Kiedy tego słucham bardzo się cieszę, że odeszłam. Nie chce należeć do wiary, która mówi mi, że jeśli odejdę do czeka mnie wieczne cierpienie. To jest zwyczajny szantaż. I jest to ponad moją możliwość zrozumienia jak w ogóle może być rozpatrywane moralnie, karane i nagradzane to, że ktoś wierzy lub nie wierzy. Jesteśmy tak pełni błędów poznawczych, że rozliczanie nas z tego czy doszliśmy do poprawnego wniosku czy Bóg istnieje czy nie to zwykły absurd. A jak w ogóle można się nad tym szczerze i uczciwie zastanowić, gdy wisi nad nami widmo, że jeśli dojdziemy do wniosku iż Bóg nie istnieje, a się pomylimy to pójdziemy do piekła? Przecież tu w ogóle nie ma przestrzeni na jakąkolwiek uczciwość intelektualną. A jeśli niewierzący dojdzie według dostępnych mu danych, w racjonalny sposób do niewiary to jest lepszy czy gorszy od wierzącego który na podstawie dostępnych danych dojdzie do wiary? To wszystko tak się nie klei, a ja mam dość szantażowania mnie. Nie mogę wyrobić sobie zdania, gdy słyszę że jak nie będę myśleć tak i tak to będzie mnie czekać wieczne potępienie.
Ale tak właśnie jest... pierwsi rodzice nie posłuchali tego co im Pan Bóg nakazał... poszli za "zdrowym rozsądkiem", rozeznali pod wpływem szatana, że można zjeść "zakazany owoc" i mamy co mamy. Pan Bóg daje wolność wyboru ale jednocześnie ostrzega przed konsekwencjami. To nie jest szantaż. To ostrzeżenie. Czy ojciec, który mówi dziecku, że za kradzież może pójść do więzienia szantażuje dziecko? Nie... on je ostrzega.
@@bezsloganu no czyli trzeba wam współczuć, ależ absolutnie się zgadzam,przynajmniej raz przyznaliscie się do tego ,że ludzie wierzący to biedni ludzie, którym trzeba współczuć. Całe szczęście moja trójka wspaniałych dzieci ma to szczęście, że jest wychowywana w prawdzie i prawdziwej moralności ,czyli z DALEKA od was🤗🤗
Jezus puka do drzwi i mówi: Wpuść mnie! Za drzwi pada odp: Bo? Jezus: Bo chcę cię ocalić! Za drzwi pada pytanie: Przed czym...? Jezus: Przed tym co Tobie zrobię, jeśli mnie nie wpuścisz!
@@bezsloganu Jeżeli jest taki jak zakłada katolicyzm to musi być odpowiedzialny za własne czyny. Czyli za to co stworzył. Wie z wyprzedzeniem (jest wszystkowiedzący i "poza czasem") że Kowalskiego pośle do piekła. To po co go stwarza? Jedyne wytłumaczenie- chce mieć na kim się pastwić. Poczytać Cyberiade Lema. I dzienniki Gwiazdowe. Odpowiedzialność stwórcy za stwarzane. Inna sprawa- wszechmoc i wszechwiedza są nie do pogodzenia. A obie- nie do pogodzenia z wyglądem tego świata.
Skoro poza Kościołem nie ma zbawienia to czy to oznacza, że każdy człowiek, który został wychowany w innej wierze i uważa ją z naturalnych przyczyn za tę właściwą, jest z góry skazany na piekło?
Jak napisałem, te słowa wypowiedział św. Cyprian do chrześcijan, którzy świadomie porzucili wiarę chrześcijańską, czyli świadomie odrzucili Chrystusa. Ale oczywiście jest dla nich zawsze możliwość powrotu. Poza tym, Sobór Watykański II mówi o tzw. kręgach przynależności do Ludu Bożego i nie odmawia zbawienia tym, którzy z różnych powodów nie mieli możliwości poznania prawdy o Jezusie Chrystusie, Jedynym Zbawicielu
Stwierdzając ze poza kościołem nie ma zbawienia to najlepsze co może zrobić kościół żeby jeszcze kogoś zatrzymać strachem w tej wspólnocie. Naprawdę zdajesz sobie sprawę ile miliardów ludzi żyje na świecie w różnej wierze i myślisz że dobrzy ludzie którzy żyją według zasad moralnych i żyją miłością do wszelkiego stworzenia nie wejdą do nieba? Módl się do Boga o ukazanie prawdy.
@@bartek4210 Jeśli jesteś tak o tym przeświadczony, to myślę że nie będziesz miał nic przeciwko gdy Twoja córka wyjdzie za mąż za skrajnego islamistę, a zanaczam, że są to ludzie bezkompromisowo oddani swojej wierze. Jeśli, my katolicy, modlimy się za Putina pomodlimy się również o dar zagłębiania wiedzy i wiary.
@@AJ-sl7sh Skrajności są w każdej religii i każdym społeczeństwie jak i normalni ludzie również, tylko jest różny rozkład procentowy. Podróżowałem po świecie i poznałem ludzi z różnych religii i kultur.
Można być dobrym i wartościowym człowiekiem i do tego nie potrzeba wiary. Cała wiara oparta jest na zastraszaniu i tak to tutaj przedstawiacie. Nie będziesz wierzył to skazujesz się na wieczne potępienie, mimo tego że żyłeś Dobrze, ale nie chodziłeś do kościoła. I to jest ten wasz dobry Bóg
@@bezsloganu że tylko poprzez kościół, sakramenty, procedury, wiarę katolicką jest możliwość zbawienia, natomiast osobista relacja z Bogiem, bez kościołów, bez organizacji, bez sakramentów, nie jest najważniejsza dla Boga. Warto zapoznać się jak różne religie przedstawiają warunki potrzebne do zbawienia i również czego doświadczyli ludzie, którzy przeszli NDE (Near Death Experience). Religia nie ma znaczenia, a tylko osobista relacja z Bogiem i nasze postępowanie, nie sakramenty, nie tradycja, obojętnie jak piękna by nie była.
Skoro nie było pierwszych rodziców to nie było też grzechu pierworodnego. Gdy to zrozumiałem udało mi się uwolnić od wszystkich bajek głoszonych przez Kościół. Kościelne straszenie piekłem mnie nie przeraża. Takich jak ja jest coraz więcej i mam nadzieję że to moje pokolenie doprowadzi do tego że Kościół straci znaczenie w Polsce tak jak stracił we Francji lub Niemczech.
Możesz próbować... obietnica Pana Jezusa brzmi... bramy piekielne go nie przemogą. A piekło bez względu na to czy się w nie wierzy czy nie i tak istnieje
@@bezsloganu a skąd o piekle wiadomo? Pytam o jakieś racjonalne dowody bo słowo zapisane przez kogoś kilka tysięcy lat temu nie wiele dla mnie znaczy. Nigdy nie przyjmę nauk Kościoła ani żadnej innej religii na wiarę. Wiara nie ma nic wspólnego ani z prawdą ani z rozumem. Wiarą rządzą emocje a nimi można manipulować, co zresztą czyni wielu oszustów. Prawda nie boi się weryfikacji ani dowodów. Powoływanie się na wiarę jest domeną oszustów.
@@bezsloganu bo rozum daje możliwość zbliżenia się do prawdy. I czasami zbliżając się do prawdy człowiek odkrywa że to w co wierzył nie jest prawdziwe. Oczywiście rozum nie jest doskonałym narzędziem. Rozum trzeba rozwijać i dyscyplinować poprzez logikę i metodę naukową co wymaga trudu. Ale to dobry trud bo rozum jest najwspanialszą rzeczą którą mamy. Dzięki rozumowi dzieci mogą dożyć dorosłości zamiast w większości umierać z powodu chorób. Dzięki rozumowi wiemy jak stara jest ziemia i jak wielki i piękny jest wszechświat. PRAWDA NIE BOI SIE ROZUMU. Tak straciłem wiarę i cieszę się z tego, bo po utracie wiary dostrzegłem że nic nie straciłem.
@@bezsloganu Mnie ani Wy dwaj a ni nikt inny nie skłoni do apostazji. Ale wystarczy z pewną dozą życzliwości posłuchać historii apostatów, lub osób rozczarowanych KK, aby usłyszeć, że bardzo często u podstaw tych decyzji, lub przynajmniej rozluźniania relacji z KK, są księża. Nie doktryna, nauka itd. ale księża i to jakie świadectwo dają. Już nawet nie mówię o znanych powszechnie grzechach i grzeszkach, ale postawie wobec wiernych, także tych "zbłąkanych" i wątpiących. Taką postawę prezentujecie w tym filmie i w komentarzach pod nim. (Nie wiem jak zachowujecie się w innych produkcjach, bo strasznie nudzicie). I taka postawa jest niemal powszechna wśród księży. Myślę, że Paweł, ex-Szaweł słyszał wypowiedzi w podobnym stylu. I jeszcze jedna rzecz: nieładnie jest zasłaniać się i uświęcać każdy grzech księży Kościołem, Jezusem Chrystusem, Bogiem itd. coś jak, no dobra, dobra, no ok no może i tam jakieś grzeszki są w Kościele (któż jest bez grzechu...?) ale Kościół to Chrystus, więc jest święty, a więc doskonały, a więc bez zarzutu, a jak tego głupcze nie widzisz, to biada ci, jesteś nierozumny, jesteś niedojrzały, ulegasz wrogiej propagandzie, żal mi ciebie ale będę się za ciebie modlił. To jest bardzo skuteczny mechanizm gorszenia i zniechęcania do wiary, a więc zachęcania do apostazji (formalnej i in pectore). Udaje Wam się to w tym filmiku - nie gratuluję.
@@bezsloganu Odniosę się również do prezentowanej przez Was soteriologii. W myśl prezentowanej przez Was logiki, Rudolf Hoess (ten, co nadzorował w Auschwitz wymordowanie ponad miliona ludzi), który był wiernym katolikiem, o apostazji nie myślał, przed egzekucją się wyspowiadał, dostał rozgrzeszenie i przyjął komunię w zasadzie nadaje się do Nieba, a jakiś tam ministrant, co zgwałcony przez księdza stracił wiarę i zerwał z Kościołem, to już odebrał sobie prawo do zbawienia - w przeciwieństwie do tego księdza, który z Hoessem ma spore szanse (jeśli nie gwarancję!) dostąpienia zbawienia wiecznego.
@@leobaz8768 1. Jeśli chodzi o przykład nawrócenia przed śmiercią, to przecież i sam Pan Jezus tego grzesznikom nie zabrania, choć jak wiemy odpokutują sprawiedliwie za swoje życie. 2. Nie odważyłbym się na wsadzenie kogoś do piekła. Jakie są motywy odejścia od Chrystusa wie jedynie On. I prawdą jest, że Bóg może działać w swoim miłosierdziu jak chce. Nie osądzam.
"Po za kościołem nie ma zbawienia". Na Ziemi jest 7 miliardów 600 milionów ludzi, z czego 2 miliardy trzysta milionów to Chrześcijanie. A więc 5 miliardów trzysta milionów idzie do piekła? To jest tak, jakby fabryka samochodów, na siedem aut, wypuszczała dwa na autostrady, a pięć od razu na szrot.
@@bezsloganu To fajnie, że powtarzacie moje pytanie, to teraz są dwa pytania! A tak na serio, naprawdę nie widzicie nic niestosownego w potępianiu w czambuł pięciu miliardów ludzi? Ludzi którzy mają swoje zbory, swoje tradycje, przekonania. Ludzi starających się być dobrymi i uczciwymi? Nie widzicie, że ta "starożytna zasada" jest zbyt lokalna? Wiem, wraca tu, z całą mocą, problem Pelagianizmu zwalczanego przez Augustyna z Hippony. No, ale trzeba się z tym zmierzyć. Obraz Jezusa, nie dającego zbawienia pobożnemu, biednemu Hindusowi, tylko dlatego, że dochował wierność swoim tradycjom, jest kompromitująca dla kościoła.
