Połamać kosę można każdą.W sytuacji ekstremalnej drewka narąbiesz,żarcie przygotujesz(oczywiście customem typu BONA)wyjdzie Ci to sprawniej i szybciej i pewnie będzie smaczniejsze(w co wątpię).Ale chciałbym zobaczyć test BONY za kilka stówek w rąbaniu.A ten jest stosunkowo tani i da radę we wszystkim.A gdy się znajdziemy w czarnej du... ,bez piły,siekiry to będziemy dziękować stwórcy i Szchrade-owi za ten kawałek stali.Trzeba tylko myśleć co się robi ,a okładanie go siekierą tylko udowodniło,że jest to kosa przez duże OK.Recka spoko i pozdrawiam.
Świetna, uczciwa recenzja, która sprowadza na ziemię z obłoków jeśli chodzi o ideę posiadania noża "survivalowego" czyli noża do wszystkiego i Bóg wie do czego jeszcze ;) Sam posiadam SCHF 51M i chociaż jeszcze nie ruszyłem z nim na podbój dżungli to jakoś cieplej mi na serduszku że go mam (wynik skrzywienia psychicznego za pewne ). Dotarłem też do takiej informacji że noże Schradea fabrycznie są ostrzone pod kątem 35 stopni co sprawia że nie wykorzystują w pełni swojego potencjału i przeostrzenie ich pod kątem 20 stopni znacznie poprawia zadowolenie z użytkowania.
"wydaje wam się że jak nóż survivalowy to dotkniecie i się drzewo samo zapali " - jak się zna na gatunkach drewna , to tak...można sobie znacznie ułatwić pracę :) Ja dla przykadu nie napierdalam bezsensownie nasiąkniętych sosnowych pni, tylko suche świerki - piła z Lidla leci je bez problemu , a batonowanko przy użyciu ODPOWIEDNIEJ pałki (brzoza , dąb , grab) też redukuje wysiłek. Niemniej po ściągnięciu kangurki bielizna termiczna zawsze paruje ;))) Pozdrowienia.
Marcin Sladowski, acha, i Ty jesteś tym, który zna się na gatunkach drewna? W takim razie z pewnością wiesz, że znać sie na gatunkach drewna, to znaczy znać się także na gatunkach drzew i wiedzieć, gdzie które występują. I w takim razie, wiesz zapewne, że tam, gdzie autor kanału kreci swoje filmy, rosną praktycznie tylko sosny, bo to ubożuchne lasy, typowe dla tego rejonu. Jeśli w tym lesie chcesz szukać świerków, dębów i grabów, to baw sie dobrze.
Nie znam się, to wypowiem się. Nie sztuka znaleźć odpowiednie drewno gdy masz je koło siebie, nie sztuka rozpalić ogień gdy jest sucho a wokoło pełno podpałki, Nie sztuka też nie wychodzić z fotela :) Po pierwsze narzędzie które masz przy sobie musi dać ci psychiczny komfort bezpieczeństwa, musisz ufać że sobie poradzi (to nie jest nóż EDC ani leśny jak ktoś już tu komentował) po drugie ucz się używać tego co masz pod ręką (ja akurat spojrzałem na taki kawałek drewna który był adekwatny do noża :) ) po trzecie w każdych nawet najbardziej g... warunkach suche drewno w wiatrołomie będziesz miał/a w środku (tak wiem że w martwym drzewie najlepiej stojącym pionowo) i jedna strona i druga ma racje, tam gdzie obozuje w pobliżu mam brzozy mam teren zalewowy gdzie brzozy połamane jak zapałki leżą. są też w Polsce tereny że drzew w pobliżu nie ma albo są sosnowe i tak zwana d.... Z natury jestem nieufny i tak nie zaufam nożowi surwiwalowemu bo wolę siekierkę surwiwalową nie mniej jednak nóż się sprawdził i będzie w aucie jeździł na wszelką okoliczność. I pamiętajcie nawet uczenie się survivali czy preperingu a bushcraft w szczególności powinien być rozrywką i przyjemnością czy jesteś w lesie czy oglądasz filmy na yt baw się i ciesz się życiem. Szkoda go marnować na przepychanki. lepiej podszkolic się się co to grab dąb brzoza czy sosna a co to po prostu zwykła lipa
