Podobno najnowsze badania mówią,że aby uzyskać jeszcze lepsze efekty w łowieniu ryb,powinno bobrze znać się język angielski,ponieważ wędkarze używają w 70%,metod angielskich i ryby polskie nie wiedzą o co chodzi!Prawda jest taka.że ryb jest mało,bardzo mało i tak jak wspomniał kolega Paweł Zalewski,gdy dawniej ryb było dużo(nie tylko w rzekach,ale,rzeczkach stawach,stawikach,kanałach,kanalikach,starorzeczach itd....)to pamiętam 2-3 kg karpie,szczupaki,(oczywiście mniejsze)liny,to po zmąceniu wody na pewnym odcinku to w kanale w ręce łapaliśmy.Urodziłem i wychowałem się w miejscowości położonej na Wisłą i znam tereny na odcinku 200-220km jej biegu.Nie twierdzę,że te wszystkie zmiany,które tak zrewolucjonizowały wędkarstwo to coś złego,ale to czym łowiłem wcześniej,a czym dzisiaj to przepaść-a efekty gorsze-to wniosek sam się nasuwa!PZW nie dba o zarybianie należycie(no za to dba o wysokość składek i biurokrację,typu zezwolenia,rejestry,wpisy itd...)ta cała NATURA 200to też moim zdaniem porażka,rzeki są nie pogłębiane, strefy międzywałowe zaniedbane okropnie,co powoduje piętrzenie wód i wymiata ryby z ich siedlisk,niszczy tarliska,gatunki inwazyjne typu tołpyga.Jak pomyślę,że jak kiedyś złowiłem leszcze,płotki czy certy to wolałem powiedzieć ,kolegom,że nic nie brało bo obciach był( powiedzenie"ty leszczu" pewnie z tond ma swoją nazwę)szczupak,brzana,kleń ładny,boleń ,karp,sandacz, sum,to były ryby a nie leszcz a dziś proszę!Przepraszam,że tak się rozpisałem,ale nie rozumie tej złej gospodarki,jak Naturze nie pomagają to chociaż niech nie przeszkadzają!!!Pozdrawiam wszystkich wędkarzy.
pierdzielicie wszyscy poprostu zazdroscicie i tyle lapcie dalej na te swoje paly i linki na marliny , pozdrawiam panie Tomku jak zawsze sporo info i pelna profeska...
Witam, wędkarstwo jest piękną pasją przy której sie wędkarz relaksuje, odpoczywa,itd. Do tego szanujemy przyrodę i cisze !!! Film pana też wydaje mi się byłby lepszy bez tej muzyki. Fajnie byłoby czasami posłuchać wypowiedzi na temat taktyki, sprzetu, danej wody itd. Muzyki możemy posłuchać na innych kanałach you tube. 25 litrów zanęty zostawie bez komentarza. Pozdrawiam
Panie Tomku super film śledzę pana na you tube leszcze piękne szkoda tego dużego bo widać było po amorku że już fajna sztuka więcej na opisie sprzetu i samej metodzie bat a tyczka to jak grunt i spining kartki zrywać ale wiecej o samej metodzie zbrojeniu pozdrawiam Mariusz piękna woda
Kiedyś widziałem na odrze tyczkarza, który usypał wyspę z zanęty między główkami. Dla mnie bomba bo cały drób zwabił i ja tarmosiłem leszcze po prawie 2 kg, a On siatę uklejek :-D Nikogo nie mam zamiaru obrażać , ale śmiesznie to wyglądało . Pozdro
Popieram pana Pawla .Dla mnie to nie wedkowanie a wylawianie ryb z jeziora czy rzeki.Tak na zdrowy rozum po co mi tyle leszczy ?Przeciez i tak tego nie przejesz .Zabranie do domu 2-3 sztuki w zupelnosci wystarczy.Powymyslali zanet na kazdy dzien w roku,sondy,przedluzki,podpórki,wabiki i czego tylko jeszcze.Ja jak sie wybieram nad wode biore jedna wedke spining .Obejde jeziorko do okolo trafie 1-2 sztuki,dotlenie sie i wracam do domu
Film ok , bardziej do zawodowego łowienia :-P Mi by się nie chciało tyle szykować tej zanęty. Wydaje mi się , że mam równie dobre wyniki bez tak drogiej zanęty i przede wszystkim mało tej zanęty stosuję . Ale daję okejkę bo każdy łowi po swojemu ;-) Podziwiam tyczkarzy bo to pracochłonne łowienie i mało kojarzy mi się to z relaksem. Ja tam wolę gruntówkę ;-)