@@sylwesterzawadzki4063 Ale Kościół nie odmawia zbawienia pobożnemu, biednemu Hindusowi, tylko dlatego, że dochował wierność swoim tradycjom. Sobór Watykański II naucza o kręgach przynależności do Ludu Bożego, któremu nie odmawia się zbawienia. Starożytna zasada "poza Kościołem nie ma zbawienia" była skierowana do osób, które poznały Chrystusa a potem Go odrzuciły. Podobnie jest dzisiaj. Każdy, kto świadomie i dobrowolnie odrzuca Chrystusa i Jego zbawienie, pozbawia siebie tego daru zbawienie. Oczywiście zawsze można się nawrócić i wrócić do Chrystusa.
@@bezsloganu To znaczy, że lepiej nie spotkać Jezusa! Jest pewne prawdopodobieństwo, że po zapoznaniu się z jego naukami, stwierdzi ktoś, że tych nauk nie przyjmuje. I wtedy jest w kropce: Zgoda z własnym sumieniem będzie równa z wiecznym potępieniem! A wiem co mówię: jestem apostatą od paru tygodni!
Sami są zmanipulowani i nie wiedzą że do wiary w Boga i modlitwy pośredników nie potrzebują. Kościół naucza tak wielu przekłamań że dla każdego wierzącego może to być bardzo szokujące.
Chrystus jest głową chrześcijaństwa a nie kościoła Do wiary w Boga kościół jest zbędny Mamy budować kościół w sercach swoich a nie kamienne budowle ociekajace marmurem i złotem z limuzynami w garażach
@bezsloganu Kosciol czyli my. Nasza dusza i cialo jako swiatynia. Absolutnie zgadzam sie z tym ze Jezus Chrystus jest glowa Chrzescijanstwa a KK i prawoslawny po prostu sobie go wykorzystaly do wlasnych celow i robia to po dzis dzien. I nie oceniam ani Katolikow ani Prawoslawnych ani Protestantow. To nie jest ich wina. Kazdy kto prawdziwie poszukuje Boga znajdzie go. A potem jest juz spokoj duszy i milosc w sercu ♥️. Kosciol jest do tego zbedny. Z Kosciolow robi sie biznesy. Juz bardziej szukalabym Boga w zborach.
Wbrew nazwie kanału padają tu same slogany, typu nie decyduj o swoim losie, bo jak się wypiszesz z naszej organizacji, to czeka cię wszystko co najgorsze. Ta retoryka strachu i gróźb już nie działa, zwłaszcza że nie macie na nią grama dowodów. Polecam na fb wpisy Tomasza Kwiecińskiego, który skrupulatnie opisał, jak u niego przebiegła apostazji i ile kłód pod nogi rzucał mu kościół, gdy chciał to uczynić.
@@bezsloganu Ja naprawdę rozumiem, że ktoś, kto wybrał drogę zakonnika musi być przeświadczony o istnieniu Boga i nieomylności wszystkich dogmatów. Tylko jednak jest to jeden z możliwych światopoglądów. Pogląd, że każdy kto nie należy akurat do tej organizacji/instytucji - zwał, jak zwał, jak KK, jest poglądem moim zdaniem dziwnym. Opiera się na strachu i szantażu. Przypomina mi to sytuacje z dzieciństwa, gdy na religii katechetka tłumaczyła nam, że konieczny jest chrzest dziecka, bo jeśli do niego nie dojdzie, a ono np. kilka lat później umrze to nie trafi do królestwa bożego (cytuję z pamięci, ale sens był taki).
Ale w czym jest problem bo nie rozumiem (???) ktoś jest w Kościele a ktoś nie jest? Jaki jest stan zagrożenia i dla kogo? Ja nie widzę żadnego problemu :) są dwie zasady, miłość i wolność, tego się trzymać, unikając zaburzeń lękowych, to proste. Jestem w Kościele Katolickim i ja problemów z niczym nie widzę, jak chcą to niech będą poza kościołem, nie ma dla nikogo stanu zagrożenia. A090
1:50 Wierzycie w co wierzycie, ale dla mnie to bullshit. Co jeśli jestem buddystą, albo krisznowcem? Co jeśli wierzę w shivę? Co jeśli urodziłem się w miejscu, gdzie chrześcijaństwo w zasadzie nie istnieje i nie mam możliwości doświadczenia "nauk" Jezusa i całej religii chrześcijańskiej, która doprowadzi mnie do "życia wiecznego"? Podążając tą logiką co najmniej połowa populacji ludzkiej nie ma szans na zbawienie, ponieważ urodzili się w miejscu, gdzie chrześcijańska ideologia nie ma swoich zasięgów. A może zostaną zbawieni, bo sa dobrymi ludźmi? Jeśli tak, to ja wyrzekając się chrzescijaństwa, a pozostając dobrym człowiekiem, również powinienem zostać zbawiony.
1. Nie wiemy skąd pogląd, że nie można się zbawić nie znając Pan Jezusa? Apostazja jest czymś zupełnie innym. To świadome odrzucenie tego co Pan Jezus nam oferuje. Jeśli wyrzekasz się chrześcijaństwa, czyli tego co jest związane z wiara w Chrystusa, to na jakiej podstawie wniosek o tym, że będziesz zbawiony, skoro rezygnujesz z tego co do niego prowadzi?
@@bezsloganu Czyli można zostac zbawionym bez Jezusa. Moim zdaniem decydując się na apostazję odrzuca się PRZESŁANIA ludzi, na temat tego co Jezus głosił. Nikt z nas Jezusa osobiście nie znał. Znamy go jedynie z przekazań ludzkich. Tak więc apostazja w mojej ocenie może być wystąpieniem ze społeczności, która naucza nt. nauk Jezusa. Nie ma pewności, że przesłania nie zostały zmanipulowane / zakłamane. Nauki Jezusa to jedno, natomiast nauki kościoła na temat nauk Jezusa to drugie. Ja osobiście nie mam z tym problemu, bo w boskość Jezusa nie wierzę i nie mam powodów aby wierzyć :)
@@bezsloganu chyba, że mu to odbierze mafia watykańska, do czego zawsze dąży i dążyła !!! Do odbierania ludziom możliwości decydowania o własnym życiu i narzucania swoich wymyślonych bożkow i bajeczek.
Podsumowanie: Możesz myśleć co chcesz ale jeśli nie myślisz jak mówimy to spłoniesz w piekle, do którego wpędzi cię wszechmiłosierny bóg, ale to będzie twoja wina. Podsumowanie, jeśli ktoś nie chce oglądać filmu
Można nie oglądać filmu.... co wcale nie zmienia faktu, że piekło istnieje, nawet jeżeli ktoś twierdzi, że nie istnieje. Tak samo istnienie Boga nie jest uzależnione od tego, czy ktoś w to wierzy czy nie.
@@bezsloganu Ale ja obejrzałem (no może nie cały). Ciągle straszycie tym samym. Wieczne męki. Raczej wieczne straszenie bo wszystkie religie powielają ten sam schemat. Nawet ten sam bóg dał ludziom 3 różne święte księgi, dzięki czemu mogli przez lata się zabijać udowadniając, która jest bardziej święta.
@@bezsloganu Dodatkowo: Nie było żadnego Adama i Ewy więc nie było grzechu pierworodnego. Nie było żadnego potopu. Nie było żadnego Mojżesza ani Jozuego. To wszystko bajki. A na takich bajkach budujecie strach aby ludzie wierzyli w wasze piekło. To impertynencja, choć raczej cynizm. Zakładam, że nie doczekam się merytorycznej odpowiedzi, bo jestem poza strachem, który rozsiewacie. Kłamiecie (choć Wy akurat jesteście również ofiarami, zakładam, że naprawdę wierzycie w to co mówicie) aby mieć wyznawców. Oczekuję odpowiedzi choć nie wierzę, że otrzymam jakąś merytoryczną.
Apostatą można być jeśli jest się pełnoletnim, ale włączonym do Kościoła można zostać jak ma się kilka dni i nikt nie pyta noworodka o zdanie. Głupota.
Jako ateista nie mam nic przeciwko wychowywaniu dziecka w wierze, niestety według kościoła chrzest jest niezmywalny, więc według mnie powinien być przyjmowany przez osoby pełnoletnie.
@@bezsloganu "Prawie o wszystkim do 18 roku życia za dziecko decydują inni (rodzice, nauczyciele itd). Uważam że słusznie." Szkoda zatem, że Kościół Rzymsko-Katolicki nie szanuje ich prawa do decydowania o przynależności dziecka do tegoż Kościoła, prawda?
@@Nickmusimiecconajmniej3znaki O tym czy i kiedy będą ochrzczone dzieci decydują rodzice. W kościele katolickim jest również obrzęd chrztu dorosłych, prawda? Żaden kapłan nie ochrzci dziecka jeżeli nie zostanie ono przyniesione przez rodziców lub prawnych opiekunów, prawda?
@@bezsloganu "O tym czy i kiedy będą ochrzczone dzieci decydują rodzice." Fajnie. A jak w drugą stronę? Przypomnijcie - jak wygląda procedura wypisania dziecka z KRK? No bo chyba nie jest tak, że rodzic może decydować tylko wtedy, gdy robi to po myśli KRK i to prawo do decyzji działa tylko w jedną stronę, jak w jakiejś pospolitej sekcie... prawda?
Tona kościelnych farmazonów. Absolutnie ŻADNE z nich nie byłoby w stanie spowodować, abym odstąpił od swojego zamiaru dokonania apostazji podczas rozmowy z proboszczem. Kościół sam ciężko pracuje, aby jak najwięcej osób tego aktu dokonało.
Widzi Pan, wiele osób błędnie rozumie apostazję jako wypisanie się z Kościoła. Tym czasem, apostazja to całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej. Całkowicie porzuca się to, jak rozumiem, w czym nie widzi się żadnej wartości. Jeżeli ktoś nie widzi w chrześcijaństwie żadnej wartości to prawdopodobnie i tak nie był człowiekiem wierzącym. Wiara chrześcijańska jest niezmienna i nie zależy od postawy takiego, czy innego kapłana. Więc apostazji dokonują ludzi niewierzący, którzy i tak raczej do kościoła nie chodzili.
@@bezsloganu We mnie wiara wygasła dawno, dawno temu. Już bierzmowanie było już dla mnie niczym innym, jak pustym gestem. Czas zamknąć etap przynależności do tej instytucji raz a dobrze. Przy okazji zmniejszyć troszeczkę kwotę przelewu, jaki kościół dostaje od Państwa tylko dlatego, że jeszcze formalnie należę do tej instytucji.
@@bezsloganu Niekoniecznie po pierwsze odejście z kościoła nie oznacza ateizmu więc określenie niewierzący niekoniecznie pasuje do każdej osoby po drugie to nie jest tak że wszystkie takie osoby nie chodziły do kościoła bo ja chodziłem. Proszę nie wypowiadać się w imieniu wszystkich. I apostazja to niekoniecznie porzucenie wiary chrześcijańskiej tylko wiary katolickiej.
Apostazja- bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu! Tak. Skazywanie się na piekło. Nawracajcie się, szukajcie Jezusa, wierzcie jemu, a nie czyńcie apostazję!? Szczęśliwy ten, co zaufał i ufa Panu i jemu się uświęca.
Tak naprawdę w tym filmiku panowie dajecie całą masę argumentów za tym aby jak najbardziej tej apostazji dokonać. Jesteście fantastycznie odklejeni od rzeczywistości. Jeżeli, tak jak mówicie, ten Bóg i Jezus są jedynie w TYM "K"ościele, a poza nim jest tragedia, katastrofa, potępienie to, szczerze mówiąc, nie najlepiej o nich świadczy. Ja chyba nie chciałbym mieć takiego reprezentanta jak KK, a nie jestem bogiem. Bo w takim razie opcje są dwie: albo ten Bóg jest potworem i totalnym zwyrodnialcem (na co z resztą przykładów jest aż nad to w ST) albo po prostu nie istnieje. PS. Straszna biurokracja w tym waszym niebie.