Oj tam, przepychanką bym tego nie nazwała. Jasne, że można się nie odzywać, nie reagować na to, że ktoś wypisuje jakieś głupotki, ale jest to jednak godzenie się na rozpowszechnianie nieprawdy, a na to raczej nie powinniśmy się godzić. Uważam, że powinniśmy reagować, gdy ktoś rozpowszechnia nieprawdziwe informacje lub niedobre praktyki. No i chodzi mi też o to, że wielu tych, którzy tutaj uważają się za "ludzi lasu", a o lesie niewiele wie i wcale nie stara sie dowiedzieć. Chodzą do lasu tylko po to, by zjeść w nim kiełbasę z ogniska, pobawić się nożami i poczuć sie twardzielem, a ci starsi też po to, by uciec z domu od niezbyt udanych związków małżeńskich. Tu nie o las chodzi, tu zwykle chodzi o zupełnie inne rzeczy, a las jest tylko tłem. Czy to takie złe? Nie, ale nazywajmy rzeczy po imieniu. Niech mi facet, który nie ma pojęcia o przyrodzie nie wciska, że wie jak w niej żyć i przetrwać :)))
Jeszcze dodam do mojego wywodu, że absolutnie nie chodzi mi o to, by komuś psuć zabawę. Wręcz odwrotnie. Ja nie sprzeciwiam sie temu, że ludzie sie w to bawią, tylko temu, że niektórzy bawią się, ale twierdzą, że są fachowcami. Mi chodzi tylko o to, że to nie jest "w porządku", gdy ktoś się nie zna, ale twierdzi, że zna się świetnie i inni powinni go naśladować. Jak najbardziej podoba mi sie, gdy ktoś sie bawi i jasno mówi, że to zabawa. No, ale jak widzę faceta obwieszonego plastikowymi pistoletami, "taktycznymi" nerkami, ładownicami itp., który całkowicie serio mówi, że jest byłym komandosem i właśnie znajduje się w południowoamerykańskiej dżungli, a z tylu za nim widzę nasze rodzime klony... :))) to, sorry, ale uważam, że jednak warto wspomnieć o wiedzy, wiarygodności i nazywaniu rzeczy po imieniu :) No i troszke podobnie ma sie sprawa, gdy ktos w komentarzu "każe" ci szukać w podwarszawskim sosnowym lesie świerków i grabów ;) Ale ogólnie, to luz ;) :)
Nóż jak za tą kasę poprawny. W sumie za te sto kilkadziesiąt złotych to ma konkurencję jedynie w Ganzo G801/803. Dobra kosa do łupania, cięższego batonowania itd. Ogólnie do tego , gdzie poczciwa Mora jest zwyczajnie za krótka i za lekka.
5 ปีที่แล้ว +1
Dla kogoś kto chce bawić się w minimalizm jest jak najbardziej ok. To kwestia podejcia do zabawy 🙂
52 dużo fajniejsza wersja. Rękojeść lepsza i pokrycie nie proszkowe. Nóż jest naprawdę fajny i wytrzymały. Ale czy warto nosić ze sobą. Hmm ja używam raczej niezbyt często.
Z tym Schrade (ja mam akurat 36) jest chyba trochę tak jak z Mora. Wielu na początku go kupi, poużywa i wymieni na coś trochę mniejszego, zwłaszcza że każdy kto bardziej wkręci się w buszowanie i tak będzie zabierał sierkierkę lub/i piłę. Wtedy tak jak wspomniałeś dźwiganie schrade'a traci sens. Nóż na początek, to uświadomienia jakie naprawdę narzędzia są potrzebne i użyteczne w lesie. Chociaż gdyby miał sztywną pochewkę np. z ABSu(nie wspomnę o kydexie) to może bardziej bym go polubił...
Mam następce czyli SCHF52. Dla mnie super narzędzie do przygotowywania opału. Kiedyś chodziło się do lasu na biwaki potemnastał buschcraft i ludzie zaczeli nosić do lasu pomidory. Beka troche.
Nie bierz sie z nożem, ani siekierą za drewno nie tyle twarde, ile mokre. A Schrade 37 daje radę. Są też inne opinie i testy na YT, które dają najwyższe, a przynajmniej wysokie noty temu narzędziu...
