Wieczór pod Renesansowym Stropem - Barbara Gierak-Pawlak

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 16 ต.ค. 2024
  • 100-lecie tarnogórskiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej było nie tylko okazją do zorganizowania wystawy jubileuszowej w Muzeum w Tarnowskich Górach, ale także do kolejnego „Wieczoru pod Renesansowym Stropem”, 29 października 2023 roku, którego gościem i bohaterką była dyrektorka szkoły Barbara Gierak-Pawlak. Wśród licznie zgromadzonego w sali muzealnej audytorium nie zabrakło pokaźnej grupy absolwentów „Sempy”, choć w zaimprowizowanym przez prowadzącego spotkanie Sylwestra Strzałkowskiego głosowaniu okazało się, że większość stanowili jednak absolwenci innych szkół. Wieczór wypełniły więc w znacznym stopniu wspomnienia przeszłości związanej z nauką w I LO.
    Zapytana na wstępie o najwcześniejsze wspomnienia z rodzinnych Tarnowskich Gór, Barbara Gierak-Pawlak przyznała, że zawsze najbliższą jej dzielnicą były Lasowice. Przypomniała o charakterystycznych odgłosach przejeżdżających pociągów, które zwłaszcza latem, przy uchylonym oknie, było słychać w całych Tarnowskich Górach.
    Przywołując klimat Tarnowskich Gór sprzed lat, bohaterka wieczoru wspominała dziecięce spacery z rodzicami i ciocią do śródmieścia, podczas których w pobliżu poczty napotykała panią z tak popularnym kiedyś saturatorem. Tam zwyczajowo ciocia kupowała jej gazowaną wodę z sokiem. Również publiczność, zapytana przez prowadzącego, przyznała gremialnie, że piła wodę z tego saturatora, a głosowanie ujawniło, że większość wybierała sok koloru czerwonego, a nie żółtego. Pani dyrektor wspomniała też kawiarnię „Miła” z recitalami fortepianowymi, a także lody na patyku kupowane w budce w Parku Miejskim.
    Młodość Barbary Gierak to także lekcje popołudniowe w szkole muzycznej, mieszczącej się wtedy przy ul. Piastowskiej. Tam brała lekcje gry na fortepianie u pani prof. Felicitas Wawrzeńczyk. Wspomniała też naukę w Szkole Podstawowej nr 5 w Lasowicach i niezapomnianą wychowawczynię, śp. Stefanię Matyję, która stworzyła z jej klasy chór, a także zespół instrumentalny.
    Barbara Gierak-Pawlak jest nauczycielką biologii. Mówiąc o wyborze tego zawodu i swojej pasji przyrodniczej, przypomniała nauczycielkę z lat szkoły podstawowej, panią Szulc, która uczyła biologii, fizyki i chemii i to ona zachęciła Barbarę Gierak do zainteresowania naukami ścisłymi. Przywołała też nauczycieli z liceum, którym zawdzięcza pasję przyrodniczą, zwłaszcza panią prof. Zofię Kazimierowską, będącą dla niej „drugą mamą w szkole”.
    Na spotkaniu z absolwentką i dyrektorką I LO nie mogło zabraknąć i nie zabrakło wspomnień o nauczycielach-legendach tej szkoły. Sylwester Strzałkowski przywołał nazwisko pani Anny Pawelak, zwanej Aną. Dzisiejsza dyrektorka „Sempy” zapamiętała ją jako osobę o surowym sposobie bycia, ale też mającą ogromne serce.
    Barbara Gierak-Pawlak wspomniała również prof. Krystynę Śródkę oraz jej nowatorskie metody nauczania, ale też fakt, że nie lubiła, gdy dziewczyny przychodziły do szkoły choć trochę umalowane i z rozpuszczonymi włosami. Zawsze miała więc dla uczennic atrakcyjnie pachnące mydełko, którym polecała zmyć makijaż. Natomiast z rozpuszczonych włosów zaplatała dziewczętom warkocze, prowadząc jednocześnie lekcję.
    Publiczność podpowiedziała także inne legendarne postaci grona pedagogicznego „Sempy”, takie jak pani prof. Katarzyna Żytyńska, nauczycielka języka rosyjskiego czy p. Maria Jaworska nazywana Mamcią.
    Ale był to wieczór nie tylko wspomnieniowy. Zapytana o zmieniającą się przez lata edukację, Barbara Gierak-Pawlak nawiązała do metod, które były popularne w przeszłości, jeszcze w roku 1993, kiedy zaczynała pracę nauczycielki w liceum. Jak wyjaśniła, stosowano wtedy metodę transmisyjną, polegającą na tym, że nauczyciel stał na środku klasy i omawiał temat.
    Dyrektorka „Sempy” omówiła także zmiany w zawodzie nauczyciela ze swojej perspektywy. Skupiła się na zmianie metod pracy z młodym pokoleniem, przede wszystkim na metody aktywizujące, co stało się pod wpływem dokonań neurodydaktyki, neurobiologii, neuroobrazowania mózgu. Przywołała też stosowaną w jej szkole zasadę 4K obejmującą kompetencje miękkie: komunikację, kooperację, kreatywność i krytyczne myślenie.
    Bohaterka spotkania wyraziła niepokój tym, że młodzi ludzie coraz częściej nie potrafią podjąć decyzji, co do swojej przyszłości po maturze. Dlatego w jej szkole został wprowadzony tutoring.
    Wyrażając na koniec swoje oczekiwania wobec przyszłości systemu edukacji, Barbara Gierak-Pawlak powiedziała, że potrzeba więcej autonomii dla nauczycieli i dla władz szkoły. Zaznaczyła też, że program jest bardzo przeładowany i nie jest wprawdzie zwolenniczką zmniejszenia liczby nauczanych przedmiotów, ale widzi potrzebę zmniejszenia ilości przekazywanej wiedzy.

ความคิดเห็น •