U nas na większości wód jakby wrzucić tyle zanęty to ryby by haczyka nie znalazły "tyle" ich jest... Przy okazji. Nawalą tego do wody pojadą a potem to kiśnie... Ryb też... nadoją, namęczą - siatka, potem do wiadra, na wage i potem ten skis do wody. "Nie, nie... rybkom nic nie będzie..." No, ale to sportowcy-sklepikarze-działacze-zawodowcy. No dobra, żyją z tego. Trudno. Tak, czy inaczej, czy nie fajniej jest wyczaić dzień, miejsce żerowania i normalnie sobie połowić. Złapać parę sztuk, wypuścić a może zabrać do domu, ale z umiarem a moźe czasem po prostu nic nie złowić... Czy celem zawsze jest nadoić, żeby zaspokoić swoją próżność? Ja rozumiem podrzucić troche ziarna, wrzucić czasem jedno opakowanie paszy, ale jak patrzę na te ilości u co niektórych to tylko... dać łopatę, sito, betoniarkę , włok, wywrotkę i stado kibiców piejących z zachwytu...
Tomek dałeś czasu pozazdrościć tak rybnej wody ciekawe jak by to było z lekkim feederem albo metod feeder może pokusisz się o taki film z zasiadki Pozdrawiam
Witam...pozazdrościć teraz takiego połowu....ja kilka razy w życiu doświadczyłem tego rodzaju wędkowania właśnie z leszczami ale to było w 90 latach na Mazurach.teraz to jest raczej niewykonalne.A szkoda.ps.mam pytanie jedno.czy to było w Polsce czy nie?
Film fajny, ale z polskimi warunkami nie ma nic wspólnego, chyba że na jakiejś komercji przy połowie karpi. Łowisko raczej niemieckie albo czeskie, a tam jest po prostu inna bajka. Dlatego uczciwie było by umieścić taka informację. Pozdrawiam wszystkich kolegów po kiju z Poznania. Lech Mistrzem!
najebał tej zanęty do tej wody 3 kible a potem sie dziwić ze ryby są "przeżarte" i woda brudna jak przyjdzie paru takich dziadów nad wode zeby nachytac 2 tony leszczy i najebac kolejne 2 tony zanęty ...
Zakwaszają tym świństwem wodę, wiadrami walą tej paszy, a potem człowiek spokojnie przyjeżdża w tygodniu z wędką i płotki nie dostanie. Powinno się wreszcie z tym zrobić porządek. Skoro ryby mają uregulowany wymiar ochronny, to również ich nęcenie powinno zostać wreszcie uregulowane. Wędkarz złapany z wiadrem paszy, mandat, nieodwołanie, bez żadnego pouczenia.
Fajny przyłów, ale moim zdaniem metoda na ''tyczkę'' mało ma wspólnego z prawdziwym wędkarstwem i obcowaniem z naturą. Siedzisz w miejscu jak skazaniec i przekładasz metry rurek. Typowo pod wynik wagowy drobnej ryby. Co byś zrobił gdyby uczepił się 15kg karp, albo 4kg brzana? Zawody na których ciągnie się drobną rybe na kilogramy mają mało wspólnego z wędkarstwem i z całą otoczką miłego spędzania czasu nad wodą. Taki facet z tyczką to jak pracownik w rosyjskiej fabryce. Z całym szacunkiem, ale dla mnie takie coś to jest rybactwo, a nie wędkarstwo. Ja ze względu na pracę jestem ostatnio tylko raz w roku na rybach, ale za to przez 10 dni. Jest namiot, ognisko, grill. Są leżaczki i nie ma parcia na wynik wagowy. Zamiast łowić drobnicę, łowi się kilka sztuk dziennie, ale za to konkretnych. W łowienie na bacika bawi się synek.. Nigdy nie łowiłem na tyczkę i nie będę łowić, bo mi wyjazd na ryby kojarzy się z odpoczynkiem i podziwianiem przyrody, a nie z pracą. Zawody zawodami, ale jeżeli ktoś wachluje w wolnym czasie tą rurą, tylko po to żeby złowić jak najwięcej kilogramów, to naprawdę jest mi go żal. Ps. fajne mieszanie zanęty tylko po ''wierzchu''- pod spodem było kilka kilo które nawet nie zostały ruszone, ale rozumiem, że to na potrzeby filmu było w skrócie..