Po mojemu to trzeba uświadomić sobie do czego był zaprojektowany.. Moim zdaniem typowo wojskowe zastosowanie, ktoś patrzył na esee chyba jak je projektował. Obie marki do typowego bushcraftu poprotu się nie nadają. Co do obróbki esee, pracując nimi mam wrażenie, że są zahartowane zbyt wysoko w stosunku do tej stali..
+Konrad Tałaj nie do końca Chodziło mi o przehartowanie co o błąd w hartowaniu na przykład zbyt szybkim wychłodzeniu stali po hartowaniu. Patrząc na uszkodzenia zamieszczane w Internecie niektóre egzemplarze są zbyt kruche
Konrad Tałaj ogólnie pracując tymi nożami, podeczas próby przerąbywania wydają dźwięk jakby były trochę szklane... Ciężko to opisać, no i na przełomie esee 5 na oko miał bardzo grube ziarno ( tak widziałem złamany na własne oczy). Nie wiem czy wszystkie tak mają, czy to loteria..
Podobno te noże jak ich wersje późniejsze 52 łamią się i pękają jak szalone. Firma na przełomie lat popsuła się i kontrola jakości kuleje. Poza tym hartują te ostrza u chinoli i w wielu egzemplarzach jest problem z obróbką cieplną.
Dajesz dziwne negatywy sprawdzonemu nożowi, a nosisz spodnie jednorazówki. Bez urazy. Tak trochę bardziej lansujesz się na survivalowca, niż nim jesteś.
Po premierze schrade wysłuchał opinii użytkowników i stworzył 51 i 52 z lepszą powłoką, lepszą obróbka cieplną, i lepszą rękojeścią. Tak naprawdę ten projekt ma być konkurencją dla ka-bar bk2 esee czy Ontario. A po ulepszeniach cena czyni cuda😉 Jak tam konkurs na landa podobno rozstrzygnięty🙁
Tak niestety te noże są wykonywane w Chinach, co skutkuje ich jakością, w moim przypadku było podobnie nóż za prawie 2 stówy do niczego!!! Batonowałem nim naprawdę nie grubej objętości drewno i ci w części tnącej poprostu się wykruszył ? Nie polecam tego noża i tej firmy. Mam obecnie dwa noże od Piotra Batorego bardzo dobrego nożoroba, robi piękne i bardzo mocne noże z różnej stali , są one naprawdę nie drogie, można zamówić u niego zrobienie noża według własnego projektu, a stal to już wszystko zależy od nas.
@@grzegorzsuska481 Noże nie pękają i są wytrzymałe? Ceny różnią się znacznie niż cena schrade 37? Zależy mi na czymś o podobnej wielkości do LEKKIEGO batonowania i rąbania.
+Szymon ależ szanowny kolego nie mam najmniejszego zamiaru się obrażać. Stwierdzenie że dysze jak parowóz strasznie mnie rozbawiło i zapewne tak jest temat był już poruszany na kanale i nawet skomentowany przeze mnie ale zapewne nie oglądałeś. Mam dla Ciebie taką propozycję. Ponieważ na twoim kanale nie znalazłem filmu jak rąbiesz sosnowy pieniek, może nie masz sprzętu? u mnie w miejscu gdzie obozuje jest jeszcze taki pieniek, odezwij się na grupie na fb albo na profilu szpejtechu podam Ci lokalizację ustawimy się i pokażesz jak należy rąbać i batonować żeby się nie zdyszeć a ja z przyjemnością zamieszczę taki materiał na kanale. Bez złośliwości nagrany materiał, co daje dobra kondycja. Podejmiesz wyzwanie?
Wyzwania nie podejmuję, bo ja udowadniać niczego nie muszę. Dodając filmy i promując się na specjalistę survivalowca musisz spodziewać się, że będzie to oceniane. Rozumiem, że każdy chciałby otrzymywać jedynie komentarze pełne zachwytu i tylko łapki w górę(nota bene ode mnie również plusik za wiedzę), ale nie traktuj tego co napisałem jako atak personalny na Ciebie. Film obejrzałem cały i zamieściłem szczery komentarz pod nim, pisze to co widzę. Niemniej życzę powodzenia i sukcesów.