Dziękuję za wysłuchanie z uwagą naszego filmu. Poproszę zatem o te argumenty przemawiające z apostazją. Poproszę również o podanie miejsca, w którym mówimy cyt: " ten Bóg i Jezus są jedynie w TYM "K"ościele, a poza nim jest tragedia, katastrofa, potępienie". Pozdrawiamy
@@bezsloganu Ja oczywiście mówię tylko i wyłącznie z własnej perspektywy, perspektywy świadomego ateisty. Dla mnie to są argumenty przemawiające za apostazją. Dlaczego? Bo do tej pory faktycznie uważałem to za pusty niepotrzebny mi gest, który nic nie zmienia w moim życiu. I tak z tym kościołem, religią i wiarą nie mam nic wspólnego od ok 20 lat, a apostazja przecież nie wymaże chrztu, do którego mnie nieświadomie zaniesiono ani komunii czy bierzmowania (raz katolik, na zawsze katolik 😉). Poza tym i tak kościół będzie żył z moich podatków w tym chorym kraju, urzędowo dążącym do państwa wyznaniowego. Zostanie tylko poczyniona adnotacja a mojej apostazji i tyle. Sądziłem, że skoro się do kościoła świadomie "nie zapisywałem" to nie mam z czego się wypisywać. Poza tym nie miałem specjalnie ochoty na łażenie po kancelariach parafialnych, proszenie się i droczenie z proboszczami (podania, dokumenty, świadkowie), stawiać się w roli jakiegoś nędznego petenta. Panowie ukazują sprawę w innym świetle. Wg mnie apostazja powinna wiązać się z tym o czym mówicie, czyli zerwaniem nie tylko z tym kościołem ale i z tą wiarą, religią która się z tym wiąże. Szkoda, że do wielu ludzi to nie dociera, mam też wrażenie, że nikt im tego nie mówi. Ludzie rzecz jasna mogę być apostatami KK ale wierzyć sobie w Boga w innym wyznaniu lub bez. Oczywiście dla was to nie do przyjęcia bo wg. was Bóg, Jezus itp. jest tylko w waszym kościele co wynika z waszej wypowiedzi w tym filmie. I to jest odp. na wasze drugie pytanie. Mówicie wszak, że apostazja skutkuje na życie wieczne, odcina człowieka od nieba i skazuje go na wieczne potępienie, poza kościołem nie ma zbawienia, że jest to akt samobójstwa, odcięcie się od życiodajnej łaski pana Boga. To co panowie mówicie sprawia, że trochę inaczej patrzę na zagadnienie apostazji. Oczywiście to nie znaczy, że zaraz pobiegnę z podaniem do proboszcza. Bawią mnie, a czasami wręcz złoszczą ludzie, którzy dokonują apostazji pod wpływem impulsu, złości (o tym też wspominacie), bo pedofilia, kasa, władza itp. Nie patrzą oni całościowo na ten kościół, religię i wiarę. Ostatni przypadek piosenkarza D. Podsiadło jest tego dobrym przykładem. Gość mówi, że kościół mu się przestał podobać , ale do wiary nic nie ma. No masakra to jest jakaś, dla mnie cymbał pierwszej klasy. Sorki, że trochę dużo tych wypocin moich i że, mam nadzieję, są w miarę zrozumiałe😉. Pozdrawiam również.
@@krolsedesow1 Dziękuję... Tak... są w miarę zrozumiałe co do treści a nie zrozumiałe co do Pana postawy .... ale nie wszystko muszę rozumieć ... prawda
@@bezsloganu Zgadza się. Ja też nie jestem wstanie zrozumieć, że ludziom wierzącym (w tego czy innego boga), chodzącym do kościoła (takiego czy innego) to się jeszcze wszystko skleja jakoś do kupy.
przeciez mozna sie odciac od mafi kosciola katolickiego i poszukac Jezusa u protestantow, skoro Bog jest wszedzie to nie potrzebuje posrednika ktory zawsze potrzebuje kasy i wciska mi kity jak "poza kosciolem nie ma zbawienia"
Straszenie, straszenie, straszenie. Proszę o takie straszenie w kolejnym filmie tych, którzy znacząco przyczyniają się do wzmożonego zainteresowania apostazją. Nie zgadzacie się Ojcowie na grzech w Kościele? Postraszcie więc piekłem paru biskupów. Może coś pomoże.
Czy biskup, czy Pan czy my, każdy stanie przed trybunałem Boga. Natomiast my nie straszymy. Ukazujemy co mówi Biblia o związku Chrystusa z Kościołem. Tyle.
@@bezsloganu Straszycie w subtelny sposób. Opowiadacie Ojcowie o skutkach apostazji. Może trzeba powiedzieć o przyczynach, o tym co ludzi z Kościoła wypycha. Może i wszyscy staniemy przed trybunałem Boga. Ja tego nie wiem. Nie byłem, nie widziałem, nie mam pojęcia. Nie żyję tym co będzie tam, i nie rozgrzeszam się przyszłym trybunałem. Tu i teraz trzeba starać się żyć porządnie, zwłaszcza jeśli poucza się innych. I to jest aluzja do zepsutych hierarchów nie do Ojców.
Odcięcie się od zakłamanej korporacji o nazwie kościół katolicki to wybór życia, szczęścia i radości- tak to postrzegają ludzie, którzy opuszczają firmę w której jesteście agentami. Gdyby było im tak dobrze, to by tam zostali. Judyta
Ja już to szczęście osiągnęłam, teraz czekam na to, aby kler był tak samo traktowany jak wszyscy inni obywatele. Mam dość uprzywilejowanej pozycji kościoła katolickiego. Judyta
Nie ,nie każdy stanie przed tym waszym urojonym bogiem, więcej NIKT stanie przed tym waszym urojonym bogiem!!!Dlaczego? No skoro jest urojony to znaczy ,że nie istnieje ,więc nie można stanąć przed czymś czego NIE MA!!! Ups...
@@bezsloganu na pewno nie waszą katolicką propagandą, ale narzucaniem tych waszych urojonych bogów i bzdur całemu społeczeństwu i wyciąganiem miliardów z budżetu państwa na tą waszą katolicką patologie już tak. Ja ktoś sobie chce wierzyć w te wasze bzdury to jego sprawa i jego problem, ale nie ma i nie będzie zgody na wtrącanie się tej waszej mafii pedofilskiej w sprawy i życie ludzi ,którzy nie chcą mieć z wami nic wspólnego, z wami czyli ludźmi niemoralnymi, zakłamanymi i obrażającymi więcej niż połowa polskiego społeczeństwa, wręcz można powiedzieć siejącymi nienawiść. Dotarło?
Standardowe straszenie czymś czego nikt nie widział. Ciekawi mnie jak jednym tchem można cytować Pismo "Anioły nie odłączą od łaski zbawienia" i mówić że nooo ale apostazja może... No i oczywiście niby nieodwracalne, ale jak trzeba to odwracalne.
Tak... aniołowie nie mogą Cię odłączyć od miłości Chrystusa... ale Ty sam możesz to zrobić i Bóg uszanuje Twoją decyzję. I to jest właśnie apostazja. Ale zawsze możesz do Boga wrócić... póki żyjesz.
Skoro całe życie pochodzi od boga to dlaczego chrześcijanie są niby lepsi od innych ? Dlaczego muzułmanin ,żyd i każdy inny mówi że to jego wiara jest jedyną prawdą,a może wszystkie religie są po to a byś ślepo wierzył i nigdy sam nie szukał prawdy w sobie ? ..........ps bo jak doświadczysz tego kim jesteś to będziesz śmiał sie z tych wszystkich wyznań
A jeżeli Bóg istnieje, jeżeli mówił o Sobie przez proroków a w tych ostatecznych czasach przemówił przez Swojego Syna? A co jeżeli prawdą jest to co mówi Jezus z Nazaretu: Kto mnie widzi, widzi i Ojca? A co jeżeli Jezus Chrystus jest naprawdę Jedynym Zbawicielem świata, który powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych? ...... Jak doświadczysz tego kim jesteś, a jesteś umiłowanym dzieckiem Pana Boga, i jeżeli w to nie uwierzysz, to będziesz płakał żeś nie uwierzył i że śmiałeś się z tych wszystkich wyznań
@@tadeuszc3484 Dla mnie zródło bóg a raczej zródło wszystkiego jest miłością bezwarunkową ,a miłość nigdy nie będzie sądzić żywych i umarłych miłość nie dzieli na lepszych i gorszych .W twojej wypowiedzi dobitnie można zauważyć podstawe twojej wiary - strach przed tym co jest po tak zwanej śmierci.Opisz mi co znaczy dla Ciebie " umiłowanym dzieckiem bożym" -gdzie znalazłeś potwierdzenie tego.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi1: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. 2 Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. 3 Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty. Pierwszy List św. Jana rozdział 3
@@tadeuszc3484 I tak jak się spodziewałem ,przepisałeś zacytowałeś czyjeś wypowiedzi z ksiąg .Pamiętaj te księgi napisali ludzie a ja pytałem o twoją odpowiedz .Zapytam jeszcze raz gdzie jest to żródło, bóg gdzie człowiek ma go szukać .
1. Jeżeli mój ojciec przez całe życie był ateistą. Odszedł na z powodu zmian nowottworowych w mózgu to fair dawać takiemu człowiekowi ostnie namaszczenie, gdy jest nieświadomy i urządzać szopkę z katolickim pogrzebem? 2. Od 10 roku życia jestem ateistą i daję radę być w porządku wobec bliźnich. Moja żona nie wytnie mi takiego numeru. Jestem po spostazji.
@@bezsloganu 1. Czy zdeklarowany ateistą przyjmujący komunię świętą popełna grzech świętokradctwa? 2. Czy Katolik któremu po śmierci żona zrobi pogrzeb cywilny będzie z czegoś okradziony? No właśnie w tym.
Mielibyśmy tu do czynienia z KPK Kan. 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej ; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo.
Nie każda wspólnota, która się nazywa chrześcijańska jest chrześcijańska - w takiej sytuacji będzie to porzucenia wiary chrześcijańskiej (świadkowie Jehowy). Może to być przejście do wspólnoty chrześcijańskiej, która nie utrzymuje jedności ze Stolicą Piotrową - będą to znamiona schizmy. Może być to przejście do wspólnoty chrześcijańskiej, która nie uznaje prawd wiary katolickie - mamy wówczas herezję. Wszystkie te sytuacje wiążą się z konsekwencjami prawnymi.
KKK, 2089: Niewiara jest lekceważeniem prawdy objawionej lub dobrowolną odmową dania przyzwolenia na nią. „Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą Boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowę uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymu lub wspólnoty z członkami Kościoła uznającymi to zwierzchnictwo” (zob. KPK, kan. 751)
@@ChristophorosSokrates jednak warto zwrócić uwagę na Kan. 1364 - § 1. Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, przy zachowaniu przepisu kan. 194, § 1, n. 2
@@vandraz Kiedyś zainteresował mnie temat "Głupota w Biblii". Przewertowałem kilka słowników, leksykonów biblijnych, komentarzy do Pisma św. itp. itd. I jaki wniosek? Biblia za głupotę uważa odrzucenie i niewiarę w Jedynego Boga a zwracanie się do obcych bożków. Według Biblii głupota to największy grzech, grzech odrzucenia Boga.
@@tadeuszc3484 Biblia to tylko zbiór śmiesznych opowiadań skopiowanych z innych wcześniejszych kultur. Przepraszam, z czasem dopisywano nowe idiotyzmy. Jako książka fantastyczna ma kilka ciekawych opisów.