+Damian Ciszak Warta to to na pewno nie jest biorac pod uwage nurt oraz uciag. Splawik o tekiej gramaturze na warcie na pewno by sie nie sprawdzil. Zreszta sądząc po tej żegludze śródlądowej stwierdzam że jest to albo warminsko mazurskie albo zagranica.
Metoda owszem skuteczna ale czy to nie jest dokładnie przerost formy nad treścią? Po pierwsze łowienie na bata i odkręcanie go w połowie pod czas holu to jest jakiś koszmar... I jeszcze to cofanie kija do tyłu ! Po drugie, po co łowić tego aż tyle? Osobiście nigdy nie bawię się w ten cały cyrk z zanętami, bo leszcz to ryba wszędobylska i zawsze jej pełno. Wystarczy tylko jedna skuteczna zanęta na sprężynie, biały i wyrzut daleko na grunt. Efekty takie same, tylko mniejsza częstotliwość brań, a dużo większa frajda z dalekiego holu, zwłaszcza jak wejdzie większa sztuka. Tu akurat łowisko jest krótkie ale zapewniam, że siadłbym obok i to samo łapie tylko w mniejszej ilości ale bez takiego wkładu, a frajda taka sama. Pozdrawiam
Szacun za połów ale oprócz tego że Miałeś 20pare litrów zanęty nie dowiedziałem sie nic konkretnego tzn jak prowadzic zestaw czy oprócz czerwonych robaków Stosowales inne przynęty połowaTwoich wypowiedzi byla zagluszona tą niepotrzebną muzyką dla kogoś kto sie dopiero uczy "tyczkarstwa" ten filmik mu nie pomoże dla mnie NIE!!!!!!!!!!!!
Podobno najnowsze badania mówią,że aby uzyskać jeszcze lepsze efekty w łowieniu ryb,powinno bobrze znać się język angielski,ponieważ wędkarze używają w 70%,metod angielskich i ryby polskie nie wiedzą o co chodzi!Prawda jest taka.że ryb jest mało,bardzo mało i tak jak wspomniał kolega Paweł Zalewski,gdy dawniej ryb było dużo(nie tylko w rzekach,ale,rzeczkach stawach,stawikach,kanałach,kanalikach,starorzeczach itd....)to pamiętam 2-3 kg karpie,szczupaki,(oczywiście mniejsze)liny,to po zmąceniu wody na pewnym odcinku to w kanale w ręce łapaliśmy.Urodziłem i wychowałem się w miejscowości położonej na Wisłą i znam tereny na odcinku 200-220km jej biegu.Nie twierdzę,że te wszystkie zmiany,które tak zrewolucjonizowały wędkarstwo to coś złego,ale to czym łowiłem wcześniej,a czym dzisiaj to przepaść-a efekty gorsze-to wniosek sam się nasuwa!PZW nie dba o zarybianie należycie(no za to dba o wysokość składek i biurokrację,typu zezwolenia,rejestry,wpisy itd...)ta cała NATURA 200to też moim zdaniem porażka,rzeki są nie pogłębiane, strefy międzywałowe zaniedbane okropnie,co powoduje piętrzenie wód i wymiata ryby z ich siedlisk,niszczy tarliska,gatunki inwazyjne typu tołpyga.Jak pomyślę,że jak kiedyś złowiłem leszcze,płotki czy certy to wolałem powiedzieć ,kolegom,że nic nie brało bo obciach był( powiedzenie"ty leszczu" pewnie z tond ma swoją nazwę)szczupak,brzana,kleń ładny,boleń ,karp,sandacz, sum,to były ryby a nie leszcz a dziś proszę!Przepraszam,że tak się rozpisałem,ale nie rozumie tej złej gospodarki,jak Naturze nie pomagają to chociaż niech nie przeszkadzają!!!Pozdrawiam wszystkich wędkarzy.
polow pierwsza klasa jak i sprzet ale i tak jestem zwolennikiem starych metod tak jak to uczyl mnie dziadek. Szacun za wypuszczenie rybek. Pozdrawiam.
pierdzielicie wszyscy poprostu zazdroscicie i tyle lapcie dalej na te swoje paly i linki na marliny , pozdrawiam panie Tomku jak zawsze sporo info i pelna profeska...