technika rąbania Panie słaba... sosnę zawsze przez środek, będzie o wiele szybciej, skubanie brzegu, jeszcze z sękiem, jest okrutnie trudne, nawet cieżką siekierą, zawsze od środka w kierunku brzegu najkrótszą drogą, między sękami, wtedy będzie pękać szybko... pozdrawiam serdecznie :)
Taki nóż ma rację bytu tam, gdzie się walczy z naturą o życie, ewentualnie w wojsku. Alaska, Sybera - tam może i tak, i to pod warunkiem nieposiadania niczego innego. Ludzie kupują takie nożyska pod wpływem reklamy, ich mocy, dla zrobienia wrażenia czy podbudowania ego. Potem, zazwyczaj dość szybko dochodzi się do wniosku, że to przerost formy nad treścią... Wiem o czym piszę, przerobiłem 5 noży Schrade:) To mocne, porządne narzędzia, ale umówmy się: gdzie i do czego będziemy potrzebować pół kilowego otwieracza Abramsów w naszych urbanistycznych, pozbawionych dzikości lasach, w których na dodatek nic nie wolno w myśl przepisów? Dla większości z nas Mora będzie w sam raz, dla niektórych półka wyżej, no i szpica wybranych to wiadomo co: Tlimy, Bony, TBSy, Kołodzieje itd.
Nieźle się oglądało. Nóż do Bushowania za duży za toporny. Większość ludzi którzy chodzą do lasu i tak mają siekiere i/lub piłe. Faktycznie niezły żeby go zostawić w samochodzie :) mniej pauz kiedy mówisz i dziwnych odgłosów czasem z mordki i będzie super :) pozdrawiam.
Bez sensu dźwigać pół kilo żelastwa przy pasku, lepiej nosić mniejszy kozik i dobrą piłkę. Bo ciężko zrobić żarcie i precyzyjniejsze roboty takim wielkim skubańcem
Posłuchaj też się nie zgadzam z Tomaszem ale przyznaję mu rację on nie bawi aię w Beara Gryllsa tylko chodzi do lasu dla zabawyvbo to lubi a nie by zdobywać pokarmni polować nożem na sarny
Daniel hanza tak się kolego składa że jestem nożorobem i podaj mi co to jest według Ciebie nóż survivalowy może to być ogólna definicja lub twoje wyobrażenie o nożu survivalowym
Połamać kosę można każdą.W sytuacji ekstremalnej drewka narąbiesz,żarcie przygotujesz(oczywiście customem typu BONA)wyjdzie Ci to sprawniej i szybciej i pewnie będzie smaczniejsze(w co wątpię).Ale chciałbym zobaczyć test BONY za kilka stówek w rąbaniu.A ten jest stosunkowo tani i da radę we wszystkim.A gdy się znajdziemy w czarnej du... ,bez piły,siekiry to będziemy dziękować stwórcy i Szchrade-owi za ten kawałek stali.Trzeba tylko myśleć co się robi ,a okładanie go siekierą tylko udowodniło,że jest to kosa przez duże OK.Recka spoko i pozdrawiam.
Dziękować Stwórcy będziemy kiedy w sytuacji czarnej du... będziemy mieli chociaż scyzoryk albo nóż do tapet 😉
Fajnie że Ci się chce
Super mi się ogląda, moje klimaty
No i git, wreszcie jakaś niedroga kosa. Dobry test dla noża i bardzo dobrze , że siekierą dostał, przynajmniej wiadomo ile wytrzyma. Pozdrawiam.
+Fryc Fryc spoko niedługo porównanie budżetowych folderów. :)
Świetna, uczciwa recenzja, która sprowadza na ziemię z obłoków jeśli chodzi o ideę posiadania noża "survivalowego" czyli noża do wszystkiego i Bóg wie do czego jeszcze ;) Sam posiadam SCHF 51M i chociaż jeszcze nie ruszyłem z nim na podbój dżungli to jakoś cieplej mi na serduszku że go mam (wynik skrzywienia psychicznego za pewne ). Dotarłem też do takiej informacji że noże Schradea fabrycznie są ostrzone pod kątem 35 stopni co sprawia że nie wykorzystują w pełni swojego potencjału i przeostrzenie ich pod kątem 20 stopni znacznie poprawia zadowolenie z użytkowania.