Szanowni ojczulkowie, za nim zaczniecie mówić na ten temat i nie tylko, proponuję zapoznać nie z definicją podstawowych pojęć o których mówicie. W tym przypadku apostazja, kościoła.... I co mówi na ten temat prawo i konwencje... Oszczędzicie sobie ośmieszenia
@@bezsloganu czyli potwierdzenie, że dobrze dokonać aktu apostazji
4 ปีที่แล้ว +3
Bardzo ciekawy filmik. Jeszcze przed pandemią, gdy korzystałam z zaproszeń i chodziłam na wesela, zdarzało mi się słyszeć od znajomych przed mszą, że ślub jest okazją, aby sobie przypomnieć jak to jest chodzić do kościoła, bo dawno nie byli. Jeden ze znajomych z kolei przystąpił do spowiedzi po 10 latach i od tej pory stara się regularnie uczęszczać do kościoła, znajoma po 6 latach przystąpiła do bierzmowania (chodzi o to, że zamiast wtedy, gdy powinna zdecydowała się zrobić to później), ale do kościoła chodzi tylko gdy musi (bo została zaproszona na uroczystość). Te osoby nie ogłaszały nikomu, że dokonały apostazji, znajomy, który "wrócił" do kościoła, odkąd przystąpił do spowiedzi po tylu latach nie musiał podejmować poważniejszych kroków, np. iść do biskupa, dokonywać formalności. Czym różnią się takie zachowania (ktoś po prostu nie chodzi do kościoła co niedziela albo chodzi tylko gdy wypada, wierzy/nie wierzy w Boga według swojego uznania w domu) od apostazji? A może są to łagodniejsze odmiany apostazji? Pozdrawiam.
Pani Aleksandro, apostazja formalna tzn. z adnotacją w księdze chrztu, musi być również odwołana w sposób formalny. Apostazja "nieformalna", skryta itp. itd, musi zostać "odwołana" w sakramencie pojednania. Fakt życia w grzechu śmiertelnym również powoduje zerwanie komunii z Bogiem i Kościołem czyli pewną formę ekskomuniki, która zostaje zdjęta podczas spowiedzi.
Mówią Ojcowie do ludzi, którzy nie wierzą w Kościół. Dla nich zbawienie nie zależy od Sakramentów. Oni w to nie wierzą. Lepiej by było do nich powiedzieć, że to wypisanie się ogólnie od Chrystusa, od Boga, a nie tylko od Kościoła Katolickiego i lepiej dla takich ludzi na przykład przenieść się do Ewangalików niż podpisać apostazje.
@@bezsloganu Tak oczywiście ale odniosłam wrażenie że w pewnym fragmencie zwracają się Ojcowie do bezpośredniego do takich osób, które wierzą w Boga ale chcą odejść od Kościoła.
Dlaczego ja zostaje w Kosciele Katolickim? Ponieważ nauczanie biblijne, nauczanie Kosciola Katolickiego bardzo mi odpowiada :) tez nie ukrywam tego, szukam dla siebie odpowiednich ludzi we wspolnocie Kosciola, takich o zdecydowanie obniżonym poziomie lęku. Istotnym elementem dzialanie w milosci i wolnosci, z takim podejsciem jest mi calkiem dobrze, tu gdzie jestem :) ;) :) (C012)
Pomyśl o apostazji w momencie gdy jesteś zakleszczony w rozbitym samochodzie, gdy nie czujesz władzy nad ciałem bo doszło do ucisku na kręgosłup ale na szczęście jesteś świadomy i dzięki temu bardzo wyraźnie widzisz jak krople paliwa jedna po drugiej płyną w stronę iskrzącego akumulatora.
@@AJ-sl7sh Warto pomyśleć o Allahu kiedy jesteś przygnieciony przez samochód, doszło do ucisku na rdzeń kręgowy i nie masz władzy nad ciałem i na nieszczęście jesteś świadomy tego, że zaraz iskry z akumulatora dosięgną kapiącego paliwa. Allah, jedyny prawdziwy bóg wysłucha krzyku swojego oddanego sługi, jeśli ten tylko zrzeknie się kłamliwych opowieści o Jahwe i wyzwoli go ze śmiertelnej pułapki!!!
@DK Incorporated Jak wielka jest potęgą Allaha! Prorok Mohamed (niech Allah błogosławi jego duszę) przekazał nam prawdę o jednym słusznym bogu. 2 sury co najmniej o tym opowiadają! Gromadźcie się u Allaha wszyscy ludzie! Miłościwy on i prawy! Dajcie się nawrócić, a dobru i nagrodom nie będzie końca! واسأل هل انت فخور بنفسك هنا؟ هل لك عقل الانسان وكرامته؟ لا أعلم ، لكنك رجل مثير للشفقة
@@yellowfries2332 Łatwo nie wierzyć i nie szukać pomocy jeśli wszystko układa się po naszej myśli. Łatwo jest też rzucać oskarżenia na Boga za nasze niepowodzenia, natomiast trudno jest uwierzyć, a jeszcze trudniej jest tej wiary bronić.
Bo wystąpisz z organizacji upolitycznianej od ponad tysiąca lat...nawet zakładając prawdziwość istnienia tego Boga 2000 lat temu i prawdziwość tekstu pierwotnego biblii to mamy po drodze ogrom zmian (zamierzonych i nie) ktore kompletnie zmieniaja nam obraz moralnosci. To co dzisiaj uwazamy za grzech kiedys moglo nim nie być (patrz: morderstwo z motywem religijnym, ofiary czy wspolzycie poza zwiazkiem malzenskim). Dochodzimy tu do dylematów, które kiedyś nimi nie były lub które kiedyś nimi nie będą. Czy wolno nam zabić, żeby inna osoba nie cierpiała...tutaj mamy eutanazje oraz aborcje i mamy zabójstwo zbrodniarza wojennego przed dokonaniem zbrodni. A czy jeżeli postępujemy w 100% zgodnie ze sobą i swoim osbiorem biblii to czy możemu się stać zbrodniarzem wojennym w dzisiejszym tego słowa znaczeniu...bo czyn byłyby wyprawy krzyżowe gdyby dzisiaj UE i USA zechciały przeprowadzić krucjatę. Przecież różnią nas tylko możliwości zabijania niewiernych i skalowość ;)
Wyszedłem z kościoła w 2023 roku, zrobiłem sobie prezent na 24. urodziny.
Polecam wszystkim bardzo serdecznie
My odradzamy serdecznie, ale tu możemy się oczywiście pięknie różnić.
@@bezsloganuDlaczego odradzacie
Mnie pobłogosławił na drogę bardzo miły proboszcz
@@pl_mlg_bloopowrot6470 dlaczego odradzamy wytłumaczyliśmy w video. Nie oglądał?
@@bezsloganu straszenie piekłem jest wytłumaczeniem? A dowodziki na to piekło?
Kiedy tego słucham bardzo się cieszę, że odeszłam. Nie chce należeć do wiary, która mówi mi, że jeśli odejdę do czeka mnie wieczne cierpienie. To jest zwyczajny szantaż. I jest to ponad moją możliwość zrozumienia jak w ogóle może być rozpatrywane moralnie, karane i nagradzane to, że ktoś wierzy lub nie wierzy. Jesteśmy tak pełni błędów poznawczych, że rozliczanie nas z tego czy doszliśmy do poprawnego wniosku czy Bóg istnieje czy nie to zwykły absurd. A jak w ogóle można się nad tym szczerze i uczciwie zastanowić, gdy wisi nad nami widmo, że jeśli dojdziemy do wniosku iż Bóg nie istnieje, a się pomylimy to pójdziemy do piekła? Przecież tu w ogóle nie ma przestrzeni na jakąkolwiek uczciwość intelektualną. A jeśli niewierzący dojdzie według dostępnych mu danych, w racjonalny sposób do niewiary to jest lepszy czy gorszy od wierzącego który na podstawie dostępnych danych dojdzie do wiary? To wszystko tak się nie klei, a ja mam dość szantażowania mnie. Nie mogę wyrobić sobie zdania, gdy słyszę że jak nie będę myśleć tak i tak to będzie mnie czekać wieczne potępienie.
Ale tak właśnie jest... pierwsi rodzice nie posłuchali tego co im Pan Bóg nakazał... poszli za "zdrowym rozsądkiem", rozeznali pod wpływem szatana, że można zjeść "zakazany owoc" i mamy co mamy. Pan Bóg daje wolność wyboru ale jednocześnie ostrzega przed konsekwencjami. To nie jest szantaż. To ostrzeżenie. Czy ojciec, który mówi dziecku, że za kradzież może pójść do więzienia szantażuje dziecko? Nie... on je ostrzega.
@@bezsloganu żal mi was,21 wiek a ludzie wierzą w takie bajeczki jak bogowie
@@magda6456 też współczuję ludziom którzy wierzą w bogów ale chyba jeszcze bardzie ignorantom
@@bezsloganu no czyli trzeba wam współczuć, ależ absolutnie się zgadzam,przynajmniej raz przyznaliscie się do tego ,że ludzie wierzący to biedni ludzie, którym trzeba współczuć. Całe szczęście moja trójka wspaniałych dzieci ma to szczęście, że jest wychowywana w prawdzie i prawdziwej moralności ,czyli z DALEKA od was🤗🤗
@@magda6456 Powiedziałem tylko że współczuję ludziom wierzącym w bogów.... ja w bogów nie wierzę
Jezus puka do drzwi i mówi: Wpuść mnie!
Za drzwi pada odp: Bo?
Jezus: Bo chcę cię ocalić!
Za drzwi pada pytanie: Przed czym...?
Jezus: Przed tym co Tobie zrobię, jeśli mnie nie wpuścisz!
Widzę tu wyraźnie błąd w rozumieniu tego kim jest Pan Bóg.
@@bezsloganu to moze warto przestac tyle w lustro patrzec i poczytac Sama Harrisa na przyklad.
@@bezsloganu czy Jezus jest tożsamy z Bogiem?
@@bezsloganu Jeżeli jest taki jak zakłada katolicyzm to musi być odpowiedzialny za własne czyny. Czyli za to co stworzył. Wie z wyprzedzeniem (jest wszystkowiedzący i "poza czasem") że Kowalskiego pośle do piekła. To po co go stwarza? Jedyne wytłumaczenie- chce mieć na kim się pastwić.
Poczytać Cyberiade Lema. I dzienniki Gwiazdowe. Odpowiedzialność stwórcy za stwarzane.
Inna sprawa- wszechmoc i wszechwiedza są nie do pogodzenia. A obie- nie do pogodzenia z wyglądem tego świata.
Skoro poza Kościołem nie ma zbawienia to czy to oznacza, że każdy człowiek, który został wychowany w innej wierze i uważa ją z naturalnych przyczyn za tę właściwą, jest z góry skazany na piekło?
Jak napisałem, te słowa wypowiedział św. Cyprian do chrześcijan, którzy świadomie porzucili wiarę chrześcijańską, czyli świadomie odrzucili Chrystusa. Ale oczywiście jest dla nich zawsze możliwość powrotu. Poza tym, Sobór Watykański II mówi o tzw. kręgach przynależności do Ludu Bożego i nie odmawia zbawienia tym, którzy z różnych powodów nie mieli możliwości poznania prawdy o Jezusie Chrystusie, Jedynym Zbawicielu
Stwierdzając ze poza kościołem nie ma zbawienia to najlepsze co może zrobić kościół żeby jeszcze kogoś zatrzymać strachem w tej wspólnocie. Naprawdę zdajesz sobie sprawę ile miliardów ludzi żyje na świecie w różnej wierze i myślisz że dobrzy ludzie którzy żyją według zasad moralnych i żyją miłością do wszelkiego stworzenia nie wejdą do nieba? Módl się do Boga o ukazanie prawdy.
Hahha zadałeś hujowe pytani
@@bartek4210
Jeśli jesteś tak o tym przeświadczony, to myślę że nie będziesz miał nic przeciwko gdy Twoja córka wyjdzie za mąż za skrajnego islamistę, a zanaczam, że są to ludzie bezkompromisowo oddani swojej wierze. Jeśli, my katolicy, modlimy się za Putina pomodlimy się również o dar zagłębiania wiedzy i wiary.
@@AJ-sl7sh Skrajności są w każdej religii i każdym społeczeństwie jak i normalni ludzie również, tylko jest różny rozkład procentowy. Podróżowałem po świecie i poznałem ludzi z różnych religii i kultur.