Łowienie na tyczkę bardziej kojarzy mi się z pracą niż relaksem. Masakra. :) Połów rewelacyjny - gratuluję.
Witam, wędkarstwo jest piękną pasją przy której sie wędkarz relaksuje, odpoczywa,itd. Do tego szanujemy przyrodę i cisze !!! Film pana też wydaje mi się byłby lepszy bez tej muzyki. Fajnie byłoby czasami posłuchać wypowiedzi na temat taktyki, sprzetu, danej wody itd. Muzyki możemy posłuchać na innych kanałach you tube. 25 litrów zanęty zostawie bez komentarza. Pozdrawiam
Panie Tomku super film śledzę pana na you tube leszcze piękne szkoda tego dużego bo widać było po amorku że już fajna sztuka więcej na opisie sprzetu i samej metodzie
bat a tyczka to jak grunt i spining kartki zrywać
ale wiecej o samej metodzie zbrojeniu
pozdrawiam Mariusz
piękna woda
po przeczytaniu nie wszystkich komentarzy aż nie mogę uwierzyć z jakim hetjem się spotykam
PRZYKRO JEST JAK TAKIE RZECZY CZYTAM!!!!
ciężko nazwać to leszczami jak się pamięta czasy kiedy się wypuszczało leszcze po 1.5kg żeby podrosły :) :) a takie po 2,3,4 kg to była norma.
Kiedyś widziałem na odrze tyczkarza, który usypał wyspę z zanęty między główkami. Dla mnie bomba bo cały drób zwabił i ja tarmosiłem leszcze po prawie 2 kg, a On siatę uklejek :-D Nikogo nie mam zamiaru obrażać , ale śmiesznie to wyglądało . Pozdro
Popieram pana Pawla .Dla mnie to nie wedkowanie a wylawianie ryb z jeziora czy rzeki.Tak na zdrowy rozum po co mi tyle leszczy ?Przeciez i tak tego nie przejesz .Zabranie do domu 2-3 sztuki w zupelnosci wystarczy.Powymyslali zanet na kazdy dzien w roku,sondy,przedluzki,podpórki,wabiki i czego tylko jeszcze.Ja jak sie wybieram nad wode biore jedna wedke spining .Obejde jeziorko do okolo trafie 1-2 sztuki,dotlenie sie i wracam do domu
Film ok , bardziej do zawodowego łowienia :-P Mi by się nie chciało tyle szykować tej zanęty. Wydaje mi się , że mam równie dobre wyniki bez tak drogiej zanęty i przede wszystkim mało tej zanęty stosuję . Ale daję okejkę bo każdy łowi po swojemu ;-) Podziwiam tyczkarzy bo to pracochłonne łowienie i mało kojarzy mi się to z relaksem. Ja tam wolę gruntówkę ;-)
U nas na większości wód jakby wrzucić tyle zanęty to ryby by haczyka nie znalazły "tyle" ich jest...
Przy okazji. Nawalą tego do wody pojadą a potem to kiśnie... Ryb też... nadoją, namęczą - siatka, potem do wiadra, na wage i potem ten skis do wody. "Nie, nie... rybkom nic nie będzie..." No, ale to sportowcy-sklepikarze-działacze-zawodowcy. No dobra, żyją z tego. Trudno.
Tak, czy inaczej, czy nie fajniej jest wyczaić dzień, miejsce żerowania i normalnie sobie połowić. Złapać parę sztuk, wypuścić a może zabrać do domu, ale z umiarem a moźe czasem po prostu nic nie złowić... Czy celem zawsze jest nadoić, żeby zaspokoić swoją próżność?