"wydaje wam się że jak nóż survivalowy to dotkniecie i się drzewo samo zapali " - jak się zna na gatunkach drewna , to tak...można sobie znacznie ułatwić pracę :) Ja dla przykadu nie napierdalam bezsensownie nasiąkniętych sosnowych pni, tylko suche świerki - piła z Lidla leci je bez problemu , a batonowanko przy użyciu ODPOWIEDNIEJ pałki (brzoza , dąb , grab) też redukuje wysiłek. Niemniej po ściągnięciu kangurki bielizna termiczna zawsze paruje ;))) Pozdrowienia.
+Marcin Sladowski właśnie o to chodzi taki nóż ma zrobić najbardziej bez sensowną robotę :)
Marcin Sladowski, acha, i Ty jesteś tym, który zna się na gatunkach drewna? W takim razie z pewnością wiesz, że znać sie na gatunkach drewna, to znaczy znać się także na gatunkach drzew i wiedzieć, gdzie które występują. I w takim razie, wiesz zapewne, że tam, gdzie autor kanału kreci swoje filmy, rosną praktycznie tylko sosny, bo to ubożuchne lasy, typowe dla tego rejonu. Jeśli w tym lesie chcesz szukać świerków, dębów i grabów, to baw sie dobrze.
Nie znam się, to wypowiem się. Nie sztuka znaleźć odpowiednie drewno gdy masz je koło siebie, nie sztuka rozpalić ogień gdy jest sucho a wokoło pełno podpałki, Nie sztuka też nie wychodzić z fotela :)
Po pierwsze narzędzie które masz przy sobie musi dać ci psychiczny komfort bezpieczeństwa, musisz ufać że sobie poradzi (to nie jest nóż EDC ani leśny jak ktoś już tu komentował)
po drugie ucz się używać tego co masz pod ręką (ja akurat spojrzałem na taki kawałek drewna który był adekwatny do noża :) )
po trzecie w każdych nawet najbardziej g... warunkach suche drewno w wiatrołomie będziesz miał/a w środku (tak wiem że w martwym drzewie najlepiej stojącym pionowo)
i jedna strona i druga ma racje, tam gdzie obozuje w pobliżu mam brzozy mam teren zalewowy gdzie brzozy połamane jak zapałki leżą. są też w Polsce tereny że drzew w pobliżu nie ma albo są sosnowe i tak zwana d....
Z natury jestem nieufny i tak nie zaufam nożowi surwiwalowemu bo wolę siekierkę surwiwalową nie mniej jednak nóż się sprawdził i będzie w aucie jeździł na wszelką okoliczność.
I pamiętajcie nawet uczenie się survivali czy preperingu a bushcraft w szczególności powinien być rozrywką i przyjemnością czy jesteś w lesie czy oglądasz filmy na yt baw się i ciesz się życiem. Szkoda go marnować na przepychanki. lepiej podszkolic się się co to grab dąb brzoza czy sosna a co to po prostu zwykła lipa
Oj tam, przepychanką bym tego nie nazwała. Jasne, że można się nie odzywać, nie reagować na to, że ktoś wypisuje jakieś głupotki, ale jest to jednak godzenie się na rozpowszechnianie nieprawdy, a na to raczej nie powinniśmy się godzić. Uważam, że powinniśmy reagować, gdy ktoś rozpowszechnia nieprawdziwe informacje lub niedobre praktyki.
No i chodzi mi też o to, że wielu tych, którzy tutaj uważają się za "ludzi lasu", a o lesie niewiele wie i wcale nie stara sie dowiedzieć. Chodzą do lasu tylko po to, by zjeść w nim kiełbasę z ogniska, pobawić się nożami i poczuć sie twardzielem, a ci starsi też po to, by uciec z domu od niezbyt udanych związków małżeńskich. Tu nie o las chodzi, tu zwykle chodzi o zupełnie inne rzeczy, a las jest tylko tłem.