Można być dobrym i wartościowym człowiekiem i do tego nie potrzeba wiary. Cała wiara oparta jest na zastraszaniu i tak to tutaj przedstawiacie. Nie będziesz wierzył to skazujesz się na wieczne potępienie, mimo tego że żyłeś Dobrze, ale nie chodziłeś do kościoła. I to jest ten wasz dobry Bóg
Polecamy: th-cam.com/video/82RWjr0rlAg/w-d-xo.html
Rządzenie, kontrolowanie ludzi strachem to jest to co kościół potrafi najlepiej. Ludzie powinni modlić się sami, bez pośredników.
@@bartek4210 co Pan rozumie przez kontrolowanie ludzi strachem?
@@bezsloganu że tylko poprzez kościół, sakramenty, procedury, wiarę katolicką jest możliwość zbawienia, natomiast osobista relacja z Bogiem, bez kościołów, bez organizacji, bez sakramentów, nie jest najważniejsza dla Boga. Warto zapoznać się jak różne religie przedstawiają warunki potrzebne do zbawienia i również czego doświadczyli ludzie, którzy przeszli NDE (Near Death Experience). Religia nie ma znaczenia, a tylko osobista relacja z Bogiem i nasze postępowanie, nie sakramenty, nie tradycja, obojętnie jak piękna by nie była.
Trzeba poznać Boga żeby to zrozumieć. A Boga można poznać przez Sakramentalny, które są w kościele. A dobry to jest Bóg😇🙏👼.
Całe szczęście dotyczy to tylko osób, które "wypisują" się z kościoła dalej wierząc w Boga. Reszta nie ma takiego problemu.
W takim razie, czy Bóg jest naprawdę dobry? Skoro ześle śmierć na ludzi którym jego Kościół nie doprowadził do spotkania z nim
Poprosimy trochę jaśniej bo w tekst wkradła się chyba jakaś "literówka"
Skoro nie było pierwszych rodziców to nie było też grzechu pierworodnego. Gdy to zrozumiałem udało mi się uwolnić od wszystkich bajek głoszonych przez Kościół. Kościelne straszenie piekłem mnie nie przeraża. Takich jak ja jest coraz więcej i mam nadzieję że to moje pokolenie doprowadzi do tego że Kościół straci znaczenie w Polsce tak jak stracił we Francji lub Niemczech.
Możesz próbować... obietnica Pana Jezusa brzmi... bramy piekielne go nie przemogą. A piekło bez względu na to czy się w nie wierzy czy nie i tak istnieje
@@bezsloganu a skąd o piekle wiadomo? Pytam o jakieś racjonalne dowody bo słowo zapisane przez kogoś kilka tysięcy lat temu nie wiele dla mnie znaczy. Nigdy nie przyjmę nauk Kościoła ani żadnej innej religii na wiarę. Wiara nie ma nic wspólnego ani z prawdą ani z rozumem. Wiarą rządzą emocje a nimi można manipulować, co zresztą czyni wielu oszustów. Prawda nie boi się weryfikacji ani dowodów. Powoływanie się na wiarę jest domeną oszustów.
@@ukaszkaminski4405 O wiele bardziej można manipulować rozumem doprowadzając do utraty wiary
@@bezsloganu bo rozum daje możliwość zbliżenia się do prawdy. I czasami zbliżając się do prawdy człowiek odkrywa że to w co wierzył nie jest prawdziwe. Oczywiście rozum nie jest doskonałym narzędziem. Rozum trzeba rozwijać i dyscyplinować poprzez logikę i metodę naukową co wymaga trudu. Ale to dobry trud bo rozum jest najwspanialszą rzeczą którą mamy. Dzięki rozumowi dzieci mogą dożyć dorosłości zamiast w większości umierać z powodu chorób. Dzięki rozumowi wiemy jak stara jest ziemia i jak wielki i piękny jest wszechświat. PRAWDA NIE BOI SIE ROZUMU. Tak straciłem wiarę i cieszę się z tego, bo po utracie wiary dostrzegłem że nic nie straciłem.
@@ukaszkaminski4405 A może właśnie stracił Pan rozum?
Jakie są skutki przystąpienia do "konkurencyjnego" kościoła?
a co to takiego "konkurencyjny" kościół
@@bezsloganu Np. MegaWonsz9.
@@komornikyoutubowy3324 I jakie są skutki?
@@bezsloganu A to polecam zapoznać się z mocą "MegaWonsza9". On byl od zawsze w nas i w okół nas.
@@komornikyoutubowy3324 A po co mi to?
Nikt nie potrafi tak zachęcić do apostazji jak księża.
A cóż Pana tak zachęciło w tym filmie do apostazji?
@@bezsloganu Mnie ani Wy dwaj a ni nikt inny nie skłoni do apostazji. Ale wystarczy z pewną dozą życzliwości posłuchać historii apostatów, lub osób rozczarowanych KK, aby usłyszeć, że bardzo często u podstaw tych decyzji, lub przynajmniej rozluźniania relacji z KK, są księża. Nie doktryna, nauka itd. ale księża i to jakie świadectwo dają. Już nawet nie mówię o znanych powszechnie grzechach i grzeszkach, ale postawie wobec wiernych, także tych "zbłąkanych" i wątpiących. Taką postawę prezentujecie w tym filmie i w komentarzach pod nim. (Nie wiem jak zachowujecie się w innych produkcjach, bo strasznie nudzicie). I taka postawa jest niemal powszechna wśród księży. Myślę, że Paweł, ex-Szaweł słyszał wypowiedzi w podobnym stylu. I jeszcze jedna rzecz: nieładnie jest zasłaniać się i uświęcać każdy grzech księży Kościołem, Jezusem Chrystusem, Bogiem itd. coś jak, no dobra, dobra, no ok no może i tam jakieś grzeszki są w Kościele (któż jest bez grzechu...?) ale Kościół to Chrystus, więc jest święty, a więc doskonały, a więc bez zarzutu, a jak tego głupcze nie widzisz, to biada ci, jesteś nierozumny, jesteś niedojrzały, ulegasz wrogiej propagandzie, żal mi ciebie ale będę się za ciebie modlił. To jest bardzo skuteczny mechanizm gorszenia i zniechęcania do wiary, a więc zachęcania do apostazji (formalnej i in pectore). Udaje Wam się to w tym filmiku - nie gratuluję.
@@bezsloganu Odniosę się również do prezentowanej przez Was soteriologii. W myśl prezentowanej przez Was logiki, Rudolf Hoess (ten, co nadzorował w Auschwitz wymordowanie ponad miliona ludzi), który był wiernym katolikiem, o apostazji nie myślał, przed egzekucją się wyspowiadał, dostał rozgrzeszenie i przyjął komunię w zasadzie nadaje się do Nieba, a jakiś tam ministrant, co zgwałcony przez księdza stracił wiarę i zerwał z Kościołem, to już odebrał sobie prawo do zbawienia - w przeciwieństwie do tego księdza, który z Hoessem ma spore szanse (jeśli nie gwarancję!) dostąpienia zbawienia wiecznego.
@@leobaz8768 1. Jeśli chodzi o przykład nawrócenia przed śmiercią, to przecież i sam Pan Jezus tego grzesznikom nie zabrania, choć jak wiemy odpokutują sprawiedliwie za swoje życie. 2. Nie odważyłbym się na wsadzenie kogoś do piekła. Jakie są motywy odejścia od Chrystusa wie jedynie On. I prawdą jest, że Bóg może działać w swoim miłosierdziu jak chce. Nie osądzam.
@@leobaz8768 Przykro mi jeśli nie mógł Pan w swoim życiu poznać uczciwych i prawych kapłanów. Zakładam, że pisze Pan ze swojego doświadczenia.
Nie straszcie, ludzie już wyrośli z Baby Jagi. Powiedzcie jeszcze ze Mikołaj prezentów nie przyniesie.
Przestraszyliśmy Panią? Przepraszamy.
@@bezsloganu tak, to straszne, brak prezentów
@@annanowak9085 No cóż, jakoś trzeba będzie z tym żyć
Z wiary wyrosnąć nie można bo ona jest łaską natomiast z głupoty można i należy tak jak z głupich komentarzy!
"Po za kościołem nie ma zbawienia". Na Ziemi jest 7 miliardów 600 milionów ludzi, z czego 2 miliardy trzysta milionów to Chrześcijanie. A więc 5 miliardów trzysta milionów idzie do piekła? To jest tak, jakby fabryka samochodów, na siedem aut, wypuszczała dwa na autostrady, a pięć od razu na szrot.
Czy można dostąpić zbawienia poza Chrystusem, który jest głową Kościoła?
To trzeba jeszcze wiele popracować, żeby tych 5 miliardów trzysta milionów również wyjechało na autostrady
@@bezsloganu To fajnie, że powtarzacie moje pytanie, to teraz są dwa pytania! A tak na serio, naprawdę nie widzicie nic niestosownego w potępianiu w czambuł pięciu miliardów ludzi? Ludzi którzy mają swoje zbory, swoje tradycje, przekonania. Ludzi starających się być dobrymi i uczciwymi? Nie widzicie, że ta "starożytna zasada" jest zbyt lokalna? Wiem, wraca tu, z całą mocą, problem Pelagianizmu zwalczanego przez Augustyna z Hippony. No, ale trzeba się z tym zmierzyć. Obraz Jezusa, nie dającego zbawienia pobożnemu, biednemu Hindusowi, tylko dlatego, że dochował wierność swoim tradycjom, jest kompromitująca dla kościoła.
@@sylwesterzawadzki4063 Ale Kościół nie odmawia zbawienia pobożnemu, biednemu Hindusowi, tylko dlatego, że dochował wierność swoim tradycjom. Sobór Watykański II naucza o kręgach przynależności do Ludu Bożego, któremu nie odmawia się zbawienia. Starożytna zasada "poza Kościołem nie ma zbawienia" była skierowana do osób, które poznały Chrystusa a potem Go odrzuciły. Podobnie jest dzisiaj. Każdy, kto świadomie i dobrowolnie odrzuca Chrystusa i Jego zbawienie, pozbawia siebie tego daru zbawienie. Oczywiście zawsze można się nawrócić i wrócić do Chrystusa.
@@bezsloganu To znaczy, że lepiej nie spotkać Jezusa! Jest pewne prawdopodobieństwo, że po zapoznaniu się z jego naukami, stwierdzi ktoś, że tych nauk nie przyjmuje. I wtedy jest w kropce: Zgoda z własnym sumieniem będzie równa z wiecznym potępieniem! A wiem co mówię: jestem apostatą od paru tygodni!
Wow utracone 9min życia. Wiadomo im mniej wiernych tym mniej kasy muszą tak mówić za to im płacą.
Sami są zmanipulowani i nie wiedzą że do wiary w Boga i modlitwy pośredników nie potrzebują. Kościół naucza tak wielu przekłamań że dla każdego wierzącego może to być bardzo szokujące.
Temat bardzo na czasie, dzieki za słowo!
PAX!
Pax, nawet PAX et Bonum :D Pozdrawiamy.
Chrystus jest głową chrześcijaństwa a nie kościoła Do wiary w Boga kościół jest zbędny Mamy budować kościół w sercach swoich a nie kamienne budowle ociekajace marmurem i złotem z limuzynami w garażach
Mógłby Pan napisać co Pan rozumie przez słowo Kościół? Być może myśli Pan podobnie jak naucza Kościół Katolicki
@bezsloganu Kosciol czyli my. Nasza dusza i cialo jako swiatynia. Absolutnie zgadzam sie z tym ze Jezus Chrystus jest glowa Chrzescijanstwa a KK i prawoslawny po prostu sobie go wykorzystaly do wlasnych celow i robia to po dzis dzien. I nie oceniam ani Katolikow ani Prawoslawnych ani Protestantow. To nie jest ich wina. Kazdy kto prawdziwie poszukuje Boga znajdzie go. A potem jest juz spokoj duszy i milosc w sercu ♥️. Kosciol jest do tego zbedny. Z Kosciolow robi sie biznesy. Juz bardziej szukalabym Boga w zborach.