Ja rozumiem podrzucić troche ziarna, wrzucić czasem jedno opakowanie paszy, ale jak patrzę na te ilości u co niektórych to tylko... dać łopatę, sito, betoniarkę , włok, wywrotkę i stado kibiców piejących z zachwytu...
Strasznie dużo tej zanety. Odczułem wrażenie ze zamiast wędkarstwa oglądałem "jak karmić ryby"
super masz te filmiki, pozdrawiam :)
Ile forsy trzeba włożyć w te całe zanęty robaki bentonity itp?:D
Tomek dałeś czasu pozazdrościć tak rybnej wody ciekawe jak by to było z lekkim feederem albo metod feeder może pokusisz się o taki film z zasiadki Pozdrawiam
A czy ta gumka nie pęknie przy dużej rybie ???? Bardzo fajny film👍🏼👍🏼👍🏼
Witam...pozazdrościć teraz takiego połowu....ja kilka razy w życiu doświadczyłem tego rodzaju wędkowania właśnie z leszczami ale to było w 90 latach na Mazurach.teraz to jest raczej niewykonalne.A szkoda.ps.mam pytanie jedno.czy to było w Polsce czy nie?
fajny fylmik bardzolubię takie wyprawy na leszcz płoć i mały karp
super..ładne ryby .takie łowiska powinny być
Tak się łowi !!! :)
Film fajny, ale z polskimi warunkami nie ma nic wspólnego, chyba że na jakiejś komercji przy połowie karpi. Łowisko raczej niemieckie albo czeskie, a tam jest po prostu inna bajka. Dlatego uczciwie było by umieścić taka informację. Pozdrawiam wszystkich kolegów po kiju z Poznania. Lech Mistrzem!
buena pesca saludos desde España
No to Lodówka zapakowana na Zimę :):)
Ja się pytam dlaczego nie jest stosowana ziemia i glina ????
Gdzie pan łowił?
najebał tej zanęty do tej wody 3 kible a potem sie dziwić ze ryby są "przeżarte" i woda brudna jak przyjdzie paru takich dziadów nad wode zeby nachytac 2 tony leszczy i najebac kolejne 2 tony zanęty ...
Jaką średnicę amortyzatora poleca Pan przy połowie takich leszczyków i do ryb od 300pkt?
na 11 metrach Pan łowił tyczką?
nałowiłeś ryb jak stary rybak:)
fajny film. like leci
leszcze są super w pomidorach,occie!!!
ale nałapał ja jebe pięknie
22:19 :)))))))))))
Zakwaszają tym świństwem wodę, wiadrami walą tej paszy, a potem człowiek spokojnie przyjeżdża w tygodniu z wędką i płotki nie dostanie. Powinno się wreszcie z tym zrobić porządek. Skoro ryby mają uregulowany wymiar ochronny, to również ich nęcenie powinno zostać wreszcie uregulowane. Wędkarz złapany z wiadrem paszy, mandat, nieodwołanie, bez żadnego pouczenia.
Fajny przyłów, ale moim zdaniem metoda na ''tyczkę'' mało ma wspólnego z prawdziwym wędkarstwem i obcowaniem z naturą. Siedzisz w miejscu jak skazaniec i przekładasz metry rurek. Typowo pod wynik wagowy drobnej ryby. Co byś zrobił gdyby uczepił się 15kg karp, albo 4kg brzana? Zawody na których ciągnie się drobną rybe na kilogramy mają mało wspólnego z wędkarstwem i z całą otoczką miłego spędzania czasu nad wodą. Taki facet z tyczką to jak pracownik w rosyjskiej fabryce. Z całym szacunkiem, ale dla mnie takie coś to jest rybactwo, a nie wędkarstwo. Ja ze względu na pracę jestem ostatnio tylko raz w roku na rybach, ale za to przez 10 dni. Jest namiot, ognisko, grill. Są leżaczki i nie ma parcia na wynik wagowy. Zamiast łowić drobnicę, łowi się kilka sztuk dziennie, ale za to konkretnych. W łowienie na bacika bawi się synek.. Nigdy nie łowiłem na tyczkę i nie będę łowić, bo mi wyjazd na ryby kojarzy się z odpoczynkiem i podziwianiem przyrody, a nie z pracą. Zawody zawodami, ale jeżeli ktoś wachluje w wolnym czasie tą rurą, tylko po to żeby złowić jak najwięcej kilogramów, to naprawdę jest mi go żal.