Czy to takie złe? Nie, ale nazywajmy rzeczy po imieniu. Niech mi facet, który nie ma pojęcia o przyrodzie nie wciska, że wie jak w niej żyć i przetrwać :)))
Jeszcze dodam do mojego wywodu, że absolutnie nie chodzi mi o to, by komuś psuć zabawę. Wręcz odwrotnie. Ja nie sprzeciwiam sie temu, że ludzie sie w to bawią, tylko temu, że niektórzy bawią się, ale twierdzą, że są fachowcami. Mi chodzi tylko o to, że to nie jest "w porządku", gdy ktoś się nie zna, ale twierdzi, że zna się świetnie i inni powinni go naśladować. Jak najbardziej podoba mi sie, gdy ktoś sie bawi i jasno mówi, że to zabawa. No, ale jak widzę faceta obwieszonego plastikowymi pistoletami, "taktycznymi" nerkami, ładownicami itp., który całkowicie serio mówi, że jest byłym komandosem i właśnie znajduje się w południowoamerykańskiej dżungli, a z tylu za nim widzę nasze rodzime klony... :))) to, sorry, ale uważam, że jednak warto wspomnieć o wiedzy, wiarygodności i nazywaniu rzeczy po imieniu :)
No i troszke podobnie ma sie sprawa, gdy ktos w komentarzu "każe" ci szukać w podwarszawskim sosnowym lesie świerków i grabów ;)
Ale ogólnie, to luz ;) :)
Nóż jak za tą kasę poprawny. W sumie za te sto kilkadziesiąt złotych to ma konkurencję jedynie w Ganzo G801/803. Dobra kosa do łupania, cięższego batonowania itd. Ogólnie do tego , gdzie poczciwa Mora jest zwyczajnie za krótka i za lekka.
Dla kogoś kto chce bawić się w minimalizm jest jak najbardziej ok. To kwestia podejcia do zabawy 🙂
Fajny pociag:D
52 dużo fajniejsza wersja. Rękojeść lepsza i pokrycie nie proszkowe. Nóż jest naprawdę fajny i wytrzymały. Ale czy warto nosić ze sobą. Hmm ja używam raczej niezbyt często.
Z tym Schrade (ja mam akurat 36) jest chyba trochę tak jak z Mora. Wielu na początku go kupi, poużywa i wymieni na coś trochę mniejszego, zwłaszcza że każdy kto bardziej wkręci się w buszowanie i tak będzie zabierał sierkierkę lub/i piłę. Wtedy tak jak wspomniałeś dźwiganie schrade'a traci sens. Nóż na początek, to uświadomienia jakie naprawdę narzędzia są potrzebne i użyteczne w lesie. Chociaż gdyby miał sztywną pochewkę np. z ABSu(nie wspomnę o kydexie) to może bardziej bym go polubił...
Mam następce czyli SCHF52.
Dla mnie super narzędzie do przygotowywania opału.
Kiedyś chodziło się do lasu na biwaki potemnastał buschcraft i ludzie zaczeli nosić do lasu pomidory. Beka troche.
10:10 jak ja bym miał tak rąbać to wolałbym zamarznąć.
Nie bierz sie z nożem, ani siekierą za drewno nie tyle twarde, ile mokre. A Schrade 37 daje radę. Są też inne opinie i testy na YT, które dają najwyższe, a przynajmniej wysokie noty temu narzędziu...
Po mojemu to trzeba uświadomić sobie do czego był zaprojektowany.. Moim zdaniem typowo wojskowe zastosowanie, ktoś patrzył na esee chyba jak je projektował. Obie marki do typowego bushcraftu poprotu się nie nadają. Co do obróbki esee, pracując nimi mam wrażenie, że są zahartowane zbyt wysoko w stosunku do tej stali..
Po czym wnosisz zbyt wysoki hart?
+Konrad Tałaj nie do końca Chodziło mi o przehartowanie co o błąd w hartowaniu na przykład zbyt szybkim wychłodzeniu stali po hartowaniu. Patrząc na uszkodzenia zamieszczane w Internecie niektóre egzemplarze są zbyt kruche
Chodzi mi tu o wypowiedź Robera na temat noży esee .
Ciekaw jestem jak można sprawdzić na oko zbyt wysoki hart noża nie licząc tego, że się złamał : )
+Konrad Tałaj na to pytanie ci nie odpowiem tak naprawdę trzeba by było zapytać się może melona knives pl
Konrad Tałaj ogólnie pracując tymi nożami, podeczas próby przerąbywania wydają dźwięk jakby były trochę szklane... Ciężko to opisać, no i na przełomie esee 5 na oko miał bardzo grube ziarno ( tak widziałem złamany na własne oczy). Nie wiem czy wszystkie tak mają, czy to loteria..