JESTEM ZA APOSTAZJA!
A co Pani rozumie przez apostazję?
@@bezsloganu ODEJŚCIE Z KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
Wbrew nazwie kanału padają tu same slogany, typu nie decyduj o swoim losie, bo jak się wypiszesz z naszej organizacji, to czeka cię wszystko co najgorsze. Ta retoryka strachu i gróźb już nie działa, zwłaszcza że nie macie na nią grama dowodów. Polecam na fb wpisy Tomasza Kwiecińskiego, który skrupulatnie opisał, jak u niego przebiegła apostazji i ile kłód pod nogi rzucał mu kościół, gdy chciał to uczynić.
A o jakie dowody Panu chodzi?
@@bezsloganu Ja naprawdę rozumiem, że ktoś, kto wybrał drogę zakonnika musi być przeświadczony o istnieniu Boga i nieomylności wszystkich dogmatów. Tylko jednak jest to jeden z możliwych światopoglądów. Pogląd, że każdy kto nie należy akurat do tej organizacji/instytucji - zwał, jak zwał, jak KK, jest poglądem moim zdaniem dziwnym. Opiera się na strachu i szantażu. Przypomina mi to sytuacje z dzieciństwa, gdy na religii katechetka tłumaczyła nam, że konieczny jest chrzest dziecka, bo jeśli do niego nie dojdzie, a ono np. kilka lat później umrze to nie trafi do królestwa bożego (cytuję z pamięci, ale sens był taki).
@@arturdorf i dlatego, że jesteśmy o tym przekonani to mówimy o tym. 😁
@@bezsloganu No właśnie, jesteście przekonani. A lepiej jest wiedzieć niż być przekonanym.
@@pawekozowski7632 gdy ktoś doświadczył prawdy ten wie, jest pewien że to prawda
Ale w czym jest problem bo nie rozumiem (???) ktoś jest w Kościele a ktoś nie jest? Jaki jest stan zagrożenia i dla kogo? Ja nie widzę żadnego problemu :) są dwie zasady, miłość i wolność, tego się trzymać, unikając zaburzeń lękowych, to proste. Jestem w Kościele Katolickim i ja problemów z niczym nie widzę, jak chcą to niech będą poza kościołem, nie ma dla nikogo stanu zagrożenia. A090
1:50 Wierzycie w co wierzycie, ale dla mnie to bullshit. Co jeśli jestem buddystą, albo krisznowcem? Co jeśli wierzę w shivę? Co jeśli urodziłem się w miejscu, gdzie chrześcijaństwo w zasadzie nie istnieje i nie mam możliwości doświadczenia "nauk" Jezusa i całej religii chrześcijańskiej, która doprowadzi mnie do "życia wiecznego"? Podążając tą logiką co najmniej połowa populacji ludzkiej nie ma szans na zbawienie, ponieważ urodzili się w miejscu, gdzie chrześcijańska ideologia nie ma swoich zasięgów. A może zostaną zbawieni, bo sa dobrymi ludźmi? Jeśli tak, to ja wyrzekając się chrzescijaństwa, a pozostając dobrym człowiekiem, również powinienem zostać zbawiony.
1. Nie wiemy skąd pogląd, że nie można się zbawić nie znając Pan Jezusa? Apostazja jest czymś zupełnie innym. To świadome odrzucenie tego co Pan Jezus nam oferuje. Jeśli wyrzekasz się chrześcijaństwa, czyli tego co jest związane z wiara w Chrystusa, to na jakiej podstawie wniosek o tym, że będziesz zbawiony, skoro rezygnujesz z tego co do niego prowadzi?
@@bezsloganu
Czyli można zostac zbawionym bez Jezusa. Moim zdaniem decydując się na apostazję odrzuca się PRZESŁANIA ludzi, na temat tego co Jezus głosił. Nikt z nas Jezusa osobiście nie znał. Znamy go jedynie z przekazań ludzkich. Tak więc apostazja w mojej ocenie może być wystąpieniem ze społeczności, która naucza nt. nauk Jezusa. Nie ma pewności, że przesłania nie zostały zmanipulowane / zakłamane.
Nauki Jezusa to jedno, natomiast nauki kościoła na temat nauk Jezusa to drugie. Ja osobiście nie mam z tym problemu, bo w boskość Jezusa nie wierzę i nie mam powodów aby wierzyć :)
@@Punkhead85 Tylko dzięki Jezusowi można być po śmierci szczęśliwym :D
@@panmarian289 Po śmierci nie będziesz szczęśliwy, bo Cię w ogóle już nie będzie. Pozdrawiam.
@@Punkhead85 tam to ja właśnie będę najszęśliwszy😁
Ludzie odchodza od wiary przez ten caly syf jakiego dopuszczal sie kosciol katolicki na przelomie wiekow.
nie zgadzam się ... być może podają to jako powód ale jest to tylko wymówka żeby zakryć prawdziwe motywacje
Nie potrzebuję apostazji. Wystarczy mi duma z ekskomuniki. Brzydzę się Kościołem Katolickim.
Masz wybór.
@@bezsloganu Przynajmniej tyle mam. Dziękuję za odpowiedź.
@@pralkatv3485 I nikt Ci tego nie odbierze. Chyba, że sam(a) zrezygnujesz z wolności.
@@bezsloganu chyba, że mu to odbierze mafia watykańska, do czego zawsze dąży i dążyła !!! Do odbierania ludziom możliwości decydowania o własnym życiu i narzucania swoich wymyślonych bożkow i bajeczek.
Podsumowanie: Możesz myśleć co chcesz ale jeśli nie myślisz jak mówimy to spłoniesz w piekle, do którego wpędzi cię wszechmiłosierny bóg, ale to będzie twoja wina. Podsumowanie, jeśli ktoś nie chce oglądać filmu
Można nie oglądać filmu.... co wcale nie zmienia faktu, że piekło istnieje, nawet jeżeli ktoś twierdzi, że nie istnieje. Tak samo istnienie Boga nie jest uzależnione od tego, czy ktoś w to wierzy czy nie.
@@bezsloganu Ale ja obejrzałem (no może nie cały). Ciągle straszycie tym samym. Wieczne męki. Raczej wieczne straszenie bo wszystkie religie powielają ten sam schemat. Nawet ten sam bóg dał ludziom 3 różne święte księgi, dzięki czemu mogli przez lata się zabijać udowadniając, która jest bardziej święta.
@@bezsloganu Dodatkowo: Nie było żadnego Adama i Ewy więc nie było grzechu pierworodnego. Nie było żadnego potopu. Nie było żadnego Mojżesza ani Jozuego. To wszystko bajki. A na takich bajkach budujecie strach aby ludzie wierzyli w wasze piekło. To impertynencja, choć raczej cynizm. Zakładam, że nie doczekam się merytorycznej odpowiedzi, bo jestem poza strachem, który rozsiewacie. Kłamiecie (choć Wy akurat jesteście również ofiarami, zakładam, że naprawdę wierzycie w to co mówicie) aby mieć wyznawców. Oczekuję odpowiedzi choć nie wierzę, że otrzymam jakąś merytoryczną.
@@sawomirskrobisz117 a pamięta Pan jak je podał?
Jeśli Chrystus jest wszechdobry, a jest głową Kościoła czyli inaczej kościół jest ciałem Chrystusa, to jak ciało Chrystusa może grzeszyć?
Co rozumiesz przez sformułowanie "ciało Chrystusa"?
Apostatą można być jeśli jest się pełnoletnim, ale włączonym do Kościoła można zostać jak ma się kilka dni i nikt nie pyta noworodka o zdanie. Głupota.
Prawie o wszystkim do 18 roku życia za dziecko decydują inni (rodzice, nauczyciele itd). Uważam że słusznie.
Jako ateista nie mam nic przeciwko wychowywaniu dziecka w wierze, niestety według kościoła chrzest jest niezmywalny, więc według mnie powinien być przyjmowany przez osoby pełnoletnie.
@@bezsloganu "Prawie o wszystkim do 18 roku życia za dziecko decydują inni (rodzice, nauczyciele itd). Uważam że słusznie." Szkoda zatem, że Kościół Rzymsko-Katolicki nie szanuje ich prawa do decydowania o przynależności dziecka do tegoż Kościoła, prawda?
@@Nickmusimiecconajmniej3znaki O tym czy i kiedy będą ochrzczone dzieci decydują rodzice. W kościele katolickim jest również obrzęd chrztu dorosłych, prawda? Żaden kapłan nie ochrzci dziecka jeżeli nie zostanie ono przyniesione przez rodziców lub prawnych opiekunów, prawda?
@@bezsloganu "O tym czy i kiedy będą ochrzczone dzieci decydują rodzice." Fajnie. A jak w drugą stronę? Przypomnijcie - jak wygląda procedura wypisania dziecka z KRK? No bo chyba nie jest tak, że rodzic może decydować tylko wtedy, gdy robi to po myśli KRK i to prawo do decyzji działa tylko w jedną stronę, jak w jakiejś pospolitej sekcie... prawda?
Tona kościelnych farmazonów. Absolutnie ŻADNE z nich nie byłoby w stanie spowodować, abym odstąpił od swojego zamiaru dokonania apostazji podczas rozmowy z proboszczem. Kościół sam ciężko pracuje, aby jak najwięcej osób tego aktu dokonało.
Widzi Pan, wiele osób błędnie rozumie apostazję jako wypisanie się z Kościoła. Tym czasem, apostazja to całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej. Całkowicie porzuca się to, jak rozumiem, w czym nie widzi się żadnej wartości. Jeżeli ktoś nie widzi w chrześcijaństwie żadnej wartości to prawdopodobnie i tak nie był człowiekiem wierzącym. Wiara chrześcijańska jest niezmienna i nie zależy od postawy takiego, czy innego kapłana. Więc apostazji dokonują ludzi niewierzący, którzy i tak raczej do kościoła nie chodzili.
@@bezsloganu We mnie wiara wygasła dawno, dawno temu. Już bierzmowanie było już dla mnie niczym innym, jak pustym gestem. Czas zamknąć etap przynależności do tej instytucji raz a dobrze. Przy okazji zmniejszyć troszeczkę kwotę przelewu, jaki kościół dostaje od Państwa tylko dlatego, że jeszcze formalnie należę do tej instytucji.
Tak.... mamy czas oczyszczenia kościoła
@@bezsloganu Niekoniecznie po pierwsze odejście z kościoła nie oznacza ateizmu więc określenie niewierzący niekoniecznie pasuje do każdej osoby po drugie to nie jest tak że wszystkie takie osoby nie chodziły do kościoła bo ja chodziłem. Proszę nie wypowiadać się w imieniu wszystkich. I apostazja to niekoniecznie porzucenie wiary chrześcijańskiej tylko wiary katolickiej.
Każdy kto nie spotkał Chrystusa odchodzi
Apostazja- bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu! Tak. Skazywanie się na piekło. Nawracajcie się, szukajcie Jezusa, wierzcie jemu, a nie czyńcie apostazję!? Szczęśliwy ten, co zaufał i ufa Panu i jemu się uświęca.
Tak. Szukajcie Jezusa ale opuszczajcie Katolicka sekte. Zgadzam sie.
Tak naprawdę w tym filmiku panowie dajecie całą masę argumentów za tym aby jak najbardziej tej apostazji dokonać. Jesteście fantastycznie odklejeni od rzeczywistości. Jeżeli, tak jak mówicie, ten Bóg i Jezus są jedynie w TYM "K"ościele, a poza nim jest tragedia, katastrofa, potępienie to, szczerze mówiąc, nie najlepiej o nich świadczy. Ja chyba nie chciałbym mieć takiego reprezentanta jak KK, a nie jestem bogiem. Bo w takim razie opcje są dwie: albo ten Bóg jest potworem i totalnym zwyrodnialcem (na co z resztą przykładów jest aż nad to w ST) albo po prostu nie istnieje.
