak grać), omijało nas wiele grywalnych choć prostych graficznie tytułów. Przyznasz z perspektywy czasu, że za dzieciaka ogarnąć zasady graniczyło z cudem i grałka szła w odstawkę:D
Wiesz... staram się to tak mówić jakbym chciał, żeby ktoś tłumaczył mi gdy miałem 11-12 lat :-) Przyznaję... masę tytułów za młodu się nie ogrywało bo nie mając pojęcia o co chodzi odpuszczaliśmy daną grę... tak właśnie straciliśmy niesamowitą frajdę grania w Kennedy Approach czy właśnie Trans.
I świetnie Ci idzie objaśnianie!:) Niech ja tylko po 17 godzinach dotrę do domu, wyśpie sie i jutro TRAINS :D :D :D
Piękna, super gra. Ileż to ja przy niej spędziłem...
Tez mi się mordka cieszy jak i niej myślę:))) Może i dobrze ze za młodu nie znałem bo bym pewnie nie docenił:)
Niestety nigdy nie miałem kolejki a zwłaszcza Piko bo jestem młodszy :-( ale świetny materiał i świetna historia! 😀 akurat coś spokojnego do spania. Jak zwykle świetny materiał 👍 dobrej nocy - rano muszę dalej kibelki szorować 😂
Hmm do spania... czyli moje materiały działają na Ciebie usypiająco :-)
@@atariretrofan bardziej uspokajająco 😀
Bo normalnie 'Train spotting' 😄 Gra bardzo fajna, aż zachciało mi się zagrać w Sim city 👍
Bardziej Train Transporting :-) Warto zagrać dla zobaczenia tych 8 miast gdzie się bawimy :-) A Sim City na Amidze czy Atari ST też bajeczka :-)
@@atariretrofan chodziło mi o Twoje obserwacje pociągów, tak to się nazywa 'Train spotting' 😉
Aaaaaa :))))
film 25 minut
o gra o pociągach, I LIKE TRAINS
14:00 ale ej, nie na google maps miało być!!11
15:07 to był caboose, wagon hamulcowy
Musiało być Brandon na Google Maps bo mam 300 km do tego miejsca :)))
No i znowu człowiek mądrzejszy:)))
Ja też nie znałem tej gry
Znowu odkryłeś super giere 👌
No nie tak do końca ja, ale gra naprawdę fajna i wciągająca :))) taki dziadek Transport Tycoona :)))
💪👍
👍
Świetnie, niby odcinek o grze a jednak sentymentalna historia o przeszłości. Kwintesencja retro 🙃 ja wspomnień z PKP specjalnie nie mam bo częściej podróżowałem PKS (dramat choroby lokomocyjnej 😐) a kolejkę za dzieciaczka też jakąś dostałem, w jakiejś świątecznej edycji z plastikowym śniegiem na dachach wagonów i takie tam. Tylko co się z nią stało 🤔
Staram się swoje materiały przeplatać takimi wspomnieniami, ponieważ wiem, że to u moich widzów też wywołuje sentymentalną podróż w czasie :-) Co do choroby lokomocyjnej to mnie nie przebijesz :-) 5 min w autobusie / autokarze i paw za młodu :-)
O, grało się :) Nie było tak fajne jak rozkładanie "prawdziwej" kolejki, wiadomo - no ale mniej wymagało miejsca :) No i do kolejki potrzebowałem 5 albo i 6 baterii R14 żeby ją zasilić - a to był towar w PRLu deficytowy :)
Ja na szczęście miałem transformator do PIKO. Ale wiem jak baterio żerne były zabawki... miałem taki ogromny łazik kosmiczny na 6xR20 i za długo to on nie działał na nich. Rodzice któregoś razu kupili ładowarkę do baterii i to trochę ratowało finanse :-)
W kolejki można i teraz. Szkoda że zdjęć nie mogę wrzucić. 😢
Zapodaj mi na maila :-) Pokaże jak się zgodzisz u mnie w społeczności :-)
@@atariretrofan nie mam do ciebie maila. Na fb wrzucę jak będzie post z tym filmem
Jest mojej zakładce informacje ale oczywiście podam ci też tutaj atariretrofan@gmail.com
👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 🍀 😜 Fajna gra! Nie znałem jej!
Fajnie bo każdy level inaczej wygląda :-) Naprawdę 8 różnorodnych plansz :-) I to wszystko w 28 kB :-)))
@@atariretrofan Dziś w 28kB to nawet kropka się nie mieści... 🤪💪😀
Siemano zaloga :)
Siemanko pasażeże :))))
Pierwszy żeby nie było że nie oglądam 😜
Tia. Komentujesz przed obejrzeniem. 😂
No powiem Ci przyjemny tytuł nie grałem i nie widziałem jej wcześniej .
Komuno wróć... ostatnio odbywały się w Polsce protesty wołające i powrót komuny :)
No ale trzeba przyznać, ze parę plusów tamtego ustroju by się znalazło :-)
@@atariretrofan mislo swój klimat... każdy z nas pamięta te dobre chwile. Te co zapadły nam w sercu i miło się robi gdy o tym pomyślimy.. a może to po prostu dziecięce wspomnienia... i każdy tak myśli o własnym dzieciństwie
@@mk_games_official
Pozytywne wspomnienia z lat dzieciństwa zawsze wywołują nostalgię niezależnie od warunków ekonomiczno-politycznych.