Podobno te noże jak ich wersje późniejsze 52 łamią się i pękają jak szalone. Firma na przełomie lat popsuła się i kontrola jakości kuleje. Poza tym hartują te ostrza u chinoli i w wielu egzemplarzach jest problem z obróbką cieplną.
W ESEE płacimy za bezwarunkową gwarancję oraz uczciwe pensje dla pracowników i nie zapomnijmy o złodziejskim cle ;-)
Ta jasne uczciwe
Dajesz dziwne negatywy sprawdzonemu nożowi, a nosisz spodnie jednorazówki. Bez urazy. Tak trochę bardziej lansujesz się na survivalowca, niż nim jesteś.
Po premierze schrade wysłuchał opinii użytkowników i stworzył 51 i 52 z lepszą powłoką, lepszą obróbka cieplną, i lepszą rękojeścią. Tak naprawdę ten projekt ma być konkurencją dla ka-bar bk2 esee czy Ontario. A po ulepszeniach cena czyni cuda😉 Jak tam konkurs na landa podobno rozstrzygnięty🙁
+Marcin Gradziński już dawno sorki nie podałem w filmie bo podałem na fb na grupie i od razu skontaktował się zwycięzcą
A sorry nie ma mnie fb😊
+Marcin Gradziński Marcin już Cię skojarzyłem po tym że nie masz to ty napisałeś o gościach z molleksami. skontaktuj się ze mną mailowo.
SZPEJ TECH rozumiem że na adres pod filmem tak?
+Marcin Gradziński tak
Gdybyś wyszedł z paru i wlazł gdzieś na miesiąc na Sumatre to bys nie nażekał tylko chwalił nawet nóż do chleba
Fajny odcinek :)
+Stolarstwo & Bushcraft dzięki :)
ile mozna sie meczyc nad jedna gałązką , mam schf 37 i jest mega a za takie pieniadze to mi go nawet nie szkoda, maltretuje go non stop
Wiecie, że mój Szrejd Szchrtwwss37 pękł mi przy delikatnym batonowaniu? Serio, serio
Tak niestety te noże są wykonywane w Chinach, co skutkuje ich jakością, w moim przypadku było podobnie nóż za prawie 2 stówy do niczego!!! Batonowałem nim naprawdę nie grubej objętości drewno i ci w części tnącej poprostu się wykruszył ? Nie polecam tego noża i tej firmy. Mam obecnie dwa noże od Piotra Batorego bardzo dobrego nożoroba, robi piękne i bardzo mocne noże z różnej stali , są one naprawdę nie drogie, można zamówić u niego zrobienie noża według własnego projektu, a stal to już wszystko zależy od nas.
@@grzegorzsuska481 Noże nie pękają i są wytrzymałe? Ceny różnią się znacznie niż cena schrade 37? Zależy mi na czymś o podobnej wielkości do LEKKIEGO batonowania i rąbania.
Jedną z najważniejszych rzeczy dla każdego survivalowca\bushcraftowca\prepersa powinna być szeroko pojęta sprawność fizyczna.
+Szymon zgadzam się i?
Nie jest moim zamiarem Cię obrazić lub pouczać, ale po kilku minutach batonowania i machania siekierką dyszysz jak parowóz.
+Szymon ależ szanowny kolego nie mam najmniejszego zamiaru się obrażać. Stwierdzenie że dysze jak parowóz strasznie mnie rozbawiło i zapewne tak jest temat był już poruszany na kanale i nawet skomentowany przeze mnie ale zapewne nie oglądałeś.
Mam dla Ciebie taką propozycję. Ponieważ na twoim kanale nie znalazłem filmu jak rąbiesz sosnowy pieniek, może nie masz sprzętu? u mnie w miejscu gdzie obozuje jest jeszcze taki pieniek, odezwij się na grupie na fb albo na profilu szpejtechu podam Ci lokalizację ustawimy się i pokażesz jak należy rąbać i batonować żeby się nie zdyszeć a ja z przyjemnością zamieszczę taki materiał na kanale. Bez złośliwości nagrany materiał, co daje dobra kondycja. Podejmiesz wyzwanie?