PS. Straszna biurokracja w tym waszym niebie.
Dziękuję za wysłuchanie z uwagą naszego filmu. Poproszę zatem o te argumenty przemawiające z apostazją. Poproszę również o podanie miejsca, w którym mówimy cyt: " ten Bóg i Jezus są jedynie w TYM "K"ościele, a poza nim jest tragedia, katastrofa, potępienie". Pozdrawiamy
@@bezsloganu Ja oczywiście mówię tylko i wyłącznie z własnej perspektywy, perspektywy świadomego ateisty. Dla mnie to są argumenty przemawiające za apostazją. Dlaczego? Bo do tej pory faktycznie uważałem to za pusty niepotrzebny mi gest, który nic nie zmienia w moim życiu. I tak z tym kościołem, religią i wiarą nie mam nic wspólnego od ok 20 lat, a apostazja przecież nie wymaże chrztu, do którego mnie nieświadomie zaniesiono ani komunii czy bierzmowania (raz katolik, na zawsze katolik 😉). Poza tym i tak kościół będzie żył z moich podatków w tym chorym kraju, urzędowo dążącym do państwa wyznaniowego. Zostanie tylko poczyniona adnotacja a mojej apostazji i tyle. Sądziłem, że skoro się do kościoła świadomie "nie zapisywałem" to nie mam z czego się wypisywać. Poza tym nie miałem specjalnie ochoty na łażenie po kancelariach parafialnych, proszenie się i droczenie z proboszczami (podania, dokumenty, świadkowie), stawiać się w roli jakiegoś nędznego petenta. Panowie ukazują sprawę w innym świetle. Wg mnie apostazja powinna wiązać się z tym o czym mówicie, czyli zerwaniem nie tylko z tym kościołem ale i z tą wiarą, religią która się z tym wiąże. Szkoda, że do wielu ludzi to nie dociera, mam też wrażenie, że nikt im tego nie mówi. Ludzie rzecz jasna mogę być apostatami KK ale wierzyć sobie w Boga w innym wyznaniu lub bez. Oczywiście dla was to nie do przyjęcia bo wg. was Bóg, Jezus itp. jest tylko w waszym kościele co wynika z waszej wypowiedzi w tym filmie. I to jest odp. na wasze drugie pytanie. Mówicie wszak, że apostazja skutkuje na życie wieczne, odcina człowieka od nieba i skazuje go na wieczne potępienie, poza kościołem nie ma zbawienia, że jest to akt samobójstwa, odcięcie się od życiodajnej łaski pana Boga.
To co panowie mówicie sprawia, że trochę inaczej patrzę na zagadnienie apostazji. Oczywiście to nie znaczy, że zaraz pobiegnę z podaniem do proboszcza. Bawią mnie, a czasami wręcz złoszczą ludzie, którzy dokonują apostazji pod wpływem impulsu, złości (o tym też wspominacie), bo pedofilia, kasa, władza itp. Nie patrzą oni całościowo na ten kościół, religię i wiarę. Ostatni przypadek piosenkarza D. Podsiadło jest tego dobrym przykładem. Gość mówi, że kościół mu się przestał podobać , ale do wiary nic nie ma. No masakra to jest jakaś, dla mnie cymbał pierwszej klasy.
Sorki, że trochę dużo tych wypocin moich i że, mam nadzieję, są w miarę zrozumiałe😉. Pozdrawiam również.
@@krolsedesow1 Dziękuję... Tak... są w miarę zrozumiałe co do treści a nie zrozumiałe co do Pana postawy .... ale nie wszystko muszę rozumieć ... prawda
@@bezsloganu Zgadza się. Ja też nie jestem wstanie zrozumieć, że ludziom wierzącym (w tego czy innego boga), chodzącym do kościoła (takiego czy innego) to się jeszcze wszystko skleja jakoś do kupy.
a jednak...
przeciez mozna sie odciac od mafi kosciola katolickiego i poszukac Jezusa u protestantow, skoro Bog jest wszedzie to nie potrzebuje posrednika ktory zawsze potrzebuje kasy i wciska mi kity jak "poza kosciolem nie ma zbawienia"
Ja się też odcinam od mafii, ale Kościół Katolicki kocham :)
@@bezsloganu teoretycznie mozna sie od czegos odciac i jednoczesnie to kochac, pozdrawiam ;)
Czemu śliwa apostazja i apokatastaza są takie podobne w budowie choćiaz chodzi o coś innego
Straszenie, straszenie, straszenie. Proszę o takie straszenie w kolejnym filmie tych, którzy znacząco przyczyniają się do wzmożonego zainteresowania apostazją. Nie zgadzacie się Ojcowie na grzech w Kościele? Postraszcie więc piekłem paru biskupów. Może coś pomoże.
Czy biskup, czy Pan czy my, każdy stanie przed trybunałem Boga. Natomiast my nie straszymy. Ukazujemy co mówi Biblia o związku Chrystusa z Kościołem. Tyle.
@@bezsloganu Straszycie w subtelny sposób. Opowiadacie Ojcowie o skutkach apostazji. Może trzeba powiedzieć o przyczynach, o tym co ludzi z Kościoła wypycha. Może i wszyscy staniemy przed trybunałem Boga. Ja tego nie wiem. Nie byłem, nie widziałem, nie mam pojęcia. Nie żyję tym co będzie tam, i nie rozgrzeszam się przyszłym trybunałem. Tu i teraz trzeba starać się żyć porządnie, zwłaszcza jeśli poucza się innych. I to jest aluzja do zepsutych hierarchów nie do Ojców.
@@pawekozowski7632 No... widzę zatem, że może Pan spać spokojnie. Świetny sposób na życie!!!
Odcięcie się od zakłamanej korporacji o nazwie kościół katolicki to wybór życia, szczęścia i radości- tak to postrzegają ludzie, którzy opuszczają firmę w której jesteście agentami. Gdyby było im tak dobrze, to by tam zostali. Judyta
Życzę szczęścia
Ja już to szczęście osiągnęłam, teraz czekam na to, aby kler był tak samo traktowany jak wszyscy inni obywatele. Mam dość uprzywilejowanej pozycji kościoła katolickiego. Judyta
Pozdrawiam was 👍
A my Ciebie 👍
Nie ,nie każdy stanie przed tym waszym urojonym bogiem, więcej NIKT stanie przed tym waszym urojonym bogiem!!!Dlaczego? No skoro jest urojony to znaczy ,że nie istnieje ,więc nie można stanąć przed czymś czego NIE MA!!! Ups...
To czym się Pani przejmuje?
@@bezsloganu na pewno nie waszą katolicką propagandą, ale narzucaniem tych waszych urojonych bogów i bzdur całemu społeczeństwu i wyciąganiem miliardów z budżetu państwa na tą waszą katolicką patologie już tak. Ja ktoś sobie chce wierzyć w te wasze bzdury to jego sprawa i jego problem, ale nie ma i nie będzie zgody na wtrącanie się tej waszej mafii pedofilskiej w sprawy i życie ludzi ,którzy nie chcą mieć z wami nic wspólnego, z wami czyli ludźmi niemoralnymi, zakłamanymi i obrażającymi więcej niż połowa polskiego społeczeństwa, wręcz można powiedzieć siejącymi nienawiść. Dotarło?
Standardowe straszenie czymś czego nikt nie widział. Ciekawi mnie jak jednym tchem można cytować Pismo "Anioły nie odłączą od łaski zbawienia" i mówić że nooo ale apostazja może... No i oczywiście niby nieodwracalne, ale jak trzeba to odwracalne.
Tak... aniołowie nie mogą Cię odłączyć od miłości Chrystusa... ale Ty sam możesz to zrobić i Bóg uszanuje Twoją decyzję. I to jest właśnie apostazja. Ale zawsze możesz do Boga wrócić... póki żyjesz.
I Mikołaj prezentów nie przyniesie.. straszne...
jakaś retrojekcja???
@@bezsloganuco to jest "retrojekcja"? Piłeś, nie pisz
Baranki zaczynają uciekać więc się chwytacie wszystkiego, słychać wycie..
To jednak baranki na tym tracą
A kto tam u Ciebie tak wyje? Tu nic nie słychać 😁
@@panmarian289 nie przypominam sobie byśmy byli na "Ty" 😁
@@bezsloganu czyżby? Nie sądzę
@@nela671 😁
Kiedy wy to zrozumiecie chłopy w sukienkach że wasz kościół nie ma nic wspólnego z Bogiem ani z nauczaniem Chrystusa..
A na czym Pan opiera swoje tezy?
prawda! pokoj dobro!
Extra Ecclesiam nulla salus - jak mawiał św. Cyryl. A mówił to właśnie do chrześcijan, którzy występowali z Kościoła świętego.
@@michakaszuba5811 No tok, zgadza się. Szambo nie może być Kościołem
Skoro całe życie pochodzi od boga to dlaczego chrześcijanie są niby lepsi od innych ? Dlaczego muzułmanin ,żyd i każdy inny mówi że to jego wiara jest jedyną prawdą,a może wszystkie religie są po to a byś ślepo wierzył i nigdy sam nie szukał prawdy w sobie ? ..........ps bo jak doświadczysz tego kim jesteś to będziesz śmiał sie z tych wszystkich wyznań
A jeżeli Bóg istnieje, jeżeli mówił o Sobie przez proroków a w tych ostatecznych czasach przemówił przez Swojego Syna? A co jeżeli prawdą jest to co mówi Jezus z Nazaretu: Kto mnie widzi, widzi i Ojca? A co jeżeli Jezus Chrystus jest naprawdę Jedynym Zbawicielem świata, który powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych? ...... Jak doświadczysz tego kim jesteś, a jesteś umiłowanym dzieckiem Pana Boga, i jeżeli w to nie uwierzysz, to będziesz płakał żeś nie uwierzył i że śmiałeś się z tych wszystkich wyznań
@@tadeuszc3484 Dla mnie zródło bóg a raczej zródło wszystkiego jest miłością bezwarunkową ,a miłość nigdy nie będzie sądzić żywych i umarłych miłość nie dzieli na lepszych i gorszych .W twojej wypowiedzi dobitnie można zauważyć podstawe twojej wiary - strach przed tym co jest po tak zwanej śmierci.Opisz mi co znaczy dla Ciebie " umiłowanym dzieckiem bożym" -gdzie znalazłeś potwierdzenie tego.
@@karolrzepczyk1342 Bóg tak umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął ale miał życie wieczne
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi1:
i rzeczywiście nimi jesteśmy.
Świat zaś dlatego nas nie zna,
że nie poznał Jego.
2 Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi,
ale jeszcze się nie ujawniło,
czym będziemy.
Wiemy, że gdy się objawi,
będziemy do Niego podobni,
bo ujrzymy Go takim, jakim jest.
3 Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję,
uświęca się podobnie jak On jest święty. Pierwszy List św. Jana rozdział 3
@@tadeuszc3484 I tak jak się spodziewałem ,przepisałeś zacytowałeś czyjeś wypowiedzi z ksiąg .Pamiętaj te księgi napisali ludzie a ja pytałem o twoją odpowiedz .Zapytam jeszcze raz gdzie jest to żródło, bóg gdzie człowiek ma go szukać .
1. Jeżeli mój ojciec przez całe życie był ateistą. Odszedł na z powodu zmian nowottworowych w mózgu to fair dawać takiemu człowiekowi ostnie namaszczenie, gdy jest nieświadomy i urządzać szopkę z katolickim pogrzebem?
2. Od 10 roku życia jestem ateistą i daję radę być w porządku wobec bliźnich. Moja żona nie wytnie mi takiego numeru. Jestem po spostazji.
Dziękuję. I dlaczego o tym piszesz?
Wyrazy współczucie z powodu odejścia taty. A w czym ostatnie namaszczenie i katolicki pogrzeb zaszkodziły Twojemu tacie?