Ps. fajne mieszanie zanęty tylko po ''wierzchu''- pod spodem było kilka kilo które nawet nie zostały ruszone, ale rozumiem, że to na potrzeby filmu było w skrócie..
co to za miejsce ?
Ty chyba żartujesz ? Gdzie ty łowisz . U mnie dopuszcza się 1kg zanętu i 5szt. Leszczy na dobę.
A ja chyba wiem gdzie to jest :D
Witam.Czy to nasza Warta czy jakaś inna rzeka ?
Damian Ciszak zakładam że to Czechy.
+Damian Ciszak Warta to to na pewno nie jest biorac pod uwage nurt oraz uciag.
Splawik o tekiej gramaturze na warcie na pewno by sie nie sprawdzil. Zreszta sądząc po tej żegludze śródlądowej stwierdzam że jest to albo warminsko mazurskie albo zagranica.
jak ktoś by mi dał taką tyczke i miał bym tak łowić to wolał bym tym wszystkim dupnąć do wody i iść na piwo mniej denerwowania
Co te leszcze takie czerwone ?
KaCpErOx podobno leszcze tak maja od "nerwow"
piekny polow , a co to za woda tak lowna ?
Metoda owszem skuteczna ale czy to nie jest dokładnie przerost formy nad treścią? Po pierwsze łowienie na bata i odkręcanie go w połowie pod czas holu to jest jakiś koszmar... I jeszcze to cofanie kija do tyłu ! Po drugie, po co łowić tego aż tyle? Osobiście nigdy nie bawię się w ten cały cyrk z zanętami, bo leszcz to ryba wszędobylska i zawsze jej pełno. Wystarczy tylko jedna skuteczna zanęta na sprężynie, biały i wyrzut daleko na grunt. Efekty takie same, tylko mniejsza częstotliwość brań, a dużo większa frajda z dalekiego holu, zwłaszcza jak wejdzie większa sztuka. Tu akurat łowisko jest krótkie ale zapewniam, że siadłbym obok i to samo łapie tylko w mniejszej ilości ale bez takiego wkładu, a frajda taka sama. Pozdrawiam
I na co tyle zanęty. Po tym na 1 miesiąc ryba nie bierze a na takim łowiska gdzie nurt jest wolny to tragedia
nie to w UK prawda
dlaczego pan na bata łowi jak lepiej jest na kołowrotek
Szacun za połów ale oprócz tego że Miałeś 20pare litrów zanęty nie dowiedziałem sie nic konkretnego tzn jak prowadzic zestaw czy oprócz czerwonych robaków Stosowales inne przynęty połowaTwoich wypowiedzi byla zagluszona tą niepotrzebną muzyką dla kogoś kto sie dopiero uczy "tyczkarstwa" ten filmik mu nie pomoże dla mnie NIE!!!!!!!!!!!!
Pewnie UK...
Białe robaki następnym razem przetrzyj przez sito lekko.
Tragedia komercja chemia sztuczna sprawa to nie ma nic wspólnego z wędkarstwem
Panie Zalewski .W niektórych krajach z tym sprzętem ,który Pan posiada robił by Pan furorę .Postępu na szczęście Pan nie zatrzyma -pozdrawiam
wow
na stowe zrzuta była do jednej siaty, ale to nic dobry pokaz pomijając pieprz..... komercje ale z czegoś trzeba żyć, ładne lech pan pociągnoł
tyle kasy w błoto a nic nie zjedzone.
Chore...
dla mnie jestes gorszy jak klusownik jesz te ryby ? a moze handel , a limity znasz!
+Kamil Jak
Obejrzyj film do końca. Wszystkie ryby wróciły do wody. Ale nie ma jak to komuś pocisnąć co?
Łowienie na bata to totalna amatorka i strata czasu na przesuwanie wyczepianie.Nie wiem jak można promować takie coś.
***** 40 ryb w 3 godziny to chyba łowisz w akwarium.Jeszcze raz napisze łowienie na bata to w dzisiejszych czasach strata czasu i energii.
+Tomasz Kołodziejczuk
Tylko że nad wodę jedzie się na ryby a nie po ryby.