Wyzwania nie podejmuję, bo ja udowadniać niczego nie muszę. Dodając filmy i promując się na specjalistę survivalowca musisz spodziewać się, że będzie to oceniane. Rozumiem, że każdy chciałby otrzymywać jedynie komentarze pełne zachwytu i tylko łapki w górę(nota bene ode mnie również plusik za wiedzę), ale nie traktuj tego co napisałem jako atak personalny na Ciebie. Film obejrzałem cały i zamieściłem szczery komentarz pod nim, pisze to co widzę. Niemniej życzę powodzenia i sukcesów.
+Szymon zbędna dyskusja, nie słuchasz co mówię. szkoda.
technika rąbania Panie słaba... sosnę zawsze przez środek, będzie o wiele szybciej, skubanie brzegu, jeszcze z sękiem, jest okrutnie trudne, nawet cieżką siekierą, zawsze od środka w kierunku brzegu najkrótszą drogą, między sękami, wtedy będzie pękać szybko... pozdrawiam serdecznie :)
Do tego jakaś dziwna pozycja. Rąbanie w bok??? Nie dość, że mało skuteczne, to i bardzo niebezpieczne.
Taki nóż ma rację bytu tam, gdzie się walczy z naturą o życie, ewentualnie w wojsku. Alaska, Sybera - tam może i tak, i to pod warunkiem nieposiadania niczego innego. Ludzie kupują takie nożyska pod wpływem reklamy, ich mocy, dla zrobienia wrażenia czy podbudowania ego. Potem, zazwyczaj dość szybko dochodzi się do wniosku, że to przerost formy nad treścią... Wiem o czym piszę, przerobiłem 5 noży Schrade:) To mocne, porządne narzędzia, ale umówmy się: gdzie i do czego będziemy potrzebować pół kilowego otwieracza Abramsów w naszych urbanistycznych, pozbawionych dzikości lasach, w których na dodatek nic nie wolno w myśl przepisów? Dla większości z nas Mora będzie w sam raz, dla niektórych półka wyżej, no i szpica wybranych to wiadomo co: Tlimy, Bony, TBSy, Kołodzieje itd.
SCHF37 czy 52?
37
Hmmm Ok
Nieźle się oglądało. Nóż do Bushowania za duży za toporny. Większość ludzi którzy chodzą do lasu i tak mają siekiere i/lub piłe. Faktycznie niezły żeby go zostawić w samochodzie :) mniej pauz kiedy mówisz i dziwnych odgłosów czasem z mordki i będzie super :) pozdrawiam.
mój złamał się jak zapałka na batonowaniu nie polecam chyba że ja miałem taki kiepski egzemplarz
mowilem chyba na filmie ze oni maja jakiś problem z kontrolą oc i jeden wyjdzie ok a drugi szklanka
tak chciałem tylko potwierdzic ten fakt bo mój egzemplarz strzelił na samym końcu krawędzi tnącej zaraz przy rękojeści
Wymienili Ci na nowy egzemplarz?
Cientym do dołu i wtedy łam.
Siema Przomo
+Tomek Góral siemasz :)
Bez sensu dźwigać pół kilo żelastwa przy pasku, lepiej nosić mniejszy kozik i dobrą piłkę. Bo ciężko zrobić żarcie i precyzyjniejsze roboty takim wielkim skubańcem
Daniel hanza kolego gaz pieprzowy za 35 zeta i jest po sprawie. Pare razy uratował mi dupe przed zdziczałym psem, a i pijanemu dresowi też da radę
Sorry kolego ale ile ty masz lat bo z toku twojego myślenia wnioskuję że 12
Bez urazy oczywiście
Posłuchaj też się nie zgadzam z Tomaszem ale przyznaję mu rację on nie bawi aię w Beara Gryllsa tylko chodzi do lasu dla zabawyvbo to lubi a nie by zdobywać pokarmni polować nożem na sarny
???? "Nóż to nie zabawa" A czy ja tak mówiłem? a po za tym tu nie chodzi o nóż survivalowy
Daniel hanza tak się kolego składa że jestem nożorobem i podaj mi co to jest według Ciebie nóż survivalowy może to być ogólna definicja lub twoje wyobrażenie o nożu survivalowym
ale słabizna ten test.