@@bezsloganu
1. Czy zdeklarowany ateistą przyjmujący komunię świętą popełna grzech świętokradctwa?
2. Czy Katolik któremu po śmierci żona zrobi pogrzeb cywilny będzie z czegoś okradziony?
No właśnie w tym.
@@bezsloganu
Pokazuje mechanizmy tego świata popychające ateistów ochrzczonych w dzieciństwie do aktu apostazji.
@@Robert_Barszcz nie widzę związku
Postraszcie jeszcze ze Mikołaj prezentów nie przyniesie
Proszę Pani, kwestie zbawienie to sprawy bardzo poważne. Tu nie chodzi o strach a o znajomość konsekwencji. Tyle. I aż tyle.
@@bezsloganu dowód poproszę. Na początek ze jakaś dusza/bóg/piekło itd istnieje
@@annanowak9085 ależ, jeśli to bajki, to nie ma się czego bać.
@@LeonardBieleckiOFM w punkt
@@annanowak9085 jeśli
Czyli przejście do innego wyznania chrześcijańskiego to nie apostazja a konwersja skoro apostazja to pozucenie wiary chrześcijańskiej
Mielibyśmy tu do czynienia z KPK Kan. 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej ; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo.
Nie każda wspólnota, która się nazywa chrześcijańska jest chrześcijańska - w takiej sytuacji będzie to porzucenia wiary chrześcijańskiej (świadkowie Jehowy). Może to być przejście do wspólnoty chrześcijańskiej, która nie utrzymuje jedności ze Stolicą Piotrową - będą to znamiona schizmy. Może być to przejście do wspólnoty chrześcijańskiej, która nie uznaje prawd wiary katolickie - mamy wówczas herezję. Wszystkie te sytuacje wiążą się z konsekwencjami prawnymi.
KKK, 2089: Niewiara jest lekceważeniem prawdy objawionej lub dobrowolną odmową dania przyzwolenia na nią. „Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą Boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowę uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymu lub wspólnoty z członkami Kościoła uznającymi to zwierzchnictwo” (zob. KPK, kan. 751)
@@bezsloganu no czyll mialem rację ten kto np przechodzi do protestantów staje się heretykiem nie apostatą
@@ChristophorosSokrates jednak warto zwrócić uwagę na Kan. 1364 -
§ 1. Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, przy zachowaniu przepisu kan. 194, § 1, n. 2
Apostazja to takie modne "zagranico". Ludzie niestety nie myślą i łykają lewacką ideologię jak młode pelikany. Bracia są grzeczni, trzeba docenić
Dzięki za komentarz. :) Staje się to modne, bo dotyka wolności. Wolność dla wielu osób jest teraz sprowadzona do bożka.
To nie jest moda. Wiara w jakiekolwiek gusła jest po prostu głupia.
@@vandraz a wiara w co jest mądra?
@@vandraz Kiedyś zainteresował mnie temat "Głupota w Biblii". Przewertowałem kilka słowników, leksykonów biblijnych, komentarzy do Pisma św. itp. itd. I jaki wniosek? Biblia za głupotę uważa odrzucenie i niewiarę w Jedynego Boga a zwracanie się do obcych bożków. Według Biblii głupota to największy grzech, grzech odrzucenia Boga.
@@tadeuszc3484 Biblia to tylko zbiór śmiesznych opowiadań skopiowanych z innych wcześniejszych kultur. Przepraszam, z czasem dopisywano nowe idiotyzmy. Jako książka fantastyczna ma kilka ciekawych opisów.
Szanowni ojczulkowie, za nim zaczniecie mówić na ten temat i nie tylko, proponuję zapoznać nie z definicją podstawowych pojęć o których mówicie. W tym przypadku apostazja, kościoła.... I co mówi na ten temat prawo i konwencje... Oszczędzicie sobie ośmieszenia
Jakiś konkret?
@@bezsloganu proszę czytać ze zrozumieniem
@@przemowylag9265 no właśnie proszę o konkrety
@@bezsloganu czytaj ze zrozumieniem chyba że nie potrafisz ale wtedy to twój problem
9’ prania mózgu 🤮
Dobrze mieć "wyprany" mózg, przynajmniej jest czysty i nie zabrudzony kłamstwami
@@bezsloganu czyli potwierdzenie, że dobrze dokonać aktu apostazji
Bardzo ciekawy filmik. Jeszcze przed pandemią, gdy korzystałam z zaproszeń i chodziłam na wesela, zdarzało mi się słyszeć od znajomych przed mszą, że ślub jest okazją, aby sobie przypomnieć jak to jest chodzić do kościoła, bo dawno nie byli. Jeden ze znajomych z kolei przystąpił do spowiedzi po 10 latach i od tej pory stara się regularnie uczęszczać do kościoła, znajoma po 6 latach przystąpiła do bierzmowania (chodzi o to, że zamiast wtedy, gdy powinna zdecydowała się zrobić to później), ale do kościoła chodzi tylko gdy musi (bo została zaproszona na uroczystość). Te osoby nie ogłaszały nikomu, że dokonały apostazji, znajomy, który "wrócił" do kościoła, odkąd przystąpił do spowiedzi po tylu latach nie musiał podejmować poważniejszych kroków, np. iść do biskupa, dokonywać formalności. Czym różnią się takie zachowania (ktoś po prostu nie chodzi do kościoła co niedziela albo chodzi tylko gdy wypada, wierzy/nie wierzy w Boga według swojego uznania w domu) od apostazji? A może są to łagodniejsze odmiany apostazji? Pozdrawiam.
Pani Aleksandro, apostazja formalna tzn. z adnotacją w księdze chrztu, musi być również odwołana w sposób formalny. Apostazja "nieformalna", skryta itp. itd, musi zostać "odwołana" w sakramencie pojednania. Fakt życia w grzechu śmiertelnym również powoduje zerwanie komunii z Bogiem i Kościołem czyli pewną formę ekskomuniki, która zostaje zdjęta podczas spowiedzi.
Ośmieszacie się ośmieszacie ... a owieczek ubywa, ubywa, ubywa ... i dobrze
Wielu "mądrych tego świata" już tak mówiło... co po nich zostało? pozdrawiamy serdecznie. Niech Zmartwychwstały Chrystus PAN, Pani błogosławi
Mówią Ojcowie do ludzi, którzy nie wierzą w Kościół. Dla nich zbawienie nie zależy od Sakramentów. Oni w to nie wierzą. Lepiej by było do nich powiedzieć, że to wypisanie się ogólnie od Chrystusa, od Boga, a nie tylko od Kościoła Katolickiego i lepiej dla takich ludzi na przykład przenieść się do Ewangalików niż podpisać apostazje.
Nigdy nie wiadomo do kogo mówimy ☺️
@@bezsloganu Tak oczywiście ale odniosłam wrażenie że w pewnym fragmencie zwracają się Ojcowie do bezpośredniego do takich osób, które wierzą w Boga ale chcą odejść od Kościoła.
@@monikapasternak7345 właśnie mówiliśmy, że tak się nie da, można w to nie wierzyć, ale po tym odcinku, nie można powiedzieć: nie wiedziałem.
@@bezsloganu Jak to się nie da? Protestanci Prawosławni nie istnieją?
@@bezsloganu Jednak dobrze, że Ojcowie mówią czym jest tak naprawdę apostazja, bo wielu ludzi nie wie, że to wypisanie się od Boga.
Wielka to łaska, że katolickie dogmaty to nie słowo Boga.
A jakie znasz dogmaty katolickie, które nie wypływają ze Słowa Bożego?
Dlaczego ja zostaje w Kosciele Katolickim? Ponieważ nauczanie biblijne, nauczanie Kosciola Katolickiego bardzo mi odpowiada :) tez nie ukrywam tego, szukam dla siebie odpowiednich ludzi we wspolnocie Kosciola, takich o zdecydowanie obniżonym poziomie lęku. Istotnym elementem dzialanie w milosci i wolnosci, z takim podejsciem jest mi calkiem dobrze, tu gdzie jestem :) ;) :) (C012)
Zostajesz, bo inteligentncja to ty nie grzeszysz, 😂😂😂
Marne straszenie nagiego majtkami panowie.
No.... widzę że na na wysoki poziom chce Pani wyprowadzić rozmowę. A może oprócz inwektyw coś merytorycznego?
@@bezsloganu i kto to mówi ?
Tak powinien rozmawiać każdy Ksiądz z osobą która chce dokonać apostazji. Drogi Boże oby ojców przesłanie dotarło do tych którzy chcą to uczynić.
A kiedy nic do nìeģo nie dociera dzieci też mówią Boga nie ma to ďopiero boli
Pomyśl o apostazji w momencie gdy jesteś zakleszczony w rozbitym samochodzie, gdy nie czujesz władzy nad ciałem bo doszło do ucisku na kręgosłup ale na szczęście jesteś świadomy i dzięki temu bardzo wyraźnie widzisz jak krople paliwa jedna po drugiej płyną w stronę iskrzącego akumulatora.
Masz rację, wówczas każdy powinien wznieść modły do Allaha i nawrócić się na Islam
@@yellowfries2332 Jeśli jesteś islamistą poprosisz o pomoc Allaha, nie znam Twojego wyznania ale ok.
@@AJ-sl7sh Warto pomyśleć o Allahu kiedy jesteś przygnieciony przez samochód, doszło do ucisku na rdzeń kręgowy i nie masz władzy nad ciałem i na nieszczęście jesteś świadomy tego, że zaraz iskry z akumulatora dosięgną kapiącego paliwa. Allah, jedyny prawdziwy bóg wysłucha krzyku swojego oddanego sługi, jeśli ten tylko zrzeknie się kłamliwych opowieści o Jahwe i wyzwoli go ze śmiertelnej pułapki!!!
@DK Incorporated Jak wielka jest potęgą Allaha! Prorok Mohamed (niech Allah błogosławi jego duszę) przekazał nam prawdę o jednym słusznym bogu. 2 sury co najmniej o tym opowiadają! Gromadźcie się u Allaha wszyscy ludzie! Miłościwy on i prawy! Dajcie się nawrócić, a dobru i nagrodom nie będzie końca!
واسأل هل انت فخور بنفسك هنا؟ هل لك عقل الانسان وكرامته؟ لا أعلم ، لكنك رجل مثير للشفقة
@@yellowfries2332
Łatwo nie wierzyć i nie szukać pomocy jeśli wszystko układa się po naszej myśli. Łatwo jest też rzucać oskarżenia na Boga za nasze niepowodzenia, natomiast trudno jest uwierzyć, a jeszcze trudniej jest tej wiary bronić.
Szczęść Boże! Jeśli byście chcieli to zapraszam do mnie na mój kanał ;)
Pozdrawiam, z Panem Bogiem
dzięki dzięki :) Pokój i dobro!
Kamieniować apostotatów
Co dalej?! Czeluści piekielne 🤬
Bo wystąpisz z organizacji upolitycznianej od ponad tysiąca lat...nawet zakładając prawdziwość istnienia tego Boga 2000 lat temu i prawdziwość tekstu pierwotnego biblii to mamy po drodze ogrom zmian (zamierzonych i nie) ktore kompletnie zmieniaja nam obraz moralnosci. To co dzisiaj uwazamy za grzech kiedys moglo nim nie być (patrz: morderstwo z motywem religijnym, ofiary czy wspolzycie poza zwiazkiem malzenskim). Dochodzimy tu do dylematów, które kiedyś nimi nie były lub które kiedyś nimi nie będą. Czy wolno nam zabić, żeby inna osoba nie cierpiała...tutaj mamy eutanazje oraz aborcje i mamy zabójstwo zbrodniarza wojennego przed dokonaniem zbrodni. A czy jeżeli postępujemy w 100% zgodnie ze sobą i swoim osbiorem biblii to czy możemu się stać zbrodniarzem wojennym w dzisiejszym tego słowa znaczeniu...bo czyn byłyby wyprawy krzyżowe gdyby dzisiaj UE i USA zechciały przeprowadzić krucjatę. Przecież różnią nas tylko możliwości zabijania niewiernych i skalowość ;)